Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
Pini wrote:Halasianka super że udało Ci się przystawić Laurę do cycka. Jako mama najlepiej wiesz co jest dla niej dobre i jeśli uważasz że samo kp jest dla niej zbyt dużym obciążeniem to napewno masz rację. Ja i moje mikro doświadczenie z Dzieciątkiem też postanowiłam słuchać siebie. Inaczej zwariowała bym w tym szpitalu do reszty. Każdy gada swoje mądrości bo taki doświadczony w pracy z dziećmi. Prawda taka że każde dziecko jest inne a każda matka chce jak najlepiej. Odciagalam pokarm 3 dni i naprawdę podziwiam wszystkie matki za wytrwałość bo to kupa roboty. Mycie, wyparzanie, przechowywanie ewentualne, olaboga.
Jesteśmy jeszcze w szpitalu.. może jutro będzie szansa na powrót do domu. Dzisiejsze badania krwi są dobre, nie ma się czego przyczepić. Waga ciut skoczyła do góry. Staś się stara i ładnie wcina z cyca więc mam nadzieję że do jutra zyska kilka gram. Mi juz nawet dziś ściągnęli szwy. Trochę mnie wkurza że ciągle trzeba być dzielnym no ale cóż... Życie... Każda z nas to zna.
Co do bycia dzielna masz rację ale naprawdę mam też takie dni że mam ochotę stanąć obok swojego Ciala na chwilę i poczuć się sobą tak naprawdę bo to kc teraz się z tym ciałem dzieje to jakaś wegetacja. Nie mówię tu już nawet o braku snu e ta blizna, te cycki, obkurczajaca się macica, krwawienie, sutki, laktator, karmienie mycie i wyparzanie i to się zapetla. Mada faka......
Natura była. Zajebista dając nam matkom cały ciężar... Chłop ci.powie jeszcze ze się nie wyspal.
Moj naprawdę mi pomaga ale. A. Go. Ochotę zaj.... Czasami jak k... Powie że się nie wysłał bo mała płakać zaczęła w nocy a ja kazałam mu bujac kolyske bo się doje!!! Więc spał 7 h z przerwą... Fak!!! "ja i tak wstaje w nocy do dojenie i jakoś to zjej karmieniem staram się zgrać więc. On nie wstaje.
Fajnie że już że Stasiem lepiej. Będziecie nieglugo w domu to odzyjesz też Brdzo i będziecie że sobą już tak naprawdę bez tego cyrku i obcych ludzi dookoła.
Pięknie że je z cycusiaa jak twoje sutki nie bolą? Dajesz radę? Powiem Ci ze to. Masakra dla.mnie jakas haha. Albo. Jestem juz cała obolala a teraz to jeszcze
LAURA -
Lenonki wrote:Alicja i Justyna kciuki za Wasze jutrzejsze wizyty!!!
Ktoś jeszcze wizytuje jutro?
My idziemy na kontrole do pediatry, bo Bruno ma katar i ostatnio znowu miał dobę z chlustaniem, wiec potrzebujemy skierowania do gastroenterologa.
A. Katar czym ściągasz? Pingo daje rade? Ja 3 dni sciagalam Frida i jakoś poszłoWiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2019, 23:55
LAURA -
Dziewczyny, powodzenia na wizytach ✊
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Jeszcze raz wszystkim dziewczynom powodzenia na wizytach dziś &&&
Wiem temat był wałkowany miliard razy, ale co na plączące się choróbsko? Gardło, ucho, nos - wszystko mnie zaatakowałojakieś tantum verde chyba kiedyś pisałyście?
starania od 09.2016 Gameta Gdynia
18.07.2018 - 2 ICSI
FET 05.10.2018 5dniowca - beteczki: 8dpt - 121,7; 10dpt - 299,4 ; 20dpt - 9491
FET 21.10.2020 - 9dpt 119 😍 -
Aśka na drogi oddechowe inhalacja. Garnek z gorącą wodą i sól do tego, ręcznik na głowę i to jest to co ratowało mnie w ciąży. Ten prenalen tez i herbata z lipy.
Halasianka moje cycki mają się nieźle. Oprócz tego że trochę bolą na początku kiedy ssak uruchomi wszystkie swoje mięśnie to na szczęście nie są pocharatane. Muszę przyznać że na wczesniakach nauczyli mnie fajnie przystawiać małego i jakoś nam idzie ta laktacja. To jest w ogóle jedyny w swoim rodzaju kontakt z dzieckiem. Nie miałam pojęcia że to tak działa.
Co z Twoją blizna? Nadal krwawisz po takim czasie?
Marysia jak Twoje samopoczucie? Doszłaś do siebie?Aśka32, Marysia90 lubią tę wiadomość
-
Miodek i syrop z malin raczej odpada ze wzgl. na cukrzycę
zaraz się poinhaluję, dzięki!
starania od 09.2016 Gameta Gdynia
18.07.2018 - 2 ICSI
FET 05.10.2018 5dniowca - beteczki: 8dpt - 121,7; 10dpt - 299,4 ; 20dpt - 9491
FET 21.10.2020 - 9dpt 119 😍 -
Wracam do gry:) w piątek zostały rozmrożone moje komórki. Mąż zrobił swoje i teraz czwkamy na jakąś infornację ile i jakie zarodki udało się wychodować. Jak wszystko dobrze pójdzie to w środę o 13:00 transfer
Aśka32, AnnMari, Lenonki, Pini, Lunitari, Lucky1, lena7, kinga27.30 lubią tę wiadomość
-
I super Tinka, mocne kciuki żeby było dużo zapłodnionych siłaczy &&&&
Tinka1 lubi tę wiadomość
starania od 09.2016 Gameta Gdynia
18.07.2018 - 2 ICSI
FET 05.10.2018 5dniowca - beteczki: 8dpt - 121,7; 10dpt - 299,4 ; 20dpt - 9491
FET 21.10.2020 - 9dpt 119 😍 -
Dzięki dziewczyny za kciuki. Ja mam przeczucie że moje pęcherzyki nie urosły i cykl jest bezowulacyjny. Choć jak są to moze byc bezowulcyjny? Jakoś nic nie czuje, nic nie kłuje
czekam na wyniki, więc zobaczymy
Hashimoto, niedoczynność, wysokie NK, mutacja ANXA5
Ciąża bliźniacza- strata maj 2017
Ciąża cud przed in vitro- strata luty 2020
-
Justyna87 wrote:Dzięki dziewczyny za kciuki. Ja mam przeczucie że moje pęcherzyki nie urosły i cykl jest bezowulacyjny. Choć jak są to moze byc bezowulcyjny? Jakoś nic nie czuje, nic nie kłuje
czekam na wyniki, więc zobaczymy
Póki co się nie martw!
Starania od 11.2016r.
PCOS, HSG - jajowody drożne
07-12.2018 - clo/aromek+ovitrelle
02.2019 - IUI - 8tc [*]
07-09.2019 - 3x IUI - nieudane
10.2019 - IVF krótki protokół
04.12.2019 - FET blastki 4aa
BetaHCG: 7dpt - 39,8 ; 9dpt - 82,6 ; 11dpt - 222,7 ; 13dpt - 599,3 ; 16dpt - 2240,1 ; ♥️+❄️❄️ -
Pini, jesteście juz po obchodzie? Mam nadzieje, że wychodzicie. Niby w szpitalu nie zajmujesz sie niczym innym niż opieka nad dzieckiem, ale jednak w domu łatwiej to wszystko przychodzi i czasu robi sie trochę wiecej. Zreszta wiadomo jak to jest
Ktora to juz doba?
Halasianka, pingo czasem coś ściągnie, a czasem nie. Lepiej radzi sobie Frida. Katar nie jest duży, ale chyba głęboko siedzi. I jakoś mam wrażenie, że przez to ulewanie coś mu rzezi. Nie wiem... Co do M. i marudzenia na niewyspanie, to u nas jest identycznieBiedni
Tinka, super. Trzymam kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2019, 10:48
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Jesteśmy po obchodzie. Na 12 idziemy jeszcze zrobić USG brzuszka tak profilaktycznie ( szpital Wejherowo dostał dwa tygodnie temu super nowy sprzęt dla noworodków do USG z WOŚP i lekarze traktują to jako fajna zabawkę i chętnie robią badania więc skorzystamy. Mały miał też robione tym sprzętem echo serduszka).
O 13 ma być wypis!!! Jestem przeszczęśliwa!!
Tydzień w szpitalu... Masakra. W domu raz dwa wejdziemy w swój dobry rytm, nikt nam nie będzie przeszkadzał - oprócz gości pewnie...Eszkilu, Lenonki, Aśka32, Lunitari, Marysia90, kinga27.30 lubią tę wiadomość
-
Eszkilu, ja dziś mam wizytę.
Dziewczyny, które przeszły poronienie, pierwsza miesiączka po pojawiła się w tym czasie co powinna, później czy wcześniej? Pamiętacie?
Starania od 11.2016r.
PCOS, HSG - jajowody drożne
07-12.2018 - clo/aromek+ovitrelle
02.2019 - IUI - 8tc [*]
07-09.2019 - 3x IUI - nieudane
10.2019 - IVF krótki protokół
04.12.2019 - FET blastki 4aa
BetaHCG: 7dpt - 39,8 ; 9dpt - 82,6 ; 11dpt - 222,7 ; 13dpt - 599,3 ; 16dpt - 2240,1 ; ♥️+❄️❄️ -
Eszkilu wrote:Zola, oby wszystko było już czysto. O której masz wizytę?
Mam nadzieję, że Ś szybko da nam zielone światło.Eszkilu, Lunitari lubią tę wiadomość
Starania od 11.2016r.
PCOS, HSG - jajowody drożne
07-12.2018 - clo/aromek+ovitrelle
02.2019 - IUI - 8tc [*]
07-09.2019 - 3x IUI - nieudane
10.2019 - IVF krótki protokół
04.12.2019 - FET blastki 4aa
BetaHCG: 7dpt - 39,8 ; 9dpt - 82,6 ; 11dpt - 222,7 ; 13dpt - 599,3 ; 16dpt - 2240,1 ; ♥️+❄️❄️ -
Zola89 wrote:Eszkilu, ja dziś mam wizytę.
Dziewczyny, które przeszły poronienie, pierwsza miesiączka po pojawiła się w tym czasie co powinna, później czy wcześniej? Pamiętacie?
Przy pierwszym poronieniu pojawila sie duuuużo później, aż zaczęłam sie martwić. Ale przyszła po ok 45 dniach. A za drugim razem normalnie. No może jakieś 2 dni spóźnienia. Ale myślę że za każdym razem jest inaczej wię ciężko określić kiedy przyjdzie. -
Lenonki, wiez telepatyczna jaka łączy Brunka z Jasiem mnie zaskakuje - wyobraz sobie ze u nas tez katar. Szkoda mi maluszka bardzo jak sluchalam w nocy jego oddechu 😑 jeszcze do tego co jakis czas sobie zakaszle.
Pini, ale szczesliwy dzien dla Ciebie dzisiaj! 😊 szybkiego powrotu do formy zycze! Docierajcie die juz z maluszkiem w swoich katach.
Ja po trzech tygodniach wreszcie zaczynam spac na brzuchu! Co ja gadam, po jakims pol roku! Przeciez wczesniej brzuszek przeszkadzal przyjmowac ulubiona pozycję 😊
Zola, kciuki za dobre wiadomosci na wizycie!Lenonki lubi tę wiadomość
08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️