X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start styczeń 2018
Odpowiedz

In vitro start styczeń 2018

Oceń ten wątek:
  • Paulaa25 Autorytet
    Postów: 1291 711

    Wysłany: 5 maja 2018, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niezapominajka5 wrote:
    My gnamy ponad 5h w jedna stronę...
    Dziewczyny, my jesteśmy jacyś pechowi chyba. Pisałam Wam,że w poprzedniej klinice lekarz prowadzący poszedł na zwolnienie i nie był na końcu stymulacji i punkcji?
    Teraz będzie to samo..
    Dzisiaj się dowiedziałam,że mojego lekarza nie będzie tydzień lub dwa, a punkcja na pewno w przyszłym tyg :/
    Aż brak mi słów
    Ja też jestem po zmianie lekarza ... kliniki nie zmieniłam .Taśmowo nas traktują i tyle nie da się ukryć.Człowiek zestresowany zamiast go jakoś rozlyźnić to tacy jacyś poważni aż się zmartwiłam ze coś nie tak ...ech masakra ...

    klz99vvj0gp9lsbd.png
  • Niezapominajka5 Autorytet
    Postów: 3114 2603

    Wysłany: 5 maja 2018, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagNolia55 wrote:
    Niezaapominajko, to nie jest zły wynik. Może ich nie być dużo, ważne żeby były
    dojrzałe.
    Nie łam się kochana, nic straconego! Ważne żeby się potem ładnie zapładniały :*
    Dzięki:* mam nadzieję,że znajdzie się coś dobrego.
    Przez to,że mamy tak słabe nasienie chciałabym aby chociaż komórki były bez zarzutu.

    Ja ostatnio w ogóle nie plamilam,ale jeszcze przed wyjściem z kiliki kazali mi sprawdzić wkladke,czy nie ma krwi lub plamienia.
    Ty miałaś dużo nakłuć,więc może coś lekko lekarz podraznil?

    Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
    Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.


    km5sp07wycc10ujp.png
    Naturalsik ❤️
    wnid9vvjhnimte9l.png
    Po latach walki 💝
  • Niezapominajka5 Autorytet
    Postów: 3114 2603

    Wysłany: 5 maja 2018, 23:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulaa25 wrote:
    Ja też jestem po zmianie lekarza ... kliniki nie zmieniłam .Taśmowo nas traktują i tyle nie da się ukryć.Człowiek zestresowany zamiast go jakoś rozlyźnić to tacy jacyś poważni aż się zmartwiłam ze coś nie tak ...ech masakra ...
    Niestety właśnie w takim klimacie była moja dzisiejsza wizyta. Stwierdziłam,że skoro i tak nie ma mojego lekarza,to nie będę się męczyć z tym, do którego nie mam totalnie zaufania. W poniedziałek idę do innego- dr M.

    Paulaa25 lubi tę wiadomość

    Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
    Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.


    km5sp07wycc10ujp.png
    Naturalsik ❤️
    wnid9vvjhnimte9l.png
    Po latach walki 💝
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2018, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagNolia55 wrote:
    Dziewczyny, powiedzcie mi - czy po punkcjach krwawiłyście? Jeśli tak to długo?

    Bo po ostatniej delikatnie po samym zabiegu...
    A teraz praktycznie cały czas plamię...martwię się czy aby jest wporządku...
    Miałam lekkie plamienie przez 2 dni, a potem było już ok.

  • Paulaa25 Autorytet
    Postów: 1291 711

    Wysłany: 5 maja 2018, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też idę w poniedziałek do swojego doktora Z :)
    Pozdrawiam:)

    klz99vvj0gp9lsbd.png
  • Iloankaa Koleżanka
    Postów: 37 20

    Wysłany: 5 maja 2018, 23:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a jak Wy ogarniacie te dojazdy i spotkania w klinikach, rano badania itp. Co mówicie w pracy? Bierzecie wolne czy umawiacie się po pracy? Bo ja nie wiem już jak to wszystko organizować. Życie osobiste, praca i spotkania u lekarza... Tyle tego... U mnie w pracy wiedzą, że mamy problemy itp. ale jest mi dziwnie mówić że jadę do ginekologa i tak od miesięcy a ciąży brak :(

    Ilonka
    Punkcja 20. 04.2018 16 komórek, 2 zarodki crio
    Punkcja luty 2018 tylko 2 komórki jajowe
    Niedrożny lewy jajowód
    Poronienie maj 2017 12 tydz. ciąży
    Starania od 2014
  • Iloankaa Koleżanka
    Postów: 37 20

    Wysłany: 5 maja 2018, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olciaaa wrote:
    Miałam lekkie plamienie przez 2 dni, a potem było już ok.
    Ja też lekko, ale zaraz przeszło, przynajmniej u mnie gdyż brałam cały czas acard przed punkcją, odstawiłam go na dzień punkcji i kolejny dzień, potem znowu brałam więc pewnie od tego to krwawienie.

    Ilonka
    Punkcja 20. 04.2018 16 komórek, 2 zarodki crio
    Punkcja luty 2018 tylko 2 komórki jajowe
    Niedrożny lewy jajowód
    Poronienie maj 2017 12 tydz. ciąży
    Starania od 2014
  • Iloankaa Koleżanka
    Postów: 37 20

    Wysłany: 5 maja 2018, 23:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niezapominajka5 wrote:
    My gnamy ponad 5h w jedna stronę...
    Dziewczyny, my jesteśmy jacyś pechowi chyba. Pisałam Wam,że w poprzedniej klinice lekarz prowadzący poszedł na zwolnienie i nie był na końcu stymulacji i punkcji?
    Teraz będzie to samo..
    Dzisiaj się dowiedziałam,że mojego lekarza nie będzie tydzień lub dwa, a punkcja na pewno w przyszłym tyg :/
    Aż brak mi słów
    Jejku, jak wy to robicie.... Ja klinikę mam godzinę od pracy ale wychodzę już z siebie żeby to wszystko ogarnąć... :(

    Ilonka
    Punkcja 20. 04.2018 16 komórek, 2 zarodki crio
    Punkcja luty 2018 tylko 2 komórki jajowe
    Niedrożny lewy jajowód
    Poronienie maj 2017 12 tydz. ciąży
    Starania od 2014
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2018, 23:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iloankaa wrote:
    Dziewczyny a jak Wy ogarniacie te dojazdy i spotkania w klinikach, rano badania itp. Co mówicie w pracy? Bierzecie wolne czy umawiacie się po pracy? Bo ja nie wiem już jak to wszystko organizować. Życie osobiste, praca i spotkania u lekarza... Tyle tego... U mnie w pracy wiedzą, że mamy problemy itp. ale jest mi dziwnie mówić że jadę do ginekologa i tak od miesięcy a ciąży brak :(
    Racja, ciężko połączyć leczenie z pracą. Ja w pracy nie poruszam tematu starania się o dziecko, nikomu nie mówiłam, że podchodzę do in vitro. Parę miesięcy temu jak musiałam mieć laparo to powiedziałam tylko kierowniczce i osobom z którymi współpracuję, że mam problemy kobiece i dlatego ten zabieg. Od tego czasu nikt mnie o nic nie pyta, jak zaczyna się temat dzieci staram się go ucinać w stylu - jak będą to będą... Jak rano jadę na badania czy wychodzę do lekarza to mówię, że muszę coś załatwić na mieście i tyle (u mnie trzeba odrobić czas wyjścia, wiec nikt nie wymaga żeby się tłumaczyć). Oczywiście wizyty u lekarza staram się umawiać po pracy. Teraz jak będę miała transfer chce iśc na L4 i w pracy powiedzieć, że jestem chora. Ja mam takie podeście bo już trochę poznałam ludzi z którymi pracuję. myślę, że łatwiej by mi było się wygadać i powiedzieć prawdę ale niestety u mnie się tak nie da...

    Niezapominajka5 lubi tę wiadomość

  • Iloankaa Koleżanka
    Postów: 37 20

    Wysłany: 5 maja 2018, 23:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olciaaa wrote:
    Racja, ciężko połączyć leczenie z pracą. Ja w pracy nie poruszam tematu starania się o dziecko, nikomu nie mówiłam, że podchodzę do in vitro. Parę miesięcy temu jak musiałam mieć laparo to powiedziałam tylko kierowniczce i osobom z którymi współpracuję, że mam problemy kobiece i dlatego ten zabieg. Od tego czasu nikt mnie o nic nie pyta, jak zaczyna się temat dzieci staram się go ucinać w stylu - jak będą to będą... Jak rano jadę na badania czy wychodzę do lekarza to mówię, że muszę coś załatwić na mieście i tyle (u mnie trzeba odrobić czas wyjścia, wiec nikt nie wymaga żeby się tłumaczyć). Oczywiście wizyty u lekarza staram się umawiać po pracy. Teraz jak będę miała transfer chce iśc na L4 i w pracy powiedzieć, że jestem chora. Ja mam takie podeście bo już trochę poznałam ludzi z którymi pracuję. myślę, że łatwiej by mi było się wygadać i powiedzieć prawdę ale niestety u mnie się tak nie da...
    U mnie też się nie da, pracuję z samymi kobietami.... Niby powinny rozumieć a idzie to w drugą stronę. Chyba lepiej jest jak nikt nie wie i właśnie pokazać że ma się do tego luźne podejście tak jak napisałaś "jak będą to będą". Ja jutro lecę na kajaki, czekam na miesiączkę żeby zobaczyć czy możemy podchodzić w tym cyklu do transferu. Miałam po punkcji wrażenie że pękły te torbiele, na bieliźnie było dużo płynu, czy to mogły być te torbiele po hiperstymulacji?

    Ilonka
    Punkcja 20. 04.2018 16 komórek, 2 zarodki crio
    Punkcja luty 2018 tylko 2 komórki jajowe
    Niedrożny lewy jajowód
    Poronienie maj 2017 12 tydz. ciąży
    Starania od 2014
  • Niezapominajka5 Autorytet
    Postów: 3114 2603

    Wysłany: 5 maja 2018, 23:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iloankaa wrote:
    Jejku, jak wy to robicie.... Ja klinikę mam godzinę od pracy ale wychodzę już z siebie żeby to wszystko ogarnąć... :(
    Jak klinika była bliżej,to udawało się po pracy, ale teraz już niestety nie. Musimy brać wolne lub L4

    Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
    Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.


    km5sp07wycc10ujp.png
    Naturalsik ❤️
    wnid9vvjhnimte9l.png
    Po latach walki 💝
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2018, 23:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iloankaa wrote:
    U mnie też się nie da, pracuję z samymi kobietami.... Niby powinny rozumieć a idzie to w drugą stronę. Chyba lepiej jest jak nikt nie wie i właśnie pokazać że ma się do tego luźne podejście tak jak napisałaś "jak będą to będą". Ja jutro lecę na kajaki, czekam na miesiączkę żeby zobaczyć czy możemy podchodzić w tym cyklu do transferu. Miałam po punkcji wrażenie że pękły te torbiele, na bieliźnie było dużo płynu, czy to mogły być te torbiele po hiperstymulacji?
    Prawdę mówiąc z kobietami jest dużo gorzej. Nie zdarzyło mi się, żeby jakiś facet zapytał się dlaczego nie mam dzieci (a już parę lat jestem mężatką) a kobiety ciągle. Ale serio, w pracy ucinam takie rozmowy, bo nie mam zaufania akurat do tych osób -"koleżanek" - wiem że informacja poszłaby dalej. Swoje żale wylewam przyjaciółkom, które wiem, że zachowają to dla siebie.
    Co do torbieli to nie mam niestety pojęcia :-(
    Baw się jutro dobrze na kajakach ;-) Ale fajnie - zazdroszczę haha ;-)

  • Iloankaa Koleżanka
    Postów: 37 20

    Wysłany: 5 maja 2018, 23:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olciaaa wrote:
    Prawdę mówiąc z kobietami jest dużo gorzej. Nie zdarzyło mi się, żeby jakiś facet zapytał się dlaczego nie mam dzieci (a już parę lat jestem mężatką) a kobiety ciągle. Ale serio, w pracy ucinam takie rozmowy, bo nie mam zaufania akurat do tych osób -"koleżanek" - wiem że informacja poszłaby dalej. Swoje żale wylewam przyjaciółkom, które wiem, że zachowają to dla siebie.
    Co do torbieli to nie mam niestety pojęcia :-(
    Baw się jutro dobrze na kajakach ;-) Ale fajnie - zazdroszczę haha ;-)
    Oj tak jest gorzej. Ja tylko z jedną przyjaciółką rozmawiam szczerze, reszta coś wie ale milczy. Ja też już 5 lat jestem mężatką i "wypada" mieć już dziecko więc wszyscy patrzą i widzą że coś jest nie tak... Co zrobić, muszę być ponad to.. . Tak jutro pływam na kajakach i się relaksuję, zresztą cała majówkę się bawiłam, bo jakoś stresuję się przed tym crio transferem i musiałam się odstresować, teraz z utęsknieniem czekam na miesiączkę :)

    Ilonka
    Punkcja 20. 04.2018 16 komórek, 2 zarodki crio
    Punkcja luty 2018 tylko 2 komórki jajowe
    Niedrożny lewy jajowód
    Poronienie maj 2017 12 tydz. ciąży
    Starania od 2014
  • Iloankaa Koleżanka
    Postów: 37 20

    Wysłany: 5 maja 2018, 23:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niezapominajka5 wrote:
    Jak klinika była bliżej,to udawało się po pracy, ale teraz już niestety nie. Musimy brać wolne lub L4
    Ale mówisz w pracy prawdę czy coś sciemniacie?

    Ilonka
    Punkcja 20. 04.2018 16 komórek, 2 zarodki crio
    Punkcja luty 2018 tylko 2 komórki jajowe
    Niedrożny lewy jajowód
    Poronienie maj 2017 12 tydz. ciąży
    Starania od 2014
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 maja 2018, 00:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iloankaa wrote:
    Oj tak jest gorzej. Ja tylko z jedną przyjaciółką rozmawiam szczerze, reszta coś wie ale milczy. Ja też już 5 lat jestem mężatką i "wypada" mieć już dziecko więc wszyscy patrzą i widzą że coś jest nie tak... Co zrobić, muszę być ponad to.. . Tak jutro pływam na kajakach i się relaksuję, zresztą cała majówkę się bawiłam, bo jakoś stresuję się przed tym crio transferem i musiałam się odstresować, teraz z utęsknieniem czekam na miesiączkę :)
    Dlatego nie ma co się przejmować ludźmi ;-) Z drugiej strony znam bardzo dużo bezdzietnych par (tak ok 30 i po 30) i jak schodzimy na temat dzieci to często okazuje się, że mają taki problem jak my, a część jeszcze odkłada decyzję o powiększeniu rodziny z różnych powodów. Ja całe szczęście mam duże oparcie w mężu i dzięki niemu jakoś sobie z tym wszystkim radzę. Poza tym też staram się aktywnie zajmować czas żeby nie myśleć o tych problemach :-)

  • Iloankaa Koleżanka
    Postów: 37 20

    Wysłany: 6 maja 2018, 00:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olciaaa wrote:
    Dlatego nie ma co się przejmować ludźmi ;-) Z drugiej strony znam bardzo dużo bezdzietnych par (tak ok 30 i po 30) i jak schodzimy na temat dzieci to często okazuje się, że mają taki problem jak my, a część jeszcze odkłada decyzję o powiększeniu rodziny z różnych powodów. Ja całe szczęście mam duże oparcie w mężu i dzięki niemu jakoś sobie z tym wszystkim radzę. Poza tym też staram się aktywnie zajmować czas żeby nie myśleć o tych problemach :-)
    Dokładnie trzeba żyć dalej i miło spędzać czas z rodziną :)

    Ilonka
    Punkcja 20. 04.2018 16 komórek, 2 zarodki crio
    Punkcja luty 2018 tylko 2 komórki jajowe
    Niedrożny lewy jajowód
    Poronienie maj 2017 12 tydz. ciąży
    Starania od 2014
  • Rubi27 Autorytet
    Postów: 986 660

    Wysłany: 6 maja 2018, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Raczej sie nie odzywam ale cały czas was czytam. W piatek był moj 10dpt.i beta 103.wczesniej piersi sporo urosły i brzuch bardzo bolał jak na @.jutro powtarzam bete mam nadzieję że będzie rosła:-)

    morganaa, Maggie08, asias, Niezapominajka5, emka29, aga80, inka2707, akilegna♥, MagNolia55, Paulcia28, Necia124, Olciaaa, Gaja88, moniczka2601, KasiaLe lubią tę wiadomość

    oar83e3ker59blqv.png
    3jvzp07wx4745wqo.png
    Starania od 2015r
    Słabe nasienie
    Novum od 09.2017
  • Paulaa25 Autorytet
    Postów: 1291 711

    Wysłany: 6 maja 2018, 08:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iloankaa wrote:
    Dziewczyny a jak Wy ogarniacie te dojazdy i spotkania w klinikach, rano badania itp. Co mówicie w pracy? Bierzecie wolne czy umawiacie się po pracy? Bo ja nie wiem już jak to wszystko organizować. Życie osobiste, praca i spotkania u lekarza... Tyle tego... U mnie w pracy wiedzą, że mamy problemy itp. ale jest mi dziwnie mówić że jadę do ginekologa i tak od miesięcy a ciąży brak :(
    Ja do tej pory raz mowiłam ze jade do ginekologa, raz mowiłam ze na badania a raz nic nie mówiłam.Staram sie załatwiać wszystko po pracy.Wszyscy znajomi wiedzą ze jest problem, ze dlugo się staramy ale bez szczegółow.

    klz99vvj0gp9lsbd.png
  • morganaa Autorytet
    Postów: 1753 1025

    Wysłany: 6 maja 2018, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubi27 wrote:
    Hej dziewczyny. Raczej sie nie odzywam ale cały czas was czytam. W piatek był moj 10dpt.i beta 103.wczesniej piersi sporo urosły i brzuch bardzo bolał jak na @.jutro powtarzam bete mam nadzieję że będzie rosła:-)

    Cudowane wieści:) gratuluję :) oby więcej takich :)

    A ile dni po transferze piersi zaczęły Ci rosnąć? Moje też urosły, ale boję się,że to tylko efekt lutinusa :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2018, 08:31

    mbnotr8.png
  • asias Autorytet
    Postów: 428 455

    Wysłany: 6 maja 2018, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zawsze biorę L4, bo niestety nie mam jak pogodzić pracy z kliniką, najgorsze są te dłuższe zwolnienia po punkcji lub na transfer (a niestety muszę je brać, bo mam bardzo stresującą pracę). Wtedy ,,koleżanki,, z pracy i przełożeni zaczynają się dopytywać co mi jest. Muszę wymyślać, przełożonemu facetowi mówię, że sprawy kobiece i zabieg i mu to wystarczy, a z ,, koleżankami,, nie jest już tak łatwo, bo tu trzeba wymyślać ze szczegółami, powiem szczerze, że tych pomysłów już brakuje. Nie mogę w pracy powiedzieć o in vitro, bo na kolejny dzień ze 300 osób by już wiedziało. U mnie w pracy ludzie żyją życiem innych. Z resztą na zwolnieniu lekarskim jest pieczątka kliniki, i pisze ,,klinika niepłodności,, i to już jest dla wielu osób z mojej pracy temat do plotek.

    Paulaa25 lubi tę wiadomość

    l22n8u69izcn9pau.png
    endo 3/4 st, 2016- aniołek 7tc, 2017 I ICSI- aniołek 9 tc ,2018 II ICSI- 9dpt blastki- beta 112, 12 dpt- beta 442, 26 dpt <3
    3jgx3e3kcqbi5gsd.png
‹‹ 350 351 352 353 354 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak ochoty na seks... - najczęstsze przyczyny niskiego libido u kobiet

Czym jest libido i jakie czynniki mają największy wpływ na popęd seksualny? Co robić, kiedy brak ochoty na seks? Przeczytaj o najczęstszych przyczynach niskiego libido u kobiet oraz dowiedz się, jak możesz poradzić sobie z tym problemem. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ