X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro z komórką dawczyni
Odpowiedz

In vitro z komórką dawczyni

Oceń ten wątek:
  • Valletta Autorytet
    Postów: 900 1490

    Wysłany: 29 maja, 06:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malina999 wrote:
    Angelius Katowice

    I to jest pół roku na jedną propozycje dawczyni?
    W innych klinikach np Bocian Gyncentrum czeka się krócej i dostajesz dwie propozycje do wyboru

    👩🏻36l endometrioza, niedoczynność tarczycy
    🧔🏻‍♂️35l zdrowy

    🖇 Starania z przerwami od 10/2019
    🩺 2021-2023 leczenie endometriozy (III laparoskopie, 6m sztucznej menopauzy 💉Zoladex).

    ☘️ I IVF 07/2023 ❄️
    08/2023 - histeroskopia diagnostyczna, NK, CD138, EndoBiome, próbny transfer.
    01/2024 - Leczenie stanu zapalnego endometrium 💊
    FET- 03/2024 - 6dpt - 7.2, 8dpt - 31,30- cb 💔 (accofil)

    07/2024 - rezonans endometriozy
    08/2024 - leczenie Helicobacter Pylori

    ☘️ II IVF 11/2024 ❄️ - ET <2.3 (accofil, encorton, neoparin, acard, intralipid)

    ☘️ KD -III IVF 02/2025 ❄️ - ET <2.3 (accofil, encorton, neoparin, acard)

    03/2025 - Leczenie stanu zapalnego endometrium 💊

    🍀 KD - IV IVF 04/2025 ❄️❄️ - FET 22/04 ❄️- 6dpt - ⏸ 7dpt - 52 🥹, 10dpt - 236 🥹 13dpt - 1362, 16dpt - 5134 (acard, neoparin, prograf, accofil, immunoglobuliny).

    Dodatkowe wsparcia ☔️:
    Psychoterapia, fizjoterapia, immunolog, dieta przeciwzapalna.
  • Martuśka87 Autorytet
    Postów: 359 382

    Wysłany: 29 maja, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tika32 wrote:
    Mialam podchodzic za 2 tyg do transferu
    Ale mąż straci ubezpieczenie w pl. Czy ja moge przesunac transfer np za 2 miesiace?
    Czy przesunąć transfer można nie wiem ale wiem że może zarejestrować się w urzędzie dla bezrobotnych i z tamtąd będzie miał ubezpieczenie .

    Ona 36 AMH- 0,352☹️
    On 41 słabe nasienie
    2006 ciąża naturalna dziewczynka
    2012 ciąża naturalna dziewczynka
    2014 ,2018,2019 torbiel jajnika
    Styczeń 2023 rozpoczęcie starań o trzecią 🤰
    KLINIKA BOCIAN
    04.2024 I inseminacja ☹️
    05.2024. II inseminacja ☹️
    06.2024 I in vitro ,5 komórek ,3 zarodki które przestały się rozwijać w 3 dobie ☹️
    07.2024 II in vitro ,2 komórki b.słabe ☹️

    20.08.2024 In vitro z KD
    09.09.2024 transfer 4.1.1 🥰 5.1.1 ❄️
    8 dpt - 117
    10 dpt- 316
    22 dpt - pęcherzyk zarodkiem i ❤️
    9t6d - CRL 2.99 ,tętno 173
    13t0d- pierwsze prenatalne , Zdrowy bobas 👶
    13t5d - CRL 7.60 tętno 162
    DZIEWCZYNKA 🥰
    18t2d -14 cm szczęścia, tętno 158
    21t1d- drugie prenatalne ,wszystko dobrze🥳 zdrowa córa
    405 g szczęścia ❤️
    16,1 cm , 146/min
    26t1d-1028 córeczki 🥰
    Tętno 153
    28tc-1277 g szczęścia
    30t1d-1438g
    34t-2389g
    37t5d -Martynka 3090kg 49 cm
  • Martuśka87 Autorytet
    Postów: 359 382

    Wysłany: 29 maja, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rosamunda wrote:
    Moje pytanie skierowane jest do tych kobiet, które doczekały się już bobasa z kd. Jak się czujecie po urodzeniu? Czy w pełni czujecie, że to "Wasze" dziecko? Czy kompletnie już nie myślicie, że to dzięki "obcej" komórce dziecko przyszło na świat? Czy może czujecie się gorsze, że z takiej opcji musiałyście skorzystać i nie do końca czujecie się mamami ze względu na brak pokrewieństwa genetycznego? Za wszelkie odpowiedzi bardzo dziękuję. ❤️
    Od 2t4d jestem mamą Martynki ❤️
    Nie sądziłam że ta mała istota da nam tyle szczęścia .
    Szczerze to nawet nie myślę o tym że jest z KD ,ona jest moja .9 miesięcy w brzuchu ,ciężki poród i pierwsze dwie godziny na mojej piersi stworzyły taką więź między nami że wcale nie wracam myślami do tego że to nie moje geny .
    A co najlepsze że nawet jak idę pod prysznic to muszę zostawić swoją piżamę bo mała uspokaja się dopiero jak czuję mój zapach 😂
    Kocham wszystkie swoje dzieci ale teraz widzę różnicę w macierzyństwie.Z wiekiem mam więcej czasu i jestem bardziej świadoma szczęścia które mam ❤️

    Raija86, Ewa6, monester, Brzoza, Anka43, Nowa na forum, glodia, Nessie, Mary27, Trinity_Nea, Rosamunda, happilyeverafter lubią tę wiadomość

    Ona 36 AMH- 0,352☹️
    On 41 słabe nasienie
    2006 ciąża naturalna dziewczynka
    2012 ciąża naturalna dziewczynka
    2014 ,2018,2019 torbiel jajnika
    Styczeń 2023 rozpoczęcie starań o trzecią 🤰
    KLINIKA BOCIAN
    04.2024 I inseminacja ☹️
    05.2024. II inseminacja ☹️
    06.2024 I in vitro ,5 komórek ,3 zarodki które przestały się rozwijać w 3 dobie ☹️
    07.2024 II in vitro ,2 komórki b.słabe ☹️

    20.08.2024 In vitro z KD
    09.09.2024 transfer 4.1.1 🥰 5.1.1 ❄️
    8 dpt - 117
    10 dpt- 316
    22 dpt - pęcherzyk zarodkiem i ❤️
    9t6d - CRL 2.99 ,tętno 173
    13t0d- pierwsze prenatalne , Zdrowy bobas 👶
    13t5d - CRL 7.60 tętno 162
    DZIEWCZYNKA 🥰
    18t2d -14 cm szczęścia, tętno 158
    21t1d- drugie prenatalne ,wszystko dobrze🥳 zdrowa córa
    405 g szczęścia ❤️
    16,1 cm , 146/min
    26t1d-1028 córeczki 🥰
    Tętno 153
    28tc-1277 g szczęścia
    30t1d-1438g
    34t-2389g
    37t5d -Martynka 3090kg 49 cm
  • Martuśka87 Autorytet
    Postów: 359 382

    Wysłany: 29 maja, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Brzoza wrote:
    Dziewczyny mamy ❤ 🥰
    Super wiadomość ❤️
    Spokojnej i nudnej ciąży kochana Ci życzę 🥰

    Ona 36 AMH- 0,352☹️
    On 41 słabe nasienie
    2006 ciąża naturalna dziewczynka
    2012 ciąża naturalna dziewczynka
    2014 ,2018,2019 torbiel jajnika
    Styczeń 2023 rozpoczęcie starań o trzecią 🤰
    KLINIKA BOCIAN
    04.2024 I inseminacja ☹️
    05.2024. II inseminacja ☹️
    06.2024 I in vitro ,5 komórek ,3 zarodki które przestały się rozwijać w 3 dobie ☹️
    07.2024 II in vitro ,2 komórki b.słabe ☹️

    20.08.2024 In vitro z KD
    09.09.2024 transfer 4.1.1 🥰 5.1.1 ❄️
    8 dpt - 117
    10 dpt- 316
    22 dpt - pęcherzyk zarodkiem i ❤️
    9t6d - CRL 2.99 ,tętno 173
    13t0d- pierwsze prenatalne , Zdrowy bobas 👶
    13t5d - CRL 7.60 tętno 162
    DZIEWCZYNKA 🥰
    18t2d -14 cm szczęścia, tętno 158
    21t1d- drugie prenatalne ,wszystko dobrze🥳 zdrowa córa
    405 g szczęścia ❤️
    16,1 cm , 146/min
    26t1d-1028 córeczki 🥰
    Tętno 153
    28tc-1277 g szczęścia
    30t1d-1438g
    34t-2389g
    37t5d -Martynka 3090kg 49 cm
  • Giosiek Autorytet
    Postów: 864 1682

    Wysłany: 29 maja, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Slimak wrote:
    Mam pytanie dotyczące badań prenatalnych z krwi. Ciążę mamy dzięki in vitro (w Polsce), ale obecnie mieszkamy w Niemczech. Mojemu lekarzowi prowadzącemu ciążę nie mówiłam ani o in vitro, ani tym bardziej o dawstwie komórki jajowej – chcemy, żeby ten temat został tylko między nami.

    Zastanawiam się, czy przy badaniach prenatalnych z krwi (np. NIPT) wyjdzie, że nie jestem biologiczną mamą dziecka? Jak to wyglądało u Was? Rozważam zrobienie tych badań w Polsce, żeby mieć większy spokój i kontrolę nad sytuacją.
    Też mieszkam w Niemczech.
    W badaniu NIPT nie wyjdzie, że nie jesteś biologiczną matką dziecka. Badanie to sprawdza jedynie prawidłowość kariotypów dziecka.
    Po 35 roku życia koszt NIPT pokrywa niemiecka kasa chorych, ale badają tylko podstawowe trisomie - 13, 18, 21.
    Wiek biologicznej matki podaje się przy badaniach prenatalnych, by wyliczyć wysokość ryzyka wystąpienia tych trzech trisomii. Jeżeli będziesz robiła NIPT, to nie musisz przejmować się, że wyjdą one zawyżone przez podanie Twojego wieku.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja, 09:57

    age.png
  • malina999 Autorytet
    Postów: 707 889

    Wysłany: 29 maja, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Valletta wrote:
    I to jest pół roku na jedną propozycje dawczyni?
    W innych klinikach np Bocian Gyncentrum czeka się krócej i dostajesz dwie propozycje do wyboru
    Dostałam inf. z Angeliusa, że na KD czeka się +6mcy. Tyle. Nie dopytuję już o szczegóły, bo to już nie ma znaczenia. Jeśli zdecydujemy się na KD/AZ to raczej w Czechach, jak w PL.

    04.2023 - ciąża naturalna pozamaciczna, usunięcie jajowodu
    03.2024 - In vitro. Czas start. Angelius Katowice
    05.2024 - histeroskopia + CD138 -> ✅
    KIR AA - brak wszystkich DS

    I procedura p.krótki
    01.07.2024 - punkcja (pICSI) -> 3🥚-> 2x MII -> 1x 3AA
    06.07.2024 - 1️⃣ET 3AA (Accofil) beta 0 ❌

    II procedura p.długi
    27.08.2024 - punkcja (pICSI, Fertile Chip) -> 10🥚-> 7x MII -> 3x❄️ 4AA | 4BA | 4BA
    28.09.2024 - 2️⃣FET 4AA (EG, AH, Accofil)
    bHCG: 6dpt 2,5 | 8dpt ⏸️ | 9dpt 27 | 11dpt 58,6 | 13dpt 164 | 16dpt 714 | 20dpt 2601
    26dpt CRL 0,42cm ❤️ | 8+1 💔
    27.01.2025 - 3️⃣FET 4BA (EG, AH, Accofil), beta 0 ❌
    28.02.2025 - CD138 -> ✅
    29.03.2025 - 4️⃣FET 4BA (EG, AH, Accofil)
    bHCG: 6dpt 1,6 | 7dpt 5,4 | 8dpt ⏸️ | 9dpt 16,2 cb❌

    III procedura p.długi
  • Brzoza Koleżanka
    Postów: 58 131

    Wysłany: 29 maja, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martuśka87 wrote:
    Super wiadomość ❤️
    Spokojnej i nudnej ciąży kochana Ci życzę 🥰
    Dziękuję 🙂 gratuluje córusi 🙂 tak i mi się wydaje, że człowiek potem nie patrzy na geny. Po prostu się kocha całym sercem 😍
    Na początku to jest szok, jak to nie mogę mieć dziecka ze swojej komorki, jak to cudzą?! Ale potem, jak sobie to w głowie poukładamy i oswoimy się z tym, to naprawdę nie ma znaczenia. Przecież rodzice adopcyjni kochają swoje adoptowane dzieci równie mocno 🙂 tego nie ma co rozkminiac, dzieci się po prostu kocha a geny nie mają znaczenia. To my kształtujemy tego człowieczka 🙂

    Valletta, Anka43, Nowa na forum, Raija86, Nessie, Martuśka87, Trinity_Nea, Asssia lubią tę wiadomość

    44 l/ 55 l
    wzjg
    AMH 09.22 - 0,7
    I INV 12.22,I transfer , w 11 tyg serduszko się zatrzymało
    II transfer - beta 0
    II INV - 0 zarodków
    decyzja o KD 08.23, 09.23 - 3 MR, transfer odwołany
    04.25 transfer 3.2.2; 8 dpt - beta 42, 10 dpt - 149, 15 dpt - 1428, 22 dpt >10000, 29 dpt - mamy ❤️
  • Valletta Autorytet
    Postów: 900 1490

    Wysłany: 29 maja, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Brzoza wrote:
    Dziękuję 🙂 gratuluje córusi 🙂 tak i mi się wydaje, że człowiek potem nie patrzy na geny. Po prostu się kocha całym sercem 😍
    Na początku to jest szok, jak to nie mogę mieć dziecka ze swojej komorki, jak to cudzą?! Ale potem, jak sobie to w głowie poukładamy i oswoimy się z tym, to naprawdę nie ma znaczenia. Przecież rodzice adopcyjni kochają swoje adoptowane dzieci równie mocno 🙂 tego nie ma co rozkminiac, dzieci się po prostu kocha a geny nie mają znaczenia. To my kształtujemy tego człowieczka 🙂

    Dokładnie - ten mały człowiek zostanie na starcie zaimplementowany do naszej rodziny, naszych wartości, przyzwyczajeń, emocji :)

    glodia, Raija86, Nessie, Martuśka87, Trinity_Nea lubią tę wiadomość

    👩🏻36l endometrioza, niedoczynność tarczycy
    🧔🏻‍♂️35l zdrowy

    🖇 Starania z przerwami od 10/2019
    🩺 2021-2023 leczenie endometriozy (III laparoskopie, 6m sztucznej menopauzy 💉Zoladex).

    ☘️ I IVF 07/2023 ❄️
    08/2023 - histeroskopia diagnostyczna, NK, CD138, EndoBiome, próbny transfer.
    01/2024 - Leczenie stanu zapalnego endometrium 💊
    FET- 03/2024 - 6dpt - 7.2, 8dpt - 31,30- cb 💔 (accofil)

    07/2024 - rezonans endometriozy
    08/2024 - leczenie Helicobacter Pylori

    ☘️ II IVF 11/2024 ❄️ - ET <2.3 (accofil, encorton, neoparin, acard, intralipid)

    ☘️ KD -III IVF 02/2025 ❄️ - ET <2.3 (accofil, encorton, neoparin, acard)

    03/2025 - Leczenie stanu zapalnego endometrium 💊

    🍀 KD - IV IVF 04/2025 ❄️❄️ - FET 22/04 ❄️- 6dpt - ⏸ 7dpt - 52 🥹, 10dpt - 236 🥹 13dpt - 1362, 16dpt - 5134 (acard, neoparin, prograf, accofil, immunoglobuliny).

    Dodatkowe wsparcia ☔️:
    Psychoterapia, fizjoterapia, immunolog, dieta przeciwzapalna.
  • tika32 Autorytet
    Postów: 275 156

    Wysłany: 29 maja, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Embriolog dzwonil
    4AA z 5 doba
    4BC z 5 doba
    4BC z 5 doba
    Tak zamrozili
    Pytanie czy te 4 bc to zle?

    glodia, Valletta, Trinity_Nea lubią tę wiadomość

    👩‍🦰 91
    Niedoczynność Euthyrox 100
    07.2020 histero ok
    Prolaktyna 23.98 w 2020r a 17.90 w 2021r a 28.28 2024r
    AMH 1.96 w 2020r a 1.26 w 2024
    LH 8.43
    FSH 9.73
    DHEA-S 308
    Testosteron 0.34
    4 nie udane inseminacje w Czechach
    ANA ujemny
    MLR 26,3%
    Test IMK ok
    Kariotyp prawidlowy

    Zalecenia od dr Sydor
    5dni przed transferem 1 amp accofil domacicznie, potem1/2 co 3 dni
    5dni przed transferem encorton 7.5
    I intralipid i clexane 40mg

    1procedura wrzesien 2021
    Pobranych 7, 3dojrzale i tylko jeden 3BB podany w 5 dobie.
    Beta pozytywa ale nie stety poronienie

    2 procedura maj 2022
    Pobranych 7, 4 dojrzale przestaly sie rozwijac

    Lipiec 2023
    Zaszlam naturalnie, szczescie trwalo 9t3dni

    Styczen 2024 3 procedura
    7pobrane 4 dojrzale w 3 dobie przestaly sie rozwijać

    Listopad 2024 4 procedura
    gonal 300 i orgalutran i potem zamiast gonal menopur 300
    Pobrano 4 i 3 byly dojrzale. 2 zaplodnione i przestaly sie rozwijac

    🙋88
    Morfologia 5 w 2018r
    Kariotyp prawidlowy
  • Jatosia Autorytet
    Postów: 821 522

    Wysłany: 29 maja, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tika32 wrote:
    Embriolog dzwonil
    4AA z 5 doba
    4BC z 5 doba
    4BC z 5 doba
    Tak zamrozili
    Pytanie czy te 4 bc to zle?

    Bardzo dobre zarodki :)

    ❌3 procedury na własnych komórkach: 7 blastocyst, jedna ciąża poroniona w 8tc przez krwiaka, jedna ciąża biochemiczna, 5 razy beta nie drgnęła.
    ❎Badania immunologiczne
    Kir AA
    Zalecenia: encorton, accrofil, heparyna
    ❌Reprofit KD - 4 transfery blastocyst beta nie drgnęła
    ✅ KD program rządowy - 1 blastocysta po PGTa, włączone immunoglobiny, ciąża 💪🏼
  • Mysikrolik Ekspertka
    Postów: 161 156

    Wysłany: 29 maja, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rosamunda wrote:
    Moje pytanie skierowane jest do tych kobiet, które doczekały się już bobasa z kd. Jak się czujecie po urodzeniu? Czy w pełni czujecie, że to "Wasze" dziecko? Czy kompletnie już nie myślicie, że to dzięki "obcej" komórce dziecko przyszło na świat? Czy może czujecie się gorsze, że z takiej opcji musiałyście skorzystać i nie do końca czujecie się mamami ze względu na brak pokrewieństwa genetycznego? Za wszelkie odpowiedzi bardzo dziękuję. ❤️

    Jak patrzę na maluszka to jestem nim oczarowana. Nie żałuję, że musiałam skorzystać z adopcji komórki, widocznie tak miało być. Wiadomo cały czas o tym pamiętam, ale myśli są skierowane w pozytywna stronę tego faktu.
    Oczywiście czuje, że to moje dziecko, tyle na nie czekałam , nie mogłoby być inaczej.

    Raija86, Nessie, Martuśka87, Anka43, Trinity_Nea, Asssia lubią tę wiadomość

    age.png
  • małgorzatek Przyjaciółka
    Postów: 69 57

    Wysłany: 29 maja, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam na tej krzywej rano, nie było to przyjemne powiem szczerze, wręcz ta glukoza była okropna.. a jeszcze pielęgniarka stała nade mną i patrzyła jak się męczę z jej wypiciem.., na szczęście nic mi się po niej nie działo, choć musiałam jak wszyscy na pewno podpisać świstek, że jestem świadoma skutków ubocznych wypicia glukozy, w tym zasłabniecia, przy mojej dobrej wyobraźni zastanawiałam się czy w ogóle do tego podejść.. bardzo źle spałam, budziłam się co godzinę, by nie zaspać. Ciśnienie też niskie.. jak flak.. a tu glukoza, po której pewnie odpłynę.

    dopiero po powrocie do domu rozbolała mnie głowa i dziwnie się czuję.. do teraz mi się tą glukozą odbija, okropne..

    Wyniki już są, ale jeszcze nie sprawdziłam i tak z lekarką jutro będę się kontaktować, do tego czasu sprawdzę. jak coś da skierowanie do diabetologa..

    najbardziej się martwię, że tej cukrzycy - o ile jest, a wszystko na to wskazuję, to nie ogarnę.. człowiek się stara tak bardzo a i tak ciało robi co chcę..

    Ja od początku ciąży trzymam dietę, razowe, zero białego, zero białej mąki. od słodyczy samej mnie odrzuciło, na samym początku piłam sok jabłkowy, ale zawsze mocno rozcieńczony z wodą. Nawet jak pije kawę to mleka kilka kropel wlewam dosłownie, żadne latte, teraz kupiłam mleko migdałowe, i sporo czytam o dietach cukrzycowych.

    Naprawdę staram się odżywiać zdrowo, nawadniać, a pomiar z palca przy tej krzywej, niestety nie w normie.. 101, więc wątpie, że i reszta krzywej wyjdzie dobrze..Czytałam, że z palca wychodzi wyższy niż z łokcia, ale co z tego.. dobrze, że nie wyszło 150 bo bym się całkowicie załamała, jeszcze jakbym źle się odżywiała..
    boję się też insuliny, jedne piszą, że lekarka mówi jak mają dawkować i to robią same w domu, inne kładą się do szpitala by ustawić insulinę...

    .. Bardzo mnie to martwi... mimo że jem w miarę rozsądnie to taki wynik na czczo, to co dopiero po posiłku., taki totalny brak kontroli mimo chęci, a to dopiero 9 tydzień, to co będzie później. Nie znam też żadnej sensownej diabetolog w okolicy, a nie chcę trafić do jakiegoś randomowego lekarza z NFZ, bo z Nfz ja osobiście nie mam dobrych doświadczeń..

    jak czytam na forach jak dziewczyny się męczą przy tej cukrzycy, jak cały czas go mierzą, po tych wszystkich przejściach, które miałam, teraz to...

    :-(

    Mam od znajomego glukometr, pożyczył, ale nie mierzyłam póki co by się nie stresować, muszę te wyniki sprawdzić.. o reszcie nie wspomnę.

    wiem, że ten temat może wybiega trochę poza nasz temat chyba, ale musiałam się gdzieś wygadać..:-(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja, 19:08

  • Lea1111 Przyjaciółka
    Postów: 68 84

    Wysłany: 29 maja, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny , gdyby ktoraś chciała mam do oddania 2 opakowania Luteina 100mg
    jedno zamknięte opakowanie ważne 08/25
    drugie otwarte bo wyjęty aplikator ważne do 03/26
    w każdym 2 blistry tabletek po 15 sztuk
    oddam za koszt wysyłki

    jak coś priv na [email protected]

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja, 19:30

  • Brzoza Koleżanka
    Postów: 58 131

    Wysłany: 29 maja, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Małgorzatek, nie zamartwiaj sie tak, poczekaj na spotkanie z lekarzem. A jeżeli okaże się cukrzyca - trudno, dasz radę. to nie koniec świata. ciesz się ciążą :)
    ja żyje z wzjg. wiesz jak sie bałam stomii? leczenie nie przynosiło rezultatu, fury sterydów, ostra dieta (wyobraź sobie półtora roku praktycznie tylko ryż, ryba, pieczona dynia i biala bułka z masłem, ZERO surowych owoców i warzyw, ZERO słodyczy, ZERO nabiału i mnóstwa innych rzeczy) a i tak po 20 razy dziennie toaleta, wiecznie rozwolnienie z krwią...ja bylam przerażona, strasznie się bałam że to jelito sie nie wygoi i będę musiała mieć stomię....a z tyłu głowy cały czas pragnienie dziecka, i wiedziałam że muszę zacisnąć zęby i dać radę i wytrzymać bo chce móc wrócić do kliniki i próbować dalej. na szczęście zakwalifikowałam się do leczenia biologicznego i to mnie postawiło na nogi, mogłam zacząć nie tylko jeśc normalnie ale i ŻYĆ normalnie, nie zastanawiając się cały czas czy zdążę do toalety. teraz jestem w remisji, ale ta choroba wraca, i pewnie wróci. trudno, dam rade.
    jesteśmy silne babki ;) mimo ze nie raz chce się wyć.

    Trinity_Nea, Agamama, małgorzatek, Lwica_Lewka lubią tę wiadomość

    44 l/ 55 l
    wzjg
    AMH 09.22 - 0,7
    I INV 12.22,I transfer , w 11 tyg serduszko się zatrzymało
    II transfer - beta 0
    II INV - 0 zarodków
    decyzja o KD 08.23, 09.23 - 3 MR, transfer odwołany
    04.25 transfer 3.2.2; 8 dpt - beta 42, 10 dpt - 149, 15 dpt - 1428, 22 dpt >10000, 29 dpt - mamy ❤️
  • Giosiek Autorytet
    Postów: 864 1682

    Wysłany: 29 maja, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    małgorzatek wrote:
    Byłam na tej krzywej rano, nie było to przyjemne powiem szczerze, wręcz ta glukoza była okropna.. a jeszcze pielęgniarka stała nade mną i patrzyła jak się męczę z jej wypiciem.., na szczęście nic mi się po niej nie działo, choć musiałam jak wszyscy na pewno podpisać świstek, że jestem świadoma skutków ubocznych wypicia glukozy, w tym zasłabniecia, przy mojej dobrej wyobraźni zastanawiałam się czy w ogóle do tego podejść.. bardzo źle spałam, budziłam się co godzinę, by nie zaspać. Ciśnienie też niskie.. jak flak.. a tu glukoza, po której pewnie odpłynę.

    dopiero po powrocie do domu rozbolała mnie głowa i dziwnie się czuję.. do teraz mi się tą glukozą odbija, okropne..

    Wyniki już są, ale jeszcze nie sprawdziłam i tak z lekarką jutro będę się kontaktować, do tego czasu sprawdzę. jak coś da skierowanie do diabetologa..

    najbardziej się martwię, że tej cukrzycy - o ile jest, a wszystko na to wskazuję, to nie ogarnę.. człowiek się stara tak bardzo a i tak ciało robi co chcę..

    Ja od początku ciąży trzymam dietę, razowe, zero białego, zero białej mąki. od słodyczy samej mnie odrzuciło, na samym początku piłam sok jabłkowy, ale zawsze mocno rozcieńczony z wodą. Nawet jak pije kawę to mleka kilka kropel wlewam dosłownie, żadne latte, teraz kupiłam mleko migdałowe, i sporo czytam o dietach cukrzycowych.

    Naprawdę staram się odżywiać zdrowo, nawadniać, a pomiar z palca przy tej krzywej, niestety nie w normie.. 101, więc wątpie, że i reszta krzywej wyjdzie dobrze..Czytałam, że z palca wychodzi wyższy niż z łokcia, ale co z tego.. dobrze, że nie wyszło 150 bo bym się całkowicie załamała, jeszcze jakbym źle się odżywiała..
    boję się też insuliny, jedne piszą, że lekarka mówi jak mają dawkować i to robią same w domu, inne kładą się do szpitala by ustawić insulinę...

    .. Bardzo mnie to martwi... mimo że jem w miarę rozsądnie to taki wynik na czczo, to co dopiero po posiłku., taki totalny brak kontroli mimo chęci, a to dopiero 9 tydzień, to co będzie później. Nie znam też żadnej sensownej diabetolog w okolicy, a nie chcę trafić do jakiegoś randomowego lekarza z NFZ, bo z Nfz ja osobiście nie mam dobrych doświadczeń..

    jak czytam na forach jak dziewczyny się męczą przy tej cukrzycy, jak cały czas go mierzą, po tych wszystkich przejściach, które miałam, teraz to...

    :-(

    Mam od znajomego glukometr, pożyczył, ale nie mierzyłam póki co by się nie stresować, muszę te wyniki sprawdzić.. o reszcie nie wspomnę.

    wiem, że ten temat może wybiega trochę poza nasz temat chyba, ale musiałam się gdzieś wygadać..:-(
    Ja miałam cukrzycę ciążową i serio nie ma czym się przejmować. Początkowo udawało mi się ją utrzymywać w normie dzięki diecie. W sumie, to bardzo jej nie zmieniałam, bo całe życie staram się zdrowo odżywiać i zawsze byłam bardzo aktywna fizycznie.
    Jednak z czasem (jakoś w 7 miesiącu ciąży) miałam coraz większy problem z cukrem na czczo (po posiłkach był w normie). Nie miało znaczenia, co i ile czasu przed snem zjadłam, a i tak zaraz po przebudzeniu wynik był podniesiony. Diabetolog uważała, że to wina hormonów i że dietą nic nie wskóram. Dostałam insulinę, którą wstrzykiwałam przed snem.
    Po moich doświadczeniach z zastrzykami do stymulacji, Prolutexie czy heparynie, to ta insulina była serio najprzyjemniejsza (igła jest tak cienka, że nie odczuwa się wkłucia).

    age.png
  • Mysikrolik Ekspertka
    Postów: 161 156

    Wysłany: 29 maja, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Giosiek wrote:
    Ja miałam cukrzycę ciążową i serio nie ma czym się przejmować. Początkowo udawało mi się ją utrzymywać w normie dzięki diecie. W sumie, to bardzo jej nie zmieniałam, bo całe życie staram się zdrowo odżywiać i zawsze byłam bardzo aktywna fizycznie.
    Jednak z czasem (jakoś w 7 miesiącu ciąży) miałam coraz większy problem z cukrem na czczo (po posiłkach był w normie). Nie miało znaczenia, co i ile czasu przed snem zjadłam, a i tak zaraz po przebudzeniu wynik był podniesiony. Diabetolog uważała, że to wina hormonów i że dietą nic nie wskóram. Dostałam insulinę, którą wstrzykiwałam przed snem.
    Po moich doświadczeniach z zastrzykami do stymulacji, Prolutexie czy heparynie, to ta insulina była serio najprzyjemniejsza (igła jest tak cienka, że nie odczuwa się wkłucia).

    Też słyszałam, że jak cukier na czczo jest wysoki, to dieta ciężko jest coś zdziałać.
    U mnie akurat były ok i obyło się bez insuliny. Mimo tego, że też przerobiłam mnóstwo zastrzyków, to tej insuliny się obawiałam. Ale chyba bardziej tego, że musiałabym robić je sobie sama, gdyby np. była potrzeba przed każdym posiłkiem, a mąż byłby w pracy.
    Fakt, Prolutexu chyba nic nie przebije, jeśli chodzi o zastrzyki podskórne. Odliczałam dni ile zostało, a brałam je prawie dwa miesiące.

    age.png
  • Trinity_Nea Autorytet
    Postów: 2221 3069

    Wysłany: Dzisiaj, 00:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rosamunda wrote:
    Moje pytanie skierowane jest do tych kobiet, które doczekały się już bobasa z kd. Jak się czujecie po urodzeniu? Czy w pełni czujecie, że to "Wasze" dziecko? Czy kompletnie już nie myślicie, że to dzięki "obcej" komórce dziecko przyszło na świat? Czy może czujecie się gorsze, że z takiej opcji musiałyście skorzystać i nie do końca czujecie się mamami ze względu na brak pokrewieństwa genetycznego? Za wszelkie odpowiedzi bardzo dziękuję. ❤️

    Podpisuję się pod tym co napisały Dziewczyny- jeśli w ogóle myślę o KD, to tylko z wdzięcznością za tę malutką komóreczkę, która pozwoliła mi ukształtować najcudowniejszą istotkę na świecie 🩷
    Moja Córeczka nie byłaby taka sama w innym niż mój brzuchu. Wszystko co robimy w czasie ciąży ma wpływ na to jakie będzie dziecko (jedzenie, ruch, emocje...). I jak mantrę powtarzam o tych 4% genomu 🫣
    Kocham ją nieopisywalnie mocno🩷
    Ma mój kolor oczu. Mój uśmiech. I mój upór 🫣

    Valletta, happilyeverafter, Anka43, Komanuss, Asssia, Raija86 lubią tę wiadomość

    "...dopóki sił jednak iść, przecież iść, będę iść
    (...) dopóki sił będę szedł, będę biegł, nie dam się"

    wiek:już po 40...
    starania od 2017
    niedrożny prawy jajowód, niesprawny lewy jajnik (taka ironia losu...)
    AMH 0,5
    FSH 13-15

    IVF 12.2020 (1komórka->1zarodek->sukces->na krótko...)
    IVF 07.2021 (1komórka->1zarodek->nic...)
    stymulacje 10/11/12.2021
    FET 10.02.2022+ 'kleik' --> cb
    FET 04.2022- beta hCG: 9dpt-352
    12dpt-1032
    16dpt-6703
    19dpt-jest pęcherzyk z zarodkiem
    34dpt (8tc)- jest ❤️
    10tc- wszystko ok ❤️
    13tc- prenatalne, jest ok ❤️
    14tc- 100g maleństwa, jest ok ❤️
    18tc- 200g maleństwa, jest ok ❤️
    20tc- połówkowe, jest ok, 380g maleństwa ❤️
    23tc- 525g maleństwa, jest ok❤️
    26tc- 1100g maleństwa, jest ok❤️
    32tc- 1900g maleństwa, jest ok❤️
    36tc- 2500g maleństwa, jest ok ❤️
    40tc- 3200g maleństwa, czekamy ❤️
    10.01- jest z nami nasz Cud (2620g)💖
  • Rosamunda Znajoma
    Postów: 27 2

    Wysłany: Dzisiaj, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hope_89 wrote:
    Myślę, że każda z nas jest zakochana i wdzięczna za to co ma🥰
    Niesamowite uczucie! a ja czasami patrzę na malucha, który zawsze mnie wybiera to aż niemożliwe, że to taka więź się tworzy

    Piękne słowa. 💜 Dziękuję. 🤩

    Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 08:58

  • Rosamunda Znajoma
    Postów: 27 2

    Wysłany: Dzisiaj, 08:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martuśka87 wrote:
    Od 2t4d jestem mamą Martynki ❤️
    Nie sądziłam że ta mała istota da nam tyle szczęścia .
    Szczerze to nawet nie myślę o tym że jest z KD ,ona jest moja .9 miesięcy w brzuchu ,ciężki poród i pierwsze dwie godziny na mojej piersi stworzyły taką więź między nami że wcale nie wracam myślami do tego że to nie moje geny .
    A co najlepsze że nawet jak idę pod prysznic to muszę zostawić swoją piżamę bo mała uspokaja się dopiero jak czuję mój zapach 😂
    Kocham wszystkie swoje dzieci ale teraz widzę różnicę w macierzyństwie.Z wiekiem mam więcej czasu i jestem bardziej świadoma szczęścia które mam ❤️
    Bardzo dziękuję. 💜 Cudownie się to czyta. 😍

    Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 08:59

  • Raija86 Ekspertka
    Postów: 197 489

    Wysłany: Dzisiaj, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rosamunda wrote:
    Moje pytanie skierowane jest do tych kobiet, które doczekały się już bobasa z kd. Jak się czujecie po urodzeniu? Czy w pełni czujecie, że to "Wasze" dziecko? Czy kompletnie już nie myślicie, że to dzięki "obcej" komórce dziecko przyszło na świat? Czy może czujecie się gorsze, że z takiej opcji musiałyście skorzystać i nie do końca czujecie się mamami ze względu na brak pokrewieństwa genetycznego? Za wszelkie odpowiedzi bardzo dziękuję. ❤️
    Poczytaj, co ja tutaj na forum napisałam :) oczywiście, że pamiętam o tym, że nie ma moich genów, ale szczerze to już mnie to nie obchodzi. Jest moja, nasza, cudowna i taka, jaka powinna być. Cała nasza rodzina jest w niej zakochana i wszyscy nasi przyjaciele. I urodziła się u nas, więc dzięki nam i tylko nam będzie np. mówić w co najmniej dwóch językach, pokażemy jej nasze pasje, będzie słuchać naszej muzyki, jeść to co my itp. To są takie detale, które składają się na całokształt człowieka.
    Dla mnie początek macierzyństwa był bardzo trudny. Problem z laktacją, klasyczny baby blues, który mnie trzymał jeszcze dwa tygodnie po oficjalnym zakończeniu połogu. Ale to wszystko już minęło i nie miało nic wspólnego z tym, że dziecko nie ma moich genów. Kocham bycie mamą i nie wyobrażam sobie już życia bez mojej córeczki.

    basiaO. lubi tę wiadomość

    age.png
    Rocznik 86
    Mąż 74 (wszystkie wyniki ok)
    Bardzo niskie AMH: 0,5
    Luty 2023: 1. in vitro na własnych komórkach
    Słaba odpowiedź, pobrano 3 komórki, do transferu przetrwała jedna. Beta 0
    Luty 2024: decyzja o in vitro z KD
    Kwiecień: wybór idealnej dawczyni, transport komórek z Warszawy do klinki Invicta we Wrocławiu.
    Maj 2024: mąż oddaje nasienie, jego wyniki dają nam gwarancję 1 blastocyty.
    Po 5 dniach mamy 3 z 6! Mrożenie. 3 czerwca transfer.
    5dpt: beta 9, niski progesteron, więcej leków
    10dpt: beta 239
    12 dpt: beta 457.4
    14dpt: beta 1377
    14dpt: widać pęcherzyk
    21dpt: beta 18130
    6t2d: 5 mm i serduszko <3
    11t3d: badania Nifty ok, będzie dziewczynka :)
    20t5d: badanie połówkowe: wszystko w porządku
    30t2d: trzecie badanie prenatalne: wszystko w ok
‹‹ 714 715 716 717 718
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ