Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHałasianka wrote:hej dziewczyny
w piatek mam Histeroskopię...
powiedzcie prosze , która z was miała i jak się czułyście po?
Bo sama akcja w znieczuleniu ale zastanawiam sie czy bardzo boli pozniej?
Nie boj sie. Spi sie caly czas i po zabiegu rowniez jeszcze z godzinke dwie. Bardzo mile uczucie przy lekach do usypiania. Nie intubuja wiec potem gardlo ne boli. W porównaniu do mojego hsg to bajka.
U mnie dzis 41dc, 29 po histero i nic...jade dzis na wizyte. Chce luteine bo mam dosc tego czekania..chce po @ miec to hsg z głowy bo nieustannie o tym mysle gdyz boje sie ze mam niedrozne przez te zrosty...
Mam nadzieje ze doktor cos wymyśli by przyspieszyć@ ... -
Koniczynko powodzenia na wizycie i oby @ jak najszybciej się zjawiła
może dr przepisze Ci dupka.
7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
nick nieaktualnyJest gorzej niż myślałam że jest.
Siedze i rycze.
Nie mam sensu robic hsg, dal mi skierowanie na laparo...i nic poza tym..na @ do 6tyg po histero sie czeka i mam czekać..
W ciaze nie mialam szans zajsc przy takich cyrkach i zrostach...i jest duze prawdopodobieństwo ze jajowody sa niedrozne..szczególnie ten prawy.
Takze dupa pizda chuj...przepraszam ale ja wysiadam mam dosc!!!!! -
Koniczynka, no ale przecież pozbyli się syfu z macicy i już jest ok, więc szanse są. A prawdopodobieństwo zrostów to jak u każdej - fajnie że masz od razu skierowanie na laparo, bo yo zwykle jest tak że jedno bolesne hsg, potem drugie i dopiero dają na laparo. Jeśli są jakieś zrosty, to usuną ja w czasie badania i będzie super.
I jsszcze o tyle fajnie że możesz się dowiedzieć kiedy mają pierwszy możliwy termin w sensownym szpitalu i tak to wysterować lutką/dupkiem, zeby akurat wtedy być po @. Im szybciej z głowy tym lepiej! -
Wlasnie, laparo to dobra opcja, zajrza Ci do srodka, udroznia co trzeba, bedziesz miala pelny obraz. Ponaprawiaja i jak nowa bedziesz, po niedlugim czasie bedzie mozna zaczac sie starac! Duzo dziewczyn po laparo zachodzi.
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Koniczynko tak jak dziewczyny piszą, dzięki laparoskopii wszystko Ci tam ładnie wyczyszczą i pozbędą się zrostów itp. Po zabiegu wrócicie do starań i pójdzie raz-dwa. Głowa do góry7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
nick nieaktualny
-
Jakbys sie decydowała na Tczew, to wyszukaj i zaproś dziewczynę o niku Achia do przyjaciółek - ona tam miała nieudane HSG i laparo, zaraz po którym zaszła w ciażę. Ona też jest z Gdańska
Napewno wszystko Ci opowie
O, albo ją tu zawołam najlepiej
-
nick nieaktualnyStaraczkaNika wrote:Jakbys sie decydowała na Tczew, to wyszukaj i zaproś dziewczynę o niku Achia do przyjaciółek - ona tam miała nieudane HSG i laparo, zaraz po którym zaszła w ciażę. Ona też jest z Gdańska
Napewno wszystko Ci opowie
O, albo ją tu zawołam najlepiej
Nie wiem czy po nicku ja wyszukam...
Jakbys mogła to bylabym wdzieczna...
Najgorzej ze zadnej luteiny nie dostalam -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Koniczynka mam nadzieję, że laparo rozwiąże problem i dzięki niej zaoszczędzisz czasu zw z szukaniem. Sprawdzą wszystko i doprowadzą do porządku w razie potrzeby. Chociaż doskonale Cię rozumiem, że masz już dość, bo w końcu ile można, ale może jednak to jest dobrym posunięciem. Na pewno będziesz miała dokładny obraz co i jak wygląda w środku.
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
nick nieaktualnykinga27.30 wrote:Koniczynka mam nadzieję, że laparo rozwiąże problem i dzięki niej zaoszczędzisz czasu zw z szukaniem. Sprawdzą wszystko i doprowadzą do porządku w razie potrzeby. Chociaż doskonale Cię rozumiem, że masz już dość, bo w końcu ile można, ale może jednak to jest dobrym posunięciem. Na pewno będziesz miała dokładny obraz co i jak wygląda w środku.
Z jednej strony tak...ale z drugiej skoro mam tendencje do zrostow to moga sie pojawic po laparo..
Sam dr sie troche zgarbił i o tym wspomnial..ze to sie odnawia...
Jak beda niedrozne to laparo mi nic nie wniesie...podobno bardzo rzadko udaje sie udroznic jajowody...( ewentualnie Lublin)
Okropnie boje sie narkozy i tego samopoczucia po - juz mialam i po intubacji myslalam ze zejde...2dni wymiotowalam i ledwo żyłam..
Nie wiem...pewnie sie zapisze bo kolejki dlugie...ale czy pojde to nie wiem...za duzo tego ostatnio i czuje ze sie zalamalam kompletnie. -
Nie dziwię Ci się. Tak naprawdę, musisz na spokojnie przemyśleć wszystkie ZA i PRZECIW. Może jednak warto zawalczyć i podejść? Może jednak warto zobaczyć "naocznie" jak to wszystko wygląda i wtedy podjąć decyzję - co dalej? Wiesz, decyzja zależy tylko od Ciebie.
Zgadza się, zrosty czasami się odnawiają, ale czasami nie. No ale patrząc pod tym kątem, to zrosty mogą pojawić się po histeroskopii / laparoskopii / CC itp., nawet po jakimś zapaleniu. Ja np miałam podejrzenie nawet po ostrym zapaleniu wyrostka robaczkowego i wylaniu do otrzewnej, co mnie zszokowało.
Trzymaj się i podejmij właściwą decyzję :* a w kolejkę warto się wpisać.
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Czara, jak się czujesz dzisiaj? Pytałaś (chyba wczoraj), czy dr Suchanek zaleca powtórkę z badań NK - mi zaleciła powtórzyć po 4-5 tyg czy jest tendencja spadkowa. Mąż złapał się za głowę, jak się dowiedział, że teraz co mc będę zjeżdżać do Gdańska i badać NK
Oczywiście musiałam trochę go postraszyć
A tak na serio - zbadam po pierwszym pełnym cyklu (wyjdzie jakieś 5-6 tygodni od rozpoczęcia przyjmowania), a później przy ostatniej przepisanej dawce.
Dr Suchanek powiedziała mi tak: "Jeżeli wartość NK po 3ech cyklach stosowania Encortonu będzie na odpowiednim poziomie a w ciążę nie uda się zajść, to lekarz prowadzący powinien szukać przyczyny gdzie indziej."
Trochę mnie to przeraziło...
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!