X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro 2019 , walczymy dalej!!!
Odpowiedz

In vitro 2019 , walczymy dalej!!!

Oceń ten wątek:
  • mia4444 Autorytet
    Postów: 1113 950

    Wysłany: 2 lutego 2019, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ZosiaSamosia3 wrote:
    podsumowując
    POLAWOLA - transfer 01.02.2019 r.
    CYTRYNKA MALINKA-transfer 31.01.2019 r.
    AGA_NI - transfer 27.01.2019 r.
    ZULKA - ??
    DUSIA - transfer dopiero przy kolejnym cyklu
    ZOSIASAMOSIA3- transfer 3.02.2019 r.

    Jeśli którąś pominęłam dajcie znać:) Zawsze razem łatwiej :)
    Hehe mnie.. transfer 8luty :)
    Jutro 3mamy kciuki za Ciebie ;****

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2019, 10:49

    74diwn15bdy1nj9o.png ❤❤❤.
  • Kasia8805 Ekspertka
    Postów: 257 86

    Wysłany: 2 lutego 2019, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alaw87 wrote:
    Mnie mocno bolały dzień przed i w dniu punkcji a tak to prawie nie nie czułam ja mislam 15 w tym 8 zdolnych do zapłodnienia i tyle samo się zapłodnilo do 5 doby dotrwaly 2
    I tego się boję strasznie że albo będzie ich za mało albo za mało się zaplodnic albo że nie dotrwa ja... Eh... Ciągle coś... Pociesza. Się tym że możemy wszystkie zaplodnic... Zawsze większe prawdopodobieństwo z większej ilości... A jaka metoda mieliście zapladniane? Tzn chodzi ki o slelkcje plemników itd..

    19.12.2019 IUI :(
    03.01.2019 długi protokół start :)
    08.02.2019 punkcja 24 komórki jajowe- brak zarodków
    co dalej?
    "Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją."
    Ponad 7 lat starań o drugie dziecko.
    19.11.2010 największe szczęście Julka :)
  • Kasia8805 Ekspertka
    Postów: 257 86

    Wysłany: 2 lutego 2019, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asia0905 wrote:
    Właśnie wprowadzam wolno, ale sprawdzę sposób z puszczenie fałdy może to pomoże :) sama sobie robię, Mąż by nie dał rady ;) ja zastrzyki robię od kilku dobrych miesięcy bo stymulowana byłam właśnie zastrzykami,leków mój organizm nie tolerował, ale ten neoparin to jakaś piekąca masakra :( Pani dr mówiła, że wizyty co dwa dni do nia punkcji więc obstawiam środę :) o 7 muszę zrobić badania, a na 16 mam wizytę, jeszcze anestezjologa mam w poniedziałek, ale to wcześniej.
    Ja juz anestezjolog ostatnio miałam. Ja mam wizytę o 13:40 a na badania można do 11 chyba być. Tak mam w zalecenia h w karcie pacjenta. Ja przyjadę jakoś na 9-10 na pobranie bo 3-4 godziny potrzeba na wynik i potem. Czekanie... Już nie mamy pomysłu co robić przez ten czas gdy czekamy na wizytę... :)

    19.12.2019 IUI :(
    03.01.2019 długi protokół start :)
    08.02.2019 punkcja 24 komórki jajowe- brak zarodków
    co dalej?
    "Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją."
    Ponad 7 lat starań o drugie dziecko.
    19.11.2010 największe szczęście Julka :)
  • Julianna_2019 Koleżanka
    Postów: 42 76

    Wysłany: 2 lutego 2019, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stokrotka0308 wrote:
    Ja narazie za dużo nie zmieniłam w odżywianiu oprócz ograniczenia kawy. Potrafiłam wypić 3 dziennie, a teraz 1 rozpuszczalna, nie daje rady totalnie bez kawy. Jak mam jeszcze ochotę to robię sobie inke :)

    Dla mnie kawa Inka stała sie nawet dobrym substytutem (z łyżeczka miodu) :) jeśli masz możliwość to może wymień kawę rozpuszczalna na kawę sypaną ( najlepiej ziarna które sama zmielisz). Pracuje w tym kawowym przemyśle i naprawdę bardzo odradzam rozpuszczalną, to okropna chemia.

    mia4444 lubi tę wiadomość

    34 lata, AMH 2,45
    Hormony ok, Jajowody drożne, Żadnych problemów ze zdrowiem

    Decyzja o invitro z uwagi na czynnik męski - morfologia w najlepszym przypadku 1%.
    3 podejścia do IUI, wszystkie odwołane ("za mała dawka inseminacyjna")

    Listopad 2018 1 IMSI - 6 komórek pobranych, 1 zarodek, transfer 3 dniowego :(
    Stymulacja: Menopur 225, Cetrotide

    Styczeń 2019 2 IMSI, 5 komórek pobranych, 4 zarodki, transfer 2ch 3 dniowych 24.01, jeden przetrwał do blastocysty i został zamrozony.
    Stymulacja: Gonal 225, Cetrotide

    12 dtp BETA 359
    14 dpt BETA 659
  • mia4444 Autorytet
    Postów: 1113 950

    Wysłany: 2 lutego 2019, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Julianna 2019 ;)
    A kawa 100 arabica ziarna? Można?

    74diwn15bdy1nj9o.png ❤❤❤.
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 2 lutego 2019, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia8805 wrote:
    Cześć.
    Ja w trakcie stymulacji, od poniedziałku. W zasadzie poza bolacym brzuchem od zastrzyków nie czuje nic...? Też tak mialyscie? Niby to dopiero 6 dzień stymulacji ale jakoś zylam w przekonaniu że powinnam coś czuc... Hm... Czy to jeszcze przede mną?
    W poniedziałek monitoring i ciekawe co dalej. Zaczynam się stresować ile jajeczek urośnie, ile się zaplodni... Ile przetrwa... Pociesza się tym. Ze możemy zaplodnic wszystkie ale pytanie ile ich będzie...
    Jak jak szłam długim protokołem to przez całą stymulacje -12 dni nic nie czułam a wyhodowalam 18 komórek, idąc krótkim protokołem ( też 12 dni)
    czułam już ok 5 dnia stymulacji kłucie i gniecenie, przed punkcja podskaiwalam a podczas usg miałam ochotę zamordować lekarza bo bolalo a miałam 20 pęcherzyków z czego 10 dojrzałych.
    Doskonale wiem co czujesz, strach ile z tych wszystkich jajeczek będzie sie nadawało do zapłodnienia, czy coś się zaplodni ,oj to nie są łatwe momenty Ale mam nadzieję że będziesz miała dorodne jajeczka i silne zarodki, musisz myśleć pozytywnie.

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Asia0905 Przyjaciółka
    Postów: 106 89

    Wysłany: 2 lutego 2019, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia8805 wrote:
    Ja juz anestezjolog ostatnio miałam. Ja mam wizytę o 13:40 a na badania można do 11 chyba być. Tak mam w zalecenia h w karcie pacjenta. Ja przyjadę jakoś na 9-10 na pobranie bo 3-4 godziny potrzeba na wynik i potem. Czekanie... Już nie mamy pomysłu co robić przez ten czas gdy czekamy na wizytę... :)
    Ja idę na 7 bo tak zaczynam pracę więc i tak się spóźnię, a i tak muszę w ramach przerwy wyskoczyć na wizytę do anestezjologa bo mam na 14 ( czy ta rozmowa to naprawdę tylko 5 min??)... już sama nie wiem co mam w pracy mówić... a dojeżdżacie z daleka?? Ja obok pracuję dlatego w dużej mierze wybrałam invicte bo chociaż z dojazdem nie mam problemu i zawsze mogę wyskoczyć na badanie czy coś... my możemy zapłodnić 6 komórek, mam nadzieję, że chociaż tyle zdolnych do zapłodnienia będę miała... ta niepewność jest wykańczająca... ale w poniedziałek już na pewno będzie coś widać, dowiemy się ile zaczęło rosnąć :)

  • Asia0905 Przyjaciółka
    Postów: 106 89

    Wysłany: 2 lutego 2019, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia8805 wrote:
    Asia daleko masz do kliniki?
    Mam niecałe 30km, ale pracuję obok także mam wygodnie :) choć jak miałam czasem wizyty na 19 to sama nie wiedziałam co robić przez 4h w Gdyni...

  • PaniŻuczek Koleżanka
    Postów: 51 57

    Wysłany: 2 lutego 2019, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny!
    Jestem tu nowa, ale...wiadomo z jakiego powodu się tu pojawiłam...po 2 latach starań w końcu wspólnie z Narzeczonym dotarliśmy do tego miejsca. Nasza ginekolog powiedziała ze jedynym rozwiązaniem jet in vitro...Nie mam z kim pogadać o zaistniałej sytuacji a może z Wami będzie mi łatwiej ;)

    mia4444, Paulcia28, Ewcia91o, Nuśka82, andzia83, Alicja38, Anys, iriiska, EllaDe, wszamanka lubią tę wiadomość

    " To nie wiara czyni cuda, lecz ludzie którzy nie stracili wiary!"
  • mia4444 Autorytet
    Postów: 1113 950

    Wysłany: 2 lutego 2019, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PaniŻuczek wrote:
    Hej dziewczyny!
    Jestem tu nowa, ale...wiadomo z jakiego powodu się tu pojawiłam...po 2 latach starań w końcu wspólnie z Narzeczonym dotarliśmy do tego miejsca. Nasza ginekolog powiedziała ze jedynym rozwiązaniem jet in vitro...Nie mam z kim pogadać o zaistniałej sytuacji a może z Wami będzie mi łatwiej ;)
    Napewno.. zapraszamy ;).
    Jakie macie powody do invitro ?

    74diwn15bdy1nj9o.png ❤❤❤.
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 2 lutego 2019, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pani Zuczek witamy serdecznie
    Pewnie że możesz tu z nami pogadać, pozalic się lub krzyczeć z radości , co skolonilo was do decyzji o in vitro jeśli może zapytać

    Kasia8805 lubi tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Kasia8805 Ekspertka
    Postów: 257 86

    Wysłany: 2 lutego 2019, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Jak jak szłam długim protokołem to przez całą stymulacje -12 dni nic nie czułam a wyhodowalam 18 komórek, idąc krótkim protokołem ( też 12 dni)
    czułam już ok 5 dnia stymulacji kłucie i gniecenie, przed punkcja podskaiwalam a podczas usg miałam ochotę zamordować lekarza bo bolalo a miałam 20 pęcherzyków z czego 10 dojrzałych.
    Doskonale wiem co czujesz, strach ile z tych wszystkich jajeczek będzie sie nadawało do zapłodnienia, czy coś się zaplodni ,oj to nie są łatwe momenty Ale mam nadzieję że będziesz miała dorodne jajeczka i silne zarodki, musisz myśleć pozytywnie.
    Puki co to myślę aż za bardzo pozytywnie. Jakoś średnio biorę pod uwagę że się nie uda:) może to źle... Pewnie tak.. Bo jakby co bardziej będzie bolało ale przecież to silniejsze od nas... Gdyby nie ta nadzieja nie było by nas tu gdzie jesteśmy :)

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    19.12.2019 IUI :(
    03.01.2019 długi protokół start :)
    08.02.2019 punkcja 24 komórki jajowe- brak zarodków
    co dalej?
    "Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją."
    Ponad 7 lat starań o drugie dziecko.
    19.11.2010 największe szczęście Julka :)
  • stokrotka0308 Autorytet
    Postów: 272 467

    Wysłany: 2 lutego 2019, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Julianna_2019 wrote:
    Dla mnie kawa Inka stała sie nawet dobrym substytutem (z łyżeczka miodu) :) jeśli masz możliwość to może wymień kawę rozpuszczalna na kawę sypaną ( najlepiej ziarna które sama zmielisz). Pracuje w tym kawowym przemyśle i naprawdę bardzo odradzam rozpuszczalną, to okropna chemia.

    Masz rację, słyszałam już od kilku osób, że rozpuszczalna jest najgorszą kawą... Chyba po prostu zostanę przy Ince na dłużej :)

    Endometrioza III stopnia
    2012 i 2014r. - laparoskopie, torbiele
    06.2016 - amh 0,06, adopcja komórki
    10.2018 - IMSI-
    transfer 2x3dniowe - biochem,
    01.2019 - transfer blastki,
    7dpt - II kreski,
    9dpt - beta 368 :)
    11dpt - 1160 :)
    14dpt- 6008... cudzie trwaj... Haneczka!
    11.2020 - transfer 2x3dniowców - beta 1,0

    2 procedura
    12.2022 - transfer 4AA - beta - 0,5
    04.2023 - transfer 4BA
    6dpt - wyraźny cień - beta 12,7
    8dpt - beta 55,7
    10dpt - beta 168,40
    13dpt - beta 1059,3
    17dpt - beta 5085,0
    21dpt - beta 24174,2
  • Kasia8805 Ekspertka
    Postów: 257 86

    Wysłany: 2 lutego 2019, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asia0905 wrote:
    Ja idę na 7 bo tak zaczynam pracę więc i tak się spóźnię, a i tak muszę w ramach przerwy wyskoczyć na wizytę do anestezjologa bo mam na 14 ( czy ta rozmowa to naprawdę tylko 5 min??)... już sama nie wiem co mam w pracy mówić... a dojeżdżacie z daleka?? Ja obok pracuję dlatego w dużej mierze wybrałam invicte bo chociaż z dojazdem nie mam problemu i zawsze mogę wyskoczyć na badanie czy coś... my możemy zapłodnić 6 komórek, mam nadzieję, że chociaż tyle zdolnych do zapłodnienia będę miała... ta niepewność jest wykańczająca... ale w poniedziałek już na pewno będzie coś widać, dowiemy się ile zaczęło rosnąć :)
    My dojeżdżamy ok 200 km. Więc o powrocie do domu nie ma co myśleć trzeba czekać na wizyte:)
    Co do pracy to ja powiedziałam kierownikowi i współpracownikom po co w kółko jeżdżę do lekarza na szczęście wiedziałam że mogę im powiedzieć. Kierownik za howal dla siebie i do centrali info nie doszło więc dobrze. Ciężko byłoby mi gdybym musiała wymyślać a tak wiedzą jakie to jest dla mnie ważne i że muszę jechać konkretnie w tym dniu. Teraz tylko mam dylemat bo wczoraj byłam. U znajomego lekarza żeby mnie odsłuchal bo cały czas trochę kaszel mnie męczy i On wie że jestem w trakcie protokołu i sugeruje że powinnam teraz posiedzieć w domu... Pracuje w przychodni a okres wiadomo bardzo chorobowy... Do tego ja przeziębiona od prawie 2 tygodni i dr że jak przed samą punkcja mnie rozlozy to może być kłopot itd i wiem że ma rację... W pracy też wiedzą że przez najbliższy czas albo będę chodzić w kratkę albo w ogóle mnie nie będzie bo po punkcji i po transferze i tak chciałam wziąć L4 ale trochę przeraża mnie siedzenie w domu... Będę się zadreczac myślami a z drugiej strony chciałabym wiedzieć że zrobiłam wszystko co. Mogłam aby zwiększyć szansę... Może swiruje ale wczoraj jeszcze dr tak mi nagadal i teraz siedzę i myślę...

    Herbatka37 lubi tę wiadomość

    19.12.2019 IUI :(
    03.01.2019 długi protokół start :)
    08.02.2019 punkcja 24 komórki jajowe- brak zarodków
    co dalej?
    "Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją."
    Ponad 7 lat starań o drugie dziecko.
    19.11.2010 największe szczęście Julka :)
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 2 lutego 2019, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia8805 wrote:
    Puki co to myślę aż za bardzo pozytywnie. Jakoś średnio biorę pod uwagę że się nie uda:) może to źle... Pewnie tak.. Bo jakby co bardziej będzie bolało ale przecież to silniejsze od nas... Gdyby nie ta nadzieja nie było by nas tu gdzie jesteśmy :)
    Wiesz ja pierwsza procedurę bardzo przezywalam, do drugiej już zimniej podchodzilam, po pierwszym nieudanym transferze wylam strasznie, bardzo mnie porażka zabolala,drugie crio się udało ,choć tylko na 12 tyg. . A trzecie crio nieudane ,nie zaplakalam ,czułam tylko złość, mój mąż zaproponował że jeszcze raz zrobi biopsje no i mamy plemniki,mało ale mamy. Trochę się boję bo to ostatnia procedura, w końcu będzie czarno na białym czy mamy jeszcze szanse by spróbować spełnić marzenia, cieszę się że wkrótce będę miała to za sobą ,obojętnie z jakim wynikiem. Jestem spokojna i postaram się być twardą.
    A Ty musisz myśleć pozytywnie i wierzyć że Wam się uda ,my będziemy trzymać za Was kciuki

    Kasia8805, Herbatka37 lubią tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Kasia8805 Ekspertka
    Postów: 257 86

    Wysłany: 2 lutego 2019, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PaniŻuczek wrote:
    Hej dziewczyny!
    Jestem tu nowa, ale...wiadomo z jakiego powodu się tu pojawiłam...po 2 latach starań w końcu wspólnie z Narzeczonym dotarliśmy do tego miejsca. Nasza ginekolog powiedziała ze jedynym rozwiązaniem jet in vitro...Nie mam z kim pogadać o zaistniałej sytuacji a może z Wami będzie mi łatwiej ;)
    Witamy :) czasem. Łatwiej z osobami których zupełnie nie znamy pogadać o temacie tak trudnym... Napewno rozterki mamy bądź bedzidmy mieć podobne a jakoś łatwiej jak się człowiek wygada:) nawet wirtualnie:)

    19.12.2019 IUI :(
    03.01.2019 długi protokół start :)
    08.02.2019 punkcja 24 komórki jajowe- brak zarodków
    co dalej?
    "Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją."
    Ponad 7 lat starań o drugie dziecko.
    19.11.2010 największe szczęście Julka :)
  • zulka Autorytet
    Postów: 1591 1932

    Wysłany: 2 lutego 2019, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam już wyniki . Z 20 mamy 4 zarodki. Myślałam, że będzie więcej ale nie ma co narzekać 4 zarodki to 4 szanse. Nic wiecej nie wiem na ich temat dowiem sie pewnie przy criotransferze

    Kasia8805, mia4444, dusia2727, Ewcia91o, Paulcia28, aga_ni, Alicja38, asienka30, iriiska, Polawola, EllaDe, Kosanka lubią tę wiadomość

  • mia4444 Autorytet
    Postów: 1113 950

    Wysłany: 2 lutego 2019, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zulka wrote:
    Dziewczyny mam już wyniki . Z 20 mamy 4 zarodki. Myślałam, że będzie więcej ale nie ma co narzekać 4 zarodki to 4 szanse. Nic wiecej nie wiem na ich temat dowiem sie pewnie przy criotransferze
    Super.. 4 dobry wynik będę silne i mocne :*****

    zulka lubi tę wiadomość

    74diwn15bdy1nj9o.png ❤❤❤.
  • Kasia8805 Ekspertka
    Postów: 257 86

    Wysłany: 2 lutego 2019, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zulka wrote:
    Dziewczyny mam już wyniki . Z 20 mamy 4 zarodki. Myślałam, że będzie więcej ale nie ma co narzekać 4 zarodki to 4 szanse. Nic wiecej nie wiem na ich temat dowiem sie pewnie przy criotransferze
    4 zarodki to 4 szansę tak jak napisałaś! Zaciska kciuki z całych sił! Kiedy macie crio?

    19.12.2019 IUI :(
    03.01.2019 długi protokół start :)
    08.02.2019 punkcja 24 komórki jajowe- brak zarodków
    co dalej?
    "Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją."
    Ponad 7 lat starań o drugie dziecko.
    19.11.2010 największe szczęście Julka :)
  • zulka Autorytet
    Postów: 1591 1932

    Wysłany: 2 lutego 2019, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia8805 wrote:
    4 zarodki to 4 szansę tak jak napisałaś! Zaciska kciuki z całych sił! Kiedy macie crio?
    Dziękuję. Teraz czekam na @ a potem 11 dnia cyklu man sie zgłosić na wizytę i wtedy dowiem się mniej więcej Kiedy. To zależy też jakie mamy zarodki

‹‹ 136 137 138 139 140 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ