X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

Gameta Gdynia

Oceń ten wątek:
  • mag87 Autorytet
    Postów: 1067 894

    Wysłany: 6 listopada 2017, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Staraczka dzięki za opinię:) wiem, że invicta nie ma najlepszej opinii ale w rodzinie mamy namacalne 2 przykłady że i u nich się udaje. Ja tez byłam chyba bardziej chętna wybrać się do gamety ale mój mąż jakoś mnie przekonał do invicty, mam nadzieję że będzie to dobra decyzja.

    Jeżeli chodzi o badania to uwierz mi w mojej klinice, w której się wczesniej leczyliśmy też zbyt wielu badań nie zlecają i wiem, że dziewczyny robią duuużo na własną rekę. Ja też tak zrobiłam. Czytałam co piszą (mamy też na wątku swoje guru, które ma ogromniastą wiedzę i się nią dzieli i doradza:)) i sama zaczęłam sobie zlecać badania:P Z drugiej strony z mężem jesteśmy już pogodzeni z in vitro, nie chcemy kolejnych stymulacji i iui tylko od razu "grube działa" także ja od razu chciałam być dobrze przygotowana do wizyty tak aby nie tracić kolejnego miesiąca na badania. Na wizycie miałam zrobione z mężem genetykę (też mi wyzła mthfr) + podstawowe hormony + badania nasienia ( w tym fragmentacje)

    Po tym jak dostałam wynik - mutacja- przeszperałam cały internet, podpytałam dziewczyn i sama zdecydowałam kupić metylowane witaminy + inne suple. Zrobiłam sobie od razu poziom kwasu foliowego, pozostałych witamin z grupy B i właśnie homocysteinę. Teraz czekam jeszcze na wyniki na zespół anyfosfolipidowy.

    Lekarze lecą schematami, myślę że w każdej klinice takie schematy się będą pojawiać bo co tu nowego wymyslić, leki są praktycznie te same, procedury też. Nie chce wcale nikogo bronić, bo z wizyty też wyszłam z mieszanymi uczuciami, ale trzeba być dobrej myśli:)


    klz96iye30cupjne.png
  • alegzi Autorytet
    Postów: 2613 374

    Wysłany: 6 listopada 2017, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mag87, dobrze mówisz. Polać jej :)
    Ja robiłam jakieś podstawowe badania, ale w styczniu 2016, więc pewnie wszystkie będą do powtórki. Mimo wszystko wezmę je ze sobą na pierwszą wizytę. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

    Jeśli stracie się x czasu to się nie dziwię, że chcecie iść od razu w in vitro. Człowiek się tyle stara, przechodzi, żyły sobie wypruwa, a II kresek jak brak tak brak.

    1cs z CLO
    dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
    12cs - ciąża biochemiczna
  • Marysia90 Autorytet
    Postów: 1400 1274

    Wysłany: 6 listopada 2017, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ile czasu czekałyscie na pierwszą wizytę do dr Śliwińskiego?

    5b09j44jj86byg4v.png
    08.2016 poronienie - 6tc
    12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
    05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
    Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
    16.03.2019 synek na świecie ❤️
    25.04.2023 transfer-beta 0
    29.05.2023 transfer
    7dpt beta 66,70
    9 dpt beta 163
    16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
    18 dpt beta 4700
    28 dpt jest ❤️
  • Pomi Autorytet
    Postów: 327 475

    Wysłany: 6 listopada 2017, 23:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marysia90 coś koło 3 tygodni :)

    09.2016 - Start
    11.2017 - czas na pomoc - Gameta
    04.2018 - operacja żpn
    08-09.2019 - 3 IUI nieudane
    10.2019 - Ivf krótki protokół
    16.12.19 - FET 4bb, beta <0. 1
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 listopada 2017, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W każdej klinice lecą schematami, ale invicta każdemu odradzam. My już na trzeciej wizycie usłyszeliśmy o In vitro z badaniem genetycznym zarodków (inne w żadnym wypadku nie wchodziło w grę). Nie miałam nawet monitoringu owulacji. Nie dano nam żadnej szansy na inseminacje czy naturalne zapłodnienie. Mam ogromny żal, bo poszliśmy się leczyć, a usłyszeliśmy, ze się nie wyleczymy, tylko zostaje nam In vitro. Byliśmy na to gotowi, ale nie tak szybko. Tutaj, na forum, wiele dziewczyn nie wierzyło, ze przy naszych wynikach nie dano nam żadnych szans oprócz In vitro.
    Twój przypadek jest na pewno inny, bo idziesz z nastawieniem na In vitro.

  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 7 listopada 2017, 05:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mag87 wrote:
    Staraczka dzięki za opinię:) wiem, że invicta nie ma najlepszej opinii ale w rodzinie mamy namacalne 2 przykłady że i u nich się udaje. Ja tez byłam chyba bardziej chętna wybrać się do gamety ale mój mąż jakoś mnie przekonał do invicty, mam nadzieję że będzie to dobra decyzja.

    Jeżeli chodzi o badania to uwierz mi w mojej klinice, w której się wczesniej leczyliśmy też zbyt wielu badań nie zlecają i wiem, że dziewczyny robią duuużo na własną rekę. Ja też tak zrobiłam. Czytałam co piszą (mamy też na wątku swoje guru, które ma ogromniastą wiedzę i się nią dzieli i doradza:)) i sama zaczęłam sobie zlecać badania:P Z drugiej strony z mężem jesteśmy już pogodzeni z in vitro, nie chcemy kolejnych stymulacji i iui tylko od razu "grube działa" także ja od razu chciałam być dobrze przygotowana do wizyty tak aby nie tracić kolejnego miesiąca na badania. Na wizycie miałam zrobione z mężem genetykę (też mi wyzła mthfr) + podstawowe hormony + badania nasienia ( w tym fragmentacje)

    Po tym jak dostałam wynik - mutacja- przeszperałam cały internet, podpytałam dziewczyn i sama zdecydowałam kupić metylowane witaminy + inne suple. Zrobiłam sobie od razu poziom kwasu foliowego, pozostałych witamin z grupy B i właśnie homocysteinę. Teraz czekam jeszcze na wyniki na zespół anyfosfolipidowy.

    Lekarze lecą schematami, myślę że w każdej klinice takie schematy się będą pojawiać bo co tu nowego wymyslić, leki są praktycznie te same, procedury też. Nie chce wcale nikogo bronić, bo z wizyty też wyszłam z mieszanymi uczuciami, ale trzeba być dobrej myśli:)
    Ja po pierwszej wizycie u dr H byłam na wpół zakochana - teraz leczę złamane serce ;) Masz szczęście, że już jesteś dobrze brzdbadana pod każdym kątem, i nie musisz się martwić, że coś zaniedbają. H. ma podobno dobrą rękę do transferów, więc trzymam kciuki, żeby i tym razem dobrze poszło

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • kinga27.30 Autorytet
    Postów: 4083 2902

    Wysłany: 7 listopada 2017, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matko Staraczka, o której Ty wstajesz? Ja bym chyba oka nie potrafiła otworzyć o tej godzinie! A jeżeli musiałabym, była by to dla mnie chyba najgorsza w świecie kara - jestem potwoooornym śpiochem :P

    ibm2tv73nhk4mn1x.png
    2014.06. - start
    2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
    JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
    ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
    14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk) :(
    11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy <3 Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
    19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 listopada 2017, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mag87 domyślam się o czym piszesz. Tez się wczoraj wkurzylam. Dzwonie do kliniki Gamety i chce umówić wizytę do dr Czecha. "ok ok nie ma problemu" zadowolona ze juz mamy wyniki aby móc cokolwiek działać w kierunku in vitro a ona mi mówi ze będą jeszcze zlecone jakieś posiewy , wirusowki na które ZNOWU się czeka 2 tyg i znowu stres i znowu kolejna wizyta. Ja jeszcze jestem mobilna czasowo bo nie pracuje ale mój mąż ma już większy problem tym bardziej ze mieszkamy w Holandii. Oszalec idzie , czy on nie mógł zlecić juz wszystkich badań ?? ! :-/ dziewczyny , czy ten posiew JAK TO WYGLĄDA tzn to badanie ? co ja będę MUSIAŁA JESZCZE ZROBIĆ na pewno za badania przygotowujące do Invitro ? :-/

  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 7 listopada 2017, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kinga27.30 wrote:
    Matko Staraczka, o której Ty wstajesz? Ja bym chyba oka nie potrafiła otworzyć o tej godzinie! A jeżeli musiałabym, była by to dla mnie chyba najgorsza w świecie kara - jestem potwoooornym śpiochem :P
    O 5ej. Wtedy mogę przed pracą zrobić coś ciekawego. Np. Dziś rano umyłam kuchenkę mikrofalową i odpisałam na odpowiedź w spr. Skargi na swissmed (niecierpię ich).

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • alegzi Autorytet
    Postów: 2613 374

    Wysłany: 7 listopada 2017, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marysia90 wrote:
    A ile czasu czekałyscie na pierwszą wizytę do dr Śliwińskiego?

    Ja mam wizytę za ponad miesiąc, ale sama chciałam taką datę.

    1cs z CLO
    dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
    12cs - ciąża biochemiczna
  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 7 listopada 2017, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OGŁOSZENIE
    Myślącego ginekologa szukam.

    Rozpisuję konkurs na stanowisko następcy dr H. Kandydat nie musi być przystojny i sympatyczny. Oczekujemy:
    -wiedzy nt. mutacji i immunologii - żeby nie mówił, że to nie jest taki wielki problem, proszę się tym nie martwić, tylko leczył i miał na uwadze?
    -braku zamiłowania do rzucania ciężką hormonalną artylerią na oślep w imię zasady " nie leczymy dopóki nie wiemy co leczymy"
    -uznawania badań wykonanych w innych laboratoriach
    -braku latających, obleśnych oczek

    Będę wdzięczna za wszelkie rekomendacje. Rozważam dr Piątkowskiego (ile on kosi za wizytę - nie ma cenniczk) albo Gametę, bo raczej prędzej czy później będzie ivf. Ktoś coś?

    anusia24, mokka, lena7, mag87 lubią tę wiadomość

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • bazylkove Autorytet
    Postów: 2054 3417

    Wysłany: 7 listopada 2017, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    StaraczkaNika wrote:
    OGŁOSZENIE
    Myślącego ginekologa szukam.

    Rozpisuję konkurs na stanowisko następcy dr H. Kandydat nie musi być przystojny i sympatyczny. Oczekujemy:
    -wiedzy nt. mutacji i immunologii - żeby nie mówił, że to nie jest taki wielki problem, proszę się tym nie martwić, tylko leczył i miał na uwadze?
    -braku zamiłowania do rzucania ciężką hormonalną artylerią na oślep w imię zasady " nie leczymy dopóki nie wiemy co leczymy"
    -uznawania badań wykonanych w innych laboratoriach
    -braku latających, obleśnych oczek

    Będę wdzięczna za wszelkie rekomendacje. Rozważam dr Piątkowskiego (ile on kosi za wizytę - nie ma cenniczk) albo Gametę, bo raczej prędzej czy później będzie ivf. Ktoś coś?

    Nika ja chodzę do jego gabinetu na Wrocławskiej i kasuje ode mnie 180 zł

    Nie wiem jak u niego z wiedzą nt mutacji i immunologii, bo u mnie póki co tego nie ruszaliśmy. Może inne dziewczyny coś więcej powiedzą.

    Aaa i jeszcze ma złe opinie na temet badań robionych w laboratoriach Invicta - twiedzi że jakość jest słaba i poleca robić w Diagnostyce.

    A jeśli chodzi o kwestie estetyczne to na plus wg mnie ;) już za nim trochę tęsknie, kolejna wizyta dopiero za miesiąc ehh :p

    StaraczkaNika lubi tę wiadomość

    7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko! <3
    1x HSG, 2x HSC,
    M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok
  • Domili Autorytet
    Postów: 1066 496

    Wysłany: 7 listopada 2017, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dr Piatkowski bardzo konkretny. Mnie aż przeraził i nie poszłam na następną wizytę. Skasował 200 zł. Odradzal mi badania w Brussie, preferuje Diagnostykę. Gabinet bardzo estetyczny. Sam lekarz też bardzo miły. Polecam :)

    StaraczkaNika lubi tę wiadomość

    02.2016 - start z Gameta Gdynia (zaniżona rezerwa 0.94 + hashimoto)
    05.2016 - hsg, drożne
    21.10.2016 - pierwsza IUI - nieudana
    26.01.2017 - druga IUI - nieudana
    28.04.2017 - Chińczyk + dieta
    07.2018 - pierwsze IVI 1 zarodek 8aa
    03.2019 - drugie IVI 3 zarodki 4aa, 2x3aa, jest Igi ❤
    02.2021 - krio cykl sztuczny (-)
    03.2021 - krio cykl sztuczny (?)
  • Domili Autorytet
    Postów: 1066 496

    Wysłany: 7 listopada 2017, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha, przygotowuje tez do in vitro :)

    StaraczkaNika lubi tę wiadomość

    02.2016 - start z Gameta Gdynia (zaniżona rezerwa 0.94 + hashimoto)
    05.2016 - hsg, drożne
    21.10.2016 - pierwsza IUI - nieudana
    26.01.2017 - druga IUI - nieudana
    28.04.2017 - Chińczyk + dieta
    07.2018 - pierwsze IVI 1 zarodek 8aa
    03.2019 - drugie IVI 3 zarodki 4aa, 2x3aa, jest Igi ❤
    02.2021 - krio cykl sztuczny (-)
    03.2021 - krio cykl sztuczny (?)
  • mokka Autorytet
    Postów: 1021 438

    Wysłany: 7 listopada 2017, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też polecam dr. Piątkowskiego:)

    StaraczkaNika lubi tę wiadomość

    mthfr 677 hetero, 1298 hetero, PAI hetero, brzydkie cytokiny 5 x IUI
    3 lata starań, 2x biochemiczna - maj 2017, styczeń 2018 :(
    atdcjw4zirwf79qi.png
  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 7 listopada 2017, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Łooo, totalny nokaut - Piątkowski wygrywa 4:0... I nikt nie wprowadzi nowego zawodnika na ring? No dalej, dziewczyny z Gamety, brońcie swoich wyborów ;)

    A ma ten cały dr Piątkowski dobrą rączkę do transferków? Mam jakieś takie przekonanie, że bez IVF się nie uda, więc lepiej dopytać od razu

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 7 listopada 2017, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja mimo podzielonych tutaj opinii polecam dr Śliwińskiego, a Piątkowskiemu dam jeden minus (od znajomych) za to że nieźle ich nastraszył po testach pappa ( w ciąże zaszli,ale bez większej jego pomocy), zachował się nie fer. po tym zrezygnowali z jego usług.

    StaraczkaNika lubi tę wiadomość

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 7 listopada 2017, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anusia24 wrote:
    Haha faktycznie, doktorowi zaraz ołtarzyk postawimy :P Ja niestety co do in vitro się nie wypowiem - nie poruszamy tematu bo w obecnej sytuacji i tak by mnie nie uratowało :/
    I to jest coś, co cenię w lekarzu - poprzednik urabiał mnie do in vitro jeszcze zanim obejrzał komplet badań! Fajnie, jeśli najpierw jest dobra diagnostyka, potem leczenie, a ostateczności dopiero na końcu - Anusia24, Ty też doczekasz się w końcu swojego happy endu! :)

    anusia24 lubi tę wiadomość

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 listopada 2017, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie słyszałam jeszcze o żadnym lekarzu z kliniki leczenia niepłodności, który wychodziłby poza schemat... Nawet w osławionym Białymstoku nie zlecają badań typu NK czy na trombofilię.

    Ja ze swojego lekarza jestem zadowolona, chociaż sama wszystkie badania zrobiłam bez jego udziału, nawet z nim o nich nie rozmawiając. Dopiero wyniki przynosiłam i wtedy mówił co dalej (np. przy wysokich ANA2 kazał mi iść do Suchanek i to ona zleciła NK i inne).

    Na in vitro nie było żadnego nacisku. Nawet nie było żadnej rozmowy na ten temat.

    Z doktorem się nie pożartuje. Raczej też wszystko widzi w czarnych barwach. Nie daje złudnych nadziei jeśli coś nie jest udokumentowane.

    W klinice jestem od stycznia, z czego miałam z 4-5 mies. przerwy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2017, 15:46

    StaraczkaNika lubi tę wiadomość

  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 7 listopada 2017, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czara wrote:
    Nie słyszałam jeszcze o żadnym lekarzu z kliniki leczenia niepłodności, który wychodziłby poza schemat... Nawet w osławionym Białymstoku nie zlecają badań typu NK czy na trombofilię.

    Ja ze swojego lekarza jestem zadowolona, chociaż sama wszystkie badania zrobiłam bez jego udziału, nawet z nim o nich nie rozmawiając. Dopiero wyniki przynosiłam i wtedy mówił co dalej (np. przy wysokich ANA2 kazał mi iść do Suchanek i to ona zleciła NK i inne).

    Na in vitro nie było żadnego nacisku. Nawet nie było żadnej rozmowy na ten temat.

    W klinice jestem od stycznia, z czego miałam z 4-5 mies. przerwy.

    A Ty, Czara, chodzisz do pana Czecha?

    I wiesz, ja się schematu tak strasznie nie czepiam - skoro został wypracowany, to na pewno metodą prób i błędów i ma jakiś sens. Ale w moim przypadku nie chodziło tylko o schemat, który zresztą do mnie nie pasował, tylko też o to, że musiałam doktora przed innymi i sobą tłumaczyć, kiedy np. siostra pytała "jak to, nie zlecił Ci tego badania? ode mnie ba 1ej wizycie chcieli. Idź zrób sama" albo "jak to nie masz recepty na mocny kwas? Przecież lekarze zawsze zapisują co najmniej 4mg przy metformaxie, bo wypłukuje" albo "a mówiłaś mu, że ja mam IO? To poproś go następnym razem o skierowanie na krzywą, skoro sam na to nie wpadł". Do tego ani razu nie powiedział mi, jakiego rozmiaru mam pęcherzyki albo endometrium - wydaje mi się, że mam prawo to wiedzieć, a nie tylko że jest ok. W ogóle takie USG w 2 sekundy budziło we mnie mieszane uczucia (no bo powiedz, czy warto się dla takich 2 sekund golić po miejscach intymnych?!). Jakieś tam mam podstawy, żeby zmienić ginka. Niech nawet i nowy leci schematem, ale nie na ślepo wtedy, kiedy ma wyraźne podstawy, żeby od niego odbiec (no bo skoro coś wychodzi u siostry, to chyba i u mnie warto sprawdzić, nie? Ehh, może w stolicy jakiś inny schemat mają, że sami z siebie zlecają najdziwniejsze badania, a tutaj się nie można doprosić o skierowanie).

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
‹‹ 190 191 192 193 194 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ