Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
Ciasteczko, a gdzie idziesz na połówkowe? My robiliśmy i genetyczne i połówkowe u dr. Mężyk, która potrafi zrobić ładne zdjęcie w 3D oraz nagrywa filmiki, czyli 4D.
Dziewczyny mam dwa pytania techniczne
Potrzebuję sweterek na pierwsze miesiące i dzisiaj w Lidlu są te co kiedyś, w cenie 25 zł, ale rozmiar 50-56 wydaje się meeega malutki. Kolejny rozmiar to już 62-68, który wygląd na naprawdę duży. Myślicie, że warto kupić ten najmniejszy, skoro niby lidlowska rozmiarówka jest zawyzona? A drugie pytanie dotyczy skórzanych bucików do raczkowania. Faktycznie są przydatne?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 15:13
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Lenonki, testu dziś nie robiłam i wcale nie mam ochoty go robić. Czekam cierpliwie do jutra. Objawów też żadnych. Może to dzięki moim oczyszczonym jajowodom

Starania od 11.2016r.
PCOS, HSG - jajowody drożne
07-12.2018 - clo/aromek+ovitrelle
02.2019 - IUI - 8tc [*]
07-09.2019 - 3x IUI - nieudane
10.2019 - IVF krótki protokół
04.12.2019 - FET blastki 4aa
BetaHCG: 7dpt - 39,8 ; 9dpt - 82,6 ; 11dpt - 222,7 ; 13dpt - 599,3 ; 16dpt - 2240,1 ; ♥️+❄️❄️ -
Marzenka, piękna beta

Kinga, powiedzmy sobie szczerze że Twoja ciąża jest trochę szalona i wierze że na następnej wizycie będą już dwa, mocno bijące serduszka
Marzenka85, HanaMontana lubią tę wiadomość
Hashimoto, niedoczynność, wysokie NK, mutacja ANXA5
Ciąża bliźniacza- strata maj 2017
Ciąża cud przed in vitro- strata luty 2020

-
Zola jutro z samego rańca testujesz? Już zaciskam mocno kciuki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 14:57
Zola89 lubi tę wiadomość
-
Tak, 5:30.Marzenka85 wrote:Zola jutro z samego rańca testujesz? Już zaciskam mocno kciuki

trzymajcie kciuki!
Madzix88, Aśka32, kinga27.30, StaraczkaNika lubią tę wiadomość

Starania od 11.2016r.
PCOS, HSG - jajowody drożne
07-12.2018 - clo/aromek+ovitrelle
02.2019 - IUI - 8tc [*]
07-09.2019 - 3x IUI - nieudane
10.2019 - IVF krótki protokół
04.12.2019 - FET blastki 4aa
BetaHCG: 7dpt - 39,8 ; 9dpt - 82,6 ; 11dpt - 222,7 ; 13dpt - 599,3 ; 16dpt - 2240,1 ; ♥️+❄️❄️ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kinga gratuluję! Mam nadzieję, że dyzurny czarnowidz S. nie popsuł Wam tej chwili, bo pulsujące serduszko to najpiękniejsza sprawa na świecie, a dwa to już sobie nie wyobrażam. Wierz w swoje maleństwa, a na forumową ekipę możesz liczyć, że będziemy o waszym trio pamietać tak samo jak o Hałasiankowej córeczce.
No właśnie, Hałasianka, jak się trzymacie? Mam nadzieję że nie szperasz całymi dniami w necie i dajesz czasem głowie odpocząć.
Marzenka - marna ze mnie wróżka, ale obatawiam u Ciebie dwie baby!
A ja melduję się po KTG i wizycie. Ogólnie to postresowałam się strasznie - w pewnym momencie dziecku mocno spadła akcja serca. Trwało to może minutę, potem było już równo, ale niepokój został. Doktor spojrzał na zapis i powiedział że jeśli doppler wykaże coś niepokojącego to jeszcze dziś do szpitala, a jeśli będzie ok, to tylko częstsze ktg. Ma USG było w porządku, tylko mało wód płodowych- AFI 8. Stwierdził że dziecko ma mało miejsca i w związku z tym może sobie czasem ucisnąć pępowinę. Mam cały czas liczyć ruchy i uważać, a w poniedziałek podskoczyć na KTG.
Czyli niby jest OK, ale boimy się że w każdej chwili może już być gorzej i nie umiem się uspokoić.
Dzisiaj ciąża donoszona i pierwszy raz pomyślałam, że chcę już rodzić i żeby już się nie martwić o wody, przepływy, łożysko itd. Młoda waży ok 2950 - gdzie nam tam do Mokkowego Leo, ale ponoć jest ok.
Zola - idealnie się wstrzelisz z sikaniem jutro w moją przerwę na sikanie, więc będę trzymać kciuki. W końcu Mokka właśnie zwolniła brzuszek
Marzenka85, Zola89, kinga27.30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ide na NFZ invicta i do dr L. Hałasianki.Lenonki wrote:Ciasteczko, a gdzie idziesz na połówkowe? My robiliśmy i genetyczne i połówkowe u dr. Mężyk, która potrafi zrobić ładne zdjęcie w 3D oraz nagrywa filmiki, czyli 4D.
Nie podobają mi się teraz te ciuszki z lidl
chyba nie pójdę
Nika- faktycznie ładnie donoszona- bv Ty - a jaki plan w ogóle ? Czekacie na natur czy CC? Jak się czujesz ?
Hałasianka lubi tę wiadomość
-
Chciałabym naturalnie, ale co ma być to będzie. Ja się muszę liczyć z tym, że przez małowodzie/złe przepływy/niewydolność łożyska doktor wyśle mnie do szpitala na ekspresowe rozwiązanie. Wtedy spróbują wywołać poród oksytocyną, a jak się nie uda, to cesarka. Od jutra koniec wylegiwania się w pościeli (nawet mam zadanie bojowe i mam upiec 2 ciasta dla sąsiadki na roczek jej córeczki), więc może uda się zachęcić macicę do jakichś skurczy i rozpoczęcia akcji. Niestety, dzisiaj na KTG zapisał sie tylko 1 skurcz i to pewnie z nerwów, bo zaraz po tym jak młodej tętno spadło do 70.Ciasteczko777 wrote:A ide na NFZ invicta i do dr L. Hałasianki.
Nie podobają mi się teraz te ciuszki z lidl
chyba nie pójdę
Nika- faktycznie ładnie donoszona- bv Ty - a jaki plan w ogóle ? Czekacie na natur czy CC? Jak się czujesz ?
Także liczę na poród sn, ale każde rozwiązanie będzie OK, jeśli skończy się szczęśliwie dla dziecka i dla mnie.
A co do samopoczucia, to sama wiesz - niby ok, a ten niepokój gdzieś tam caly czas siedzi i dopada co i rusz. Teraz to chyba już tak będzie. -
Kinga, kciuki! Wierzę, że bedzie dobrze - jeden Dziedzic pozniej się zagniezdzil i po prostu jest młodszy - rozkręci się! Przy takim CRL serduszko dopiero się pokazuje.
Marzenka, super! Niby słabsze zarodki, a jakie siłacze
Nika, a do ilu spadlo tętno? Mialo to jakis zwiazek ze skurczem? Masz detektor w domu? Bo mogłabyś sobie jednak posluchac pare razy dziennie dla świetego spokoju...
Marzenka85 lubi tę wiadomość


Gameta Gdynia od 2016 r. -
Aaa ok, widzę już odpowiedź
Spadek tętna po skurczu (deceleracja pozna) ma zwiazek z gorsza praca łozyska. Ale póki przeplywy w pepowinie sa ok, to nie jest to nagly alarm.
Koleżanka rodziła 16 godzin i tetno spadalo przez kilka godzin po kazdym skurczu (raz do 110, raz do 60...) CC nie zrobili. Skonczylo się na szczescie dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 17:14


Gameta Gdynia od 2016 r. -
https://dziecko.trojmiasto.pl/Jednojajowe-trojaczki-urodzily-sie-w-Gdansku-Rodzice-potrzebuja-wsparcia-n129504.html
Widziałam tę dziewczynę na warsztatach Mama i ja. Wygrała nawet leżaczek-bujaczek w konkursie i przyjechał po nią maż z 4tym malym dzieckiem w nosidełku. Fajnie, że dzieci zdrowe
Ja pierdzielę, nie ogarnęłabym 4ki maluchów. Nie wiem czy dam radę z 1 szt.
-
Najpierw leżałam na plecach, dziecko się wierciło i mialo wysokie tętno między 130 a 160 z miejscowymi skokami do nawet 180 w czasie kopków. A potem nagle spadło do 70, przybiegła pani położna, kazała się przefajtnąć na lewy bok i zaraz potem jest zapis, że coś drgnęło na tej dolnej linii zapisu, a dziecku wróciło ładne tętno. Potem już 0 atrakcji przez ponad pół godziny. Doktor stwierdził że młoda musiała ucisnąć pępowinę i jest ok, ale trzeba kontrolować.Eszkilu wrote:Kinga, kciuki! Wierzę, że bedzie dobrze - jeden Dziedzic pozniej się zagniezdzil i po prostu jest młodszy - rozkręci się! Przy takim CRL serduszko dopiero się pokazuje.
Marzenka, super! Niby słabsze zarodki, a jakie siłacze
Nika, a do ilu spadlo tętno? Mialo to jakis zwiazek ze skurczem? Masz detektor w domu? Bo mogłabyś sobie jednak posluchac pare razy dziennie dla świetego spokoju...
Wiecie, teraz to będę posrana jak dziecko zrobi dłuższą drzemkę i przestanie się wiercić! -
Cześć,
Podczytuję od dłuższego czasu i mam takie pytanka:
Halasianka u kogo byłas na tym połówkowym-ta babka o ktorej pisalas? Moze ktoras z was wie?
Czy w szpitalu na Zaspie jest jakas opcja prywatnej poloznej?
Co prawda troche jeszcze mam czasu ale dla mnie to wszystko nowe i wydaje mi sie ze mieszam sie w tym wszytskim. Chyba z dllugo trwalam w stymulacjach itp. bo to dla mnie abstrakcja:).
Z gory dzieki za info

-
Mokka serdeczne gratulacje! W koncuuuu!

Zola kciukasy jutro!
Kinga tętno słabe tak jak piszesz, ale nie o takich rzeczach się tu czyta z dobrym zakończeniem..niech kropek walczy!
Nika wierzę ze się stresujesz.. też pod koniec bawiłam się w czarnowidztwo, jeszcze trochę i będzie po
i pociesze Cie, że u mnie też pod koniec tętno było skrajne czasami..
Lenonki ja dziś właśnie oddałam sweterek 74/80 bo był za duży i wzięłam 62/68 gdzie Nina już dawno w takich rozmiarach nie chodzi
myślę że ten najmniejszy będzie ok.
Zola89, Lenonki lubią tę wiadomość
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn
-
Jakoś się trzymamy Nika dzięki chociaż mam już przeczytane tyle że...StaraczkaNika wrote:Kinga gratuluję! Mam nadzieję, że dyzurny czarnowidz S. nie popsuł Wam tej chwili, bo pulsujące serduszko to najpiękniejsza sprawa na świecie, a dwa to już sobie nie wyobrażam. Wierz w swoje maleństwa, a na forumową ekipę możesz liczyć, że będziemy o waszym trio pamietać tak samo jak o Hałasiankowej córeczce.
No właśnie, Hałasianka, jak się trzymacie? Mam nadzieję że nie szperasz całymi dniami w necie i dajesz czasem głowie odpocząć.
Marzenka - marna ze mnie wróżka, ale obatawiam u Ciebie dwie baby!
A ja melduję się po KTG i wizycie. Ogólnie to postresowałam się strasznie - w pewnym momencie dziecku mocno spadła akcja serca. Trwało to może minutę, potem było już równo, ale niepokój został. Doktor spojrzał na zapis i powiedział że jeśli doppler wykaże coś niepokojącego to jeszcze dziś do szpitala, a jeśli będzie ok, to tylko częstsze ktg. Ma USG było w porządku, tylko mało wód płodowych- AFI 8. Stwierdził że dziecko ma mało miejsca i w związku z tym może sobie czasem ucisnąć pępowinę. Mam cały czas liczyć ruchy i uważać, a w poniedziałek podskoczyć na KTG.
Czyli niby jest OK, ale boimy się że w każdej chwili może już być gorzej i nie umiem się uspokoić.
Dzisiaj ciąża donoszona i pierwszy raz pomyślałam, że chcę już rodzić i żeby już się nie martwić o wody, przepływy, łożysko itd. Młoda waży ok 2950 - gdzie nam tam do Mokkowego Leo, ale ponoć jest ok.
Zola - idealnie się wstrzelisz z sikaniem jutro w moją przerwę na sikanie, więc będę trzymać kciuki. W końcu Mokka właśnie zwolniła brzuszek
Przedwczoraj dodałam się do grupy serduszka z centrum matki polki w Łodzi na fb. Rozmawiałam na priv z 3 dziewczynami, opowiadaly mi o operacji co przed po itd. Niestety jak dostałam od nich zdjęcia ich dzieci to wyłam strasznie... A co dopiero moje dziecko
(każda z nich powiedziała mi że to tak straszne i bolesne przeżycie że nie da się tego opisać, to naprawdę tragedia i nikt tego nie zrozumie, nie będą mnie oszukiwać. Po operacji jest już ok zazwyczaj ale wiadomo... Każde dziecko jest inne.
Przeglądam laktatory z ciuszki muszę mieć rozpinane wszystkie i różne takie bajery. Karmić piersią nie będę mogla bo to za duży wysiłek dla takiego dziecka ale postaram się zrobić wszystko żeby ściągać pokarm i mąż będzie donosił najpierw pielęgniarkom żeby nakarmily. Na pewno będziemy rodzic w Łodzi... To już postanowione bo nie chcemy ryzykowac.
Bylam dziś na wizycie u Brzoski z invicty, prowadziła moja 1 ciąże 11 lat temu i dalej jest taka świetna jak ja zapamiętałem. Niestey jak mamy co 2-3ttg jeździć na kontrolę kardio do Łodzi to ona nie może na pryw wypisywać skierowan ale inny lek w invicta jest tam i od ręki mi załatwiła wszystko także mam tam lekarza za free. Dodatkowo będziemy równolegle chodzić do kardiologa Chojnkiego tutaj bo wiecie jak to w ciąży.. Nagle. Coś się zacznie a ja nie dojadę 400 km. Musimy być przygotowani na wszystko!!!
Eh... Ona sama powiedziała dziś na badaniu że to z miesiaca na miesiąc się może zmienić bo teraz dziecko najszybciej będzie rosło więc serce też i do konca nie wisodmo jak to będzie, wada jest teraz mała ale może się powiększyć do porodu
((także... Ciągle na bombie!!!
LAURA
-
Ta która mi wykryła ta wadę?? Dr Katarzyna Leszczyńska, byłam na pryw ale ona na zaspie pracuje.Izka37 wrote:Cześć,
Podczytuję od dłuższego czasu i mam takie pytanka:
Halasianka u kogo byłas na tym połówkowym-ta babka o ktorej pisalas? Moze ktoras z was wie?
Czy w szpitalu na Zaspie jest jakas opcja prywatnej poloznej?
Co prawda troche jeszcze mam czasu ale dla mnie to wszystko nowe i wydaje mi sie ze mieszam sie w tym wszytskim. Chyba z dllugo trwalam w stymulacjach itp. bo to dla mnie abstrakcja:).
Z gory dzieki za info
Terwz jestem jej wdzięczna. Dziś mi inna lekarka powiedziała też że dziwne że tej wady nikt wcześniej nie znalazł. Jest dobraLAURA
-
Leszczyńska i Mężyk się znają, razem pracowały na zaspie. L mi to pooedzialaLenonki wrote:Ciasteczko, a gdzie idziesz na połówkowe? My robiliśmy i genetyczne i połówkowe u dr. Mężyk, która potrafi zrobić ładne zdjęcie w 3D oraz nagrywa filmiki, czyli 4D.
Dziewczyny mam dwa pytania techniczne
Potrzebuję sweterek na pierwsze miesiące i dzisiaj w Lidlu są te co kiedyś, w cenie 25 zł, ale rozmiar 50-56 wydaje się meeega malutki. Kolejny rozmiar to już 62-68, który wygląd na naprawdę duży. Myślicie, że warto kupić ten najmniejszy, skoro niby lidlowska rozmiarówka jest zawyzona? A drugie pytanie dotyczy skórzanych bucików do raczkowania. Faktycznie są przydatne?LAURA







