In vitro start styczeń 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMagnolia na sztucznym cyklu transfer jest uzależniony od grubości endometrium, które musi mieć minimum 8 mm, tak więc jest to bardzo indywidualna sprawa. W moim przypadku to będzie 20 dc.MagNolia55 wrote:Dziewczyny, a powiedzcie mi jak to jest wogóle na sztucznym cyklu...w jakim dniu robi się transfer? Zaczęlam sie zastanawiac, bo kurcze jeden dzien w czerwcu to akurat musze na 100% być w pracy, nie bedzie innej opcji. Chyba coś mnie trafi jak lekarz wyznaczy mi transfer akurat na ten dzień...!
-
Alicha moja koleżanka tez ma córkę od dr Czecha z 1 próby invitro ☺. Więc musi być dobrze. A co do Gamety to przekonam się na własnej w skórze w czerwcu - mam pierwszą wizytę.Alicha wrote:Arcia, ja jestem u dr Czecha, przeniosłam się do niego od Skweresa. Moja znajoma ma synka od Czecha, za pierwszym podejściem ivf
ogólnie nie mam porównania z innymi klinikami więc ciężko mi powiedzieć. Dr Skweres był moim lekarzem zanim chciałam zachodzić w ciążę, więc jakoś tak wyszło naturalnie, że jestem w gamecie... Dr Skweres jest bardzo dobry, mialam u niego w zasadzie wszytskie badania zrobione i jedno IUI, potem chcieliśmy cisnąć na ivf, a dr nie chcial, jakoś tak nie był skory. Dlatego przeniosłam się do Czecha. Jeśli chodzi o względy sympatii wybrałabym dr Skweresa ale już tak podjęłam decyzję to już nie wracam, żeby nie robić z siebie wariata. Dr Czech jest bardziej porywczy, czasem się unosi troszkę ale jest profeska ogólnie. Jutro mam wizytę i walczymy dalej, zobaczymy jak z terminami i jakie są szanse na kolejnej procedurze ale podchodzę - nie ma wyjścia trzeba działać 
Poza tym gameta ok, nie przepadam za paniami z recepcji, nigdy się nie uśmiechają, są mało pomocne, tak jakby robiły łaskę, że w ogóle cię przyjmą, nie zważają, że człowiek może być zestresowany. no ale co zrobić, takie moje obserwacje
Wiek 33 l | Olsztyn/ Artemida /
AMH 3,52 , drożność OK, cykle 28 d, podwyższone TSH ( euthyrox 25)
M: mała objętość plemniki mała ruchliwość, żylaki
1 IUI 28.02.2018 -
2 IUI 23.04.2018
I IVF 13.02.2021
2 mrozaczki -
czy mogę dołączyć do wątku? od czerwca ruszamy z przygotowaniem do in vitro długim protokołem. gdy dostanę okresu to od 3 dc mam brać antyki Ovulastan przez 21 dni. miedzy 16-18 dc mam się zgłosić do kliniki po dalsze zalecenia. któraś z was tak szła?
-
Ja mam takie same podejście jak Ty. Jestem po 2 nieudanych transferach. Mam jeszcze zarodek i zamrozone oocyty. Za rok podejdzie my do crio, może coś z komórek będzie i najprawdopodobniej na tym koniec. Również decydujemy się na adopcję. Podziwiam dziewczyny, ktore będa walczyły do końca. Nie chce żyć ciągłym staraniem o dziecko bo nikt nie da gwarancji że się uda. Same wiecie jakie to ciężkie psychicznie i fizycznie. W dodatku nigdy nic się nie dorobimy jak wszystko co zarobione idzie w kliniki. Chce dać dom dziecku które go nie ma. Wiem, że będę w stanie pokochać go jak własne. Może właśnie tak ma być...Furiatka wrote:Dziewczyny, a jakie jest Wasze zdanie, jeśli chodzi o ilość podejść do ivf? Wiadomo, że wszystkie liczymy, że się w końcu uda, no ale gdyby jednak nie, to po ilu transferach Waszym zdaniem należałoby powiedzieć stop? Gdzieś w necie wynalazłam bloga, na którym dziewczyna miała 10 transferów! Być może ten 10 okazał się szczęśliwy, bo w tym momencie pamiętnik się urwał.
Ja stwierdziłam, że na pewno chcę wykorzystać jeszcze nasze zamrożone oocyty i że jeśli się nie uda, to po tym koniec, ale w sumie nie wiem, czy tak łatwo będzie mi odpuścić. Z drugiej strony nie chcę się wciąż tym obciążać psychicznie i finansowo.
MagNolia55, Furiatka lubią tę wiadomość
-
Przykro mi. Mi też się nie udało. Beta w 14 dniu poniżej 2. Wiem jak się czujesz. Ja mam jeden zarodek jeszcze zamrożony. Ty masz 4 wiec super. Odpocznij ile potrzebujesz i wracaj po maleństwa:)Marmis wrote:No niestety Dziewczyny zaniżę majowe statystyki:( Moja beta 0,4 .Dziś 8 dpt 3-dniowych kropków. Nie mam złudzeń - kolejna porażka. Czuje się pusta, dosłownie. Nie mam siły nawet płakać. Znikam na razie z forum - bo ta wiadomość po prostu ścięła mnie z nóg.Przeczuwałam, ze taki wynik będzie, ale gdzieś w sercu, jak same dobrze wiecie, zawsze tli się iskierka nadziei. Co prawda mamy 4 mrozaczki, ale kolejny raz nie podejdziemy - bo nie mamy już pieniędzy. Na dodatek ja w poniedziałek dostałam wypowiedzenie z pracy:( A poza tym - chyba nie dałabym rady znieść 3 porażki. Jakby tego wszystkiego było mało jutro mam komunię mojej chrześnicy - więc nie wiem jak będę tam funkcjonowac.
Dziękuję Wam za dotychczasowe dobre słowa i wsparcie.
Życze Wam Dziewczyny więcej szczęścia niż ja mam. Oby Wam się dobrze zadziało:) I żebyście w końcu były Mamusiami:) -
Ewi ja aktualnie jestem w trakcie długiego protokołu. Biorę antykoncepcję i od jutra 17dc zaczynam zastrzyki z gonapeptylu. 27dc mam wizytę. To będzie 30 maja.Ewi28 wrote:czy mogę dołączyć do wątku? od czerwca ruszamy z przygotowaniem do in vitro długim protokołem. gdy dostanę okresu to od 3 dc mam brać antyki Ovulastan przez 21 dni. miedzy 16-18 dc mam się zgłosić do kliniki po dalsze zalecenia. któraś z was tak szła?

-
Ewi28 wrote:czy mogę dołączyć do wątku? od czerwca ruszamy z przygotowaniem do in vitro długim protokołem. gdy dostanę okresu to od 3 dc mam brać antyki Ovulastan przez 21 dni. miedzy 16-18 dc mam się zgłosić do kliniki po dalsze zalecenia. któraś z was tak szła?
Witaj. Także podchodziłam do in vitro z długim protokołem. od 3 dc brałam Ovulastan przez 21 dni. W 16 dc wizyta kontrolna i pierwsze zastrzyki Gonapeptyl, następnie dołączył Menopur.Bajka_88

Starania o juniora od 2014 r.
04.2018 początek przygody z in vitro
transfer 05.2018 ciąża biochemiczna
transfer 06.2018
04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka
. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
31.10 - maluszki są z nami
Cudzie trwaj... -
Nie do crio, zaczynam od początku procedurę nie udało się nic zamrozić, pozatym u mnie z okrsem ciężko jak nie wezmę luteine to szanse znikome, teraz czekam na wyniki wezmę luteine dostanę okres i dopiero jedziemy...akilegna♥ wrote:Moim zdaniem jak na 24dc to endometrium jest ok. Spada już przed @. No chyba, że czekasz na transfer w tym cyklu. Ale z tego co zrozumiałam będziesz się przygotować do crio w następnym cyklu?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2018, 20:41
Rocznik 88
8 lat starań o dzidzię,
PCO, niedoczynność tarczycy ( na razie w normie)
11.07.2017-pierwsze podejście do in vitro ( transfer 2 zarodków 8 B hcg < 0,10 mIU/ml
15.06.2018-zaczynamy drugie podejście....
26.06.2018-punkcja ❄️❄️
Crio - 29.07.2018transfer
Ciąża biochemiczna
Crio - 1.10.2018
Została jedna sniezynka... -
Sama te zastrzyki sobie robiłaś? Ciekawe jak to u mnie bedzie. Powiem wam że jestem przerażona. I tak między nami pierwsze dziecko mam z jednego bzykniecia a teraz czeka nas in vitro. Nigdy bym nie przypuszczala ale brne do przodu. Dużo pęcherzyków wychodowalas na takich zastrzykach? A te zastrzyki to.od kiedy zaczelas brac? Jak tabletki bierze sie do 24 dc. Czekasz na okres i od nowego cyklu robisz zastrzyki?Bajka_88 wrote:Witaj. Także podchodziłam do in vitro z długim protokołem. od 3 dc brałam Ovulastan przez 21 dni. W 16 dc wizyta kontrolna i pierwsze zastrzyki Gonapeptyl, następnie dołączył Menopur.
-
Bajko A co było potem? Jak wygląda dokładnie ten długi protokół?Bajka_88 wrote:Witaj. Także podchodziłam do in vitro z długim protokołem. od 3 dc brałam Ovulastan przez 21 dni. W 16 dc wizyta kontrolna i pierwsze zastrzyki Gonapeptyl, następnie dołączył Menopur.

-
Cześć dziewczyny ☺️ Dołączam do Was jestem Kasia mam 34 lata i po weekendzie rozpoczynam już 3 podejście do in vitro.
3 lata temu zaszłam w ciąże ale niestety pozamaciczną, okazało się ze mam straszne zrosty i lekarz radził byśmy nie ryzykowali i poszli do kliniki. I od tamtego czasu mieliśmy 2 podejścia niestety wyniki morfologi mojego męża są bardzo kiepski bo tylko 1% dlatego gin nam zaproponował polowe jajeczek zapłodnić nasieniem dawcy. Mąż się zgodził choć niechętnie. Powiedzcie mi dziewczyny czy , któraś z Was miała taką sytuacjię i jak to wygląda ?
Pozdrawiam
-
KasiaŁódź wrote:Cześć dziewczyny ☺️ Dołączam do Was jestem Kasia mam 34 lata i po weekendzie rozpoczynam już 3 podejście do in vitro.
3 lata temu zaszłam w ciąże ale niestety pozamaciczną, okazało się ze mam straszne zrosty i lekarz radził byśmy nie ryzykowali i poszli do kliniki. I od tamtego czasu mieliśmy 2 podejścia niestety wyniki morfologi mojego męża są bardzo kiepski bo tylko 1% dlatego gin nam zaproponował polowe jajeczek zapłodnić nasieniem dawcy. Mąż się zgodził choć niechętnie. Powiedzcie mi dziewczyny czy , któraś z Was miała taką sytuacjię i jak to wygląda ?
Pozdrawiam
Witamy
Tylko ze względu na morfologię lekarz zaproponował nasienie dawcy? Mieliście ivf, icsi,czy imsi?
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.

Naturalsik ❤️

Po latach walki 💝 -
Paulcia, wiem że już pisałaś o swoich odczuciach Ale mogłabyś raz jeszcze opisać te pierwsze dni po transferze w który dzień była beta i jak dalej się czułaś ? Co się działo z ciałem z góry dziękuję. Od przedwczoraj brzuch boli mnie jak na okres i już zaczynam wątpić oczywiście .
Z góry dziękuję :*
olcia.de, Paulcia28 lubią tę wiadomość

-
nick nieaktualnyJa też jeszcze raz poczytam o objawach bądź ich braku u Pauli i innych dziewczyn, którym się udałoFarelka wrote:Paulcia, wiem że już pisałaś o swoich odczuciach Ale mogłabyś raz jeszcze opisać te pierwsze dni po transferze w który dzień była beta i jak dalej się czułaś ? Co się działo z ciałem z góry dziękuję. Od przedwczoraj brzuch boli mnie jak na okres i już zaczynam wątpić oczywiście .
Z góry dziękuję :*
Paulcia28, Farelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDługi protokół - najpierw tabletki anty przez 21 dni potem miesiączka i w 3dc gonapeptyl 1x1 gotowe ampułki podskórnie, potem nie pamiętam od którego dnia ale był menopur (to już trzeba było sobie nabierać strzykawką z buteleczki ale nie było to jakieś skompilkiwane) i puregon z takiego wstrzykiwacza. Finalnie szedł puregon dawka 600 j. - nastawiało się je we wstrzykiwaczu, menopur i pół gonapeptylu. Co 3 dni średnio usg i mniej więcej w połowie cyklu punkcja. 8 komórek co ponoć było w porządku (?). Zastrzyki czasem bolały jak sobie źle trafiłam ale być może to tylko było takie użalanie się jaka to ja biedna z trzema zastrzykami. Zleciało szybko do punkcji.
-
Olciaaa wrote:Magnolia na sztucznym cyklu transfer jest uzależniony od grubości endometrium, które musi mieć minimum 8 mm, tak więc jest to bardzo indywidualna sprawa. W moim przypadku to będzie 20 dc.
Okey, dzięki Olcia.
A nie wiesz czy lekarz może przesunąć ew. jeden dzień w tą lub w tą stronę? -
olcia.de wrote:Ja też jeszcze raz poczytam o objawach bądź ich braku u Pauli i innych dziewczyn, którym się udało

U mnie objawy były takie jak na @ - pobolewanie w dole brzucha, powiększone piersi i nic poza tym. Jedyna rzecz, która zwróciła moją uwagę w 8dpt, to bardzo widoczne żyłki na piersiach - i takie są cały czas
olcia.de lubi tę wiadomość
Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki

-
nick nieaktualny









