Gyncentrum Kraków
-
WIADOMOŚĆ
-
Lolka088 wrote:A nie wiesz, czy np lekarz rodzinny może wypisać skierowanie na te badania albo chociaż część z nich?
Niedawno robiłam białko C i S, czynnik krzepnięcia i V-Leiden to za te 4 badania około 560 zł wyszło w Diagnostyce - kupując przez internet, niektóre badania są o kilka zł taniej, niż gdybyś z marszu poszła do punktu i dopiero tam opłaciła.
Pozostałe badania robiłam wcześniej i nie pamiętam już cen. ANA2 coś koło 170 zł, kariotyp 540... Także sumka się nazbiera.Lolka088 lubi tę wiadomość
💃35 👨🏫38 lat 🛏️ 5 rok starań
Niedoczynność tarczycy, insulinooporność, endometrioza, adenomioza
I IVF 04.2025 - 1 zarodek, 0 ❄️ -
Więcej się uda zrobić przez rodzinnego. Masz tam też TSH, żelazo, morfologię - to też na pewno. Najlepiej pokaż wszystkie i co będzie mógł, to zleci.
oszczędność każdych i 20 zł jest dobra.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia, 18:41
Lolka088 lubi tę wiadomość
💃35 👨🏫38 lat 🛏️ 5 rok starań
Niedoczynność tarczycy, insulinooporność, endometrioza, adenomioza
I IVF 04.2025 - 1 zarodek, 0 ❄️ -
Dziękuję za odpowiedź. Pójdę do mojej lekarki rodzinnej i zapytam czy mi wypisze chociaż kilka, zawsze to te kilkadziesiąt złotych zaoszczędzone.
Jakoś byłam przekonana, że mi to mają w szpitalu normalnie pobrać..
Ah muszę się wziąć za robienie tych badań bo kurde czas ucieka..
DEWG lubi tę wiadomość
-
Honorka wrote:A co to są za badania? Warto je sobie zrobić? Będę robić w maju biopsję endometrium i nie wiem jakie badania jeszcze machnąć przy okazji.💃35 👨🏫38 lat 🛏️ 5 rok starań
Niedoczynność tarczycy, insulinooporność, endometrioza, adenomioza
I IVF 04.2025 - 1 zarodek, 0 ❄️ -
Dlatego myślę, że nie ma co samemu robić badań, tylko czekać aż zleci lekarz prowadzący. Tych badań jest mnóstwo a i do najtańszych nie należą.
Wojsia lubi tę wiadomość
💃35 👨🏫38 lat 🛏️ 5 rok starań
Niedoczynność tarczycy, insulinooporność, endometrioza, adenomioza
I IVF 04.2025 - 1 zarodek, 0 ❄️ -
DEWG wrote:Dlatego myślę, że nie ma co samemu robić badań, tylko czekać aż zleci lekarz prowadzący. Tych badań jest mnóstwo a i do najtańszych nie należą.
Niby tak ale jak patrzę na P. to mam wrażenie że chce strzelać tymi zarodkami i patrzeć że może któryś trafi .. -
Hej. Mogę dołączyć? Ja co prawda nie będę mogła przejść pełnej procedury w Polsce, ale przygotowuje mnie dr K. Jestem po pierwszej konsultacji, sporo badań miałam już zrobionych (hormony, AMH, tarczyca, trombofilia), ale do kolejnej wizyty jeszcze uzupełniam (ANA2, glukoza, insulina i inne takie podstawowe), zdecydowałam się też na kariotypy. Dostałam skierowanie na histeroskopię do Szpitala Uniwersyteckiego, bo mam jakiś polip
Terminy bardzo słabe, więc jeśli nic się nie uda przyspieszyć, to jednak Żeromski lub Warszawa/Katowice.
Co do samego działania kliniki - jesteście zadowolone? Ja przy pierwszej wizycie miałam pomyloną godzinę. Jestem pewna, że zapisywałam się na inną, zadzwoniłam rano, żeby potwierdzić (bo ani sms ani tel nikt nie potwierdza wizyt) i okazało się, że pół godziny później jestem wpisana... W poczekalni okazało się, że na tą godzinę jest też inna pacjentka 😀 Umawiałam drugą wizytę na maj i nie było jeszcze grafiku, więc wpisała mnie pani jakoś tak "roboczo" z informacją, że zadzwonią, jeśli coś się zmieni. Sama zadzwoniłam i oczywiście okazało się, że pani dr nie przyjmuje tego dnia, nie zapisali mnie na żaden inny termin i trzeba było szukać -
Nel_Krk wrote:Hej. Mogę dołączyć? Ja co prawda nie będę mogła przejść pełnej procedury w Polsce, ale przygotowuje mnie dr K. Jestem po pierwszej konsultacji, sporo badań miałam już zrobionych (hormony, AMH, tarczyca, trombofilia), ale do kolejnej wizyty jeszcze uzupełniam (ANA2, glukoza, insulina i inne takie podstawowe), zdecydowałam się też na kariotypy. Dostałam skierowanie na histeroskopię do Szpitala Uniwersyteckiego, bo mam jakiś polip
Terminy bardzo słabe, więc jeśli nic się nie uda przyspieszyć, to jednak Żeromski lub Warszawa/Katowice.
Co do samego działania kliniki - jesteście zadowolone? Ja przy pierwszej wizycie miałam pomyloną godzinę. Jestem pewna, że zapisywałam się na inną, zadzwoniłam rano, żeby potwierdzić (bo ani sms ani tel nikt nie potwierdza wizyt) i okazało się, że pół godziny później jestem wpisana... W poczekalni okazało się, że na tą godzinę jest też inna pacjentka 😀 Umawiałam drugą wizytę na maj i nie było jeszcze grafiku, więc wpisała mnie pani jakoś tak "roboczo" z informacją, że zadzwonią, jeśli coś się zmieni. Sama zadzwoniłam i oczywiście okazało się, że pani dr nie przyjmuje tego dnia, nie zapisali mnie na żaden inny termin i trzeba było szukać
Ja jestem po pierwszej punkcji i pierwszym transferze u doktora P. Mam mieszane uczucia jak narazie bo mało badań miałam zrobione, takie absolutne minimum, sama zaproponowałam biopsję endometrium żeby sprawdzić to się zgodził ale powiedział że takie badania to raczej po 3 transferze się robi ale po co czekać. Nie miałam pomyłek z wizytami raz tylko dzwonili do mnie czy mogłabym wcześniej być bo się miejsce zwolniło. Ja dopiero mam się umówić na wizytę jak okresu dostanę. Ale zastanawiam się nad immunologiem w klinice, słyszałyście jakieś opinie? -
Nel_Krk wrote:Hej. Mogę dołączyć? Ja co prawda nie będę mogła przejść pełnej procedury w Polsce, ale przygotowuje mnie dr K. Jestem po pierwszej konsultacji, sporo badań miałam już zrobionych (hormony, AMH, tarczyca, trombofilia), ale do kolejnej wizyty jeszcze uzupełniam (ANA2, glukoza, insulina i inne takie podstawowe), zdecydowałam się też na kariotypy. Dostałam skierowanie na histeroskopię do Szpitala Uniwersyteckiego, bo mam jakiś polip
Terminy bardzo słabe, więc jeśli nic się nie uda przyspieszyć, to jednak Żeromski lub Warszawa/Katowice.
Co do samego działania kliniki - jesteście zadowolone? Ja przy pierwszej wizycie miałam pomyloną godzinę. Jestem pewna, że zapisywałam się na inną, zadzwoniłam rano, żeby potwierdzić (bo ani sms ani tel nikt nie potwierdza wizyt) i okazało się, że pół godziny później jestem wpisana... W poczekalni okazało się, że na tą godzinę jest też inna pacjentka 😀 Umawiałam drugą wizytę na maj i nie było jeszcze grafiku, więc wpisała mnie pani jakoś tak "roboczo" z informacją, że zadzwonią, jeśli coś się zmieni. Sama zadzwoniłam i oczywiście okazało się, że pani dr nie przyjmuje tego dnia, nie zapisali mnie na żaden inny termin i trzeba było szukać
Często się zdarza, że mam wizytę przesuniętą o 15 min, dzwonią zawsze dzień przed z potwierdzeniem wizyty, i prawie zawsze podają o te 15 min później niż się zapisałam.. Pracownicy są tam super, ale sam czas oczekiwania często mega wydłużony.. -
Honorka wrote:Ja jestem po pierwszej punkcji i pierwszym transferze u doktora P. Mam mieszane uczucia jak narazie bo mało badań miałam zrobione, takie absolutne minimum, sama zaproponowałam biopsję endometrium żeby sprawdzić to się zgodził ale powiedział że takie badania to raczej po 3 transferze się robi ale po co czekać. Nie miałam pomyłek z wizytami raz tylko dzwonili do mnie czy mogłabym wcześniej być bo się miejsce zwolniło. Ja dopiero mam się umówić na wizytę jak okresu dostanę. Ale zastanawiam się nad immunologiem w klinice, słyszałyście jakieś opinie?
Wiesz co, ja bym na Twoim miejscu zmieniła lekarza. Bo po wpisach widać, że nie jesteś z niego zadowolona -
Honorka wrote:Ja też na krótkim 10 dni miałam Bemfola potem w 3 ostatnie dni na wieczór miałam Cetrotide i na 11 dzień o 19:15 miałam 2x ovitrelle bo za 2 dni o 8:15 miałam punkcję. Po kwalifikacyjnym USG miałam na 4 dzień stymulacji USG i na 7 dzień stymulacji. Wszystko było ok to potem w środę miałam punkcję a w poniedziałek transfer świeżaka blastocysty. Widziałam że dziewczyny niektóre lepiej działały na krótkim protokole. Jak masz jakieś pytania to wal:)
Miałam identyczną stymulację u doktora P., a dziś jestem 3 dzień po punkcji i czuję że mam dosyć mocno wzdęty brzuch i stan podgorączkowy 37 st. Doktor zrobił mi tylko 1 usg w ósmym dniu i zero badań hormonalnych. Pobrano mi az 27 komórek, przepisano leki, ale obawiam się mimo wszystko hiperstymulacji. A Ty jak się czułaś po punkcji? Czy wzdęty brzuch jest normalnym zjawiskiem?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia, 13:43
-
Balbinaa wrote:Miałam identyczną stymulację u doktora P., a dziś jestem 3 dzień po punkcji i czuję że mam dosyć mocno wzdęty brzuch i stan podgorączkowy 37 st. Doktor zrobił mi tylko 1 usg w ósmym dniu i zero badań hormonalnych. Pobrano mi az 27 komórek, przepisano leki, ale obawiam się mimo wszystko hiperstymulacji. A Ty jak się czułaś po punkcji? Czy wzdęty brzuch jest normalnym zjawiskiem?31 💃, 32🕴️
On: Słabe nasienie
Ona: insulinooporność, KIR BB(brak 4 implantacyjnych)
2024r: 1 ET ❌, 2x KET ❌
2025r:
29.03. Transfer 🥰 (leki: progesteron w 3 wariantach, encorton, duphaston, accofil)
7dpt 24,9 beta HCG, 10dpt 117,3beta HCG, 12 dpt 302 beta HCG, a16 dpt 1774.9 beta HCG
19 dpt pęcherzyk żółtkowy, zarodek widoczny
25 dpt 20229 beta HCG
29.04 (31dpt) - potwierdzony 7,1 tc 🥰
Serduszko bije 140❤️
-
Ja jestem w Kato u pani B-Cz. Co prawda ostatni transfer udany i mamy serduszko. Ale przez rok czasu miałam wrażenie że to się nigdy nie uda, ciągle badania, odwlekania, a to czekać na wyniki badań. Oprócz slabego nasienia partnera i badania KIR które wyszły u mnie źle (nie mam tych implantacyjnych) to chyba nigdy by nie zagrało... A to badanie KIR zleciła immunolog. Więc dopiero w 2 procedurze zbadaliśmy zarodki, do tego ustaliliśmy te KIRy, potem konsultacje immunologiczne i dołączony accofil z encortonem i to dało nam ciążę. A w pierwszej procedurze czułam się jak królik doświadczalny, a ten transfer sztuczny, a ten będzie inny, ten inne leki... Niby się udało i to jest dobry lekarz, to miałam taki zawód po każdej 5 minutowej wizycie u pani doktor. Ale to może moje indywidualne odczucia 😊 niemniej jednak no udało się więc ja się cieszę 🥹31 💃, 32🕴️
On: Słabe nasienie
Ona: insulinooporność, KIR BB(brak 4 implantacyjnych)
2024r: 1 ET ❌, 2x KET ❌
2025r:
29.03. Transfer 🥰 (leki: progesteron w 3 wariantach, encorton, duphaston, accofil)
7dpt 24,9 beta HCG, 10dpt 117,3beta HCG, 12 dpt 302 beta HCG, a16 dpt 1774.9 beta HCG
19 dpt pęcherzyk żółtkowy, zarodek widoczny
25 dpt 20229 beta HCG
29.04 (31dpt) - potwierdzony 7,1 tc 🥰
Serduszko bije 140❤️
-
Morelka7634 wrote:Dużo kobiet ma hiperkę, ja miałam wzdęty brzuch i boleści też i ogólnie źle się czułam a miałam dużo mniej pobranych jajeczek. Im więcej jajeczek pobieranych tym jest ciężej, przynajmniej tak czytałam tu na forum
Pamiętasz, po jakim czasie od punkcji Ci się poprawiło? -
Balbinaa wrote:Pamiętasz, po jakim czasie od punkcji Ci się poprawiło?31 💃, 32🕴️
On: Słabe nasienie
Ona: insulinooporność, KIR BB(brak 4 implantacyjnych)
2024r: 1 ET ❌, 2x KET ❌
2025r:
29.03. Transfer 🥰 (leki: progesteron w 3 wariantach, encorton, duphaston, accofil)
7dpt 24,9 beta HCG, 10dpt 117,3beta HCG, 12 dpt 302 beta HCG, a16 dpt 1774.9 beta HCG
19 dpt pęcherzyk żółtkowy, zarodek widoczny
25 dpt 20229 beta HCG
29.04 (31dpt) - potwierdzony 7,1 tc 🥰
Serduszko bije 140❤️