Gameta Rzgów, Łódź ivf
-
WIADOMOŚĆ
-
alaw87 wrote:O to szybko ją myślałam że 2 miesiące conajmniej się czeka już przed 3 IuI pytałam się dziewczyn i mylę ze udamy się do I.P
Ja nie miałam ani histero ani laparo bo mój lekarz twierdzi ze nie ma wskazań podejrzewam ze coś z tego mi zaproponują bo musi być jakaś przyczyną niepowodzeń Pola dziękuję
Jak mi coś przyjdzie na myśl to będę pytac
Na wizytę wez sobie wszystkie badania dokumenty co do tej pory udało się wam zgromadzić. To rozumiem, że IUI robiłaś w innej klinice? -
nick nieaktualnyalaw87 wrote:O to szybko ją myślałam że 2 miesiące conajmniej się czeka już przed 3 IuI pytałam się dziewczyn i mylę ze udamy się do I.P
Ja nie miałam ani histero ani laparo bo mój lekarz twierdzi ze nie ma wskazań podejrzewam ze coś z tego mi zaproponują bo musi być jakaś przyczyną niepowodzeń Pola dziękuję
Jak mi coś przyjdzie na myśl to będę pytac -
To rozumiem, że IUI robiłaś w innej klinice?[/QUOTE]
To będzie pierwsza wizyta w klinice kakiejakkolwiek
IUI robiłam na Polnej w Poznaniu chodziłam przez 2 lata do gina co zajmuje się niepłodnością ale już zrobił wszystko i powiedział ze in vitro miałam jeszcze podejść do IUI ale już nie mam sił
Zadzwonię i się dopytam
My będziemy podchodzić komercyjnieIII IUI nie udane
I et 😢
II et 😢 -
alaw87 wrote:Ile mniej więcej was wyniesie
Jestem świeżo po nieudanej iui i trochę mam dola
Wizyty 300 zł
Procedura 7700
Na leki narazie wydałam 500 zł
To narazie wydaliśmy 9040 zł
Trzeba będzie jeszcze doliczyć koszt leków do transferu i sam transfer
Zdaje sobie sprawę, że każda nie udana procedura wywołuje negatywne emocję ale musisz zebrać w sobie siły i zacząć walczyć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2018, 09:35
-
To napewno będę walczyć
Wczoraj rozmawiałam z mężem i postanowiliśmy ze podejdziemy w urlop czyli lipiec damy sobie spokój musimy trochę odpocząć i do dziela
W sumie ja mam wrogi śluz i estradiol miałam niski ale od stymulacji wróciło do normy no i nie zawsze pękają mi pęcherzyki teoretycznie powinno iui się udać nie ma co wracać ...działać dalej
A miałaś laparo albo histeroIII IUI nie udane
I et 😢
II et 😢 -
Ja miałam laparoskopie zleconą od razu na pierwszej wizycie - robiłam ją w gamecie. Wszystko wyszło dobrze, jajowody drożne a w ciąże nie mogę zajść. I po poł roku zgłosiłam się badaniami i od razu podeszliśmy do IVF.
No pewnie trzeba naładować akumulatory - idzie wiosna dobry czas. Wiesz co jeśli mogę coś podpowiedzieć to może warto jechać teraz na pierwszą wizytę zorientować się na czym stoicie czy trzeba będzie coś dodatkowo zrobić itp to w między czasie powoli byś sobie wszystko organizowała. Z tego co wiem to w lipcu laboratorium embriologiczne przez dwa tygodnie nie będzie funkcjonować bo urlopy - rok temu też tak było i cały cykl nam przepadł.
-
Witajcie,
Właśnie zaczynam 24 cykl starań. Jestem po 3 nieudanych inseminacjach wykonywanych ze względu na niepłodność nieokreśloną. Trzecia próba po zdiagnozowanym zespole antyfosfolipidowym na zestawie leków acard + encorton + heparyna, niestety też nie pomogły. Dodam, że przyjmuję euthyrox ze względu na wysokie antyTG i antyTPO, mam dodatnie przeciwciała ANA i APA (aż 4+), w ocenie cytokin i współczynnika Th1/Th2 też wyszedł niezły bajzel (TNF dużo ponad normę, IL4 i IL10 również, za to IFN/IL 4 i IL 10 obniżone). Poza tym nie mam problemów z owulacją, jajowody drożne, z nasieniem męża wszystko w porządku.
Lekarz prowadzący M. Radwan nie zaleca więcej podejść do IUI, kolejny etap - in vitro.
Trudna decyzja przed nami, ale nie mamy nic do stracenia i musimy próbować. Czy jest tu ktoś z podobnymi problemami immunologicznymi do moich i IVF się powiodło? Nigdy nie byłam w ciąży o której bym wiedziała, także nie ma pewności, czy to tylko wina układu immunologicznego czy może jednak wady zarodka.
Narazie wiem tylko tyle, że dostanę dodatkowe leki w celu "uśpienia" układu immunologicznego, ale mimo to szanse szacuje się na około 40%.
Czekam na jakieś pozytywne odpowiedzi, staram się nie załamywać, bo jestem jeszcze młoda, ale przeraża mnie świadomość, że mogłoby się nigdy nie udać...
-
Lila90 wrote:Witajcie,
Właśnie zaczynam 24 cykl starań. Jestem po 3 nieudanych inseminacjach wykonywanych ze względu na niepłodność nieokreśloną. Trzecia próba po zdiagnozowanym zespole antyfosfolipidowym na zestawie leków acard + encorton + heparyna, niestety też nie pomogły. Dodam, że przyjmuję euthyrox ze względu na wysokie antyTG i antyTPO, mam dodatnie przeciwciała ANA i APA (aż 4+), w ocenie cytokin i współczynnika Th1/Th2 też wyszedł niezły bajzel (TNF dużo ponad normę, IL4 i IL10 również, za to IFN/IL 4 i IL 10 obniżone). Poza tym nie mam problemów z owulacją, jajowody drożne, z nasieniem męża wszystko w porządku.
Lekarz prowadzący M. Radwan nie zaleca więcej podejść do IUI, kolejny etap - in vitro.
Trudna decyzja przed nami, ale nie mamy nic do stracenia i musimy próbować. Czy jest tu ktoś z podobnymi problemami immunologicznymi do moich i IVF się powiodło? Nigdy nie byłam w ciąży o której bym wiedziała, także nie ma pewności, czy to tylko wina układu immunologicznego czy może jednak wady zarodka.
Narazie wiem tylko tyle, że dostanę dodatkowe leki w celu "uśpienia" układu immunologicznego, ale mimo to szanse szacuje się na około 40%.
Czekam na jakieś pozytywne odpowiedzi, staram się nie załamywać, bo jestem jeszcze młoda, ale przeraża mnie świadomość, że mogłoby się nigdy nie udać...M&M -
nick nieaktualnyLila90 wrote:Witajcie,
Właśnie zaczynam 24 cykl starań. Jestem po 3 nieudanych inseminacjach wykonywanych ze względu na niepłodność nieokreśloną. Trzecia próba po zdiagnozowanym zespole antyfosfolipidowym na zestawie leków acard + encorton + heparyna, niestety też nie pomogły. Dodam, że przyjmuję euthyrox ze względu na wysokie antyTG i antyTPO, mam dodatnie przeciwciała ANA i APA (aż 4+), w ocenie cytokin i współczynnika Th1/Th2 też wyszedł niezły bajzel (TNF dużo ponad normę, IL4 i IL10 również, za to IFN/IL 4 i IL 10 obniżone). Poza tym nie mam problemów z owulacją, jajowody drożne, z nasieniem męża wszystko w porządku.
Lekarz prowadzący M. Radwan nie zaleca więcej podejść do IUI, kolejny etap - in vitro.
Trudna decyzja przed nami, ale nie mamy nic do stracenia i musimy próbować. Czy jest tu ktoś z podobnymi problemami immunologicznymi do moich i IVF się powiodło? Nigdy nie byłam w ciąży o której bym wiedziała, także nie ma pewności, czy to tylko wina układu immunologicznego czy może jednak wady zarodka.
Narazie wiem tylko tyle, że dostanę dodatkowe leki w celu "uśpienia" układu immunologicznego, ale mimo to szanse szacuje się na około 40%.
Czekam na jakieś pozytywne odpowiedzi, staram się nie załamywać, bo jestem jeszcze młoda, ale przeraża mnie świadomość, że mogłoby się nigdy nie udać... -
Martoszka wrote:Ja mam lepsze wyniki immunologiczne, ale mam hashi i mutacje. Do jakiego immunologa chodzisz?
Do dr Wilczyńskiego.
Polly_love wrote:Lila, a rozważasz zmianę lekarza? Może po nieudanych iui, warto pokazać się komuś z innym na Twój przypadek podejściem?? Tak czy inaczej powodzenia i sukcesu Ci życzę
Miałam jeszcze styczność z dr Banach, ale jakoś M. Radwan wydał mi się bardziej rzeczowy i godny zaufania. Może masz większe doświadczenie z lekarzami w Gamecie i kogoś polecisz?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2018, 21:36
-
nick nieaktualnyLila90 wrote:Miałam jeszcze styczność z dr Banach, ale jakoś M. Radwan wydał mi się bardziej rzeczowy i godny zaufania. Może masz większe doświadczenie z lekarzami w Gamecie i kogoś polecisz?
Jeśli chodzi o lekarzy to ja jestem od blisko 5 lat pacjentką dr Połacia i jego polecam. Ale także dr Guzowskiego. Poczytaj opinie w internecie, kieruj się osiągnięciami lekarzy. MR jeśli chodzi o nasze forum, nie jest ojcem wielu ciąż jeśli czeka Was ivf to może warto pomyśleć o kimś innym. Powodzenia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2018, 23:00
-
Brat MR ;)czyli PRStarania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Polly ....nie lubie Wilka....wrrr...znowu mi sie przypomnialo- niech pani pomysli o adopcji.. wtedy wszystko moze sie zmienic....ale dam kolejne badania do zrobienia za pare tysiecy.
Kazda z nas poleci tego lekarza ktory pomogl u mnie akurat PR i Pasnik.Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
nick nieaktualnynatty85 wrote:Polly ....nie lubie Wilka....wrrr...znowu mi sie przypomnialo- niech pani pomysli o adopcji.. wtedy wszystko moze sie zmienic....ale dam kolejne badania do zrobienia za pare tysiecy.
Kazda z nas poleci tego lekarza ktory pomogl u mnie akurat PR i Pasnik.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2018, 16:36
-
Pola853 wrote:Ja miałam laparoskopie zleconą od razu na pierwszej wizycie - robiłam ją w gamecie. Wszystko wyszło dobrze, jajowody drożne a w ciąże nie mogę zajść. I po poł roku zgłosiłam się badaniami i od razu podeszliśmy do IVF.
No pewnie trzeba naładować akumulatory - idzie wiosna dobry czas. Wiesz co jeśli mogę coś podpowiedzieć to może warto jechać teraz na pierwszą wizytę zorientować się na czym stoicie czy trzeba będzie coś dodatkowo zrobić itp to w między czasie powoli byś sobie wszystko organizowała. Z tego co wiem to w lipcu laboratorium embriologiczne przez dwa tygodnie nie będzie funkcjonować bo urlopy - rok temu też tak było i cały cykl nam przepadł.
M ma wtedy wolne
DziękiIII IUI nie udane
I et 😢
II et 😢