X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start styczeń 2018
Odpowiedz

In vitro start styczeń 2018

Oceń ten wątek:
  • motylek@ Autorytet
    Postów: 592 569

    Wysłany: 26 października 2018, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To i ja dołączam do tych w nie najlepszym humorze. Dzisiaj miałam dawkę accofilu i leżę z bólem kości, mięśni. Brzuch mnie nie boli, nie kłuję więc ciężko mi wierzyć że kropek zagości na dłużej. Wiem że z tymi objawami różnie, ale z tego co czytałam to chyba częściej się udawało przy takich bólach jak na @. Ehh marudzę :(

    Asienka 4 blastki to bardzo ładny wynik, ciekawe co jeszcze może być na rzeczy. Trzymam kciuki i rozumiem jak ci ciężko. Moim zdaniem nie zmuszaj się do odwiedzin, emocje mina i przyjdzie czas ze stawiasz temu czoła. Póki co zawsze można powiedzieć że jest się przeziębionym.

    7 Aniołkow[*], synek❤
    Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
    06.2018 I ICSI 6 ❄
    23.10.18 transfer blastki, cb :(
    03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤8599s65gbunkxcej.png
  • ania14 Autorytet
    Postów: 1036 462

    Wysłany: 26 października 2018, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Onia wrote:
    powinno być 10 - 12 %
    A ile kosztowało badanie ? Ja muszę jechać do zielonej góry żeby to zrobić a mam godzinę drogi w 1 Stronę i robią tylko od poniedziałku do środy . Nie mogę się zebrać żeby jechać je zrobić .
    Byłaś już gdzieś z tym wynikiem ? Wiesz może co trzeba zrobić ?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2018, 22:09

    2015 corka 😍 po 2 latach starań
    Starania o rodzeństwo od 2016
    Ja wysoka prolaktyna , 2 mutacje
    On brak plemników, wysoka homocysteina , 2 mutacje
  • Necia124 Autorytet
    Postów: 1154 572

    Wysłany: 26 października 2018, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aga_ni wrote:
    Dziewczyny, czy macie doświadczenie in vitro z mrożonego nasienia? Jak wtedy wygląda procedura? My do tej pory nie mieliśmy takiej potrzeby, ale właśnie się dowiedzieliśmy, że mój mąż jest poważnie chory i konieczne jest zamrożenie nasienia zanim zacznie leczenie.
    Kochana u nas było in vitro z mrozaczkow bo mąż ma azoospermie i musiał się poddać biopsji. Generalnie procedura dla kobiety nie różni się niczym. Jesteś stymulowana i w dzień Twojej punkcji plemniki są rozmrazane i przygotowane do zapłodnienia komorek które uzyskano u Ciebie. Nie wiem jak jest w przypadku choroby i takiej sytuacji ale u nas dodatkowo mąż w dniu punkcji miał być przygotowany na ewentualną biopsje jakby plemniki nie przeżyły rozmnażania. U Was zapewne w tej kwestii musiałoby być inaczej i tu już niestwty nie pomoge. Nie wiem jak zabezpieczają się na wypadek nie rozmrozenia..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2018, 22:46

    ty0qs6r.png
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 27 października 2018, 01:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Farelka wrote:
    Paulcia chyba muszę na Ciebie nakrzyczec!

    Gdzie się podziała moja waleczna duszyczka? Wracaj do nas! Zrzucaj ten pancerz, który ubralas. Wykrzycz wyplacz! Wróć prawdziwa Ty.


    Dziewczynki wiem co czujecie - czułam to samo. Nie możecie się poddawać. To się uda naprawdę tylko uwierzcie w to. Noga się powinie raz drugi, czasem trzeci i czwarty...Ale w końcu wyjdzie dla Was słońce.

    Wierzę w to ogromnie. Sama potrzebowałam takich słów gdy tracilam wiarę. Mam nadzieję, że ta smutna jesień która nastała dla Was,okaże się pozytywną płomienną jesienią.
    Krzycz krzycz :-P
    Szczerze? Moja wola walki na dzień dzisiejszy jest równa 0... Jeszcze tylko trochę i będzie wiadomo czy jest szansa. Ale muszę się przygotować na złą wiadomośc bo wiem jak ciężko było w zeszłym roku podczas biopsji pobierać próbki z jąder i nie chce sobie robić fałszywych nadziei. Uwierz mi Farelka walczyłam jak mogłam, teraz muszę myśleć by albo utrzymać się w obecnej pracy bądź znaleźć nową bo za coś trzeba żyć prawda? Pogadamy 8 listopada Ale odezwę się dopiero jak będziemy w domu po wszystkim.

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 27 października 2018, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asienka30 wrote:
    Ciężko mi nawet sobie wyobrazić co czujecie z Mężem w tym okresie :( zresztą jak i reszta dziewczyn tutaj, które mają swoje Aniołki, ciężki to czas...

    Mnie czeka jeszcze poród siostry Męża za jakiś tydzień, więc totalna kumulacja emocji, dla mnie niestety negatywnych. Na tą chwilę nie wyobrażam sobie odwiedzin u noworodków, nie wiem co zrobię.
    Jeśli nie czujesz się na siłach na odwiedziny, to po prostu to powiesz. Rodzina wie o Waszej sytuacji? Jeśli tak, to na pewno nie będą na Was naciskać. Dużo siły życzę w tym trudnym okresie :*

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
  • srebrzysta Autorytet
    Postów: 1965 1080

    Wysłany: 27 października 2018, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też mam doła więc po ciuchy się dołączam do narzekających

    hchypc0zgq8syrex.png
  • Farelka Autorytet
    Postów: 1314 1344

    Wysłany: 27 października 2018, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia trzymam mocno kciuki za 8 listopada

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    f2w3rjjgtc46j0xs.png
  • asienka30 Autorytet
    Postów: 1278 1309

    Wysłany: 27 października 2018, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    motylek@ wrote:
    To i ja dołączam do tych w nie najlepszym humorze. Dzisiaj miałam dawkę accofilu i leżę z bólem kości, mięśni. Brzuch mnie nie boli, nie kłuję więc ciężko mi wierzyć że kropek zagości na dłużej. Wiem że z tymi objawami różnie, ale z tego co czytałam to chyba częściej się udawało przy takich bólach jak na @. Ehh marudzę :(

    Asienka 4 blastki to bardzo ładny wynik, ciekawe co jeszcze może być na rzeczy. Trzymam kciuki i rozumiem jak ci ciężko. Moim zdaniem nie zmuszaj się do odwiedzin, emocje mina i przyjdzie czas ze stawiasz temu czoła. Póki co zawsze można powiedzieć że jest się przeziębionym.
    Motylku, też myślałam że 4 blastki to całkiem dobry wynik ale życie zweryfikowalo moje złudzenia. Niestety przy żadnym transferze beta nie drgnela nawet. A Ty jak się czujesz po transferze? Kiedy testujesz?

    8jhd5h3.png
    KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
    starania od 2015
    4 nieudane IUI
    operacja zpn - poprawa fragmentacji
    I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki :(
    3 mrozaczki...
    sierpień 2018 - scratching endometrium
    12 września - crio :(
    11 października - crio :(
    15 .02.2019 - start II procedury
    01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy <3
  • Kate_____ Autorytet
    Postów: 321 244

    Wysłany: 27 października 2018, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asienka30 wrote:
    Motylku, też myślałam że 4 blastki to całkiem dobry wynik ale życie zweryfikowalo moje złudzenia. Niestety przy żadnym transferze beta nie drgnela nawet. A Ty jak się czujesz po transferze? Kiedy testujesz?


    Asienka a Nk badalaś? Miałaś histeroskopie? Nam lekarz teraz doradził embryogen z racji że piękne zarodki przepadały no i przez poronienie.. A ja wcześniej nawet o tym nie słyszałam.. I pewnie skorzystam z intralipidu.. też myślałam że taka ilość zarodków da nam to upragnione szczęście Ale niestety nie ma żadnej reguły :(

  • asienka30 Autorytet
    Postów: 1278 1309

    Wysłany: 27 października 2018, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikA_89! wrote:
    Jeśli nie czujesz się na siłach na odwiedziny, to po prostu to powiesz. Rodzina wie o Waszej sytuacji? Jeśli tak, to na pewno nie będą na Was naciskać. Dużo siły życzę w tym trudnym okresie :*
    U nas rodzina tak nie do końca wie co się u nas dzieje. Wiedzą że mamy problem z zajściem w ciążę, bo ciężko tego nie zauważyć ale nie znają szczegółów. Nie mają pojęcia, ze w ciągu ostatnich dwóch lat przeszliśmy milion badań, operacje męża, 4 nieudane IUI oraz nieudane IVF. Dla nich nasza sytuacja to raczej "wyluzujcie to się uda" - a ja jak słyszę takie "złote rady" to aż coś się we mnie gotuję...
    Ale muszę to jakoś przetrwać, nie mam wyjścia.

    8jhd5h3.png
    KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
    starania od 2015
    4 nieudane IUI
    operacja zpn - poprawa fragmentacji
    I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki :(
    3 mrozaczki...
    sierpień 2018 - scratching endometrium
    12 września - crio :(
    11 października - crio :(
    15 .02.2019 - start II procedury
    01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy <3
  • asienka30 Autorytet
    Postów: 1278 1309

    Wysłany: 27 października 2018, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate_____ wrote:
    Asienka a Nk badalaś? Miałaś histeroskopie? Nam lekarz teraz doradził embryogen z racji że piękne zarodki przepadały no i przez poronienie.. A ja wcześniej nawet o tym nie słyszałam.. I pewnie skorzystam z intralipidu.. też myślałam że taka ilość zarodków da nam to upragnione szczęście Ale niestety nie ma żadnej reguły :(
    NK badałam, miałam 8%, więc immunolog powiedział że super i w ogóle był zadowolony z wyników badań jakie mieliśmy. Poglebiam jeszcze immunologie i zobaczymy. Właśnie nie miałam ani histeroskopii, ani laparoskopii, bo żaden lekarz do tej pory nie widział potrzeby i myślę ze tu może być problem. Na pewno przed drugą procedurą będę chciała te badania zrobic.
    Intralipid ton wiem, ze na obniżenie NK, a ten embryogen w czym ma pomoc? Bo gdzieś o tym słyszałam ale nie do końca wiem o co chodziło.
    A u Ciebie Kochana @ już wreszcie zawitała? Już dzialacie?

    8jhd5h3.png
    KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
    starania od 2015
    4 nieudane IUI
    operacja zpn - poprawa fragmentacji
    I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki :(
    3 mrozaczki...
    sierpień 2018 - scratching endometrium
    12 września - crio :(
    11 października - crio :(
    15 .02.2019 - start II procedury
    01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy <3
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 27 października 2018, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asienka30 wrote:
    U nas rodzina tak nie do końca wie co się u nas dzieje. Wiedzą że mamy problem z zajściem w ciążę, bo ciężko tego nie zauważyć ale nie znają szczegółów. Nie mają pojęcia, ze w ciągu ostatnich dwóch lat przeszliśmy milion badań, operacje męża, 4 nieudane IUI oraz nieudane IVF. Dla nich nasza sytuacja to raczej "wyluzujcie to się uda" - a ja jak słyszę takie "złote rady" to aż coś się we mnie gotuję...
    Ale muszę to jakoś przetrwać, nie mam wyjścia.
    Jak słyszę ten tekst to mnie cholera bierze. Jakby wyluzowanie się miało pomóc, to już bym miała dawno dwójkę szkrabów w domu. Zanim zaczęliśmy celowanie w dni płodne, to przez rok się nie zabezpieczaliśmy, a ciąży i tak nie było. Ostatnio mieliśmy spotkanie klasowe i znajomy wypalił: "ile wy jesteście po ślubie", my że 4 lata, a on "a dzieci to kiedy?". Starczyło mi sił tylko żeby powiedzieć "w toku" i zmieniłam temat :/ Ostatnio stwierdziłam, że nigdy więcej nie będę się nikogo pytać o plany rodzicielskie, bo niestety życie często weryfikuje nasze plany i marzenia. A nie chcę ludziom sprawić przykrości takim pytaniem.

    Sporo przeszliście w ostatnim czasie :( Myślicie może o pogłębieniu diagnostyki? Jakiś powód braku implancji musi przecież być

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
  • Farelka Autorytet
    Postów: 1314 1344

    Wysłany: 27 października 2018, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asienka30 wrote:
    U nas rodzina tak nie do końca wie co się u nas dzieje. Wiedzą że mamy problem z zajściem w ciążę, bo ciężko tego nie zauważyć ale nie znają szczegółów. Nie mają pojęcia, ze w ciągu ostatnich dwóch lat przeszliśmy milion badań, operacje męża, 4 nieudane IUI oraz nieudane IVF. Dla nich nasza sytuacja to raczej "wyluzujcie to się uda" - a ja jak słyszę takie "złote rady" to aż coś się we mnie gotuję...
    Ale muszę to jakoś przetrwać, nie mam wyjścia.


    O nie jak słyszałam ten tekst to nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać. My powiedzieliśmy rodzinie najbliższej o problemach - nie dało się nawet w sumie ukryć. Kibicowali mocno a jak się dowiedzieli że jestem w ciąży to każdy od razu w płacz z radości. Cudowne uczucie i życzę tego każdej z Was <3

    MonikA_89! lubi tę wiadomość

    f2w3rjjgtc46j0xs.png
  • Kate_____ Autorytet
    Postów: 321 244

    Wysłany: 27 października 2018, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asienka30 wrote:
    NK badałam, miałam 8%, więc immunolog powiedział że super i w ogóle był zadowolony z wyników badań jakie mieliśmy. Poglebiam jeszcze immunologie i zobaczymy. Właśnie nie miałam ani histeroskopii, ani laparoskopii, bo żaden lekarz do tej pory nie widział potrzeby i myślę ze tu może być problem. Na pewno przed drugą procedurą będę chciała te badania zrobic.
    Intralipid ton wiem, ze na obniżenie NK, a ten embryogen w czym ma pomoc? Bo gdzieś o tym słyszałam ale nie do końca wiem o co chodziło.
    A u Ciebie Kochana @ już wreszcie zawitała? Już dzialacie?


    embryogen to podłoże do hodowli zarodków lekarze zalecają ta opcję przy pronieniach (nawet ciazy biochemicznej) lub braku implantacji - myślę że warto spróbować..choć zdaje sobie sprawę że in vitro to w większości loteria.. :/ u nas też nikt nie wie z czym się zmagamy.. I jest coraz ciężej ukryć emocje.. ciagle ktoś pytał"jesteś już w ciąży" dlatego teraz z nikim się nie spotykam..

  • Onia Autorytet
    Postów: 1510 601

    Wysłany: 27 października 2018, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate_____ wrote:
    embryogen to podłoże do hodowli zarodków lekarze zalecają ta opcję przy pronieniach (nawet ciazy biochemicznej) lub braku implantacji - myślę że warto spróbować..choć zdaje sobie sprawę że in vitro to w większości loteria.. :/ u nas też nikt nie wie z czym się zmagamy.. I jest coraz ciężej ukryć emocje.. ciagle ktoś pytał"jesteś już w ciąży" dlatego teraz z nikim się nie spotykam..

    U mnie w pracy, to już płeć obstawiali jak przed pobraniem komórek napuchłam i cycki mi urosły... koleżanka do mnie - "tylko nie mów że znowu chłopak?", bo ostatnio żony dwóch pracujących ze mną kolegów urodziły chłopaków, jeden w sierpniu drugi we wrześniu. Mnóstwo jest takich sytuacji... mówie że mi nie dobrze, ale słabo, ale nie słabo, na co słysze pewnie w ciąży jesteś. Albo mówie że mąż chce zamienić auto na inne i w komisie u kolegi w b.dobym stanie combi się pojawiło, no i kolejny komentarz - o czymś nie wiemy? Dramat

    c5c9c0e3f3.png
  • motylek@ Autorytet
    Postów: 592 569

    Wysłany: 27 października 2018, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asienka30 wrote:
    Motylku, też myślałam że 4 blastki to całkiem dobry wynik ale życie zweryfikowalo moje złudzenia. Niestety przy żadnym transferze beta nie drgnela nawet. A Ty jak się czujesz po transferze? Kiedy testujesz?
    Hmm ale lekarz coś więcej mówił po ostatnim nieudanym crio? Miałaś do crio cykle sztuczne czy naturalne? Brała steryd?

    Ja pierwsze 2dpt to byłam w takiej euforii że mam maluszka u siebie. A teraz chyba ciężko u mnie z tą moją wiarą, brzuch mnie nie boli i chyba wkrecam sobie ze to niedobrze. W sumie ja w ciążach nie miałam objawów więc czego teraz miałyby być, ale babom nie dogodzisz :)
    Z drugiej strony mam chyba wszystkie możliwe leki więc tli się nadzieja ze zaskoczy. W poniedz mam zbadać progesteron i morfologia i pewnie się skuszę na betę haha.

    7 Aniołkow[*], synek❤
    Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
    06.2018 I ICSI 6 ❄
    23.10.18 transfer blastki, cb :(
    03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤8599s65gbunkxcej.png
  • motylek@ Autorytet
    Postów: 592 569

    Wysłany: 27 października 2018, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, Farelka, Waleczna a was bolał brzuch po transferze? Coś ciągnęło?

    7 Aniołkow[*], synek❤
    Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
    06.2018 I ICSI 6 ❄
    23.10.18 transfer blastki, cb :(
    03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤8599s65gbunkxcej.png
  • Waleczna Autorytet
    Postów: 675 1009

    Wysłany: 27 października 2018, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana ja miałam bóle przez ok 4dni i brałam zaraz relanium żeby się nie rozkręciło.

    👩‍🦰
    Hiperpolaktynemia
    Niedoczynnosc tarczycy
    Endometrioza
    👱‍♂️
    Czynnik męski

    4 inseminacje 😞😞😞😞
    IVF+IMSI❄️❄️❄️❄️
    Transfer świeży 😞
    Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka

    06.2020 Zaczynamy walkę o rodzeństwo
    07.2020 Crio❄️😞
    09.2020 Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka
  • Waleczna Autorytet
    Postów: 675 1009

    Wysłany: 27 października 2018, 19:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do pytań od znajomych kiedy dzieci to mnie poprostu rozbraja. A ile jesteśmy po ślubie i ze nie ma dzieci to tez się taki jeden znalazł co rozliczał. Żal poprostu. Brak sił. Ludzie nie zastanawiają się ze mogą kogoś ranić takimi pytaniami.

    👩‍🦰
    Hiperpolaktynemia
    Niedoczynnosc tarczycy
    Endometrioza
    👱‍♂️
    Czynnik męski

    4 inseminacje 😞😞😞😞
    IVF+IMSI❄️❄️❄️❄️
    Transfer świeży 😞
    Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka

    06.2020 Zaczynamy walkę o rodzeństwo
    07.2020 Crio❄️😞
    09.2020 Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka
  • asienka30 Autorytet
    Postów: 1278 1309

    Wysłany: 27 października 2018, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    motylek@ wrote:
    Hmm ale lekarz coś więcej mówił po ostatnim nieudanym crio? Miałaś do crio cykle sztuczne czy naturalne? Brała steryd?

    Ja pierwsze 2dpt to byłam w takiej euforii że mam maluszka u siebie. A teraz chyba ciężko u mnie z tą moją wiarą, brzuch mnie nie boli i chyba wkrecam sobie ze to niedobrze. W sumie ja w ciążach nie miałam objawów więc czego teraz miałyby być, ale babom nie dogodzisz :)
    Z drugiej strony mam chyba wszystkie możliwe leki więc tli się nadzieja ze zaskoczy. W poniedz mam zbadać progesteron i morfologia i pewnie się skuszę na betę haha.
    Crio miałam na sztucznych cyklach. Do ostatniego transferu miałam steryd i acard ale to był słaby zarodek i już się nie ludzilismy... może gdyby steryd był przy drugim transferze, gdzie były dwa zarodki lepszej klasy podane?? Ale teraz to można sobie gdybac.

    Nie zamartwiaj się, będzie dobrze&&&& przecież komuś musi się udawac;)

    8jhd5h3.png
    KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
    starania od 2015
    4 nieudane IUI
    operacja zpn - poprawa fragmentacji
    I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki :(
    3 mrozaczki...
    sierpień 2018 - scratching endometrium
    12 września - crio :(
    11 października - crio :(
    15 .02.2019 - start II procedury
    01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy <3
‹‹ 1162 1163 1164 1165 1166 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ