Gyncentrum i nie tylko...
-
WIADOMOŚĆ
-
Sunshine_111 wrote:Kala, a jak dziś u Ciebie? Wypuszczają Cię?
Ja nadal leżę i nie zanosi sie zeby mnie chętnie wypuścili. Nic mnie nie boli nie krwawie ale mam powiększone jajniki po stymulacji i oni tu bardzo sie tym przejęli. Mam nadzieje ze mnie jednak wypuszcza i pojadę sie skonsultować z moja dr, bo odnoszę wrażenie ze oni po prostu sie boja ciąż z ivf
starania od 2013 PCOS, M: azoospermia
GynCentrum 02.08 2x blastocysty, 8tc. ☹️09.01.17 2 w 3 dobie ☹️ Invimed Warszawa, 1.04. 2x 3 doba 12 dpt - 267,26 14dpt-529 17dpt-1391, mamy ❤️ -
Kala06 wrote:Ja nadal leżę i nie zanosi sie zeby mnie chętnie wypuścili. Nic mnie nie boli nie krwawie ale mam powiększone jajniki po stymulacji i oni tu bardzo sie tym przejęli. Mam nadzieje ze mnie jednak wypuszcza i pojadę sie skonsultować z moja dr, bo odnoszę wrażenie ze oni po prostu sie boja ciąż z ivf
Czyli nie trzymają Cię już przez krwiaka, tylko obawiają się hiperki?
No bardzo możliwe, że nie mają doświadczenia z ivf...
Może chociaż z kimś w Gyn by to było dobrze skonsultować.
Coś Ci będą podawać na te jajniki? -
Hiperka gdyby miała być, to by już była. Ciąża może pogłębić taki stan, ale on wcześniej musi być znacznie zaogniony. Ja ci Kala już mówiłam, jakie mam zdanie. Nie zwlekałabym z poinformowanie p. dr o tym. Ona na pewno ci dobrze podpowie, czy tam leżeć czy co...3 IMSI GynC 1 ISCI Arte
9-117,9 11-269,6 13-523,6 15-1196 19-4722 23-13129
16.06.2017 nasz świat odmieniła Aurora -
Mam jajniki nic nie dadzą bo za bardzo nie ma co, one musza same dojść do siebie. Zobaczę co jutro powiedzą, i dopiero pogadam z moja p dr
Anies30 lubi tę wiadomość
starania od 2013 PCOS, M: azoospermia
GynCentrum 02.08 2x blastocysty, 8tc. ☹️09.01.17 2 w 3 dobie ☹️ Invimed Warszawa, 1.04. 2x 3 doba 12 dpt - 267,26 14dpt-529 17dpt-1391, mamy ❤️ -
Hope każdy lekarz ma swoją teorię na zajście w ciążę po lyzeczkowaniu ale prawda jest taka, że to Ty musisz czuć czy jesteś gotowa. Mnie Cz. zmusiła do transferu po trzech miesiącach i to nie był mój czas. Czułam, że nie jestem gotowa psychicznie. Do kolejnej próby podchodziłam na luzie i się udało. Nie śpiesz się, za dużo emocji miałaś w ostatnim czasie. Odpocznij sobie i kochana uwierz w to, że się uda bo zaskoczyło
83HOPE lubi tę wiadomość
29.06 criotransfer - 4 podejście. Mamy serduszko ❤
25.02.2017 urodził się Tymon.
10.04.2018 ostanie podejście. Mamy serduszko ❤ -
U nas ok, ludź ma 0,94 cm, wszystko w porządku, puścili by mnie dzisiaj do domu alemam podwyższone crp i chce jeszcze zbadać dlaczego
Sunshine_111, Anies30, linkaa28, Klee lubią tę wiadomość
starania od 2013 PCOS, M: azoospermia
GynCentrum 02.08 2x blastocysty, 8tc. ☹️09.01.17 2 w 3 dobie ☹️ Invimed Warszawa, 1.04. 2x 3 doba 12 dpt - 267,26 14dpt-529 17dpt-1391, mamy ❤️ -
Tak, ja już w domq tulę się właśnie z noim psiurem plan na najbliższe 3 miesiące - zrzucić 15 kg no może byc 12
Sunshine_111, Anies30, linkaa28, Justine lubią tę wiadomość
Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
83HOPE wrote:Tak, ja już w domq tulę się właśnie z noim psiurem plan na najbliższe 3 miesiące - zrzucić 15 kg no może byc 123 IMSI GynC 1 ISCI Arte
9-117,9 11-269,6 13-523,6 15-1196 19-4722 23-13129
16.06.2017 nasz świat odmieniła Aurora -
Super gratuluje Kala coraz większego Groszka✊☺
Hope w domku zawsze lepiej. Fajnie że sobie cel postawilas, ale oczywiście nie wariuj ☺
Sun A Ty lezysz grzecznie? Jak się czujesz? Mnie brzuch pobolewa A tak cisza. No i za 2 tyg prenatalne nie mogę uwierzyć że to juz!
Miłego popoludnia dziolszkiWiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2017, 13:21
13 lat starań, 5xIUI, 1xporonienie w 8tc, 2xskaryfikacja jajników, 3xIMSI, 3 spotkania w OA. Ciąża naturalna! 16.XI.17 Nasza Pola już z nami:)
<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/zem3e6yddu0nel5q.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
Hope super!
Świetny plan! Chyba bezpiecznie można chudnąć 0,7-1,0 kg / tydzień. Ja chudłam tak 100 gram dziennie, potem zwalniałam, potem znowu lepiej... Suma sumarum chudłam wolniej, ale chyba na stałe. Ale ogólnie zmieniliśmy nawyki żywieniowe, i mimo, że teraz znowu jem sporo pieczywa i więcej mięsa (jak chudłam, prawie całkiem nie jadłam pieczywa, jadłam też mało mięsa, ale ogólnie sporo jadłam - tyle że głównie posiłki na bazie warzyw, trochę owoców), no i wciskam w siebie nabiał, za którym nie przepadam, to na razie nie przytyłam. Trzymam kciuki!
Ja też się dziś pierwszy raz z moim labkiem wyściskałam, po 3 dniach ukrywania się w sypialni na górze Chciałam poleżeć na ogródku, ale zaczęło padać, to spróbowałam na sofie w salonie, ale mój nie najlżejszy labrador (nie da się mu wytłumaczyć, że wcale nie jest głodny, tylko ma coś zepsute w mózgu) właził mi całym cielskiem na brzuch, więc musiałam się wycofać grzecznie do mojej bezpiecznej sypialni... -
Anies dziękuję, czuję się dobrze. Ani plamki (tfu tfu) już nie miałam, brzuszek jak na okres tez jakby mniej czuję. 3 dni leżałam plackiem i tylko wstawałam do wc. Dziś mój mnie wygonił na słoneczko, ale nie wyszło, bo zaczęło padać więc znowu leżę w sypialni. Jutro muszę jechać na badanie krwi - we wtorek mam dzwonić do endo z wynikami tarczycowymi i tego nieszczęsnego Parathormonu, to sobie zrobię przy okazji jakieś badania na krzepliwość krwi. Zauważyłam, że coś ogólnie może jeszcze mi spadły te płytki krwi, bo na sutku zrobił mi się też krwiak ciemnosiny. Miałam tam tą biopsję, i miałam krwiaki, ale po nich już prawie śladu nie ma, a nagle ten się tak bardzo wzmocnił, właśnie te kilka dni temu...
Anies30 lubi tę wiadomość
-
No to dobrze że nie plamisz. Mnie tarczyca narazie nie skoczyla, a zawsze wariowala. A Ty Sun zastrzyki bierzesz? Bo ja Mam fragmin do końca przepisany13 lat starań, 5xIUI, 1xporonienie w 8tc, 2xskaryfikacja jajników, 3xIMSI, 3 spotkania w OA. Ciąża naturalna! 16.XI.17 Nasza Pola już z nami:)
<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/zem3e6yddu0nel5q.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
Hope ja po łyżeczkowaniu osczekalam 3 miesiące i z tego co mówiła pani doktor to wystarczy. Uważaj na siebie bo ja po łyżeczkowaniu dostałam zakażenia miałam gorączkę prawie 40stopni i bardzo wysokie crp. Wylądowałam w szpitalu na dwa tygodnie. Trzymaj się kochana wszystko będzie dobrze. Podobno po poronieniu łatwiej jest zajść. Ja zaszłam..... No ale niestety sama wiesz....
-
Sil wrote:Tylko też nie przesadzaj, 3 kg miesięcznie nie więcej powinno się zrzucać
1 kg na tydzieńNiepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha