In vitro start wrzesień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Zelda, bardzo mi przykro! Trzymaj się i nie trać wiary.
Dziewczyny, w ulotce DHEA Eljot 25mg przeczytałam, że nie można go łykać przed ukończeniem 40 roku życia. Przestraszyłam się, bo w sumie sama go sobie zleciłam i łykam od około 2 tygodni po 1 tabletce (na polepszenie jakości jajek) - czy mogę sobie zaszkodzić?
Dziś mam 1dc i zaczynam wycieszenie antykoncepcją (długi protokół). Lekarz kazał przyjść na wizytę około 10 dc. Powiedzcie mi, co mnie wówczas czeka? Stymulacja się zacznie? Trochę mnie strach oblatuje, że TO już się zaczyna
rocznik '85. AMH 1,3. Starania od 06.2017.Czynnik męski. Asthenozoospermia. Morfologia 3%, FDNA 8%. Invicta Gdańsk. Pierwsze ivf: 10.11.2018 - transfer blastki 4AB; 16.11 - bHCG - 46.28; 20.11 - bHCG - 285.81; ❄❄ w zapasie
30.07.2019 - poród SN, dziewczynka
18.07.2023 - kriotransfer 4BB, 24.07. bHCG <0,2
18.08.2023 - kriotransfer ostatniej blastki 2BB na cyklu naturalnym
23.08.2023 - pozytywne testy, bHCG- 29,77
24.08.2023 - bHCG- 63,90
28.08.2023 - bHCG - 571,00 -
hipisiątko wrote:A poza tym nawet jeśli jestem w ciąży to wątpię, że moje negatywne nastawienie spowoduje poronienie.
Jak ma być ciąża to będzie choćby góry sra*y.
Zgadzam sie z Toba i trzymam kciuki! Mimo wszystko!hipisiątko lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tam w to wierzę. Mój przyszywany brat wywołał sobie stwardnienie rozsiane. Wiem jak to brzmi ale tak się stało. Tak długo doszukiwał się u siebie objawów, tak długo drążył temat, tak dużym jest hipochondrykiem, że wywołał sobie poważną chorobę. Badali go lekarze i psycholodzy-psychiatrzy. Zachorował nagle, po roku wmawiania sobie tej konkretnej choroby. Dlaczego jej w sobie szukał? bo jego koleżanka ją miała i zaczął u siebie widzieć podobne objawy, mimo że lekarze mu mówili, że jest kompletnie zdrowy. Ludzka psychika może przenosić góry.
Abstrahując od tego. Wiem, że to ciężkie przeżywać tak straszny ból. Przeżyłam nieudane in vitro, gdzie byłam pewna że się uda 1 próba. Nie wyobrażam sobie poronienia. Zelda zbieraj siły i walcz dalej. Czekamy na Ciebie. Jesteśmy tutaj wszystkie fighterkami! -
hipisiątko wrote:Dziękuję
Mam nadzieję, że wrócisz nie długo znów do gry. Trzymaj się
Sama nie wiem. Nie mam zadnych zarodkow zamrozonucj wiec u mnie to kwestia zaczecia od poczatku. Moj maz jest poztytywnie nastawiony do kolejnej proby, ja musze przemyslec sprawe. Narazie poprosilam o przebadanie genetyczne tego co zostalo pobrane po zabiegu (sorry ale nie umiem tego napisac w innej formie i od razu przepraszam jesli kogos urazam) i zobacze co powiedza. -
hipisiątko wrote:Ja sobie wmawiałam, że napewno ivf to sukces. Że przecież jest tyle par, którym się udaje za pierwszym razem. Czytałam jak to pobierają 20, 40 komórek a ja marzyłam o 4 tylko.
Miałam 3. Ale mimo to miało się udać bo przecież wystarczy jeden jedyny zarodek. I co ? Dowiem się w piątek choć nastawienie moje się zmieniło o 180 stopni.
3 to dobra liczba. Ja tez mialam 3 i jeden sie zagniezdzil. To ze potem nie wyszlo to zupelnie osobna historia ale 3 to super wynik!
PozdrawiamZajączek :) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzwoniłam do kliniki dowiedzieć się, co z pozostałymi zarodkami. Niestety żaden nie osiągnął stadium blastocysty, nie rozwijały sie prawidłowo. Nie mamy mrozaków:(
starania od 09.2015 r.
Nasienie ok; HSG - niedrożność prawego jajowodu
Gameta - od 03.2018 r. - niepłodność idiopatyczna
I, II, III IUI -
I IVF wrzesień 2018 - krótki protokół - 6 komórek, 4 zapłodniono, 1 zarodek
ET 02.10.2018 -> 10dpt - 109; 13dpt - 479,1; 20 dpt - 3329; 23 dpt - ❤
II IVF - czerwiec 2020 - długi protokół - 11 komórek, 6 zapłodniono, 4❄❄❄❄ 👏👏👏
ET 11.07.2020 -> 10 dpt beta 0 😢
FET 16.09.2020 -> 9dpt - 34,21; 12dpt - 214,9; 21dpt - 5208, 36 dpt-❤ -
nick nieaktualny
-
hipisiątko wrote:Wiem co czujesz. To samo przeszłam tydzień temu. Potem wyrzucałam sobie, że nie kazałam podac 2 zarodków.
Ja miałam krótki protokół, pobrali 6 komórek, 4 zapłodnili. Wczoraj wwpodali piątej dobie podali mi jeden zarodek 4aa, więc myślałam że pozostałe też będą dobrej jakości, a tu klapa, nic, zero. Przykro mi i smutno.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2018, 11:10
starania od 09.2015 r.
Nasienie ok; HSG - niedrożność prawego jajowodu
Gameta - od 03.2018 r. - niepłodność idiopatyczna
I, II, III IUI -
I IVF wrzesień 2018 - krótki protokół - 6 komórek, 4 zapłodniono, 1 zarodek
ET 02.10.2018 -> 10dpt - 109; 13dpt - 479,1; 20 dpt - 3329; 23 dpt - ❤
II IVF - czerwiec 2020 - długi protokół - 11 komórek, 6 zapłodniono, 4❄❄❄❄ 👏👏👏
ET 11.07.2020 -> 10 dpt beta 0 😢
FET 16.09.2020 -> 9dpt - 34,21; 12dpt - 214,9; 21dpt - 5208, 36 dpt-❤ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Zelda bardzo mi przykro ale po tym co napisałaś czuję, że się nie poddasz.
Starsze staraczki mają inne podejście, które zdobywa się z czasem. Wieloletnie niepowodzenia uczą pokory - dlatego i mnie zabolało to co napisała Frelcia.
Gdybyśmy pozytywnym myśleniem były w stanie zachodzić i rodzić zdrowe dzieci to by nas tu nie było.Zelda, HanaMontana, hipisiątko, Ciasteczko77, emka29, rebe, Zajączek :), Berbeć lubią tę wiadomość
STARANIA ZAKOŃCZONE BEZ SKUTKU
3 poronienia naturalnych ciąż: 2011 5+6tc, 2013 7+1tc, 2019 8+2tc i 1CB po CT
2 IVF > 11 zarodków > 2013 8A+8A, 8A+6B, 2015 8B, 2018 3BC, 2019 3BB, 3AB (CB, beta max 17,18), 2020 4AB, 8A... czeka 8A, ❄️
A1298C hetero, PAI-1 4G/5G hetero, APA +, endometrioza II (zatoki), KIR AA, NK 21% > 17% > 15%, aktywność NK 58,9%, MLR 0% > szczepienia mężem > 0% mąż, 0% dawcy > 4 mc > 0% mąż, 33,6% dawcy > szczepienia pulowane > 91,2% mąż, 0% dawcy > 4cs CB, 5cs poronienie 8+2tc > 45,3% mąż, 55,5% dawcy > 7 mc > immunosupresja > cdn
on: FDNA 22%, HLA-C C1
moja historia leczenia -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny pisałam na koniec września, że nie dam rady poprowadzić statystyki w październiku i listopadzie. Może któraś z Was jest chętna? Jeśli nie to usunę statystykę, bo jest już nieaktualna.STARANIA ZAKOŃCZONE BEZ SKUTKU
3 poronienia naturalnych ciąż: 2011 5+6tc, 2013 7+1tc, 2019 8+2tc i 1CB po CT
2 IVF > 11 zarodków > 2013 8A+8A, 8A+6B, 2015 8B, 2018 3BC, 2019 3BB, 3AB (CB, beta max 17,18), 2020 4AB, 8A... czeka 8A, ❄️
A1298C hetero, PAI-1 4G/5G hetero, APA +, endometrioza II (zatoki), KIR AA, NK 21% > 17% > 15%, aktywność NK 58,9%, MLR 0% > szczepienia mężem > 0% mąż, 0% dawcy > 4 mc > 0% mąż, 33,6% dawcy > szczepienia pulowane > 91,2% mąż, 0% dawcy > 4cs CB, 5cs poronienie 8+2tc > 45,3% mąż, 55,5% dawcy > 7 mc > immunosupresja > cdn
on: FDNA 22%, HLA-C C1
moja historia leczenia -
Frelcia_ wrote:Przecież nie chciałam nikogo urazić? Nie napisałam że pozytywne myślenie daje ciążę a tylko że negatywne w niczym nie pomaga. Skoro moje zdanie wszystkich razi, to przestanę się tu udzielać dla ogólnego spokoju.
Złych przeczuć nie zmienisz, Zelda na pewno nie siedziała i nie wbjała sobie do głowy, że skończy się źle. Na pewno starała się myśleć pozytywnie. Nawet jej informacja do nas o tym świadczy.STARANIA ZAKOŃCZONE BEZ SKUTKU
3 poronienia naturalnych ciąż: 2011 5+6tc, 2013 7+1tc, 2019 8+2tc i 1CB po CT
2 IVF > 11 zarodków > 2013 8A+8A, 8A+6B, 2015 8B, 2018 3BC, 2019 3BB, 3AB (CB, beta max 17,18), 2020 4AB, 8A... czeka 8A, ❄️
A1298C hetero, PAI-1 4G/5G hetero, APA +, endometrioza II (zatoki), KIR AA, NK 21% > 17% > 15%, aktywność NK 58,9%, MLR 0% > szczepienia mężem > 0% mąż, 0% dawcy > 4 mc > 0% mąż, 33,6% dawcy > szczepienia pulowane > 91,2% mąż, 0% dawcy > 4cs CB, 5cs poronienie 8+2tc > 45,3% mąż, 55,5% dawcy > 7 mc > immunosupresja > cdn
on: FDNA 22%, HLA-C C1
moja historia leczenia -
nick nieaktualnynjut tylko że ja zawsze wyrażam swoje zdanie a nie opinie o kimś, bo do tego nie mam prawa. Moje zdanie nie ma prawa nikogo urazić czy zranić, bo to tylko moje zdanie. Nie narzucam niczego nikomu, jedynie mogę zaproponować to co ja uważam za słuszne. Może nie zawsze dobrze dobieram słowa ale to jest internet. Przekaz jest dużo gorszy niż face to face. I to nie to że chce uciekać. Jeśli beze mnie będzie lepiej to czemu nie? Wiem że jestem specyficzna i albo się mnie lubi albo nie przepada.
-
Frelcia_ wrote:Ja tam w to wierzę. Mój przyszywany brat wywołał sobie stwardnienie rozsiane. Wiem jak to brzmi ale tak się stało. Tak długo doszukiwał się u siebie objawów, tak długo drążył temat, tak dużym jest hipochondrykiem, że wywołał sobie poważną chorobę. Badali go lekarze i psycholodzy-psychiatrzy. Zachorował nagle, po roku wmawiania sobie tej konkretnej choroby. Dlaczego jej w sobie szukał? bo jego koleżanka ją miała i zaczął u siebie widzieć podobne objawy, mimo że lekarze mu mówili, że jest kompletnie zdrowy. Ludzka psychika może przenosić góry.
Abstrahując od tego. Wiem, że to ciężkie przeżywać tak straszny ból. Przeżyłam nieudane in vitro, gdzie byłam pewna że się uda 1 próba. Nie wyobrażam sobie poronienia. Zelda zbieraj siły i walcz dalej. Czekamy na Ciebie. Jesteśmy tutaj wszystkie fighterkami!
z tym stwardnieniem to Ty tak na serio czy to jakies jaja?AnnMari lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny - nie kłóćmy się, nie denerwujmy.. Frelcia źle to ujęła, przyznała - to prawda, że przez neta można być źle zrozumianym.
Dziś taki smutny dzień łzy mi lecą..
Njut- ja niestety wolę nie brać takiego zobowiązania, nie wiem co będzie dalej ale może ktoś kto jest w trakcie procedury?
Veri, Zajączek :) lubią tę wiadomość