I Ivf żadna komórka się nie zaplodniła :(
-
WIADOMOŚĆ
-
Julitka123 wrote:Z tego co mi lekarz mówił to dopiero przy punkcji byli w stanie stwierdzić, że to wina komórek. Inaczej chyba się nie da. A protokół podobno nie ma nic do tego. Teraz przy drugiej próbie też będę miała krótki więc pewnie tak jak pisze Jolciaa to zależy od oceny i doboru lekarza prowadzącego.
Wlasnie to jest nie normalne ze tyle badan a nie ma takiego co by to sprawdzalo na samym poczatku -
Madzia555111 wrote:Dwie dotrwaly do drugiego dnia i stanely w miejscu, jedna zdechla w trzecim dniu i to by bylo na tyle niestety. Tyle dobrego ze chociaz wiadomo niby skad nie powodzenia naturalnie bo jak mialoby sie udac jak nawet to zawiodlo
A skoro dotrwaly do 2 i 3 dnia to nie będzie wina nasienia? Robiliście fragmentacjd dna plemników? -
Madzia555111 wrote:Wlasnie to jest nie normalne ze tyle badan a nie ma takiego co by to sprawdzalo na samym poczatku
No niestety. Ja też się nie mogłam doszukać co u nas jest nie tak a okazało się że komórki.. Gdyby nie punkcja to bym pewnie się nie dowiedziała nigdy. -
Madzia555111 wrote:Wedlug mojego dr nie wina nasienia bo to dopiero od 3 doby, ale widzialam jak to sie zaczynalo dzielic to masakra tak slabo
Mi już na drugi dzień po punkcji zadzwonił dr i powiedział, że jest dramat. Po dobie na 4 komorki nie było żadnego zapłodnienia, na drugi dzień jeszcze próba na 2 komórkach i tylko 1 podzieliła się na pół.. Także jeszcze gorzej niż u Ciebie... Pytałam właśnie lekarza o tą fragmentacje ale mówi, że w tej sytuacji to nie ma znaczenia bo ewidentnie komórki są do d...
☹️ -
Madzia555111 wrote:A jakie plany na teraz masz?
Mam 2 mc przerwy. Teraz byłam na usg i badaniach hormonów ale mam słabe wyniki po tej pierwszej próbie, hormony szaleją... Za jakieś 4tyg idę znowu i zobaczymy czy jest ok, jak nie to kolejny miesiąc przerwy bo muszę mieć dobre wyniki, żeby cokolwiek zdziałać. Teraz biorę suplementy na poprawę ale dr stwierdził, że nie ma gwarancji że w ogóle coś pomogą. Ale spróbować trzeba
😉 -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2023, 17:35
ona 42 lat.
3 IVF 😥
AZ - 01.09.20, 13dpt - beta 1815, 15dpt -beta 3873, 23dpt - mamy ❤️, 8.10.20 - 8 tyg ❤️, BOBO- Maj 2021
Starania o BOBO nr 2
FET - 21.07.23 😢
II FET - 19.10.23, 6dpt- II kreski, 11dpt -beta 726, 13dpt -beta 2137, 27dpt - mamy ❤️, 27.11.23 - 8 tyg ❤️ Nifty i usg polowkowe ok
BOBO 2 jest juz z nami - lipiec 2024 ❤️ -
Virginia wrote:U mnie przy dlugim protokole bylo wiecej komorek, ale slabszych. W drugim podejsciu byl krotki protokol i mialam mniej komorek o polowe, ale wiecej z nich ruszylo po zaplodnieniu (i tak z kiepskim koncowym wynikiem, ale bylo ciut lepiej)
Krotki protokol tez sie chyba czesciej stosuje przy niskim AMH
Ja to się boję na Maxa 2 podejścia. Po tej pierwszej porażce odczuwam lęk na samą myśl...
Do 1 próby miałam taki optymizm w sobie jak nigdy ale tak się przejęłam ta porażką, że do teraz nie jestem gotowa psychicznie na to wszystko. Mam nadzieję że mi przejdzie
🙂
A Ty jaka miałaś przerwę między 1 a 2 procedura?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2020, 20:42
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2023, 17:36
ona 42 lat.
3 IVF 😥
AZ - 01.09.20, 13dpt - beta 1815, 15dpt -beta 3873, 23dpt - mamy ❤️, 8.10.20 - 8 tyg ❤️, BOBO- Maj 2021
Starania o BOBO nr 2
FET - 21.07.23 😢
II FET - 19.10.23, 6dpt- II kreski, 11dpt -beta 726, 13dpt -beta 2137, 27dpt - mamy ❤️, 27.11.23 - 8 tyg ❤️ Nifty i usg polowkowe ok
BOBO 2 jest juz z nami - lipiec 2024 ❤️ -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny. Rok temu również po IVF dowiedziałam się że mam słabe komórki. Wyhodowałam tylko dwie z czego ta druga od razu źle się dzieliła. No dramat i niedowierzanie że tak fatalnie to u mnie wygląda. Lekarz powiedział że pęcherzyki były.jedne puste jedne zdeformowane i zaproponował wtedy komórki dawczyni. Dla mnie to było straszne, rozpacz że taka jestem....po długich dyskusjach z lekarzem zmieniliśmy dużo przed drugim podejściem. Antykoncepcja przed protokołem który jednak za drugim razem pozostał też krótki ale leki były inaczej dawkowane plus dodany inny lek niż uprzednio. Do tego schudłam 6kg (jestem niska 154cm więc schudłam z 53kg na 47kg) i jadłam zdrowo plus zalecone przez lekarza witaminy na komórki. W trakcie stymulacji dieta wysokobiałkowa i trochę ruchu - efekt 6 komórek, 5 dojrzałych, wszystkie 5 zapłodnione i ostatecznie 3 blastki i tym samym cud 2 klasy A i jedna B. Uważam że wszystko co zrobiłam przed stymulacją plus zaangażowanie lekarza złożyło się na ten efekt. Może Wam też to pomoże na komórki. Warto wypróbować. Dodam że przed pierwszym IVF czułam że organizm jest taki hmmm wymęczony fizycznie a przy drugiej próbie czułam efekty.diety i witamin, takie wzmocnienie fizyczne. Warto też zrobić sobie dłuższą przerwę przed kolejną stymulacją aby organizm doszedł do siebie fizycznie i psychicznie bo to bardzo trudne gdy trzeba się zbierać do kupy po nieudanym podejściu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2020, 05:59
Virginia lubi tę wiadomość
-
Virginia wrote:Naprawde rozumiem. U nas przed pierwszym razem sam lekarz byl bardzo optymistycznie nastawiony i mowil, ze z naszymi wynikami to pewnie bede miec kilka blastek i bedziemy miec tylko jedno IVF. ... tak wiec zawod byl przeogromny i bardzo trudno bylo mi sie podniesc jak nawet nie bylo jednego transferu.
Mialam 2 cykle przerwy pomiedzy jednym a drugim i inny protokol. Przed drugim bralam koenzym q10 i dhea (75)
Teraz bede miec albo 2 albo 3 przerwy (mam sie dowiedziec na dniach)
Ja zaczelam tez chodzic do psychologa, zeby poukladac sobie wszystko w glowie. Uwazam, ze jak sie nie jest gotowym psychicznie to nie ma co podchodzic. Caly ten proces to jest bardzo duze obciazenie
U mnie też niby zapowiadało się dobrze, dr stwierdził, że się tego nie spodziewał. Aczkolwiek gdzieś musiała leżeć przyczyną 6 lat niepowodzeń
☹️
Też biorę koenzym q10, omega3 i proxeed. Myślałam o tym dhea żeby sama brać ale podobno najpierw powinnam zrobić badanie krwi. Ifv psychicznie jest bardzo obciążające. Ja też ciężko się zbieram po tym 1 razie, żeby w ogóle podejść do 2 a przecież po drodze było wiele niepowodzeń, jednak to zabolało najbardziej 😣Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2020, 06:45
-
AgnieszkaH wrote:Cześć dziewczyny. Rok temu również po IVF dowiedziałam się że mam słabe komórki. Wyhodowałam tylko dwie z czego ta druga od razu źle się dzieliła. No dramat i niedowierzanie że tak fatalnie to u mnie wygląda. Lekarz powiedział że pęcherzyki były.jedne puste jedne zdeformowane i zaproponował wtedy komórki dawczyni. Dla mnie to było straszne, rozpacz że taka jestem....po długich dyskusjach z lekarzem zmieniliśmy dużo przed drugim podejściem. Antykoncepcja przed protokołem który jednak za drugim razem pozostał też krótki ale leki były inaczej dawkowane plus dodany inny lek niż uprzednio. Do tego schudłam 6kg (jestem niska 154cm więc schudłam z 53kg na 47kg) i jadłam zdrowo plus zalecone przez lekarza witaminy na komórki. W trakcie stymulacji dieta wysokobiałkowa i trochę ruchu - efekt 6 komórek, 5 dojrzałych, wszystkie 5 zapłodnione i ostatecznie 3 blastki i tym samym cud 2 klasy A i jedna B. Uważam że wszystko co zrobiłam przed stymulacją plus zaangażowanie lekarza złożyło się na ten efekt. Może Wam też to pomoże na komórki. Warto wypróbować. Dodam że przed pierwszym IVF czułam że organizm jest taki hmmm wymęczony fizycznie a przy drugiej próbie czułam efekty.diety i witamin, takie wzmocnienie fizyczne. Warto też zrobić sobie dłuższą przerwę przed kolejną stymulacją aby organizm doszedł do siebie fizycznie i psychicznie bo to bardzo trudne gdy trzeba się zbierać do kupy po nieudanym podejściu.
Super wynik, takie historie podtrzymują nas na duchu. A jakie leki na stymulacje bralas i jakie suplementy polecił lekarz? -
nick nieaktualnyJulitka123 wrote:Super wynik, takie historie podtrzymują nas na duchu. A jakie leki na stymulacje bralas i jakie suplementy polecił lekarz?
Leki na komórki to: DHEA eliot przez dwa miesiące. Ostatnia tabletka przed stymulacją. Potem już nie wolno. Do tego witaminy z których ponoć naważniejsze są Omega 3 najpierw brałam 1x1000mg potem lekarz kazał 2x1000mg i olej z wiesiołka 2x1. Do tego folian 800mg, Q10 200mg, Resveratrol 250mg, witamina E, cynk, selen i L-glutation. Z czego te cztery ostatnie dawkowałam różnie. Lekarz najwięcej wagi przywiązuje do Omega i wiesiołka bo widział po pacjentkach że to działało nawet przy niskim AMH. -
hej dziewczyny,
u mnie też tylko jedna tylko się zapłodniła ale w 5 dobie stanęła.
Po pierwszej procedurze miałam koszmary i prawie wpadłam w depresję gdyby nie to,że jestem dość silna psychicznie.
W jakich klinikach podchodziłyscie do swojego pierwszego ivf? myślę,że warto tu o tym wspomnieć.
AgnieszkaH podniosłaś mnie na duchu Ja też podobnie jak Ty pamiętam,że byłam dość wymęczona przy pierwszej próbie, byłam wcześniej na 3 antybiotykach bo raz zapalenie gardła,raz antybiotyk po laparoskopii i raz po czymś jeszcze, już nie pamiętam. Ale lekarze przed procedurą nie wspomną słowa,że ma to znaczenie bo ma, ani słowa o dietach ani słowa o wspomaganiu tych komórek. Trzeba się samemu doczytywać w internecie,a takie pieniądze tam zostawiamy.
Przeżyłam szok i w zasadzie traumę po pierwszym ivf. A lekarka najchętniej już na drugą próbę namawiała, nie liczy się to,że organizm musi odpocząć, że musi się zregenerować, nie ważne, ważne żeby kasa się zgadzała.Nadal jestem zła,bo gdybym wiedziała wcześniej o tym wszystkim o czym wiem teraz, o dietach,o suplementach i jaki to ma wpływ na komórkę to najpierw przed pierwszą próbą chwilę bym odczekała,chwilę zregenerowałabym się. Po laparoskopii byłam 3 miesiące. A jednak to za mało.
acha no i oczywiście zapomniałam dodać,że miałam hiperstymulację.
Teraz poczekam na drugą procedurę dłużej. Nie jestem workiem treningowym.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2020, 11:00
IVF #1 10/19 Kriobank
12 pęcherzyków, zapłodniony 1
brak mrozaków.
06/2020 Ciąża - Naturalny Cud !!!❤️❤️❤️ -
nick nieaktualnyMiedzianna ja też przed pierwszą stymulacją przeszłam 3tyg kurację antybiotykami. Ogólnie przed najadłam się ich sporo bo najpierw coś tam, potem chirurgicznie usuwana tragiczna ósemka i znów a potem na koniec leczenie ureaplasma i też mi to widzisz mega skopało stymulację. Wszystko ma znaczenie a najgorsi są tacy lekarze o których piszesz że tylko by kasę chcieli i nic więcej. Dobry lekarz powinien zaproponować coś innego co zwiększyłoby szansę przy kolejnej stymulacji. Cieszę się że mogłam Wam pomóc. Sama byłam bardzo ciekawa czy to wszystko coś da czy po prostu tak już mam i nic już się nie da zrobić. Teraz wiem że zmienić można wiele i jest to nadzieja nie tylko dla osób ze słabymi komórkami ale też nadzieja dla tych co mają różne inne nawet nie ginekologiczne schorzenia że można sobie pomóc odpowiednio zmieniając dietę i styl życia. Oczywiście każdy jest inny i każdemu pomoże coś innego. Trzeba czasem szukać a przede wszystkim mieć też lekarza który radzi sobie z trudnymi przypadkami.
-
AgnieszkaH wrote:Leki do stymulacji to 2dc - Elonva 150 a potem 7-8dc Mensinorm 75j + Cetrotide oczywiście. Ja się bardzo szybko stymuluję więc trzebabyło uważać z dawkami.
Leki na komórki to: DHEA eliot przez dwa miesiące. Ostatnia tabletka przed stymulacją. Potem już nie wolno. Do tego witaminy z których ponoć naważniejsze są Omega 3 najpierw brałam 1x1000mg potem lekarz kazał 2x1000mg i olej z wiesiołka 2x1. Do tego folian 800mg, Q10 200mg, Resveratrol 250mg, witamina E, cynk, selen i L-glutation. Z czego te cztery ostatnie dawkowałam różnie. Lekarz najwięcej wagi przywiązuje do Omega i wiesiołka bo widział po pacjentkach że to działało nawet przy niskim AMH.
No to chyba zwiększę dawki tych moich suplementów no i zobaczymy czy coś pomoże, oby 🙂 mam nadzieję że mi się wszystko unormuje i że psychicznie będę gotowa na 2 podejście.
Fajny ten Twój Lekarz, ładnie wszystko rozpisał. Mój to tak średnio.. No ale cóż, teraz zmieniać nie będę 😉 -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2023, 17:36
ona 42 lat.
3 IVF 😥
AZ - 01.09.20, 13dpt - beta 1815, 15dpt -beta 3873, 23dpt - mamy ❤️, 8.10.20 - 8 tyg ❤️, BOBO- Maj 2021
Starania o BOBO nr 2
FET - 21.07.23 😢
II FET - 19.10.23, 6dpt- II kreski, 11dpt -beta 726, 13dpt -beta 2137, 27dpt - mamy ❤️, 27.11.23 - 8 tyg ❤️ Nifty i usg polowkowe ok
BOBO 2 jest juz z nami - lipiec 2024 ❤️ -
nick nieaktualnyVirginia wrote:AgnieszkaH dajesz nadzieje
Moj lekarz tak z rezerwa podchodzi do suplementow, ale za drugim razem jak bralam to byl postep. -
Dziewczyny zalamka jestem po wizycie dr po I nieudanym ivf zaproponował aktywację occytow, właśnie jestem po wizycie i od 1 stycznia zmieniły się przepisy i nie można zastosować aktywacji bo ta substancja nie jest dopuszczona w UE.. 😕 Potrzeba zgody komisji a na zgodę raczej w Krk nie ma co liczyć.. Także dupa wszystko do d..
Monia/89 lubi tę wiadomość