In vitro start wrzesień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Frelcia_ wrote:njut tylko że ja zawsze wyrażam swoje zdanie a nie opinie o kimś, bo do tego nie mam prawa. Moje zdanie nie ma prawa nikogo urazić czy zranić, bo to tylko moje zdanie. Nie narzucam niczego nikomu, jedynie mogę zaproponować to co ja uważam za słuszne. Może nie zawsze dobrze dobieram słowa ale to jest internet. Przekaz jest dużo gorszy niż face to face. I to nie to że chce uciekać. Jeśli beze mnie będzie lepiej to czemu nie? Wiem że jestem specyficzna i albo się mnie lubi albo nie przepada.
To co napisalas naprawde sie nie trzyma kupy. Twoje zdanie nie moze nikogo urazac bo to Twoje zdanie? Przeciez to bzdura. Kazda opinia moze urazac osoby trzecie. Tak jest na przyklad z rasizmem.
Ja sie nie urazilam, po prostu uwwazam ze wpis o pozytywnym nastawieniu po moim wpisie o poronieniu jest po prostu nie na miejscu. Zapewniam Cie ze przyczyny poronienia byly medyczne a nie wynikajace z mojej glowy. Aczkolwiek nie kwestionuje wartosci pozytywnego myslenia w terapii. Co do informacji na temat wmowionej diagnozy strwardnienia rozsianego to po prostu „no comments” bo rece opadaja. Poczytaj sobie troche na temat tej choroby i zapewniam ze wmowic sobie jej nie mozna...
Ale niech Ci sie darzy. Mloda jestes wiec wiele mozna wybaczychipisiątko, AnnMari, Ciasteczko77, spineczka, sylwia80, Felicja12345, Klusix, HanaMontana, malammi, njut, japonka, Berbeć, klamka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNie. Wyrażanie zdania na jakiś temat a opinia o kimś to dwie różne sprawy. Piszę że pozytywne myślenie może wnieść dużo dobrego. Nie napisałam, że przez swoje negatywne myśli straciłaś ciążę. Gdy wyrażam swoje zdanie nie piszę personalnie o kimś. Jeśli wyrażam opinię to już tak. Dla mnie jest to zasadnicza różnica. Mój wiek nie ma tu nic wspólnego. Co do choroby to tak, można ją "wywołać" i jest wiele medycznych rozprawek na ten temat. A głównym czynnikiem "wywołującym" jest stres. Częściej są to choroby psychiczne ale i psychosomatyczne.
W całym tym wywodzie ani we wcześniejszych wpisach nie odniosłam się do Twojego przypadku. Napisałam ogólnie, do wszystkich, o swoich przemyśleniach.
Wierzę, że taka sytuacja u Ciebie się już nie powtórzy. -
witajcie dziewczyny. ostatni raz pisałam do Was w sierpniu jak 14 dni po transferze zrobiłam test i bete byłam wtedy na urlopie.miałam duzy przyrost i wiekszosc z was stawiała ze oba zarodki sie zadomowiły:)
Jak wrociłam do domu odrazu poszłam do lekarza i tak jak podejrzewałyscie Bliznieta:)
Obecnie jestem w 13stym tyg ciazy i wszystko jest dobrze.
jestem szczesliwa i tego zycze rowniez wam dziewczyny z całego serca.
pozdrAnnMari, Ciasteczko77, Zelda, An_ia336, WIK, DomiZ, Helenka_mała, evkill, HanaMontana, Dalia90, njut, japonka, Zajączek :), Berbeć lubią tę wiadomość
-
Frelcia to nie pierwszy raz kiedy obrażasz kogoś na tym forum...
Dziwne, że Twoje przemyślenia, są akurat po informacji od Zeldy. Czasami warto mieć w sobie trochę wyczucia i przyzwoitości. -
nick nieaktualnyRozumiem. To Twoje zdanie
Ja się już osłuchałam tekstów: przecież była zdrowy,nigdy nie paliła ani nie piła, regularnie się badała, zdrowo odżywiała, uprawiała sport.
Tak mówi moja teściowa o swojej przyjaciółce, która umiera na raka płuc.
Niestety tak jest że często znikąd bierze się choroba. Polecam książkę "Potęga umysłu" albo "Potęga podświadomości".
Ale już dobra. Przepraszam za poruszanie tak negatywnych i smutnych kwestii. Niech każdy wyraża wolno swoje zdanie, nie krytykujmy za to. Szanujmy swoją odmienność.hipisiątko lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witam, mogę do Was dołączyć? Podczytuję Was jakiś czas, a niedawno sama rozpoczęłam procedurę. 3 dni temu zaczęłam stymulację, krótki protokół, 32l.
DomiZ, IGA, Berbeć lubią tę wiadomość
Boże, daj mi te łaskę
Bym przyjęła to, czego nie mogę zmienić,
Daj odwagę, bym zmieniła to, co zmienić mogę,
I mądrość, bym odróżniła jedno od drugiego. -
nick nieaktualnyEwe tka wrote:witajcie dziewczyny. ostatni raz pisałam do Was w sierpniu jak 14 dni po transferze zrobiłam test i bete byłam wtedy na urlopie.miałam duzy przyrost i wiekszosc z was stawiała ze oba zarodki sie zadomowiły:)
Jak wrociłam do domu odrazu poszłam do lekarza i tak jak podejrzewałyscie Bliznieta:)
Obecnie jestem w 13stym tyg ciazy i wszystko jest dobrze.
jestem szczesliwa i tego zycze rowniez wam dziewczyny z całego serca.
pozdr -
Ciasteczko77 wrote:Super!!! Gratulki !!! Cudownie - jaka dobra wiadomość dużo zdrówka !!! Piszesz na którymś wątku (fiolet?)
ciasteczko77 witaj serdecznie i bardzo dziekuje. nie nie ma mnie tam ale juz znalazłam wiec moze dołacze:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2018, 13:07
Ciasteczko77, Zajączek :) lubią tę wiadomość
-
Anetolek wrote:Witam, mogę do Was dołączyć? Podczytuję Was jakiś czas, a niedawno sama rozpoczęłam procedurę. 3 dni temu zaczęłam stymulację, krótki protokół, 32l.
Dolaczaj. Smialo w kupie razniej:)Zajączek :) lubi tę wiadomość
35 lat
Trzeci rok staran
Laparoskopia - niedrozny jajowod, jajeczkowanie ciagle z niedroznej strony:(
10.2018 1 ivf dlugi protokol
10.18 pierwsza punkcja, 3 komorki, 0 zarodkow
03.2019 2 ivf krotki protokol
22.03 punkcja 4 komorki 3 zarodki
27.03 transfer 2 zarodkow i 1❄
10.04 cb:(, pozostal 1 ❄
25.05 transfer 3.1.1 -
nick nieaktualnyWiecie co.. zabolała mnie Wasza opinia na mój temat.. Generalnie jestem twarda ale jest mi przykro. Tym bardziej, że nigdy nie miałam złych intencji.
Hipsiątko ale ja rozumiem doskonale to co piszesz. Mam podobną historię, z tą różnicą, że przeżyłam nieudane IVF i potem depresję. Gdyby nie psycholog nie wiem co dalej by było. Rozmowy bardzo mi pomogły.
Życzę Wam wszystkim powodzenia. Trzymajcie się.hipisiątko lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny mysle ze odpuscmy temat. Kazda z nas mysli pozytywnie bo inaczej nie podejmowalybysmy sie IVF. Moje szanse to mniej niz 10%. Dokladnie tak. Nie 40% o ktorych sie pisze ale wlasnie 10% i mam pewnoe jeszcze jakis rok na proby. Gdybym uznal ze nie ma szans to bym naprawde nie tracila czasu, pieniedzy a przede wszystkim zdrowia psycjixznego i emocjonalnego.
Frelcia - dlaczego zrobilam przytyl do wieku. Dlatego ze klocisz sie jak dziecko i nie przyjmujesz argumentow srugiej strony. Masz prawo do wlasnej opinii ale dojrzalosc polega na tym ze wie sie kiedy nalezy ja wyglaszac. Nawet jesli rzucasz ja w tzw eter czyli nie kierujesz do nikogo personalnie. Po prostu wybralas slaby moment jesli o mnie idzie i tyle.
Ale mysle ze pora przestac sie klocic bo to forum ma na celu wspomnaganie. Witam nowe dziewczyny iczekam na pozytywne woesci. Ps. Miala ktora zabieg w przypadku onumarlej coazy. Czego sie spodziewac? Jak dlugo sie wraca do normy? -
nick nieaktualny
-
[Miala ktora zabieg w przypadku onumarlej coazy. Czego sie spodziewac? Jak dlugo sie wraca do normy?[/QUOTE]
Ja miałam. Fizycznie doszłam do siebie bardzo szybko. Szybko wrocil twz normalny cykl.
4 lata starań i jedna ciąża biochemiczna i jedno poronienie,
mutacja MTHFR,
niedoczynność tarczycy,
leczenie immunologiczne
IFV ICSI w Fertimedica Warszawa,
punkcja 29.08, 2 blastocysty, 2 nieudane transfery -
alca wrote:[Miala ktora zabieg w przypadku onumarlej coazy. Czego sie spodziewac? Jak dlugo sie wraca do normy?
Ja miałam. Fizycznie doszłam do siebie bardzo szybko. Szybko wrocil twz normalny cykl.[/QUOTE]
Dziekuje za informacje. Pierwszy raz przez cos takiego przechodze wiec nie mam pojecia czego sie spodziewac. Mam nadzieje ze szybko wroce do normalnosci i wtedy bedzie latwiej mi cos planowac -
nick nieaktualnyZelda wrote:Dziewczeta. Prosze o zdjecie moich danych z pierwszej strony. Niestety w poniedzialek nie znaleziono akcji serca. Byl to 9 tydzien plus 2 dni. Jestem juz po zabiegu bo nie doszlo do samoczynnego poronienia. Pozdrawiam staraczki i zycze wszytkim powodzenia.
Zelda lubi tę wiadomość
-
Zelda - bardzo, ale to bardzo mi przykro. Dosłownie dwa miesiące temu przechodziłam to z moją koleżanką z pracy - siedzimy biurko w biurko. U niej to były bliźniaki. Z nią było tak samo - jeden cykl przerwy, dla unormowania się, i potem do dzieła znowu. Aż byłam z niej dumna, że tak szybko się z tym uporała. Życzę Ci tego z całego serca.
Zelda lubi tę wiadomość
Veni
Morfologia 1%, niedrożny jajowód
wrzesień 2018 I IVF ICSI -
Zelda wrote:Dziekuje za informacje. Pierwszy raz przez cos takiego przechodze wiec nie mam pojecia czego sie spodziewac. Mam nadzieje ze szybko wroce do normalnosci i wtedy bedzie latwiej mi cos planowac
Jakby co śmiało pytaj.4 lata starań i jedna ciąża biochemiczna i jedno poronienie,
mutacja MTHFR,
niedoczynność tarczycy,
leczenie immunologiczne
IFV ICSI w Fertimedica Warszawa,
punkcja 29.08, 2 blastocysty, 2 nieudane transfery -
Zelda przykro mi I myslami bbedziemy wszystkie z toba
Zelda lubi tę wiadomość
Luty 2018-laparoskopia, usuniety 6cm potworniak z czescia jajnika
30.05.18 I 29.06.18- 😥, 28.08.18-3 UIU Odwolana za slabe nasienie
13.09.18 - odwołany start z IMSI - torbiel
I IMSI 08.10.18
transer 8B I 7B )😢
crio 26.11 - 2BB - cb
II IMSI krotkie- 0 zarodkow
III IMSI z KD luty 2019
04.03.19- FET KD (9A I 9B) -.cb
14.05.19- FET 2 bla(AZ)-😢
Wrzesien 2019- FET KD 4 A 😢
12.11.19- Fet AZ4 BB cb
16.12.19- AZ 6.1.1 (:
5dpt-10,1 8dpt- 51,1, 11 dpt- 154,1, 14 dpt- 649,1,17 dpt-2290 pecherzyk 7 mm, 23 dpt-13900, 26 dpt ❤+ krwiak 7 tydzien * 💔
20.03.20 - AZ 6.1.1 cudzie trwaj
badania nieprawidlowosci:Allo- z partnerem 38 % i z dawcą 15%, Ana 1 I 2i 3 dodatnie,MTHFR 6777C-T układ hetero,PAI- 1 układ homo