In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam Was cieplutko 😊
Dołączam do waszego wątku.
Dostalam dzis telefon ze komorki sa w drodze po przeszlo miesiacu oczekiwania 🤭
Obecnie jestem na implancie Reseligo, wiem ze czeka mnie profilaktyczne leczenie stanu zapalnego.
Macie ogromna wiedze a ja raczkuje 🤭🤭
Czy mozecie podpowiedziec jak to teraz pojdzie gdy komorki juz beda w klinice?Endometrioza 3 st.
Niedrożny jajowód.
Hashimoto- Euthyrox 100
I ivf -> 5 🥚 -> brak zapłodnienia 😢
( Gonal-f 300j ; Mensinorm 75j ;
Kariotypy- ✅
10.2024 - histeroskopia/ polip> usuniete 2 duze 😳
11.2024 - start II stymulacja
(Rekovelle 18j + mensinorm 150j+ gonal 100j+cetrotide)
30.11.2024- punkcja- 5 pęcherzyków- zero komorek 😔
Suple: q10-600mg
Omega, kompleks wit, pregna care start, magnez, vit c, wit d, elektrolity -
KOT wrote:Dziewczyny, mała aktualizacja u mnie - wczoraj 21 dpt 5 dniowej blastocysty 5AA, beta 7581, byłam u gine, w USG uwidocznił się pęcherzyk, widać było ciałko żółte i majaczyły się ślady zarodka. Za 2 tygodnie kolejna wizyta. Trzymajcie kciuki.
Nie jest mi lekko, bo nie mogę spać / budzę się o 3-4 i nie mogę zasnąć. Zawsze się w takich sytuacjach (a pojawiały się w okresach stresu) wspierałam lekami. Ledwo przez to daję radę w pracy. Ale najważniejsze, żeby było dobrze.
walczcie!
mamy podobną historię naturals a potem dlugo dlugo nic .. trzymam kciuki bo to i mi daje nadziejeWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca, 12:20
KOT lubi tę wiadomość
2019 urodziłam syna ( naturals) w wieku 35l
41l. on 39l.
Od 2022 starania o rodzeństwo
AMH=0,8, wiek 40l ( 2024.11)
FSH - 5,37 ( 20.08.24)
LH - 4,5 (20.08.24)
TSH - 1,7
05.2024 ciąża naturalna, poronienie w 9t,
09.2024 pierwsze podejście do IVF , krótki protokół, 5 jajeczek, 3 zapłodnione , żadne nie rozwinęło się do blastocysty
11.2024 drugie podejscie do IVF , dlugi protokół, 4 jajeczka, 3 zaplodnione ,1 blastka niestety beta 10 dpt 2,1
02.2025 trzecie podejscie do IVF , długi protokól duże dawki menopur 225+ gonal 150
10 pobranych , 8 dojrzalych , 5 sie zaplodnilo tylko 1 blastka 3.A.B transfer nieudany
wkrotce ostatnie podejście do IVF refundowane.. -
Witajcie dziewczyny!
Moja historia jest długa, walczę już dobrych kilka lat o maluszka choć też było kilka lat odpuszczenia. Myślałam że jak odpuszczę to może wydarzy się ten upragniony cud. W tym roku podjęliśmy decyzję o kolejnej próbie, w aucie miałam punkcję. Niestety urosły tylko 4 🥚 z czego tylko 1 nadawało się do zapłodnienia. Przetrwało, na razie rośnie, w czwartek mają dać znać ile urosło i mrozić , transfer w kolejnym cyklu. Jednak pani doktor wspomniała że jajeczka były złej jakości, były deformacje, i czy nie myśleliśmy o komórce dawczyni. W tym momencie miałam wrażenie że mój świat się zawalił. Nie widziałam że jest tak źle, to był szok. Myślę caly czas o tym. Wiem że dobierają dawczynię podobna do mamy z koloru oczu, włosów itp itd. ale boje się tak strasznie. Bycie mamą to moje największe marzenie, i już jedyne. Boje się że psycha mi siądzie, boje się że będę patrzeć na dzidzię i doszukiwać się czy jest do mnie podobna, boje się kiedyś zrobi badania dna i się dowie że nie jestem jej mama 😭😭😭😭 choć wiem że to mało prawdopodobne. Tak bardzo chcę dziecko a tak bardzo się boję że coś we mnie pęknie i nie będę go kochać 😭😭😭
Powiedzcie że wariuje i głupa jestem ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca, 22:01
2016-2017 7xIUI 💔
2018 ❄️❄️❄️
3.2018 IVF 💔
11.2018 IVF💔
2025 wracam silniejsza i walczę dalej
AMH 0,544
4🥚 tylko 1 ❄️ -
Monkai wrote:Witajcie dziewczyny!
Moja historia jest długa, walczę już dobrych kilka lat o maluszka choć też było kilka lat odpuszczenia. Myślałam że jak odpuszczę to może wydarzy się ten upragniony cud. W tym roku podjęliśmy decyzję o kolejnej próbie, w aucie miałam punkcję. Niestety urosły tylko 4 🥚 z czego tylko 1 nadawało się do zapłodnienia. Przetrwało, na razie rośnie, w czwartek mają dać znać ile urosło i mrozić , transfer w kolejnym cyklu. Jednak pani doktor wspomniała że jajeczka były złej jakości, były deformacje, i czy nie myśleliśmy o komórce dawczyni. W tym momencie miałam wrażenie że mój świat się zawalił. Nie widziałam że jest tak źle, to był szok. Myślę caly czas o tym. Wiem że dobierają dawczynię podobna do mamy z koloru oczu, włosów itp itd. ale boje się tak strasznie. Bycie mamą to moje największe marzenie, i już jedyne. Boje się że psycha mi siądzie, boje się że będę patrzeć na dzidzię i doszukiwać się czy jest do mnie podobna, boje się kiedyś zrobi badania dna i się dowie że nie jestem jej mama 😭😭😭😭 choć wiem że to mało prawdopodobne. Tak bardzo chcę dziecko a tak bardzo się boję że coś we mnie pęknie i nie będę go kochać 😭😭😭
Powiedzcie że wariuje i głupa jestem ...
Kiedy pierwszy raz słyszy się o skorzystaniu z komórki dawczyni albo z adopcji zarodka to jest szok i nie dziwię się że bardzo to przeżywasz. Na oswojenie takich rzeczy potrzeba czasu.
Nie uważam aby rozważanie tego jak to będzie z „obcą” komórką było głupie, i tak samo podjęcie decyzji o tym czy mówić dziecku albo bliskim o fakcie korzystania z dawstwa to też nie jest łatwe, dlatego pewnie obowiązkowa teraz jest konsultacja z psychologiem- aby też zdawać sobie sprawę z tego jakie emocje mogą nas czekać. Nie ma co udawać że wszystko będzie kolorowo i idealnie. Aby ruszyć dalej i skorzystać z tej opcji najpierw trzeba pożegnać swoje wyobrażenie o genetycznym rodzicielstwie. Jeśli nie jesteś na to gotowa w tym momencie to ok… naprawdę nie ma co podejmować takich decyzji pochopnie.
Ale tutaj jeśli szukasz inspiracji to na pewno ją znajdziesz bo widać że naprawdę niezależnie od genów po prostu kochamy dziecko a nie jego DNA
Jak Twój partner widzi tę sytuację?Starania od 02.2020r.
01.2022r. klinika, pierwsze badania: insulinooporność, słabe parametry nasienia, stymulacje, leki... kilka miesięcy prób
przerwa
06.2024r. klinika, bierzemy się do roboty na poważnie
🧔🏽♂️36 l. badania nasienia: ilość 10.9 mln/1ml, ruch postępowy 27%, całkowity 40%, morfologia 1%
💊 Fertistim, Magnez, wit D, omega 3, folian
👩🏼🦰 36l. insulinooporność, niedrożność lewego jajowodu
AMH 1.4, LH/FSH= 0,32, wys. antyTPO i antyTG , TSH,T4,T3- ok
💊 TENfertilOnaAMH + wszystkie inne możliwe suple
Glucophage 2x850- od 06.2024
03.08.2024 1 IUI ❌
start IVF - Puregon 225
26.08.2024 monitoring - widać 9 🥚
30.08.2024 punkcja -> 2 dojrzałe komórki, 1 zapłodniona -> 0 zarodków
11.2024 II stymulacja Elonva 150, Recovelle 4j, Menopur -> 2 dojrzałe komórki, 2 zapłodnione -> 1 4AA
12.2024 transfer FET ❌
02.25 III stymulacja - od 18dc gonapeptyl, od 2dc Menopur 300 --> ? -
Monkai wrote:Witajcie dziewczyny!
Moja historia jest długa, walczę już dobrych kilka lat o maluszka choć też było kilka lat odpuszczenia. Myślałam że jak odpuszczę to może wydarzy się ten upragniony cud. W tym roku podjęliśmy decyzję o kolejnej próbie, w aucie miałam punkcję. Niestety urosły tylko 4 🥚 z czego tylko 1 nadawało się do zapłodnienia. Przetrwało, na razie rośnie, w czwartek mają dać znać ile urosło i mrozić , transfer w kolejnym cyklu. Jednak pani doktor wspomniała że jajeczka były złej jakości, były deformacje, i czy nie myśleliśmy o komórce dawczyni. W tym momencie miałam wrażenie że mój świat się zawalił. Nie widziałam że jest tak źle, to był szok. Myślę caly czas o tym. Wiem że dobierają dawczynię podobna do mamy z koloru oczu, włosów itp itd. ale boje się tak strasznie. Bycie mamą to moje największe marzenie, i już jedyne. Boje się że psycha mi siądzie, boje się że będę patrzeć na dzidzię i doszukiwać się czy jest do mnie podobna, boje się kiedyś zrobi badania dna i się dowie że nie jestem jej mama 😭😭😭😭 choć wiem że to mało prawdopodobne. Tak bardzo chcę dziecko a tak bardzo się boję że coś we mnie pęknie i nie będę go kochać 😭😭😭
Powiedzcie że wariuje i głupa jestem ...Ja 2 lata temu nie pomyślałabym, że kiedykolwiek trafię do grupy KD. A jednak...
Może rozmowa z psychologiem Ci pomoże?
Nie napisałaś ile masz lat, bo to kluczowe przy decyzji, czy chcesz, masz siłę i czy jest sens dalej walczyć na swoich gametach. -