Gyncentrum i nie tylko...
-
WIADOMOŚĆ
-
Hope nie zazdroszczę trzymaj się i bądź dobrej mysli. Dzielna jesteś bardzo13 lat starań, 5xIUI, 1xporonienie w 8tc, 2xskaryfikacja jajników, 3xIMSI, 3 spotkania w OA. Ciąża naturalna! 16.XI.17 Nasza Pola już z nami:)
<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/zem3e6yddu0nel5q.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
83HOPE wrote:Jesteś w szpitalu? Coś się stało? W sali 21?
Tak jestem w 21, zapraszam
Dzisiaj zaczęłam krwawić, podobnoto krwiak ale nie wiedza jeszcze
starania od 2013 PCOS, M: azoospermia
GynCentrum 02.08 2x blastocysty, 8tc. ☹️09.01.17 2 w 3 dobie ☹️ Invimed Warszawa, 1.04. 2x 3 doba 12 dpt - 267,26 14dpt-529 17dpt-1391, mamy ❤️ -
Kala06 wrote:Tak jestem w 21, zapraszam
Dzisiaj zaczęłam krwawić, podobnoto krwiak ale nie wiedza jeszcze
O rany, to 3mam kciuki. Wiesz, ze ja jestem w 8 to sala na wprost 21 a jesteś z kimś czy sama? Możesz chodzić czy masz leżeć?Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
Sil wrote:Peonia? Co u ciebie?
Dziękuje, ze pytasz dziś zrobiliśmy sesje ciazowa, bałam sie, ze nie zdążę, bo cały czas była kiepska pogoda, No ale w końcu sie udało, teraz mogę rodzic. Jeszcze nie wiem, czy bede mogła rodzic SN, czy bedzie musiała byc cc, bo mam podobno za duzo wód i za duże dziecko. W czwartek mam wizytę i zobaczymy co dalej. Do tp coraz bliżej, wczoraj miałam 3 skurcze krzyżowe i cisza. Dziś cały dzien na nogach i nic sie nie dzieje. Okna umyte, dom wysprzątany, nic tylko rodzic. Ogólnie czuje sie całkiem ok, kondycja tez jest, wiec nie mogę narzekać.
Sil, juz rozumiem twoje niezadowolenie szpitalem w swietochlowicach - tragedia. O mały włos by mnie tam na obserwacji zostawili przez panikę młodej niemiłej pani dr. Położne tez niezbyt miłe. Byłam tam jakaś godzinę i uciekałam dalej niz widziałam!
A jak tam u ciebie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2017, 22:21
Peonia88
-
83HOPE wrote:O rany, to 3mam kciuki. Wiesz, ze ja jestem w 8 to sala na wprost 21 a jesteś z kimś czy sama? Możesz chodzić czy masz leżeć?
Jestem z dziewczyna, nic mi nie mówił o leżeniu ale staram sie leżeć, chociaż co chwile latam do ubikacji. O proszę jak blisko mamy do siebie to jutro możemy sie poznać
starania od 2013 PCOS, M: azoospermia
GynCentrum 02.08 2x blastocysty, 8tc. ☹️09.01.17 2 w 3 dobie ☹️ Invimed Warszawa, 1.04. 2x 3 doba 12 dpt - 267,26 14dpt-529 17dpt-1391, mamy ❤️ -
83HOPE wrote:Dziewczyny - Iwcia, Sun, Karolcia, Joafer... czy Wam podali coś na poronienie dopiero jak beta zaczęła spadać lub poddali zabiegowi dopiero jak zaczęło się krwawienie? HELP
Hope mi beta rosła caly czas nawet gdy lekarz powiedzial ze ciaza sie juz nie rozwija i mam czekac dwa tyg na krwawienie. Jak zrobilam kolejne bety i dalej rosla to pojechalam do dr Piekarz co ona o tym sądzi i dala mi czas czy pojawi sie cialko żółte. Na wizycie sie pojawilo i za tydzien znow przyjechalam czy bedzie zatodek z tym ze dr P nie dawala mi szans na pozytywne zakonczenie tej ciazy ale powiedziala mi ze dopoki sie rozwija mimo tego ze nieprawidlowo to na tym etapie nie moze jej przerwac. Na kolejnej wizycie zarodka nie bylo i powiedzisla ze na tym etapie sie juz nie pojawi i dala mi od razu na nast dzien skierowanie do szpitala. W szpitalu juz mi nie badali bety tylko po kilku godzinach podali jakis zastrzyk i tabletke. Po okolo godzinie pojawilo sie krwawienie i pozniej wzieli mnie na usg. Nie oczyscilam sie do konca i wzieli mnie na zabieg. Lezalam w sumie trzy dni. Trzymaj sie bo wiem ze nie jest łatwo ale jeszcze zaswieci dla Was sloneczko. -
Kala06 wrote:Jestem z dziewczyna, nic mi nie mówił o leżeniu ale staram sie leżeć, chociaż co chwile latam do ubikacji. O proszę jak blisko mamy do siebie to jutro możemy sie poznać
To napisz jak będziesz szła do wc to wyjdęNiepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
Kala06 wrote:Tak jestem w 21, zapraszam
Dzisiaj zaczęłam krwawić, podobnoto krwiak ale nie wiedza jeszcze
Kala, trzymam kciuki, na pewno krwiak, albo nieznana przyczyna. Ja tez krwawiłam/plamilam, a teraz lada dzien bede rodzic. Życzę ci, zeby u ciebie było tak samo. Po ivf chyba wszystkie przez to przechodzimy.
Hope, duzo siły życzę. Straszne przez co musisz przejść i ze to sie tak ciągnie. Na pewno daje w kość psychice, ale jesteś bardzo dzielna i pamiętaj, ze będziesz mama, nie ważne czy z brzuszka czy z serduszka.
Peonia88
-
lilou wrote:Dziękuje, ze pytasz dziś zrobiliśmy sesje ciazowa, bałam sie, ze nie zdążę, bo cały czas była kiepska pogoda, No ale w końcu sie udało, teraz mogę rodzic. Jeszcze nie wiem, czy bede mogła rodzic SN, czy bedzie musiała byc cc, bo mam podobno za duzo wód i za duże dziecko. W czwartek mam wizytę i zobaczymy co dalej. Do tp coraz bliżej, wczoraj miałam 3 skurcze krzyżowe i cisza. Dziś cały dzien na nogach i nic sie nie dzieje. Okna umyte, dom wysprzątany, nic tylko rodzic. Ogólnie czuje sie całkiem ok, kondycja tez jest, wiec nie mogę narzekać.
Sil, juz rozumiem twoje niezadowolenie szpitalem w swietochlowicach - tragedia. O mały włos by mnie tam na obserwacji zostawili przez panikę młodej niemiłej pani dr. Położne tez niezbyt miłe. Byłam tam jakaś godzinę i uciekałam dalej niz widziałam!
A jak tam u ciebie?
Super, ze się sesja udała gniazdko w domu tez uwite jeszcze chwilka i będziesz tulic Skarb Dzięki za miłe słowa , dzisiaj trafiłam wieczorem wreszcie na Panią doktor, która nie daje szans i rozumie, ze dostaję już świra ...Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
iwcia10 wrote:Hope mi beta rosła caly czas nawet gdy lekarz powiedzial ze ciaza sie juz nie rozwija i mam czekac dwa tyg na krwawienie. Jak zrobilam kolejne bety i dalej rosla to pojechalam do dr Piekarz co ona o tym sądzi i dala mi czas czy pojawi sie cialko żółte. Na wizycie sie pojawilo i za tydzien znow przyjechalam czy bedzie zatodek z tym ze dr P nie dawala mi szans na pozytywne zakonczenie tej ciazy ale powiedziala mi ze dopoki sie rozwija mimo tego ze nieprawidlowo to na tym etapie nie moze jej przerwac. Na kolejnej wizycie zarodka nie bylo i powiedzisla ze na tym etapie sie juz nie pojawi i dala mi od razu na nast dzien skierowanie do szpitala. W szpitalu juz mi nie badali bety tylko po kilku godzinach podali jakis zastrzyk i tabletke. Po okolo godzinie pojawilo sie krwawienie i pozniej wzieli mnie na usg. Nie oczyscilam sie do konca i wzieli mnie na zabieg. Lezalam w sumie trzy dni. Trzymaj sie bo wiem ze nie jest łatwo ale jeszcze zaswieci dla Was sloneczko.
Czyli ze za szybko trafiłam do szpitala, tylko ze moja beta dopiero dzisiaj dobila do 1 tys. więc bali się ze pozamaciczna.Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
lilou wrote:Dziękuje, ze pytasz dziś zrobiliśmy sesje ciazowa, bałam sie, ze nie zdążę, bo cały czas była kiepska pogoda, No ale w końcu sie udało, teraz mogę rodzic. Jeszcze nie wiem, czy bede mogła rodzic SN, czy bedzie musiała byc cc, bo mam podobno za duzo wód i za duże dziecko. W czwartek mam wizytę i zobaczymy co dalej. Do tp coraz bliżej, wczoraj miałam 3 skurcze krzyżowe i cisza. Dziś cały dzien na nogach i nic sie nie dzieje. Okna umyte, dom wysprzątany, nic tylko rodzic. Ogólnie czuje sie całkiem ok, kondycja tez jest, wiec nie mogę narzekać.
Sil, juz rozumiem twoje niezadowolenie szpitalem w swietochlowicach - tragedia. O mały włos by mnie tam na obserwacji zostawili przez panikę młodej niemiłej pani dr. Położne tez niezbyt miłe. Byłam tam jakaś godzinę i uciekałam dalej niz widziałam!
A jak tam u ciebie?
No tak, szpital w Świonach to ja odradzam. Dla mnie nigdy więcej. Jakby mi się coś stało pod nim, to bym kazała mężowi wieść mnie do Bytomia. Tu nigdy więcej. Ale ty będziesz rodzić gdzieś u siebie, nie?
Z sesji jesteś zadowolona? Czytałam, że najlepiej ją zrobić między 32 a 37 tc, bo brzuszek się wtedy najlepiej prezentuje. Mi ciążową sesje obiecuje mąż (w sensie, że sam ją zrobi), ale coś mu się chyba nie chce mnie nigdzie zabierać Pewnie więc się skończy na naszych domowych i parkowych zdjęciach
Hope i Kala, cieszę się, że się dogadałyście. Jutro się powspieracie na żywo
Ja się czuję całkiem dobrze, poza tym, że też mnie nastraszono, że dzidzia może być duża. Ile ma twoje maleństwo, że biorą pod uwagę cc?3 IMSI GynC 1 ISCI Arte
9-117,9 11-269,6 13-523,6 15-1196 19-4722 23-13129
16.06.2017 nasz świat odmieniła Aurora -
Sil wrote:Nie odzywałaś się i sobie dziś pomyślałam, że może rodzisz, albo już urodziłaś, a my nic nie wiemy... Dobrze, że póki co jest dobrze. Mówisz skurcze krzyżowe? Powiem ci, że dla mnie to jakiś obcy język, ale pewnie jak u mnie się zacznie, to będę potrafiła rozpoznać "TEN" ból. Bo nad tym się najbardziej zastanawiam, czy się zorientuję, że rodzę
No tak, szpital w Świonach to ja odradzam. Dla mnie nigdy więcej. Jakby mi się coś stało pod nim, to bym kazała mężowi wieść mnie do Bytomia. Tu nigdy więcej. Ale ty będziesz rodzić gdzieś u siebie, nie?
Z sesji jesteś zadowolona? Czytałam, że najlepiej ją zrobić między 32 a 37 tc, bo brzuszek się wtedy najlepiej prezentuje. Mi ciążową sesje obiecuje mąż (w sensie, że sam ją zrobi), ale coś mu się chyba nie chce mnie nigdzie zabierać Pewnie więc się skończy na naszych domowych i parkowych zdjęciach
Hope i Kala, cieszę się, że się dogadałyście. Jutro się powspieracie na żywo
Ja się czuję całkiem dobrze, poza tym, że też mnie nastraszono, że dzidzia może być duża. Ile ma twoje maleństwo, że biorą pod uwagę cc?
37+0 w GC wyszło 3300g, a w szpitalu w swietochlowicach tego samego dnia 3700g. W czwarte idę skontrolować wody do giną u siebie i ciekawa jestem co tam wyjdzie, ile mały bedzie ważył? Dr GK odradza rodzenia SN powyżej 4kg. ja bardzi chciałam SN, a teraz to juz sama nie wiem czy nie bedzie bezpieczniej dla dziecka cc? Rodzic bede u siebie, mam do szpitala 5 min drogi, a ma dobre opinie.
Sesja wyszła super, pewnie duzo od samopoczucia zalezy, ale ja sie na prawdę dobrze czuje, w drugiej połowie ciąży odżyłam. A brzuszek sie prezentuje swietnie. Tak długo na niego czekam, ze może malokrytyczna w stosunku do siebie jestem?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2017, 23:12
Peonia88
-
Sil wrote:Ból głowy w ciąży to zwykle ciśnienie. Koniecznie powiedz o tym lekarzowi, bo to bardzo niebezpieczne dla dzidziusia. Domowo możesz spróbować zjeść gorzką czekoladę, grejfruta, śliwki suszone. Mi pomagało, nim przypisano leki.
Dziękuję za info Muszę się zaopatrzyć w lepszy ciśnieniomierz, bo ostatnio jak mierzyłam podczas bólu głowy, to miałam książkowe ciśnienie ale ten ciśnieniomierz jest bardzo kiepski. Wczoraj nie zmierzyłam, ale faktycznie kiedyś miewałam silne bóle głowy od ciśnienia. Muszę tego pilnować.
-
lilou wrote:37+0 w GC wyszło 3300g, a w szpitalu w swietochlowicach tego samego dnia 3700g. W czwarte idę skontrolować wody do giną u siebie i ciekawa jestem co tam wyjdzie, ile mały bedzie ważył? Dr GK odradza rodzenia SN powyżej 4kg. ja bardzi chciałam SN, a teraz to juz sama nie wiem czy nie bedzie bezpieczniej dla dziecka cc? Rodzic bede u siebie, mam do szpitala 5 min drogi, a ma dobre opinie.
Sesja wyszła super, pewnie duzo od samopoczucia zalezy, ale ja sie na prawdę dobrze czuje, w drugiej połowie ciąży odżyłam. A brzuszek sie prezentuje swietnie. Tak długo na niego czekam, ze może malokrytyczna w stosunku do siebie jestem?
Ale Peonia, u ciebie to już chyba nie taki problem, dziecko w ostatnich tygodniach średnio tygodniowo przybiera 100 g, więc nawet jakby faktycznie ważyła teraz 3,7 kg, co wydaje mi się mało prawdopodobne skoro przed chwilą ważyła 3,3 na dobrym sprzęcie, to raczej do 4 nie dobije.
A wyglądasz na pewno super Ja też myślę, że ciąża mi służy3 IMSI GynC 1 ISCI Arte
9-117,9 11-269,6 13-523,6 15-1196 19-4722 23-13129
16.06.2017 nasz świat odmieniła Aurora