Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
Aśka32 wrote:Domili zrobiłam 1 zastrzyk z neoparinu - myślałam, że zejdę
Czy Ciebie to też tak boli? Czy po transferze też trzeba je robić?
Tak, trzeba je robić też po transferze. Siedzę ze strzykawka wieczorami i łzami w oczach. Dostałam receptę na 20 sztuk więc do testu na pewno trzeba się z nimi pogodzić ;(
Boli boli...02.2016 - start z Gameta Gdynia (zaniżona rezerwa 0.94 + hashimoto)
05.2016 - hsg, drożne
21.10.2016 - pierwsza IUI - nieudana
26.01.2017 - druga IUI - nieudana
28.04.2017 - Chińczyk + dieta
07.2018 - pierwsze IVI 1 zarodek 8aa
03.2019 - drugie IVI 3 zarodki 4aa, 2x3aa, jest Igi ❤
02.2021 - krio cykl sztuczny (-)
03.2021 - krio cykl sztuczny (?) -
Gdzie Marysia ??02.2016 - start z Gameta Gdynia (zaniżona rezerwa 0.94 + hashimoto)
05.2016 - hsg, drożne
21.10.2016 - pierwsza IUI - nieudana
26.01.2017 - druga IUI - nieudana
28.04.2017 - Chińczyk + dieta
07.2018 - pierwsze IVI 1 zarodek 8aa
03.2019 - drugie IVI 3 zarodki 4aa, 2x3aa, jest Igi ❤
02.2021 - krio cykl sztuczny (-)
03.2021 - krio cykl sztuczny (?) -
StaraczkaNika wrote:Pini, pewnie doktor potwierdzi PCO jak Ci zrobi USG w 2-5 dniu cyklu (tak, fujka, ale konieczne - i nie ma się co krępować - każda z nas to przeszła a dokror pewnie z 10 razy dziennie).
PCO to jest pewien problem, ale do załatwienia z pomocą dobrego gina i odrobiny cierpliwości. Wiem co mówię - też to mam. Gdybym trafiła wcześniej na sensownego gin-endo pewnie byłabym w ciąży dużo szybciej.
Warto by było zrobić krzywą glukozowo-insulinową (3 punktową). W brussie nie wymagają skierowania. To powie czy PCO czy PCOS i czy wystąpiło na tle metabolicznym.
I nie martw się - pewnie dostaniesz sterydzik i cos na stymulację jajeczek i będzie dobrze
Z cierpliwością u mnie niestety kiepsko... ale może trzeba się nauczyć.
Do tej pory żaden gin na USG nie widział obrazu policystycznych jajników...
Z drugiej strony do tej pory od ginów na pytanie co jest nie tak z moją nieregularnością otrzymywałam odpowiedź 'może taka pani uroda'.
Najbardziej z tego wszystkiego obawiam się sterydów.
-
Pini wrote:Z cierpliwością u mnie niestety kiepsko... ale może trzeba się nauczyć.
Do tej pory żaden gin na USG nie widział obrazu policystycznych jajników...
Z drugiej strony do tej pory od ginów na pytanie co jest nie tak z moją nieregularnością otrzymywałam odpowiedź 'może taka pani uroda'.
Najbardziej z tego wszystkiego obawiam się sterydów.
Heh, o urodzie też się dużo nasłuchałam i o tym że wszystko jest ok. Teraz sobie wyrzucam czemu wcześniej nie poszłam do speca od niepłodności. Ale widać to miało się udać właśnie wtedy, kiedy się udało - z udziałem tej konkretnej komórki i konkretnego plemnika, a nie rok czy dwa wcześniej
kinga27.30 lubi tę wiadomość
-
StaraczkaNika wrote:U mnie jedyny problem po sterydach to trochę krostek pod żuchwą - nic ciekawszego nie zaobserwowałam. I nie ma się czego bać - jeśli będziesz źle reagować to doktor wymyśli coś innego. Zresztą nie jest powiedziane że to będzie konieczne - jak dobrze zareagujesz na stymulację to się obejdzie, czego właśnie Ci życzę
Heh, o urodzie też się dużo nasłuchałam i o tym że wszystko jest ok. Teraz sobie wyrzucam czemu wcześniej nie poszłam do speca od niepłodności. Ale widać to miało się udać właśnie wtedy, kiedy się udało - z udziałem tej konkretnej komórki i konkretnego plemnika, a nie rok czy dwa wcześniej
Jeśli można zapytać, udało się poprzez stymulację czy inne metody? -
Domili wrote:Tak, trzeba je robić też po transferze. Siedzę ze strzykawka wieczorami i łzami w oczach. Dostałam receptę na 20 sztuk więc do testu na pewno trzeba się z nimi pogodzić ;(
Boli boli...
starania od 09.2016 Gameta Gdynia
18.07.2018 - 2 ICSI
FET 05.10.2018 5dniowca - beteczki: 8dpt - 121,7; 10dpt - 299,4 ; 20dpt - 9491
FET 21.10.2020 - 9dpt 119 😍 -
nick nieaktualny
-
Czara wrote:Dacie radę dziewczyny. Pierwsze są najgorsze. Wiele z nas przez całą ciążę się kłuło. Tez były łzy na początku
Wybaczcie, że stracę się w Wasz wątek... Rzeczywiście neoparin szypie nieprzeciętnie.. na szczęście po ok 10minutach przechodzi.. też nmam w perspektywie kłucie cała ciążę i miesiąc połogu..
Czara spojrzałam na Twoją stopkę.. możesz zdradzić tajemnicę jak Twój partner tak bardzo poprawił nasienie?? Będę bardzo wdzięczna za informacje
Gratuluje MaleństwaNajszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Mnie przez chwile neoparin bolal a teraz juz nie, kwestia przyzwyczajenia, lekko sie kluje najpierw zeby znalezc miejsce gdzie nie boli i wstrzykuje bardzo powoli.
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Pini wrote:Jeśli można zapytać, udało się poprzez stymulację czy inne metody?
Z tym że ja uregulowałam sobie bardzo hormony w ciągu 2017 r dzięki diecie i suplom - testosteron spadł 2-krotnie, androstendion o połowę, shbg podrosło - ogólnie byłam już w normach w przypadku większości androgenów. Ze sterydem poszłoby szybciej. Po powrocie do statań po poronieniu omawiałam z doktorem jak to widzi i chciał mi włączyć steryd - pabi dexamethason, ale nie zdążyliśmy tak zrobić, bo udało się w pierwszym cyklu, na lekkim wspomaganiu.
Wniosek - polecam HSG. Przy rzadkich @ (a ja miewam średnio co 60 dni) organizm moze się słabo oczyszczać, i wtedy dobrze "przetkać rurki".
A sterydy mogą pomóc na wiele rzeczy i ułatwić implantację i przetrwanie zarodkowi - jeśli doktor zaproponuke to bym się na Twoim miejscu nie wzbraniała -
Domili wrote:Tak, trzeba je robić też po transferze. Siedzę ze strzykawka wieczorami i łzami w oczach. Dostałam receptę na 20 sztuk więc do testu na pewno trzeba się z nimi pogodzić ;(
Boli boli...
Ja wkłuwam od 4 miesięcy, a odkąd mała rusza się na tyle że faluje mi brzuch to boję się dziabać w brzuch i często robię też w uda - trzeba w wewnętrzną stronę, tam gdxie jest tłuszczyk a nie mięsień. U mnie tu wchodzi dużo łatwiej, ale potem boli przez chwilę. A, i nie wolno dawać w okolice sińca - tam gorzej się wchłania. Czasem wtedy przydaje się dodatkowa powierzchnia -
nick nieaktualnyJa w boczki sobie robiłam zastrzyki, w uda nie mogłam się przełamać. Jak po ciąży musiałam zacząć znowu robić w brzuch to tak mi dziwnie było
No i bardziej bolało niż w boczki, bo ta skóra taka sflaczała była.
Mój mąż łykał bardzo dużo supli, naprawdę z garść dziennie. Do tego wymieniłam mu wszystkie gacie na luźne, zaprzestał kąpieli w ukropie, zrezygnował z używek i ograniczył jazdę na rowerze. -
Czara wrote:Ja w boczki sobie robiłam zastrzyki, w uda nie mogłam się przełamać. Jak po ciąży musiałam zacząć znowu robić w brzuch to tak mi dziwnie było
No i bardziej bolało niż w boczki, bo ta skóra taka sflaczała była.
Mój mąż łykał bardzo dużo supli, naprawdę z garść dziennie. Do tego wymieniłam mu wszystkie gacie na luźne, zaprzestał kąpieli w ukropie, zrezygnował z używek i ograniczył jazdę na rowerze.
Mój mąż oświadczył dziś że nie wyobraża sobie luźnych gaci.. nie przeforsuje... Ja chyba kupię Fertilman Plus bo sama nie mam takiej wiedzy, żeby mu dobrać z osobna suplementy..
Dzięki za odpowiedźNajszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa polecam jednak każda witaminę osobno. W tych co podaliście są małe dawki... no i nie ma tam wszystkiego.
- salfazin 1x
- witamina E
- kwas foliowy 1 x 400mg
- witamina C 1000mg x3 (może być też do picia) (wpływa na morfologię)
- l-karnityna 2000 mg (wpływa na ruch), najlepiej w jak najmniejszych dawkach, wtedy jest lepiej przyswajalna
- ubichinol 50 mg (to lepiej przyswajalna forma q10)
- kwas liponowy 600 mg(wpływa na morfologię)
- witamina D 4000 (5 razy w tyg)
-l-arginina - 400 mg
- selen 100 mcg
- Charak Addyzoa
- orzechy włoskie
- orzech brazylijskie - 2 dziennieWiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2018, 22:13
-
Jestem jestem!
Prawda, że po wizycie żegnałam męża i dopiero dotarłam do domu i laptopa.
Kochane, znowu się poryczałam na fotelu. Tylko jak dowiedziałam się, że jest ok kamień spadł mi z serca, a jak dr włączył bicie serduszka to łzy zaczeły lecieć jedna po drugiej. Boże, jaki cudny dźwięk... Ciągle mam go w uszach. Mały glutek ma 1,13 cm, serduszko bije mu 145 uderzeń na min. Mama fizycznie czuje się fatalnie, ale w środku aż drże ze szczęścia.
Zwolnienia nie brałam, jakoś sama nie wiem. Teraz jestem zmęczona, ale pewnie za chwilę mi to przejdzie i będę załowała. Pochodzę jeszcze trochę do pracy.
No i mam swoją wymarzoną kartę ciąży...Nareszcie!
Jeszcze jedna wizyta u dr Ś za trzy tygodnie, a potem mogę przenieść się do lekarza bliżej.
Aśku, nie byłam ani w długiej sukience ani białejSiedziałam bardziej po gabinetem dr Wójcika, bo pod Ś było pozajmowane. To ty wchodziłaś może mniej więcej w mojej godzinie z wenflonem? Byłaś w dżinsowych spodenkach?
StaraczkaNika, kinga27.30, kinga27.30, lena7, Lunitari, Hałasianka, Asia87, Lenonki, tupciu, Pomi lubią tę wiadomość
08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
Marysia jak dobrze, że się odezwałaś! Już zaczynałam myśleć, że coś się wydarzyło (tfu, tfu, tfu). Super extra bosko, że wszystko dobrze
Ale się cieszę
I tak to byłam właśnie ja
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2018, 22:51
starania od 09.2016 Gameta Gdynia
18.07.2018 - 2 ICSI
FET 05.10.2018 5dniowca - beteczki: 8dpt - 121,7; 10dpt - 299,4 ; 20dpt - 9491
FET 21.10.2020 - 9dpt 119 😍 -
Marysiu! Cudooooowne wieści! Tak trzymaj
bardzo, bardzo się cieszę, że jest dooooobrze! Teraz już musi
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
nick nieaktualny