In vitro start styczeń 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Niezapominajka5 wrote:My gnamy ponad 5h w jedna stronę...
Dziewczyny, my jesteśmy jacyś pechowi chyba. Pisałam Wam,że w poprzedniej klinice lekarz prowadzący poszedł na zwolnienie i nie był na końcu stymulacji i punkcji?
Teraz będzie to samo..
Dzisiaj się dowiedziałam,że mojego lekarza nie będzie tydzień lub dwa, a punkcja na pewno w przyszłym tyg
Aż brak mi słów
-
MagNolia55 wrote:Niezaapominajko, to nie jest zły wynik. Może ich nie być dużo, ważne żeby były
dojrzałe.
Nie łam się kochana, nic straconego! Ważne żeby się potem ładnie zapładniały :*
Przez to,że mamy tak słabe nasienie chciałabym aby chociaż komórki były bez zarzutu.
Ja ostatnio w ogóle nie plamilam,ale jeszcze przed wyjściem z kiliki kazali mi sprawdzić wkladke,czy nie ma krwi lub plamienia.
Ty miałaś dużo nakłuć,więc może coś lekko lekarz podraznil?Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Paulaa25 wrote:Ja też jestem po zmianie lekarza ... kliniki nie zmieniłam .Taśmowo nas traktują i tyle nie da się ukryć.Człowiek zestresowany zamiast go jakoś rozlyźnić to tacy jacyś poważni aż się zmartwiłam ze coś nie tak ...ech masakra ...
Paulaa25 lubi tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
nick nieaktualnyMagNolia55 wrote:Dziewczyny, powiedzcie mi - czy po punkcjach krwawiłyście? Jeśli tak to długo?
Bo po ostatniej delikatnie po samym zabiegu...
A teraz praktycznie cały czas plamię...martwię się czy aby jest wporządku... -
Dziewczyny a jak Wy ogarniacie te dojazdy i spotkania w klinikach, rano badania itp. Co mówicie w pracy? Bierzecie wolne czy umawiacie się po pracy? Bo ja nie wiem już jak to wszystko organizować. Życie osobiste, praca i spotkania u lekarza... Tyle tego... U mnie w pracy wiedzą, że mamy problemy itp. ale jest mi dziwnie mówić że jadę do ginekologa i tak od miesięcy a ciąży brakIlonka
Punkcja 20. 04.2018 16 komórek, 2 zarodki crio
Punkcja luty 2018 tylko 2 komórki jajowe
Niedrożny lewy jajowód
Poronienie maj 2017 12 tydz. ciąży
Starania od 2014 -
Olciaaa wrote:Miałam lekkie plamienie przez 2 dni, a potem było już ok.Ilonka
Punkcja 20. 04.2018 16 komórek, 2 zarodki crio
Punkcja luty 2018 tylko 2 komórki jajowe
Niedrożny lewy jajowód
Poronienie maj 2017 12 tydz. ciąży
Starania od 2014 -
Niezapominajka5 wrote:My gnamy ponad 5h w jedna stronę...
Dziewczyny, my jesteśmy jacyś pechowi chyba. Pisałam Wam,że w poprzedniej klinice lekarz prowadzący poszedł na zwolnienie i nie był na końcu stymulacji i punkcji?
Teraz będzie to samo..
Dzisiaj się dowiedziałam,że mojego lekarza nie będzie tydzień lub dwa, a punkcja na pewno w przyszłym tyg
Aż brak mi słówIlonka
Punkcja 20. 04.2018 16 komórek, 2 zarodki crio
Punkcja luty 2018 tylko 2 komórki jajowe
Niedrożny lewy jajowód
Poronienie maj 2017 12 tydz. ciąży
Starania od 2014 -
nick nieaktualnyIloankaa wrote:Dziewczyny a jak Wy ogarniacie te dojazdy i spotkania w klinikach, rano badania itp. Co mówicie w pracy? Bierzecie wolne czy umawiacie się po pracy? Bo ja nie wiem już jak to wszystko organizować. Życie osobiste, praca i spotkania u lekarza... Tyle tego... U mnie w pracy wiedzą, że mamy problemy itp. ale jest mi dziwnie mówić że jadę do ginekologa i tak od miesięcy a ciąży brak
Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
-
Olciaaa wrote:Racja, ciężko połączyć leczenie z pracą. Ja w pracy nie poruszam tematu starania się o dziecko, nikomu nie mówiłam, że podchodzę do in vitro. Parę miesięcy temu jak musiałam mieć laparo to powiedziałam tylko kierowniczce i osobom z którymi współpracuję, że mam problemy kobiece i dlatego ten zabieg. Od tego czasu nikt mnie o nic nie pyta, jak zaczyna się temat dzieci staram się go ucinać w stylu - jak będą to będą... Jak rano jadę na badania czy wychodzę do lekarza to mówię, że muszę coś załatwić na mieście i tyle (u mnie trzeba odrobić czas wyjścia, wiec nikt nie wymaga żeby się tłumaczyć). Oczywiście wizyty u lekarza staram się umawiać po pracy. Teraz jak będę miała transfer chce iśc na L4 i w pracy powiedzieć, że jestem chora. Ja mam takie podeście bo już trochę poznałam ludzi z którymi pracuję. myślę, że łatwiej by mi było się wygadać i powiedzieć prawdę ale niestety u mnie się tak nie da...Ilonka
Punkcja 20. 04.2018 16 komórek, 2 zarodki crio
Punkcja luty 2018 tylko 2 komórki jajowe
Niedrożny lewy jajowód
Poronienie maj 2017 12 tydz. ciąży
Starania od 2014 -
Iloankaa wrote:Jejku, jak wy to robicie.... Ja klinikę mam godzinę od pracy ale wychodzę już z siebie żeby to wszystko ogarnąć...Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
nick nieaktualnyIloankaa wrote:U mnie też się nie da, pracuję z samymi kobietami.... Niby powinny rozumieć a idzie to w drugą stronę. Chyba lepiej jest jak nikt nie wie i właśnie pokazać że ma się do tego luźne podejście tak jak napisałaś "jak będą to będą". Ja jutro lecę na kajaki, czekam na miesiączkę żeby zobaczyć czy możemy podchodzić w tym cyklu do transferu. Miałam po punkcji wrażenie że pękły te torbiele, na bieliźnie było dużo płynu, czy to mogły być te torbiele po hiperstymulacji?
Co do torbieli to nie mam niestety pojęcia
Baw się jutro dobrze na kajakach Ale fajnie - zazdroszczę haha -
Olciaaa wrote:Prawdę mówiąc z kobietami jest dużo gorzej. Nie zdarzyło mi się, żeby jakiś facet zapytał się dlaczego nie mam dzieci (a już parę lat jestem mężatką) a kobiety ciągle. Ale serio, w pracy ucinam takie rozmowy, bo nie mam zaufania akurat do tych osób -"koleżanek" - wiem że informacja poszłaby dalej. Swoje żale wylewam przyjaciółkom, które wiem, że zachowają to dla siebie.
Co do torbieli to nie mam niestety pojęcia
Baw się jutro dobrze na kajakach Ale fajnie - zazdroszczę hahaIlonka
Punkcja 20. 04.2018 16 komórek, 2 zarodki crio
Punkcja luty 2018 tylko 2 komórki jajowe
Niedrożny lewy jajowód
Poronienie maj 2017 12 tydz. ciąży
Starania od 2014 -
Niezapominajka5 wrote:Jak klinika była bliżej,to udawało się po pracy, ale teraz już niestety nie. Musimy brać wolne lub L4Ilonka
Punkcja 20. 04.2018 16 komórek, 2 zarodki crio
Punkcja luty 2018 tylko 2 komórki jajowe
Niedrożny lewy jajowód
Poronienie maj 2017 12 tydz. ciąży
Starania od 2014 -
nick nieaktualnyIloankaa wrote:Oj tak jest gorzej. Ja tylko z jedną przyjaciółką rozmawiam szczerze, reszta coś wie ale milczy. Ja też już 5 lat jestem mężatką i "wypada" mieć już dziecko więc wszyscy patrzą i widzą że coś jest nie tak... Co zrobić, muszę być ponad to.. . Tak jutro pływam na kajakach i się relaksuję, zresztą cała majówkę się bawiłam, bo jakoś stresuję się przed tym crio transferem i musiałam się odstresować, teraz z utęsknieniem czekam na miesiączkę
-
Olciaaa wrote:Dlatego nie ma co się przejmować ludźmi Z drugiej strony znam bardzo dużo bezdzietnych par (tak ok 30 i po 30) i jak schodzimy na temat dzieci to często okazuje się, że mają taki problem jak my, a część jeszcze odkłada decyzję o powiększeniu rodziny z różnych powodów. Ja całe szczęście mam duże oparcie w mężu i dzięki niemu jakoś sobie z tym wszystkim radzę. Poza tym też staram się aktywnie zajmować czas żeby nie myśleć o tych problemachIlonka
Punkcja 20. 04.2018 16 komórek, 2 zarodki crio
Punkcja luty 2018 tylko 2 komórki jajowe
Niedrożny lewy jajowód
Poronienie maj 2017 12 tydz. ciąży
Starania od 2014 -
Hej dziewczyny. Raczej sie nie odzywam ale cały czas was czytam. W piatek był moj 10dpt.i beta 103.wczesniej piersi sporo urosły i brzuch bardzo bolał jak na @.jutro powtarzam bete mam nadzieję że będzie rosła:-)
morganaa, Maggie08, asias, Niezapominajka5, emka29, aga80, inka2707, akilegna♥, MagNolia55, Paulcia28, Necia124, Olciaaa, Gaja88, moniczka2601, KasiaLe lubią tę wiadomość
-
Iloankaa wrote:Dziewczyny a jak Wy ogarniacie te dojazdy i spotkania w klinikach, rano badania itp. Co mówicie w pracy? Bierzecie wolne czy umawiacie się po pracy? Bo ja nie wiem już jak to wszystko organizować. Życie osobiste, praca i spotkania u lekarza... Tyle tego... U mnie w pracy wiedzą, że mamy problemy itp. ale jest mi dziwnie mówić że jadę do ginekologa i tak od miesięcy a ciąży brak
-
Rubi27 wrote:Hej dziewczyny. Raczej sie nie odzywam ale cały czas was czytam. W piatek był moj 10dpt.i beta 103.wczesniej piersi sporo urosły i brzuch bardzo bolał jak na @.jutro powtarzam bete mam nadzieję że będzie rosła:-)
Cudowane wieści:) gratuluję oby więcej takich
A ile dni po transferze piersi zaczęły Ci rosnąć? Moje też urosły, ale boję się,że to tylko efekt lutinusaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2018, 08:31
-
Ja zawsze biorę L4, bo niestety nie mam jak pogodzić pracy z kliniką, najgorsze są te dłuższe zwolnienia po punkcji lub na transfer (a niestety muszę je brać, bo mam bardzo stresującą pracę). Wtedy ,,koleżanki,, z pracy i przełożeni zaczynają się dopytywać co mi jest. Muszę wymyślać, przełożonemu facetowi mówię, że sprawy kobiece i zabieg i mu to wystarczy, a z ,, koleżankami,, nie jest już tak łatwo, bo tu trzeba wymyślać ze szczegółami, powiem szczerze, że tych pomysłów już brakuje. Nie mogę w pracy powiedzieć o in vitro, bo na kolejny dzień ze 300 osób by już wiedziało. U mnie w pracy ludzie żyją życiem innych. Z resztą na zwolnieniu lekarskim jest pieczątka kliniki, i pisze ,,klinika niepłodności,, i to już jest dla wielu osób z mojej pracy temat do plotek.
Paulaa25 lubi tę wiadomość