HSG
-
WIADOMOŚĆ
-
zohasamoha wrote:Cześć Dziewczyny:) nie śledziłam wcześniej Waszego wątku i nie wiem, czy ktoś tu już pisał o hsg we Wrocławiu u dr Wojciechowskiego... Na wszelki wypadek napiszę, bo może się komuś przyda. Dostałam skierowanie od swojego lekarza, który polecił mi dr Wojciechowskiego, bo nie boli... Poszłam tam pełna obaw! I na tym się skończyło:) Fakt, że długo trzeba czekać, bo dr najpierw kwalifikuje wszystkie pacjentki, a potem dopiero badanie wg kolejności przybycia. Samo badanie NIC NIE BOLAŁO! Szczerze mówiąc, to nawet się nie zorientowałam, ze już po;) Jak zapytałam, czy to już, dr odpowiedział "pani zamawiała pośpieszny, prawda?" Jedyne co bolało, to 450 zł, które musiałam zapłacić, ale warto było! Po badaniu nie krwawiłam, nie odczuwałam żadnych dolegliwości, teraz mam @ i też normalnie.. Jeśli chcecie kontakt lub więcej szczegółów, oczywiście jestem do dyspozycji:) Dodam tylko, że jajowody drożne i teraz czekam na inseminację w tym cyklu:)
Jak mieszkałam we Wrocławiu, to również chodziłam do dr Wojciechowskiego. Bardzo dobry z niego specjalista. Polceiła mi go koleżanka, która miała problemy w pierwszej ciąży i to dzięki doktorowi ma teraz śliczną zdrową córeczkę."Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat" J. Korczak -
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny:) jestem po badaniu hsg. byłam w Oławie, super szpital o ludzie sympatyczni. Badanie samo w sobie nieprzyjemne i bolace ale do wytrzymania. Dostałam jakiś narkotyk w welflonie i w głowie się kręciło jak to położna powiedziała będę się czuła jak po dobrej imprezie:) Weszłam o 8 do szpitala wyszłam ok.14 po zabiegu odwiezli mnie na łóżko i zasnełam miałam banie niezłą. póxniej się obudziłąm i dostałam wypis z wynikami Oba jajowody drożne jeden oczyszczony ten właśnie tak mnie bolal przy udrażnianiu, ale cieszę się. W pt ide do ginekologa i moze się uda zrobić inseminacje w tym cyklu:) ale spokojnie dziewczyny nie bójcie się, nie jest fajnie ale bez tragedii. wróciłam do domu (nie jedzcie same) niech ktos was odwiezie bo nie bedziecie w stanie to w domu od razu poszłam spac bo bardzo mnie głowa bolala i kreciło się dalej, do tej pory boli podbrzusze i glowa ale biore leki, aleto nie ból straszny, przy moich abrdzo bolesnych miesiaczkach to luzz,,,,dostałam antybiotyk zeby zakazenia nie było...jak macie pytania pytajcie
-
nick nieaktualny
-
Kaniaczek - bardzo się cieszę, że wszystko w porządku i że jajowody masz drożne Mi doktorek zalecił, żeby pierwsze 3 cykle po HSG dość intensywnie się starać, bo ponoć wtedy łatwiej zafasolkować, skoro wszystko drożne, lub przepchane
Powodzenia!
Czikitaaa - witamy i my. Rozgość się Trzymam kciuki za prawidłowe wyniki hormonów. A co do HSG to nie masz się co stresować, a już na pewno nie na tyle dni przed badaniem.
Głowa do góry!
P.S. Ewcia92 - widziałam Twój wykres. Wygląda bardzo obiecująco. Trzymam mocno kciuki :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2017, 15:34
Ewcia_92 lubi tę wiadomość
"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat" J. Korczak -
Cziktaa niczego się nie bój serio....robisz to dla swojego dobra...jakby i kazali powtórzyć to bym to zrobiła, boli ale bez przesady....zobaczysz ze nie bedzie tak zle...Marsia dziekuje za miłe słowa, no teraz się bedziemy starać może się uda:) a jak u Ciebie>? Ja robilłam w styczniu KUPĘ badań od HIv po AMH (bardzo ważny hormon) i wszystkie wymazy z szyjki macicy potrzebne te badania mi są do inseminacji,a le wszystko dobrze wyszło:) A do co strachu przed HSG robimy to po to by mieć dzieci, a to przecież pikuś w porównaniu do porodu... mam nadzieję, że nam się wszystkim uda wkrótce. Marsia a Wy jak tam Ty już po HSG to też się intensywnie staracie?
-
Kaniaczek - w tym cyklu miałam HSG oraz jest to mój pierwszy cykl z Letrozolem. Lekarz, który wykonywał mi HSG powiedział, żeby intensywnie starać się w tym cyklu, bo ponoć jest łatwiej Powiedział również, że nie ma żadnych przeciwwskazań, bo kontrast który podają podczas badania nie ma żadnego wpływu na owulację.
Dzisiaj mam 28dc i już wiem, że raczej sie nie udało. Temperatura spadła i mam wszystkie objawy zapowiadające okres. W kolejnym cyklu robimy pierwsze podejście do IUI.
O dziecko staramy się prawie 2 lata. U mnie hormony są w normie, mam naturalne owulacje,regularne cykle, jedynym naszym problemem są żołnierzyki. Na początku zmagaliśmy się z małą ilością i morfologią w granicach normy, teraz mamy całą armię, ale w dalszym ciągu słabą morfologię.
No ale jak to mówią: Kto nie walczy, ten nie niańczy
A jak tam u Was? Jak długo się staracie?
Edit: Przyszło małpiszcze...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2017, 19:42
"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat" J. Korczak -
Marsia, no to widzę, że mamy podobnie. U ans wszyskie wyniki super tylko zołnierzyki słabe i bardzo leniwe. Mąż brał teraz clostibegyt dziś odbieram wyniki ciekawa jestem czy mu sie poprawiły. Dzis na 13 jade do ginekologa na kontrole z wynikami wszystkimi dam znać co mi powiedział. Ogólnie teraz dni płodne więc ciekawa jestem czy będzie kazał starać się naturalnie czy IUI. nO MY 3 LATA SIĘ STARAMY , 3 lata temu niestety poroniłam, od tego czasu nic Szkoda, że Wam się nie udało, ale spokojnie mamy teraz większe szanse super, że w nastepnym cyklu robicie pierwsze podejscie do IUI. my w tamtym roku mielismy dwie IUI nieskuteczne, sama niewiem, ale trzeba wierzyć, bo jak umiera wiara to nici z dziecka...Mam nadzieję, że wkrótce obie będziemy niańczyć odezwę się. a robiłaś ten hormon AMH, toksoplazmoze itp? Mój maż na porpawę oprócz clistibegytu daję mu cynk w dużej dawcer i selen oddzielne tabeltki,a le czy to coś dało będę mogła napisać póniej i to zrobie:) pozdrawiam i sciskam
-
Cześć Dziewczyny:)
Tydzień temu byłam na badaniu HSG w szpitalu na NFZ. Wcześniej, oczywiście, naczytałam się różnych opinii na temat tego badania i odczuć mu towarzyszących. Jedne opinie, że badanie jest bezbolesne, drugie że bardzo bolesne. Niestety ja się zaliczam do drugiej grupy. Trafiłam na lekarza, który u nas w szpitalu jest jedynie na dyżurach. Od razu nie wzbudził we mnie zaufania. Panoszył się na oddziale jakby był co najmniej ordynatorem... a nie wiedział np. gdzie radiologia. W rozmowie z innym lekarzem na obchodzie stwierdził że może wykonać badanie: "w końcu kiedyś to robiłem". Badanie "wstępne" przeprowadził tak że mogę napisać że czułam lekki dyskomfort. Później dostałam Dolargan i atropinę w zastrzyku. Po ok.30-40 minutach miałam iść na badanie w stanie jakby po spożyciu %. Chwilę wcześniej sprawdziłam czy jaskółkę zrobię i czy prosto idę. Czułam się prawie normalnie. Zostałam zaprowadzona do lekarza, gdzie miał mi założyć to cholerne ustrojstwo. Myślałam, że go zabiję tak mnie bolało (mam tyłozgięcie i musiał mocno naciagać szyjkę). Jedyne co mnie powstrzymywało to cel dla którego robię to badanie. Wynik badania to jeden drożny jajowód, drugi napisane jako zakontrastowany. Po badaniu czułam tam wszystko, miałam lekkie plamienie w dniu badania i zjadłam w ciągu doby dwa apapy.
Wczoraj byłam u swojego ginekologa i on twierdzi, że oba są drożne. To mnie bardzo zdziwiło i jednocześnie bardzo podniosło na duchu:) Teraz zabieram się ostro do pracy:)
Trzymam kciuki, żeby nam wszystkim się W KOŃCU udało:) Pozdrawiam serdecznie:) -
nick nieaktualnyCześć dziewczynki! Cieszę się, że i u Was wszystko okazało się drożne. Teraz proszę mi się ładnie starać i nie długo oznajmiać wspaniałe wieści!
Marsia, dziękuję :*. Zobaczymy jak się to wszystko skończy. Planowo jutro powinnam dostać @. Dzisiaj bolał mnie mocno co chwilę brzuch jak właśnie na wredotę, ale teraz jest cisza i spokój. Ból ustąpił, @ póki co nie ma. Ale podejrzewam, że jutro wpadnie do mnie z meeega przytupem..
A "kto nie walczy, ten nie nianczy" to moje motto więc walczę!!
P.S. Teraz jest mój pierwszy cykl po HSG. Cykl z HSG niestety nie pyknął.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2017, 17:32
-
Kaniaczek - jedziemy na tym samym wózku. Mój mąż od stycznia bierze Clomid. Dostał zalecenie 0,5x1 przez 3 miesiące a potem mamy zrobić wyniki, czy coś drgnęło. Jestem bardzo ciekawa Waszych wyników. Daj znać :)A w jakiej dawce Twój mąż brał Clo?
Toxoplasmoze robiłam i wynik ok. AMH nie robiłam, ale póki co lekarz tego nie zalecał.
U nas nasienie znacznie sie poprawiło w momencie kiedy mąż schudł (nie miał nadwagi, ale BMI w górnej granicy normalnej wagi). Do tego mąż faszeruje się suplementami dla mężczyzn. Na ruchliwość lekarz zalecił mu dodatkowo bardzo dużą dawkę wit. B6 i B12.
Mroovka - najważniejsze, że drożne. Teraz tylko czekać na dni płodne i ostro działać
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat" J. Korczak -
Ewcia92 piękne masz to motto. Dlatego pozwoliłam je sobie udostępnić dla reszty dziewczyn, tak ku pokrzepieniu serc Trzymam za Ciebie mozno kciuki, wykres naprawdę wygląda bardzo obiecująco. Oby małpisze nie przyszło a pojawił się piękny zielony kropek
U mnie wczoraj się zaczął nowy cykl. Jest to drugi cykl po HSG, drugi z Letrozolem i pierwszy z IUI"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat" J. Korczak -
nick nieaktualnyMarsia wrote:Ewcia92 piękne masz to motto. Dlatego pozwoliłam je sobie udostępnić dla reszty dziewczyn, tak ku pokrzepieniu serc Trzymam za Ciebie mozno kciuki, wykres naprawdę wygląda bardzo obiecująco. Oby małpisze nie przyszło a pojawił się piękny zielony kropek
U mnie wczoraj się zaczął nowy cykl. Jest to drugi cykl po HSG, drugi z Letrozolem i pierwszy z IUI
Oby to był dla Ciebie wreszcie ten szczęśliwy cykl! Życzę Ci tego z całego serca -
I zielona kropeczka przyszla! Gratulacje Ewcia!
Ewcia_92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny:)
Ewcia gratulacje oby wszystko szło dalej dobrze:) warto walczyć
Hipisiątko to normalne ja miałam w ten wtorek HSG i do dnia dzisiejsze ciągle coś tam leci nawet dziś lekko zabarwiony krwią sluz a to 5 dzień po...lekarz powiedział ze to normalne bo jajowody się oczyszczają wiec to dobrze...beda coraz bardziej drozne:)
Marsia moje nadzieje zmalaly od kiedy wczoraj byłam w invmedzie u ginekologa...od poczatku moje wyniki wszystko super...mam teraz owualcje 16mm pecherzyk itd...byłoby super gdybym nie zobaczyła wyników męża. brał CLO przez 3 miesiące 1 tablx1 ...ruchliwosc z 9% zwiekszyła się do 44 % wiec super bo nie są juz leniwe ale zywe ale załamałam się morfologia liczba prawidłowych plemników wynosi 0 % : Ma teraz zrobic badanie MSOME i pójśc do urlogoa na usg mozliwe ze to jakies zylaki jader itp...sami nei wiemy, ale marne szanse na zajscie naturalne... na razie nic nie robimy staramy sie ale lekarz pow.ze jakbym zaszla teraz to niestety raczej poronienie....za miesiac inseminacja potem invitro, zobaczymy co u meza dalej wyjdzie...nie poddajemy sie ale dla meza to był cios wczoraj oni nie sa tak odporni...ciagle cos zle...co z tego e zdrowo sie odzywia jest chudy sport itp...ehhh zycie ale tonie walczy ten nie nanczy:)Ewcia_92, hipisiątko lubią tę wiadomość
-
Ewcia92 - wielkie gratulacje!! Jak widać na Twoim przykładzie warto walczyć! Życzę Ci teraz dużo odpoczynku oraz tego, żeby maluszek rozwijał się prawidłowo Teraz najpiękniejszy czas przed Tobą, bardzo się cieszę Twoim szczęściem.
Ewcia_92 lubi tę wiadomość
"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat" J. Korczak