Gyncentrum i nie tylko...
-
WIADOMOŚĆ
-
Anies30 wrote:Wiem dziewczyny... starajcie się za dużo nie czytać... grunt że coś zaskoczylo, teraz tylko cza czekać już nie macie na to wplywu. Wiem że łatwo się mówi, też się obawialam, ale będzie dobrze. Myslimy pozytywnie! Dzisiaj mi znajoma powiedziała że mnie podziwia za aż taką determinacje przez te wszystkie lata. A dla mnie to było normalne że chce być mamą i nie uważam tego za jakies męczeństwo. Na to co mamy wplyw trzeba działać, a reszta to szczęście, los, przypadek, wiara, przeznaczenie kazda z nas to inaczej nazwie. Uszki do góry i nie denerwujemy się bo to szkodzi Kropkom!)
Ta determinacja jest dla nas czymś normalnym, po prostu robi się krok po kroku, podejmuje decyzje, robi badania badania i czeka, analizuje porażki. Dla mnie to część życia, żadne męczęństwo. Zresztą jest ona jedynym ratunkiem przed pogodzeniem się z tym, że się nie będzie mamą.
Fay -
Tak jest Fay. Ja, chyba zaczęłam się gdzieś w głębi godzić, ale z tym ze nie będzie miało naszych rysow, idąc do OA. Bo to ze chce być mamą bylo oczywiste zawsze. I każde spotkanie utwierdzalo mnie w przekonaniu ze to jest dobry krok, że te dzieciatka też potrzebują Nas, i stało się to takie realne nawet za Te 3 lata trwania calej procedury. Jest to cholernie trudne ale po tylu latach szarpania w końcu wiedzialam ze na pewno będę Mamą. No i masz Ci los. Zaraz będę rodzić. Nigdy w Tą psychikę tak aż nie wierzylam, bo były momenty ze chcialam bardziej,mniej, w ogóle, ale tak jak Kamisia kolejnym przykladem, Sun... itd.13 lat starań, 5xIUI, 1xporonienie w 8tc, 2xskaryfikacja jajników, 3xIMSI, 3 spotkania w OA. Ciąża naturalna! 16.XI.17 Nasza Pola już z nami:)
<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/zem3e6yddu0nel5q.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
Dziewczyny, strach jest, cały czas, ale już coraz mniejszy... Ja odetchnęłam w okolicach prenatalnych i Niftów. Potem jeszcze było kilka problemów, ale mam nadzieję, że teraz już do przodu. Wczoraj miałam jeszcze wieczorem konsultacje wyników z endo - wszystko super, dziś hematolog - jak na ciążę wyniki ok, więc jeszcze bardziej odetchnęłam Ale martwimy się od początku, czy nie będzie biochemiczna, czy nie będzie pustego jaja, czy będzie serduszko, potem czy nie stanie w 8-9 tygodniu... Potem czy dzidzia ma wszystko na miejscu i przezierność karkowa nie za duża...
To już tak będzie, ale nie możemy się temu dać obezwładnić Trzeba myśleć pozytywnie bo nasze nastawienie i nastrój mają też bardzo duży wpływ;)
Moja siostra uważa, że za wcześnie kupuję ubranka, że zapeszam, że nie wiadomo jak będzie... A dlaczego ja mam na półmetku ciąży myśleć cały czas o poronieniu? Stresować się... Bez sensu. Wolę się cieszyć Zresztą tak zalecił lekarz, żeby się macica nie spinała
Dziewczyny, to jest pierwszy trymestr, wiadomo, ale pozwólcie sobie na odrobinę radości i myślcie pozytywnie! -
Sil, Baśka, zobaczcie jakie różnice w rozmiarach na starcie, a przecież Sil miała ciążę donoszoną. Jedna wielka niewiadoma
Ja mam kilka bodziaków z Auchan na 56, które są malutkie, wyglądają na 50... A już się bałam, że te nawet normalne 56 okażą się zbędne, ale widzę, że bardzo różnie może być -
Dobrze Sun ze masz wszystkie wyniki w porządku:) ciąża leczy ponoc. Moja mama dowiedziała się ze ma guza piersi zaraz po tym ze jest w ciąży z bratem. Nie mogła karmić piersią, od razu po porodzie miała wycinany i do dzisiaj jest pod kontrola w Gliwicach, ale nic poza biopsja od czasu o czasu się nie dzieje. Musi być dobrze.
Ja też nie oglądam się na te zabobony tylko mimo strachu, staram się cieszyć. I to coraz bardziej. Prawda taka ze zawsze może być coś nie tak. A tej radości teraz już nikt mi nie zabierze. Dość się w życiu napłakałam. Dziolszki cycki do przodu, korona wysoko i naprzód:)Sunshine_111 lubi tę wiadomość
13 lat starań, 5xIUI, 1xporonienie w 8tc, 2xskaryfikacja jajników, 3xIMSI, 3 spotkania w OA. Ciąża naturalna! 16.XI.17 Nasza Pola już z nami:)
<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/zem3e6yddu0nel5q.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
Mandy, Allessa stwierdziłam że powoli zacznę. Poczekam kilka dni do skończonych 5 miesięcy. Dużo warzyw mam w ogródku więc chciałabym je wykorzystać. Robimy też kompoty/ soki na zimę Położna zalecala od 6 miesiąca, a logopeda żeby zacząć już. I bądź tu mądry.
mandy11 lubi tę wiadomość
29.06 criotransfer - 4 podejście. Mamy serduszko ❤
25.02.2017 urodził się Tymon.
10.04.2018 ostanie podejście. Mamy serduszko ❤ -
nick nieaktualny
-
Baska1988 wrote:Rubi ja rozszerzalam diete od skonczonego 4 miesiaca, szlo lepiej i gorzej haha ale dalysmy rade. Mi moj pediatra powiedzial ze jak kp to od 5 miesiaca jak mm to mozna od 4.
A od czego zaczynalas? Sama gotowalas?29.06 criotransfer - 4 podejście. Mamy serduszko ❤
25.02.2017 urodził się Tymon.
10.04.2018 ostanie podejście. Mamy serduszko ❤ -
nick nieaktualny
-
fajnie jak piszecie o swoich maleństwach :)te zakupy są najlepsze uwielbiam kupować ciuszki dla dzieci ..a dla swojego do dopiero musi być to coś cudownego ..
ja niestety nie dostane od nikogo żadnych ubranek ..siostra trzymała dla mnie ale 5 lat czekała i w koncu porozdawała...;( -
Aniu A Ty kiedy beta? Nie daj się zwariować objawom bo każde są inne. Trzymam kciuki mocno!13 lat starań, 5xIUI, 1xporonienie w 8tc, 2xskaryfikacja jajników, 3xIMSI, 3 spotkania w OA. Ciąża naturalna! 16.XI.17 Nasza Pola już z nami:)
<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/zem3e6yddu0nel5q.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
Anies30 wrote:Aniu A Ty kiedy beta? Nie daj się zwariować objawom bo każde są inne. Trzymam kciuki mocno!