Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLunitari wrote:Znam szpital bo byłam już tam dwa razy i mam stamtąd lekarza. Znane mury to chociaż troszkę mniej stresu

Ja bym pocisnela temat home office, może dla pracodawcy będzie to dobre rozwiązanie. Twój zastępca będzie na miejscu a Ty będziesz w spokoju pomagać z domu.
to jak w domu się czujesz
żartuje
ale to dobrze, będzie łatwiej!
A dobrze się czujesz? Obrzęki czy coś męczy??
Co do home office- będę rozmawiać z nimi, póki co do 03 mam L4.. no i wizytę. I wtedy może jak lekarz da zielone światło? -
Aśka32 no nie mów?! Doktor będzie mnie dotykał?
Nie tak po ginekologicznemu, tylko tak po ludzku ? 
Aśka32 wrote:Ann może weź ten azymicin o 18 po prostu, te 2h chyba nie zrobią aż takiej różnicy. Dzień przed punkcją jadłam bardzo lekko, po 18.00 piłam wodę, następnego dnia już zupełnie nic a nic i wydaje mi się, że też dlatego poszło tak gładko i nie miałam żadnych dolegliwości a wręcz byłam miło zrelaksowana
Powodzenia jutro, będzie dobrze a nawet lepiej niż dobrze
I Ś pomoże Ci zejść z leżanki, posadzi na wózek a potem wsadzi do łóżka
Mmmmmmm tęsknię....

Lenonki lubi tę wiadomość
-
AnnMari mi pani anestezjolog powiedziała, że rano przed punkcja NIC zupełnie nić, nawet wody, tak jak piszesz gumy do życia, kawy, no nic.
Jutro wielki dzień, nie dość że punkcja, to bliski kontakt z dr Ś haha
Trzymam kciuki za Ciebie!!


starania od 09.2015 r.
Nasienie ok; HSG - niedrożność prawego jajowodu
Gameta - od 03.2018 r. - niepłodność idiopatyczna
I, II, III IUI -
I IVF wrzesień 2018 - krótki protokół - 6 komórek, 4 zapłodniono, 1 zarodek
ET 02.10.2018 -> 10dpt - 109; 13dpt - 479,1; 20 dpt - 3329; 23 dpt - ❤
II IVF - czerwiec 2020 - długi protokół - 11 komórek, 6 zapłodniono, 4❄❄❄❄ 👏👏👏
ET 11.07.2020 -> 10 dpt beta 0 😢
FET 16.09.2020 -> 9dpt - 34,21; 12dpt - 214,9; 21dpt - 5208, 36 dpt-❤ -
AnnMari wrote:Aśka32 no nie mów?! Doktor będzie mnie dotykał?
Nie tak po ginekologicznemu, tylko tak po ludzku ? 
hahahhahaha umarłam ze śmiechu
no ale dokładnie tak będzie także się przygotuj


starania od 09.2016 Gameta Gdynia
18.07.2018 - 2 ICSI
FET 05.10.2018 5dniowca - beteczki: 8dpt - 121,7; 10dpt - 299,4 ; 20dpt - 9491
FET 21.10.2020 - 9dpt 119 😍 -
AnnMari, będzie będzie, tylko prawdopodobnie nic z tego nie zapamiętasz

08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
nick nieaktualny
-
No to musisz uwazac faktycznie bo sezon jesienny nie sprzyja a o katar łatwo. Ja to sie cykam caly czas zwłąszcza przez to ze jestem zamknieta w domu i ze ktos mi cos przyniesie.Ciasteczko77 wrote:Lunitari!!! przepowiadające straszaki?!?!?! OMMmmm
daj znać...!!
Wlaśnie a propos wieku ciąży- ja już głupieje jak to liczyć... z OM (gdzie miałam crio blasti) wychodzi mi to co w suwaczku; wg crio (kalkulatory z neta)- 7 tydz 1 dzień... wg USG wczorajszego- 6 t 5 d. To który mam brać
? W karcie Dr L mi wpisał 05/05.
Nosi mnie żeby wrócić do pracy.... niech choć jeden lekarz mi pozwoli... a tu guzik- każdy "oszczędny tryb" i odpoczynek. A psycha mi siada!
Najgorsze że w pracy połowa ludzi chora (zaczęło się...) i tego trochę się boję..
co do terminu to mi wyliczyl dr H z Invicta ze 01.04 z tego kalkulatora IVF ale na usg wychodzi 28/30 marzec i tak jest realnie wg widoku ciązy rozwijającej się więc chyba lepiej tego się trzymać.
Ciesze się , że krwawienie ustało uwazaj na siebie. Pamiętaj...orderu za pracę nie dostaniesz i czy pojdziesz teraz czy za pol roku i tak nikt ci tego nie zapamięta..taka jest prawda więc o ile masz pracę w której nie ma z tym problemu zeby isc na zwolnie albo jakichś planów rozwoju jak Marysia pisała to nie ma co się zastanawiać ..dla dobra Twojego i przede wszystkim dziecka.wszak....stalo sie juz cos ostrzegawczego i jededn lekarz powiedział...oszczędzac się
LAURA
-
HanaMontana ja sobie chyba usta taśmą zakleję, żeby nie zapomnieć
Jestem wielbicielką Gametowej wody z dystrybutora 
Aśka32 dobrze, że mówisz! Muszę się przygotować do aż tak bliskiego kontaktu
Ciasteczko77 doktor Ś. jest dość oszczędny w słowach, gestach, uśmiechach. Ja to straszna gaduła jestem, ale podczas wizyt, cisza aż dzwoni, i tylko odpowiadam półsłówkami. Dziwne, że tak życzliwe będzie mnie musiał zwlec z fotela
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2018, 12:53
HanaMontana lubi tę wiadomość
-
U mnie wiek z USG jest na każdej wizycie inny i coraz bliższy wiekowi z OM. Generalnie nikt nie pyta o wiek z USG - liczy się ten wg OM.A przerobiłam już 4 ginów.
Dziewczyny, w ciaży zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć - to się tyczy i przeziębień i przemęczania się.
Ja się problemów z szyjką wcale nie spodziewałam - do 12 tc robiłam 3-godzinne spacerki, robiłam drobne prace na działce, pracowałam po pracy. A potem ciąża zagrożona. Także lepiej na siebie chuchać niż potem zamartwiać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2018, 12:57
-
nick nieaktualnyOj prawda ... orderu nie dostanęHałasianka wrote:No to musisz uwazac faktycznie bo sezon jesienny nie sprzyja a o katar łatwo. Ja to sie cykam caly czas zwłąszcza przez to ze jestem zamknieta w domu i ze ktos mi cos przyniesie.

co do terminu to mi wyliczyl dr H z Invicta ze 01.04 z tego kalkulatora IVF ale na usg wychodzi 28/30 marzec i tak jest realnie wg widoku ciązy rozwijającej się więc chyba lepiej tego się trzymać.
Ciesze się , że krwawienie ustało uwazaj na siebie. Pamiętaj...orderu za pracę nie dostaniesz i czy pojdziesz teraz czy za pol roku i tak nikt ci tego nie zapamięta..taka jest prawda więc o ile masz pracę w której nie ma z tym problemu zeby isc na zwolnie albo jakichś planów rozwoju jak Marysia pisała to nie ma co się zastanawiać ..dla dobra Twojego i przede wszystkim dziecka.wszak....stalo sie juz cos ostrzegawczego i jededn lekarz powiedział...oszczędzac się
wiem, nikt by tego nie docenił - raczej chodziło o moja psyche - ja sie czuje winna, źle na zwolnieniu - zawsze nawet mocno chora pracowałam (uwaga/ wtedy siedziałam w maseczce albo w drugim pokoju).. wiem że to moja bania tylko.. i z tym muszę sie uporać..
faktycznie sezon sie zaczął - nawet w przychodni czy aptece zaczynam peniać (mam słaba odporność).. a my możemy tylko naturalnymi środkami więc przerąbane
Termin póki co wprowadzam wg OM (pokrywa sie z usg). Różnica 2 dni chyba nie robi
Jak się w ogóle czujesz ??
-
nick nieaktualnyNawet przy IVF - crio blastocysty?StaraczkaNika wrote:U mnie wiek z USG jest na każdej wizycie inny i coraz bliższy wiekowi z OM. Generalnie nikt nie pyta o wiek z USG - liczy się ten wg OM.A przerobiłam już 4 ginów.

Masz racje / lepiej dmuchać na zimne !!
Ale ja fizycznie nie pracuje - tzn nie liczę biegania po piętrach czy dojazdy.. tylko u mnie dużo pracy (nadgodziny to norma), rzadko były przerwy na jedzenie, dużo stresu..Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2018, 12:59
-
Ciasteczko, punkcja bez narkozy? Omg! Jak to przezyłaś?

08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
Wiek wg usg jest zmienny - u mnie młoda najpierw była 3 dni przed OM, potem nawet 8! A teraz znowu stopniowo zbliza się do OM i wyprzedza go o 4 dni. Nikt nie będzie dostosował obliczeń do aktualnego USG - lekarzom wygodniej trzymac się czegoś stałego, czyli terminu wg OM. Termin wg USG bierze się pod uwagę po 35 tc - wtedy doktor oblicza jak to aktualnie wygląda i mówi kiedy realnie można się spodziewać porodu.Ciasteczko77 wrote:Nawet przy IVF - crio blastocysty?

Masz racje / lepiej dmuchać na zimne !!
Ale ja fizycznie nie pracuje - tzn nie liczę biegania po piętrach czy dojazdy.. tylko u mnie dużo pracy (nadgodziny to norma), rzadko były przerwy na jedzenie, dużo stresu.. -
ja to jestem pracoholikiem i naprawde 8 h to nic po poludniu tez pracowalam i zawsze bylam pod tel , myslalam ze umre z zalu przez pierwsze 2 tyg ale teraz widze co jest wazniejsze i naprawde się nie opłąca.Praca jest i będzie czekać na Ciebie więc pzeanalizuj co i jak bo jak to dziewczynki mówily mi....lepiej w domu lezec niz trafic do szpitala:DCiasteczko77 wrote:Oj prawda ... orderu nie dostanę
wiem, nikt by tego nie docenił - raczej chodziło o moja psyche - ja sie czuje winna, źle na zwolnieniu - zawsze nawet mocno chora pracowałam (uwaga/ wtedy siedziałam w maseczce albo w drugim pokoju).. wiem że to moja bania tylko.. i z tym muszę sie uporać..
faktycznie sezon sie zaczął - nawet w przychodni czy aptece zaczynam peniać (mam słaba odporność).. a my możemy tylko naturalnymi środkami więc przerąbane
Termin póki co wprowadzam wg OM (pokrywa sie z usg). Różnica 2 dni chyba nie robi
Jak się w ogóle czujesz ??
ja wegetuje w domu hahah nawet nie wiem czasami jaki jest dzien tygodnia. Ale dzis mąz idzie do kolegów na pokera a do mnei wpadną 2 kolezanki z pracy wlasnie więc się czymś zajmę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2018, 13:18
LAURA
-
Oj tak, też byłabym spokojniejsza gdybym nie musiała walczyć z tym przeziębieniem. Czasu już nie cofnę... Idę dziś do lekarza ogólnego żeby mnie osłuchał i powiedział jak dalej walczyć.
Jakoś też nie mogę sobie wyobrazić siebie na L4. Nigdy nie byłam. Może pracoholiczką nie jestem, nie siedzę po godzinach (bo w domu dalej pracuje i muszę mieć na to czas) ale jakoś nie widzę siebie zanoszącej L4 do kadr... Pewnie do czasu. Ogólnie mam zamiar pracować jak najdłużej się da, jeśli tylko będzie możliwość.
Skoro liczy się wiek z OM to mam 9tydz, kiedy powinno się powiadomić w pracy?
-
nick nieaktualnyPini nie musisz- ale warto, bo wtedy masz różne uprawnienia (np badania w trakcie godzin pracy - zwalniasz się idziesz i za to masz wynagrodzenie), czy przerw więcej itp. Ja niestety musiałam bo dałam L4 i musiałam powiedzieć czemu..
A punkcję miałam na żywca- ciśnienie za niskie, anest. nie chciał narkozy, bo nie ma sprzętu do intubacji jakby się co działo..serio da się przeżyć (bałam się jak cholera) ale nie było źle
-
Robiłam dziś różne badania, tarczycowe, betę itp i do tego grupę krwi. No nie cały czas nie mam wyników... Wiem, że na grupę krwi czeka się 2 dni i odbiera osobiście, ale reszta chyba powinna być dziś w necie co? Orientujecie się czy rozdzielą mi te wyniki ?









