In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
Martuśka87 wrote:Ona akurat nospe przyjmowała większą część ciąży a już pod koniec 3 trymestru zwiększyli jej dawkę .
Ja brałam od początku skracania szyjki, czyli gdzieś od 21 tyg. Młoda miała napięcia w obręczy barkowej ale dostałam info, że to przez ułożenie dziecka w brzuchu a nie przez leki. Nospe musislsm brać żeby donosić więc coś za coś. Samemu trzeba zdecydować czy podjąć to ryzyko.Elka198321, Martuśka87, Nowa na forum, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
Starania od 2017 r.
Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
On - 36l, wszystko ok
I IUI - 2019 nieudane
I IVF - 25.09.23
7dpt - Beta Hcg - 71 ; prog 231
11dpt - Beta Hcg - 745 ; prog 172
15dpt - Beta Hcg - 4174
24dpt - jest zarodek z ❤️ (szpital, jednorazowe krwawienie bez przyczyny)
31dpt - CRL 10mm 💓
11+2 - CRL 45mm 🧡
13+3 - CRL 70 mm, I prenatalne ok 💝
17+3 - 200 g., 17 cm dziewczynki 😍
20+3 - połówkowe, 340 g dziewczynki 🤩 skr. szyjka
22+3 - 510 g., 28 cm gwiazdeczki 🥰 skr. szyjka
26+3 - 910 g., 37 cm gwiazdeczki 💖 skr. szyjka
30+3 - III prenatalne, 1580 g. dzielnej dziewczynki ❤️ od dziś szpital - b. skr. szyjka
32+2 - 1980 g. 😍
33+2 - 2150g. 🤩
35+2 - 2600g. 💖
36+2 - 2900g. 🧡
36+6 - A. już na świecie! 🥰💓
-
Ragdolka bardzo mi przykro. Jak się trzymasz?"...dopóki sił jednak iść, przecież iść, będę iść
(...) dopóki sił będę szedł, będę biegł, nie dam się"
wiek:już 40...
starania od 2017
niedrożny prawy jajowód, niesprawny lewy jajnik (taka ironia losu...)
AMH 0,5
FSH 13-15
IVF 12.2020 (1komórka->1zarodek->sukces->na krótko...)
IVF 07.2021 (1komórka->1zarodek->nic...)
stymulacje 10/11/12.2021
FET 10.02.2022+ 'kleik' --> cb
FET 04.2022- beta hCG: 9dpt-352
12dpt-1032
16dpt-6703
19dpt-jest pęcherzyk z zarodkiem
34dpt (8tc)- jest ❤️
10tc- wszystko ok ❤️
13tc- prenatalne, jest ok ❤️
14tc- 100g maleństwa, jest ok ❤️
18tc- 200g maleństwa, jest ok ❤️
20tc- połówkowe, jest ok, 380g maleństwa ❤️
23tc- 525g maleństwa, jest ok❤️
26tc- 1100g maleństwa, jest ok❤️
32tc- 1900g maleństwa, jest ok❤️
36tc- 2500g maleństwa, jest ok ❤️
40tc- 3200g maleństwa, czekamy ❤️
10.01- jest z nami nasz Cud (2620g)💖 -
Elka198321 wrote:Współczuję ja miakam takie cos tuz przed serduszkiem...zróbcie diagnostykę poronną o ile się da...a badałam trombofilie?brałaś leki przeciwzakrzepowe?
U mnie mutacje i microskurcze macicy(których nieczulam) wywalały zarodek...I doprowadziły do poronki...
Brałam fraxiparine. Jak dojdę do siebie to będziemy dalej działać. Narazie jestem po łyżeczkowaniu. Mam poczekać na okres i będziemy robić badania immunologiczne. -
Trinity_Nea wrote:Ragdolka bardzo mi przykro. Jak się trzymasz?
Nie jest lekko. Myślałam, że skoro już tyle w życiu przeszłam i teraz tak ładnie się wszystko okladalo, to w końcu będzie dobrze. Ale niestety tak to nie działa. Zbyt piękne, żeby było prawdziwe...
Jak lekarz pozwoli to działamy dalej. Mamy jeszcze 2 zarodki. -
Elka198321 wrote:Współczuję ja miakam takie cos tuz przed serduszkiem...zróbcie diagnostykę poronną o ile się da...a badałam trombofilie?brałaś leki przeciwzakrzepowe?
U mnie mutacje i microskurcze macicy(których nieczulam) wywalały zarodek...I doprowadziły do poronki...
A jakie badania trzeba wykonać na trombofilię, w takim sensie jaki to jest pakiet w lab?
Teraz do transferu dostałam neoparin i podobno go podają jak leci, ale zmieniłam klinikę i zaczynam się zastanawiać czy nie powinnam czegoś przedstawić, żeby teraz znowu dostać neoparin..👩 89'
endometrioza IVst, niedoczynność tarczycy, niskie AMH - 0,90
2021 - 2023 II operacja endo
KIR BX
🧔♂️ 90'
zdrowy jak 🐟
Kariotypy ✅
Start Invitro - Lipiec 2023
- długi protokół, 7 komórek, tylko jeden ☃️, przebadany
transfer 5.03.2024
2dpt prog. 22
6dpt prog 20, beta HCG 7,3
8dpt prog 24, beta HCG 31,3 - CB 💔
X 2024 - start II procedura, długi protokół -
Witam Was dziewczyny! Przede wszystkim wszystkiego dobrego w nowym roku i trzymam za Was wszystkie kciuki! Mam 37 lat i jestem tu nowa, choć od jakiego roku śledzę forum w różnych wątkach, gdyż od tego czasu staramy się z partnerem o moje drugie dziecko (córka 7 lat z poprzednim partnerem, naturalnie, książkowo). Udało mi się zajść w ciążę w grudniu zeszłego roku, ale w lutym poronienie zatrzymane bez łyżeczkowania, tylko leki. Zaczęliśmy podstawową diagnostykę i okazało się, że moje AMH jest na drastycznie niskim poziomie (0,05 a ostatnio nawet ledwo wykrywalne) mój lekarz polecił mi klinikę Invimed Wrocław i dr T., który na pierwszej wizycie zlecił wykonać badanie na zespół łamliwego chromosomu X i tym sposobem okazało się, że mam właśnie permutację w genie FMR1 (nie pełną mutację), co jest właśnie przyczyną przedwczesnego wygasania czynności jajników. Początkowo byliśmy zdecydowani na spróbowanie Invitro na moich komórkach, ale z uwagi na to, iż musielibyśmy je dodatkowo badać pod kątem tej konkretnej mutacji, a nie wiadomo czy w ogóle cokolwiek udałoby się uzyskać przy praktycznie zerowej rezerwie, zdecydowaliśmy się od razu na adopcję oocytów. Obecnie jesteśmy w trakcie oczekiwania na informacje, czy uda się znaleźć dawczynię. Chciałam zapytać, czy któraś z Was korzysta bądź zamierza skorzystać z KD w Invimed, chciałabym wiedzieć jak to wygląda w kwestii doboru dawczyni, czasu oczekiwania itd.
-
Hej
Mam totalny mętlik w głowie. 10/01 podchodzę do transferu zmieniłam klinike i obawiam się czy nie za mało biorę leków.
Biorę 1x Acard
3x eserofem
4x luteinę 50 podjęzykowo
2x progesteron besign 200
Nie ma heoqryny czy prolutexu jak przy wcześniejszych transferach...
Czy któraś z Was tak miała? -