In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam Was cieplutko 😊
Dołączam do waszego wątku.
Dostalam dzis telefon ze komorki sa w drodze po przeszlo miesiacu oczekiwania 🤭
Obecnie jestem na implancie Reseligo, wiem ze czeka mnie profilaktyczne leczenie stanu zapalnego.
Macie ogromna wiedze a ja raczkuje 🤭🤭
Czy mozecie podpowiedziec jak to teraz pojdzie gdy komorki juz beda w klinice?Grażyna, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
Endometrioza 3 st.
Niedrożny jajowód.
Hashimoto- Euthyrox 100
I ivf -> 5 🥚 -> brak zapłodnienia 😢
( Gonal-f 300j ; Mensinorm 75j ;
Kariotypy- ✅
10.2024 - histeroskopia/ polip> usuniete 2 duze 😳
11.2024 - start II stymulacja
(Rekovelle 18j + mensinorm 150j+ gonal 100j+cetrotide)
30.11.2024- punkcja- 5 pęcherzyków- zero komorek 😔
2025 r
Styczeń 2025- Decyzja o KD
01-02.2025- Reseligo
03.2025 sa komórki ovobank.
5 z 6 zapłodnione
3 doba - brak rozwoju.
Brak zarodków z KD
26.03 - Transfer odwołany ⛔
04.2025. II podejscie do KD (zmiana dawczyni)
04.2025 Reseligo / czekamy na komorki.
Co dalej?? -
KOT wrote:Dziewczyny, mała aktualizacja u mnie - wczoraj 21 dpt 5 dniowej blastocysty 5AA, beta 7581, byłam u gine, w USG uwidocznił się pęcherzyk, widać było ciałko żółte i majaczyły się ślady zarodka. Za 2 tygodnie kolejna wizyta. Trzymajcie kciuki.
Nie jest mi lekko, bo nie mogę spać / budzę się o 3-4 i nie mogę zasnąć. Zawsze się w takich sytuacjach (a pojawiały się w okresach stresu) wspierałam lekami. Ledwo przez to daję radę w pracy. Ale najważniejsze, żeby było dobrze.
walczcie!
mamy podobną historię naturals a potem dlugo dlugo nic .. trzymam kciuki bo to i mi daje nadziejeWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca, 12:20
KOT lubi tę wiadomość
2019 urodziłam syna ( naturals) w wieku 35l
41l. on 39l.
Od 2022 starania o rodzeństwo
AMH=0,8, wiek 40l ( 2024.11)
FSH - 5,37 ( 20.08.24)
LH - 4,5 (20.08.24)
TSH - 1,7
05.2024 ciąża naturalna, poronienie w 9t,
09.2024 pierwsze podejście do IVF , krótki protokół, 5 jajeczek, 3 zapłodnione , żadne nie rozwinęło się do blastocysty
11.2024 drugie podejscie do IVF , dlugi protokół, 4 jajeczka, 3 zaplodnione ,1 blastka niestety beta 10 dpt 2,1
02.2025 trzecie podejscie do IVF , długi protokól duże dawki menopur 225+ gonal 150
10 pobranych , 8 dojrzalych , 5 sie zaplodnilo tylko 1 blastka 3.A.B transfer nieudany
wkrotce ostatnie podejście do IVF refundowane.. -
Witajcie dziewczyny!
Moja historia jest długa, walczę już dobrych kilka lat o maluszka choć też było kilka lat odpuszczenia. Myślałam że jak odpuszczę to może wydarzy się ten upragniony cud. W tym roku podjęliśmy decyzję o kolejnej próbie, w aucie miałam punkcję. Niestety urosły tylko 4 🥚 z czego tylko 1 nadawało się do zapłodnienia. Przetrwało, na razie rośnie, w czwartek mają dać znać ile urosło i mrozić , transfer w kolejnym cyklu. Jednak pani doktor wspomniała że jajeczka były złej jakości, były deformacje, i czy nie myśleliśmy o komórce dawczyni. W tym momencie miałam wrażenie że mój świat się zawalił. Nie widziałam że jest tak źle, to był szok. Myślę caly czas o tym. Wiem że dobierają dawczynię podobna do mamy z koloru oczu, włosów itp itd. ale boje się tak strasznie. Bycie mamą to moje największe marzenie, i już jedyne. Boje się że psycha mi siądzie, boje się że będę patrzeć na dzidzię i doszukiwać się czy jest do mnie podobna, boje się kiedyś zrobi badania dna i się dowie że nie jestem jej mama 😭😭😭😭 choć wiem że to mało prawdopodobne. Tak bardzo chcę dziecko a tak bardzo się boję że coś we mnie pęknie i nie będę go kochać 😭😭😭
Powiedzcie że wariuje i głupa jestem ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca, 22:01
gwen143 lubi tę wiadomość
Ona '83
On '74
2016-2017 7xIUI 💔
2018 ❄️❄️❄️
3.2018 IVF 💔
11.2018 IVF💔
2025 wracam silniejsza i walczę dalej
AMH 0,544
4🥚 tylko 1 🥚💉 brak transferu ❤️🩹 -
Monkai wrote:Witajcie dziewczyny!
Moja historia jest długa, walczę już dobrych kilka lat o maluszka choć też było kilka lat odpuszczenia. Myślałam że jak odpuszczę to może wydarzy się ten upragniony cud. W tym roku podjęliśmy decyzję o kolejnej próbie, w aucie miałam punkcję. Niestety urosły tylko 4 🥚 z czego tylko 1 nadawało się do zapłodnienia. Przetrwało, na razie rośnie, w czwartek mają dać znać ile urosło i mrozić , transfer w kolejnym cyklu. Jednak pani doktor wspomniała że jajeczka były złej jakości, były deformacje, i czy nie myśleliśmy o komórce dawczyni. W tym momencie miałam wrażenie że mój świat się zawalił. Nie widziałam że jest tak źle, to był szok. Myślę caly czas o tym. Wiem że dobierają dawczynię podobna do mamy z koloru oczu, włosów itp itd. ale boje się tak strasznie. Bycie mamą to moje największe marzenie, i już jedyne. Boje się że psycha mi siądzie, boje się że będę patrzeć na dzidzię i doszukiwać się czy jest do mnie podobna, boje się kiedyś zrobi badania dna i się dowie że nie jestem jej mama 😭😭😭😭 choć wiem że to mało prawdopodobne. Tak bardzo chcę dziecko a tak bardzo się boję że coś we mnie pęknie i nie będę go kochać 😭😭😭
Powiedzcie że wariuje i głupa jestem ...
Kiedy pierwszy raz słyszy się o skorzystaniu z komórki dawczyni albo z adopcji zarodka to jest szok i nie dziwię się że bardzo to przeżywasz. Na oswojenie takich rzeczy potrzeba czasu.
Nie uważam aby rozważanie tego jak to będzie z „obcą” komórką było głupie, i tak samo podjęcie decyzji o tym czy mówić dziecku albo bliskim o fakcie korzystania z dawstwa to też nie jest łatwe, dlatego pewnie obowiązkowa teraz jest konsultacja z psychologiem- aby też zdawać sobie sprawę z tego jakie emocje mogą nas czekać. Nie ma co udawać że wszystko będzie kolorowo i idealnie. Aby ruszyć dalej i skorzystać z tej opcji najpierw trzeba pożegnać swoje wyobrażenie o genetycznym rodzicielstwie. Jeśli nie jesteś na to gotowa w tym momencie to ok… naprawdę nie ma co podejmować takich decyzji pochopnie.
Ale tutaj jeśli szukasz inspiracji to na pewno ją znajdziesz bo widać że naprawdę niezależnie od genów po prostu kochamy dziecko a nie jego DNA
Jak Twój partner widzi tę sytuację?Cara, Monkai lubią tę wiadomość
Starania od 02.2020r.
01.2022r. klinika, pierwsze badania: insulinooporność, słabe parametry nasienia, stymulacje, leki... kilka miesięcy prób
przerwa
06.2024r. klinika, bierzemy się do roboty na poważnie
🧔🏽♂️36 l. badania nasienia: ilość 10.9 mln/1ml, ruch postępowy 27%, całkowity 40%, morfologia 1%
💊 Fertistim, Magnez, wit D, omega 3, folian
👩🏼🦰 36l. insulinooporność, niedrożność lewego jajowodu
AMH 1.4, LH/FSH= 0,32, wys. antyTPO i antyTG , TSH,T4,T3- ok
💊 TENfertilOnaAMH + wszystkie inne możliwe suple
Glucophage 2x850- od 06.2024
03.08.2024 1 IUI ❌
start IVF - Puregon 225
26.08.2024 monitoring - widać 9 🥚
30.08.2024 punkcja -> 2 dojrzałe komórki, 1 zapłodniona -> 0 zarodków
11.2024 II stymulacja Elonva 150, Recovelle 4j, Menopur -> 2 dojrzałe komórki, 2 zapłodnione -> 1 4AA
12.2024 transfer FET ❌
02.25 III stymulacja - od 18dc gonapeptyl, od 2dc Menopur 300 --> ? -
Monkai wrote:Witajcie dziewczyny!
Moja historia jest długa, walczę już dobrych kilka lat o maluszka choć też było kilka lat odpuszczenia. Myślałam że jak odpuszczę to może wydarzy się ten upragniony cud. W tym roku podjęliśmy decyzję o kolejnej próbie, w aucie miałam punkcję. Niestety urosły tylko 4 🥚 z czego tylko 1 nadawało się do zapłodnienia. Przetrwało, na razie rośnie, w czwartek mają dać znać ile urosło i mrozić , transfer w kolejnym cyklu. Jednak pani doktor wspomniała że jajeczka były złej jakości, były deformacje, i czy nie myśleliśmy o komórce dawczyni. W tym momencie miałam wrażenie że mój świat się zawalił. Nie widziałam że jest tak źle, to był szok. Myślę caly czas o tym. Wiem że dobierają dawczynię podobna do mamy z koloru oczu, włosów itp itd. ale boje się tak strasznie. Bycie mamą to moje największe marzenie, i już jedyne. Boje się że psycha mi siądzie, boje się że będę patrzeć na dzidzię i doszukiwać się czy jest do mnie podobna, boje się kiedyś zrobi badania dna i się dowie że nie jestem jej mama 😭😭😭😭 choć wiem że to mało prawdopodobne. Tak bardzo chcę dziecko a tak bardzo się boję że coś we mnie pęknie i nie będę go kochać 😭😭😭
Powiedzcie że wariuje i głupa jestem ...Ja 2 lata temu nie pomyślałabym, że kiedykolwiek trafię do grupy KD. A jednak...
Może rozmowa z psychologiem Ci pomoże?
Nie napisałaś ile masz lat, bo to kluczowe przy decyzji, czy chcesz, masz siłę i czy jest sens dalej walczyć na swoich gametach.Trinity_Nea lubi tę wiadomość
-
Monkai wrote:Witajcie dziewczyny!
Moja historia jest długa, walczę już dobrych kilka lat o maluszka choć też było kilka lat odpuszczenia. Myślałam że jak odpuszczę to może wydarzy się ten upragniony cud. W tym roku podjęliśmy decyzję o kolejnej próbie, w aucie miałam punkcję. Niestety urosły tylko 4 🥚 z czego tylko 1 nadawało się do zapłodnienia. Przetrwało, na razie rośnie, w czwartek mają dać znać ile urosło i mrozić , transfer w kolejnym cyklu. Jednak pani doktor wspomniała że jajeczka były złej jakości, były deformacje, i czy nie myśleliśmy o komórce dawczyni. W tym momencie miałam wrażenie że mój świat się zawalił. Nie widziałam że jest tak źle, to był szok. Myślę caly czas o tym. Wiem że dobierają dawczynię podobna do mamy z koloru oczu, włosów itp itd. ale boje się tak strasznie. Bycie mamą to moje największe marzenie, i już jedyne. Boje się że psycha mi siądzie, boje się że będę patrzeć na dzidzię i doszukiwać się czy jest do mnie podobna, boje się kiedyś zrobi badania dna i się dowie że nie jestem jej mama 😭😭😭😭 choć wiem że to mało prawdopodobne. Tak bardzo chcę dziecko a tak bardzo się boję że coś we mnie pęknie i nie będę go kochać 😭😭😭
Powiedzcie że wariuje i głupa jestem ...
Mam to samo.. przed 3 IVF moja lekarka delikatnie zasugerowała ze moze o tym czas pomyśleć wtedy to był szok i sobie tego nie wyobrażałam .. ale powiem Ci jak 3 cykl sie nie udał a pragnienie posiadania dziecka rośnie zaczynam sobie myśleć ze zrobię wszystko aby dla mojego synka mieć rodzeństwo który o to cały czas pyta .. a mi tylko za każdym razem łzy lecą z automatu ( jak na złość wszędzie widzę małe wózki i dookoła wszyscy maja dwójkę dzieci )
także w moim przypadku wystarczyło 1,5 miesiąca abym w głowie sobie to przepracowała , przed ostatnią próbą wyjezdamy aby odsapnąć i mysle ze to bedzie wlasnie moje pożegnanie/załoba z własnymi komórkami i choć próbuję na własnych 4 , ostatni raz bo jest refundowane jestem gotowa na KD.. w maju będę miała 41l rok temu poroniłam naturalsa wiec nie chce już czekać..a i tak boję sie ze z KD też moze nie wyjść..Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca, 11:37
2019 urodziłam syna ( naturals) w wieku 35l
41l. on 39l.
Od 2022 starania o rodzeństwo
AMH=0,8, wiek 40l ( 2024.11)
FSH - 5,37 ( 20.08.24)
LH - 4,5 (20.08.24)
TSH - 1,7
05.2024 ciąża naturalna, poronienie w 9t,
09.2024 pierwsze podejście do IVF , krótki protokół, 5 jajeczek, 3 zapłodnione , żadne nie rozwinęło się do blastocysty
11.2024 drugie podejscie do IVF , dlugi protokół, 4 jajeczka, 3 zaplodnione ,1 blastka niestety beta 10 dpt 2,1
02.2025 trzecie podejscie do IVF , długi protokól duże dawki menopur 225+ gonal 150
10 pobranych , 8 dojrzalych , 5 sie zaplodnilo tylko 1 blastka 3.A.B transfer nieudany
wkrotce ostatnie podejście do IVF refundowane.. -
Angelles wrote:Dziewczyny przypomnijcie mi proszę jak to było na cyklu sztucznym przed transferem z estrofemem - brało się go od 2 dc cały czas do transferu? Czy przerywało 5 dni przed ET bo wtedy wchodził progesteron?
Bierze się cały czas od 2dc, a tylko później dołącza się progesteronAngelles lubi tę wiadomość
👩🏻36l endometrioza, niedoczynność tarczycy
🧔🏻♂️35l zdrowy
🖇 Starania z przerwami od 10/2019
🩺 2021-2023 leczenie endometriozy (III laparoskopie, 6m sztucznej menopauzy 💉Zoladex).
☘️ I IVF 07/2023 ❄️
08/2023 - histeroskopia diagnostyczna, NK, CD138, EndoBiome, próbny transfer.
01/2024 - Leczenie stanu zapalnego endometrium 💊
FET- 03/2024 - 6dpt - 7.2, 8dpt - 31,30- cb 💔 (accofil)
07/2024 - rezonans endometriozy
08/2024 - leczenie Helicobacter Pylori
☘️ II IVF 11/2024 ❄️ - ET <2.3 (accofil, encorton, neoparin, acard, intralipid)
☘️ KD -III IVF 02/2025 ❄️ - ET <2.3 (accofil, encorton, neoparin, acard)
03/2025 - Leczenie stanu zapalnego endometrium 💊
🍀 KD - IV IVF 04/2025 ❄️❄️ - FET 22/04 ❄️- 6dpt - ⏸ 7 dpt - 52 🥹, 10 dpt - 236 🥹 13 dpt - 1362 (acard, neoparin, prograf, accofil, immunoglobuliny).
Dodatkowe wsparcia ☔️:
Psychoterapia, fizjoterapia, immunolog, dieta przeciwzapalna. -
Monkai wrote:Witajcie dziewczyny!
Moja historia jest długa, walczę już dobrych kilka lat o maluszka choć też było kilka lat odpuszczenia. Myślałam że jak odpuszczę to może wydarzy się ten upragniony cud. W tym roku podjęliśmy decyzję o kolejnej próbie, w aucie miałam punkcję. Niestety urosły tylko 4 🥚 z czego tylko 1 nadawało się do zapłodnienia. Przetrwało, na razie rośnie, w czwartek mają dać znać ile urosło i mrozić , transfer w kolejnym cyklu. Jednak pani doktor wspomniała że jajeczka były złej jakości, były deformacje, i czy nie myśleliśmy o komórce dawczyni. W tym momencie miałam wrażenie że mój świat się zawalił. Nie widziałam że jest tak źle, to był szok. Myślę caly czas o tym. Wiem że dobierają dawczynię podobna do mamy z koloru oczu, włosów itp itd. ale boje się tak strasznie. Bycie mamą to moje największe marzenie, i już jedyne. Boje się że psycha mi siądzie, boje się że będę patrzeć na dzidzię i doszukiwać się czy jest do mnie podobna, boje się kiedyś zrobi badania dna i się dowie że nie jestem jej mama 😭😭😭😭 choć wiem że to mało prawdopodobne. Tak bardzo chcę dziecko a tak bardzo się boję że coś we mnie pęknie i nie będę go kochać 😭😭😭
Powiedzcie że wariuje i głupa jestem ...Monkai, Martuśka87, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
Rocznik 86
Mąż 74 (wszystkie wyniki ok)
Bardzo niskie AMH: 0,5
Luty 2023: 1. in vitro na własnych komórkach
Słaba odpowiedź, pobrano 3 komórki, do transferu przetrwała jedna. Beta 0
Luty 2024: decyzja o in vitro z KD
Kwiecień: wybór idealnej dawczyni, transport komórek z Warszawy do klinki Invicta we Wrocławiu.
Maj 2024: mąż oddaje nasienie, jego wyniki dają nam gwarancję 1 blastocyty.
Po 5 dniach mamy 3 z 6! Mrożenie. 3 czerwca transfer.
5dpt: beta 9, niski progesteron, więcej leków
10dpt: beta 239
12 dpt: beta 457.4
14dpt: beta 1377
14dpt: widać pęcherzyk
21dpt: beta 18130
6t2d: 5 mm i serduszko
11t3d: badania Nifty ok, będzie dziewczynka
20t5d: badanie połówkowe: wszystko w porządku
30t2d: trzecie badanie prenatalne: wszystko w ok -
Dziękuję Wam bardzo za taki odzew, tak jak mówicie muszę to sobie poukładać. Wiem że pokocham całym sercem bo nie mam problemu nawet z obcymi dziećmi, nie mam problemu z adopcją tylko fakt że jajeczko z innej kobiety będzie we mnie jakoś mnie przeraża. Czekam na transfer jak na zbawienie, brzuch cały w sińcach już.
Mam 42 lata - rocznik 83. Mąż rocznik 74 i już prawie dorosła córa na stanie - wszystkie wyniki bardzo dobre.
Na razie mówi żebym nie myślała o tym, że jest jedna nasza kruszynka i pociesza że na pewno się uda a jak nie to pomyślimy.
Czekam na telefon z kliniki jutro, w poniedziałek dzwonili że rozwija się dobrze i będą dzwonić w czwartek przed zamrożeniem - 5 dniowa blastka. Codziennie rano się modlę żeby przetrwałaOna '83
On '74
2016-2017 7xIUI 💔
2018 ❄️❄️❄️
3.2018 IVF 💔
11.2018 IVF💔
2025 wracam silniejsza i walczę dalej
AMH 0,544
4🥚 tylko 1 🥚💉 brak transferu ❤️🩹 -
Angelles wrote:Dziewczyny przypomnijcie mi proszę jak to było na cyklu sztucznym przed transferem z estrofemem - brało się go od 2 dc cały czas do transferu? Czy przerywało 5 dni przed ET bo wtedy wchodził progesteron?
Angelles lubi tę wiadomość
Ona 36 AMH- 0,352☹️
On 41 słabe nasienie
2006 ciąża naturalna dziewczynka
2012 ciąża naturalna dziewczynka
2014 torbiel jajnika prawego-operacja
2018 torbiel jajnika lewego-operacja
2019 torbiel jajnika prawego operacja
Styczeń 2023 rozpoczęcie starań o trzecią 🤰
KLINIKA BOCIAN
04.2024 I inseminacja ☹️
05.2024. II inseminacja ☹️
06.2024 I in vitro ,5 komórek ,3 zarodki które przestały się rozwijać w 3 dobie ☹️
07.2024 II in vitro ,2 komórki b.słabe ☹️
20.08.2024 In vitro z KD
09.09.2024 transfer 4.1.1 🥰 5.1.1 ❄️
8 dpt - 117
10 dpt- 316
22 dpt - pęcherzyk zarodkiem i ❤️
9t6d - CRL 2.99 ,tętno 173
13t0d- pierwsze prenatalne , Zdrowy bobas 👶
13t5d - CRL 7.60 tętno 162
DZIEWCZYNKA 🥰
18t2d -14 cm szczęścia, tętno 158
21t1d- drugie prenatalne ,wszystko dobrze🥳 zdrowa córa
405 g szczęścia ❤️
16,1 cm , 146/min
26t1d-1028 córeczki 🥰
Tętno 153
28tc-1277 g szczęścia
30t1d-1438g
34t-2389g -
glodia wrote:Dziewczyny, jaka grupa krwi dawczyni jest dla mnie bezpieczna? Oboje z partnerem mamy ARH+. Lekarz mówi, żeby nie zwracać na to uwagi, bo w tych czasach są badania i leki na wypadek konfliktu serologicznego, ale ja wolałabym go uniknąć.
Martuśka87, glodia lubią tę wiadomość
-
glodia wrote:Dziewczyny, jaka grupa krwi dawczyni jest dla mnie bezpieczna? Oboje z partnerem mamy ARH+. Lekarz mówi, żeby nie zwracać na to uwagi, bo w tych czasach są badania i leki na wypadek konfliktu serologicznego, ale ja wolałabym go uniknąć.
Anette123 ma rację. Najlepiej, gdyby dawczyni miała grupę krwi A lub 0. Jeśli będzie miała B lub AB, to wasze dziecko może odziedziczyć po niej antygen B, którego żadne z was nie ma.glodia lubi tę wiadomość
-
Giosiek wrote:Konflikt serologiczny występuje jedynie w przypadku, gdy ciężarna ma grupę krwi RH-. Ty masz RH+, także nie ma mowy o żadnym konflikcie serologicznym.
Anette123 ma rację. Najlepiej, gdyby dawczyni miała grupę krwi A lub 0. Jeśli będzie miała B lub AB, to wasze dziecko może odziedziczyć po niej antygen B, którego żadne z was nie ma. -
Hej a ja mam pytanie jak wygląda procedura po spotkaniach z psychologiem? Jesteśmy w Bocianie Szczecin, wczoraj mieliśmy druga konsultacje z psychologiem i opinia została wczoraj wieczorem przesłana do kliniki. Jak to wygląda dalej? Ktoś z kliniki będzie się z nami kontaktował? Mamy już córkę z AK, ale procedura była w Czechach i nie wiem trochę jak to wygląda tutaj2 podejścia na własnych komórkach - brak zarodków
2023 in vitro w klinice Reprogenesis w Brnie z komórka dawczyni, 3 zarodki, z jednego ciąża z której mamy córeczkę dwa zamrożone
17.02.2024 córka 3040g❤️❤️❤️
2025 styczeń - transfer w Czechach, beta nie ruszyła
2025 kwiecień - in vitro z programu rządowego z kd -
glodia wrote:Dziękuję, wolałam się upewnić. Niestety w bankach są takie pustki, że jedyna w miarę pasująca do mnie dawczyni ma grupę BRH-.
Moim zdaniem, to nie jest żaden problem, jeśli macie w planie powiedzieć dziecku o tym, że urodziło się dzięki KD.
Jeżeli nie macie tego w planie, to macie 50 % szans, że nie odziedziczy antygenu B po dawczyni. A nawet jeśli odziedziczy, to zawsze będziecie mogli powiedzieć, że nastąpiła jakaś ciekawa anomalia 🤷♀️
Biologia, to nie matematyka i wyjątki zawsze się zdarzają 😉 -
10dpt 0. Immuno nie pomogła. Jestem załamana. Miałam nadzieję że beta choć ciut ruszy 🫣 Nie widzę już cienia szansy… Życzę Wam wiele wytrwałości. To forum to nieoceniona skarbnica wiedzy. Dziękuję za wszelkie wskazówki i porady. Jesteście Wielkie 💪🏼’86
starania od 2015
amh od 2022 roku 0,001 🫣
2023 histeroskopia: adenomioza, polip
Czynnik męski: póki co niezawodny, kariotyp 👍🏼
Procedura z KD: ❄️❄️
1 transfer 3dniowca - biochem
2 transfer blastki - nie drgnęło
Zmiana kliniki
Oczekiwanie na KD …
🫸
No i mamy ❄️5dniowy i ❄️❄️ 6dniowe
PPJ ANA3 👍🏼
KIR Bx
Cytokiny 👎🏼👎🏼 będą leki
Diphereline, Gonapeptyl
Estrofem, Femibion, Wit D, Acard
Luteina200, Accofil
3 transfer ❄️5 dniowa blastka plus tractocile, heparyna💉 🙏🏽🙏🏽
💔
4 transfer ❄️ Estrofem, Acard, Luteina200, Accofil💉, Prograf, Witaminy, Neoparin💉
„Czekam na 🌬️ co rozgoni ciemne skłębione zasłony…”
„Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy”
Phill Bosmans -
Niestety wojownik nie przetrzymał
dzwonili z labo że nie ma blastki
Niestety nie mam 4 refundowanych procedur bo skończyłam w lutym 42 lata i się załapałam tylko na jedną
Z refundacji zostaje mi dawczyni.
Za tydzień mam wizytę zobaczymy co powie, my chyba chcemy jeszcze raz spróbować stymulacji, nie wiem tylko czy nie zmienić kliniki.Ona '83
On '74
2016-2017 7xIUI 💔
2018 ❄️❄️❄️
3.2018 IVF 💔
11.2018 IVF💔
2025 wracam silniejsza i walczę dalej
AMH 0,544
4🥚 tylko 1 🥚💉 brak transferu ❤️🩹 -
Monkai wrote:Niestety wojownik nie przetrzymał
dzwonili z labo że nie ma blastki
Niestety nie mam 4 refundowanych procedur bo skończyłam w lutym 42 lata i się załapałam tylko na jedną
Z refundacji zostaje mi dawczyni.
Za tydzień mam wizytę zobaczymy co powie, my chyba chcemy jeszcze raz spróbować stymulacji, nie wiem tylko czy nie zmienić kliniki.
Widzę że masz niedużo większe amh jak ja .Nam lekarz od razu mówił że przy takim niskim wyniku jak poniżej 1 stymulacje nie mają większego sensu …
Ale ja uparłam się żeby spróbować ,niestety miał rację 😏
Dwie stymulacje dużymi dawkami i niestety klapa .
Do trzeciej procedury na swoich komórkach nie podeszłam ,nie miałam już siły ,byłam zmęczona psychicznie .
Podjęliśmy decyzję o KD i za pierwszym razem nawet przy słabym nasieniu partnera udało sie ❤️
Nie żałuję tej decyzji i już za 10 tygodni będzie z nami 3 córka 🥰
Może przemyśl kwestię KD ,ja Ci mogę tylko od siebie powiedzieć że to była najlepsza decyzja jaką mogliśmy podjąć . Ja nie myślę o tym że to nie jest moja komórka . Czuję każdy ruch córki -niesamowite uczucie .Ona jest moja ❤️Raija86, Ewa6, Monkai, Anette123, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
Ona 36 AMH- 0,352☹️
On 41 słabe nasienie
2006 ciąża naturalna dziewczynka
2012 ciąża naturalna dziewczynka
2014 torbiel jajnika prawego-operacja
2018 torbiel jajnika lewego-operacja
2019 torbiel jajnika prawego operacja
Styczeń 2023 rozpoczęcie starań o trzecią 🤰
KLINIKA BOCIAN
04.2024 I inseminacja ☹️
05.2024. II inseminacja ☹️
06.2024 I in vitro ,5 komórek ,3 zarodki które przestały się rozwijać w 3 dobie ☹️
07.2024 II in vitro ,2 komórki b.słabe ☹️
20.08.2024 In vitro z KD
09.09.2024 transfer 4.1.1 🥰 5.1.1 ❄️
8 dpt - 117
10 dpt- 316
22 dpt - pęcherzyk zarodkiem i ❤️
9t6d - CRL 2.99 ,tętno 173
13t0d- pierwsze prenatalne , Zdrowy bobas 👶
13t5d - CRL 7.60 tętno 162
DZIEWCZYNKA 🥰
18t2d -14 cm szczęścia, tętno 158
21t1d- drugie prenatalne ,wszystko dobrze🥳 zdrowa córa
405 g szczęścia ❤️
16,1 cm , 146/min
26t1d-1028 córeczki 🥰
Tętno 153
28tc-1277 g szczęścia
30t1d-1438g
34t-2389g