X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Immunologia. Leki i szczepienia limfocytami.
Odpowiedz

Immunologia. Leki i szczepienia limfocytami.

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2018, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem, że zawsze znajdzie się sposób i siły na dalszą walkę.

    Ale czy któraś wie jak przestać?? Jak zacząć żyć bez dziecka i chęci jego posiadania?
    Nie pamiętam już "normalnego" życia, wakacji, odpoczynku. Wszystko to tylko ból psychiczny, fizyczny, wydatki, straty :(

    njut, Esperanza Mia, Trasti, islanegra lubią tę wiadomość

  • sylwia80 Autorytet
    Postów: 3207 707

    Wysłany: 22 listopada 2018, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MisiaZ88 wrote:
    Wiem, że zawsze znajdzie się sposób i siły na dalszą walkę.

    Ale czy któraś wie jak przestać?? Jak zacząć żyć bez dziecka i chęci jego posiadania?
    Nie pamiętam już "normalnego" życia, wakacji, odpoczynku. Wszystko to tylko ból psychiczny, fizyczny, wydatki, straty :(

    Dokładnie tak samo czuje się jak Ty i tez nie umiem sobie z tym poradzić.

    MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3.
  • njut Autorytet
    Postów: 4864 2361

    Wysłany: 22 listopada 2018, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MisiaZ88 wrote:
    Do dupy to wszystko :( mi został ostatni słaby zarodek i nie stać mnie na dalsze leczenie, nie wiem co dalej robić :(
    Zobacz jak to jest... ja mam zarodki, dobre zarodki, pieniądze nie są głównym problemem a mój organizm robi wszystko by ich nie przyjąć...

    STARANIA ZAKOŃCZONE BEZ SKUTKU
    3 poronienia naturalnych ciąż: 2011 5+6tc, 2013 7+1tc, 2019 8+2tc i 1CB po CT
    2 IVF > 11 zarodków > 2013 8A+8A, 8A+6B, 2015 8B, 2018 3BC, 2019 3BB, 3AB (CB, beta max 17,18), 2020 4AB, 8A... czeka 8A, ❄️
    A1298C hetero, PAI-1 4G/5G hetero, APA +, endometrioza II (zatoki), KIR AA, NK 21% > 17% > 15%, aktywność NK 58,9%, MLR 0% > szczepienia mężem > 0% mąż, 0% dawcy > 4 mc > 0% mąż, 33,6% dawcy > szczepienia pulowane > 91,2% mąż, 0% dawcy > 4cs CB, 5cs poronienie 8+2tc > 45,3% mąż, 55,5% dawcy > 7 mc > immunosupresja > cdn
    on: FDNA 22%, HLA-C C1
    moja historia leczenia
  • njut Autorytet
    Postów: 4864 2361

    Wysłany: 22 listopada 2018, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa1984 wrote:
    Njut, a Ty robisz niebawem crio i bierzesz ten zarodek czy jednak nie?
    Właśnie czekam na wizytę i nie wiem co robić :(

    STARANIA ZAKOŃCZONE BEZ SKUTKU
    3 poronienia naturalnych ciąż: 2011 5+6tc, 2013 7+1tc, 2019 8+2tc i 1CB po CT
    2 IVF > 11 zarodków > 2013 8A+8A, 8A+6B, 2015 8B, 2018 3BC, 2019 3BB, 3AB (CB, beta max 17,18), 2020 4AB, 8A... czeka 8A, ❄️
    A1298C hetero, PAI-1 4G/5G hetero, APA +, endometrioza II (zatoki), KIR AA, NK 21% > 17% > 15%, aktywność NK 58,9%, MLR 0% > szczepienia mężem > 0% mąż, 0% dawcy > 4 mc > 0% mąż, 33,6% dawcy > szczepienia pulowane > 91,2% mąż, 0% dawcy > 4cs CB, 5cs poronienie 8+2tc > 45,3% mąż, 55,5% dawcy > 7 mc > immunosupresja > cdn
    on: FDNA 22%, HLA-C C1
    moja historia leczenia
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2018, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    njut wrote:
    Zobacz jak to jest... ja mam zarodki, dobre zarodki, pieniądze nie są głównym problemem a mój organizm robi wszystko by ich nie przyjąć...

    No widzę właśnie :( to cholernie niesprawiedliwe bo walczysz o to dziecko wszystkimi sposobami :(

    Może spróbuj jak masz tyle mrozaków?

  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10540 7265

    Wysłany: 22 listopada 2018, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edloteh wrote:
    Nie. Tak jak napisałam. W APC moje badanie nazywało się LCT.

    Wynik:

    „Test limfocytotoksyczny (LCT) Wynik: 0,90 ujemny: <0,30
    dodatni: >0,30

    Koniec wyniku.
    U mnie dokładnie tak jak napisalam i tak jak powtorzyla edloteh, wiec dla tego jednego zdania nie chcialo mi sie robic zdjecia zeby je wstawic ;)

    I nie, nie bylo to badanie z naszej krwi, tylko z mojej.
    A mozliwe ze nie bylo takze z dawcami bo to mozna robic na jakis "sztucznych" oddczynnikach z tego co kojarze.
    Pasnik zlecal szczepienia czy to "z meza" czy pullowane albo z tym wynikiem (LCT) albo z zadnym z tych dwoch (LCT/cross match).
    A swego czasu gdy zaczely jedzic do niego dziewczyny z badaniami z Prokocimia, stosowal te wyniki zamiennie.

    njut lubi tę wiadomość

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤
    Matylda 🩷11.08.2022
  • Esperanza Mia Autorytet
    Postów: 6076 4460

    Wysłany: 22 listopada 2018, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MisiaZ88 wrote:
    Wiem, że zawsze znajdzie się sposób i siły na dalszą walkę.

    Ale czy któraś wie jak przestać?? Jak zacząć żyć bez dziecka i chęci jego posiadania?
    Nie pamiętam już "normalnego" życia, wakacji, odpoczynku. Wszystko to tylko ból psychiczny, fizyczny, wydatki, straty :(
    Kochana może spróbuj gdzieś wyjwvhac z mężem, nawet na tydzień. Odegnij myśli od starań. Ja 2 lata temu zniszczyłam sobie urlop myśleniem, do tego w czasie urlopu odebrałam e-mailem źle wyniki badań. A powinnam była je odebrać w domu. I tak czy siak miałam wtedy najgorszy urlop życia. Za to w tym roku przyrzekłam że nie zmarnuje już jedynego urlopu. Zamiast na wizyty u gina kasę przeznaczyłam na aktywny wypoczynek. I powiem tak odcięłam myśli od starań urlop był wyśmienity. Więc da się zapanować, na początku zmienić myśli zająć się czymś innym, robić to co lubisz na co jest ochota, znaleźć nowe hobby, a reszta sama poleci. Na to potrzeba czasu ale da się. Mi psycholog nie pomógł lecz ja sama.
    Z resztą zawsze w złym momencie życia mówię, wszystko przyjdzie w najmniej spodziewanym czasie. Czekam na swój czas i on nadchodzi. I to mi przywraca wiarę w lepsze jutro. Kochani psychika robi wszystko jak jej się poddamy to nas zniszczy.

    njut, monik123, szatynkowato, islanegra lubią tę wiadomość

    age.png
    age.png
    "Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
    21.03.2022 transfer 2AA
    5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
    7.06.22 prenetralne, synek
    18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
    22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
    30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
    12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
    02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
    15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
    15.02.2020 transfer 3AA
    6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
    26 dpt ❤️ 12.03.2020
    18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
    19.06.2020 pierwsze ruchy💗
    21.07.2020 25+1 waga 776 g
    21.08.2020 29+5 gene 1502g
    09.09.2020 waga 1944g
    34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
    09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍
  • Esperanza Mia Autorytet
    Postów: 6076 4460

    Wysłany: 22 listopada 2018, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    njut wrote:
    Właśnie czekam na wizytę i nie wiem co robić :(
    Jak masz pieniądze to postaw wszystko na 1 kartę weź wszystkie możliwe leki i walcz. Może tak być że mimo złych wyników bez problemu zaskoczy. Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz. Tylko nie myśl o negatywach, bo niekiedy myśleniem he ściągany. Sama po sobie to wiem

    szatynkowato lubi tę wiadomość

    age.png
    age.png
    "Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
    21.03.2022 transfer 2AA
    5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
    7.06.22 prenetralne, synek
    18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
    22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
    30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
    12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
    02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
    15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
    15.02.2020 transfer 3AA
    6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
    26 dpt ❤️ 12.03.2020
    18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
    19.06.2020 pierwsze ruchy💗
    21.07.2020 25+1 waga 776 g
    21.08.2020 29+5 gene 1502g
    09.09.2020 waga 1944g
    34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
    09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍
  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10540 7265

    Wysłany: 22 listopada 2018, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mysle, ze za bardzo sie nakrecacie i na badania i na wyniki.
    Na watku IVF, przewinelo sie multum kobiet, duzo bylo tez takich, ktore walczyly bardzo dlugo i im sie udalo.
    Nie bylo wtedy "fazy" na NK, MLR, MTHFR, KIR, HLA.
    Brały encorton, intralipid, robily szczepienia, zazwyczaj po 2/3 badaniach i jazda. Ciaze byly, dzieci sie rodzily.

    Przez jakis czas wpadlam w ten wir, dalam sie namowic partnerowi na szczepienia, pozniej zmarnowałam caly dzien, zeby pojechać na KIR do Prokocimia i na sile szukalam nieprawidłowości w wyniku.

    KIR napewno nie jest choroba cywilizacyjna, w ogóle nie jest choroba, to tylko wariant genetyczny - odziedziczony.
    Niektórych rzeczy nie przeskoczymy, a same sie ciagniemy w dol, tym ze cos jest u nas "nieprawidłowe" (chociaz ja juz nie, raczej tak nie mysle).

    Czesto po tych badaniach, leczeniach, przejściu roznych drog udaje sie na najprostszym zestawie lekow albo bez nich.
    Nie szukajcie dziury w calym, probujcie i sluchajcie siebie ;)

    MisiaZ88, Esperanza Mia, dot123, Yoselyn82, zizia_a, Asiulka84, njut, monik123, emka29, lipcowka86, eska29044, szatynkowato, islanegra lubią tę wiadomość

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤
    Matylda 🩷11.08.2022
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2018, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana oby jednak wszystko było dobrze!!!

    Bella popieram, robisz kolejną procedurę?

    Esperanza dzięki za te słowa.

    Pamiętam jak dziś jak znalazłam ovufriend i czytałam wszystko zza krzaka, nie udawało Nam się już jakiś czas. I dokladnie było wszystko po kolei, nakręcanie się, że muszę być na clo, znów się nie udało. Badania, kombinowanie czy inseminacja ma sens i słowa lekarzy, że wszystko u Nas dobrze trzeba się starać. Rok temu przeżyliśmy najgorszy koszmar życia, bo mąż miał zatory płucne, które prawie go zabiły. Postanowiliśmy spróbować ivf, żeby móc nacieszyć się dzieckiem, żeby już nie marnować życia na czekanie, bo życie jest za kruche. Wtedy kolejny strzał, u mnie hbs dodatni, mam wzwb. Cała rodzina przebadana, nikt oprócz mnie nie ma. Później się okazało, że byłam szczepiona, może to pomyłka, niestety już mam potwierdzone przewlekłe wzwb. Wizja ivf i dziecka oddalona, bo nikt by się nie podjął ze względu na wzwb. Po kilku miesiącach udało się podejść do procedury bo moje wyniki są za dobre na leczenie. Punkcja, 6 zapłodnień, 3 doba wszystkie zarodki są, jeden najlepszy zamrożony. I w 5 dobie szok, 2 wczesne blastki reszta padła. Wtedy jeszcze się zastanawiałam co zrobię z 3 zarodkami. Pierwszy ideał 8A1, beta nie drgnęła, kolejne badania, mutacje pai itp. Drugi transfer na heparynie, udany! Ale pusto jajo. A teraz same wiecie w jakim miejscu jestem :(

  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10540 7265

    Wysłany: 22 listopada 2018, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misia, aktualnie starania to temat tabu.

    Jvm lubi tę wiadomość

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤
    Matylda 🩷11.08.2022
  • kinga1185 Autorytet
    Postów: 1036 460

    Wysłany: 22 listopada 2018, 14:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MisiaZ88 wrote:
    Wiem, że zawsze znajdzie się sposób i siły na dalszą walkę.

    Ale czy któraś wie jak przestać?? Jak zacząć żyć bez dziecka i chęci jego posiadania?
    Nie pamiętam już "normalnego" życia, wakacji, odpoczynku. Wszystko to tylko ból psychiczny, fizyczny, wydatki, straty :(

    Hej Misia,
    ja jestem rzadkim bywalcem ovu, czasem podczytuje, ale nie jestem aktywnym uzytkownikiem.
    Powiem cos od siebie.
    Wprawdzie ja nie przeszlam widma in vitro, ale z mezem staralismy sie 3 lata o dziecko.
    Probowalam stymulacji, diet, suplementow, 2 laporoskopie, 3 razy HSG i nic...
    I w kwietniu tego roku przyszla nieoczekiwanie depresja... Staranie sie o dziecko bylo jednam z faktorow, ktory mial bardzo duzy wplyw na to, ze zachorowalam, bo tak sie zafiskowalam.
    Tez nie wyobrazalam sobie, ze nie bede mogla zyc bez dzieci. I caly czas czulam sie gorsza, wybrakowana, tym bardziej, ze moj maz ma juz dzieci...
    W czasie depresji myslalam, ze moje zycie sie zawalilo doszczetnie i niedlugo umre.
    Ale krok po kroku zaczelam z niej wychodzic. Pojechalam na wakacje, zaczelam czesciej spotykac sie ze znajomymi, czesciej odwiedzac rodzine (mieszkamy za granica), zaczelismy urzadzac nasz nowy (stary :-)) dom i zycie nabralo innych kolorow. Teraz potrafie juz sobie wyobrazic, ze zostaniemy sami. Jezeli tak bedzie, to widocznie tak musi byc. Pod koniec grudnia koncze brac tabletki antydepresyjne i mamy wizyte w klinice (2 rozmowa) i zobaczymy jak bedzie.
    A potem jezeli sie zdecyduje to na tyle, na ile starczy mi sil. A jesli sie nie uda, to trudno.
    Ale w Naszym zyciu nic sie nie zmieni. Bedziemy odkrywac swiat (bo jest piekny), dalej urzadzac dom, odwiedzac rodzine, rozpieszczac Chrzesniakow, itd.
    Ja wiem, ze ciezko zmienic myslenie, ale warto, bo nikt nie jest gorszy przez to, ze nie moze miec dzieci. I nie czekajcie na to, ze bedziecie w ciazy. Cieszcie sie chwila, korzystajcie z zycia a moze ciaza sie przydarzy w najmniej oczekiwanym momencie?

    njut, MisiaZ88, dot123, monik123, islanegra lubią tę wiadomość

    25.02.2023 synek
    20.08.2020 córka
  • Asiulka84 Autorytet
    Postów: 2289 1833

    Wysłany: 22 listopada 2018, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kinga1185 wrote:
    Hej Misia,
    ja jestem rzadkim bywalcem ovu, czasem podczytuje, ale nie jestem aktywnym uzytkownikiem.
    Powiem cos od siebie.
    Wprawdzie ja nie przeszlam widma in vitro, ale z mezem staralismy sie 3 lata o dziecko.
    Probowalam stymulacji, diet, suplementow, 2 laporoskopie, 3 razy HSG i nic...
    I w kwietniu tego roku przyszla nieoczekiwanie depresja... Staranie sie o dziecko bylo jednam z faktorow, ktory mial bardzo duzy wplyw na to, ze zachorowalam, bo tak sie zafiskowalam.
    Tez nie wyobrazalam sobie, ze nie bede mogla zyc bez dzieci. I caly czas czulam sie gorsza, wybrakowana, tym bardziej, ze moj maz ma juz dzieci...
    W czasie depresji myslalam, ze moje zycie sie zawalilo doszczetnie i niedlugo umre.
    Ale krok po kroku zaczelam z niej wychodzic. Pojechalam na wakacje, zaczelam czesciej spotykac sie ze znajomymi, czesciej odwiedzac rodzine (mieszkamy za granica), zaczelismy urzadzac nasz nowy (stary :-)) dom i zycie nabralo innych kolorow. Teraz potrafie juz sobie wyobrazic, ze zostaniemy sami. Jezeli tak bedzie, to widocznie tak musi byc. Pod koniec grudnia koncze brac tabletki antydepresyjne i mamy wizyte w klinice (2 rozmowa) i zobaczymy jak bedzie.
    A potem jezeli sie zdecyduje to na tyle, na ile starczy mi sil. A jesli sie nie uda, to trudno.
    Ale w Naszym zyciu nic sie nie zmieni. Bedziemy odkrywac swiat (bo jest piekny), dalej urzadzac dom, odwiedzac rodzine, rozpieszczac Chrzesniakow, itd.
    Ja wiem, ze ciezko zmienic myslenie, ale warto, bo nikt nie jest gorszy przez to, ze nie moze miec dzieci. I nie czekajcie na to, ze bedziecie w ciazy. Cieszcie sie chwila, korzystajcie z zycia a moze ciaza sie przydarzy w najmniej oczekiwanym momencie?
    Zgadzam się z Toba w 100% :) Ja dopiero sie uspokoilam jak zaakceptowałam fakt ze moge nigdy nie byc w ciazy ale tez nie wykluczam opcji adopcji mysle ze to mi bardzo pomoglo bo oczywiscie walcze dopoki mam sily i mozliwosci ale tez wyznaczylam granice do kiedy bo nie chcialabym zeby zycie mi umknelo pomiedzy kolejnymi stymulacjami i transferami.

    Dziewczyny czytam was caly czas i widze ze wiele z was miala accofil jaka jest róznica miedzy nim a intralipidem ? One maja inne działanie?

    zi13sek28nq2a06c.png

    mhsv9vvjjd21ilfh.png
    ~~~~~~~~
    IV procedury in vitro - bez sukcesu
    Zostały nam❄❄
    ~~~~~~~~~
    AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
    MTHFR 1298A-C - homo
    PAI-1 - hetero
    NK - 21%
    ASA - 1:10
    ANA - ujemne
    ▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
    ▪endometrioza 1 stopień

    "Dopóki oddycham nie tracę nadziei"
  • asienka30 Autorytet
    Postów: 1278 1309

    Wysłany: 22 listopada 2018, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny gdyby któraś z Was w najbliższym czasie miała zamiar odwołać wizytę u doc. P to bardzo proszę dajcie mi znać, bo potrzebowałabym jak najszybszej wizyty, a terminy są powalające...

    8jhd5h3.png
    KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
    starania od 2015
    4 nieudane IUI
    operacja zpn - poprawa fragmentacji
    I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki :(
    3 mrozaczki...
    sierpień 2018 - scratching endometrium
    12 września - crio :(
    11 października - crio :(
    15 .02.2019 - start II procedury
    01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy <3
  • dot123 Przyjaciółka
    Postów: 255 39

    Wysłany: 22 listopada 2018, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    njut wrote:
    Pół ampułki dziennie? Jaka to wychodzi dawka? Ja mam codziennie Nivestim 10 tys j.

    zakładam że to 15mln, bo mam zalecony ten => Grastofil 30m jed./0,5 ml

    A Ty 10 tys czy mln?
    Widzę że jest: Nivestim (30 mln j./0,5ml) lub mniejszy (12 mln j. / 0,2ml)

    W ogóle czy te zastrzyki są takie że można zużyć 1/2 a później 1/2 czy raczej 1/2 idzie na straty - zakładam tę drugą opcję... Ale jeszcze nie konsultowałam i nie mam tego w domu.

  • njut Autorytet
    Postów: 4864 2361

    Wysłany: 22 listopada 2018, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oczywiście mln a nie tys :)
    Czyli masz największą dawkę z nas wszystkich. Nie wiem czy Grastofil można wpływać 2 razy.
    Nivestim mam kłuć 3 razy z jednej strzykawki.

    STARANIA ZAKOŃCZONE BEZ SKUTKU
    3 poronienia naturalnych ciąż: 2011 5+6tc, 2013 7+1tc, 2019 8+2tc i 1CB po CT
    2 IVF > 11 zarodków > 2013 8A+8A, 8A+6B, 2015 8B, 2018 3BC, 2019 3BB, 3AB (CB, beta max 17,18), 2020 4AB, 8A... czeka 8A, ❄️
    A1298C hetero, PAI-1 4G/5G hetero, APA +, endometrioza II (zatoki), KIR AA, NK 21% > 17% > 15%, aktywność NK 58,9%, MLR 0% > szczepienia mężem > 0% mąż, 0% dawcy > 4 mc > 0% mąż, 33,6% dawcy > szczepienia pulowane > 91,2% mąż, 0% dawcy > 4cs CB, 5cs poronienie 8+2tc > 45,3% mąż, 55,5% dawcy > 7 mc > immunosupresja > cdn
    on: FDNA 22%, HLA-C C1
    moja historia leczenia
  • dot123 Przyjaciółka
    Postów: 255 39

    Wysłany: 22 listopada 2018, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    njut wrote:
    Oczywiście mln a nie tys :)
    Czyli masz największą dawkę z nas wszystkich. Nie wiem czy Grastofil można wpływać 2 razy.
    Nivestim mam kłuć 3 razy z jednej strzykawki.


    Dobra wiadomość że tak można 3x z jednej - u Ciebie (nie ma strat). Ja jak tylko dostanę recepty to o to odezwę się jeszcze do Łodzi hurtowo, by nie męczyć na raty... bo jeszcze 1 czy 2 inne pytania mi się pojawiły. ;)

  • bonnie1234 Autorytet
    Postów: 528 153

    Wysłany: 22 listopada 2018, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy któraś z Was brała intralipid? Jak to się ,,zażywa''? Słyszałam o kroplówkach. Czy można w domu samemu, czy trzeba jeździc od kliniki?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2018, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bonnie1234 wrote:
    Czy któraś z Was brała intralipid? Jak to się ,,zażywa''? Słyszałam o kroplówkach. Czy można w domu samemu, czy trzeba jeździc od kliniki?
    Ja jestem po pierwszym wlewie. To kroplówka, miałam podaną w klinice przez 2,5 godziny

  • Esperanza Mia Autorytet
    Postów: 6076 4460

    Wysłany: 22 listopada 2018, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    njut wrote:
    Oczywiście mln a nie tys :)
    Czyli masz największą dawkę z nas wszystkich. Nie wiem czy Grastofil można wpływać 2 razy.
    Nivestim mam kłuć 3 razy z jednej strzykawki.
    MNie zastanawia fakt jak można dobrze podzielić ten zastrzyk na 3 razy?
    Bo chyba idealnie nie da się podzielić.
    Chyba ze na osobną strzykawkę się pobiera??

    age.png
    age.png
    "Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
    21.03.2022 transfer 2AA
    5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
    7.06.22 prenetralne, synek
    18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
    22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
    30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
    12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
    02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
    15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
    15.02.2020 transfer 3AA
    6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
    26 dpt ❤️ 12.03.2020
    18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
    19.06.2020 pierwsze ruchy💗
    21.07.2020 25+1 waga 776 g
    21.08.2020 29+5 gene 1502g
    09.09.2020 waga 1944g
    34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
    09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍
‹‹ 948 949 950 951 952 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ