Gyncentrum i nie tylko...
-
WIADOMOŚĆ
-
Evkill ale jakie badania ? Bo nawet ja już pomysłu nie mam - Histeroskopia- Była, Laparoskopia - Była, Badania nasienia - Były, Badania hormonalne - Były, Badania na Subpopulacje - Były. My już chyba z 2000 zł wyrzuciliśmy na te wszystkie diagnozy, które w zasadzie potwierdziły że jest OK wszystko jedynie progesteron niski no i ona teraz włączyła tą stymulację hormonalną. Ale chyba już temat się wyczerpał... Mało tego wiesz ja już jeden poród mam za sobą przez Cesarskie Cięcie, a to od razu jak to ujmują ginekolodzy powoduje że w ich mniemaniu uszczerbek na macicy, i szanse o 20% mniej. Reguły nie ma moja szwagierka po CC po 10 miesiącu zaszła, ale znam osoby które mają po nim komplikacje. Generalnie hasło klucz to - ZROSTY ja je mam wiem o tym bo przy laparoskopii lekarz powiedział nawet że macicę mam przytwierdzoną do otrzewnej. Po drugie usunął część zrostów, ale po pół roku od operacji znowu wszystko zarasta. To taka pułapka dla jajników ale też utrudniona droga dla jajeczka. Coś jest na rzeczy na pewno bo tak jak mówię u mnie w rodzinie wszyscy za 1x ja też swoje pierwsze dziecko od strzała a tutaj już 3 lata i nic... nawet jednego zapłodnienia nie było nawet cienia szansy, poronienia itd. Mój organizm nie reaguje. Choć teraz nie powiem po tej stymulacji to reakcja jest mega - pierwszy cykl a zaraz 2 dni po owulacji biegunka 5 dniowa po biegunce 2 dni bóli tak silnych że wzbraniałam się z jechaniem na pogotowie a teraz aktualnie cisza przed @ hehe02.2014 - Jestem w ciąży (Pierwszy Złoty Strzał)
11.2014 - Nasz synek
10.2015 - Starania o drugie dziecko
12.2018 - Kierunek Ośrodek Adopcyjny
Wiem że gdzieś na Nas czekasz - Znajdziemy Cię....
>>>Lukas Graham - Love Someone <<< -
Evkill Nie wiem jak na razie oceniam GynCentrum pozytywnie działają nie mogę tutaj złego słowa powiedzieć, ale z pewnością mogę się odnieść się do tego że polecają to co im bardziej leży. Np. ja mam zaleconą FERTINEA - to takie suplementy, a w zasadzie pudło leków bez recepty. Codziennie w ramach tego zestawy przyjmuję 6 tabletek: 4 witamin, 2 tabletki oleju DHA plus herbatka na pobudzenie płodności i napój do rozpuszczenia w wodzie na jajniki. Całość takich witaminek kosztuje 200 zł na jeden miesiąc, nie wspomnę już o innych lekach jak duphaston czy luteina i robi mi się dziennie do połknięcia 8 tabletek plus inne rzeczy do pica. Ale piszę o tym bo chcę Wam uświadomić że ten lek to wyrób Gyncentum to oni go produkują i tym samym polecają pacjentom. Trochę takie nie etyczne bo przecież jest mnóstwo innych zamienników wspierających płodność ale oni polecają ten bo z tego mają profity. Jakby działał to było by super, ale wiesz biorę już praktycznie 3 pudło i mam już dość nadmiaru tych tabletek. Efektów brak, zresztą to tylko zioła... No ale całość miesięcznej stymulacji wychodzi: 200 zł Fertinea, 40 zł Duphaston ale nawet 80 zł bo kupuję dwie paczki nie tylko jedną bo starcza na 10 dni. Do tego zastrzyk ovitrelle 110 zł i aromek ale akurat już tego nie liczę bo w paczce 50 szt. na kilka cykli. Oczywiście jeszcze co najmniej 2 wizyty z USG to 200 zł. Razem niecałe 600 zł - NO kosmos na miesiąc za jedno leczenie …
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2018, 10:32
02.2014 - Jestem w ciąży (Pierwszy Złoty Strzał)
11.2014 - Nasz synek
10.2015 - Starania o drugie dziecko
12.2018 - Kierunek Ośrodek Adopcyjny
Wiem że gdzieś na Nas czekasz - Znajdziemy Cię....
>>>Lukas Graham - Love Someone <<< -
Sil - strasznie mi przykro (( Ściskam mocno ! Walczymy dalej o rodzeństwo dla naszych pociech, póki masz siły nie poddawaj się :*02.2014 - Jestem w ciąży (Pierwszy Złoty Strzał)
11.2014 - Nasz synek
10.2015 - Starania o drugie dziecko
12.2018 - Kierunek Ośrodek Adopcyjny
Wiem że gdzieś na Nas czekasz - Znajdziemy Cię....
>>>Lukas Graham - Love Someone <<< -
zaprogramowana wrote:Evkill ale jakie badania ? Bo nawet ja już pomysłu nie mam - Histeroskopia- Była, Laparoskopia - Była, Badania nasienia - Były, Badania hormonalne - Były, Badania na Subpopulacje - Były. My już chyba z 2000 zł wyrzuciliśmy na te wszystkie diagnozy, które w zasadzie potwierdziły że jest OK wszystko jedynie progesteron niski no i ona teraz włączyła tą stymulację hormonalną. Ale chyba już temat się wyczerpał... Mało tego wiesz ja już jeden poród mam za sobą przez Cesarskie Cięcie, a to od razu jak to ujmują ginekolodzy powoduje że w ich mniemaniu uszczerbek na macicy, i szanse o 20% mniej. Reguły nie ma moja szwagierka po CC po 10 miesiącu zaszła, ale znam osoby które mają po nim komplikacje. Generalnie hasło klucz to - ZROSTY ja je mam wiem o tym bo przy laparoskopii lekarz powiedział nawet że macicę mam przytwierdzoną do otrzewnej. Po drugie usunął część zrostów, ale po pół roku od operacji znowu wszystko zarasta. To taka pułapka dla jajników ale też utrudniona droga dla jajeczka. Coś jest na rzeczy na pewno bo tak jak mówię u mnie w rodzinie wszyscy za 1x ja też swoje pierwsze dziecko od strzała a tutaj już 3 lata i nic... nawet jednego zapłodnienia nie było nawet cienia szansy, poronienia itd. Mój organizm nie reaguje. Choć teraz nie powiem po tej stymulacji to reakcja jest mega - pierwszy cykl a zaraz 2 dni po owulacji biegunka 5 dniowa po biegunce 2 dni bóli tak silnych że wzbraniałam się z jechaniem na pogotowie a teraz aktualnie cisza przed @ hehe3 IMSI GynC 1 ISCI Arte
9-117,9 11-269,6 13-523,6 15-1196 19-4722 23-13129
16.06.2017 nasz świat odmieniła Aurora -
Dawno nie pisałam, ostatni raz w ciąży, gdy poczułam się w 17 tygodniu już po walce i już normalnie. To normalnie pozostało do dziś. Ciąża bez najmniejszego problemu, 2 dni po terminie 9 maja urodziłam synka Natanka. Karmię piersią, jak dotąd żadnych problemów, kolki nas ominęły, choroby czy alergie również, mamy już 5 miesięcy. Zachwycam się byciem mamusią, w zasadzie odpoczywam przy dziecku. Ale kiedyś mój partner przejeżdżał obok Kliniki, prosiłam, żeby pomachał naszemu zarodkowi, który już niedługo weźmiemy. A sama czuję ogromną wdzięczność dla personelu Kliniki, że udało się nam od pierwszego podejścia. W sumie biedę mieliśmy z zarodkami, bo przeżyły dwa tylko, ale ten transferowany stał się zdrowym i ślicznym chłopczykiem. Przeczytała z sentymentem wątek od ostatniego wpisu. Gratuluję mamusiom. Ściskam Sil. Szczególnie ciekawam, co u moich towarzyszek walki: Krakowianki, pippi, które urodziły, a także Klee (działaj, działaj bo warto, będziesz jeszcze z niedowierzaniem myślała, że był taki czas starań i walki) oraz anię (musi się udać!). Będę tu wracać, bo chciałabym najszybciej jak to możliwe wrócić po zarodka.
Anna1975, Sil, Klee lubią tę wiadomość
Fay -
Mandy a dziękuję u Tymcia wszystko dobrze. Zakończyliśmy rehabilitację i wizyty u specjalistów. Rozwija się prawidłowo, w swoim wolniejszym tempie. Mówi coraz więcej bardzo wyraźnie i jest najukochańszym synem na świecie choć czasem gryzie i szczypie. Nie mówi jeszcze mama a co u Kornelki?
Sil wiem co czujesz, bo również poroniłam. Trochę wcześniej niż Ty bo w 10 tc. Nie doczekałam do prenatalnych i nie zdecydowaliśmy się na akt zgonu. Jest to okropny stan. Musiałam skorzystać z psychologa bo bylo bardzo ciężko. Masz zdrową, śliczna córeczkę masz dla kogo żyć
Fay gratulacje:) dużo zdrówka dla Was29.06 criotransfer - 4 podejście. Mamy serduszko ❤
25.02.2017 urodził się Tymon.
10.04.2018 ostanie podejście. Mamy serduszko ❤ -
Rubineye wrote:Mandy a dziękuję u Tymcia wszystko dobrze. Zakończyliśmy rehabilitację i wizyty u specjalistów. Rozwija się prawidłowo, w swoim wolniejszym tempie. Mówi coraz więcej bardzo wyraźnie i jest najukochańszym synem na świecie choć czasem gryzie i szczypie. Nie mówi jeszcze mama a co u Kornelki?
Sil wiem co czujesz, bo również poroniłam. Trochę wcześniej niż Ty bo w 10 tc. Nie doczekałam do prenatalnych i nie zdecydowaliśmy się na akt zgonu. Jest to okropny stan. Musiałam skorzystać z psychologa bo bylo bardzo ciężko. Masz zdrową, śliczna córeczkę masz dla kogo żyć
Fay gratulacje:) dużo zdrówka dla Was
Ja dziś byłam u psychologa i będę chodzić regularnie, nie wiem jak przetrwam ten tydzień. Jutro będzie miesiąc jak dostałam krwotoku który trwał aż do poronienia. W piątek miesiąc od straty naszej córeczki... W większości chwil czuję się dobrze... by zaraz potem zacząć płakać3 IMSI GynC 1 ISCI Arte
9-117,9 11-269,6 13-523,6 15-1196 19-4722 23-13129
16.06.2017 nasz świat odmieniła Aurora -
Rubineye, współczuję. Na szczęście macie Tymka, inaczej byłoby pewnie jeszcze ciężej.
Fay, gratulacje! Fajnie, że o mnie pamiętasz.
A co u mnie? Dziewczyny, piszę, żeby wnieść trochę nadziei Udało mi się zajść w ciążę naturalnie - po 5 latach starań, w tym 4 in vitro, zero ciąż, zero zarodków dających się zamrozić. Od maja czekaliśmy na komórkę dawczyni, teoretycznie dalej czekamy. Kilka dni po terminie spodziewanej miesiączki poszłam na betę i tu szok - trzycyfrowa, nigdy takiego wyniku nie mieliśmy... Wczoraj widzieliśmy zarodek z serduszkiem. To 6-y tydzień ciąży, dopiero początek, więc ostrożnie się cieszymy, bo przy naszej historii to jest aż niewiarygodne, wszystko się może zdarzyć. Na razie się nikomu nie chwalimy, tylko tu piszę, bo mnie Fay akurat wywołała, a chciałabym reszcie dziewczyn dać nadzieję.
Co pomogło? Mamy różne teorie: albo zmiana pracy, albo obniżenie TSH do 0,7 (zawsze miałam ok. 1,5 - niby dobrze, ale może mój organizm potrzebował jednak niższego poziomu?), albo basen 3 razy w tygodniu. Albo wszystko po trochu.
Trzymajcie proszę kciuki, żeby dalej wszystko było ok.Yoselyn82, Anna1975, Baska1988, zizia_a, Sunshine_111, Alrauna1987, małamii89, Sil lubią tę wiadomość
Gyncentrum: 3 x IUI, 3 x IVF
Artemida Białystok: 1 IVF
ciąża naturalna 6 tc [*]
EuroFertil: 1 IVF
zawsze 0 zarodków do mrożenia -
Klee ciesz cię, naprawdę, ciesz się tym co masz. I uważaj na siebie jak tylko możesz. Ja mam wrażenie że tę drugą ciążę zbagatelizowałam, taki cud ale myślałam że właśnie dlatego nic złego mnie nie spotka...3 IMSI GynC 1 ISCI Arte
9-117,9 11-269,6 13-523,6 15-1196 19-4722 23-13129
16.06.2017 nasz świat odmieniła Aurora -
Sil, zawsze się może coś zdarzyć - na pewne rzeczy nie mamy po prostu wpływu, nawet jak się bardzo uważa to i tak może coś złego się stać. Nie możesz się obwiniać.
Ale uważam na siebie, bo szkoda by było takiej szansy stracić. Cieszymy się, ale obawa też jest. Myślę, że te 5 lat starań "skrzywiły" nieco moją psychikę i takie pesymistyczne myśli, że coś może pójść nie tak, zawsze będą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2018, 13:09
Gyncentrum: 3 x IUI, 3 x IVF
Artemida Białystok: 1 IVF
ciąża naturalna 6 tc [*]
EuroFertil: 1 IVF
zawsze 0 zarodków do mrożenia -
Klee wrote:Sil, zawsze się może coś zdarzyć - na pewne rzeczy nie mamy po prostu wpływu, nawet jak się bardzo uważa to i tak może coś złego się stać. Nie możesz się obwiniać.
Ale uważam na siebie, bo szkoda by było takiej szansy stracić. Cieszymy się, ale obawa też jest. Myślę, że te 5 lat starań "skrzywiły" nieco moją psychikę i takie pesymistyczne myśli, że coś może pójść nie tak, zawsze będą.
3 IMSI GynC 1 ISCI Arte
9-117,9 11-269,6 13-523,6 15-1196 19-4722 23-13129
16.06.2017 nasz świat odmieniła Aurora -
Gratuluję cudownych wiadomości i bardzo współczuję z powodu tych smutnych.
Chyba zostałam tylko ja na polu bitwy. Mieliśmy podejsc do crio w tym cyklu ale odkładamy na listopad. Bardzo się boję. Nie wiem jak sobie poradzę z tym jesli sie nie uda. Mamy 2 zarodki, z czego chyba zabierzemy 1.Wrzesień 2019, urodził się synuś 💙
Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
4xIUI ,3x transfer ,1x crio ,1x transfer -biochemiczna , 1x crio , drugi crio -
Aguuula, dziękuję
Macie 2 zarodki i 2 szanse - tak musisz na to patrzeć. Życzę Ci, żeby los Cię zaskoczył i żebyś miała z tego dwójkę dzieciaków. Trzymam mocno kciuki!Gyncentrum: 3 x IUI, 3 x IVF
Artemida Białystok: 1 IVF
ciąża naturalna 6 tc [*]
EuroFertil: 1 IVF
zawsze 0 zarodków do mrożenia -
nick nieaktualny
-
Dziękuję za kciuki:) staram sie wierzyć ze będzie dobrze, ale gdzies z tyłu głowy jest ta myśl ze znów będzie powtórka z poprzednich prób. No ale nie ma co sie przejmować. Będzie co ma być, choć ciężko bedzie mi się z tym pogodzić.Wrzesień 2019, urodził się synuś 💙
Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
4xIUI ,3x transfer ,1x crio ,1x transfer -biochemiczna , 1x crio , drugi crio -
nick nieaktualnyAgula masz dwa zarodeczki wiec to jest bardzo duzo:)
U nas czas leci niesamowicie...Mała ma juz 7 miesiecy....niewiem kiedy ten czas tak przeleciał...a nie dawno co w ciąży chodziłam:)
Czy któraś z Was nie potrzebuje Neoparinu? bo mam a szkoda żeby się zmarnowałAguuula;2525, Klee lubią tę wiadomość
-
Rubineye wrote:Mandy a dziękuję u Tymcia wszystko dobrze. Zakończyliśmy rehabilitację i wizyty u specjalistów. Rozwija się prawidłowo, w swoim wolniejszym tempie. Mówi coraz więcej bardzo wyraźnie i jest najukochańszym synem na świecie choć czasem gryzie i szczypie. Nie mówi jeszcze mama a co u Kornelki?
Sil wiem co czujesz, bo również poroniłam. Trochę wcześniej niż Ty bo w 10 tc. Nie doczekałam do prenatalnych i nie zdecydowaliśmy się na akt zgonu. Jest to okropny stan. Musiałam skorzystać z psychologa bo bylo bardzo ciężko. Masz zdrową, śliczna córeczkę masz dla kogo żyć
Fay gratulacje:) dużo zdrówka dla Was
Aguula myślałam o Tobie ostatnio, trzymam mocno kciukasy ;-*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2018, 20:13
Aguuula;2525, Rubineye lubią tę wiadomość
AMH 1,3; 3xiui 1xinv
czerwiec 2016 ciąża naturalna! Dziękujemy Ci Boże... -
Klee doskonała wiadomość- gratulacje:)
Aguula myśl pozytywnie, bo psychika jest równie ważna:)
Jesteśmy po kolejnej wizycie. Adaś waży prawie 2kg. Od dwóch wizyt jest w tej samej pozycji, tzn. Główka u góry. Ma czas do końca listopada żeby się odwrócić a jak tego nie zrobi to planowana cc. Ciekawe czy będzie mi dane rodzić naturalnie.
Sil ja poroniłam przed urodzeniem Tymka. Jak się czujesz?Yoselyn82 lubi tę wiadomość
29.06 criotransfer - 4 podejście. Mamy serduszko ❤
25.02.2017 urodził się Tymon.
10.04.2018 ostanie podejście. Mamy serduszko ❤