In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
monester wrote:I jeszcze chciałam powiedzieć , że ja nie wolałabym mieć dziecka że swojej komórki, bo nie poznałabym mojego wspaniałego i idealnego chłopca
Podpisuje się pod tymi słowami! - Mama cudownej prawie 12 tygodniowej dziewczynki ❤️Asssia, monester, Raija86, Martuśka87, Rosamunda lubią tę wiadomość
👩 Ona '89
🧑🏻 On '89
IV IVF
Reprofit Ostrawa
FET styczeń 2024 r. 🤞🍀
9 dpt - beta <1,2 💔
FET luty 2024 r. 🤞🍀
CB 💔
FET czerwiec 2024 r. 🤞🍀
4 dpt prog. 17,10 ng/ml
5 dpt ⏸️ beta 31,2
7 dpt beta 92,1, prog. 15,50 ng/ml
12 dpt beta 722, prog. 21,00 ng/ml
18 dpt beta 7005 prog. 22,50 ng/ml
21 dpt - pęcherzyk ciążowy z żółtkowym 🙏
30 dpt - jest ❤️
Córeczka 🎀
21+1 połówkowe 400 g szczęścia 🥰
"Pewnego dnia góra, która znajdowała się u twych stóp,
będzie daleko za twoimi plecami.
Ale to kim się stałeś w trakcie wspinaczki,
pozostanie z tobą już na zawsze..." -
monester wrote:I jeszcze chciałam powiedzieć , że ja nie wolałabym mieć dziecka że swojej komórki, bo nie poznałabym mojego wspaniałego i idealnego chłopca
Asssia, monester, Raija86, Martuśka87, Anka43, Rosamunda lubią tę wiadomość
-
Paulijana wrote:Ja się także podpisuje pod tym co napisały dziewczyny. Nasza córeczka z KD jest już z nami 5 tygodni. Mamy też starszą biologiczną córkę i powiem wam, że nie wyobrażałam sobie nawet w snach że można kochać tak bardzo jak nasze nowo narodzone maleństwo. Zapomniałam o tym, że to nie moje geny już w chwili kiedy po urodzeniu położyli mi ją na piersi. Jestem ogromnie wdzięczna klinice, że obdarowali nas takim cudem. Nie bójcie się dziewczyny.
❤️❤️❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca, 22:49
-
monester wrote:I jeszcze chciałam powiedzieć , że ja nie wolałabym mieć dziecka że swojej komórki, bo nie poznałabym mojego wspaniałego i idealnego chłopca
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca, 11:05
-
Hope_89 wrote:Wiecie kocham tą małą nad życie, czasami myślę że lepiej się tak stało żeby nie przekazywać jej ryzyka moich chorób i związanych z tym problemów 😔
Rosamunda lubi tę wiadomość
-
Asssia wrote:Mój powyższy komentarz, to zebranie moich myśli do tego pytania:) Ja się jeszcze nie doczekałam ale już kroczę tą drogą i sama sobie układam ten temat w głowie:)
Bardzo mądrze to sobie Pani poukładała. Zazdroszczę podejścia. 💜 Ja już urodziłam córeczkę z kd. Dokładnie 2 tygodnie temu. I nie wiem czy to baby blues bo zaraz po urodzeniu pełna euforia i nieskończona miłość ale po powrocie do domu straszny dołek. Wszyscy bliscy skupieni oczywiście ma dzidziusia i jakie to ono nie jest podobne do męża. Poczułam się gorsza, poczułam się źle, poczułam się nie w pełni mamą, że do tej cudownej istoty nie dołożyłam nawet jednego gena.
😥 -
monester wrote:Rosamnunda a na jakim etapie jesteś obecnie w procedurze ?
Urodziłam 2 tygodnie temu. I moje wątpliwości i poczucie tego, że jestem nie w pełni mamą pojawiły się po powrocie ze szpitala. 😥 Nie wiem czy to baby blues czy co ale nie umiem sobie z tym poradzić. 😓 -
Rosamunda wrote:Bardzo mądrze to sobie Pani poukładała. Zazdroszczę podejścia. 💜 Ja już urodziłam córeczkę z kd. Dokładnie 2 tygodnie temu. I nie wiem czy to baby blues bo zaraz po urodzeniu pełna euforia i nieskończona miłość ale po powrocie do domu straszny dołek. Wszyscy bliscy skupieni oczywiście ma dzidziusia i jakie to ono nie jest podobne do męża. Poczułam się gorsza, poczułam się źle, poczułam się nie w pełni mamą, że do tej cudownej istoty nie dołożyłam nawet jednego gena.
😥
Wczoraj byłam na dniu dziecka u mojej chrześnicy - córka mojej siostry, ma 14l.
Moja siostra zaszła w ciąże bez żadnych problemów w 1 miesiącu starań, nie wie co to "staranie się". Ma biologiczną córkę, która jest totalnie do niej nie podobna xD nie mają ani jednej wspólnej cechy, to jest genetyka. To czy mała będzie podobna czy nie, nie odbiera Ci macierzyństwa, to Twoje emocje czuła 9m, Ty o nią teraz dbasz. Ja myślę, ze tak na prawdę dziecko/dusza wybiera swoich rodziców. Po prostu i tak miało być, a nie inaczej. Ja tak do tego podchodzę, transfery na moich komórkach nieudane, na pierwszym kd też nie.. a teraz coś zaskoczyło i widocznie ten mały kropek nas wybrał. Po prostuRosamunda, Nessie, Mary27 lubią tę wiadomość
👩🏻36l endometrioza, niedoczynność tarczycy
🧔🏻♂️35l zdrowy
🖇 Starania z przerwami od 10/2019
🩺 2021-2023 leczenie endometriozy (III laparoskopie, 6m sztucznej menopauzy 💉Zoladex).
☘️ I IVF 07/2023 ❄️
08/2023 - histeroskopia diagnostyczna, NK, CD138, EndoBiome, próbny transfer.
01/2024 - Leczenie stanu zapalnego endometrium 💊
FET- 03/2024 - 6dpt - 7.2, 8dpt - 31,30- cb 💔 (accofil)
07/2024 - rezonans endometriozy
08/2024 - leczenie Helicobacter Pylori
☘️ II IVF 11/2024 ❄️ - ET <2.3 (accofil, encorton, neoparin, acard, intralipid)
☘️ KD -III IVF 02/2025 ❄️ - ET <2.3 (accofil, encorton, neoparin, acard)
03/2025 - Leczenie stanu zapalnego endometrium 💊
🍀 KD - IV IVF 04/2025 ❄️❄️ - FET 22/04 ❄️- 6dpt - ⏸ 7dpt - 52 🥹, 10dpt - 236 🥹 13dpt - 1362, 16dpt - 5134 (acard, neoparin, prograf, accofil, immunoglobuliny).
Dodatkowe wsparcia ☔️:
Psychoterapia, fizjoterapia, immunolog, dieta przeciwzapalna. -
Valletta wrote:Wczoraj byłam na dniu dziecka u mojej chrześnicy - córka mojej siostry, ma 14l.
Moja siostra zaszła w ciąże bez żadnych problemów w 1 miesiącu starań, nie wie co to "staranie się". Ma biologiczną córkę, która jest totalnie do niej nie podobna xD nie mają ani jednej wspólnej cechy, to jest genetyka. To czy mała będzie podobna czy nie, nie odbiera Ci macierzyństwa, to Twoje emocje czuła 9m, Ty o nią teraz dbasz. Ja myślę, ze tak na prawdę dziecko/dusza wybiera swoich rodziców. Po prostu i tak miało być, a nie inaczej. Ja tak do tego podchodzę, transfery na moich komórkach nieudane, na pierwszym kd też nie.. a teraz coś zaskoczyło i widocznie ten mały kropek nas wybrał. Po prostu
Dziękuję. 💜 Aż się wzruszyłam. 😢 W którym tygodniu aktualnie jesteś? -
Rosamunda wrote:Urodziłam 2 tygodnie temu. I moje wątpliwości i poczucie tego, że jestem nie w pełni mamą pojawiły się po powrocie ze szpitala. 😥 Nie wiem czy to baby blues czy co ale nie umiem sobie z tym poradzić. 😓
Nie przejmuj się, to przejdzie. Hormony strasznie szaleją na tym etapie. Znam dziewczyny które potrafiły płakać i śmiać się jednocześnie.
Połóg to generalnie bardzo trudny czas. Opiekuj się sobą i małą, daj sobie czas.
Dla tej małej kruszynki jesteś całym światem, nieważne czyje ma geny, to Ty jesteś dla niej najważniejsza 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca, 12:00
Rosamunda lubi tę wiadomość
👩🏻35 lat
👨🏻 32 lata
10.2024 - morfologia 2%
Starania od 2022 roku
Kariotypy OK ✅
FraX OK ✅
AMH 1,5 -> 0,72 ng/ml (03.2025 r.)
PRL 233,3 mIU/L (12.2024 r.)
TSH 1,850 mU/I/mL (02.2025 r.)
LH 18.4 mIU/ml (12.2024 r.)
Estriadol 799 pg/ml (12.2024 r.)
Progesteron 0.468 ng/ml (12.2024 r.)
Od 11.2024 - dieta przeciwzapalna, zdrowe jedzenie
02.2025 - mezoterapia jajników
Od 02.2025 - akupunktura
Mięśniaki, torbiel, jajnik prawy z torbielą endometrialną w zroście z macicą. Podejrzenia: endometrioza III bądź IV sopnia, niedoczynność tarczycy (Euthyrox)
Od 11.2024 r. program MZ IVF
1 IVF
03.12 (4dc) - 09.12.2024 stymulacja Menopur, Orgalutran, Ovitrelle. 10.12 - punkcja, pobrana 1 komórka, padła w 2 dobie, 0❄️
2 IVF
27.04 (2dc) - 11.05.2025 stymulacja Gonapeptyl daily, Gonal, Menopur, Ovitrelle. 12.05 - punkcja, pobrana 1 komórka -> 1❄️ 4.3.3. (6 doba), przygotowania do transferu -
Nessie wrote:Nie przejmuj się, to przejdzie. Hormony strasznie szaleją na tym etapie. Znam dziewczyny które potrafiły płakać i śmiać się jednocześnie.
Połóg to generalnie bardzo trudny czas. Opiekuj się sobą i małą, daj sobie czas.
Dla tej małej kruszynki jesteś całym światem, nieważne czyje ma geny, to Ty jesteś dla niej najważniejsza 😉
Dziękuję. 💜Nessie lubi tę wiadomość
-
Rosamunda wrote:Urodziłam 2 tygodnie temu. I moje wątpliwości i poczucie tego, że jestem nie w pełni mamą pojawiły się po powrocie ze szpitala. 😥 Nie wiem czy to baby blues czy co ale nie umiem sobie z tym poradzić. 😓
Rosamunda lubi tę wiadomość
Rocznik 86
Mąż 74 (wszystkie wyniki ok)
Bardzo niskie AMH: 0,5
Luty 2023: 1. in vitro na własnych komórkach
Słaba odpowiedź, pobrano 3 komórki, do transferu przetrwała jedna. Beta 0
Luty 2024: decyzja o in vitro z KD
Kwiecień: wybór idealnej dawczyni, transport komórek z Warszawy do klinki Invicta we Wrocławiu.
Maj 2024: mąż oddaje nasienie, jego wyniki dają nam gwarancję 1 blastocyty.
Po 5 dniach mamy 3 z 6! Mrożenie. 3 czerwca transfer.
5dpt: beta 9, niski progesteron, więcej leków
10dpt: beta 239
12 dpt: beta 457.4
14dpt: beta 1377
14dpt: widać pęcherzyk
21dpt: beta 18130
6t2d: 5 mm i serduszko
11t3d: badania Nifty ok, będzie dziewczynka
20t5d: badanie połówkowe: wszystko w porządku
30t2d: trzecie badanie prenatalne: wszystko w ok -
Rosamunda wrote:Bardzo mądrze to sobie Pani poukładała. Zazdroszczę podejścia. 💜 Ja już urodziłam córeczkę z kd. Dokładnie 2 tygodnie temu. I nie wiem czy to baby blues bo zaraz po urodzeniu pełna euforia i nieskończona miłość ale po powrocie do domu straszny dołek. Wszyscy bliscy skupieni oczywiście ma dzidziusia i jakie to ono nie jest podobne do męża. Poczułam się gorsza, poczułam się źle, poczułam się nie w pełni mamą, że do tej cudownej istoty nie dołożyłam nawet jednego gena.
😥
Ja, jak wróciłam ze szpitala bez dziecka, to nie mogłam sie pogodzić z tą sytuacją. Jak tylko otwierałam oczy to płakałam i rozkminialam co to byśmy z maluszkiem robili, gdyby jeszcze był w brzuszku. Poza tym strasznie mnie gryzły myśli, że gdybym jeszcze przetrzymała te skurcze i ból to może udało by się zyskać kilka dni.
Później wpadłam w wir dojazdów do szpitala do małego i jakoś coraz mniej rozmyślałam o tym wszystkim.
Po ciąży hormony szaleją i nie każda z nas czuje się wysmienicie. Ale nadejdzie czas, że te trudne chwile odejdą w zapomnienie.
Geny to tylko malutka część nowego życia. U nas w rodzinie też jeszcze temat wraca do kogo jest podobny, niektórzy uważają, że do męża. Na mnie to kompletnie nie robi wrażenia. -
Raija86 wrote:Daj sobie czas! Jeszcze niedawno byłam w tamtym miejscu, gdzie Ty. Połóg mnie przetrzepał, jak nic innego do tej pory. Ciąża to był cudowny czas, poród nawet dość zabawny, ale to co się działo potem... Masakra. U mnie może nie objawiało się tak, jak u Ciebie, ale miałam inne jazdy psychiczne, nawet jeszcze 8 tygodni po porodzie. Napisz do mnie na priv, jeśli chcesz ☺️
Oczywiście, że chcę! Chętnie porozmawiam z kimś kto przeszedł podobną ścieżkę i ma już pewien etap za sobą. 💜 Tylko w szczerze powiedziawszy nie za bardzo wiem jak napisać na priv. Wysłałam zaproszenie. Czy tak to się robi?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca, 21:34
-
W połogu jest duża burza hormonów ale wydaje mi się że fu jest kwestia otoczenia. Oni wiedzą o KD? Przeciez takie noworodki to są podobne do nikogo, albo jeden do drugiego jak to w ogóle można rozpatrywać. Ogólnie ja jestem zdania, ze pierwsze tygodnie powinno się być samemu w trójkę. Dojść do siebie fizycznie i psychicznie. To nie jest tak, że jak rodzisz swoje dziecko genetyczne do cię zalewa fala uczuć i jesteś zakochany - różnie to bywa. Czasem po prostu czujesz powinność opieki a uczucie przychodzi później. Przynajmniej tak mi mówiły koleżanki. Jedna rodziła swoje pierwsze dziecko - cięcie - i mówi że nie czuła nic jak go dostała do opieki. Poza tym że no wiadomo trzeba nakarmić i przewinąć . Zainteresowania czuła a nie uczucia jakieś wielkie. Sama nie wiedziała że to jest normalne uczucie i myślała o sobie, że jest wyrodna matka. Przez to złapała doła. To ważne żeby mówić o tym, że to nie zawsze tak wygląda. Poza tym gdyby nie Twoja krew, Twoja macica i te ciężkie 9 miesięcy to tego dziecka by nie było. Taka prawda. A z podobieństwami to wiadomo - kto chce to znajdzie.
Mysikrolik, Brzoza, Honorka, Kalijot, Rosamunda, Anka43, Nessie, Raija86 lubią tę wiadomość