X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start styczeń 2018
Odpowiedz

In vitro start styczeń 2018

Oceń ten wątek:
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 6 maja 2018, 18:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    misia1989 wrote:
    Jejku jak sie ciesze :)
    Spokojnie kochana te testy jeszcze nic nie znaczą, ja się nie nakrecam. Może faktycznie to po tym zastrzyku jeszcze pozostałości chociaż znalazłam taki kalkulator www.hcg- rechner abbau.de i tam się wpisuje ile jednostek zastrzyku było wstrzykniete ile się waży i datę podania i wychodzi ile może być jeszcze w organizmie.

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • aga80 Autorytet
    Postów: 402 547

    Wysłany: 6 maja 2018, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia dwie kreski to super wieści
    gratulacje ogromne i &&&& za jutrzejszą betę oby wystrzeliła w kosmos :) :)

    Niezapominajka 29 , Inka jak tam drugomajowe transferowiczki? :)
    jakies odczucia?
    u mnie zero objawów czegokolwiek na razie - nawet nie mam nad czym się zastanawiać czy jakieś objawy to dobre czy złe czy coś :)
    jedynie co to zwiększona dawka proga po weryfikacji
    po i po 6 dniach laby trzeba jutro wracać do pracy niestety ...

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    aga
    2018 - 3 procedury nieudane
    2019 - pierwsze KD
    27.04.2020 - wyczekany synek
    2** transfer 04.12.2021
    14.12 beta 118
    17.12 beta 539 :)
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 6 maja 2018, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za miłe słowa i dodanie otuchy. Ten transfer był inny. Byłam sama bo mąż wolnego nie dostał i do momentu położenia się na fotel i pogadance z lekarzem wszystko było ok no i jak już miał transferowac maluchy to puściły mi nerwy ostatnich miesięcy i się rozryczalam ale tak ze nie byłam w stanie dalej z lekarzem rozmawiać... Polezalam z 20 min po transferze i jak przestałam wyć to się ubralam i pojechałam do domu. Transfer miałam w dniu urodzin mojej kochanej mamy i ona tym razem o wszystkim wiedziała i nam kibicowala, nawet do dziś się trzyma i nie pyta jak się czuje czy coś czuję. Mimo że została dwa miesiące temu babcia to odległość ja dzieli z wnusia a do mnie by miała bliziutko . Chce mieć nadzieję że dzień jej urodzin i ten zastrzyk z hcg w macice pół godziny przed transferem pomógł i przyniósł szczęście. Nie było odrzutu zarodków jak za pierwszym razem. Tym razem na zwolnieniu i zrelaksowana, mlocilam ananasa ( nawet mi zasmakowal) do tego magnez i omega 3 ale bez rybiego tłuszczu. Póki co zero śladu po brudzeniu , ból minimalny ale czuję w lewym jajniku coś dziwnego. Okaże się jutro. Być może 7 maja będzie dla nas szczęśliwym dniem? Tego wam i sobie życzę dziewczyny.

    Paulaa25, olcia.de, morganaa, Maggie08, Olciaaa, aga80, asias, MagNolia55, Zuza6, Onia, Gaja88, MalaMiss, Marmis lubią tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Maggie08 Ekspertka
    Postów: 167 173

    Wysłany: 6 maja 2018, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymam kciuki za dziewczyny testujące jutro. Może to będzie TEN dzień, długo wyczekiwany przez nas? Tego Wam i sobie życzę. Myślami jestem z Wami dziewczyny. Ja mam już jutrzejszy dzień zaplanowany, gdzie test jest jednym z punktów do odchaczenia a potem same przyjemne rzeczy (zakupy, lody, kino). Wynik testu poznam dopiero po południu bo obiecałam mężowi że zobaczymy go razem jak wróci z pracy.
    Także myślmy pozytywnie dziewczyny :)

    Paulcia28, asias, MalaMiss lubią tę wiadomość

    35 lat
    2 inseminacje :(
    2 in vitro:
    02.2017 crio transfer :(
    04.2018 crio transfer :(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 maja 2018, 19:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wierzę, że wszystko będzie dobrze <3 ja miałam punkcję w dzień urodzin mojej mamy - okazała się mega szczęśliwa. Mocno trzymam kciuki i czekam jutro na cudowne wiadomości od Ciebie :-)

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 maja 2018, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    No dobra dziewczyny przyznam się szczerze ... 26.04 miałam crio transfer dwóch zarodków , oba przeżyły odmrazanie i pięknie się rozwijały, transferowane były 3 dniowe maluchy. Wczoraj wieczorem 9dpt dostałam boli @ i lekkie beżowe plamienie które utrzymuje się do dziś, przez parę dni robiłam testy paskowe by sprawdzić czy hcg jest ale dupa do wczoraj wszystkie testy negatywne(5lacznie) a dziś rano pierwszy test o 5 rano lekko pozytywny i drugi po 8 rano bardziej pozytywny ( mąż potwierdził) no i dzwoniłam do kliniki i zamiast we wtorek testować to chyba jutro będę o ile @ się nie rozkreci, lekarka w klinice powiedziała ze to może być zagniezdzenie,że zarodek wczepil się głębiej... Nie gniewajcie się ze nic nie mówiłam ale bałam się kolejnej porażki. Tyle że te bóle i te beżowe coś, nie pojawiające się cały czas mnie martwią. Zastrzyk Brevactide miałam 26.04 czyli już 11 dni temu.
    wow ;-) Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze &&&

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2018, 19:41

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

  • Niezapominajka5 Autorytet
    Postów: 3114 2603

    Wysłany: 6 maja 2018, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iloankaa wrote:
    Ale mówisz w pracy prawdę czy coś sciemniacie?
    Co Ty, żeby mnie zwolnili,bo staram się o dziecko? Niestety polskie realia.. Jak większość z Was, równiez musze sciemniac :(

    asias lubi tę wiadomość

    Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
    Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.


    km5sp07wycc10ujp.png
    Naturalsik ❤️
    wnid9vvjhnimte9l.png
    Po latach walki 💝
  • MagNolia55 Autorytet
    Postów: 1486 1001

    Wysłany: 6 maja 2018, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zizu87 wrote:
    Pytałaś dlaczego pierwsze podejście poszło źle.
    Do końca nie wiadomo. Pobrano mi 5 oocytów (połowa z pęcherzyków widocznych w USG była pusta). Okazało się, że jedna komórka była zdegenerowana czyli zostały 4. Jedna się nie zapłodniła czyli zostały 3. I z nich jedna się zaczęła dzielić ale przestała, kolejne dwie były dłużej obserwowane ale ostatecznie okazało się, że nic z tego.
    Pytałam swoją Dr. Tłumaczyła, że czasami po stymulacji komórki są gorszej jakości itd.
    Wiesz ja miałam wszystkie wyniki dobre a tu coś takiego. Jak u męża znaleziono plemniki to myśleliśmy, że wszystko co najgorsze już za nami. A to był dopiero początek. Okazało się, że plemniki nie przetrwały, moje komórki zawiodły. Załamanie na całej linii.
    Niby wiedziałam, że pierwsze podejście do in vitro to niewiadoma, bo lekarz nie wie jak zareaguje się na leki, ale takiej klęski się nie spodziewałam. Czułam ogromną pustkę, nie wiedziałam co dalej mam robić. Nie widziałam sensu, żeby kolejnego dnia wstać z łóżka.
    Ale po kilku dniach zaczęłam się zbierać. No i od tamtej pory sporo przeszłam, niestety porażek (nieudane AID).
    Teraz mam w sobie nowe siły i działamy. Jednak gdzieś w głowie cały czas siedzi ta myśl, że jak wtedy były źle to i teraz może się to powtórzyć.

    Ziziu, mam to samo...
    Wyjęłaś te słowa z moich ust.

    A gdzie się leczycie? I jaki teraz macie plan działania?

    Przepraszam, ale nie wiem co to AID...

    mhsvh371zcdidd2p.png
    km5sej28sr4d77to.png
  • inka2707 Autorytet
    Postów: 1059 973

    Wysłany: 6 maja 2018, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aga80 wrote:
    Paulcia dwie kreski to super wieści
    gratulacje ogromne i &&&& za jutrzejszą betę oby wystrzeliła w kosmos :) :)

    Niezapominajka 29 , Inka jak tam drugomajowe transferowiczki? :)
    jakies odczucia?
    u mnie zero objawów czegokolwiek na razie - nawet nie mam nad czym się zastanawiać czy jakieś objawy to dobre czy złe czy coś :)
    jedynie co to zwiększona dawka proga po weryfikacji
    po i po 6 dniach laby trzeba jutro wracać do pracy niestety ...

    Mnie od dnia transferu pobolewa brzuch jak na @, nie wiem, czy to dobry objaw, czy zły...
    Mąż w trasie, a ja siedzę u rodziców nad jeziorkiem i odpoczywam :)

    aga80 lubi tę wiadomość

    Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
    2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
    1usadf9hr9wk5u3g.png
  • MagNolia55 Autorytet
    Postów: 1486 1001

    Wysłany: 6 maja 2018, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zizu87 wrote:
    5 komórek.
    Niby żadnej przeszkody nie widać. Wyniki super. Ja boję się, że jest ogólnie problem z jakością moich komórek. Niby Dr twierdzi, że po jednej procedurze nie można tego przesądzać. Ja się jednak boję, że w kolejnym podejściu łatwo nie będzie,


    właśnie...
    Choć Tobie życzę, aby teraz było inaczej... :*
    u mnie jednak to się potwierdza- druga procedura i tak samo kiepskie komórki, tzn. niedojrzałe...Zobaczymy co teraz na to klinika powie... (embriolog, lekarz...) czy wogóle znajdzie odpowiedź...bo czasami są rzeczy których wyjaśnić nie można...:(

    Jakie badania robiłaś?
    Bo ja z moich badań hormonów nie robiłam teraz, bo kiedyś już były ok.
    Miałam amh, tsh, fsh, histeroskopie z drożnością jajowodów, morfologia - wszystko ok.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2018, 20:01

    mhsvh371zcdidd2p.png
    km5sej28sr4d77to.png
  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 6 maja 2018, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagNolia55 wrote:
    Ziziu, mam to samo...
    Wyjęłaś te słowa z moich ust.

    A gdzie się leczycie? I jaki teraz macie plan działania?

    Przepraszam, ale nie wiem co to AID...

    AID to inseminacja nasieniem dawcy. Po nieudanym in vitro próbowaliśmy w ten sposób, niestety bez efektu (bo wskazaniem do pierwszego podejścia była azoospermia a nie problemy u mnie).
    Leczymy się w nOvum.
    Plan jest taki, że mam początek nowego cyklu. Zrobiłam AMH i FSH. Jutro będę się kontaktować z moją Dr żeby ustalić co dalej. Bo mówiła, żeby musi przejrzeć wszystkie badania, moje wyniki, żeby jak najlepiej ustalić leki do kolejnej stymulacji i rodzaj protokołu. Mam nadzieję, że z kolejnym cyklem uda mi się zacząć stymulacji. To niecały miesiąc. Z jednej strony się cieszę, że podejmujemy próbę. Z drugiej się boję bardzo mocno porażki.

  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 6 maja 2018, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagNolia55 wrote:
    właśnie...
    Choć Tobie życzę, aby teraz było inaczej... :*
    u mnie jednak to się potwierdza- druga procedura i tak samo kiepskie komórki, tzn. niedojrzałe...Zobaczymy co teraz na to klinika powie... (embriolog, lekarz...) czy wogóle znajdzie odpowiedź...bo czasami są rzeczy których wyjaśnić nie można...:(

    Jakie badania robiłaś?
    Bo ja z moich badań hormonów nie robiłam teraz, bo kiedyś już były ok.
    Miałam amh, tsh, tlh, histeroskopie z drożnością jajowodów, morfologia - wszystko ok.

    Ja miałam poza histeroskopią mnóstwo badań. Z hormonów poza DHEA, które jest w dolnej granicy normy reszta ok (z tego powodu przyjmuje DHEA bo niby może poprawiać jakość komórek jajowych). Do tego mam mutację MTHFR ale to nie powinno wpływać na trudności z samym zajściem w ciąże. Teraz czekam na wyniki badań w kierunku trombofili.
    Nie ma u mnie stwierdzonego jakiegoś problemu, który mógłby wyjaśniać tak beznadziejny przebieg poprzedniej procedury.

  • MagNolia55 Autorytet
    Postów: 1486 1001

    Wysłany: 6 maja 2018, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zizu87 wrote:
    AID to inseminacja nasieniem dawcy. Po nieudanym in vitro próbowaliśmy w ten sposób, niestety bez efektu (bo wskazaniem do pierwszego podejścia była azoospermia a nie problemy u mnie).
    Leczymy się w nOvum.
    Plan jest taki, że mam początek nowego cyklu. Zrobiłam AMH i FSH. Jutro będę się kontaktować z moją Dr żeby ustalić co dalej. Bo mówiła, żeby musi przejrzeć wszystkie badania, moje wyniki, żeby jak najlepiej ustalić leki do kolejnej stymulacji i rodzaj protokołu. Mam nadzieję, że z kolejnym cyklem uda mi się zacząć stymulacji. To niecały miesiąc. Z jednej strony się cieszę, że podejmujemy próbę. Z drugiej się boję bardzo mocno porażki.

    Wiem, co czujesz...ale skoro Twoja dr tak szczegółowo się tym zajmie, to musisz być dobrej myśli :* Właśnie czytałam, że na jakość komórek mają wpływ dobrane leki, dawka, protokół....więc jest szansa że jak zmieni to będzie lepiej :)
    U nas dużej zmiany nie było - protokół ten sam, leki i dawki praktycznie te same
    (zamiennik gonalu i ovitrelle tylko był zastosowany plus encorton ). Wcześniej dodatkowo przyjmowałam witaminy i w trakcie stymulacji kwasy omega, fertilmen, witamide d...

    mhsvh371zcdidd2p.png
    km5sej28sr4d77to.png
  • Maggie08 Ekspertka
    Postów: 167 173

    Wysłany: 6 maja 2018, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inka2707 wrote:
    Mnie od dnia transferu pobolewa brzuch jak na @, nie wiem, czy to dobry objaw, czy zły...
    Mąż w trasie, a ja siedzę u rodziców nad jeziorkiem i odpoczywam :)
    Ja też tak mam. Brzuch boi od transferu a jutro się okaże czy to dobrze

    inka2707 lubi tę wiadomość

    35 lat
    2 inseminacje :(
    2 in vitro:
    02.2017 crio transfer :(
    04.2018 crio transfer :(
  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 6 maja 2018, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagNolia55 wrote:
    Wiem, co czujesz...ale skoro Twoja dr tak szczegółowo się tym zajmie, to musisz być dobrej myśli :* Właśnie czytałam, że na jakość komórek mają wpływ dobrane leki, dawka, protokół....więc jest szansa że jak zmieni to będzie lepiej :)
    U nas dużej zmiany nie było - protokół ten sam, leki i dawki praktycznie te same
    (zamiennik gonalu i ovitrelle tylko był zastosowany plus encorton ). Wcześniej dodatkowo przyjmowałam witaminy i w trakcie stymulacji kwasy omega, fertilmen, witamide d...

    Właśnie na to liczę. Bo za pierwszym razem byłam do 6dc stymulowana Gonalem w dawce 125j i słabo na niego reagowałam (aż Dr była zdziwiona, że tak słabo reagowałam). Do tego encorton. Potem dopiero doszedł Menopur. Wówczas większość pęcherzyków była w prawym jajniku, w lewym bardzo mało.
    Czekam do jutro i będę mam nadzieję coś więcej wiedziała. Jednak ostateczne informacje i recepty dostanę na wizycie startowej.
    Witaminę D też biorę, do tego metylowany kwas foliowy z powodu mutacji. No i codziennie Euthyrox z uwagi na niedoczynność tarczycy.

  • MagNolia55 Autorytet
    Postów: 1486 1001

    Wysłany: 6 maja 2018, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zizu widzę, że byłaś dość dobrze przebada, trochę tego miałaś.
    Ja nie mam tylu badań...może jest coś, co przeoczyliśmy?

    Zastanawia mnie tylko moja pierwsza ciąża- bo generalnie nie od razu nam sie udało, to fakt ( po roku starań ), ale była i to całkiem okey - odpukać ciąże super przechodziłam, bez żadnych komplikacji...kurde gdyby coś było mega nie tak, chyba organizm by mi odpowiedział na to przy ciąży...?

    mhsvh371zcdidd2p.png
    km5sej28sr4d77to.png
  • MagNolia55 Autorytet
    Postów: 1486 1001

    Wysłany: 6 maja 2018, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggie08 wrote:
    Ja też tak mam. Brzuch boi od transferu a jutro się okaże czy to dobrze

    Trzymam kciuki żeby na fasolinke ;)

    mhsvh371zcdidd2p.png
    km5sej28sr4d77to.png
  • MagNolia55 Autorytet
    Postów: 1486 1001

    Wysłany: 6 maja 2018, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie wiem jak dam radę jutro w pracy...
    jak dostanę złą wiadomośc, to boję się że puszczą mi emocje i będę ryczeć jak bóbr
    i dzień z głowy...

    mhsvh371zcdidd2p.png
    km5sej28sr4d77to.png
  • Paulaa25 Autorytet
    Postów: 1291 711

    Wysłany: 6 maja 2018, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam pytanie czy tez się tak słabo czujecie po podaniu zastrzykow stymulacyjnych?Ja do południa po podaniu jestem jakas zestresowana,słaba ,kręci mi się w głowie .. po 4-5 godz.mi przechodzi a wieczorem to juz całkiem normalnie sie czuje.

    klz99vvj0gp9lsbd.png
  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 6 maja 2018, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagNolia55 wrote:
    Zizu widzę, że byłaś dość dobrze przebada, trochę tego miałaś.
    Ja nie mam tylu badań...może jest coś, co przeoczyliśmy?

    Zastanawia mnie tylko moja pierwsza ciąża- bo generalnie nie od razu nam sie udało, to fakt ( po roku starań ), ale była i to całkiem okey - odpukać ciąże super przechodziłam, bez żadnych komplikacji...kurde gdyby coś było mega nie tak, chyba organizm by mi odpowiedział na to przy ciąży...?

    Z Twojej stopki widzę, że jesteśmy w podobnym wieku :-)
    Te badania robię, ale nie wierzę, że to wyjaśni dlaczego wtedy poszło nie tak. Bo trmobofilia nawet jak wyjdzie może dawać poronienia, a nie powodować nieudaną stymulację.
    Problem jest z tym, że nie ma jakiegoś badania, które mówi o jakości komórek jajowych. Jest AMH ale ono mówi o ich ilości. Co do jakości nie można nic powiedzieć.
    Mam takie wrażenie, czytając historie wielu dziewczyn, że in vitro to loteria i nie bardzo jesteśmy w stanie uzyskać odpowiedź skąd biorą się nasze niepowodzenia.

‹‹ 357 358 359 360 361 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak pielęgnować skórę podczas ciąży?

W czasie ciąży skóra wymaga specjalnego traktowania - wystarczy poświęcić kilka minut dziennie, aby zadbać o jej dobrą kondycję i sprawić, by była bardziej elastyczna. Może to być bardzo pomocne w zminimalizowaniu ryzyka powstania rozstępów. Sprawdź, jak pielęgnować skórę podczas ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ