X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start styczeń 2018
Odpowiedz

In vitro start styczeń 2018

Oceń ten wątek:
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 2 maja 2018, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurczę dziewczyny ja ciągle myślałam po co Wam te no spe dawaja, tu w DE ten lek nie jest dopuszczony do sprzedaży, bo wy chyba wiecie ze no spa to ma działanie narkotyku? Sorry ale gryzl mnie ten temat i najpierw moi lekarze o tym leku nic nie słyszeli no i dziś w aptece zapytałam z ciekawości. No i aptekarka pierwsze pytanie czy ja wiem co to no spa jest i co zawiera, że w DE nie dopuszczono do sprzedaży i ze lepiej jeśli lekarz pozwoli w razie skurczy Buscopan wziąć niż tym się truć. Sorki ale nie daje mi to spokoju.

    asias lubi tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • morganaa Autorytet
    Postów: 1753 1025

    Wysłany: 2 maja 2018, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magkb wrote:
    Ja tez czekam na transfer, wiec będę z Wami odliczać dni do testowania. Na razie rozmyślam ile blastek podac, a pózniej pewnie będę odliczać sekundy do testu ;) mam w planach 2-3 dni poleżeć po transferze, a pózniej pójść do pracy. Inaczej boje sie, ze zwariujemy w domu.
    Dziewczyny nie wiem czy któraś z Was próbowała akupunktury. Ja usłyszałam o tym podczas punkcji od dziewczyn i od razu sie zapisałam. Byłam już na 3 zabiegach i mam zamiar to kontynuować do transferu. Nie wiem czy to tak mocno działa,czy efekt placebo, ale już po pierwszej wizycie sie odstresowalam i jakaś spokojniejsza poczułam.

    my chodziliśmy na akupunkturę parę miesięcy, ale bez rezultatu - przeciwciała u męża dalej były a u mnie wieczne plamienia - także bez efektu :( ale fakt relaks był :)

    mbnotr8.png
  • Magkb Autorytet
    Postów: 394 219

    Wysłany: 2 maja 2018, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nawet jeśli ma tylko działanie terapeutyczne to dla mnie tak dużo poniewaz sama siebie zamęczam psychicznie w temacie dziecka :/ dla mnie akupunktura przyjemna niestety nie jest

    o1489vvjvnnzrzny.png
  • Pat1980ka Koleżanka
    Postów: 47 160

    Wysłany: 2 maja 2018, 16:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melduję 17 dpt beta 958, dziś wizyta pęcherzykowa

    morganaa, Moniak, aga80, Maggie08, Olciaaa, Paulcia28, KasiaLe, moniczka2601, Nusieńka, Furiatka, Marzena1991, emka29, Oska31, Niezapominajka5, Farelka lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 maja 2018, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dlatego całe szczęście, że są takie fora jak np to. Bo nikt nie zrozumie niepłodnej kobiety tak jak inna która ma ten sam problem.
    Ja też staram się udawać przed ludźmi, że brak dziecka nie jest dla mnie problemem, ale wewnętrznie aż się gotuję :-( nie cierpię tego użalania się "zobaczysz i Wy się doczekacie", albo złotych rad - "musisz wyluzować" albo "napij się wina i wiesz...".

    Paulcia28, morganaa, MalaMiss lubią tę wiadomość

  • Magkb Autorytet
    Postów: 394 219

    Wysłany: 2 maja 2018, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, każdy ma złote rady, ale jak będziemy miały dzieci to sie dopiero zacznie radzenie koleżanek starszych stażem :)

    MagNolia55 lubi tę wiadomość

    o1489vvjvnnzrzny.png
  • aga80 Autorytet
    Postów: 402 547

    Wysłany: 2 maja 2018, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Kurczę dziewczyny ja ciągle myślałam po co Wam te no spe dawaja, tu w DE ten lek nie jest dopuszczony do sprzedaży, bo wy chyba wiecie ze no spa to ma działanie narkotyku? Sorry ale gryzl mnie ten temat i najpierw moi lekarze o tym leku nic nie słyszeli no i dziś w aptece zapytałam z ciekawości. No i aptekarka pierwsze pytanie czy ja wiem co to no spa jest i co zawiera, że w DE nie dopuszczono do sprzedaży i ze lepiej jeśli lekarz pozwoli w razie skurczy Buscopan wziąć niż tym się truć. Sorki ale nie daje mi to spokoju.

    no to kiepsko z tą no spą :/
    u nas to jest raczej często przepisywana przeciw skurczom
    zastanawiałam się czy nie brać tak "profilaktycznie" ale rzeczywiście w razie potrzeby wezmę - lekarka mówiła że można tez paracetamol wziąć

    dzisiaj tylko wzięłam bo coś mnie kuło po transferze i się bałam że może to te skurcze i macica się buntuje :/
    ale teraz bardziej kucie po zabiegu obstawiam, bo co by nie mówić przyjemne to nie było

    aga
    2018 - 3 procedury nieudane
    2019 - pierwsze KD
    27.04.2020 - wyczekany synek
    2** transfer 04.12.2021
    14.12 beta 118
    17.12 beta 539 :)
  • Necia124 Autorytet
    Postów: 1154 572

    Wysłany: 2 maja 2018, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niezapominajka5 wrote:
    A ile miałaś komórek podczas poprzedniej stymulacji? Jaki miałaś wtedy estradiol w 4 dniu?
    Może po prostu masz dużo komórek.
    Jakie leki i dawki bierzesz?
    Ja też jestem w 4d stymulacji.
    To moja pierwsza stymulacja. Biorę gonal f w dawce 112.5. Poza tym nic innego nie mam.

    ty0qs6r.png
  • MagNolia55 Autorytet
    Postów: 1486 1001

    Wysłany: 2 maja 2018, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Necia124 wrote:
    Że to niby ja mam wyrzucić emocje? Bo nie rozumiem....

    4 dzień stymulacji i estradiol 774 choreka chyba za dużo. Nie uważacie?


    hehe, chodzi mi o te dni majowe ;) Pisałaś, że ciężkie tematy podejmujemy

    Necia124 lubi tę wiadomość

    mhsvh371zcdidd2p.png
    km5sej28sr4d77to.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 maja 2018, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny! Przyłączam się do Was. 3 iui nieudane. W sobotę mam wizytę w klinice aby ustalić tok działania. Prawdopodobnie w czerwcu przystąpimy do pierwszego podejścia

    Paulcia28, Oska31 lubią tę wiadomość

  • Magdalena88Waw Znajoma
    Postów: 28 9

    Wysłany: 2 maja 2018, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jestem po 2 weryfikacji bety - niestety 2 transfer pięknego zarodka rowniez sie ni udał. Czy wiecie czemu macica kozę nie przyjmować zarodków ??? Spr juz immunologie, kurczliwość, brałam steryd tak na wszelki wypadek i NIC. Jest mi bardzo ciezko cały dzien przepłakałam - zastanawiam die czy to mw sens. Juz tyle tysięcy wydanych a efektów brak :(

    Magdalena88Waw
  • morganaa Autorytet
    Postów: 1753 1025

    Wysłany: 2 maja 2018, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena88Waw wrote:
    Dziewczyny jestem po 2 weryfikacji bety - niestety 2 transfer pięknego zarodka rowniez sie ni udał. Czy wiecie czemu macica kozę nie przyjmować zarodków ??? Spr juz immunologie, kurczliwość, brałam steryd tak na wszelki wypadek i NIC. Jest mi bardzo ciezko cały dzien przepłakałam - zastanawiam die czy to mw sens. Juz tyle tysięcy wydanych a efektów brak :(

    bardzo mi przykro :(

    mbnotr8.png
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 2 maja 2018, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena88Waw wrote:
    Dziewczyny jestem po 2 weryfikacji bety - niestety 2 transfer pięknego zarodka rowniez sie ni udał. Czy wiecie czemu macica kozę nie przyjmować zarodków ??? Spr juz immunologie, kurczliwość, brałam steryd tak na wszelki wypadek i NIC. Jest mi bardzo ciezko cały dzien przepłakałam - zastanawiam die czy to mw sens. Juz tyle tysięcy wydanych a efektów brak :(
    To już pewne? :-( trzymaj się. Co do twojego pytania. Też pytałam o to mojego lekarza i po prostu tak się dzieje, można mieć parę transferów i żaden się nie musi przyjąć, głupia odpowiedź ale widocznie to nie był ten zarodek. Ja też szukałam odpowiedzi bo wszystkie badania ok a odrzucilam zarodki już w 3 dniu po transferze. Tak się dzieje i nic nie możemy zrobić.

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Pat1980ka Koleżanka
    Postów: 47 160

    Wysłany: 2 maja 2018, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po wizycie pęcherzyk ma 0,5 cm, wizyta serduszkowa 18 maja, termin porodu wystrzalowy-31.12 2018:)

    morganaa, aga80, Paulcia28, Oska31, emka29, Maggie08, Olciaaa, Moniak, Furiatka, moniczka2601, olcia.de lubią tę wiadomość

  • morganaa Autorytet
    Postów: 1753 1025

    Wysłany: 2 maja 2018, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pat1980ka wrote:
    Po wizycie pęcherzyk ma 0,5 cm, wizyta serduszkowa 18 maja, termin porodu wystrzalowy-31.12 2018:)

    Termin super :) może się przesunie i będzie pierwsze dziecko 2019 roku :)

    mbnotr8.png
  • Pat1980ka Koleżanka
    Postów: 47 160

    Wysłany: 2 maja 2018, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Raczej będę się starać przed świętami rozsypać;). Dziewczyny, nie zapeszając, ale przypominam swoją historię wszystkim, którym ciężko- 1. podejście do ICSI, z 9 pobranych komórek 5 zapłodnionych, ale tylko 1 blastka transferowana 4AA, reszta nie przetrwała :(.trzymam mocno za wszystkie staraczki kciuki i życzę samych pozytywnych transferów. Oczywiście przed betą czułam się na maksa okresowo i nie wierzyłam, że przy 1 blastce się uda, a jednak nie warto tracić nadziei!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2018, 20:51

    aga80, Olciaaa, Farelka, Paulcia28 lubią tę wiadomość

  • Oska31 Przyjaciółka
    Postów: 79 76

    Wysłany: 2 maja 2018, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niezapominajka29 wrote:
    Ja juz po transferze zarodeczka. Teraz 2 tygodnie czekania przede mną ale mam zamiar żyć normalnie. Ostatnio przez pierwszy tydzień leżałam i nic z tego nie wyszło więc to chyba nie ma większego znaczenia.
    Ja mam jutro o 14 transfer 3 dniowego zarodka.

    emka29, morganaa, Paulcia28 lubią tę wiadomość

  • Pat1980ka Koleżanka
    Postów: 47 160

    Wysłany: 2 maja 2018, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla mnie czas od transferu do bety byl koszmarny, nawet nie wyobrażałam sobie, że można tak świrować, to pewno przez te wszystkie leki, które trzeba przyjmować. Trzymam mocno kciuki!!!

  • MalaMiss Autorytet
    Postów: 967 612

    Wysłany: 2 maja 2018, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asias wrote:
    Dziewczyny piszecie dokładnie tak jak i ja to odczuwam, jakbyście wyjęły mi to prosto z mojej głowy.
    Wręcz nienawidzę rządzącej partii, a tym całym 500+ , wyprawkami szkolnymi i darmowymi lekami dla kobiet w ciąży to oni kupili sobie wyborców na rządy w kolejnej kadencji. Jak mogli skończyć program dofinansowania do in vitro i odebrać nadzieję ludziom marzącym o jedynym szczęściu jakim jest posiadanie własnego dziecka. Z czasem dojdzie do tego, że będzie można zapłodnić tylko jedną komórkę, bo przecież mieli już takie pomysły w poprawkach do ustawy, nawet mają chęć zaprzestania refundacji gonadotropin. Nienawidzę TVP1 i TVPinfo gdzie non stop promują tych popaprańców, a niechcąc i tak muszę słuchać tych bzdur, bo mieszkamy z teściami na wsi, a z ich pokoju dobiegają odłosy ich ulubionych kanałów. Oczywiście nie powiedzieliśmy im o in vitro, bo niewiadomo jak by zareagowali, skoro ich mentorem jest pan kwa kwa, który tak bardzo zna się na problemach rodzinnych z własnego doświadczenia, tzn. posiada "syna" kota. Swoim rodzicom powiedziałam i nie mieli nic przeciwko, a tu za każdym razem musimy kłamać, bo często pytają jak było na wizycie u lekarza, a jak mam zwolnienie po transferze i nie mogę się przepracowywać to też dopytują, aż jest mi ich trochę żal, że nie mogę powiedzieć prawdy. Ogólnie oni są bardzo dobrymi ludźmi,ale kościół i partia rządząca pozostawiła swój ślad.
    Jak można porównywać naprotechnologię do in vitro i twierdzić, że jest to równie skuteczną metodą walki z niepłodnością. Nawet w wikipedii pisze, że naprotchnologia adresowana jest do pacjentów, których niepłodność jest uleczalna (nie będą to więc kobiety z niewydolnością jajników, niedrożnością jajowodów, brakiem jajowodów czy mężczyźni). Czy zatem promotorzy stosowania naprotechnologii myślą, że odrosną niektórym kobietom jajowody? A najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy nigdy nie mieli problemu z zajściem w ciążę. My przez to co nas doświadczyło już dawno posiadamy wiedzę, którą oferuje naprotechnologia czyli wyznaczanie dni płodnych itp. My starające się posiadamy ogromną wiedzę na temat naszych narządów płciowych, wiemy nawet jakie rozmiary powinien mieć pęcherzyk graffa w czasie pęknięcia, jakie rozmiary endometrium, jakie odpowiednie zakresy hormonów, jaka temeratura i jaki śluz. A ci co "najwięcej" się na wszystkim znają nawet nie potrafili by powiedzieć co to jest dokładnie owulacja.
    A z tymi znajomymi i rodziną to też doświadczyłam wiązanek typu "bierzcie z nich przykład bo oni spodziewają się dziecka", "przestań jeździć po tych klinikach bo tylko wyszukujesz chorób", "odpocznij od tych lekarzy bo trzeba dać na luz i wtedy się uda", "zobaczycie ile problemu jest z dziećmi jak będziecie mieli swoje, one tylko tak ładnie wyglądają" itp., jeśli jeszcze raz usłyszę coś takiego to już chyba nie będę się krępować i powiem wprost, że dwójkę dzieci poroniłam i leżą na cmentarzu, ciekawe jakie mieliby miny.
    Też przestaliśmy się spotykać ze znajomymi, którzy mają dzieci, a że mamy po 33 lata, to nie spotykamy się prawie z żadnymi, bo wszyscy posiadają już potomstwo. A jak już się spotkamy ze znajomymi wolnego stanu to siedzę z kamienną miną jakbym miała kogoś zabić, i tylko się pytają, na co ja taka zła jestem. Ja po tym wszystkim mam coraz smutniejszą minę, a kiedyś byłam taka wesoła śmiechotka. Nie potrafię się już z niczego cieszyć, bo mam tylko jedno największe marzenie, które się nie spełnia. Co 2 tyg. przyjeżdża do nas siostra męża w ciąży, bo odwiedza swoich rodziców, i tak jest mi przykro jak patrzę na jej brzuch.
    Niezapominajka5 ja wybrałam dr P, bardzo dobry fachowiec, delikatny, konkretnie i mądrze odpowiada na pytania, dokładnie wszystko tłumaczy, ma anielski przemiły głos

    Otóż to! Wiesz co, myślę, że zabronią ivf a w zamian za to będzie napro i sex (oczywiście tylko na misjonarza) przy modlącym się księdzu o cud poczęcia :-P Dajcie spokój... Taki zaścianek jest u nas, że szok. Większość ludzi by nas wytykała palcami i obśmiewała za plecami, część z nich nawet w twarz. Smutne to jest. Najgorsze jest to, że jak nawet ktoś dłużej starał się o dziecko i zaskoczył to "zapomina" co przeżył i docina innym durnymi pytaniami czy txtami. Aż na ochotę się zabijać wzrokiem

    Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
    01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) :-( 24.04.18 transfer (2) :-(
  • morganaa Autorytet
    Postów: 1753 1025

    Wysłany: 2 maja 2018, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pat1980ka wrote:
    Raczej będę się starać przed świętami rozsypać;). Dziewczyny, nie zapeszając, ale przypominam swoją historię wszystkim, którym ciężko- 1. podejście do ICSI, z 9 pobranych komórek 5 zapłodnionych, ale tylko 1 blastka transferowana 4AA, reszta nie przetrwała :(.trzymam mocno za wszystkie staraczki kciuki i życzę samych pozytywnych transferów. Oczywiście przed betą czułam się na maksa okresowo i nie wierzyłam, że przy 1 blastce się uda, a jednak nie warto tracić nadziei!

    dzięki - to daje nadzieje :)

    czy Was przy lutinusie bolały piersi? były wrażliwe? przy luteinie/duphastonie/crinone nigdy tak nie miałam

    mbnotr8.png
‹‹ 334 335 336 337 338 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak ochoty na seks... - najczęstsze przyczyny niskiego libido u kobiet

Czym jest libido i jakie czynniki mają największy wpływ na popęd seksualny? Co robić, kiedy brak ochoty na seks? Przeczytaj o najczęstszych przyczynach niskiego libido u kobiet oraz dowiedz się, jak możesz poradzić sobie z tym problemem. 

CZYTAJ WIĘCEJ