X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Gyncentrum i nie tylko...
Odpowiedz

Gyncentrum i nie tylko...

Oceń ten wątek:
  • 78beti Autorytet
    Postów: 1528 929

    Wysłany: 6 maja 2017, 06:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, próbuje nadrobić Wasze wpisy ale chyba będzie mi ciężko :(

    Co do piesków to my mamy lhasa apso :)

    A jeśli chodzi o oddawanie nasienia przy punkcji to my korzystaliśmy z mrożonego. Tydzień wcześniej mąż oddał bo nie chcieliśmy sie jeszcze tym denerwować w dniu punkcji - tzn ja :)

    Sunshine_111 lubi tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-73179.png
  • Aguuula;2525 Autorytet
    Postów: 1157 1239

    Wysłany: 6 maja 2017, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    83HOPE wrote:
    He he - co byśmy zrobiły bez psiaków - tyle radości wnoszą do życia :) ja mam mixa schroniskowego - taką biało-czarną krówkę :) ale w takim razie ma coś z labladora :) na bank :) a po karmieniu przez mojego męża jest mega okrągła - a on tylko - no co - kobiecina głodna to musi pojeść. Masakra

    A co do krwiaczków to za kilka miesięcy widok Waszego Człowieczka wszystko Wam wynagrodzi , choć już teraz widok serduszka jest bezcenny.
    Psinki że schroniska są ❤ My 3 lata temu przygarnęliśmy wyrzuconą sunię z ulicy. Daliśmy jej 2 lata pięknego życia. Była oczkiem.w głowie ale ozniej poznaliśmy przyczynę wyrzucenia- była chora i niestety po tych 2 latach się z nią pożegnaliśmy. Do dziś płacze jak sobie o tym pomyślę. Poza tym mamy też labradora także wiem o czym mówicie :) i buldożka francuskiego z "ADHD" :D
    Miłego weekendu dziewczyny!

    83HOPE, Sunshine_111 lubią tę wiadomość

    Wrzesień 2019, urodził się synuś 💙
    Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
    4xIUI :( ,3x transfer :( ,1x crio :( ,1x transfer -biochemiczna :( , 1x crio :), drugi crio :)
  • Sil Autorytet
    Postów: 1167 464

    Wysłany: 6 maja 2017, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunshine_111 wrote:
    Wygooglałam sobie - rzadka rasa :) Przynajmniej mi się na żywo podczas spacerów w oczy nie rzucił :)
    Mało ich jest. Mój mąż oszalał wiele lat temu na punkcie takiego psa. I jak przyszło co do czego, ja chciałam kota, on chciał psa. Powiedział "jak nie będę miał psa, to kota też nie będzie". I ostatecznie w domu pojawił się pies. Do dziś słyszę, że to była moja decyzja, ten pies. Że ja go chciałam. A zostałam postawiona przed ścianą w sumie. Jak go kupiliśmy to powiedział "nie kupujemy też kota?". To mu powiedziałam, że mi wystarczy ten pies, bo już z nim trudno będzie. Ja się chowałam z psami, wiem jakie to obowiązek. Mój mąż nigdy nie miał zwierząt, nawet chomika, bo jego mama nie pozwalała. Mąż zakochał się w psie, a ja szczerze powiedziawszy z każdym dniem go mniej tolerowałam. Lubię go, przywiązałam się, ale jakoś częściej mnie przez niego szlag trafia niż miłość rozpiera. No a oba koty to były przypadki. Ten nowy to demolka się powinien nazywać, postawił sobie za zadanie zniszczenie wszystkiego co stoi wyżej niż on. I to skutecznie realizuje... No nic, cóż począć. Przecież nie oddam. Choć powiem wam, że jakby się okazało że zwierzęta będą agresywne w stosunku do dziecka to nie wiem co zrobię :(

    3 IMSI GynC 1 ISCI Arte
    9-117,9 11-269,6 13-523,6 15-1196 19-4722 23-13129
    16.06.2017 nasz świat odmieniła Aurora :)
  • 83HOPE Autorytet
    Postów: 793 423

    Wysłany: 6 maja 2017, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala06 wrote:
    Hope wracaj tu bo nie mam towarzyszki do rozmów

    A współlokatorka dalej taka nierozmowna? Wiesz już w którym jest tygodniu?

    Już wkrótce wyjdziesz. A widzisz, że na dworze szału nie ma - więc jeszcze sobie poleżcie. A to CRP badali?

    Niepłodność idiopatyczna,
    2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha :)
  • Sil Autorytet
    Postów: 1167 464

    Wysłany: 6 maja 2017, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aguuula;2525 wrote:
    Psinki że schroniska są ❤ My 3 lata temu przygarnęliśmy wyrzuconą sunię z ulicy. Daliśmy jej 2 lata pięknego życia. Była oczkiem.w głowie ale ozniej poznaliśmy przyczynę wyrzucenia- była chora i niestety po tych 2 latach się z nią pożegnaliśmy. Do dziś płacze jak sobie o tym pomyślę. Poza tym mamy też labradora także wiem o czym mówicie :) i buldożka francuskiego z "ADHD" :D
    Miłego weekendu dziewczyny!
    Czyli nie tylko ja mam w domu zwierzyniec :) Nie upadliśmy zupełnie na głowę :D

    3 IMSI GynC 1 ISCI Arte
    9-117,9 11-269,6 13-523,6 15-1196 19-4722 23-13129
    16.06.2017 nasz świat odmieniła Aurora :)
  • Sunshine_111 Autorytet
    Postów: 857 620

    Wysłany: 6 maja 2017, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sil wrote:
    Mało ich jest. Mój mąż oszalał wiele lat temu na punkcie takiego psa. I jak przyszło co do czego, ja chciałam kota, on chciał psa. Powiedział "jak nie będę miał psa, to kota też nie będzie". I ostatecznie w domu pojawił się pies. Do dziś słyszę, że to była moja decyzja, ten pies. Że ja go chciałam. A zostałam postawiona przed ścianą w sumie. Jak go kupiliśmy to powiedział "nie kupujemy też kota?". To mu powiedziałam, że mi wystarczy ten pies, bo już z nim trudno będzie. Ja się chowałam z psami, wiem jakie to obowiązek. Mój mąż nigdy nie miał zwierząt, nawet chomika, bo jego mama nie pozwalała. Mąż zakochał się w psie, a ja szczerze powiedziawszy z każdym dniem go mniej tolerowałam. Lubię go, przywiązałam się, ale jakoś częściej mnie przez niego szlag trafia niż miłość rozpiera. No a oba koty to były przypadki. Ten nowy to demolka się powinien nazywać, postawił sobie za zadanie zniszczenie wszystkiego co stoi wyżej niż on. I to skutecznie realizuje... No nic, cóż począć. Przecież nie oddam. Choć powiem wam, że jakby się okazało że zwierzęta będą agresywne w stosunku do dziecka to nie wiem co zrobię :(

    Nie wiem nic o tej rasie, ale psy raczej małego dziecka nie skrzywdzą. Tzn nasz jest niezbyt zgrabny, i może np. "niechcący" usiąść na bobasie jakby był na dywanie (nigdy nie patrzy na czym siada ;) ), lub niechcący przewrócić, jakby mu stanął na drodze do kuchni ;)

    Ja natomiast się trochę boję kotów, nie ufam im, o czasu, jak jeszcze udzielałam korepetycji i mnie kot znienacka zaatakował. Siedziałyśmy sobie z dziewczynką, która robiła ćwiczenia z angielskiego trzymając dużego kocura na rękach. Znał mnie. Siedziałyśmy w ciszy, bo ona wszystko robiła dobrze, ja ją nadzorowałam. Trwało to kilka minutek takiego siedzenia i nieruszania się. Nagle kocur miałknął, naprężył się i mnie drapnął - nieźle się musiał wysilić, bo nie byłam aż tak blisko. Zupełnie nie wiedzieliśmy, łącznie z rodzicami dziewczynki, co mu do głowy strzeliło...

    mhsvf71xt0wtqk81.png
  • Sil Autorytet
    Postów: 1167 464

    Wysłany: 6 maja 2017, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę i że z kotami i z psem może być problem. Na pies skacze, a waży ponad 30 kg, do tego ma czasem odchylenia i jak się go dotknie to zaczyna warczeć i próbuje dziabnąć. Koty zaś za zabawę traktują lekkie podgryzanie. Za to ile razy są u nas dzieci to koty są spokojne, albo pozwalają na niemal wszystko albo się chowają. A pies nie daje żyć...

    3 IMSI GynC 1 ISCI Arte
    9-117,9 11-269,6 13-523,6 15-1196 19-4722 23-13129
    16.06.2017 nasz świat odmieniła Aurora :)
  • Kala06 Autorytet
    Postów: 284 473

    Wysłany: 6 maja 2017, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    83HOPE wrote:
    A współlokatorka dalej taka nierozmowna? Wiesz już w którym jest tygodniu?

    Już wkrótce wyjdziesz. A widzisz, że na dworze szału nie ma - więc jeszcze sobie poleżcie. A to CRP badali?

    Wychodzi na to ze w 8 tc. Cały czas śpi praktycznie, jak sie jej cos zapytam to odpowie a tak to cisza, juz wolałam byc sama.
    Wczoraj pobrali mi crp spadło z 13 na 11, mój doktorek powiedział ze to moze byc podwyższone przez jajniki i ze samo zejdzie a dzisiaj pobrali mi wymaz czy nie mam bakterii, tu każdy mówi co innego :/

    km5scwa15d6x29ua.png
    starania od 2013 PCOS, M: azoospermia
    GynCentrum 02.08 2x blastocysty, 8tc. ☹️09.01.17 2 w 3 dobie ☹️ Invimed Warszawa, 1.04. 2x 3 doba 12 dpt - 267,26 14dpt-529 17dpt-1391, mamy ❤️
  • 83HOPE Autorytet
    Postów: 793 423

    Wysłany: 6 maja 2017, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala06 wrote:
    Wychodzi na to ze w 8 tc. Cały czas śpi praktycznie, jak sie jej cos zapytam to odpowie a tak to cisza, juz wolałam byc sama.
    Wczoraj pobrali mi crp spadło z 13 na 11, mój doktorek powiedział ze to moze byc podwyższone przez jajniki i ze samo zejdzie a dzisiaj pobrali mi wymaz czy nie mam bakterii, tu każdy mówi co innego :/

    No coś Ty - każdy mówi co innego ???? He he :)

    Może ona załamana jest 3 i przerazona i dlatego tak płacze. Powiedz jej, ze w razie czego mogę wziąć od niej 1 lub 2 :) to tylko książka Ci zostaje lub dobry film, ale w takim razie przez słuchawki :)

    Niepłodność idiopatyczna,
    2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha :)
  • Kala06 Autorytet
    Postów: 284 473

    Wysłany: 6 maja 2017, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No wzięłam sie na Twój sposób i w tel oglądam :) nie wiem dziwna jest i tyle :P

    km5scwa15d6x29ua.png
    starania od 2013 PCOS, M: azoospermia
    GynCentrum 02.08 2x blastocysty, 8tc. ☹️09.01.17 2 w 3 dobie ☹️ Invimed Warszawa, 1.04. 2x 3 doba 12 dpt - 267,26 14dpt-529 17dpt-1391, mamy ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 maja 2017, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marlena24 wrote:
    Dziewczyny. Jestem po laparoskopi. Okazało się że lewy jajowód całkowicie niedrożny. Prawy udało się udrożnić. Z kolei na obu jajnikach były pojedyncze ogniska endometriozy które zostały usunięte
    Dodatkowo prawy jajnik najprawdopodobniej nie pracuje. Czy da się wystymulowac żeby zaczął pracować żeby była szansa na naturalne zapłodnienie czy raczej trzeba się przygotować na in vitro ? ;(
    Marlena jeśli mogę zabrać głos. Miałam laparo na Łubinowej w styczniu br.
    Udrożniono mi jajowody i usunięto pojedyncze 3 ogniska endometriozy.
    Ale do czego zmierzam: mój prawy jajnik również nie pracuje - ale wynika to z faktu ze rezerwa jajeczek juz się skończyła i stad jest nieczynny.
    I na stymulki reaguje jedynie lewy.

    U Ciebie jest o tyle gorzej ze masz owulację z jajnika po stronie niedrożnej.
    Podobno jajeczko może przejąć strona drozna - ale jak to w praktyce wygląda to nie wiem...

    A co Twój gin na to?


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2017, 12:14

  • Sunshine_111 Autorytet
    Postów: 857 620

    Wysłany: 6 maja 2017, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marlena, myślę, że najszybciej byłoby in vitro, ale z drugiej strony mi też ostatnio mówili, że mój prawy chyba nie pracuje, a to z niego była teraz owulacja, więc może trzeba go poobserwować i się okaże, że działa (może po stymulacji, tak jak mówisz).
    Trzymam kciuki! :)

    Marlena24 lubi tę wiadomość

    mhsvf71xt0wtqk81.png
  • 83HOPE Autorytet
    Postów: 793 423

    Wysłany: 6 maja 2017, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marlena24 wrote:
    Dopiero jestem 2 dni po laparoskopi wiec jeszcze nic nie konsultowalamm. Pewnie za 2 tyg pojadę na wizytę do dr zorientować się czy da się coś zrobić z tym.
    Ja miałam badane AMh i było coś ponad 5. Chyba że ta rezerwą no dotyczy tylko lewego jajnika a na prawym jest lipa. Wiem że od stycznia przez 4 razy miałam owulację z lewej. Więc jestem załamana. Mam nadzieję że po clo mógłby ruszyć. ;((

    Ja bym na Twoim miejscu postarala sie od razu w tym cyklu naturalnie. Teraz ze mną w szpitalu leżała babeczka, której udraznial lekarz jajowody 2 razy miesiąc po miesiącu - miała takie zrosty, ze nue dało się od razu wszystkiego udroznic i zaraz zaszła w ciążę. Trzeba się spieszyć bo szybko mogą się zrobić nowe.
    Do in vitro droznosc jajowodów w ogóle Ci nie będzie potrzebna. Tez bym spróbowała z clo i wtedy lekarz zobaczy czy oba jajniki ruszyły, a przy monitoringu cyklu tez będzie widać - moja przyjaciółka ma 1 jajnik i ten szalony pracuje co miesiąc nadrabiajac za 2.

    Marlena24 lubi tę wiadomość

    Niepłodność idiopatyczna,
    2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha :)
  • Sil Autorytet
    Postów: 1167 464

    Wysłany: 6 maja 2017, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala06 wrote:
    Wychodzi na to ze w 8 tc. Cały czas śpi praktycznie, jak sie jej cos zapytam to odpowie a tak to cisza, juz wolałam byc sama.
    Wczoraj pobrali mi crp spadło z 13 na 11, mój doktorek powiedział ze to moze byc podwyższone przez jajniki i ze samo zejdzie a dzisiaj pobrali mi wymaz czy nie mam bakterii, tu każdy mówi co innego :/
    11 to już jest normalne dla kobiety w ciąży, bo ciąża sama z siebie podnosi ten wskaźnik. Dlatego OB się nie bada bo wychodzi jakby człowiek umierał...

    3 IMSI GynC 1 ISCI Arte
    9-117,9 11-269,6 13-523,6 15-1196 19-4722 23-13129
    16.06.2017 nasz świat odmieniła Aurora :)
  • Kala06 Autorytet
    Postów: 284 473

    Wysłany: 6 maja 2017, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sil wlasnie wiem wiec sie nie przejmuje za bardzo :) byle do poniedziałku :)

    km5scwa15d6x29ua.png
    starania od 2013 PCOS, M: azoospermia
    GynCentrum 02.08 2x blastocysty, 8tc. ☹️09.01.17 2 w 3 dobie ☹️ Invimed Warszawa, 1.04. 2x 3 doba 12 dpt - 267,26 14dpt-529 17dpt-1391, mamy ❤️
  • Rubineye Autorytet
    Postów: 496 366

    Wysłany: 6 maja 2017, 18:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja z kolei mam 14-letniego kundelek. Bałam się, że jak pojawi się Tymuś będzie zazdrosny. Ale najbardziej bałam się, że nie zrozumie dlaczego nie może z nami spać. Pierwsze kilka dni wynosiłam go z pokoju, ale zawsze wracał. Strasznie nie lubi gdy Tymek płacze i gdy ten zaczyna od razu ucieka na swoją poduszkę. I tak pies zaczął sam spać. Rubin lubi Tymka za długie spacery :)

    Sun myślałam, że labradory lubią kąpiele :)

    Aguuula;2525, 83HOPE lubią tę wiadomość

    29.06 criotransfer - 4 podejście. Mamy serduszko ❤
    25.02.2017 urodził się Tymon.
    10.04.2018 ostanie podejście. Mamy serduszko ❤
  • Sunshine_111 Autorytet
    Postów: 857 620

    Wysłany: 6 maja 2017, 18:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubineye wrote:
    Ja z kolei mam 14-letniego kundelek. Bałam się, że jak pojawi się Tymuś będzie zazdrosny. Ale najbardziej bałam się, że nie zrozumie dlaczego nie może z nami spać. Pierwsze kilka dni wynosiłam go z pokoju, ale zawsze wracał. Strasznie nie lubi gdy Tymek płacze i gdy ten zaczyna od razu ucieka na swoją poduszkę. I tak pies zaczął sam spać. Rubin lubi Tymka za długie spacery :)

    Sun myślałam, że labradory lubią kąpiele :)

    Jego brat lubi, koleżanka-sąsiadka uwielbia, ale nasz jest wyjątkowy ;) indywidualista ;)
    Na początku sezonu musimy go trochę siłą zachęcić do pływania w jeziorze, potem już jakoś idzie ;)

    mhsvf71xt0wtqk81.png
  • Sunshine_111 Autorytet
    Postów: 857 620

    Wysłany: 6 maja 2017, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja wróciłam właśnie z Łubinowej...
    Dzwoniłam do mojego gin i nie spodobały mu się moje wyniki krzepnięcia (APTT za nisko, Fibrynogen za wysoko) i powiedziałam mu też, że mi się odnowił krwiak na sutku. Powiedział, że mam brać cyclonamine i vit K. Prosił, żebym podjechała do lekarza dyżurnego i on do niego zadzwoni. Mam też się umówić do hematologa. Znacie jakiegoś? Umówiłam się do Medicover na czwartek, ale bardzo bym chciała gdzieś szybciej.
    Lekarka, która mnie badała, stwierdziła , że ona nie widzi potrzeby tych leków, bo moje wyniki nie odbiegają od normy ciężarnej. No ale on jest jej szefem i tak jej polecił, ale ja nie chcę brać jak nie muszę, i nie wiem, teraz co robić. Chcą, żebym skonsultowała to MTHFR z hematologiem, tym bardziej, że płytki krwi mi spadają, i już są na granicy...

    Ogólnie badanie ok. Krwiaki się już organizują czy jak się to nazywa. Krwawień nie ma, zupełnie inny obraz niż w poniedziałek - leżenie plackiem jednak się opłaciło. Dzieć ok, rośnie, aż za bardzo mam wrażenie (i kolejny powód do lekkiego niepokoju). Ma już 48 mm i wychodzi 11t4d. Tydzień różnicy... na początku miał 3-4 dni różnicy...

    mhsvf71xt0wtqk81.png
  • Sil Autorytet
    Postów: 1167 464

    Wysłany: 6 maja 2017, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunshine_111 wrote:
    A ja wróciłam właśnie z Łubinowej...
    Dzwoniłam do mojego gin i nie spodobały mu się moje wyniki krzepnięcia (APTT za nisko, Fibrynogen za wysoko) i powiedziałam mu też, że mi się odnowił krwiak na sutku. Powiedział, że mam brać cyclonamine i vit K. Prosił, żebym podjechała do lekarza dyżurnego i on do niego zadzwoni. Mam też się umówić do hematologa. Znacie jakiegoś? Umówiłam się do Medicover na czwartek, ale bardzo bym chciała gdzieś szybciej.
    Lekarka, która mnie badała, stwierdziła , że ona nie widzi potrzeby tych leków, bo moje wyniki nie odbiegają od normy ciężarnej. No ale on jest jej szefem i tak jej polecił, ale ja nie chcę brać jak nie muszę, i nie wiem, teraz co robić. Chcą, żebym skonsultowała to MTHFR z hematologiem, tym bardziej, że płytki krwi mi spadają, i już są na granicy...

    Ogólnie badanie ok. Krwiaki się już organizują czy jak się to nazywa. Krwawień nie ma, zupełnie inny obraz niż w poniedziałek - leżenie plackiem jednak się opłaciło. Dzieć ok, rośnie, aż za bardzo mam wrażenie (i kolejny powód do lekkiego niepokoju). Ma już 48 mm i wychodzi 11t4d. Tydzień różnicy... na początku miał 3-4 dni różnicy...
    Aparaty usg różnie mierzą, dlatego powinno się chodzić do jednego gabinetu i badać na jednym aparacie (tym samym) bo tak to trudno stwierdzić czy faktycznie dzidzia nagle przybrała. Nasza wyskoczyła teraz 10 dni do przodu i też jestem przerażona, ale równocześnie zaczęłam chodzić do innego gabinetu mojej dr, i myślę że ten skok to duża "zasługa" aparatu. Co do badań, to w ciąży wiele parametrów spada, taka już rola ciężarnej. Krwi przybywa, krwinek nie, więc krew się rozrzedza sama z siebie. Spada hematokryt, przychodzi anemia. Życie...

    3 IMSI GynC 1 ISCI Arte
    9-117,9 11-269,6 13-523,6 15-1196 19-4722 23-13129
    16.06.2017 nasz świat odmieniła Aurora :)
  • Kala06 Autorytet
    Postów: 284 473

    Wysłany: 6 maja 2017, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja mam dzisiaj kryzys szpitalny :/

    km5scwa15d6x29ua.png
    starania od 2013 PCOS, M: azoospermia
    GynCentrum 02.08 2x blastocysty, 8tc. ☹️09.01.17 2 w 3 dobie ☹️ Invimed Warszawa, 1.04. 2x 3 doba 12 dpt - 267,26 14dpt-529 17dpt-1391, mamy ❤️
‹‹ 342 343 344 345 346 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Telemedycyna – co to jest? Zalety telemedycyny

Telemedycyna to pojęcie, z którym coraz częściej można się spotkać w obszarze usług zdrowotnych. Sprawdź, co ono oznacza i jakie korzyści wiążą się dla pacjenta z tym rozwiązaniem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ