X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro z komórką dawczyni
Odpowiedz

In vitro z komórką dawczyni

Oceń ten wątek:
  • Saimi Autorytet
    Postów: 1280 1372

    Wysłany: 4 stycznia, 18:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martuśka87 wrote:
    Ona akurat nospe przyjmowała większą część ciąży a już pod koniec 3 trymestru zwiększyli jej dawkę .

    Ja brałam od początku skracania szyjki, czyli gdzieś od 21 tyg. Młoda miała napięcia w obręczy barkowej ale dostałam info, że to przez ułożenie dziecka w brzuchu a nie przez leki. Nospe musislsm brać żeby donosić więc coś za coś. Samemu trzeba zdecydować czy podjąć to ryzyko.

    Elka198321, Martuśka87, Nowa na forum, Trinity_Nea lubią tę wiadomość

    Starania od 2017 r.
    Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
    On - 36l, wszystko ok

    1 ivf i A na świecie ❤️
    Troszkę komplikacji (niewydolność szyjki i stan przedrzucawkowy) ale w
    36+6 - zdrowiutka A. uszczęśliwiła rodziców ! 🥰💓

    age.png
  • Trinity_Nea Autorytet
    Postów: 2196 3036

    Wysłany: 5 stycznia, 23:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ragdolka bardzo mi przykro. Jak się trzymasz?

    "...dopóki sił jednak iść, przecież iść, będę iść
    (...) dopóki sił będę szedł, będę biegł, nie dam się"

    wiek:już 40...
    starania od 2017
    niedrożny prawy jajowód, niesprawny lewy jajnik (taka ironia losu...)
    AMH 0,5
    FSH 13-15

    IVF 12.2020 (1komórka->1zarodek->sukces->na krótko...)
    IVF 07.2021 (1komórka->1zarodek->nic...)
    stymulacje 10/11/12.2021
    FET 10.02.2022+ 'kleik' --> cb
    FET 04.2022- beta hCG: 9dpt-352
    12dpt-1032
    16dpt-6703
    19dpt-jest pęcherzyk z zarodkiem
    34dpt (8tc)- jest ❤️
    10tc- wszystko ok ❤️
    13tc- prenatalne, jest ok ❤️
    14tc- 100g maleństwa, jest ok ❤️
    18tc- 200g maleństwa, jest ok ❤️
    20tc- połówkowe, jest ok, 380g maleństwa ❤️
    23tc- 525g maleństwa, jest ok❤️
    26tc- 1100g maleństwa, jest ok❤️
    32tc- 1900g maleństwa, jest ok❤️
    36tc- 2500g maleństwa, jest ok ❤️
    40tc- 3200g maleństwa, czekamy ❤️
    10.01- jest z nami nasz Cud (2620g)💖
  • Ragdolka Debiutantka
    Postów: 11 22

    Wysłany: 6 stycznia, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elka198321 wrote:
    Współczuję ja miakam takie cos tuz przed serduszkiem...zróbcie diagnostykę poronną o ile się da...a badałam trombofilie?brałaś leki przeciwzakrzepowe?
    U mnie mutacje i microskurcze macicy(których nieczulam) wywalały zarodek...I doprowadziły do poronki...

    Brałam fraxiparine. Jak dojdę do siebie to będziemy dalej działać. Narazie jestem po łyżeczkowaniu. Mam poczekać na okres i będziemy robić badania immunologiczne.

  • Ragdolka Debiutantka
    Postów: 11 22

    Wysłany: 6 stycznia, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trinity_Nea wrote:
    Ragdolka bardzo mi przykro. Jak się trzymasz?

    Nie jest lekko. Myślałam, że skoro już tyle w życiu przeszłam i teraz tak ładnie się wszystko okladalo, to w końcu będzie dobrze. Ale niestety tak to nie działa. Zbyt piękne, żeby było prawdziwe...
    Jak lekarz pozwoli to działamy dalej. Mamy jeszcze 2 zarodki.

    Trinity_Nea lubi tę wiadomość

  • Valletta Autorytet
    Postów: 395 522

    Wysłany: 7 stycznia, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elka198321 wrote:
    Współczuję ja miakam takie cos tuz przed serduszkiem...zróbcie diagnostykę poronną o ile się da...a badałam trombofilie?brałaś leki przeciwzakrzepowe?
    U mnie mutacje i microskurcze macicy(których nieczulam) wywalały zarodek...I doprowadziły do poronki...

    A jakie badania trzeba wykonać na trombofilię, w takim sensie jaki to jest pakiet w lab?:)
    Teraz do transferu dostałam neoparin i podobno go podają jak leci, ale zmieniłam klinikę i zaczynam się zastanawiać czy nie powinnam czegoś przedstawić, żeby teraz znowu dostać neoparin..

    👩 89'endometrioza,niedoczynność tarczycy,AMH - 0,9 🧔‍♂️ 90'zdrowy jak 🐟
    ☘️ 2023-2024 II procedury IVF, 2x 🐣 - nieudane
    🍀 Decyzja o KD - start luty 2025
    18.02 transfer
  • Kasienka300 Nowa
    Postów: 3 0

    Wysłany: 7 stycznia, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Was dziewczyny! Przede wszystkim wszystkiego dobrego w nowym roku i trzymam za Was wszystkie kciuki! Mam 37 lat i jestem tu nowa, choć od jakiego roku śledzę forum w różnych wątkach, gdyż od tego czasu staramy się z partnerem o moje drugie dziecko (córka 7 lat z poprzednim partnerem, naturalnie, książkowo). Udało mi się zajść w ciążę w grudniu zeszłego roku, ale w lutym poronienie zatrzymane bez łyżeczkowania, tylko leki. Zaczęliśmy podstawową diagnostykę i okazało się, że moje AMH jest na drastycznie niskim poziomie (0,05 a ostatnio nawet ledwo wykrywalne) mój lekarz polecił mi klinikę Invimed Wrocław i dr T., który na pierwszej wizycie zlecił wykonać badanie na zespół łamliwego chromosomu X i tym sposobem okazało się, że mam właśnie permutację w genie FMR1 (nie pełną mutację), co jest właśnie przyczyną przedwczesnego wygasania czynności jajników. Początkowo byliśmy zdecydowani na spróbowanie Invitro na moich komórkach, ale z uwagi na to, iż musielibyśmy je dodatkowo badać pod kątem tej konkretnej mutacji, a nie wiadomo czy w ogóle cokolwiek udałoby się uzyskać przy praktycznie zerowej rezerwie, zdecydowaliśmy się od razu na adopcję oocytów. Obecnie jesteśmy w trakcie oczekiwania na informacje, czy uda się znaleźć dawczynię. Chciałam zapytać, czy któraś z Was korzysta bądź zamierza skorzystać z KD w Invimed, chciałabym wiedzieć jak to wygląda w kwestii doboru dawczyni, czasu oczekiwania itd.

  • Gingerownia Debiutantka
    Postów: 13 1

    Wysłany: 7 stycznia, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej

    Mam totalny mętlik w głowie. 10/01 podchodzę do transferu zmieniłam klinike i obawiam się czy nie za mało biorę leków.
    Biorę 1x Acard
    3x eserofem
    4x luteinę 50 podjęzykowo
    2x progesteron besign 200

    Nie ma heoqryny czy prolutexu jak przy wcześniejszych transferach...
    Czy któraś z Was tak miała?

  • Mysikrolik Przyjaciółka
    Postów: 119 118

    Wysłany: 7 stycznia, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gingerownia wrote:
    Hej

    Mam totalny mętlik w głowie. 10/01 podchodzę do transferu zmieniłam klinike i obawiam się czy nie za mało biorę leków.
    Biorę 1x Acard
    3x eserofem
    4x luteinę 50 podjęzykowo
    2x progesteron besign 200

    Nie ma heoqryny czy prolutexu jak przy wcześniejszych transferach...
    Czy któraś z Was tak miała?


    Ja przy ostatnim (udanym) transferze brałam estrofem 3x1, cyclogest początkowo 2x1, od dnia transferu 3x1, progesterone besins ale ja chyba 100 mialam 3 x1, prolutex 1x1 od pozytywnej bety, ponieważ prog wg kliniki powinien być min. 20 (ja miałam 19,5 i zdecydowałam, że lepiej wziąść niż później żałować). No i neoparin miałam 20 zastrzyków w okolicach transferu.

    W poprzedniej klinice brałam estrofem 3x1 cyclogest 3x1, Duphaston 3x1 i miałam receptę na prolutex, gdyby prog był poniżej 12 (tu akurat miałam 12,5, wiec nie wykupywalam recepty). No i w tej klinice neoparin brałam tylko przy świeżym transferze, przy dwóch mrożonych nie miałam go zleconego.

    W pierwszej klinice lekarz kazał sprawdzać progesteron około dwóch dni przed transferem, w drugiej sprawdzałam z własnej inicjatywy. Różne są szkoły jaki powinien być prawidłowy poziom, więc chyba tutaj trzeba zaufać losowi 🙂. Do dziś się zastanawiam czy te tysiące zł wydane na te wszystkie leki faktycznie pomogły, czy np. mogło się obyć bez prolutexu. Staram się wierzyć, że to jednak miało sens- tak łatwiej jest to zaakceptować. Ale zdaje sobie sprawę, że dużo dziewczyn miało mniejsze dawki, niższy poziom proga i im też się udało.

    Nigdy nie brałam acardu do transferu. Biorę go dopiero od ok 14 tc ze względu na wysokie ryzyko preeklampsji.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia, 23:35

    age.png
  • Pufcina Znajoma
    Postów: 21 55

    Wysłany: 8 stycznia, 06:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gingerownia ja heparynę i Prolutex miałam włączone od dnia transferu dopiero.

    Leczenie od 2022
    Nieprawidłowy kariotyp
    Hashimoto
    POI
    Insulinooporność
    Adenomioza
  • Gingerownia Debiutantka
    Postów: 13 1

    Wysłany: 8 stycznia, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysikrolik wrote:
    Ja przy ostatnim (udanym) transferze brałam estrofem 3x1, cyclogest początkowo 2x1, od dnia transferu 3x1, progesterone besins ale ja chyba 100 mialam 3 x1, prolutex 1x1 od pozytywnej bety, ponieważ prog wg kliniki powinien być min. 20 (ja miałam 19,5 i zdecydowałam, że lepiej wziąść niż później żałować). No i neoparin miałam 20 zastrzyków w okolicach transferu.

    W poprzedniej klinice brałam estrofem 3x1 cyclogest 3x1, Duphaston 3x1 i miałam receptę na prolutex, gdyby prog był poniżej 12 (tu akurat miałam 12,5, wiec nie wykupywalam recepty). No i w tej klinice neoparin brałam tylko przy świeżym transferze, przy dwóch mrożonych nie miałam go zleconego.

    W pierwszej klinice lekarz kazał sprawdzać progesteron około dwóch dni przed transferem, w drugiej sprawdzałam z własnej inicjatywy. Różne są szkoły jaki powinien być prawidłowy poziom, więc chyba tutaj trzeba zaufać losowi 🙂. Do dziś się zastanawiam czy te tysiące zł wydane na te wszystkie leki faktycznie pomogły, czy np. mogło się obyć bez prolutexu. Staram się wierzyć, że to jednak miało sens- tak łatwiej jest to zaakceptować. Ale zdaje sobie sprawę, że dużo dziewczyn miało mniejsze dawki, niższy poziom proga i im też się udało.

    Nigdy nie brałam acardu do transferu. Biorę go dopiero od ok 14 tc ze względu na wysokie ryzyko preeklampsji.


    Kurcze mi nie kazali robić progesteronu przed transferem, w sumie dziś mogłabym zrobic jakby coś nie tak było to zawsze można zwiększyć podawanie leków.

  • Gingerownia Debiutantka
    Postów: 13 1

    Wysłany: 8 stycznia, 07:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pufcina wrote:
    Gingerownia ja heparynę i Prolutex miałam włączone od dnia transferu dopiero.


    Transfer udany?

    Podchodzę już 6 raz, za każdym razem mówię sobie aby się nie nakręcać 🤦‍♀️

  • Martuśka87 Autorytet
    Postów: 287 274

    Wysłany: 8 stycznia, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gingerownia wrote:
    Hej

    Mam totalny mętlik w głowie. 10/01 podchodzę do transferu zmieniłam klinike i obawiam się czy nie za mało biorę leków.
    Biorę 1x Acard
    3x eserofem
    4x luteinę 50 podjęzykowo
    2x progesteron besign 200

    Nie ma heoqryny czy prolutexu jak przy wcześniejszych transferach...
    Czy któraś z Was tak miała?

    Hejka
    Ja miałam bardzo mało leków:
    3*estrofem
    2* duphostan
    1* na noc żel crionone

    Dopiero po drugiej pozytywnej becie dostałam zastrzyki prolutex ale tylko na dwa tygodnie .

    Ona 36 AMH- 0,352☹️
    On 41 słabe nasienie
    2006 ciąża naturalna dziewczynka 🥰
    2012 ciąża naturalna dziewczynka 🥰

    2014 torbiel jajnika prawego-operacja
    2018 torbiel jajnika lewego-operacja
    2019 torbiel jajnika prawego operacja

    Styczeń 2023 rozpoczęcie starań o trzecią 🤰

    04.2024 I inseminacja ☹️

    05.2024. II inseminacja ☹️

    06.2024 I in vitro ,5 komórek ,3 zarodki które przestały się rozwijać w 3 dobie ☹️

    07.2024 II in vitro ,2 komórki b.słabe ☹️

    20.08.2024 In vitro z KD
    09.09.2024 transfer 4.1.1 🥰 5.1.1 ❄️

    8 dpt - 117
    10 dpt- 316
    22 dpt - pęcherzyk zarodkiem i ❤️
    9t6d - CRL 2.99 ,tętno 173
    13t0d- pierwsze prenatalne , Zdrowy bobas 👶
    13t5d - CRL 7.60 tętno 162
    DZIEWCZYNKA 🥰
    18t2d -14 cm szczęścia, tętno 158
    21t1d- drugie prenatalne ,wszystko dobrze🥳 zdrowa córa
    405 g szczęścia ❤️
    16,1 cm , 146/min
    26t1d-1028 córeczki 🥰
    Tętno 153

    Cudzie trwaj 🙏🙏🥰
  • Martuśka87 Autorytet
    Postów: 287 274

    Wysłany: 8 stycznia, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysikrolik wrote:
    Ja przy ostatnim (udanym) transferze brałam estrofem 3x1, cyclogest początkowo 2x1, od dnia transferu 3x1, progesterone besins ale ja chyba 100 mialam 3 x1, prolutex 1x1 od pozytywnej bety, ponieważ prog wg kliniki powinien być min. 20 (ja miałam 19,5 i zdecydowałam, że lepiej wziąść niż później żałować). No i neoparin miałam 20 zastrzyków w okolicach transferu.

    W poprzedniej klinice brałam estrofem 3x1 cyclogest 3x1, Duphaston 3x1 i miałam receptę na prolutex, gdyby prog był poniżej 12 (tu akurat miałam 12,5, wiec nie wykupywalam recepty). No i w tej klinice neoparin brałam tylko przy świeżym transferze, przy dwóch mrożonych nie miałam go zleconego.

    W pierwszej klinice lekarz kazał sprawdzać progesteron około dwóch dni przed transferem, w drugiej sprawdzałam z własnej inicjatywy. Różne są szkoły jaki powinien być prawidłowy poziom, więc chyba tutaj trzeba zaufać losowi 🙂. Do dziś się zastanawiam czy te tysiące zł wydane na te wszystkie leki faktycznie pomogły, czy np. mogło się obyć bez prolutexu. Staram się wierzyć, że to jednak miało sens- tak łatwiej jest to zaakceptować. Ale zdaje sobie sprawę, że dużo dziewczyn miało mniejsze dawki, niższy poziom proga i im też się udało.

    Nigdy nie brałam acardu do transferu. Biorę go dopiero od ok 14 tc ze względu na wysokie ryzyko preeklampsji.
    Ale byłaś obstawiona lekami.
    Coraz więcej dziewczyn widzę że miały progesteron w okolicach 20 .
    To u mnie jakiś cud że przy moim progesteronie 7,90 udało się za pierwszym razem .Ale pamiętam jak panikowałam że niski mam progesteron a mój lekarz cały czas szedł w uparte że wystarczy ,żebym nie wchodziła na internet ,że będzie dobrze .
    Teraz się zastanawiam czy naprawdę był spokojny o ten progesteron czy liczył na trochę szczęścia 🤷‍♀️
    Tym bardziej że po transferze dalej mi nie dał większej ilości leków ,dopiero po pozytywnej drugiej becie wypisał mi zastrzyki na dwa tygodnie ( ale jak to powiedział ,robi to tylko dlatego żeby mnie uspokoić)😅

    Ona 36 AMH- 0,352☹️
    On 41 słabe nasienie
    2006 ciąża naturalna dziewczynka 🥰
    2012 ciąża naturalna dziewczynka 🥰

    2014 torbiel jajnika prawego-operacja
    2018 torbiel jajnika lewego-operacja
    2019 torbiel jajnika prawego operacja

    Styczeń 2023 rozpoczęcie starań o trzecią 🤰

    04.2024 I inseminacja ☹️

    05.2024. II inseminacja ☹️

    06.2024 I in vitro ,5 komórek ,3 zarodki które przestały się rozwijać w 3 dobie ☹️

    07.2024 II in vitro ,2 komórki b.słabe ☹️

    20.08.2024 In vitro z KD
    09.09.2024 transfer 4.1.1 🥰 5.1.1 ❄️

    8 dpt - 117
    10 dpt- 316
    22 dpt - pęcherzyk zarodkiem i ❤️
    9t6d - CRL 2.99 ,tętno 173
    13t0d- pierwsze prenatalne , Zdrowy bobas 👶
    13t5d - CRL 7.60 tętno 162
    DZIEWCZYNKA 🥰
    18t2d -14 cm szczęścia, tętno 158
    21t1d- drugie prenatalne ,wszystko dobrze🥳 zdrowa córa
    405 g szczęścia ❤️
    16,1 cm , 146/min
    26t1d-1028 córeczki 🥰
    Tętno 153

    Cudzie trwaj 🙏🙏🥰
  • Gingerownia Debiutantka
    Postów: 13 1

    Wysłany: 8 stycznia, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martuśka87 wrote:
    Ale byłaś obstawiona lekami.
    Coraz więcej dziewczyn widzę że miały progesteron w okolicach 20 .
    To u mnie jakiś cud że przy moim progesteronie 7,90 udało się za pierwszym razem .Ale pamiętam jak panikowałam że niski mam progesteron a mój lekarz cały czas szedł w uparte że wystarczy ,żebym nie wchodziła na internet ,że będzie dobrze .
    Teraz się zastanawiam czy naprawdę był spokojny o ten progesteron czy liczył na trochę szczęścia 🤷‍♀️
    Tym bardziej że po transferze dalej mi nie dał większej ilości leków ,dopiero po pozytywnej drugiej becie wypisał mi zastrzyki na dwa tygodnie ( ale jak to powiedział ,robi to tylko dlatego żeby mnie uspokoić)😅



    Faktycznie chyba lekarz też liczył na cud 😁

    Co to za zastrzyki wypisal?

  • Pufcina Znajoma
    Postów: 21 55

    Wysłany: 8 stycznia, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gingerownia wrote:
    Transfer udany?

    Podchodzę już 6 raz, za każdym razem mówię sobie aby się nie nakręcać 🤦‍♀️
    Tak, na razie jest ok :) to był mój pierwszy transfer.
    Byłam po dwóch zastrzykach Zoladexu, cykl sztuczny. Przed transferem:
    Encorton 2x1
    Prograf 2x1
    Estrofem 3x1
    Cyclogest 3x1
    Plus Glucophage i Euthyrox, ale to już biorę od ponad roku.
    Od dnia transferu heparyna + Prolutex plus 3x magneb6. Miałam wystawiona receptę na besins w razie czego, ale progesteron utrzymywał się +/- 20.
    W tej chwili 7t6d, schodzę z Encortonu i Prografu.

    Leczenie od 2022
    Nieprawidłowy kariotyp
    Hashimoto
    POI
    Insulinooporność
    Adenomioza
  • Mysikrolik Przyjaciółka
    Postów: 119 118

    Wysłany: 8 stycznia, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gingerownia wrote:
    Kurcze mi nie kazali robić progesteronu przed transferem, w sumie dziś mogłabym zrobic jakby coś nie tak było to zawsze można zwiększyć podawanie leków.

    Dokładnie. Nawet dla swojego spokoju warto sprawdzic. Jakby coś to od dnia transferu można zwiększyć w razie potrzeby. Ale tak jak mówię, w drugiej klinice to była moja inicjatywa, więc pewnie nie wszystkie kliniki mają takie zalecenia. Natomiast po transferze miałam niby sprawdzać proga jakoś tak co 2, 3 dni aż do pierwszego USG (ja sprawdzałam tylko z obiema betami, tu jakoś już byłam spokojniejsza i nie widziałam potrzeby badac więcej).

    age.png
  • Mysikrolik Przyjaciółka
    Postów: 119 118

    Wysłany: 8 stycznia, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martuśka87 wrote:
    Ale byłaś obstawiona lekami.
    Coraz więcej dziewczyn widzę że miały progesteron w okolicach 20 .
    To u mnie jakiś cud że przy moim progesteronie 7,90 udało się za pierwszym razem .Ale pamiętam jak panikowałam że niski mam progesteron a mój lekarz cały czas szedł w uparte że wystarczy ,żebym nie wchodziła na internet ,że będzie dobrze .
    Teraz się zastanawiam czy naprawdę był spokojny o ten progesteron czy liczył na trochę szczęścia 🤷‍♀️
    Tym bardziej że po transferze dalej mi nie dał większej ilości leków ,dopiero po pozytywnej drugiej becie wypisał mi zastrzyki na dwa tygodnie ( ale jak to powiedział ,robi to tylko dlatego żeby mnie uspokoić)😅

    No właśnie leków sporo miałam. Nie mogłam się doczekać z ich schodzenia, a zeszłam całkowicie też dość późno. A z drugiej strony balam się całkowicie z nich zejść, że stanie się coś zlego. Praktycznie ponad 2 miesiące brania leków było łącznie.

    Teraz już się nie dowiemy co w naszych sytuacjach zadecydowało o powodzeniu, ale najważniejsze że się udało 🙂.

    Martuśka87 lubi tę wiadomość

    age.png
  • Martuśka87 Autorytet
    Postów: 287 274

    Wysłany: 8 stycznia, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gingerownia wrote:
    Faktycznie chyba lekarz też liczył na cud 😁

    Co to za zastrzyki wypisal?
    Wypisał mi prolutex zastrzyki ale tylko na dwa tygodnie i bardzo szybko schodził z leków .
    Od 10 tygodnia już byłam bez leków .
    Dobrze że wszystko jest ok ale nie powiem nerwów i strachu było sporo w tych pierwszych tygodniach 😅

    Ona 36 AMH- 0,352☹️
    On 41 słabe nasienie
    2006 ciąża naturalna dziewczynka 🥰
    2012 ciąża naturalna dziewczynka 🥰

    2014 torbiel jajnika prawego-operacja
    2018 torbiel jajnika lewego-operacja
    2019 torbiel jajnika prawego operacja

    Styczeń 2023 rozpoczęcie starań o trzecią 🤰

    04.2024 I inseminacja ☹️

    05.2024. II inseminacja ☹️

    06.2024 I in vitro ,5 komórek ,3 zarodki które przestały się rozwijać w 3 dobie ☹️

    07.2024 II in vitro ,2 komórki b.słabe ☹️

    20.08.2024 In vitro z KD
    09.09.2024 transfer 4.1.1 🥰 5.1.1 ❄️

    8 dpt - 117
    10 dpt- 316
    22 dpt - pęcherzyk zarodkiem i ❤️
    9t6d - CRL 2.99 ,tętno 173
    13t0d- pierwsze prenatalne , Zdrowy bobas 👶
    13t5d - CRL 7.60 tętno 162
    DZIEWCZYNKA 🥰
    18t2d -14 cm szczęścia, tętno 158
    21t1d- drugie prenatalne ,wszystko dobrze🥳 zdrowa córa
    405 g szczęścia ❤️
    16,1 cm , 146/min
    26t1d-1028 córeczki 🥰
    Tętno 153

    Cudzie trwaj 🙏🙏🥰
  • Gingerownia Debiutantka
    Postów: 13 1

    Wysłany: 8 stycznia, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martuśka87 wrote:
    Wypisał mi prolutex zastrzyki ale tylko na dwa tygodnie i bardzo szybko schodził z leków .
    Od 10 tygodnia już byłam bez leków .
    Dobrze że wszystko jest ok ale nie powiem nerwów i strachu było sporo w tych pierwszych tygodniach 😅


    Kurcze nie wiem czemu ale czułabym się spokojniejsza gdybym brała prolutex jak przy poprzednich transferach.
    Chociaż wcześniej nie pomogło mi to i trzeba zaufać lekarzom . Siedzą w tym i wiedza co jest dobre dla pacjentki

  • Joanna1212 Autorytet
    Postów: 1359 814

    Wysłany: 8 stycznia, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a od którego dnia na cyklu sztucznym brałyscie progesteron ?

    29lat Słabe komórki
    Amh 2.9
    Październik 2019 nasienie
    morfologia 0%
    2*Iui :(
    1 ivf p. Krótki wrześniem 2018 :(
    2 ivf p. Krótki luty 2019 słaba blastocyta 333:(
    3 ivf Listopad 2019 Długi protokół mrozak 3dniowy
    Transfer 18.01
‹‹ 639 640 641 642 643 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ