In vitro start styczeń 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKochane, chyba nie ma co licytować się kto ma lepiej, a kto ma gorzej. Wszystkie mamy problem, każda inny, ale łączy nas wspólny cel i musimy siebie wspierać
Właśnie to uwielbiam w tym forum, że jesteśmy dla siebie wsparciem. Wszystkie jesteśmy równe
Nieważne czy mamy problem męski czy kobiecy. Czy mamy już dzieci czy staramy się o pierwsze. Każda siedzi we własnej skórze, nie ma co porównywać
Punkt widzenia i tolerancja zmienia się w zależności od punktu siedzenia - chodzi mi o podejście do dawstwa i adopcji.. Ja jeszcze rok temu nie myślałam nawet o in vitro Mój mąż też nie brał tego pod uwagę. A dziś mamy za sobą dwie nieudane procedury i jesteśmy zdecydowani na adopcję jajeczek. W życiu bym o tym nie myślała !!!
Nieważne, że dzieciątko nie będzie miało moich genów. Będzie pod moim sercem i będě je kochała od pozytywnej bety
MalaMiss, myślę, że nadejdzie taka pora, że Twój M. zmieni nastawienie - ale mam nadzieję, że nie będzie takiej konieczności i kolejne podejście się uda!!
Jesteśmy silne baby i musimy trzymać się razem, pamiętajcie - w kupie siłaWiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2018, 18:00
e_mil_ka, MalaMiss, Eltasz, Paulcia28, Niezapominajka5, MAALINKAA lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPaulcia28 wrote:Oprocz encorton znalazłam również Colostrum o podobnym znaczeniu i będę o to lekarza męczyć czy mi przepisze
Paulcia a robiłaś jakieś badania typu ANA albo jakieś mutacje genetyczne?
Pytam bo często na dodatnie przeciwciała przeciwjądrowe dostaje się encorton. I rzeczywiście może pomóc przy implantacji. -
Orla21 wrote:MalaMiss,
Daj mężowi trochę czasu, do tego naprawdę dojrzeć, to naprawdę bardzo poważna decyzja - każdy musi sam ze sobą zrobić rachunek sumienia i odpowiedzieć sobie, co tak naprawdę jest ważne, przecież ojcem jest ten kto wychowa (a ilu jest mężczyzn, którzy wychowują nieswoje dzieci - czasem nawet o tym nie wiedząc) Skoro medycyna daje możlwość posiadania dziecka /które chociaż w połowie będzie genetycznie wasze/ dlaczego z tego nie skorzystać. A co by było gdybyście mieli super plemniki a musieli skorzystać z dawczyni komórek? Też nie chciałby takiego dziecka?
A co do mojego M. zgadzam się, jest wspaniały - nigdy nie zapomnę jak się bez wachania zgodził na punkcję jąder żeby uzyskać pleminiki, dlatego nie zamieniłabym go nawet na takiego co ma 100 000 000 plemników w ejakujacie.
Niestety to stanowisko utrzymuje się od długiego czasu, tak więc już tej decyzji nie zmieni. Żałuję, bo gdyby problem był po mojej stronie to nie widziałby orzeszkód bym skorzystała z komórki dawczyni o ile sama bym się ba to godziła. Tak więc nie mam wyjścia. Znowu się zdołowałam tym wszystkim... Muszę się ogarnąć, bo mąż za niedługo wróciInsulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
nick nieaktualnyMoja beta spada w dół, no to koniec...
Zastanawiam się, dlaczego drgnęła i tyle... To było moje pierwsze podejście i transfer świeży. Raz byłam z M w ciąży i teraz myślę, dlaczego nie udało się? I jak się przygotować na następny transfer, by się udało?! Poszliśmy, bo nam nie szło robienie tych dzieci, bo M się spinał. Nie ma u nas medycznych wskazań, co źle... Musze obmyślić plan... Odstawiam dziś leki...czekam na @. Dam radę. Już płaczę od weekendu, spodziewałam się porażki, no boli. Ale wiele z Was wie, co przeżywam... Teraz muszę ogarnąć się by poszło. W sumie po tylu zawodach, poronieniu (po wypadu), kolejny zawód jakoś mnie nie zaskakuje...szkoda, bo ponoć stymulacja i wszystko szły bdb.
Tylko co zrobić, by się udało? Tego sie boję, że nie uda się. A drugiej procedury ja nie chcę... -
nick nieaktualnyninkali wrote:Moja beta spada w dół, no to koniec...
Zastanawiam się, dlaczego drgnęła i tyle... To było moje pierwsze podejście i transfer świeży. Raz byłam z M w ciąży i teraz myślę, dlaczego nie udało się? I jak się przygotować na następny transfer, by się udało?! Poszliśmy, bo nam nie szło robienie tych dzieci, bo M się spinał. Nie ma u nas medycznych wskazań, co źle... Musze obmyślić plan... Odstawiam dziś leki...czekam na @. Dam radę. Już płaczę od weekendu, spodziewałam się porażki, no boli. Ale wiele z Was wie, co przeżywam... Teraz muszę ogarnąć się by poszło. W sumie po tylu zawodach, poronieniu (po wypadu), kolejny zawód jakoś mnie nie zaskakuje...szkoda, bo ponoć stymulacja i wszystko szły bdb.
Tylko co zrobić, by się udało? Tego sie boję, że nie uda się. A drugiej procedury ja nie chcę...
przykro mi
Mam te same myśli, co zrobic...co prawda ja zamierzam sprobowac w czerwcu ale juz sie boje. -
Paulcia28 wrote:A na ile przed transferem i na co pomaga? Zwiększa szanse ze zarodek się zagniezdi i organizm go nie odrzuci?
Paulcia ja też brałam encorton. 1 tabletkę dziennie przez cały cykl. Obniża odporność, a zatem zmniejsza szanse ba odrzucenie zarodkaPaulcia28 lubi tę wiadomość
Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
nick nieaktualnyninkali przykro mi, nie tak miało być.. Kurcze, ale słaby czas trafiłyśmy!! Paulcia, MalaMiss, ja, KaskaKwa, teraz Ty Chu*owo!!
Ale wstajemy, walczymy dalej!
Daj sobie chwilę, popłacz i wracaj!
Jest po co!! Masz 3 mrożaki, czekają na Ciebie. Widocznie to nie był 'ten właściwy'..
Jeszcze wyjdzie słońce, zobaczycie! Musi wyjść :*Paulcia28, MAALINKAA lubią tę wiadomość
-
ninkali wrote:Moja beta spada w dół, no to koniec...
Zastanawiam się, dlaczego drgnęła i tyle... To było moje pierwsze podejście i transfer świeży. Raz byłam z M w ciąży i teraz myślę, dlaczego nie udało się? I jak się przygotować na następny transfer, by się udało?! Poszliśmy, bo nam nie szło robienie tych dzieci, bo M się spinał. Nie ma u nas medycznych wskazań, co źle... Musze obmyślić plan... Odstawiam dziś leki...czekam na @. Dam radę. Już płaczę od weekendu, spodziewałam się porażki, no boli. Ale wiele z Was wie, co przeżywam... Teraz muszę ogarnąć się by poszło. W sumie po tylu zawodach, poronieniu (po wypadu), kolejny zawód jakoś mnie nie zaskakuje...szkoda, bo ponoć stymulacja i wszystko szły bdb.
Tylko co zrobić, by się udało? Tego sie boję, że nie uda się. A drugiej procedury ja nie chcę...
Kochana bardzo mi przykro. Miałam taką nadzieję, że Maluszek jednak ruszy z kopyta. Może nie pytaj dlaczego się nie udało tylko pomyśl, że przez chwilę byłaś w ciąży, a zatem razem macie ogromne szanse na Maleństwo w kolejnym podejściu! Odreaguj stratę i zbierz w sobie siłę na kolejną walkęInsulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
ninkali wrote:Moja beta spada w dół, no to koniec...
Zastanawiam się, dlaczego drgnęła i tyle... To było moje pierwsze podejście i transfer świeży. Raz byłam z M w ciąży i teraz myślę, dlaczego nie udało się? I jak się przygotować na następny transfer, by się udało?! Poszliśmy, bo nam nie szło robienie tych dzieci, bo M się spinał. Nie ma u nas medycznych wskazań, co źle... Musze obmyślić plan... Odstawiam dziś leki...czekam na @. Dam radę. Już płaczę od weekendu, spodziewałam się porażki, no boli. Ale wiele z Was wie, co przeżywam... Teraz muszę ogarnąć się by poszło. W sumie po tylu zawodach, poronieniu (po wypadu), kolejny zawód jakoś mnie nie zaskakuje...szkoda, bo ponoć stymulacja i wszystko szły bdb.
Tylko co zrobić, by się udało? Tego sie boję, że nie uda się. A drugiej procedury ja nie chcę...
bardzo mi przykro -
Dziewczyny, beta poniżej 1,20. Odstawiam leki. W piątek jeszcze powtórzę ale już czuję, że idzie okres. Fuck!!!!Kinga
* 01.10.2018 - IVF - nieudane
* 31.03.2018 - IVF - nieudane
* 26.01.2018 - IVF - nieudane
* wdrożone leczenie: Equoral, Azatiopryna, Encorton, Intralipid
* Wykryty problem immunologiczny: podwyższone NK i p/przeciwjądrowe
* 2 nieudane IVF
* 3 nieudane inseminacje -
nick nieaktualnyNo nie K' teraz Ty!!! nosz ja pier*******
Wybaczcie słowa, ale no szlag by to trafił!!!!
Plan mam na pocieszenie- ide do fryzjera, pochodzę na solarium kilka razy (bo jestem przezroczysta),a z lekami nie wolno. Teraz nie będę miała z miesiąc! Pojdę na akupunkturę, ponoć super sprawa... A jutro napiję się wina...bo jeszcze dziś heparyna i nie wiem czy jedno z drugim...Od jutra zero leków!!!!Paulcia28 lubi tę wiadomość
-
MalaMiss wrote:No to masz Prawdziwego Skarba za męża. Mój nie rozważa innej opcji - albo Jego dzieci albo wcale. Adoocja ani dawca nie wchodzi w ogóle w grę Jednym słowem jak nam się nie uda to pozostaje mi albo życie dwa plus pies albo rozwód
To przykre co piszesz... mój mąż od razu zdecydował się na dawce kiedy dowiedział się, że jego plemniki są bardzo nieliczne i obciążone mutacją. Trzymam za was kciukiMalaMiss lubi tę wiadomość
AMH 0,89, tarczyca, haszimoto, mięśniak macicy,
czynnik męski 0% morfologia, mutacja genu CFTR
29.03.18 r punkcja 2 pęcherzyków - obydwa puste pęcherzyki
10.03.18 start nowa stymulacja ... -
misia1989 wrote:Paulcia a robiłaś jakieś badania typu ANA albo jakieś mutacje genetyczne?
Pytam bo często na dodatnie przeciwciała przeciwjądrowe dostaje się encorton. I rzeczywiście może pomóc przy implantacji.
Ninkali, K' no kur... A już wierzyłam, że chociaż Wam się udało a tu kuzwa jakaś czarna seria. Ja pitole. Kobietki trzymajcie się dzielnie i zbierać siły na dalszą walkę!!!! Nie wymadrzam się po prostu ja mam plan już i chociaż porażka strasznie zabolala wiem że coś można zaradzić czymś wspomóc by może zwiększyć szanse? Wyplaczcie się , uspokujcie i do boju!!!!
MalaMiss Ty startujesz jako pierwsza? To wpisuje się na drugie miejsce, czekam na @ i do boju. Będzie dobrze dziewczyny damy radę, w następnych cyklach MałaMiss nie nadazy z wpisywaniem kolejnych ciężarówek!Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
ninkali wrote:No nie K' teraz Ty!!! nosz ja pier*******
Wybaczcie słowa, ale no szlag by to trafił!!!!
Plan mam na pocieszenie- ide do fryzjera, pochodzę na solarium kilka razy (bo jestem przezroczysta),a z lekami nie wolno. Teraz nie będę miała z miesiąc! Pojdę na akupunkturę, ponoć super sprawa... A jutro napiję się wina...bo jeszcze dziś heparyna i nie wiem czy jedno z drugim...Od jutra zero leków!!!!Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
K' wrote:Dziewczyny, beta poniżej 1,20. Odstawiam leki. W piątek jeszcze powtórzę ale już czuję, że idzie okres. Fuck!!!!Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Dzięki dziewczyny :* siedzę właśnie u mamy - bo przecież nie ma lepiej niż u mamy nawet nie wiem jak mam o tym rozmawiać. Jest mi z jednej strony tak smutno, a z drugiej jakoś tak dziwnie jest mi już wszystko jedno. Nie wiem jak to wytłumaczyć. Spotkałam dzisiaj znajomego przed klinika, który zaczął się śmiać, że się tak spinam że to 4ty transfer, bo u niego wszystkim znajomym to się udawało za 7dmym, 8smym razem!!! Przecież ja oszaleje do tego czasu. Ale faktycznie fryzjer i może jakiś masaż/basen/sauna.
Walczymy dalej bo co nam innego pozostało.
Nie pamiętam która z Was pisała o monitoringu po transferze? Możecie napisać mi proszę na czym to polega?Kinga
* 01.10.2018 - IVF - nieudane
* 31.03.2018 - IVF - nieudane
* 26.01.2018 - IVF - nieudane
* wdrożone leczenie: Equoral, Azatiopryna, Encorton, Intralipid
* Wykryty problem immunologiczny: podwyższone NK i p/przeciwjądrowe
* 2 nieudane IVF
* 3 nieudane inseminacje -
K' wrote:Dzięki dziewczyny :* siedzę właśnie u mamy - bo przecież nie ma lepiej niż u mamy nawet nie wiem jak mam o tym rozmawiać. Jest mi z jednej strony tak smutno, a z drugiej jakoś tak dziwnie jest mi już wszystko jedno. Nie wiem jak to wytłumaczyć. Spotkałam dzisiaj znajomego przed klinika, który zaczął się śmiać, że się tak spinam że to 4ty transfer, bo u niego wszystkim znajomym to się udawało za 7dmym, 8smym razem!!! Przecież ja oszaleje do tego czasu. Ale faktycznie fryzjer i może jakiś masaż/basen/sauna.
Walczymy dalej bo co nam innego pozostało.
Nie pamiętam która z Was pisała o monitoringu po transferze? Możecie napisać mi proszę na czym to polega?Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
K' wrote:Dziewczyny, beta poniżej 1,20. Odstawiam leki. W piątek jeszcze powtórzę ale już czuję, że idzie okres. Fuck!!!!
Kuźwa, Ty też??? Ja pierdzielę. Bardzo mi przykro. Co za fatum! Trzymaj się Kochana, odreaguj i zbieraj siły na walkę o szczęście. A macie mrozaczki czy musicie walczyć od samego początku?Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2)