Immunoglobuliny informacje
-
WIADOMOŚĆ
-
Urszula wrote:Mój mąż też nigdy nie kazał mi bety robić wcześniej niż kazała klinika i mimo że testy pokazywały biel on dalej wierzył i mi też kazał i nie kazał skreślać danego transferu, tylko zawsze mu mówiłam to nie ty przyjmujesz leki i sie klujesz i jak to działa na głowę.
Jak nie czujesz tej jutrzejszej bety to nie idź bo i tak leki będziesz brać bo w 6dpt mimo negatywnie bety ja bym nie odstawiła leków. Może zrob tylko test który cie zaskoczy a jeśli nie to i tak pewnie w sobotę będziesz musiała zrobić betę dla kliniki .
To są zawsze trudne decyzję pomiędzy rozumem a sercem ale jesteśmy tutaj dla ciebie i wspieramy ❤
U nas jest dokładnie taka sama sytuacja.
Test z rana negatywy, złudzień już nie mam. Mąż wierzy, więc serce mu pęknie, bo on miał ogromną wiarę w ivig. Do tego transferu byłam wyjątkowo dobrze nastawiona, bo też wierzyłam w ivig. Jednoczenie wiem, że nie wszystkim pomaga, ryzykowaliśmy bo nie mieliśmy przebadanych zarodków.
Ten 6 dzień jest zawsze trudny a największy mój horror to beta 😢
Teraz czas na rozpacz i przed nami ostatni transfer o ile będzie co transferować. Musze się zastanowić czy podać jeszcze raz ivig, bo mam jeszcze 1 dawkę. -
Sarenka150 wrote:U nas jest dokładnie taka sama sytuacja.
Test z rana negatywy, złudzień już nie mam. Mąż wierzy, więc serce mu pęknie, bo on miał ogromną wiarę w ivig. Do tego transferu byłam wyjątkowo dobrze nastawiona, bo też wierzyłam w ivig. Jednoczenie wiem, że nie wszystkim pomaga, ryzykowaliśmy bo nie mieliśmy przebadanych zarodków.
Ten 6 dzień jest zawsze trudny a największy mój horror to beta 😢
Teraz czas na rozpacz i przed nami ostatni transfer o ile będzie co transferować. Musze się zastanowić czy podać jeszcze raz ivig, bo mam jeszcze 1 dawkę.
Ta druga połówka zawsze też to wszystko przeżywa chociaż stoi niby tak z boku bo leków nie bierze ale też odczywa i przeżywa cala ta procedurę.
Mi mój mąż już nawet nie kazał brak leków mówi krew oddałaś o 7.30 leki powinnaś wziąć o 10.00 a wynik będzie około 14 to nawet jak coś by było to te kilka godzin jak później weźmiesz leki nic się nie stanie już ma taki stan że nie chce żebym lądowała bezsensu w siebie leki.
Jeśli mogłabym doradzić co zrobić z ivig to nie podawałambym na nie przebanym zarodku tylko podeszłabym do tego transferu może ivig jeszcze będę działać jeśli się nie uda to wtedy nowa procedura i badanie zarodkow I podanie ivig.
Mi dało dużo do myślenia to co napisały mi dziewczyny w niedzielę było to wtedy dla mnie trudne i ciężko mi było tego dnia ale wiem że mi pomogły w decyzji co robić dalej .Mam 3 zarodki teraz podam 1, następnie 2 .I kończę z kriobankiem jeśli się nie uda i jadę do Czech i niech badają zarodki i nie na ślepo podawać a może się uda .
Ale musiało to do mnie dotrzeć w ta niedziele bo myślałam że tak mi się uda , lekarz mi mydli oczy jak jest super a tu 9 transfer I nic
Wiem że tobie dziś ciężko i pozwól sobie na rozpacz , na wypłakanie się i na zebranie sił i nie powiem tobie że będzie dobrze bo tego nie wiem ale mam nadzieję że masz siłę albo ja znajdziesz w sobie na dalsza walkę bo już jesteś tak daleko co mam wrażenie że szczęście jest za rogiem tylko trzeba jeszcze trochę przejść. Ściskam Ciebie mocno i przytulam ❤Sarenka150, gonia729 lubią tę wiadomość
-
Lepiej bym tego nie ujęła, tak jakbyś czytała w moich myślach.
Nie wiem jeszcze jak my się podniesiemy po tej porażce. Mąż, gdy dopytuje jak się czuję, to nie mówi do mnie w liczbie pojedyczne tylko mnogiej, więc słyszę „jak się czujecie”, „jak się macie” …ect 😢 Serce mi krwawi.
Narazie mam burze w glowie, płacze, zastanawiam się co dalej, bo tylko dalsze plany pozwolą mi przetrwać ten trudny okres.
Jeśli zdecyduje się na 4 stymulacje lub KD, to tylko z opcją badania zarodków może w Invikcie albo w Reprofit. Lekarze mówią, że moje jajniki dobrze pracują i na USG zawsze mam dużo pęcherzyków, więc dlatego zastanawiam się na 4 stymulacją. Nie wiem co robić, mam mentlik w głowie.
Urszulo, dziękuję za Twój słowa, wiem że Tobie jest równie ciężko jak mi, bo gdy czytałam Twoje posty z ostatnich dni, to do szpiku kości czułam każde Twoje słowo, smutek, żal i nadzieję. Tulę Cię mocno w te ciężkie dni ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2023, 11:45
Urszula lubi tę wiadomość
-
Sarenka150 wrote:Lepiej bym tego nie ujęła, tak jakbyś czytała w moich myślach.
Nie wiem jeszcze jak my się podniesiemy po tej porażce. Mąż, gdy dopytuje jak się czuję, to nie mówi do mnie w liczbie pojedyczne tylko mnogiej, więc słyszę „jak się czujecie”, „jak się macie” …ect 😢 Serce mi krwawi.
Narazie mam burze w glowie, płacze, zastanawiam się co dalej, bo tylko dalsze plany pozwolą mi przetrwać ten trudny okres.
Jeśli zdecyduje się na 4 stymulacje lub KD, to tylko z opcją badania zarodków może w Invikcie albo w Reprofit. Lekarze mówią, że moje jajniki dobrze pracują i na USG zawsze mam dużo pęcherzyków, więc dlatego zastanawiam się na 4 stymulacją. Nie wiem co robić, mam mentlik w głowie.
Urszulo, dziękuję za Twój słowa, wiem że Tobie jest równie ciężko jak mi, bo gdy czytałam Twoje posty z ostatnich dni, to do szpiku kości czułam każde Twoje słowo, smutek, żal i nadzieję. Tulę Cię mocno w te ciężkie dni ❤️
Sarenka jak nie chcesz pisać to nie pisz, ale dlaczego masz zawsze transfer w narkozie? Masz jakąś wadę anatomiczną macicy? Może jednak w tym leży problem - ciężki transfer? We wszystkich klinikach zawsze mieli problem z dostaniem się?
kirAA, allo-mlr 0, morfo 0%,2%, Fragmentacja DNA - 28%,ŻPN II st
Kariotyp❗️BT (11;22)
03.2022 I IVF - Artemida Białystok
09.03 punkcja ❄️❄️08.04 transfer 1AA ❄️ 10dpt < 1.1 05.05 transfer 3AA ❄️ 6-6,8-11,10-5 cb💔🖤
06.2022 II IVF długi protokół
04.07 punkcja❄️❄️❄️❄️ 08.09 transfer 1BB, accofil + acard 14.09 6dpt <0.2 🖤09.10 transfer 4AA accofil+acard 4dpt - 3,7 6dpt-8,2 8dpt - 4.6 💔🖤
09.11 transfer 4AA 6-3.5,8-17,9-25,10-27,12-18💔🖤
14.12 transfer 3AB 5 -13,7 - 27.1 💔🖤
16.01.2023 - Invimed Wrocław - start
13.02 punkcja
8❄️ zbadanych 2❄️BT
19.04 - 7 transfer 4AA
4dpt 9, 7dpt 45,10dpt 243, 13dpt 810, 15dpt 1872, 17dpt 3401, 27dpt usg + wlew ivig
21w3 440g chłopaka 🐥
28w5 1438g chłopaka🐥
35w3 2700g chłopaka 🐣
-
KateM wrote:Sarenka jak nie chcesz pisać to nie pisz, ale dlaczego masz zawsze transfer w narkozie? Masz jakąś wadę anatomiczną macicy? Może jednak w tym leży problem - ciężki transfer? We wszystkich klinikach zawsze mieli problem z dostaniem się?
To nie jest żadna tajemnica, transfery mam w narkozie ze względu na „potężne tyłozgięcie szyjki macicy”, tak to nazywają lekarze. W pierwszej klinice 2 pierwsze transfery miałam bez narkozy i był to koszmar. Lekarze nie mogli dostać się do macicy, transfery trwały po 40-60min, stosowali kulociag, wszystko mnie bolało…po powrocie do domu miałam takie skurcze, że budziłam się w nocy z bólu. Po pierwszym takim transferze miałam zawsze atosiban, magnez, nospe i coś tam jeszcze, aby to przetrwać ale nie było sensu dalej tak robić, więc decyzja o narkozie do której też miałam leki na skurcze, atosiban ect.
Tak, problem jest w każdej klinice z każdym lekarzem. Gdy zmieniałam klinikę, lekarze w nowej klinice właśnie w tych problemach z transferami dopatrywali się głównej przyczyny i mówili mi, że mają duże doświadczenie z takim pacjentkami jak ja, ale życie ich zaskoczyło i też te transfery były dla nich ciężkie mimo narkozy. W czasie 7 transferu było 3 lekarzy i każdy próbował podać zarodek!!!! Wynik znamy. Jedyne co się zmieniło, po przeniesieniu do nowej kliniki to brak skurczy po transferach.
Jeszcze się nie znalazl taki lekarz, który zrobił chociaż próbny transfer z powodzeniem. Zazwyczaj próbne transfery kończyły się tym, że lekarze rezygnowali i kierowali na transfer z narkozie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2023, 13:57
-
Sarenka150 wrote:To nie jest żadna tajemnica, transfery mam w narkozie ze względu na „potężne tyłozgięcie szyjki macicy”, tak to nazywają lekarze. W pierwszej klinice 2 pierwsze transfery miałam bez narkozy i był to koszmar. Lekarze nie mogli dostać się do macicy, transfery trwały po 40-60min, stosowali kulociag, wszystko mnie bolało…po powrocie do domu miałam takie skurcze, że budziłam się w nocy z bólu. Po pierwszym takim transferze miałam zawsze atosiban, magnez, nospe i coś tam jeszcze, aby to przetrwać ale nie było sensu dalej tak robić, więc decyzja o narkozie do której też miałam leki na skurcze, atosiban ect.
Tak, problem jest w każdej klinice z każdym lekarzem. Gdy zmieniałam klinikę, lekarze w nowej klinice właśnie w tych problemach z transferami dopatrywali się głównej przyczyny i mówili mi, że mają duże doświadczenie z takim pacjentkami jak ja, ale życie ich zaskoczyło i też te transfery były dla nich ciężkie mimo narkozy. W czasie 7 transferu było 3 lekarzy i każdy próbował podać zarodek!!!! Wynik znamy. Jedyne co się zmieniło, po przeniesieniu do nowej kliniki to brak skurczy po transferach.
Jeszcze się nie znalazl taki lekarz, który zrobił chociaż próbny transfer z powodzeniem. Zazwyczaj próbne transfery kończyły się tym, że lekarze rezygnowali i kierowali na transfer z narkozie.
Sarenka ja też mam tyłozgięcie, byłaś kiedyś u fizjoterapeutki ginekologicznej? Przepraszam, że tak wpadam ni z gruszki ni z pietruszki, ale czy w jakiejś pozycji podczas stosunku Cie boli? często sikasz? masz uczucie nie wysikania się do końca może? sprawdzał Ci ktoś kiedyś napięcie MDM? jeśli nie chcesz tu pisać to na priv z chęcią porozmawiamOna: 87' - 57kg - zdrowa jak ryba 🐟
brak jajowodów / Kir bx - brak 3 ds ❌
histeroskopia/ ANA3/ AMH 3,91/ trombofilia/ PAI-1/ cd138/ cd56 ✅
On: 88' - zdrowy jak ryba 🐟
nasienie ✅
Hla-c: c2c2 ❌
12.2019 - CP - krwotok - pęknięty jajowód - laparoskopia 💔
I IVF
1 transfer - 7A ❌
II IVF
2 transfer - 4.1.1 ( cn ) CP brzuszna - laparoskopia 💔
Cross-match 7% , allo-mlr 25.9% ✅
3 transfer - 3.1.1 ( cs ) Atosiban, accofil, acard ❌
4 transfer - 4.2.2 ( cn ) Atosiban, accofil, acard ❌
Cross-match 39% ❌ → tarivid + metronizadol
5 transfer - 4.2.2 i 3.1.1 ( cn ) atosiban, accofil, acard - CB 💔
III IVF - 02.2025? -
Sarenka150 wrote:Lepiej bym tego nie ujęła, tak jakbyś czytała w moich myślach.
Nie wiem jeszcze jak my się podniesiemy po tej porażce. Mąż, gdy dopytuje jak się czuję, to nie mówi do mnie w liczbie pojedyczne tylko mnogiej, więc słyszę „jak się czujecie”, „jak się macie” …ect 😢 Serce mi krwawi.
Narazie mam burze w glowie, płacze, zastanawiam się co dalej, bo tylko dalsze plany pozwolą mi przetrwać ten trudny okres.
Jeśli zdecyduje się na 4 stymulacje lub KD, to tylko z opcją badania zarodków może w Invikcie albo w Reprofit. Lekarze mówią, że moje jajniki dobrze pracują i na USG zawsze mam dużo pęcherzyków, więc dlatego zastanawiam się na 4 stymulacją. Nie wiem co robić, mam mentlik w głowie.
Urszulo, dziękuję za Twój słowa, wiem że Tobie jest równie ciężko jak mi, bo gdy czytałam Twoje posty z ostatnich dni, to do szpiku kości czułam każde Twoje słowo, smutek, żal i nadzieję. Tulę Cię mocno w te ciężkie dni ❤️
Ja też jak czytam co piszesz to jakbym czytała o sobie.
Dziś masz dzień na płacz gorycz rozpacz i daj sobie czas .
Na myślenie co dalej i układanie planu przyjdzie czas .
Ja też jadąc do Czech po immunoglobuliny to myślałam teraz się uda przecież jak nie immunoglobuliny to co może pomoc to taka ostatnia deska ratunku .Ale jak widać nie pomogło.
Odpocznij kilka dni I na pewno znajdziesz siłę na dalszą walkę.
Ja mam już wynik bety 0,1 więc dobrze ze leków już rano nie brałam.
A czemu myślisz o klinice repofit? Bo my jesteśmy zapisani do eurofertil i nie wiem czy to dobry wybór? -
Urszula, Sarenko - tak bardzo mi przykro Dziewczyny. Nic więcej mądrego nie napiszę poza tym że wysyłam Wam całe mnóstwo dobrej energii.Starania od 2019.
ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
8+1: CRL - 1,73cm;
11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
13+6: CRL - 7,97cm
21+4: połowkowe (475g Człowieka)
35+5: narodziny synusia - 2450g
-
Nadzieja871 wrote:Sarenka ja też mam tyłozgięcie, byłaś kiedyś u fizjoterapeutki ginekologicznej? Przepraszam, że tak wpadam ni z gruszki ni z pietruszki, ale czy w jakiejś pozycji podczas stosunku Cie boli? często sikasz? masz uczucie nie wysikania się do końca może? sprawdzał Ci ktoś kiedyś napięcie MDM? jeśli nie chcesz tu pisać to na priv z chęcią porozmawiam
Nadzieja 😉 po tej drodze po jakiej my stąpamy nie ma czegoś takiego jak krępujące tematy 😂 możemy na priv ale możemy także tutaj, być może to kiedyś przyda się komuś.
Stosunki mam bezbolesne niezależnie od pozycji, nawet przy jakiś bardziej pokrętnych opcjach jest ok, czasami tylko wolniej rozpędzamy się w pozycji tylnej, bo jakoś podświadomie boję się, że to może boleć ale nie boli.
Z sikaniem jest tak, że wydaje mi się, że mam mały pęcherz i tak, teraz jak zadałaś mi to pytanie, to mogę powiedzieć, że dość często sikam, gdy tylko coś wypije, to zaraz muszę to toalety ale mam też taką przypadłość, że potrafię długo „trzymać siku”, nie wiem czy wiesz o co chodzi, ale mam na myśli, że odkładam w czasie opróżnienie pęcherza. Myślę, że mam silne mięśnie kegla.
Pęcherz opróżniam do końca i nie mam wrażenie, że coś tam zalega.
Nigdy nie byłam u fizjoterapeutki ginekologicznej, nikt mi tego nie proponował a sama na to nie wpadłam. Mdm też nie badałam ale chodziłam przez ponad pół roku 2 razy w tygodniu na jogę hormonalną, gdzie jednym z elementów tych ćwiczeń jest rozluźnienie mięśni dna miednicy.
Na czym polega wizyta u fizjoterapeuty ginekologicznego? -
Urszula wrote:Ja też jak czytam co piszesz to jakbym czytała o sobie.
Dziś masz dzień na płacz gorycz rozpacz i daj sobie czas .
Na myślenie co dalej i układanie planu przyjdzie czas .
Ja też jadąc do Czech po immunoglobuliny to myślałam teraz się uda przecież jak nie immunoglobuliny to co może pomoc to taka ostatnia deska ratunku .Ale jak widać nie pomogło.
Odpocznij kilka dni I na pewno znajdziesz siłę na dalszą walkę.
Ja mam już wynik bety 0,1 więc dobrze ze leków już rano nie brałam.
A czemu myślisz o klinice repofit? Bo my jesteśmy zapisani do eurofertil i nie wiem czy to dobry wybór?
💔 Urszulo , nie tego sobie życzyłyśmy 💔
Eurofertil też rozważam, muszę przebrnąć tylko przez fora, aby poczytać o tych miejscach i wtedy będę decydować. Skoro jesteś już zapisana to Eurofertil to powiesz mi proszę 🙏 dlaczego wybrałaś to miejsce? Jestem ciekawa Twojego zdania. -
WiosnyFanka wrote:Urszula, Sarenko - tak bardzo mi przykro Dziewczyny. Nic więcej mądrego nie napiszę poza tym że wysyłam Wam całe mnóstwo dobrej energii.
❤️
Widziałam na innym wątku, że urodzisz zdrowego chłopca 👦 Serdecznie Ci gratuluję 🥰WiosnyFanka lubi tę wiadomość
-
Sarenka150 wrote:Nadzieja 😉 po tej drodze po jakiej my stąpamy nie ma czegoś takiego jak krępujące tematy 😂 możemy na priv ale możemy także tutaj, być może to kiedyś przyda się komuś.
Stosunki mam bezbolesne niezależnie od pozycji, nawet przy jakiś bardziej pokrętnych opcjach jest ok, czasami tylko wolniej rozpędzamy się w pozycji tylnej, bo jakoś podświadomie boję się, że to może boleć ale nie boli.
Z sikaniem jest tak, że wydaje mi się, że mam mały pęcherz i tak, teraz jak zadałaś mi to pytanie, to mogę powiedzieć, że dość często sikam, gdy tylko coś wypije, to zaraz muszę to toalety ale mam też taką przypadłość, że potrafię długo „trzymać siku”, nie wiem czy wiesz o co chodzi, ale mam na myśli, że odkładam w czasie opróżnienie pęcherza. Myślę, że mam silne mięśnie kegla.
Pęcherz opróżniam do końca i nie mam wrażenie, że coś tam zalega.
Nigdy nie byłam u fizjoterapeutki ginekologicznej, nikt mi tego nie proponował a sama na to nie wpadłam. Mdm też nie badałam ale chodziłam przez ponad pół roku 2 razy w tygodniu na jogę hormonalną, gdzie jednym z elementów tych ćwiczeń jest rozluźnienie mięśni dna miednicy.
Na czym polega wizyta u fizjoterapeuty ginekologicznego?
Taka fizjo bada Twoje mdm i generalnie patrzy pod kątem ginekologicznym na Ciebie na podstawie Twojej historii.
U mnie Osteopata powiedział, że mam pospinane mdm i wysłał do fizjo ginekologicznego. Okazało się, że należy pouciskać mi punkty spustowe ( od środka ) i po tych zabiegach pierwszy raz miałam zagnieżdżenie w macicy - co prawda cb, ale to już sukces 🤦♀️
U Ciebie może być zupełnie inaczej, ale może warto się rozejrzeć w tą stronę u Ciebie.thestorm lubi tę wiadomość
Ona: 87' - 57kg - zdrowa jak ryba 🐟
brak jajowodów / Kir bx - brak 3 ds ❌
histeroskopia/ ANA3/ AMH 3,91/ trombofilia/ PAI-1/ cd138/ cd56 ✅
On: 88' - zdrowy jak ryba 🐟
nasienie ✅
Hla-c: c2c2 ❌
12.2019 - CP - krwotok - pęknięty jajowód - laparoskopia 💔
I IVF
1 transfer - 7A ❌
II IVF
2 transfer - 4.1.1 ( cn ) CP brzuszna - laparoskopia 💔
Cross-match 7% , allo-mlr 25.9% ✅
3 transfer - 3.1.1 ( cs ) Atosiban, accofil, acard ❌
4 transfer - 4.2.2 ( cn ) Atosiban, accofil, acard ❌
Cross-match 39% ❌ → tarivid + metronizadol
5 transfer - 4.2.2 i 3.1.1 ( cn ) atosiban, accofil, acard - CB 💔
III IVF - 02.2025? -
Nadzieja871 wrote:Taka fizjo bada Twoje mdm i generalnie patrzy pod kątem ginekologicznym na Ciebie na podstawie Twojej historii.
U mnie Osteopata powiedział, że mam pospinane mdm i wysłał do fizjo ginekologicznego. Okazało się, że należy pouciskać mi punkty spustowe ( od środka ) i po tych zabiegach pierwszy raz miałam zagnieżdżenie w macicy - co prawda cb, ale to już sukces 🤦♀️
U Ciebie może być zupełnie inaczej, ale może warto się rozejrzeć w tą stronę u Ciebie.
Nadzieja, dziękuję za radę 😘. Ogarnę temat, rozejrzę się, co mi szkodzi, tego jeszcze nie próbowałam. -
Sarenka150 wrote:Nadzieja, widzę po Twoje stopce, że też masz niestety bogatą historię, ech… coś ten listopad nieszczęśliwy 😔
Wyczytałam, że już nie masz zarodków. Jeśli mogę zapytać, to co teraz planujesz?
niestety kartotekę mam już bogatą 🙈
Chciałam ruszać z kolejną procedurą w Lutym, ale wizja dofinansowania z NFZ każe mi czekać do Czerwca 🤷♀️ i na bank będziemy badać zarodki.
Aktualnie mocno pracuje nad rozluźnianiem mdm i głową, bo trochę psychikę mam potarganą przez to co przeszłam.Ona: 87' - 57kg - zdrowa jak ryba 🐟
brak jajowodów / Kir bx - brak 3 ds ❌
histeroskopia/ ANA3/ AMH 3,91/ trombofilia/ PAI-1/ cd138/ cd56 ✅
On: 88' - zdrowy jak ryba 🐟
nasienie ✅
Hla-c: c2c2 ❌
12.2019 - CP - krwotok - pęknięty jajowód - laparoskopia 💔
I IVF
1 transfer - 7A ❌
II IVF
2 transfer - 4.1.1 ( cn ) CP brzuszna - laparoskopia 💔
Cross-match 7% , allo-mlr 25.9% ✅
3 transfer - 3.1.1 ( cs ) Atosiban, accofil, acard ❌
4 transfer - 4.2.2 ( cn ) Atosiban, accofil, acard ❌
Cross-match 39% ❌ → tarivid + metronizadol
5 transfer - 4.2.2 i 3.1.1 ( cn ) atosiban, accofil, acard - CB 💔
III IVF - 02.2025? -
Nadzieja871 wrote:Taka fizjo bada Twoje mdm i generalnie patrzy pod kątem ginekologicznym na Ciebie na podstawie Twojej historii.
U mnie Osteopata powiedział, że mam pospinane mdm i wysłał do fizjo ginekologicznego. Okazało się, że należy pouciskać mi punkty spustowe ( od środka ) i po tych zabiegach pierwszy raz miałam zagnieżdżenie w macicy - co prawda cb, ale to już sukces 🤦♀️
U Ciebie może być zupełnie inaczej, ale może warto się rozejrzeć w tą stronę u Ciebie.
Właśnie dzięki Tobie umówiłam się na wizytę 🙈. Nie wiedziałam że to mogłoby mieć taki wpływ. Mało czasu zostało u mnie do transferu, ale chętnie usłyszę opinie profesjonalisty . Ja również tyłozgięcie. Mam również problemy z oddawaniem moczu o których wspomniałaś. Boleć nic nie boli, transfery idą gładko.. Ale kto wie może coś tam faktycznie jest pospinane 🤔. Pójdę i to sprawdzę 🤗Nadzieja871, Sarenka150 lubią tę wiadomość
96’ 👫 kryptozoospermia, adenomioza, PCOS, niedoczynność tarczycy, brak prawego jajowodu, cienkie endometrium, Allo mlr 0%.
11.2021 ICSI- 12❄️
(1 poronienie 8t, 1 ciąża pozamaciczna, 1 ciąża biochemiczna)
2024
Immunosupresja- Azathioprine i Encorton
Sztuczna menopauza- Diphereline
IX transfer 3BA (+AH, accofil, intralipid) ❤️🍀
I Prenatalne- niskie ryzyka, Nifty ok 🩵🩵🩵
-
Sarenka150 wrote:💔 Urszulo , nie tego sobie życzyłyśmy 💔
Eurofertil też rozważam, muszę przebrnąć tylko przez fora, aby poczytać o tych miejscach i wtedy będę decydować. Skoro jesteś już zapisana to Eurofertil to powiesz mi proszę 🙏 dlaczego wybrałaś to miejsce? Jestem ciekawa Twojego zdania.
Nie tego ale los czy siła wyższa decyduję że to jeszcze nie nasz czas😥
Wierzę że los będzie dla nas łaskawy i 2024 będzie rokiem spełniania naszych marzeń.
Jeśli chodzi o Eurofertil to w zeszłym roku w grudniu jak rozstaliśmy się nasza pierwsza klinika to mówię trochę poczytałam i dr Lachina i embriolog Lenak mieli bardzo dobre opinie i że jak kobiety w Polsce nie miały zarodkow to tam kilka i dawały ciążę, plus mówią po polsku co jednak ważne w kontakcie żeby wszystkie terminy medyczne zrozumieć. Ja napisałam do nich w grudniu to dostaliśmy termin na początek października i się zapisaliśmy a że ja nie chciałam czekać z polecenia pojechaliśmy do kriobanku do Białegostoku gdzie pani doktor zrobiła na nas mega wrażenia widać było że działa i szuka rozwiązania.niestety nie wyrobiliśmy sie z podaniem wszystkich zarodkow do października wiec przełożyłam termin na końcówkę lutego licząc że nie będzie potrzebny , ale jak póki co widać już nie jestem tego tak pewna .
Pytałam o ten Reprofit bo już mi kilka razy się przewinęło że ktoś tam jest i jest ciąża ( wiem że dużo czynników na to wyplywa) ale opinie ma teraz lepsze niż Eurofertil stąd moje rozkimny gdzie jakby co jechać. Chociaż cały czas odpedzam te myśli od siebie .Sarenka150 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, ja ze swojej strony baaardzo Wam Reprofit polecam. Na pierwszą wizytę (online, bezpłatną) czekaliśmy niecały miesiąc. Mają 3 polskojęzyczne koordynatorki (Renata to kobieta anioł). Na wszystkie wiadomości odpisują z prędkością światła. Recepty wystawiają i wysyłają oryginały kurierem. Szczerze polecam Wam odbyć choćby zupełnie niezobowiązyjącą wizytę online. O Eurofertil nie wypowiem się, bo nie misłam z nimi żadnego doświadczenia.
Urszula, Sarenka150 lubią tę wiadomość
Starania od 2019.
ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
8+1: CRL - 1,73cm;
11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
13+6: CRL - 7,97cm
21+4: połowkowe (475g Człowieka)
35+5: narodziny synusia - 2450g