In vitro/ICSI w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam staraczki!
Czy któraś z Was próbowała podchodzić do IVF/ICSI w Niemczech? Macie jakieś doświadczenia, rady w tym temacie?
Może jest tu jakaś grupka dziewczyn, która podzieli się swoją wiedzą?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 11:59
kruszynka5 lubi tę wiadomość
-
Leine wrote:Kruszynka, witaj. Ja mieszkam niedaleko Hamburga. Leczysz się też tutaj(w de)? Doczytałam, że jesteś już po transferze. Ile wyhodowałaś jajeczek? Trzymam kciuki za Was
Kruszynka5 -
Hej dziewczny,
ja dzis sie dowiedzialam, ze to bedzie najprawdopodobniej nasz nastepny krok. Wiec chetnie sie dowiem co i jak, choc jeszcze nie rozmawialismy o tym nigdy. Cwilowo jestem w szoku.
Jedyne co wiem, ze na poczatek czeka nas wizyta w kk. -
kruszynka5 wrote:miałam pobranych 8 komórek.jestem juz po transferze, podano mi jedna 5 dniowa blastocyste i jedna morule.ale tak sie teraz boje i cala sie denerwuję....wierze i mam nadzieję ze dzieciaczki zostaną ze mną.a Ty na jakim jestes etapie?
Myśmy jeszcze nie zaczęli, nie mamy jeszcze całej sumy potrzebnej do tego zabiegu.
bemybutterfly a Ty podchodzisz do ivf w Polsce cz Niemczech? -
wczoraj sie o tym dowiedzialam, ale nie specjalnie sie z tym zgadzam. Mam wrazenie, ze nie wszystko zostalo zbadane i to droga na skroty. U nas nie ma zadnej konkretnej przyczyny , jedynie podejrzenie adenomiozy- ale nie ma pewnosci, ze jest.
jesli juz to w de. -
ka_tarzyna napiszę Ci jak jest u nas w TK.
50% dopłaty z Krankenkassy(do 3 prób) i wygląda to tak:
1725,44€ leki, stymulacja, punkcja, narkoza, zapłodnienie na szkle.
+ 500€ za zamrożenie wszystkich zarodków,
+ 190€ za przechowywanie zamrożonych zarodków/6 miesięcy,
+ 500€ za każdy kriotransfer/msc.
Więc na start dobrze mieć przygotowane 3000€... No ale wszystko by doczekać się maleństwa... powolutku ale do celu
bemybutterfly a kto Was kochana skierował do kliniki? Jakie parametry nasienia ma Twój mąż?
Powiem szczerze, że jak do mnie to "trafiło" to przepłakałam kilka dni. No ale u nas to jedyna droga, tzn druga też jest owszem- operacja żylaków, ale różni lekarze nam to odradzali. Za duża ingerencja no i są przypadki, gdzie nasienie jest jeszcze gorsze niż przed operacją... więc wolimy nie ryzykować jednak.
kruszynka5 który dziś masz dpt?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2016, 18:39
bemybutterfly lubi tę wiadomość
-
leine- trafilam przez ginekolog, bo po 1,5 roku nie bylo efektu staran. Wszystko u nas ksiazkowo, u mnie podejrzenie adenomiozy, ale nic pewnego.
My tez w Tk , wiec dziekuje za kosztorys. A czy to prawda , ze w de sie nie mrozi zarodkow na kilka lat np.? gdzies o tym czytalam. -
bemybutterfly wrote:leine- trafilam przez ginekolog, bo po 1,5 roku nie bylo efektu staran. Wszystko u nas ksiazkowo, u mnie podejrzenie adenomiozy, ale nic pewnego.
My tez w Tk , wiec dziekuje za kosztorys. A czy to prawda , ze w de sie nie mrozi zarodkow na kilka lat np.? gdzies o tym czytalam.
A badanie nasienia robiliście?