X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start styczeń 2018
Odpowiedz

In vitro start styczeń 2018

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena88Waw wrote:
    Dziewczyny jutro transfer 2 bałwanka <3 trzymajcie kciuki. Strasznie sie stresuje , ze żnow nie wyjdzie.
    Trzymam kciuki &&& a ja jutro się dowiem, ile mamy blastek <3 (mam nadzieję, że nie zostaniemy z niczym...)

    Magdalena88Waw lubi tę wiadomość

  • Iloankaa Koleżanka
    Postów: 37 20

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 05:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena88Waw wrote:
    Dziewczyny jutro transfer 2 bałwanka <3 trzymajcie kciuki. Strasznie sie stresuje , ze żnow nie wyjdzie.
    Trzymamy kciuki!!!

    Magdalena88Waw lubi tę wiadomość

    Ilonka
    Punkcja 20. 04.2018 16 komórek, 2 zarodki crio
    Punkcja luty 2018 tylko 2 komórki jajowe
    Niedrożny lewy jajowód
    Poronienie maj 2017 12 tydz. ciąży
    Starania od 2014
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 07:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ninkali wrote:
    O rety, nie miałam o tym pojecia!!!!!moj gin nic nie mówi.... i to pomoże?


    Mój lekarz też nic nie mówił, wszystkiego dowiedziałam się tu od bardziej doświadczonych dziewczyn.
    Ja brałam po transferze :
    - nospa max 3x1
    - Bryophyllum, czyli ten proszek z żyworódki 3x1 na czubku noża do kieliszka i siup
    - magnez 400 raz dziennie
    - dwa plastry świeżego ananasa raz dziennie, musi być świeży ze względu na ten twardy środek, to on tu odgrywa główną rolę. Około przez tydzień
    - wit D minimum 4000
    - no i oczywiście progesteron 3x2, kwas foliowy metylowany z wit b 12

    ninkali lubi tę wiadomość

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 07:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam w zaleceniach nospę do 3 razy dziennie w zależności od tego czy będzie mi coś dolegać. Brałam raczej 1 dziennie, ale u mnie to było związane ze świeżym transferem i dolegliwościami po punkcji.

  • Necia124 Autorytet
    Postów: 1154 572

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Potrzebuje waszej rady bo wariuje do 13. Wyszły mi pojedyncze e.coli w posiewie. Od 30.04 mam zacząć stymulacje. Czy to będzie przeciwwskazanie do punkcji? Czy mogą przesunąć mi procedurę? Miała którąś z Was podobnie?

    Parysada lubi tę wiadomość

    ty0qs6r.png
  • moniczka2601 Autorytet
    Postów: 663 518

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Parysada wrote:
    Mnie niestety nikt o nospie nie powiedział w poprzednim podejściu :( jak czułam ze mnie brzuch boli i kręci to jeszcze się głupia cieszyłam ze pewnie "coś się dzieje" w sensie ze się zagnieżdża.....
    Czytam Was dziewczynki i przypominam sobie 1 in vitro, ze mną było podobnie nikt nic o nospie nie mówił dopiero jak miałam silne skurcze zadzwoniłam do lekarza i kazał włączyć nospie ale czułam zs jest już za późno więc teraz chyba też zrobię że będę brała...

    Parysada lubi tę wiadomość

    Rocznik 88
    8 lat starań o dzidzię,
    PCO, niedoczynność tarczycy ( na razie w normie)
    11.07.2017-pierwsze podejście do in vitro ( transfer 2 zarodków 8 B hcg < 0,10 mIU/ml :(
    15.06.2018-zaczynamy drugie podejście....
    26.06.2018-punkcja ❄️❄️
    Crio - 29.07.2018transfer :)
    Ciąża biochemiczna :(
    Crio - 1.10.2018 :(
    Została jedna sniezynka...
  • Oska31 Przyjaciółka
    Postów: 79 76

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena88Waw wrote:
    Dziewczyny jutro transfer 2 bałwanka <3 trzymajcie kciuki. Strasznie sie stresuje , ze żnow nie wyjdzie.
    Trzymam kciuki :)

    Magdalena88Waw lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iloankaa wrote:
    My nauczycielki przedszkola mamy też duży problem, przynajmniej ja że co miesiąc choruję na coś innego.... Kaszel, katar, zapalenie krtani, gorączka, owsiki itp. Ciągle coś i jak tu mieć zdrowie na ciążę... Dlatego rozważam sytuację że jak te transfery moich dwóch zarodków się nie powiodą robię rok przerwy w pracy, próbowałam wszystkiego ale nie tego:)
    Ja mam tez taki pomysl, pracuje z dziecmi one zawsze coś maja, dwa mi to tez źle na psyche robi... musze sie odciąć od dzieci...moze to jakis sens:) czasem trzeba wyluzować i sie skupic na najwazniejszym...


    A ja mam dziś doła, kryzys.... chciałam zrobić immunologie z rana,a le laby nie robia bo weekend majowy juz maja i dopiero po 7 maja...
    No i najgorsze, ze dzis mam owulacje...ale moj M bedzie jutro dopiero w domu, bo jest w delegacji... I juz jutro będzie zbyt późno... chciałam mimo wszystko naturalnie coś...jak nic nie robie to zero szans, a tak zawsze 1%... :(

  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buko wrote:
    Spójrz na to z innej strony.
    Może Twoja gin chce żebyś uczestniczyła w podejmowaniu decyzji, żebyś nie poczuła, że ona ci wszystko narzuca. W poprzedniej klinice dr traktował mnie z góry, w ogóle nie słuchał moich próśb albo sugestii, tylko uważał, że jest nieomylny i najmadrzejszy i mi to podejście bardzo nie pasowało, dlatego zakończyła x nim współpracę.
    I trochę gadki motywacyjne z mojej pracy w służbie zdrowia: pacjent ma być partnerem w rozmowie z lekarzem i każda decyzja powinna być świadomie podjęta przez niego po konsultacji z lekarzem, a nie narzucone przez lekarza :)
    Buko - możliwe. Spróbuję jakos inaczej na nią spojrzec. Tylko, że własnie ta rozmowa z nia to nie jest rozmowa partnerska - bo ona sama nic nie proponuje. tylko ode mnie oczekuje odpowiedzi. Ja mam wrażenie, że o wszystko, naprawdę o wszystko muszę pytac - a przeciez o wielu rzeczach nie mam pojęcia - więc często nie wiem o co pytac. Dopiero później gdzies w necie lub na forum dowiaduje sie o różnych mozliwościach. Mam wrażenie, że ona po prostu traktuje pacjentów taśmowo, każdej te same leki do stymulacji, każdej te same leki po transeferze.Żadnego - nawet najdrobniejszego wyjasnienia, nawet podjęcia próby - dlaczego u mnie pierwsze podejście się nei udało. Najmniejszej analizy - tylko suche stwierdzenie - "no tak, nie udało się". Wkurza mnie to strasznie, bo od lekarzy w takim miejscu wymagałabym chociaż minimalnego poziomu empatii. Eh.... nic musze to wszystko znieść, bo nie mam wyjścia . Na razie jestem na nią skazana...

    Marmis
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marmis, a nie masz możliwości zmiany lekarza, chociażby w obrębie tej samej kliniki? ja odwiedziłam wielu lekarzy i wiem, ze trzeba znaleźć takiego, któremu się ufa, z którego zaleceniami będziesz się zgadzać.

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

  • Kabi Autorytet
    Postów: 426 206

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    akilegna♥ wrote:
    Profilaktycznie 3x1 nospa max (lub 6x1 zwykłej ) dodatkowo magnez 400 raz dziennie. Chodzi o to, żeby nie dopuścić do ewentualnych skurczy macicy
    Ja po transferze od 2dpt do 7dpt też miałam bóle czasem mniejsze, czasem większe jak na okres. Zdecydowanie to były skurcze, jak powiedziałam o tym lekarzowi po negatywnej becie to powiedział że tak może być bo jestem napakowana lekami po stymulacji, ale to nic nie szkodzi w implementacji! :[
    Olał ten temat, a też myślałam że zapisze to gdzieś żeby następnym razem dać mi cos rozkurczowego (chociaż na mnie przeciwbólowo nigdy nie działała nospa podczas okresów).
    Tak myślę, teraz wyszły mi NK (natural killers) komórki zbyt wysokie i może to one powodowały skurcze żeby organizm odrzucił zarodek....

    hchy43r80v7zdczk.png

    f2wlanlihv5o1al8.png

    4 lata starań
    2017 - 3x IUI :(
    I ICSI styczen '18 ---> :(
    Brak mrożaków
    II ICSI lipiec' 18
    Transfer 24.07 - - >7dpt beta 53.3 --> 9dpt beta 149--> 11dpt beta 342 - - > 15dpt beta 1078 - - > 20dpt beta 3805 i pęcherzyk 1cm na usg :)
    28dpt❤️ dzidzia 4mm
    ❄️❄️ czekają :)
    23.12.2022 Transfer blastki 4.1.2. —> 8dpt beta 60 --> 11dpt beta 248 —> 20dpt beta 3870 :D
    18.01 USG…?
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kabi wrote:
    Ja po transferze od 2dpt do 7dpt też miałam bóle czasem mniejsze, czasem większe jak na okres. Zdecydowanie to były skurcze, jak powiedziałam o tym lekarzowi po negatywnej becie to powiedział że tak może być bo jestem napakowana lekami po stymulacji, ale to nic nie szkodzi w implementacji! :[
    Olał ten temat, a też myślałam że zapisze to gdzieś żeby następnym razem dać mi cos rozkurczowego (chociaż na mnie przeciwbólowo nigdy nie działała nospa podczas okresów).
    Tak myślę, teraz wyszły mi NK (natural killers) komórki zbyt wysokie i może to one powodowały skurcze żeby organizm odrzucił zarodek....
    Ja pytałam mojego lekarza o no spa ale oni tu tego nie podawaja. Po prostu organizm odrzucił maluchy i tyle tak się zdarza. Nic specjalnego nie dają na skurcze czy coś, ja dostane zastrzyk z hcg przed transferem i zobaczymy. In vitro to nie gwarancja powodzenia to szansa by spróbować zajść w ciążę. Jak 6 w lotto

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Necia124 wrote:
    Potrzebuje waszej rady bo wariuje do 13. Wyszły mi pojedyncze e.coli w posiewie. Od 30.04 mam zacząć stymulacje. Czy to będzie przeciwwskazanie do punkcji? Czy mogą przesunąć mi procedurę? Miała którąś z Was podobnie?
    Mialam ten kłopot przez hyfosy. Dostałam antybiotyk, ja globulki. Brałam ileś dni. Znów posiew i dopiero w nowym cyklu badanie. Myślę że ivf nie ruszy. Bo Cię zakażą i nikt się nie zgodzi. Posiew musi być czysty. Niestety

  • MalaMiss Autorytet
    Postów: 967 612

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    A slyszalyscie o nowej metodzie in vitro? AneVivo? Jest kapsułka w której umieszcza się komórki jajowe i plemniki a te kapsulke umieszcza się na 24 godz w macicy by doszło do zapłodnienia. Potem ja wyciągają i hoduja zarodki do 4 dnia , ma to pomóc by w ciele doszło do zapłodnienia i żeby po transferze organizm nie odrzucił zarodków. Niestety ta metoda jeszcze nie doszła do Polski.

    To coś chyba trochę bez sensu... Skoro vędą w kapsule to co im za różnica gdzie zostaną zapłodnione??? Bo rozumiem, że skoro wyciągają je z powrotem to nie mają kontaktu z macicą i w ogóle z matką poza tym, że gdzieś tam są za przeproszeniem jak statek kosmiczny w kosmosie. Bez sensu. To chyba pseudo wyjście dla osób przeciwnych sexu na szkle, ale jak dla mnie poroniony pomysł. No chyba, że coś spłyciłaś przekaz tej metody lub ja to źle odebrałam...

    Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
    01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) :-( 24.04.18 transfer (2) :-(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przed transferem nr dwa. Chcę się najlepiej jak potrafię przygotować ten ananas, nospa i ta żyworódka wezmę!
    A czy coś jeszcze?
    Wiadomo da mi luteinę i dupka pewnie w dawce 3x1. Ale czy może większą dawkę wydebic? Wcale nie miałam dużego progesteronu...
    I jakieś leki którymi profilaktycznie może mnie zabezpieczyć, oprócz heparyny, którą muszę. Macie pomysły??? Może steryd profilaktycznie??? Jestem w stanie zjeść wszystko!!!!!!!!:-D

  • Kabi Autorytet
    Postów: 426 206

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMiss wrote:
    To coś chyba trochę bez sensu... Skoro vędą w kapsule to co im za różnica gdzie zostaną zapłodnione??? Bo rozumiem, że skoro wyciągają je z powrotem to nie mają kontaktu z macicą i w ogóle z matką poza tym, że gdzieś tam są za przeproszeniem jak statek kosmiczny w kosmosie. Bez sensu. To chyba pseudo wyjście dla osób przeciwnych sexu na szkle, ale jak dla mnie poroniony pomysł. No chyba, że coś spłyciłaś przekaz tej metody lub ja to źle odebrałam...
    Hahaha padłam "statek w kosmosie" :D Poprawiłaś mi humor, ale dokładnie to samo mi przyszło na myśl - ta kapsułką musiałaby być z mikro dziurkami, mniejszymi niż komórka i plemnik żeby mieć jakiś kontakt ze środowiskiem macicy, a w tą kapsułę przecież komórke i plemnik wsadzają po za organizmem i to to samo co IVF tylko że w brzuchu a nie w labo, bez sensu, strata czasu bo i tak na następny dzień trzeba przyjść żeby wyciągnęli tą kapsułkę. Ciekawę jak oni tą kapsułę wyciągają, to kolejna ingerencja w organizm :/ To chyba metoda dla fanatyków którzy nie tolerują zapłodnienia w laboratorium :/

    hchy43r80v7zdczk.png

    f2wlanlihv5o1al8.png

    4 lata starań
    2017 - 3x IUI :(
    I ICSI styczen '18 ---> :(
    Brak mrożaków
    II ICSI lipiec' 18
    Transfer 24.07 - - >7dpt beta 53.3 --> 9dpt beta 149--> 11dpt beta 342 - - > 15dpt beta 1078 - - > 20dpt beta 3805 i pęcherzyk 1cm na usg :)
    28dpt❤️ dzidzia 4mm
    ❄️❄️ czekają :)
    23.12.2022 Transfer blastki 4.1.2. —> 8dpt beta 60 --> 11dpt beta 248 —> 20dpt beta 3870 :D
    18.01 USG…?
  • Kabi Autorytet
    Postów: 426 206

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ninkali wrote:
    Ja przed transferem nr dwa. Chcę się najlepiej jak potrafię przygotować ten ananas, nospa i ta żyworódka wezmę!
    A czy coś jeszcze?
    Wiadomo da mi luteinę i dupka pewnie w dawce 3x1. Ale czy może większą dawkę wydebic? Wcale nie miałam dużego progesteronu...
    I jakieś leki którymi profilaktycznie może mnie zabezpieczyć, oprócz heparyny, którą muszę. Macie pomysły??? Może steryd profilaktycznie??? Jestem w stanie zjeść wszystko!!!!!!!!:-D
    To tak jak ostatnio jakas dziewczyna napisała "jestem w stanie nawet przeszczepić sobie DNA kosmity żeby tylko być w ciąży :D Mam tak samo :P
    Żyworódkę pamiętaj jak będziesz zamawiać, jeżeli jej nie masz to ten proszek bryophyllum weleda - dostępny w niemieckich aptekach, ja kupowałam przez internet.

    hchy43r80v7zdczk.png

    f2wlanlihv5o1al8.png

    4 lata starań
    2017 - 3x IUI :(
    I ICSI styczen '18 ---> :(
    Brak mrożaków
    II ICSI lipiec' 18
    Transfer 24.07 - - >7dpt beta 53.3 --> 9dpt beta 149--> 11dpt beta 342 - - > 15dpt beta 1078 - - > 20dpt beta 3805 i pęcherzyk 1cm na usg :)
    28dpt❤️ dzidzia 4mm
    ❄️❄️ czekają :)
    23.12.2022 Transfer blastki 4.1.2. —> 8dpt beta 60 --> 11dpt beta 248 —> 20dpt beta 3870 :D
    18.01 USG…?
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ninkali wrote:
    Ja przed transferem nr dwa. Chcę się najlepiej jak potrafię przygotować ten ananas, nospa i ta żyworódka wezmę!
    A czy coś jeszcze?
    Wiadomo da mi luteinę i dupka pewnie w dawce 3x1. Ale czy może większą dawkę wydebic? Wcale nie miałam dużego progesteronu...
    I jakieś leki którymi profilaktycznie może mnie zabezpieczyć, oprócz heparyny, którą muszę. Macie pomysły??? Może steryd profilaktycznie??? Jestem w stanie zjeść wszystko!!!!!!!!:-D
    Ninkali, heparynę musisz z uwagi na mutacjŕ PAI?

  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kabi wrote:
    Hahaha padłam "statek w kosmosie" :D Poprawiłaś mi humor, ale dokładnie to samo mi przyszło na myśl - ta kapsułką musiałaby być z mikro dziurkami, mniejszymi niż komórka i plemnik żeby mieć jakiś kontakt ze środowiskiem macicy, a w tą kapsułę przecież komórke i plemnik wsadzają po za organizmem i to to samo co IVF tylko że w brzuchu a nie w labo, bez sensu, strata czasu bo i tak na następny dzień trzeba przyjść żeby wyciągnęli tą kapsułkę. Ciekawę jak oni tą kapsułę wyciągają, to kolejna ingerencja w organizm :/ To chyba metoda dla fanatyków którzy nie tolerują zapłodnienia w laboratorium :/
    Jejku tylko tak jako ciekawostkę napisałam

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • MalaMiss Autorytet
    Postów: 967 612

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Śmieszna akcja dziś była - wyszłam z psem na spacer, wychodzę zza rogu ogrodzenia i cały czas patrzę w telefon lub kontroluję psa. Nikogo na horyzoncie. Po chwili słyszę jakieś "krakanie" - patrzę w górę a tam ... kołujący bocian!!! Pierwszy raz w tym roku widziałam bociana... i to w locie (ponoć na szczęście!!!), który na dodatek sam się prosił o dostrzeżenie ;-) Oczywiście, pierwsza myśl, że to na szczęście i tym razem się uda. Po chwili jednak dopadła mnie druga myśl - kołował nie nade mną lecz bardziej nad posesją obok, więc to raczej szczęście dla nich. A potem naszła mnie kolejna myśl - może chciał mi pożreć psa??? No i takie głupotki mi w główce się kotłują ;-)

    Iloankaa, kasia1234, Parysada, Furiatka, Niezapominajka5 lubią tę wiadomość

    Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
    01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) :-( 24.04.18 transfer (2) :-(
‹‹ 313 314 315 316 317 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ