Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
StaraczkaNika wrote:Marzenka jak tam sytuacja w majtach? Mam nadzieję, że plamienie ustało
-
nick nieaktualnyDoktor Doering - byłam u niego na prenatalnych. Sprzęt ma naprawdę dobry, sam wiele lat pracował w szpitalu Wojewódzkim. Trochę specyficzny ale doświadczenie ma.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1951c2f76ea1.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2018, 17:13
Lunitari, Ciasteczko777, Aśka32, Lenonki, taka_jedna, StaraczkaNika, Ewee, kinga27.30, AnnMari lubią tę wiadomość
-
Marzenka85 wrote:Plamienie ustępuje, dzisiaj mniejsze i już nie ciemno brązowe tylko jaśniejsze. Brzuch też już lepiej tylko kłuje mnie jakby na wysokości szyjki, w pochwie-nie wiem.. Jutro rano beta. Postanowiłam też, że zadzwonię do Grzybowskiego i Adamskiego w sprawie pilnej wizyty. Może uda mi się wbić do któregoś z nich na cito. Myślalam żeby do gamety dzwonić ale nie chce iść do Czecha. Może polecicie jeszcze jakiegoś lekarza z dobrym sprzętem?
Jeśli chodzi o jednorazową wizytę a nie prowadzenie ciaży, to fajny sprzęt ma dr Mielcarek na Oruni, koło petli na Łostowicach. Od nikogo nie miałam tak wyraźnych zdjęć. Z tym że doktor jest specyficzny... On np. uważa że badania prenatalne są złe, bo są po to żeby ludzie mogli się choryvh dzieci pozbywać. Pobożny jakiś. Za to sprzęt ma super i oko też dobre.
Chodziłam też do dr Szafrana na Platynowej - też ma dobry sprzęt i jest bardzo fajny - taki tatusiowaty, troskliwy, szczegółowy. Prowadziłabym u niego ciążę, gdyby nie zryta psycha. Do niego moźna się wcisnać, jak się jest zaniepokojoną - zlituje się i wciśnie w grafik.
-
StaraczkaNika wrote:No to dobrze, że plamienie się wycisza. Dziwne że boli tak nisko - może to plamienie to wcale nie z macicy?
Jeśli chodzi o jednorazową wizytę a nie prowadzenie ciaży, to fajny sprzęt ma dr Mielcarek na Oruni, koło petli na Łostowicach. Od nikogo nie miałam tak wyraźnych zdjęć. Z tym że doktor jest specyficzny... On np. uważa że badania prenatalne są złe, bo są po to żeby ludzie mogli się choryvh dzieci pozbywać. Pobożny jakiś. Za to sprzęt ma super i oko też dobre.
Chodziłam też do dr Szafrana na Platynowej - też ma dobry sprzęt i jest bardzo fajny - taki tatusiowaty, troskliwy, szczegółowy. Prowadziłabym u niego ciążę, gdyby nie zryta psycha. Do niego moźna się wcisnać, jak się jest zaniepokojoną - zlituje się i wciśnie w grafik. -
nick nieaktualnyMarzenko - bardzo mocno trzymam kciuki za Twojego maluszka !! Nie trać wiary- beta rośnie a to b dobry znak.
Ja przez 10 tygodni plamilamz bólami brzucha i to mocnymi... duze dawki luteiny i dupha i jest Ok.. I mocno wierze że i Twój maluszek da radę !!!
Ja byłam u Adamskiego w Gdańsku- sprzęt dobry, dr wszystko tłumaczy i jest dokładny - tylko nie dał wydruku ale długi opis.
Dobry sprzęt mają tez Olszewscy... -
Szyjki to szuje, ja od lipca ma rizwarcie - najpierw na 1 cm, potem na 2 cm. A jak teraz już bym chciała rodzić, to trzyma jak zaklęta!
Także małe rozwarcia się zdarzają i są wskazaniem do oszczędzania się w ciąży. Dobrze wiedzieć od początku - ja nie wiedxiałam i urządzałam sobie 3-godzinne spacerki albo siedzenie po godzinach i całkiem sobie zmasakrowałam tę szyjkę
Trzeba odpoczywać i starać się dużo leżeć. -
nick nieaktualny
-
Ciasteczko777 wrote:Nika - a pytanko- Jeżeli mam cały czas zalecenie „ oszczędzający tryb” tzn że dalej nie mogę śmigać / sport, spacery długie?
Kurczę / to jak juz raz miałam zagrożona to juz mam zagrożona ciąże do końca ???
-
nick nieaktualnyStaraczkaNika wrote:Ja bym to tak traktowała - bo skoro te plamienia tyle u Ciebie trwały, to cośtam jest nie do końca w porządku - nie wiadomo na ile to się naprawiło, a na ile tylko przycichło dzięki temu, że się oszczędzałaś. Żaden doktor nie da Ci gwarancji, że teraz wszystko jest super - dlatego każą dalej się oszczędzać. Może być tak, że to nie jest konieczne, ale nie warto sprawdzać. Nie ryzykowałabym żadnych męczących aktywności. Zwłaszcza noszenia ciężkich rzeczy, czy zadzierania rąk do góry na długo - to źle robi macicy. Na długie spacery to i tak już nie ma pogody. Sporty raczej też odpadają, może z wyjatkkem jakiejś jogi dla ciężarnych czy basenu. Jak tylko poczujesz że brzuch się spina, albo kluje - na kanapę.
oszczędzam się bardzo, nie dźwigam, nawet porządki świąteczne to M zrobi... ja tylko bede asystować..
Boje sie też zimy i lodu - mam mega zdolności do wywalania sie i bardzo sie boje upadku z brzuchem
No nic - nie bede szaleć, a za rok pewnie bede błagać o odpoczynek -
nick nieaktualny
-
Szymek kończy jutro dwa miesiące, kiedy to zleciało... Jestem w nim zakochana bardziej z każdym dniem, jak gdzieś wychodzę to pędzę z powrotem do domu na złamanie karku
a jak zasypia na noc to już tęsknię
czasem mnie łapią wyrzuty sumienia że nie robię przy nim wszystkiego idealnie. Jest kochany, prawie nie płacze, tylko jak coś go zaboli mocno. Przedwczoraj chyba miał jakiś nagły skurcz w brzuszku bo zrobił minke w podkówkę i się rozpłakał aż mu łezki poleciały... Ścisnęło mi serce. Jak go kiedyś lekko uderzyłam główką o łóżeczko to on nawet nie zauważył a ja dwie godziny płakałam...
Czara, Lenonki, StaraczkaNika, kinga27.30, taka_jedna lubią tę wiadomość
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Marzenko a może to krwawienie to z szyjki ?
Ja jakiś czas temu miałam bóle ciągnące / kłujące, tak nisko w podbrzuszu - nad spojeniem łonowym, i dodatkowo takie delikatne krwawienie (jednorazowo). Podczas wizyty doktor Ś. powiedział, że mam podrażnioną szyjkę i kazał od razu odstawić Luteinę, i po kilku dniach przeszło. A widziałam, że masz dużą dawkę Lutieny przepisaną.
Koleżanka też dzień przed Wigilią jechała do Gamety na pilną wizytę bo miała krwawienie jasną krwią, i w dość dużej ilości i też się okazało, że za głęboko aplikator wkładała i sobie szyjkę uszkodziła. -
AnnMari wrote:Marzenko a może to krwawienie to z szyjki ?
Ja jakiś czas temu miałam bóle ciągnące / kłujące, tak nisko w podbrzuszu - nad spojeniem łonowym, i dodatkowo takie delikatne krwawienie (jednorazowo). Podczas wizyty doktor Ś. powiedział, że mam podrażnioną szyjkę i kazał od razu odstawić Luteinę, i po kilku dniach przeszło. A widziałam, że masz dużą dawkę Lutieny przepisaną.
Koleżanka też dzień przed Wigilią jechała do Gamety na pilną wizytę bo miała krwawienie jasną krwią, i w dość dużej ilości i też się okazało, że za głęboko aplikator wkładała i sobie szyjkę uszkodziła.
A Ty jak aplikowalas?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2018, 21:12
-
Marzenko ja też aplikowałam palcem a i tak miałam podrażnioną szyjkę i krwawienie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2018, 21:42
-
Póki co wrzucam potwierdzone wizyty.
Poniedziałek: Marzenka beta, Hana wizyta
Wtorek: Marzenka wizyta, Marysia i Lenonki OGTT
Środa: Hana prenatalne, Nika wizyta
Czwartek: Marysia wizyta
Elinka, kiedy testujesz? Jak Twój pęcherz?
Bazylkove, zaglądasz jeszcze do nas? Jak Wasze plany?
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Lenonki, jeszcze ja
w piątek idę na podgląd do Cz. Będziemy też rozmawiać o iui. W styczniu chcemy zrobić pierwsze podejście.
kinga27.30, Lenonki lubią tę wiadomość
Starania od 11.2016r.
PCOS, HSG - jajowody drożne
07-12.2018 - clo/aromek+ovitrelle
02.2019 - IUI - 8tc [*]
07-09.2019 - 3x IUI - nieudane
10.2019 - IVF krótki protokół
04.12.2019 - FET blastki 4aa
BetaHCG: 7dpt - 39,8 ; 9dpt - 82,6 ; 11dpt - 222,7 ; 13dpt - 599,3 ; 16dpt - 2240,1 ; ♥️+❄️❄️ -
Ja miałam testować dziś. Ale niestety wczoraj @ przyszła.
Co do pęcherza to dalej trochę mam takie uczucie jak w piątek. A wtedy robiłam sobie nadzieję że to początek ciąży.
III. 2016r - początek starań
VI.2017r. - Gameta Gdynia
Jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna
08.01.2018 - cb
09-12.2018 3podejscia IUI
04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
17.07.2019 - start IVF krótki protokół
29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
11.04.2922 CRL 4,2cm
23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr. -
Elinka
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!