HSG
-
WIADOMOŚĆ
-
mar wrote:Ale przeciez myśląc logicznie to wszystkie moje jajeczka zostały napromieniowane w takim razie - jajeczka mamy od urodzenia
O tym samym sobie pomyślałam...Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm -
aszka wrote:Akurat zakładanie cewnika itd nie boli, ale jak zaczał dawac kontrast to masakrycznie zaczeło bolec, wczoraj tylko lezałam w domu zadne ibupromy itd nie pomagały. Polecam znieczulenie...i sie okazalo ze jeden dobry a drugi ma zmniejszona droznosc.
Zakladali Ci cewnik? czy chodziło Ci o załozenie aparatu Schultzego na szyjke? -
nick nieaktualnyvanessa wrote:Nie dali Ci zadnego środka przeciwbólowego przed zabiegiem? W niektórych szpitalach z tego co słyszałam daja coś dożylnie.
Zakladali Ci cewnik? czy chodziło Ci o załozenie aparatu Schultzego na szyjke?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2015, 08:26
-
nick nieaktualnyMiu95 wrote:Dziewczyny, na ile dni przed zabiegiem trzeba zrobić wymaz? Albo ile taki wymaz jest "ważny" do zabiegu? I mówię o tym z szyjki macicy, ale u mnie będą dwa, bo ostatnio jakąś bakterię złapałam.
-
Miu95 wrote:Dziewczyny, na ile dni przed zabiegiem trzeba zrobić wymaz? Albo ile taki wymaz jest "ważny" do zabiegu? I mówię o tym z szyjki macicy, ale u mnie będą dwa, bo ostatnio jakąś bakterię złapałam.
Odnosi sie to także do wymazu z szyjki macicy.
Nie wiem właśnie czy można robić wymaz zaraz po miesiączce? bo skoro przed sama nie to czy po można?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2015, 10:17
urocza, Miu95 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
a ja się dowiedziałam dzisiaj od lekarza, że nie ma sensu robić HSG skoro podczas laparoskopii wyszły niedrożne końce jajowodów, bo HSG niesie ryzyko ciąży pozamacicznej. Kazał nie tracić czasu i robić in vitro.
teraz już całkowicie nie wiem co robić...może rzeczywiście szkoda czasu...
-
Asiula86 wrote:Hej Kochane!
Niestety, ale moje pierwsze podejście do HSG jest nieudane Odmówili wykonania tego badania, bo mam torbiel na jajniku w związku z niepękniętym pęcherzykiem w poprzednim cyklu. Rozmawiałam z lekarzem, który miałby to robić na Karowej w Warszawie i niestety nie przekonał mnie do siebie. Zraziłam się do tego szpitala. Zaczęłam szukać alternatywy i chyba zdecyduję się przy drugim podejściu na szpitalu na Solcu w Warszawie. Czy któraś z Was miała tam może HSG? Jakie wrażenia?
jaki lekarz mial ci robic hsg? -
Asiula86 wrote:Mój lekarz twierdzi, że można połączyć cykl z HSG ze staraniami, zaś lekarz, który odmówił mi badania HSG stwierdził, że nie można w cyklu, w którym robi się drożność starać się. Tak więc zdania są podzielone. Ale dlaczego tak jest? Nie mam bladego pojęcia. Byłabym zbyt zdenerwowana, żeby go pytać o szczegóły.
pytam bo ja tez mialam tam robione przez mojego gin. i kazal mi sie starac juz tego samego dnia -
ewa84 wrote:pytam bo ja tez mialam tam robione przez mojego gin. i kazal mi sie starac juz tego samego dnia
Ewa, to powiedział sam ordynator oddziału, prof. Roszkowski. Nie przypadł mi do gustu i zniechęcił do tego szpitalaSłabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm -
mar wrote:Niektóre szczepy bakterii kolonizuja się już do trzech tygodni więc wymaz np.z przed dwóch miesięcy może być dawno nieaktualny. Dla swojego zdrowia najlepiej zrobić wymaz jak najbliżej zabiegu. .
-
no grzybki to szczepów nie mają ale z tego co wiem to grzybica bardzo szybko może powstać. my takiego grzybka (m.in) bielnika mamy na codzień w jelicie grubym i na skórze. Grzybicy pochwy można np. nie mieć podczas jednego badania a po tygodniu już jest... ale przy HSG bardziej niebezpieczne są jednak bakterie i na nich najlepiej się skupić. Ja przed HSG codziennie wtykałam sobie lactovaginal - polecam z takich suplementów dowcipnych z tego co wiem też jest dobry provag
vanessa lubi tę wiadomość
-
mar wrote:no grzybki to szczepów nie mają ale z tego co wiem to grzybica bardzo szybko może powstać. my takiego grzybka (m.in) bielnika mamy na codzień w jelicie grubym i na skórze. Grzybicy pochwy można np. nie mieć podczas jednego badania a po tygodniu już jest... ale przy HSG bardziej niebezpieczne są jednak bakterie i na nich najlepiej się skupić. Ja przed HSG codziennie wtykałam sobie lactovaginal - polecam z takich suplementów dowcipnych z tego co wiem też jest dobry provag
-
nick nieaktualnyHej
Ja miałam HSG 12.02.2015 w Wawie na Karowej.
Dostałam przeciwbólowy zastrzyk (papaweryna) i jeszcze po założeniu tego czegoś ginekolog użył znieczulenia w spryskiwaczu. Moim zdaniem zależy od ginekologa, który "prowadzi" daną pacjentkę w szpitalu, czy da znieczulenie czy nie. Mnie przed badaniem oglądało tylu, że w końcu nie wiem, który zlecił zastrzyk.
Bolało i tak. Ale ból bardzo krótki, więc da się przeżyć. Plamiłam 2 dni.
Moje jajowody drożne. Teraz mamy się starać 2-3 cykle bez dalszej diagnostyki.
Aha i lekarze na oddziale mówili, że nawet tego samego dnia wieczorem po hsg, powinnam się starać. Ale ponieważ w dniu hsg bolał mnie mocno brzuch, a pochwa była poturbowana i do tego krwawiłam lekko, to odpuściliśmy i staraliśmy się dopiero następnego dnia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2015, 20:47
urocza lubi tę wiadomość
-
Rutelka wrote:Hej
Ja miałam HSG 12.02.2015 w Wawie na Karowej.
Dostałam przeciwbólowy zastrzyk (papaweryna) i jeszcze po założeniu tego czegoś ginekolog użył znieczulenia w spryskiwaczu. Moim zdaniem zależy od ginekologa, który "prowadzi" daną pacjentkę w szpitalu, czy da znieczulenie czy nie. Mnie przed badaniem oglądało tylu, że w końcu nie wiem, który zlecił zastrzyk.
Bolało i tak. Ale ból bardzo krótki, więc da się przeżyć. Plamiłam 2 dni.
Moje jajowody drożne. Teraz mamy się starać 2-3 cykle bez dalszej diagnostyki.
Aha i lekarze na oddziale mówili, że nawet tego samego dnia wieczorem po hsg, powinnam się starać. Ale ponieważ w dniu hsg bolał mnie mocno brzuch, a pochwa była poturbowana i do tego krwawiłam lekko, to odpuściliśmy i staraliśmy się dopiero następnego dnia.
Ruletka, a kto robił Ci badanie? Ordynator?
Rozmawiałam z nim dzień wcześniej i twierdził, że w cyklu z HSG nie powinno się starać... A i ponoć nie dają znieczulenia... może to faktycznie zależy od lekarza...
Super, że jajowody są drożneWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2015, 21:53
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm -
nick nieaktualnyAsiula86 wrote:Ruletka, a kto robił Ci badanie? Ordynator?
Rozmawiałam z nim dzień wcześniej i twierdził, że w cyklu z HSG nie powinno się starać... A i ponoć nie dają znieczulenia... może to faktycznie zależy od lekarza...
Super, że jajowody są drożne
HSG robił mi młody lekarz, tak ok 35 lat, więc podejrzewam, że nie ordynator. Byłam na oddziale endokrynologiczno - ginekologicznym. Generalnie trochę to trwało zanim zrobili HSG. Na izbie przyjęć byłam o 7:00, a badanie miałam o 11:15, ze szpitala wyszłam o 13:00.
Przed HSG wywiad zrobił ze mną jeden gin, potem kolejny gin badał mnie ginekologicznie i robił kolejny szczegółowy wywiad, potem pobranie krwi na badania, potem kolejny ginekolog i kolejne badanie ginekologiczne, potem zastrzyk przeciwbólowy, potem kolejny ginekolog robił mi usg i na końcu kolejny ginekolog zrobił HSG. Jeszcze inna ginekolog wypisała zwolnienie, a na koniec spotkałam tę pierwszą ginekolog i zapytała się o wyniki. Generalnie na oddziale ginekologów od zatrzęsienia - z 8 ich było albo i więcej. Trochę taśmowo mnie potraktowali, ale każdy z nich miał "moją teczkę i kartę pacjenta" i wpisywał kolejne wyniki badań.
Więc odpowiadając na twoje pytanie, nie mam pojęcia kto robił mi hsg.