HSG
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa miałam hsg rok temu i nie wspominam go jakoś szczególnie super. Ból był do zniesienia, ale mocny mimo podania morfiny. Pewnie dlatego tak było, bo miałam jeden jajowód niedrożny. Dużo lepiej niż hsg wspominam natomiast laparoskopię, chociaż jest to już bardziej skomplikowany zabieg.
-
Agnieszka dokładnie się zgadzam nie można nikogo nastawiac ze nie boli mnie tez bolalon i to bardzo ale wiadomo trzeba wytrzymać jakie badania mialas robione na wrogość śluzu ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2016, 22:30
-
AgnieszkaH wrote:Ja miałam hsg rok temu i nie wspominam go jakoś szczególnie super. Ból był do zniesienia, ale mocny mimo podania morfiny. Pewnie dlatego tak było, bo miałam jeden jajowód niedrożny. Dużo lepiej niż hsg wspominam natomiast laparoskopię, chociaż jest to już bardziej skomplikowany zabieg.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2016, 22:36
-
Buko wrote:Agnes87 to dobrze że nie bolało, ale z opisu wnioskuję że wszystko drożne a ból jest chyba przy niedrożności...i dzięki za szczegółowy opis.
A ja dziś pytałam swoją gin o starania w cyklu z hsg bo tu są różne opinie i powiedziała że jeśli będę się dobrze czuła po badaniu to mam się starać normalnie. Dodała że kolejne trzy cykle trzeba się normalnie starać, a ja oczywiście zapomniałam zapytać co dalej, ale podejrzewam że iui.
Pytałam również o leki w dniu badania i wszystko normalnie mam rano wziąć. I jeescze jedno, znieczulenie w pośladek będzie. Mam nadzieję że w kolejnym cyklu będzie moja kolej. -
nick nieaktualnyTak z Karowej, dziś byłam u niej i dokładnie mi opisała jak wszystko się odbywa. Jak pytalam czy ona jest przy badaniu, to powiedziała, że zależy do czego jest rozpisana, ale nawet jeśli nie ma jej przy badaniu, to organizuje swojej pacjentce wszystko, więc mam się nie bać
niedoświadczona 32 lubi tę wiadomość
-
Buko wrote:Tak z Karowej, dziś byłam u niej i dokładnie mi opisała jak wszystko się odbywa. Jak pytalam czy ona jest przy badaniu, to powiedziała, że zależy do czego jest rozpisana, ale nawet jeśli nie ma jej przy badaniu, to organizuje swojej pacjentce wszystko, więc mam się nie bać
to fajną masz doktor!niedoświadczona 32 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie jeszcze nie powtarzałam badania na wrogość bo w tym cyklu jeszcze mam do wyleczenia nadżerkę i idę we wtorek. Myślę że lekarz nie będzie go raczej powtarzał bo powiedział że przyczyną była najpewniej ureaplasma lub ewentualnie nadżerka. Pewnie w kolejnym cyklu spróbujemy czwartej stymulacji. Dotychczas brałam clo plus pregnyl ale wtedy nie wiedziałam o bakterii. Teraz pewnie inne leki wszystko zależy od lekarza. A co do testu to ja miałam pobierany śluz w okolicach owu a mój mąż dostarczył żołnierzyki i wyniki połączenia obserwowane były pod mikroskopem. Nie wiem jak dokładnie nazywa się to badanie ale płaciłam 200zł.
-
Buko wrote:Jestem bardzo z niej zadowolona i mam nadzieję że będzie tak jak mowila
Super zawsze już inaczej będą Cię tam traktować.
Ja co prawda, kiedyś diagnozowana byłam też przez lekarza z Karowej dr Zabrotowicza i kilka lat do niego chodziłam, pewnie jak bym do niego zadzwoniła to pomógłby ale głupio mi, bo leczę się już u innego lekarza w w Invikcie.
Dzisiaj prawdopodobnie będę dzwoniła i umawiała termin HSG, bo wczoraj przy przytulanku zaczęłam podkrwawiać, ale na razie czekam bo cisza z tamtych stron -
AgnieszkaH wrote:Nie jeszcze nie powtarzałam badania na wrogość bo w tym cyklu jeszcze mam do wyleczenia nadżerkę i idę we wtorek. Myślę że lekarz nie będzie go raczej powtarzał bo powiedział że przyczyną była najpewniej ureaplasma lub ewentualnie nadżerka. Pewnie w kolejnym cyklu spróbujemy czwartej stymulacji. Dotychczas brałam clo plus pregnyl ale wtedy nie wiedziałam o bakterii. Teraz pewnie inne leki wszystko zależy od lekarza. A co do testu to ja miałam pobierany śluz w okolicach owu a mój mąż dostarczył żołnierzyki i wyniki połączenia obserwowane były pod mikroskopem. Nie wiem jak dokładnie nazywa się to badanie ale płaciłam 200zł.
A no właśnie- mi ta wrogość spędza sen z powiek. Ja miałam stwierdzone tak na prawdę nie po badaniu na wrogość tylko po PCT i jako, że żaden żołnierz nie wykazywał ruchu stwierdzono wrogość. Pytałam czy może mam jakąś bakterie- lekarz powiedział, że gdyby było coś co mogłoby powodować taki stan to pod wynikiem PCT napisaliby odwołanie. Ale potem (miesiąc po tym) przy okazji badań przed HSG wyszła e.coli. Wprawdzie w tym cyklu staraliśmy się już bez coli i też nie zaciążyłam a owu była piękna ale zastanawiam się czy jak bym teraz nie powtórzyła PCT lub zrobiła typowe badanie na wrogość czy wynik wyszedłby inny...Ale chyba szkoda mi czasu, bo jeśli jajowody będę miała drożne to czeka mnie na koniec miesiąca inseminacja...Gdyby tak mi nie zależało na czasie to chyba bym poczekała do kolejnej owu i zrobiła te badania.... -
nick nieaktualnyPolaMinka wrote:Super zawsze już inaczej będą Cię tam traktować.
Ja co prawda, kiedyś diagnozowana byłam też przez lekarza z Karowej dr Zabrotowicza i kilka lat do niego chodziłam, pewnie jak bym do niego zadzwoniła to pomógłby ale głupio mi, bo leczę się już u innego lekarza w w Invikcie.
Dzisiaj prawdopodobnie będę dzwoniła i umawiała termin HSG, bo wczoraj przy przytulanku zaczęłam podkrwawiać, ale na razie czekam bo cisza z tamtych stron
Tak naprawdę mam nadzieję, że moja dr będzie przy badaniu, ale nawet jeśli nie, to jestem przyzwyczajona (sama pracuje w szpitalu)
-
nick nieaktualny@ PolaMinka
A badałaś się też na inne bakterie? mi lekarz mówił, że e-coli też lubi przeszkadzać w zapłodnieniu, ale przede wszystkim ureaplasma, mycoplasma i chlamydia są niebezpieczne. Jeżeli nie miałaś ich badanych, to może w nich leży przyczyna? Dokładna diagnostyka powinna wyjaśnić, dlaczego śluz nie przepuszcza plemników. Można też zrobić badanie odporności, ale nie wiem, jak to się dokładnie nazywa, bo mi lekarz też o tym wspominał. Z pewnością, jak znajdzie się przyczyna, to ciąża wskoczy na pewno:) Mój lekarz zawsze powtarza, że wszystko ma jakąś przyczynę więc warto jeszcze poszukać, bo inseminacja to jednak duże koszty. Aha, a jeżeli chodzi o moje wyniki na wrogość to lekarz mówił, że w pierwszej fazie plemniki ładnie się przedostają, a potem padają Też jestem ciekawa, jak jest teraz, ale szkoda mi kasy na ponowne badanie. Wychodzę z założenia, że jak ma się udać, to się uda.
-
W kolejny czwartek 21.04 umówiona jestem na Hsg na Karową. O dziwo pani w izbie przyjęć bardzo miła. Trzeba mieć ze sobą komplet badań i ew. kapcie. 8-8.30 na izbie po lekkim śniadaniu.
Dobrze, że to za tydzień bo z każdym miesiącem coraz bardziej uchodzi ze mnie powietrze.... -
PolaMinka wrote:W kolejny czwartek 21.04 umówiona jestem na Hsg na Karową. O dziwo pani w izbie przyjęć bardzo miła. Trzeba mieć ze sobą komplet badań i ew. kapcie. 8-8.30 na izbie po lekkim śniadaniu.
Dobrze, że to za tydzień bo z każdym miesiącem coraz bardziej uchodzi ze mnie powietrze.... -
Dzięki Juz chciałbym być po. To będzie długi tydzień.
-
Dziewczyny ja mialam HSG nisetety trafilam na lekarza ktory oczywiscie zrobil hsg ale sono po badaniu stwierdzil ze niestety jajowody nie sa drozne i zpstaje tylko in vitro...poszlam do innego lekarza a raczej wrocilam do swojego-skierowal na laparoskopie-okazalo sie ze oba byly drozne wiec teraz jestem spokojna:D
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
nick nieaktualnyPolaMinka badania prawie nam się zgraly terminami mam już wyniki i wszystkie posiewy mam czyste więc pozbyłam się tej coli nieszczesnej i w przyszłym tygodniu powinno być badanie wstępnie mam poniedziałek 25 kwietnia, ale jutro dr mi potwierdzi na kiedy mnie umówiła.
-
Super! Tak właśnie zastanawiałam się co u Cb. Ja jadę jutro na 8 rano i szczerze mówiąc denerwuję się, ale nie wiem czego bardziej się boję wyniku czy samego badania, szpitala itd.
Dam znać jutro jak będę po- o ile przeżyję
Ja 25 kwietnia jadę na monitoring sprawdzić co słychać w środku i czy w tym miesiącu będzie IUI. No oczywiście o ile hsg będzie dobre. -
nick nieaktualnyMam potwierdzony termin. W poniedziałek o 7.30 mam być w szpitalu. Póki co cieszę się że udało mi się pozbyć bakterii i nie mogę się doczekać hsg. Heh chyba mi odbilo udało mi się jeszcze dziś dopytac dr jak zadzwoniła o wszystko co mnie zastanawiało, więc czuje się w miarę pewnie
Daj koniecznie znać jak było a to od razu chcesz iui robić? Mi moją gin powiedziała że przez trzy cykle po hsg normalnie trzeba się starać, w cyklu z hsg od razu starania, jeśli tylko będę się dobrze czuła. I pewnie jak się przez 3 cykle nie uda to wtedy iui.ZakreconaŻona lubi tę wiadomość