HSG - jak szybko ciąża

Hurra! Wszystko w porządku! Pęcherzyk ciążowy w macicy. Jestem w 5tym tygodniu, maleństwo ma 4 mm i juz serduszko biło- cudowny widok!

Tokarzynka cieszę się A Ty widzę, że pękasz z radości super tak dalej

nie poddaję się, po prostu nie dziwi mnie już każdy kolejny okres

Witajcie dziewczyny,mam do Was pytanie,czy miała któraś z Was może podczas Hsg stwierdzone,że jajowody są poszerzone?co to znaczy?czy poszerzone są przez kontrast czy to wyłącznie jakieś dziadostwo?i jeszcze jedno - mam w opisie,że prawy jajowód jest drożny,a lewy prawdopodobnie nie- czy to znaczy,że nawet kontrast przez niego nie przeszedł?

Na to wygląda. Jeśli nie przebił się, znaczy, że jest niedrożność. Co do poszerzonych - ja o czymś takim nie słyszałam.

Ja dopiero jutro odbieram swoje wyniki od radiologa. HSG miałam robione 29.06. Na RTG widać było, że kontrast się przebił.

Moje HSG - to był koszmar. Krzyk, płacz zarówno podczas zakładania sprzętu jak i podczas wstrzykiwania kontrastu. Dostałam zastrzyk, wzięłam leki przeciwbólowe. Wiedziałam, że może boleć, ale to co się wydarzyło mnie bardzo zaskoczyło.
Zrobiono mi dwa zdjęcia. RTG pokazywał, że kontrast przeszedł to mam nadzieję, że ból spowodowały zrosty (chociażby po appendektomii) i że już teraz będzie wszystko ok.

O dziecko staramy się od 14 miesięcy. Wszystkie badania mamy w normie, cykle super regularne. Mam więc nadzieję, że te niepowodzenia spowodowane były jakąś niedrożnością.

Przyznam, że czytanie Waszych historii o tym, że HSG pomogło w zajściu w ciążę bardzo podnoszą na duchu. Obecnie zaczynam dni płodne - OWU wypada w najbliższą niedzielę. Lekarz przepisał mi antybiotyk (7 dni) i zalecał od razu się starać, bez czekania do kolejnego cyklu.

JuicyB daj znać czy i Tobie pomogło, sama się zastanawiam nad HSG chociaż się też naczytałam opinii, ze w szpitalu mogą czymś zarazić itp... Zawsze jest jakieś ryzyko, wiem.

Czekam właśnie na @ - powinna przyjść w niedzielę.
Mam natomiast cały czas bóle macicy, kucie i z jednej i z drugiej po tym HSG - takie wrażenie, jak czasami bóle brzucha po ostrych zatruciach. Jakby mnie tam coś przeorało - boli, ale bez skurczów. Czy któraś z Was miała po HSG takie ciągłe bóle i kucie? Boję się, że ta @ będzie masakryczna

wiesz co przykro mi, że u Ciebie to tak wyglądało. ja strasznie bałąm się iść do szpitala bo też wiedziałąm, że to ciekawie wyglądać nie będzie a ja strasznie boję się bólu. jednak po badaniu nie bolał mnie brzuch i wyszłam o własnych silach zaraz po zabiegu do domu. po kilku godzinach po zabiegu nie było śladu i wyglądało jakbym go nie miała. na wszelki wypadek był ze mną mąż, ale tak naprawdę nie byłby potrzebny.

nie wiem dlaczego Cię tak boli. podobno kontrast jest bardzo uczulający i może Cię tam podrażnił w środku??

a poza tym sam zabieg w moim przypadku nic nie dał. lecę właśnie z 4 cyklem po tym zabiegu i czekam do niedzieli na testowanie. lekarka mówiła że do 3 cykli może być łatwiej ale niestety, więc kolejnych nie biorę już pod uwagę i nie będę wiązać ich z tym zabiegiem

U mnie badanie było bardzo bolesne, ale zaraz po nim nie miałam większych problemów. Wyszłam ze szpitala po 2ch godzinach i sama wróciłam do domu. Potem miałam bóle, ale nic co by mi mocno przeszkadzało.
Teraz natomiast od kilku dni mnie boli bardziej i właśnie w taki specyficzny sposób (nie skurcze, ale takie ciągnięcie). Podobnie mnie boli pod koniec okresu.
Przykro mi, że CI się jeszcze nie udało. Ja z tym badaniem wiążę ogromne nadzieje. Bo jeśli nie to, to już nie wiem co jest nie tak

Okres nie przyszedł. Testy pozytywne. Pierwsza beta 110, druga jutro. Warto było pocierpieć podczas HSG.
Co do zarażenia w szpitalu - od razu porzuć takie myśli U mnie było czysto i nawet dość nowocześnie jak na publiczną placówkę.

Mi się udało w drugim cylku po HSG:-) teraz czekam na wizyte u lekarza, jeszcze tydzien, mam nadzieje ze wszystko bedzie w porządku. Trzymam za was kciuki :-*

Mnie się zaczął 4 cykl po hsg i też nic, więc chyba nie tutaj jest przyczyna... U mnie to pewnie przerośnięte pecherzyki, możliwe że to przez testosteron

Jestem świeżo po HSG. Nie wspominam go dobrze, bo bardzo bolało... Ten cykl już sobie odpuszczamy.

Hsg mialam w grudniu 2016, w maju 2017 zaszlam w ciaze.

Mam pytanie z trochę innej beczki. Miałam mieć robione sonoHSG w przyszłym cyklu, ale w wymazie wyszły mi dwie bakterie, wzrost bardzo liczne, klebsiella pneumoniae i sterptococcus agalactiae. Objawów infekcji żadnych nie miałam. Leczenie dostałam, już skończyłam. Myślicie że mam szansę na zabieg w przyszłym cyklu, czy będę musiała robić wymaz jeszcze raz, żeby żadnych bakterii nie było?

To chyba zależy od lekarza/kliniki. Ja miałam podobną sytuację (też leczenie bakterii) i nie miałam dodatkowego posiewu, bo samo hsg miałam z podaniem antybiotyku.

To może iu mnie tak będzie, oby:)

Witajcie dziewczyny.
Staramy się z mężem o 2 dzieciątko już 1.5 roku.

Prolaktyny za wysoka ale już w normie
Niedoczynność tarczycy - wyprowadzona

Wczoraj bylam na HSG (10 dc) nie było źle ale też nie było lekko. Troszkę bolało.

Ja idę w środę i mam małego stresa..

Nie stresuj sie, nie ma powodu!!!
Na usg przed HSG okazało się ze mam Torbiela 8 cm. Masakra!! Myślałam że mnie lekarz nie dopuści do HSG ale ze w połowie lipca na usg było czysto stwierdził ze mozna zrobić HSG!!

Dwa jajowody drożne