In vitro start wrzesień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
IGA wrote:mialo być q 10
Dziewczyny jeżeli chodzi o stymulacje to wiem że mam dużo pić. Coś jeszcze?moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
hipisiątko wrote:To klinika w Poznaniu ??
Mają jakiś oddział w Warszawie ?hipisiątko lubi tę wiadomość
-
Dziewczeta. Prosze o zdjecie moich danych z pierwszej strony. Niestety w poniedzialek nie znaleziono akcji serca. Byl to 9 tydzien plus 2 dni. Jestem juz po zabiegu bo nie doszlo do samoczynnego poronienia. Pozdrawiam staraczki i zycze wszytkim powodzenia.
Berbeć lubi tę wiadomość
-
Zelda bardzo mi przykro. Tule Cię.
Zelda lubi tę wiadomość
starania od 09.2015 r.
Nasienie ok; HSG - niedrożność prawego jajowodu
Gameta - od 03.2018 r. - niepłodność idiopatyczna
I, II, III IUI -
I IVF wrzesień 2018 - krótki protokół - 6 komórek, 4 zapłodniono, 1 zarodek
ET 02.10.2018 -> 10dpt - 109; 13dpt - 479,1; 20 dpt - 3329; 23 dpt - ❤
II IVF - czerwiec 2020 - długi protokół - 11 komórek, 6 zapłodniono, 4❄❄❄❄ 👏👏👏
ET 11.07.2020 -> 10 dpt beta 0 😢
FET 16.09.2020 -> 9dpt - 34,21; 12dpt - 214,9; 21dpt - 5208, 36 dpt-❤ -
nick nieaktualny
-
Ciasteczko77 wrote:Zelda -serce mi pękło bardzo mi przykro ...
Dużo sił kochana ....
Jestem przerażona ..
To ze mi sie przytrafilo to nie znaczy ze komus tez. Kazdy przypadek jest inny. Trzymaj sie mocno i nie trac wiary. Ja od poczatku czulam ze cos jest nie tak, mialam ciagly stres i jakos nie potrafilam pozytywnie podejsc do tej coszy. Doszukiwalam sie itd. Intuicja mowila mi swoje a ja myslalam ze ja oszukam... -
nick nieaktualnyZelda wrote:To ze mi sie przytrafilo to nie znaczy ze komus tez. Kazdy przypadek jest inny. Trzymaj sie mocno i nie trac wiary. Ja od poczatku czulam ze cos jest nie tak, mialam ciagly stres i jakos nie potrafilam pozytywnie podejsc do tej coszy. Doszukiwalam sie itd. Intuicja mowila mi swoje a ja myslalam ze ja oszukam...
Tak bardzo mi przykro, nie mam słów nawet jestem sercem z Tobą -
Ciasteczko77 wrote:Przepraszam, że pytam - ja też mam ciagle leki i obawy- ale jakieś objawy miałaś ?? Ja miewam plamienia i bóle wtedy
Tak bardzo mi przykro, nie mam słów nawet jestem sercem z Tobą
Ja plamilam od prawie 3 tygodni (brazowe plamienie). Mialam wstepna diagnoze krwiaka ale pozniej jakos sie zdematerializowal. W piatek mialam usg ale wszystko bylo ok. W sobote zaczelam plamic na czerwowno i i wiedzialam ze cos musi byc nie tak. W poniedzialek poszlam na usg i nie bylo juz bocia serca. Mysle ze od soboty ale tego nie wie nikt. Ja mialam ciagle leki i obawy a poza tym zero objawow ciazowych. Do tego (moze to glupie) mialam ciagle dziwne sny a z niedzieli na poniedzialek mialam sen ze poronilam. Jak widac proroczy.
Jednoczesnie przeczytalam mnostwo wpisow na forum i istnieja tysiace przypadkow jak moj ktore nie loncza sie poronieniem ale urodzeniem zdrowego dziecka. Po prostu u mnie skonczylo sie tak a u kogos innego inaczej.
Macie byc silne dziewczyny, w koncu ktorej sie uda! -
nick nieaktualnyDziewczyny psychika ma bardzo wielki wpływ na ciążę ! wmawianiem że się nie udało można spowodować że się nie uda, stresem i zamartwianiem można szkodzić dziecku! Błagam Was jak już się uda to oczyśćcie głowy.. Myśleniem można sobie przeróżne choroby wywołać. Jest to udowodnione- są to choroby psychosomatyczne. Zapiszcie się na jakieś masaże, relaksacje. Cokolwiek. Do psychologa. Nie róbcie sobie krzywdy...
Zelda jest mi BARDZO przykro!! -
Frelcia_ wrote:Dziewczyny psychika ma bardzo wielki wpływ na ciążę ! wmawianiem że się nie udało można spowodować że się nie uda, stresem i zamartwianiem można szkodzić dziecku! Błagam Was jak już się uda to oczyśćcie głowy.. Myśleniem można sobie przeróżne choroby wywołać. Jest to udowodnione- są to choroby psychosomatyczne. Zapiszcie się na jakieś masaże, relaksacje. Cokolwiek. Do psychologa. Nie róbcie sobie krzywdy...
Zelda jest mi BARDZO przykro!!
Ja sobie niczego nie wmawialam. Po prostu tak czulam. I tyle. Wrecz przeciwnie staralam sie wmawiac ze wszystko co czuje to bzdura. Albo sie cos czuje albo nie...nie mialam podstaw do myslenia ze sie nie powiedzie bo to mona pierwsza proba. Wiem ze nie masz teog na mysli ale Twoj wpis sprawil ze poczulam sie jakby czesciowo to byla moja wina i mojego nastawienia...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2018, 10:20
-
nick nieaktualnyZelda ja już napisałam ogólnie. Jak ktoś słyszy że zdrowa ciąża, że wszystko dobrze, a dalej wierci dziurę. Mój lekarz bardzo mnie okrzyczał jak powiedziałam, że dzień po transferze, po telefonie od embriologa poczułam że się nie udało. Powiedział, że taki stres i negatywne myśli zmniejszają szanse bardzo mocno.
-
Frelcia_ wrote:Zelda ja już napisałam ogólnie. Jak ktoś słyszy że zdrowa ciąża, że wszystko dobrze, a dalej wierci dziurę. Mój lekarz bardzo mnie okrzyczał jak powiedziałam, że dzień po transferze, po telefonie od embriologa poczułam że się nie udało. Powiedział, że taki stres i negatywne myśli zmniejszają szanse bardzo mocno.
Ja ciagle slyszalam ze zdrowa a okazalo sie ze nie. Po prostu czulam instynktownie ze cos jest nie tak. Obawy w ciazy sa normalne kazdy je ma ale ja mialam cos w rodzju niezdrowego niepokoju ktory utrudnial mi funkcjonowanie. Po prostu.
A tak na marginesie i optymisci i pesymisci rodza dzieci. Albo sie jest jednym albo drugim. Spadam bo naprawde nie potrzebuje obecnie umoralniajacycj bzdur o nastawieniu. -
nick nieaktualnyJa jestem przerażona .. Zelda, trzymaj się!!
A nie da sie tak oczyścić głowy - szczególnie jak masz zle objawy (plamisz) - zajście w ciąże to jedno, to co jest po teście bywa dużo trudniejsze psychicznie i masaż tu nic nie da .. ewentualnie psycholog .. łatwo się mówi ..
Ps Frelcia - pojechałaś z Zeldą..Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2018, 10:27
Zelda, Zajączek :) lubią tę wiadomość
-
Ciasteczko77 wrote:Ja jestem przerażona .. Zelda, trzymaj się!!
A nie da sie tak oczyścić głowy - szczególnie jak masz zle objawy (plamisz) - zajście w ciąże to jedno, to co jest po teście bywa dużo trudniejsze psychicznie i masaż tu nic nie da .. ewentualnie psycholog .. łatwo się mówi ..
Dzieki. Wiem ze wiesz o czym mowie. Trzymaj sie mocnoCiasteczko77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Zelda wrote:Dziewczeta. Prosze o zdjecie moich danych z pierwszej strony. Niestety w poniedzialek nie znaleziono akcji serca. Byl to 9 tydzien plus 2 dni. Jestem juz po zabiegu bo nie doszlo do samoczynnego poronienia. Pozdrawiam staraczki i zycze wszytkim powodzenia.4 lata starań i jedna ciąża biochemiczna i jedno poronienie,
mutacja MTHFR,
niedoczynność tarczycy,
leczenie immunologiczne
IFV ICSI w Fertimedica Warszawa,
punkcja 29.08, 2 blastocysty, 2 nieudane transfery -
nick nieaktualny
-
Frelcia_ wrote:Nie chciałam po nikim jechać ! Martwię się po prostu o Was !!! Chciałabym żeby każdej się udało.
Ja tez ale naprawde dla wiekszosci tych ktore sie tutaj znalazly do tego aby sie udalo potrzeba wiecej niz dobrego nastawienia to chyba oczywiste inaczej by nas tu nie bylo. Rozumiem ze nastawienie jest wazne ale jesli laduje sie co 5 dni na kolejnym usg to naprawde trudno o takie. Zycze Tobie powodzeniaZajączek :) lubi tę wiadomość