X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start wrzesień 2018
Odpowiedz

In vitro start wrzesień 2018

Oceń ten wątek:
  • Felicja12345 Koleżanka
    Postów: 37 29

    Wysłany: 12 września 2018, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki, dziewczyny!
    Trzymam kciuki za testujące wkrótce :-)

    Starania od 2015.
    2016 - ciąża naturalna, puste jajo płodowe.
    Dalej nic - diagnostyka - niedrożność jajowodów.
    Decyzja o IVF.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 września 2018, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ktos cos wie o Bonnie? :(

  • bonnie1234 Autorytet
    Postów: 528 153

    Wysłany: 12 września 2018, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WIK wrote:
    Ktos cos wie o Bonnie? :(
    Hej WIK.... jestem i Was podczytuję.
    Niestety nie mam dobrych wieści, beta nawet nie drgnęła... bardzo źle psychicznie to zniosłam, dopiero dzisiaj wróciłam jako tako do siebie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 września 2018, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bonnie1234 wrote:
    Hej WIK.... jestem i Was podczytuję.
    Niestety nie mam dobrych wieści, beta nawet nie drgnęła... bardzo źle psychicznie to zniosłam, dopiero dzisiaj wróciłam jako tako do siebie.
    Też o Tobie myślałam. Trzymaj sie. Porabane to wszystko.

  • Em11 Autorytet
    Postów: 1004 418

    Wysłany: 12 września 2018, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bonnie1234 wrote:
    Hej WIK.... jestem i Was podczytuję.
    Niestety nie mam dobrych wieści, beta nawet nie drgnęła... bardzo źle psychicznie to zniosłam, dopiero dzisiaj wróciłam jako tako do siebie.
    Bonnie,nie tak miało być. Bardzo Ci współczuję. Co mówi lekarz?

    Starania od 2016. Laparoskopia w 2018-niedrożne jajowody. Partner nasienie ok. AMH-3,27.
    - 04.09-punkcja
    - 09.09- transfer (mamy jeszcze dwa mrozaczki)
    - 19.09 - beta :(
    - 09.11-II transfer(mamy jeszcze jednego mrozaczku)
    - 16.11. 2018 beta 83, 19.11 beta 407, 26.11 beta 4637
    - 2019 na świat przyszła nasza córka
    - czerwiec 2020 - ciąża pozamaciczna
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 września 2018, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boni przykro mi :(
    W sobotę mam punkcję- pęcherzyków mało 5-6 mam nadzieje ze coś się uda.
    Stresik się zaczyna

    njut lubi tę wiadomość

  • Em11 Autorytet
    Postów: 1004 418

    Wysłany: 12 września 2018, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DomiZ wrote:
    Boni przykro mi :(
    W sobotę mam punkcję- pęcherzyków mało 5-6 mam nadzieje ze coś się uda.
    Stresik się zaczyna
    Najważniejsze żeby były dobrej jakości.

    DomiZ lubi tę wiadomość

    Starania od 2016. Laparoskopia w 2018-niedrożne jajowody. Partner nasienie ok. AMH-3,27.
    - 04.09-punkcja
    - 09.09- transfer (mamy jeszcze dwa mrozaczki)
    - 19.09 - beta :(
    - 09.11-II transfer(mamy jeszcze jednego mrozaczku)
    - 16.11. 2018 beta 83, 19.11 beta 407, 26.11 beta 4637
    - 2019 na świat przyszła nasza córka
    - czerwiec 2020 - ciąża pozamaciczna
  • bonnie1234 Autorytet
    Postów: 528 153

    Wysłany: 12 września 2018, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Berbeć- dziękuję kochana, każde wsparcia daje mi dodatkową siłę....

    Em11 - byłam u doktorka już. Twierdzi, że jeśli nie ma nawet zagnieżdżenia to prawie zawsze jest to wina zarodka, że był wadliwy. Czasem ma wpływ jeszcze immunologia, ale to dużo rzadziej (tzn. że organizm odrzuca ciążę pomimo że zarodek jest prawidłowy).
    Mam skierowanie na podstawowe badania immunologiczne, żeby na 100% wykluczyć te kwestie. Kolejny transfer spróbujemy na cyklu naturalnym (oczywiście jeśli w ogóle będę mieć owulację).

    Dodatkowo doktor mnie uświadomił, jakie teraz kobiety mają słabe komórki. Widziałam wyniki PGS młodziutkiej kobiety (rocznik 93) i żadnego zarodka nie miała zdrowego, każdy miał mnóstwo wad genetycznych. U mnie jeszcze dochodzi kwestia endometriozy na jajnikach, która bezpośrednio wpływa na obniżenie jakości, także się zastanawiam, czy którykolwiek z naszych zarodeczków jest zdrowy...
    Teraz żałuję, że nie zrobiliśmy PGS :( Szkoda tych nerwów co miesiąc, zdrowia, pieniędzy i mojego urlopu... ehh

  • Em11 Autorytet
    Postów: 1004 418

    Wysłany: 12 września 2018, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bonnie1234 wrote:
    Berbeć- dziękuję kochana, każde wsparcia daje mi dodatkową siłę....

    Em11 - byłam u doktorka już. Twierdzi, że jeśli nie ma nawet zagnieżdżenia to prawie zawsze jest to wina zarodka, że był wadliwy. Czasem ma wpływ jeszcze immunologia, ale to dużo rzadziej (tzn. że organizm odrzuca ciążę pomimo że zarodek jest prawidłowy).
    Mam skierowanie na podstawowe badania immunologiczne, żeby na 100% wykluczyć te kwestie. Kolejny transfer spróbujemy na cyklu naturalnym (oczywiście jeśli w ogóle będę mieć owulację).

    Dodatkowo doktor mnie uświadomił, jakie teraz kobiety mają słabe komórki. Widziałam wyniki PGS młodziutkiej kobiety (rocznik 93) i żadnego zarodka nie miała zdrowego, każdy miał mnóstwo wad genetycznych. U mnie jeszcze dochodzi kwestia endometriozy na jajnikach, która bezpośrednio wpływa na obniżenie jakości, także się zastanawiam, czy którykolwiek z naszych zarodeczków jest zdrowy...
    Teraz żałuję, że nie zrobiliśmy PGS :( Szkoda tych nerwów co miesiąc, zdrowia, pieniędzy i mojego urlopu... ehh
    Kochana,a jaki miałaś podawany zarodek,3dniowy?

    Starania od 2016. Laparoskopia w 2018-niedrożne jajowody. Partner nasienie ok. AMH-3,27.
    - 04.09-punkcja
    - 09.09- transfer (mamy jeszcze dwa mrozaczki)
    - 19.09 - beta :(
    - 09.11-II transfer(mamy jeszcze jednego mrozaczku)
    - 16.11. 2018 beta 83, 19.11 beta 407, 26.11 beta 4637
    - 2019 na świat przyszła nasza córka
    - czerwiec 2020 - ciąża pozamaciczna
  • bonnie1234 Autorytet
    Postów: 528 153

    Wysłany: 12 września 2018, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DomiZ wrote:
    Boni przykro mi :(
    W sobotę mam punkcję- pęcherzyków mało 5-6 mam nadzieje ze coś się uda.
    Stresik się zaczyna

    Tak jak koleżanka powyżej pisała, najważniejsza jest jakość. Jak jest za dużo pęcherzyków to moim zdaniem też nie jest dobrze, a i tak Ci mogą maksymalnie 6 zapłodnić.

    DomiZ lubi tę wiadomość

  • bonnie1234 Autorytet
    Postów: 528 153

    Wysłany: 12 września 2018, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Em11 wrote:
    Kochana,a jaki miałaś podawany zarodek,3dniowy?
    Ja mam tylko blastki... teraz mi zostały jeszcze dwie pięciodniowe i jedna sześciodniowa...a u Ciebie jak jest?

  • Zelda Przyjaciółka
    Postów: 117 60

    Wysłany: 12 września 2018, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bonnie - bardzo mi przykro.Nie nastawiaj sie ze genetyka wyjdzie niewlasciwie. Moze akurat wszystko w porzadku tylko jak dotad brakuje elementu szczescia. Trzymam kciuki I pozdrawiam

  • Em11 Autorytet
    Postów: 1004 418

    Wysłany: 12 września 2018, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bonnie1234 wrote:
    Ja mam tylko blastki... teraz mi zostały jeszcze dwie pięciodniowe i jedna sześciodniowa...a u Ciebie jak jest?
    U mnie były trzy zarodki trzymane do 5 doby. Kurcze, przecież skoro przeżyły do 5 doby to muszą być silne. Może faktycznie to kwestia immunolgii

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2018, 17:22

    Starania od 2016. Laparoskopia w 2018-niedrożne jajowody. Partner nasienie ok. AMH-3,27.
    - 04.09-punkcja
    - 09.09- transfer (mamy jeszcze dwa mrozaczki)
    - 19.09 - beta :(
    - 09.11-II transfer(mamy jeszcze jednego mrozaczku)
    - 16.11. 2018 beta 83, 19.11 beta 407, 26.11 beta 4637
    - 2019 na świat przyszła nasza córka
    - czerwiec 2020 - ciąża pozamaciczna
  • bonnie1234 Autorytet
    Postów: 528 153

    Wysłany: 12 września 2018, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zelda wrote:
    Bonnie - bardzo mi przykro.Nie nastawiaj sie ze genetyka wyjdzie niewlasciwie. Moze akurat wszystko w porzadku tylko jak dotad brakuje elementu szczescia. Trzymam kciuki I pozdrawiam
    Oby tak było.... ja ogólnie miałam zarodki bardzo dobrej klasy teraz podawane (pod kątem morfologicznym), ale dr mi uświadomił, że morfologia i genetyka to dwie różne sprawy. Pokazał mi wyniki kobiety, gdzie wszystkie blastki o klasie 6AA miały trisomie, a zarodek o klasie 3BC był zdrowy, także pocieszam się, że te moje gorsze morfologicznie zarodki nie muszą być wcale chore.

  • bonnie1234 Autorytet
    Postów: 528 153

    Wysłany: 12 września 2018, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Em11 wrote:
    U mnie były trzy zarodki trzymane do 5 doby. Kurcze, przecież skoro przeżyły do 5 doby to muszą być silne. Może faktycznie to kwestia immunolgii
    Badania mam dopiero za 3 tyg. i wyniki za kolejne 2, także muszę jeszcze troszkę poczekać... wcześniej nie było wolnych terminów. Ogólnie nasz doktorek to mnie trochę sprowadził na ziemię w sprawie jakości zarodków przy endometriozie na jajnikach, więc stąd mój posępny nastrój i czarnowidztwo :(

  • Zelda Przyjaciółka
    Postów: 117 60

    Wysłany: 12 września 2018, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bonnie1234 wrote:
    Oby tak było.... ja ogólnie miałam zarodki bardzo dobrej klasy teraz podawane (pod kątem morfologicznym), ale dr mi uświadomił, że morfologia i genetyka to dwie różne sprawy. Pokazał mi wyniki kobiety, gdzie wszystkie blastki o klasie 6AA miały trisomie, a zarodek o klasie 3BC był zdrowy, także pocieszam się, że te moje gorsze morfologicznie zarodki nie muszą być wcale chore.

    Mysle ze jest tak dokladnie jak mowisz ale statystycznie takie 3BC ma male szanse doprowadzic do urodzenia dziecka. Ja rowniez nie robilam genetyki o teraz oczywiscie mam rozmaite dylematy w temacie bo co jesli... Ale takie obawy maja wszystkie potencjalne matki, czy IVF czy nie...

  • Em11 Autorytet
    Postów: 1004 418

    Wysłany: 12 września 2018, 17:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bonnie1234 wrote:
    Badania mam dopiero za 3 tyg. i wyniki za kolejne 2, także muszę jeszcze troszkę poczekać... wcześniej nie było wolnych terminów. Ogólnie nasz doktorek to mnie trochę sprowadził na ziemię w sprawie jakości zarodków przy endometriozie na jajnikach, więc stąd mój posępny nastrój i czarnowidztwo :(
    Twój nastrój jest jak najbardziej uzasadniony.Na szczęścia my kobiety po niejednym upadku potrafimy powstać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2018, 17:30

    Starania od 2016. Laparoskopia w 2018-niedrożne jajowody. Partner nasienie ok. AMH-3,27.
    - 04.09-punkcja
    - 09.09- transfer (mamy jeszcze dwa mrozaczki)
    - 19.09 - beta :(
    - 09.11-II transfer(mamy jeszcze jednego mrozaczku)
    - 16.11. 2018 beta 83, 19.11 beta 407, 26.11 beta 4637
    - 2019 na świat przyszła nasza córka
    - czerwiec 2020 - ciąża pozamaciczna
  • bonnie1234 Autorytet
    Postów: 528 153

    Wysłany: 12 września 2018, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za wsparcie. Cudownie, że jest takie miejsce jak tutaj. Dzisiaj sobie jeszcze pozwalam na marudzenie, ale później dość :) Teraz czekam na @ i będę mieć cykl przerwy. Mam nadzieję, że antyki troszkę mi wyciszą endomendę i w październiku wracam do gry :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2018, 17:35

    Em11 lubi tę wiadomość

  • AnnMari Autorytet
    Postów: 2125 3829

    Wysłany: 12 września 2018, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Felicja, dziękuję za wsparcie! również pozdrawiam :)
    Na jakim etapie jesteście ?

    Felicja12345 wrote:
    Hej AnnMari, to dopiero piąty dzień, jeszcze podskoczą te mniejsze! Ślę pozdrowienia :-)

    Dziewczyny, co do zastrzyków to naprawdę powietrze podane podskórnie nie zrobi krzywdy. Ono się wchłonie, jakoś sobie samo ucieknie. Groźnie byłoby dać powietrze dożylnie, wtedy może być zatorowość płucna, stan zagrożenia życia. A podskórnie to luz. Powietrze pod skórą to tzw odma podskórna, ja miałam po laparoskopii taką niewielką, to tak śmiesznie trzeszczy pod palcem :-) Mój mąż jak mi robi zastrzyki to je wypuszcza wcześniej, ale trzeba być pewnym, że nie zmarnuje się przy okazji lekarstwa.

    atdci09khi15hlgl.png

    l22n8ribh51eiidq.png


    Starania od 05.2015r.
    Gameta Gdynia od 09.2017r.
    2IUI - nieudane, 1IUI odwołane
    ICSI- wrzesień 2018
    22.09.2018 transfer - 9dpt - 93.37 , 11dpt 337 19dpt 6080
    17.06.2020 criotransfer - 10dpt - 337, 12dpt - 901.76, 22dpt -8000 23dpt - <3
  • njut Autorytet
    Postów: 4864 2362

    Wysłany: 12 września 2018, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bonnie ja mam problem immunologiczny i nie życzę Ci tego ale z ciekawości zapytam jakie badania dostałaś na NFZ?

    STARANIA ZAKOŃCZONE BEZ SKUTKU
    3 poronienia naturalnych ciąż: 2011 5+6tc, 2013 7+1tc, 2019 8+2tc i 1CB po CT
    2 IVF > 11 zarodków > 2013 8A+8A, 8A+6B, 2015 8B, 2018 3BC, 2019 3BB, 3AB (CB, beta max 17,18), 2020 4AB, 8A... czeka 8A, ❄️
    A1298C hetero, PAI-1 4G/5G hetero, APA +, endometrioza II (zatoki), KIR AA, NK 21% > 17% > 15%, aktywność NK 58,9%, MLR 0% > szczepienia mężem > 0% mąż, 0% dawcy > 4 mc > 0% mąż, 33,6% dawcy > szczepienia pulowane > 91,2% mąż, 0% dawcy > 4cs CB, 5cs poronienie 8+2tc > 45,3% mąż, 55,5% dawcy > 7 mc > immunosupresja > cdn
    on: FDNA 22%, HLA-C C1
    moja historia leczenia
‹‹ 39 40 41 42 43 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ