IN VITRO przed 30-stką
-
WIADOMOŚĆ
-
Kiniacz wrote:Dziękuję bardzo będę próbowała w taki sposób
Jasne że próbuj, pieniądze przydadzą się na tysiąc innych rzeczy.
Rodzinni ze skierowaniem nie robią problemu. Do genetyków też nie ma gigantycznych kolejek.Kiniacz, elcia_aa lubią tę wiadomość
-
Kiniacz wrote:W moim przypadku podobno tylko wchodzi w grę ICSI. Podobno na rządowe nie ma już miejsc, a pieniędzy niestety takich nie mamy...póki co trzeba uzbierać 2 tys na testy genetyczne...przykre to wszystko...
Któraś z Was jest w programie rządowym?Kiniacz lubi tę wiadomość
-
Kiniacz wrote:Ja właśnie wczoraj się tam zapisałam na wizytę na 29.10 trochę daleko, ale czego się nie robi dla marzeń to będziemy w kontakcie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2015, 18:21
Kiniacz lubi tę wiadomość
-
Kiniacz wrote:Od nas też jest 500 km mam nadzieję, że nam się uda
-
Witam Was dziewczyny
Jeśli można to z przyjemnością się dołączę. Mam 28 lat i jestem gotowa na in vitro. Serduszkuję bez zabezpieczenia prawie 5 lat i muszę ruszyć dalej. Wybrałam klinikę InviMed Gdynia. Może jest tu ktoś z Trójmiasta?
02.11 mam hsg i od razu zgłaszam się na kolejną wizytę. Czytałam, że najpierw przyjmuję się antyki jeden cykl a potem stymulacja, punkcja i transfer. Mój Mąż badał się i u niego wszystko super. Ja mam endometriozę, hashimoto, niedoczynność, niedomogę lutealną i hiperprolaktynemię. Musi się w końcu jakoś udać"Wychodź z domu każdego dnia. Cuda tylko czekają, aż je odkryjesz"
2011 - początek starań
HASHIMOTO, NIEDOCZYNNOŚĆ TARCZYCY, ENDOMETRIOZA, dwie laparoskopie
-
Ja skończyłam kilka dni temu 25 lat, a podchodzę zaraz do 3 procedury. Mię ma na co czekać.. po 30 stce Twoje szanse spadają. My staramy się już blisko 4 lata. 2 lata mieliśmy udokumentowane , rok już prawie walczymy z in vitro. A wspolzylismy bez zabezpieczeń od 7 lat
Ja sobie powtarzam ze jak nie zajde do 30 stki to adoptuje dziecko. Ale mam jeszcze 5 latGameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki )
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
takasobieja wrote:Ja skończyłam kilka dni temu 25 lat, a podchodzę zaraz do 3 procedury. Mię ma na co czekać.. po 30 stce Twoje szanse spadają. My staramy się już blisko 4 lata. 2 lata mieliśmy udokumentowane , rok już prawie walczymy z in vitro. A wspolzylismy bez zabezpieczeń od 7 lat
Ja sobie powtarzam ze jak nie zajde do 30 stki to adoptuje dziecko. Ale mam jeszcze 5 lat"Wychodź z domu każdego dnia. Cuda tylko czekają, aż je odkryjesz"
2011 - początek starań
HASHIMOTO, NIEDOCZYNNOŚĆ TARCZYCY, ENDOMETRIOZA, dwie laparoskopie
-
takasobieja wrote:Ja skończyłam kilka dni temu 25 lat, a podchodzę zaraz do 3 procedury. Mię ma na co czekać.. po 30 stce Twoje szanse spadają. My staramy się już blisko 4 lata. 2 lata mieliśmy udokumentowane , rok już prawie walczymy z in vitro. A wspolzylismy bez zabezpieczeń od 7 lat
Ja sobie powtarzam ze jak nie zajde do 30 stki to adoptuje dziecko. Ale mam jeszcze 5 lat
Z tym ze ja mam za sobą nieudana jedna procedurę i czekam na kasę na kolejne. -
A ja zaczynam mieć doła egzystencjalnego. Czuję jakby mi życie gdzieś umkło między palcami. Jakim dużym dzieckiem byłam przez te swój głupiutki żywot. Najpierw dostałam się na studia i nie w głowie mi było zakładać rodzinę, później szukałam najlepszej pracy. Decyzja o dziecku zawsze odkładania była na dalszy plan. Zaczęłam starania dopiero w wieku 27 lat, teraz mam 30 i jestem po nieudanym ivf, z zaskakująco niską rezerwą jajnikową. Niby mam wszystko a nic mnie już nie cieszy, ani praca, ani nowe mieszkanie, ani nic co było dla mnie ważne Dobrze że chociaż na starość zdążyłam zmądrzeć choć troszeczkę
-
Kiniacz wrote:A od zakwalifikowania ile się czeka na in vitro?
Kiniacz lubi tę wiadomość