X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro 2019 , walczymy dalej!!!
Odpowiedz

In vitro 2019 , walczymy dalej!!!

Oceń ten wątek:
  • Paula_30 Autorytet
    Postów: 1501 620

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 23:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikA_89! wrote:
    Myślę, że jakiś plan działania Wam poda na tej wizycie. Może okaże się, że wystarczy dobrać leki i będzie naturalny cud :)

    A jak u Was z fragmentacją? My dzisiaj odebraliśmy wyniki i mamy 31,5 przy normie <30 :( zmartwiłam się
    naturalny cudu juz na pewno nie bedzie, 1% prawidłowych plemników a w ostanich badaniach w 1ml bylo tylko 0,2 mln plemników. Fragmentacja wyszła 28% więc tez obniżona płodność. Chciałabym juz cos wiedziec wiecej. zaczac to in vitro

    860i3e5edambhnvb.png
  • Paula_30 Autorytet
    Postów: 1501 620

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 23:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja38 wrote:
    My właśnie oboje jesteśmy po wszystkich badaniach , tylko czekamy na wyniki chlamydii . Kochana będziemy w tym samym czasie przeżywały to samo , ja w piątek mam wizytę i z tego co wstępnie powiedział lekarz również będę miała krótki protokół :-) Ja mam znacznie niższe miano AMH. Koniecznie daj znać po wizycie :-)
    oo to fajnie,ze bede miała z kim pogadać czy poklikac :-) dam znać po wizycie i od Ciebie tez czekam na wieści

    Alicja38, Alstro38 lubią tę wiadomość

    860i3e5edambhnvb.png
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 23:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula_30 wrote:
    naturalny cudu juz na pewno nie bedzie, 1% prawidłowych plemników a w ostanich badaniach w 1ml bylo tylko 0,2 mln plemników. Fragmentacja wyszła 28% więc tez obniżona płodność. Chciałabym juz cos wiedziec wiecej. zaczac to in vitro
    A jeśli jest bardzo dużo plemników to ta fragmentacja też ma takie istotne znaczenie? U nas z morfologią w sumie też słabo :/

    Paula_30 lubi tę wiadomość

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
  • Alicja38 Autorytet
    Postów: 987 2004

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 00:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kosanka wrote:
    Ja poszłam sama do immunologa. Czas mi się kończy, więc starałam się coś wymyślić. Poczytałam, poszperałam i trafiłam na temat immunologii.
    Wczoraj miałam kryzys, ale dziś już jestem spokojniejsza. Mój luby dziś poszedł na swoje badania, bo "on musi wiedzieć". Ja też pewnie pójdę, jak opanuję falę buntu.
    Wiem jedno - jestem starawa i muszę się liczyć z tym, że może się okazać, że jest za późno. Amh mam piękne, ale ono nie gwarantuje sukcesu, niestety. Nie staram się o dziecko od dziś, więc problem może nie być związany tylko z wiekiem. Żałuję, że od początku nie zabrałam się za to energiczniej... Najpierw było "masz czas", później "świetne wyniki - trzeba czekać", następnie "wyluzuj, za bardzo się spinasz". A teraz jest "w tym wieku". ;)
    Ja nawet wierzę, że te badania mogą coś wykazać. Jednak historie dziewczyn, u których wykazały, nie są specjalnie optymistyczne. Jednak pewnie je zrobię, wydamy te tysiące, bo mam jak Ty, Aga_ni - wyrzuty sumienia mnie dopadają.
    A jakie badania lekarz Ci zlecił? - jeśli mogę zapytać.
    Kosanka, doskonale Cię rozumiem ... Miałam dokładnej taką samą drogę i w chwili obecnej jestem na etapie " w tym wieku". Dodam, że mam 38 lat :-)

    Paula_30, Kosanka, Alstro38 lubią tę wiadomość

    10/2018- ciąża pozamaciczna
    01/2019 - punkcja , mamy 9 , trzydniowych❄️
    28/03/2019 - 1 transfer 2x❄️❄️ cb... beta 10 dpt 47😣
    02/05/2019 - 2 transfer 1x❄️beta 12 dpt <1.2 😣
    22/06/2019 - 3 transfer 2x❄️❄️beta 9 dpt <1.2😣
    24/07/2019 - 4 transfer 2x ❄️❄️beta 12dpt 4.2 😣
    24/08/2019 - 5 transfer 1x❄️ 😣
    01/2020 naturalny cud ❤️ beta 11/01- 71, 13/01-197, 15/01-483, 20/01-2623, 22/01-6583...04/02 jest❤️9tydz KONIEC💔
  • Paula_30 Autorytet
    Postów: 1501 620

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 00:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikA_89! wrote:
    A jeśli jest bardzo dużo plemników to ta fragmentacja też ma takie istotne znaczenie? U nas z morfologią w sumie też słabo :/
    Gdzięs czytałam,ze ta fragmentacja to tak naprawde nabijanie ludzi na kase,bo nie jest wcale tak istotna, tutaj masz więcej:
    https://www.novum.com.pl/pl/leczenie-nieplodnosci/forum-embriologiczne/pytanie/502/

    860i3e5edambhnvb.png
  • Kosanka Autorytet
    Postów: 2206 2351

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 00:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikA_89! wrote:
    Podpisuje się pod tym rękami i nogami!
    Też uważam, że straciliśmy zbyt wiele czasu, próbując leczyć się u "zwykłego" ginekologa i dopiero po dwóch latach trafiliśmy do kliniki. Wszystkich, którzy mówili, że się w końcu uda, żeby tyle nie myśleć, że trzeba się uzbroić w cierpliwość itp. mam ochotę udusić. Gdyby samo "odpuszenie" wystarczyło, to nie było by nas tutaj tak wiele :/ Problem niepłodności jest niestety coraz częściej spotykany...

    Odnoszę też wrażenie, że im więcej badań robię, tym więcej rzeczy wyłazi na światło dzienne. Więc albo stwierdzenie "daj człowieka a choroba się znajdzie" jest prawdziwe, albo mamy cholernego pecha... Jak to możliwe, że przez tyle czasu nikt nie postawił diagnozy? Trzeba jednak swoje w życiu przejść, żeby umieć się postawić lekarzom i powiedzieć, że jednak nie wszystkie wyniki są takie piękne i prosimy o głębszą diagnostykę. Mimo, że trafiałam na dobrych (w mojej opinii) lekarzy, wiele razy słyszałam, że normy w labach są orientacyjne i lekkie przekroczenie jej w jedną czy drugą stronę, to nic takiego, kto by się tym przyjmował. Otóż ja i mój mąż się przejmujemy, bo z jakiegoś powodu dziecka nie ma... Tylko weź komuś wytłumacz że podejrzewasz u siebie jakieś "coś". Zaraz padnie pytanie gdzie w necie się to przeczytało, a potem, że wujek Google się myli :P A jak powiem lekarzowi, "dziewczyny na forum pisały...", To mnie wyśmieje. Ehhh jak żyć...

    MonikA89!, wiesz, co jest najgorsze? Ja dużo wcześniej mówiłam, że coś jest nie tak. Bo przecież nigdy, prócz niedługiego okresu, gdy brałam tabletki, specjalnie się nie zabezpieczałam. Można było uznać, że to szczęście (wtedy jeszcze ciąża nie była mym celem) i do pewnego czasu tak myślałam. Teraz wiem, że to nie do końca tak. Jednak nadal nie wiem, co nie gra.
    Na pierwszym etapie badań, gdy trafiłam na endokrynologię na Polną, kazali zapłacić za badanie, w którym łączono śluz ze spermą. Wynik był taki, że plemniki w śluzie zupełnie się nie ruszały. Usłyszałam, że to przestarzałe badanie, że nie ma się czym przejmować. Chodziłam, pytałam, powiedziało mi to kilku lekarzy. Dopiero dużo później trafiłam do takiego, który stwierdził, że u innych jednak się ruszają... "Oświrgnąć" można.

    41 lat
    - 2 x IUI :(
    - 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA :(
    - Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
    - Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
    - 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB :(
    - Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
    - 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
    7 dpt 57 😍
    9 dpt 157,7
    12 dpt - 485,9
    15 dpt - 1764
    19 dpt - 7256 😁
    25 dpt - 💖 😍

    1usa20mmkjfnof95.png
  • Alicja38 Autorytet
    Postów: 987 2004

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 00:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikA_89! wrote:
    Podpisuje się pod tym rękami i nogami!
    Też uważam, że straciliśmy zbyt wiele czasu, próbując leczyć się u "zwykłego" ginekologa i dopiero po dwóch latach trafiliśmy do kliniki. Wszystkich, którzy mówili, że się w końcu uda, żeby tyle nie myśleć, że trzeba się uzbroić w cierpliwość itp. mam ochotę udusić. Gdyby samo "odpuszenie" wystarczyło, to nie było by nas tutaj tak wiele :/ Problem niepłodności jest niestety coraz częściej spotykany...

    Odnoszę też wrażenie, że im więcej badań robię, tym więcej rzeczy wyłazi na światło dzienne. Więc albo stwierdzenie "daj człowieka a choroba się znajdzie" jest prawdziwe, albo mamy cholernego pecha... Jak to możliwe, że przez tyle czasu nikt nie postawił diagnozy? Trzeba jednak swoje w życiu przejść, żeby umieć się postawić lekarzom i powiedzieć, że jednak nie wszystkie wyniki są takie piękne i prosimy o głębszą diagnostykę. Mimo, że trafiałam na dobrych (w mojej opinii) lekarzy, wiele razy słyszałam, że normy w labach są orientacyjne i lekkie przekroczenie jej w jedną czy drugą stronę, to nic takiego, kto by się tym przyjmował. Otóż ja i mój mąż się przejmujemy, bo z jakiegoś powodu dziecka nie ma... Tylko weź komuś wytłumacz że podejrzewasz u siebie jakieś "coś". Zaraz padnie pytanie gdzie w necie się to przeczytało, a potem, że wujek Google się myli :P A jak powiem lekarzowi, "dziewczyny na forum pisały...", To mnie wyśmieje. Ehhh jak żyć...
    Dziewczyny, rozumiem Was doskonale. Mój proces leczenia zaczął się w momencie walki o macicę, żaden ginekolog nie zasugerował leczenia w klinice niepłodności . Mało tego, miesiąc temu usłyszałam od lekarza , który mnie operował po ciąży pozamacicznej , że jedna ciąża nie kwalifikuje do in vitro ... A dwie? Trzy ? Już tak ? Zasugerował , że powinniśmy się starać naturalnie jeszcze pół roku i dopiero potem in vitro ... Dodam, że mam 38 lat i każde "pół roku" to nie tylko niepokój , lęk, nadzieja na cud , ale przede wszystkim stracony czas. Podobnie jak kosanka, nie czuje się staro, ale biologii nie oszukamy , niestety. Jak czytam historie dziewczyn 30 - letnich to również pluje sobie w brodę, dlaczego dopiero teraz ...? Nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo wiem o czym piszecie. Ściskam :-)

    Paula_30, Kosanka, Kate_______, MonikA_89!, Alstro38 lubią tę wiadomość

    10/2018- ciąża pozamaciczna
    01/2019 - punkcja , mamy 9 , trzydniowych❄️
    28/03/2019 - 1 transfer 2x❄️❄️ cb... beta 10 dpt 47😣
    02/05/2019 - 2 transfer 1x❄️beta 12 dpt <1.2 😣
    22/06/2019 - 3 transfer 2x❄️❄️beta 9 dpt <1.2😣
    24/07/2019 - 4 transfer 2x ❄️❄️beta 12dpt 4.2 😣
    24/08/2019 - 5 transfer 1x❄️ 😣
    01/2020 naturalny cud ❤️ beta 11/01- 71, 13/01-197, 15/01-483, 20/01-2623, 22/01-6583...04/02 jest❤️9tydz KONIEC💔
  • Kosanka Autorytet
    Postów: 2206 2351

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 00:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja38 wrote:
    Kosanka, doskonale Cię rozumiem ... Miałam dokładnej taką samą drogę i w chwili obecnej jestem na etapie " w tym wieku". Dodam, że mam 38 lat :-)

    Bo oni twierdzą, że rodzi się w wieku 20. lat. Nie spieram się. Oczywiście, że tak byłoby z biologicznego punktu widzenia lepiej. Z psychologicznego i socjologicznego już niekoniecznie. Najpierw studiowałam, później pracowałam po kilkanaście godzin na dobę, nie miałam kasy, mieszkania itd. No i nie miałam długo kogoś, kto nadawałby się na ojca. To chyba był największy problem. ;) Jak już wszystko "się znalazło", okazało się, że nie wychodzi. A teraz to już tylko "w tym wieku". ;)

    Alicja38, Paula_30, Alstro38 lubią tę wiadomość

    41 lat
    - 2 x IUI :(
    - 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA :(
    - Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
    - Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
    - 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB :(
    - Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
    - 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
    7 dpt 57 😍
    9 dpt 157,7
    12 dpt - 485,9
    15 dpt - 1764
    19 dpt - 7256 😁
    25 dpt - 💖 😍

    1usa20mmkjfnof95.png
  • Alicja38 Autorytet
    Postów: 987 2004

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 01:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kosanka wrote:
    Bo oni twierdzą, że rodzi się w wieku 20. lat. Nie spieram się. Oczywiście, że tak byłoby z biologicznego punktu widzenia lepiej. Z psychologicznego i socjologicznego już niekoniecznie. Najpierw studiowałam, później pracowałam po kilkanaście godzin na dobę, nie miałam kasy, mieszkania itd. No i nie miałam długo kogoś, kto nadawałby się na ojca. To chyba był największy problem. ;) Jak już wszystko "się znalazło", okazało się, że nie wychodzi. A teraz to już tylko "w tym wieku". ;)
    Miałam podobną drogę jak Ty. Mąż mnie pociesza, że in vitro jest rozwiązaniem na nie wyrokiem i powinniśmy się cieszyć z tego, że stać nas na procedurę . Mnóstwo par nie może sobie na to pozwolić. A próbować musimy i głupotą byłoby wycofanie się na tym etapie badań i przygotowań... :-) Musi się udać, poprostu musi! Dr z Bociana powiedział mi, że dopóki kobieta ma macicę i chociaż pół jajnika to szansę na dziecko są ! :-)

    Kosanka, MonikA_89!, Fantasmagoria, Paula_30, Alstro38 lubią tę wiadomość

    10/2018- ciąża pozamaciczna
    01/2019 - punkcja , mamy 9 , trzydniowych❄️
    28/03/2019 - 1 transfer 2x❄️❄️ cb... beta 10 dpt 47😣
    02/05/2019 - 2 transfer 1x❄️beta 12 dpt <1.2 😣
    22/06/2019 - 3 transfer 2x❄️❄️beta 9 dpt <1.2😣
    24/07/2019 - 4 transfer 2x ❄️❄️beta 12dpt 4.2 😣
    24/08/2019 - 5 transfer 1x❄️ 😣
    01/2020 naturalny cud ❤️ beta 11/01- 71, 13/01-197, 15/01-483, 20/01-2623, 22/01-6583...04/02 jest❤️9tydz KONIEC💔
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 04:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja38 wrote:
    Miałam podobną drogę jak Ty. Mąż mnie pociesza, że in vitro jest rozwiązaniem na nie wyrokiem i powinniśmy się cieszyć z tego, że stać nas na procedurę . Mnóstwo par nie może sobie na to pozwolić. A próbować musimy i głupotą byłoby wycofanie się na tym etapie badań i przygotowań... :-) Musi się udać, poprostu musi! Dr z Bociana powiedział mi, że dopóki kobieta ma macicę i chociaż pół jajnika to szansę na dziecko są ! :-)
    Ja uważam że in vitro to szansa by spróbować zajść w ciążę gdy znajdzie się przeszkoda, jak mój mąż przyniósł wyniki nasienia to oboje nie uwierzylismy i sam lekarz kazał powtórzyć no i niestety się okazało że nie ma mowy o pomylce i wysłano nas do kliniki, było ciężko,najpierw w 2016 wystąpił problem u mnie tzn podejrzenie raka szyjki macicy ale ta dam !!! Uniknelam operacji tzn konizacji szyjki macicy i ruszyliśmy z ivf, 2018 był ciężkim rokiem, gdy zaszlam w ciążę uznaliśmy że nie ma rzeczy niemożliwych jednak straciłam ciążę :-( teraz mamy ostatnią szansę bo mąż jest po 2 biopsjach jąder i więcej nie będzie ( za mało plemników,Za słabe ) i musimy być twardzi. Nie nastawiamy się ,mąż ma więcej wiary w powodzenie niż ja,a ja? Chcę ostatni raz spróbować i koniec walki bo zrobiliśmy wszystko co mogliśmy,no i dzięki in vitro przeszliśmy najciezsza próbę małżeńską bo wiemy że razem przetrwamy wszystko :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2019, 04:49

    Alicja38, Kosanka, Koziaprinca lubią tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 04:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny życzę Wam miłego weekendu :-)
    Ja za chwilę do pracy jadę a ochoty tyle mam że ho ho :-( niech już nadejdzie ta środa bo chcę już ruszyć z ivf :-) nie wiem co mnie tym razem czeka.

    Gaja88, MonikA_89!, Magnetyczna, Paula_30, asienka30, Kosanka lubią tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 07:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula_30 wrote:
    Gdzięs czytałam,ze ta fragmentacja to tak naprawde nabijanie ludzi na kase,bo nie jest wcale tak istotna, tutaj masz więcej:
    https://www.novum.com.pl/pl/leczenie-nieplodnosci/forum-embriologiczne/pytanie/502/
    Dzięki, trochę mnie uspokoiłaś :*

    Paula_30 lubi tę wiadomość

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 07:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kosanka wrote:
    MonikA89!, wiesz, co jest najgorsze? Ja dużo wcześniej mówiłam, że coś jest nie tak. Bo przecież nigdy, prócz niedługiego okresu, gdy brałam tabletki, specjalnie się nie zabezpieczałam. Można było uznać, że to szczęście (wtedy jeszcze ciąża nie była mym celem) i do pewnego czasu tak myślałam. Teraz wiem, że to nie do końca tak. Jednak nadal nie wiem, co nie gra.
    Na pierwszym etapie badań, gdy trafiłam na endokrynologię na Polną, kazali zapłacić za badanie, w którym łączono śluz ze spermą. Wynik był taki, że plemniki w śluzie zupełnie się nie ruszały. Usłyszałam, że to przestarzałe badanie, że nie ma się czym przejmować. Chodziłam, pytałam, powiedziało mi to kilku lekarzy. Dopiero dużo później trafiłam do takiego, który stwierdził, że u innych jednak się ruszają... "Oświrgnąć" można.
    A miałaś regularne cykle? U mnie były różnej długości i miałam wrażenie że każdy kolejny jest coraz dłuższy. Doszłam nawet do 40dni kilka razy :/ Lekarze mówili, że taka moja uroda i mam się cieszyć, bo mniej @ mam w roku...
    Nie wiem jak z tym śluzem dokładnie jest, ale słyszałam o badaniach na wrogość śluzu i że są sytuacje, kiedy staje się on barierą dla nie do przebicia dla plemnikow. Pytanie czy plemniki nie ruszały się tylko w śluzie, czy też zwykle badanie nasienia też pokazało niską ruchliwość. Badałaś może przeciwciała przeciw plemnikowe?

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 07:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja38 wrote:
    Miałam podobną drogę jak Ty. Mąż mnie pociesza, że in vitro jest rozwiązaniem na nie wyrokiem i powinniśmy się cieszyć z tego, że stać nas na procedurę . Mnóstwo par nie może sobie na to pozwolić. A próbować musimy i głupotą byłoby wycofanie się na tym etapie badań i przygotowań... :-) Musi się udać, poprostu musi! Dr z Bociana powiedział mi, że dopóki kobieta ma macicę i chociaż pół jajnika to szansę na dziecko są ! :-)
    Heh fajny lekarz :D Mój z kolei mówił, że zarodkek we wczesnej ciąży jest jak ruski czołg, jak ma się wgryźć, to się wgryzie i nic mu nie przeszkodzi :P Wyszło na to, że nie ma znacznia czy po transferze leżymy i odpoczywamy, czy wracamy do pracy. Co ma być to będzie

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2019, 09:18

    Kosanka lubi tę wiadomość

  • Fantasmagoria Autorytet
    Postów: 379 562

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny!


    Chciałabym do Was dołączyć, ponieważ po raz pierwszy podchodzę do ivf i brakuje mi kogoś, z kim mogłabym o tym pogadać.

    Jestem nieszczęśliwą posiadaczką endometriozy (3 laparo), nie posiadam natomiast połowy lewego jajnika, lewego jajowodu oraz lewej nerki (a jak na złość poglądy na wskroś lewicowe!!!). Tak więc przeszłam przez wszystkie opisane przez Was etapy - niezdiagnozowanej endometriozy, która objawiała się piekielnymi bólami - taka pani uroda, pół roku naturalnych starań, jest pani jeszcze młoda, nie trzeba się tak spinać... I też mam ochotę wymierzyć sprawiedliwość pseudomedykom, którym płaciłam krocie! Do kliniki nie poszłam od razu, bo to naciągacze itp., taaaa a "zwykli" lekarze to nie naciągają. Ja w tym roku 33, mój 30, starania od 2015. Dodatkowy problem - morfologia 1%.
    Alicja38 wrote:
    Dr z Bociana powiedział mi, że dopóki kobieta ma macicę i chociaż pół jajnika to szansę na dziecko są ! :-)

    Alicja, polubiłam, bo to ciekawe spostrzeżenie!

    Od 14 grudnia biorę gonapeptyl, od 29 + ovaleap i menopur. Lewy jajnik nie podjął walki, nie będzie czarnym koniem zawodów :/ niby na niego nie stawiałam, ale co by mu szkodziło coś wyprodukować? Na prawym coś tam rośnie, zobaczymy w pon. Jaki powinien być poziom estrogenów podczas stymulacji? A w ogóle ile będzie trwała stymulacja?

    Pozdrawiam Wszystkie i życzę wielu ciąż!!!

    Paula_30, Alstro38 lubią tę wiadomość

    Niespełnione marzenia oddam za darmo w dobre ręce...
    AMH 0,2/brak lewego jajowodu oraz lewej nerki/morfologia nasienia 1% ---> poprawa na 3%
    I IVF, długi protokół, stymulacja przerwana - słaba reakcja
    II IVF krótki protokół - punkcja, 0 komórek pobranych :(
    III IMSI 06.2019 kd - 17.06. transfer, 28.06. beta 1,2 brak mrozaków
    AZ - transfer 02.12. ☹️
    Koniec walki o macierzyństwo, początek walki o przetrwanie...
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, witamy :)
    Stymulacja trwa różnie. Przy krótkim protokole ok 10-14dni i zależy od tego jak organizm reaguje na leki. Ja miałam mieć wstępnie 12 dniową, a ostatecznie dołożyliśmy jeszcze 2 dni z lekami, dzięki czemu miałam 9 dojrzałych komórek na 11. Jakie masz AMH, bo od niego też sporo zależy? :)

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
  • Fantasmagoria Autorytet
    Postów: 379 562

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikA_89! wrote:
    Hej, witamy :)
    Stymulacja trwa różnie. Przy krótkim protokole ok 10-14dni i zależy od tego jak organizm reaguje na leki. Ja miałam mieć wstępnie 12 dniową, a ostatecznie dołożyliśmy jeszcze 2 dni z lekami, dzięki czemu miałam 9 dojrzałych komórek na 11. Jakie masz AMH, bo od niego też sporo zależy? :)

    0,2 tak wiem, wiem. Ale musimy dla spokojnej starości spróbować różnych możliwości. Piszę wierszem, to chyba hormony... Nie mam dużych nadziei, bardziej się boję o starego, co by sobie planów nie robił. I ,tak, rozważamy wszystkie możliwe adopcje.

    Niespełnione marzenia oddam za darmo w dobre ręce...
    AMH 0,2/brak lewego jajowodu oraz lewej nerki/morfologia nasienia 1% ---> poprawa na 3%
    I IVF, długi protokół, stymulacja przerwana - słaba reakcja
    II IVF krótki protokół - punkcja, 0 komórek pobranych :(
    III IMSI 06.2019 kd - 17.06. transfer, 28.06. beta 1,2 brak mrozaków
    AZ - transfer 02.12. ☹️
    Koniec walki o macierzyństwo, początek walki o przetrwanie...
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny życzę Wam abyście w tym roku spełniły swoje największe marzenie ❤

    Moja historia z ivf zaczęła się w listopadzie 2017roku. Ale to styczeń 2018 przyniósł mi to największe szczęście.
    Pamiętam jak dziś, że w noc sylwestrową, krótko po północy dostałam okres i prosiłam Tego u góry, żeby kolejnego już nie było. 2 stycznia zaczęłam stumulacje nr 2. 12 stycznia miałam punkcje, znów słaby wynik ale udało się uzyskać dwie blastki. 17 stycznia wzięłam obie i czekałam na cud. 22 stycznia test sikany - blada krecha, 23 stycznia test sikany - kreska ciut mocniejsza. 24 stycznia test sikany- baaardzo blada kreska. Płacz, że pewnie biochem. Szybko na betę i wynik 28. Płacz ze szczęścia i ogromny stres o przyrost. 26 stycznia - przyrost bety o ponad 200%!. Później już leciało, stres na przemian ze szczęściem aż do momentu przedwczesnego cc w 35tc. Teraz ten mój wczesniaczek rośnie jak na drożdżach i przegonił już niejednego rowiesnika.
    Życzę wam bezstresowych ciąż - o ile tak można po ivf - i szczęśliwych rozwiązań, zdrowych i pultaśnych maluszków. Powodzenia i kciukam tu za każdą waleczną kobietę!

    MonikA_89!, oska_m, Paulcia28, asienka30, andzia83, Gaja88, EllaDe, Kosanka, Paula_30, Alstro38 lubią tę wiadomość

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    akilegna♥ wrote:
    Dziewczyny życzę Wam abyście w tym roku spełniły swoje największe marzenie ❤

    Moja historia z ivf zaczęła się w listopadzie 2017roku. Ale to styczeń 2018 przyniósł mi to największe szczęście.
    Pamiętam jak dziś, że w noc sylwestrową, krótko po północy dostałam okres i prosiłam Tego u góry, żeby kolejnego już nie było. 2 stycznia zaczęłam stumulacje nr 2. 12 stycznia miałam punkcje, znów słaby wynik ale udało się uzyskać dwie blastki. 17 stycznia wzięłam obie i czekałam na cud. 22 stycznia test sikany - blada krecha, 23 stycznia test sikany - kreska ciut mocniejsza. 24 stycznia test sikany- baaardzo blada kreska. Płacz, że pewnie biochem. Szybko na betę i wynik 28. Płacz ze szczęścia i ogromny stres o przyrost. 26 stycznia - przyrost bety o ponad 200%!. Później już leciało, stres na przemian ze szczęściem aż do momentu przedwczesnego cc w 35tc. Teraz ten mój wczesniaczek rośnie jak na drożdżach i przegonił już niejednego rowiesnika.
    Życzę wam bezstresowych ciąż - o ile tak można po ivf - i szczęśliwych rozwiązań, zdrowych i pultaśnych maluszków. Powodzenia i kciukam tu za każdą waleczną kobietę!
    Akilegna ❤
    Jak się czujesz? Jak Beni?

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
‹‹ 8 9 10 11 12 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ