In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
Jako, że ja lubię wiedzieć i rozumiec a tu na forum wszystkie dziewczyny ze skracająca się szyjka miały pessara do znalazłam u mamy ginekolog odpowiedź na moje pytania
https://mamaginekolog.pl/ciaza-i-porod/porod-podstawy/porod-przedwczesny/
Podsumowujac- jeśli ktoś nie ma ochoty czytać całości : kopiuje :
Za najbardziej skuteczny jest obecnie uważany progesteron – zazwyczaj podawany dopochwowo – który według różnych badań zmniejsza ryzyko porodu przedwczesnego u kobiet ze zwiększonym ryzykiem o około połowę.
Kilka lat temu bardzo „modne” było zakładanie pessarów szyjkowych. W ostatnich latach ukazało się kilka badań która dają bardzo sprzeczne wyniki. Jedne mówią, że pessar znacznie, nawet do 75%, zmniejsza ryzyko porodu przedwczesnego, a inne mówią, że pessar zupełnie nie pomaga. Szczerze, obecnie po prostu nie wiemy czy założenie pessara jest korzystne czy nie. Często zakładamy pessar na zasadzie – „nie zaszkodzi, a nuż pomoże”
Trzecią – najrzadziej już stosowaną metodą profilaktyki porodu przedwczesnego jest szew szyjkowy. Kiedyś stosowany rutynowo, obecnie szew szyjkowy zaleca się tylko u kobiet z jednym lub więcej porodami przedwczesnymi w wywiadzie – oraz jako tak zwany szew ratunkowy u kobiet z znacznie skróconą szyjka macicy w drugim trymestrze. Co to znaczy znacznie? Każdy lekarz może to inaczej interpretować – według mnie jest to szyjka krótsza niż 15mSaimi, WiosnyFanka lubią tę wiadomość
-
monester wrote:I to są dobre wiadomości. A mówiła czemu nie chce założyć pessar ? I OMG jak tu wytrzymać 5 tygodni
No właśnie powiedziała, że pessar to nie rozwiązanie jedynie szew ale póki pomaga leżenie to leżymy. Bo ze szwem bym też musiała leżeć.
Szyjkę mam krótka ale nie zmienia się więc pomaga odpoczynek i aktualne leki. Cała ciąża oprócz szyjki książkowo.
Jednak nie 5 tyg tylko 4 tyg (nie wiem jak ja to policzyłam. pewnie ze względu na to, że ja mam ponad 100 km do kliniki więc nie chce mnie ściągać co chwilę. Jeździć autem też nie mogę, nawet szkoła rodzenia odpada a to bym bardzo chciała. Odradziła reż akupunkture..
Dziś jeszcze od razu zrobiłam jakiś rozszerzony posiew, badania z krwi i moczu. Chyba, że tu coś wyjdzie to pewnie będzie wizyta jednak wcześniej.
Edit. Monester no właśnie moja Pani dr powiedziała tak 'pessar nic nie daje, póki nie pogarsza się to leżenie i progesteron, nospa, relanium i magnez, a w ostateczności szew i to samo czyli leżenie i leki. Ale uważa też, że leżenie w swoim domu też jest korzystniejsze niż w szpitalu z kilkoma osobami na sali i 1 łazienka..Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2024, 20:06
Trinity_Nea lubi tę wiadomość
-
Dla mnie ostatnie 2 tyg to koszmar.. Bo bałam się, że to leżenie nic nie da . A i tak byłam u teściów 150 km autem, byli goście z którymi posiedziałam dłużej, na 1 zakupach i na pizzy. Teraz jeszcze bardziej ograniczę chodzenie. Trudno, będą nade mną latać musieli jak nad królowa jeszcze bardziej. Byle dziewczynka się urodziła zdrowa i w terminie. A jak będzie coś nie tak, coś mnie za niepokoi to przyspieszę wizytę
narazie bardzo pracuje nad pozytywnym myśleniem.
Trinity_Nea lubi tę wiadomość
-
Saimi wrote:Dla mnie ostatnie 2 tyg to koszmar.. Bo bałam się, że to leżenie nic nie da . A i tak byłam u teściów 150 km autem, byli goście z którymi posiedziałam dłużej, na 1 zakupach i na pizzy. Teraz jeszcze bardziej ograniczę chodzenie. Trudno, będą nade mną latać musieli jak nad królowa jeszcze bardziej. Byle dziewczynka się urodziła zdrowa i w terminie. A jak będzie coś nie tak, coś mnie za niepokoi to przyspieszę wizytę
narazie bardzo pracuje nad pozytywnym myśleniem.
Saimi, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
-
Sa tez opinie ze lezenie nic nie daje, ze jezeli sie szyjka skraca przez niewydolnosc ciesniowo szyjkowa to to nic nie da, moze pomoc w przypadku gdy szyjka sie skraca przez ucisk dziecka spowodowany jego niskim polozeniem. Ja obie male mialam od polowy ciazy na wylocie, przy wkladaniu proga moglam posmyrac po glowie jak to moja gin mowila 🙈Przeczytalam kiedys mase prac naukowych na ten temat i nie ma jednego rozwiazania. Szew sie zaklada w 2 trymestrze, w 3 najczesciej wlasnie pessar lub nawet combo- oba zabezpieczenia.
Ja lezalam w obu ciazach ale mialam duze skurcze, w pierwszej pessar, w drugiej bardzo pessar chcialam ale moja gin nie chciala mi go zalozyc bo sie bala infekcji przy mojej endo. I tu i tu donosilam. Pierwsza corke urodzilam niecale 24h po zdjeciu pessara, druga praktycznie na tym samym etapie bez pessara bo akcje porodowa dostalam na sali w noc przed planowym cc 🤣
Tak wiec jak widac nie ma jednego rozwiazania i duzo zalezy od przypadku. Najlepiej prowadzic tryb ksiezniczki, starac sie myslec pozytywnie i w razie koniecznosci szybko reagowac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2024, 20:48
Saimi, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
-
Tak widziałam te kalkulatory,
Ale jak pierwszy dzień ciąży liczy się od 1 dnia miesiączki,
Jak transfer zarodka mamy np. (Ja tak miałam) w 28 dniu cyklu.
To przed transferem te 27 dni się liczy jako ciąża skoro nawet zarodka we mnie nie było? 😅I transfer - 0 efektu
II transfer - puste jajo płodowe
III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
5/11/2024 8+4 💔 -
Claudia Ferrari wrote:Tak widziałam te kalkulatory,
Ale jak pierwszy dzień ciąży liczy się od 1 dnia miesiączki,
Jak transfer zarodka mamy np. (Ja tak miałam) w 28 dniu cyklu.
To przed transferem te 27 dni się liczy jako ciąża skoro nawet zarodka we mnie nie było? 😅Trinity_Nea lubi tę wiadomość
-
Ja np suwaczek ustawiłam na podstawie wyznaczonego przez lekarza porodu. U mnie data porodu się nie zmieniła ani razu póki co. W sumie tyg liczę od om, tak mi na forum dziewczyny powiedziały, że mimo wszystko liczyć od om i potem według usg..
Dziewczyny dziękuję, za każdą podpowiedź i każda radę, a przede wszystkim za dużo ciepłych słów i kciukasów, naprawdę moja psychika potrzebuje takich pozytywnych wpisów również.
Będę słychać lekarza i interweniować jak tylko cokolwiek minimalnie się zmieni, zaboli, itd. Od razu tel do lekarza.
Ogólnie tak jak mówię czuje się dobrze, nie mam boli, skurczy, mam apetyt, wszystko super. Chciałabym wyjść do ludzi pochwalić się brzuszkiem, zrobić zdjęcie z mężem na pamiątkę w ładnym miejscu, pochodzić po sklepach i pokupować rzeczy dla małej a tu ciągle leżeć. No ale cóż. Zawsze mogłoby być gorzej. -
Claudia Ferrari wrote:To jak mi potwierdza te ciąże tzn. Ze jak 4.01 dostałam miesiaczke; to już będę w 5tygodniu?!
-
U mnie miedzy data porodu z miesiaczki a transferu bylo 5 dni roznicy. Z transferu starsza. Wedlug usg wymiary dziecka sie pokrywaly z data transferu od samego poczatku co do dnia. Tak wiec tak liczylam, tygodnie z daty transferu bo odpowiadalo to obrazowi usg. Wiem ze jak jest niewielka roznica to licza zazwyczaj z om.
Trinity_Nea lubi tę wiadomość
-
monester wrote:powinnaś mieć korektę z kalkulatora Malinowskiego - tego co wyżej jest wklejony, bo ten transfer miałaś dość późno i potem dostaniesz zawału na USG że za mały zarodek jak w internetach piszą że już powinien mieć tyle a tyle
[/url]
-
Odebrałam wyniki moczu i krwi.. Mocz super ale hemoglobina poleciała na łeb i szyję. Mam brać żelazo dodatkowo. Macie pomysły co jeść by podbić ten wynik? Cholibka zmartwiłam się bo jeszcze w grudniu wynik był super.. A teraz poniżej normy zleciało
-
Saimi wrote:Odebrałam wyniki moczu i krwi.. Mocz super ale hemoglobina poleciała na łeb i szyję. Mam brać żelazo dodatkowo. Macie pomysły co jeść by podbić ten wynik? Cholibka zmartwiłam się bo jeszcze w grudniu wynik był super.. A teraz poniżej normy zleciało
-
monester wrote:A to ile masz hemoglobine? Ja się nie wypowiem, bo sama ledwo to wymagane 12 trzymam a mam żelazo w jakimś preparacie łączonym witaminowym i tyle tylko ale się trzyma na tym samym poziomie a zaczęłam brać w 2 trymestrze dopiero. W ogóle to jest to fizjologiczne zjawisko - zapotrzebowanie rośnie w 2 trymestrze na żelazo
11,8, a w grudniu miałam prawie 14.. Sorbifer Durules mam brać, już brałam z różnym efektem. Muszę na bank to jeszcze podciągnąć jedzeniem bogatym w żelazo itd. Ten zakwas z buraka chyba był na żelazo? Kurde jeszcze ta dieta bezglutenowa nie pomaga bo ponoć wieloziarniste rzeczy trzeba jeść..