In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
Jatosia wrote:To ciekawe .. śmiem wątpić że to nielegalne skoro Invicta podaje te dane online - można wybrać dawczynie / dawce na stronie internetowej. Nie sądzę że klinika która działa na rynku polskim od lat ryzykowała nielegalnymi działaniami.
Dokładnie, Gyncentrum też podaje wszystkie dane, są dwie propozycje. To tylko cechy fenotypowe jak kolor włosów czy oczu , nie wiem co w tym nielegalnego prócz tego,żeby mieć pewność, że klinika faktycznie dobiera po naszych fenotypach..
Mysikrolik lubi tę wiadomość
👩36l endometrioza, niedoczynność tarczycy, Amh 0.9 🧔🏻♂️35l zdrowy
🖇 Starania z przerwami od 10/2019
🩺 2021-2023 leczenie endometriozy (III laparoskopie, 6m sztucznej menopauzy 💉Zoladex).
☘️ I IVF 07/2023 ❄️
08/2023 - histeroskopia diagnostyczna, NK, CD138, EndoBiome, próbny transfer. Leczenie stanu zapalnego endometrium 💊
FET- 03/2024 - 6dpt - 7.2, 8dpt - 31,30- cb 💔 (accofil)
☘️ II IVF 11/2024 ❄️ - ET <2.3 (accofil, encorton, neoparin, acard, intralipid).
☘️ III IVF 02/2025 ❄️ - ET <2.3 (accofil, encorton, neoparin, acard, atosiban)
🍀 IV IVF 04/2025 ❄️❄️ - FET 22/04 ❄️- 6dpt - ⏸ 7dpt - 52 🥹, 10dpt - 236 🥹 13dpt - 1362, 16dpt - 5134 (acard, neoparin, prograf, accofil, 2x immunoglobuliny).
4 IVF / 4 transfery / jeden 4BB -Baby Girl 🩷 🍼

-
ja wam życzę wszystkim dziewczyny, aby się udało, jesteście bohaterkami. Ja nie wierzyłam po tym wszystkim co przeszłam, a teraz już prawie 30 tc, czas leci jak oszalały. Im bliżej tym większe przerażenie;)
Mam nadzieję, że już nie będzie żadnych niespodzianek i wszystko pójdzie dobrze..
pozdrawiam was
Baylee, Cara, Angelles, Saimi, Brzoza, KarolinaKika, Raija86, Giosiek, Asssia, Ewa6, Mysikrolik, Valletta, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny chyba nie ma sensu już wałkować tematu informacji na temat dawczyni podawanych przez klinikę
widocznie to wewnętrzne przepisy regulują co i w jakiej klinice się podaje . Wiadome jest że w Polsce dawstwo jest anonimowe i nie powinno być podawanych danych identyfikacyjnych . A wiadomo że każdy może interpretować inaczej . To samo było w przypadku programu rządowego in vitro . Każda klinika miała inne podejście , jedna kazała płacić za wizyty kwalifikacyjne drugą nie . Mi na przykład lekarz nie przepisał leków z refundacji ponieważ uważał że przez moje amh mi się nie należy
ostatecznie po interwencji przeprosił i przepisał z refundacją i zapłaciłam grosze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października, 07:50
1 IVF - 5 🥚- 2 zarodki / 29.07.2024 ET 2 zarodków ❌
2 IVF -3 🥚- 1 zarodek /26.09.2024 ET 1 zarodek trzydniowy ❌
3 IVF długi protokół - 4 🥚 - 2 zarodki
Jeden zdegenerował
22.02.2025 ET 4.1.2
7dpt beta 52,8 9dpt beta 149 11dpt beta 410 13dpt beta 1205
07.04 poronienie 7/9 tc 💔
4 IVF czerwiec 2025 długi protokół - 3🥚-1 zarodek nie przetrwał . Brak transferu
AMH 10.23 -0,65
06.24 -0,47
05.25 - 0,44
On
10.2023 azzospermia ( po odblokowaniu wszystkie wyniki wróciły do normy poza fragmentacją 30%) -
A jak to ostatecznie jest z tymi lekami? Bo tanio one nie wychodzą a ja mało ich nie będę mieć2017-endometrioza
2018-POF/POI
2018-decycja o KD , uzyskane 3 zarodki
2019-udany drugi criotransfer 3 dniowego zarodka z KD invimed ( intralipid, encorton, neoparin, acard, estrofem, luteina, progesterone besins)
porod w 38 t, ciąża zagrożona ( krwiak, skrócona szyjka)
2025-decyzja o KD invicta, kwalifikacja do refundacji z MZ -
Baylee wrote:A jak to ostatecznie jest z tymi lekami? Bo tanio one nie wychodzą a ja mało ich nie będę mieć
Szczerze to nie wiem, bo ja miałam różnie. Jeden lekarz część pisał mi na ryczałt, a inny lekarz w pełnej odpłatności. Dopiero po pozytywnej becie miałam zniżki, a heparynę bezpłatnie.
Martuśka87 lubi tę wiadomość
Ona 43
tarczyca zdrowa,
brak endometriozy,
kariotyp prawidłowy
brak chorób przewlekłych
homocysteina w normie
On 44
cukrzyca II typu - avamina, amaryl
kariotyp prawidłowy
morfologia 3%
całkowita liczba plemników 279,9 ml/ejak.
ruchliwość 63%
fragmentacja 85,81% prawidłowych
05.2023 poronienie zatrzymane ciąża naturalna
AMH 04.2024 -2,17 ng/ml
IVF 08.2024 słaba odpowiedź na stymulację - 2 oocyty, oba nieprawidłowe
IVF 09.2024 uzyskano 4 oocyty, dwa przetrwały do 5 doby. transfer świeży - nieudany, drugi zarodek nieprawidłowy
IVF 10.2024 uzyskano 6 komórek, 4 dojrzałe, 2 zarodki w 5 dobie oba nieprawidłowe
histeroskopia - wynik niejednoznaczny (mała ilość materiału do badania) -wprowadzono 3 rodzaje antybiotyków
IVF 02.2025 start procedury z KD
AMH 01.2025 0.96 ng/ml
6 komórek zapłodnionych, 5 zarodków uzyskanych, 3 zbadane, 1 nieprawidłowy. 2 zdrowe zarodki
transfer nr 2 - 4.08 -
Baylee wrote:A jak to ostatecznie jest z tymi lekami? Bo tanio one nie wychodzą a ja mało ich nie będę mieć
Ja za wszystko płaciłam pełną kwotę przez cały czas. Też miałam ich sporo. Najdrozszy był Prolutex.
Ale dziewczyny tu pisaly jakiś czas temu, że na niektóre leki jest refundacja.
Baylee lubi tę wiadomość
-
Niektóre były po 2,3 niektóre po około 20 zł a były i po 150 całościowo z jednej stymulacji pewnie z tymi do i po transferze z 1000 zł razem z ovitrelle
Teraz kupowałam estrofem i był po 16 zł z czymś więc chyba wydaje mi się że jakoś taniej
Ale przy 1 procedurze dostoalam receptę na menopur za 1800 a po interwencji zapłaciłam parę zł1 IVF - 5 🥚- 2 zarodki / 29.07.2024 ET 2 zarodków ❌
2 IVF -3 🥚- 1 zarodek /26.09.2024 ET 1 zarodek trzydniowy ❌
3 IVF długi protokół - 4 🥚 - 2 zarodki
Jeden zdegenerował
22.02.2025 ET 4.1.2
7dpt beta 52,8 9dpt beta 149 11dpt beta 410 13dpt beta 1205
07.04 poronienie 7/9 tc 💔
4 IVF czerwiec 2025 długi protokół - 3🥚-1 zarodek nie przetrwał . Brak transferu
AMH 10.23 -0,65
06.24 -0,47
05.25 - 0,44
On
10.2023 azzospermia ( po odblokowaniu wszystkie wyniki wróciły do normy poza fragmentacją 30%) -
KarolinaKika wrote:Niektóre były po 2,3 niektóre po około 20 zł a były i po 150 całościowo z jednej stymulacji pewnie z tymi do i po transferze z 1000 zł razem z ovitrelle
Teraz kupowałam estrofem i był po 16 zł z czymś więc chyba wydaje mi się że jakoś taniej
Ale przy 1 procedurze dostoalam receptę na menopur za 1800 a po interwencji zapłaciłam parę zł
Leki do stymulacji były refundowane jeszcze jak podchodziłam komercyjnie. Faktycznie byly to duże kwoty, a po refundacji robiły się dużo mniejsze.
Ale przy AK stymulacja nas omija, więc te 'zniżki' nas nie dotycza, a większość leków przed i po transferze jednak jest pełnopłatna. -
A ja mam jutro z mężem wizytę w invikcie i ciekawa jestem co powie lekarz.
Normalnie już byśmy pewnie mieli przygotowanie do transferu,ale oni mają problem ze środkami,wiec właściwie nie bardzo to widzę
Ja mam tylko tsh to zbicia i homocysteine , homocysteine zbijam od ponad miesiąca zmuszę badanie powtórzyć czy już jest niska, ale to skończę jedne tabletki2017-endometrioza
2018-POF/POI
2018-decycja o KD , uzyskane 3 zarodki
2019-udany drugi criotransfer 3 dniowego zarodka z KD invimed ( intralipid, encorton, neoparin, acard, estrofem, luteina, progesterone besins)
porod w 38 t, ciąża zagrożona ( krwiak, skrócona szyjka)
2025-decyzja o KD invicta, kwalifikacja do refundacji z MZ -
To zawsze coś
i tak z refundacja wychodzi o niebo taniej,nie mogę narzekać
2017-endometrioza
2018-POF/POI
2018-decycja o KD , uzyskane 3 zarodki
2019-udany drugi criotransfer 3 dniowego zarodka z KD invimed ( intralipid, encorton, neoparin, acard, estrofem, luteina, progesterone besins)
porod w 38 t, ciąża zagrożona ( krwiak, skrócona szyjka)
2025-decyzja o KD invicta, kwalifikacja do refundacji z MZ -
Małgorzatak,małgorzatek wrote:ja wam życzę wszystkim dziewczyny, aby się udało, jesteście bohaterkami. Ja nie wierzyłam po tym wszystkim co przeszłam, a teraz już prawie 30 tc, czas leci jak oszalały. Im bliżej tym większe przerażenie;)
Mam nadzieję, że już nie będzie żadnych niespodzianek i wszystko pójdzie dobrze..
pozdrawiam was
Ja za Ciebie mocno trzymam kciuki:) Zobaczysz będzie dobrze, a nowe wyzwania zawsze wiążą się z dodatkowymi emocjami;)
Miałyśmy transfer jakoś w podobnym czasie, Ty 1-2tydz. wcześniej chyba. Ja wtedy podchodziłam do tematu pełna nadziei i w sumie dość spokojnie. Myślałam, że będzie prościej....że to się musi udać. No ale jednak nie wyszło... teraz większa niepewność, większy stres i obawy, żeby się nie powtórzyła historia:( I oczywiście większa wiedza ile to elementów musi współgrać, a czas nieubłaganie mija i to szybko:( Ten immunolog też mi zrobił trochę zamętu w głowie.
Super, że u Ciebie wszystko OK. Oby tak dalej. Życzę wszystkiego dobrego i tylko czekać na szczęśliwe rozwiązanie:) A termin na kiedy masz? Pewnie okolice świat/końca roku?
-
Asssia wrote:Małgorzatak,
Ja za Ciebie mocno trzymam kciuki:) Zobaczysz będzie dobrze, a nowe wyzwania zawsze wiążą się z dodatkowymi emocjami;)
Miałyśmy transfer jakoś w podobnym czasie, Ty 1-2tydz. wcześniej chyba. Ja wtedy podchodziłam do tematu pełna nadziei i w sumie dość spokojnie. Myślałam, że będzie prościej....że to się musi udać. No ale jednak nie wyszło... teraz większa niepewność, większy stres i obawy, żeby się nie powtórzyła historia:( I oczywiście większa wiedza ile to elementów musi współgrać, a czas nieubłaganie mija i to szybko:( Ten immunolog też mi zrobił trochę zamętu w głowie.
Super, że u Ciebie wszystko OK. Oby tak dalej. Życzę wszystkiego dobrego i tylko czekać na szczęśliwe rozwiązanie:) A termin na kiedy masz? Pewnie okolice świat/końca roku?
wiesz w sumie to moje drugie podejście, pierwsze też było nieudane, nie pamiętam który raz podchodzisz. pierwsze nie refundowane, kupa kasy na to poszła. byłam tak zniechęcona, że szok, bo też myślałam, że się na pewno uda..
nie wierzyłam już, że się uda, snułam swoje plany zawodowe na przyszłość, myślałam o czymś zupełnie innym, pojechałam na transfer w zasadzie z rozsądku, żeby później nie żałować, gdyby nie refundacja nie zdecydowałabym się.,a się udało.., ale nie jest to łatwy czas dla mnie, dopóki nie urodzę to nie uwierzę...
ja mam ten plus, że nie miałąam kłopotów z immmunologią, tylko wiecznie z endometrium, zniszczonym przez łyżeczekowania, no i endometrioza. kiedyś usłyszałam od pewnego lekarza" no z tym to już nigdy się nie uda, bo zniszczone mechanicznie".. tyle pajaców, musiałam"przejść" i ciągle mnie coś pchało do przodu... może dlatego, że wcześniej zaszłam normalnie, i wiedziałam, że u mnie te sprawy grają, jedynie genetyka zawiodła i straciłam tamtą ciążę. no i to, że ponoć ciało"pamięta" stan ciążowy..
jest to trudna droga...nie dla każdego, dlatego uważam, że jesteśmy twardymi babkami, niestety trzeba podchodzić kilka razy, jak się ma na to siłę psychiczną.. dla mnie to było ostatnie podejście ze względu na wiek, na szczęście się udało.. oby do końca było dobrze,, teraz mnie trochę martwi bo słaby mam apetyt, muszę się zmuszać do jedzenia.. nie wiem czy to normalne by nie mieć apetytu w tym momencie.. może dlatego, że żołądek ścisnięty nie wiem... eh.. ale staram się nie narzekać, tylko doceniać, że jest mi dane tego wszystkiego doświadczyć bo już na serio wizualizowałam sobie swoją przyszłość bez potomstwa..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października, 12:17
-
Jeszcze nie mam ostatecznej decyzji...nawet jakbym zrobiła badania to czeka sie 10-15dni. Może z nich coś wyjść. Ale nie musi. Gorzej jak coś wyjdzie:( Ciekawe czy jak się zrobi transfer i np. za 5 dni ma się wyniki to czy można jeszcze ratować sytuację w razie słabych wyników. Ale też czytam, że ten encorton też nieby ma pomagać w takich przypadkach. No i też czytam, że te metodody leczenia to takie eksperymentalne. Teraz to żałuje, że tydzień wcześniej nie umówiłam sobie tego immunologa. Lub bez wizyty nie zrobiłam tych badań...Komanuss wrote:Jak Asia transferujesz?
-
małgorzatek wrote:wiesz w sumie to moje drugie podejście, pierwsze też było nieudane, nie pamiętam który raz podchodzisz. pierwsze nie refundowane, kupa kasy na to poszła. byłam tak zniechęcona, że szok, bo też myślałam, że się na pewno uda..
nie wierzyłam już, że się uda, snułam swoje plany zawodowe na przyszłość, myślałam o czymś zupełnie innym, pojechałam na transfer w zasadzie z rozsądku, żeby później nie żałować, gdyby nie refundacja nie zdecydowałabym się.,a się udało.., ale nie jest to łatwy czas dla mnie, dopóki nie urodzę to nie uwierzę...
ja mam ten plus, że nie miałąam kłopotów z immmunologią, tylko wiecznie z endometrium, zniszczonym przez łyżeczekowania, no i endometrioza. kiedyś usłyszałam od pewnego lekarza" no z tym to już nigdy się nie uda, bo zniszczone mechanicznie".. tyle pajaców, musiałam"przejść" i ciągle mnie coś pchało do przodu... może dlatego, że wcześniej zaszłam normalnie, i wiedziałam, że u mnie te sprawy grają, jedynie genetyka zawiodła i straciłam tamtą ciążę. no i to, że ponoć ciało"pamięta" stan ciążowy..
jest to trudna droga...nie dla każdego, dlatego uważam, że jesteśmy twardymi babkami, niestety trzeba podchodzić kilka razy, jak się ma na to siłę psychiczną.. dla mnie to było ostatnie podejście ze względu na wiek, na szczęście się udało.. oby do końca było dobrze,, teraz mnie trochę martwi bo słaby mam apetyt, muszę się zmuszać do jedzenia.. nie wiem czy to normalne by nie mieć apetytu w tym momencie.. może dlatego, że żołądek ścisnięty nie wiem... eh.. ale staram się nie narzekać, tylko doceniać, że jest mi dane tego wszystkiego doświadczyć bo już na serio wizualizowałam sobie swoją przyszłość bez potomstwa..
Ja miałam raz ciąże naturalna i potem łyżeczkowanie. I teraz w kwietniu transfer i też łyżeczkowanie:( Za pierwszym razem wada genetyczna. A za drugim nie wiem jaki powód. Teraz będzie drugie podejście do transferu.
Czyli badałaś zarodek po poronieniu?
Niestety jak człowiek nie wejdzie w te tematy to nie ma pojęcia jakie to wszystko zagmatwane, ile czynników na raz musi zagrać i jakie to stresujące. A z kolejnymi porażkami to jest jeszcze gorzej....
A z pozoru taki prosty i oczywisty temat. A i wiek robi swoje, ale tak się życie ułożyło, czas minął i mija dalej. -
Dziewczyny jestem po wizycie, ponieważ fundusze wstrzymane transfer ma się odbyć w nowym roku,ale na szczęście przygotowanie do niego w grudniu a transfer w pierwszej połowie stycznia,więc nie jest źle
Dostałam rozpiskę i coś jest dla mnie niejasne więc mam nadzieję że pomożecie
Od jutra mam zacząć brać ostatnie opakowanie HTZ Trisequens który stosowałam, ono jest sekwencyjne więc się dostaje krwawienia przy czerwonych tabletkach
Mam wtedy potraktować pierwszy dzień krwawienia jak 1dc i od drugiego dnia brać estrofem przez 3 tyg a od 14 DC dołączyć utrogestan. I potem już mam rozpiskę na cykl z transferem, znowu estrofem od 2dc i zgłosić się do kliniki. Tylko nie mam zupełnie napisane ile dni mam brać utrogestan, wydawało mi się że krwawienie będzie dopiero po jego odstawieniu2017-endometrioza
2018-POF/POI
2018-decycja o KD , uzyskane 3 zarodki
2019-udany drugi criotransfer 3 dniowego zarodka z KD invimed ( intralipid, encorton, neoparin, acard, estrofem, luteina, progesterone besins)
porod w 38 t, ciąża zagrożona ( krwiak, skrócona szyjka)
2025-decyzja o KD invicta, kwalifikacja do refundacji z MZ -
Baylee wrote:Dziewczyny jestem po wizycie, ponieważ fundusze wstrzymane transfer ma się odbyć w nowym roku,ale na szczęście przygotowanie do niego w grudniu a transfer w pierwszej połowie stycznia,więc nie jest źle
Dostałam rozpiskę i coś jest dla mnie niejasne więc mam nadzieję że pomożecie
Od jutra mam zacząć brać ostatnie opakowanie HTZ Trisequens który stosowałam, ono jest sekwencyjne więc się dostaje krwawienia przy czerwonych tabletkach
Mam wtedy potraktować pierwszy dzień krwawienia jak 1dc i od drugiego dnia brać estrofem przez 3 tyg a od 14 DC dołączyć utrogestan. I potem już mam rozpiskę na cykl z transferem, znowu estrofem od 2dc i zgłosić się do kliniki. Tylko nie mam zupełnie napisane ile dni mam brać utrogestan, wydawało mi się że krwawienie będzie dopiero po jego odstawieniu
Jesteś w Invikcie? Napisz do opiekuna, że nie wiesz jak długo masz brać utrogestan i czy mogą zapytać lekarza o to. Ja jak miałam problem czy wątpliwości to pisałam i opiekun albo konsultował to z lekarzem i mi odpisywał, albo umawiał teleporade z lekarzem w ramach procedury, więc bezpłatnie. Jeśli masz konto w medipoint to tam są wszystkie zalecenia wpisane, może tam będzie bardziej szczegółowo. Tylko konto musi być aktywowane u nich, wtedy masz tam dostęp do wszystkiego: wyniki, zalecenia, depozyty.Ona 43
tarczyca zdrowa,
brak endometriozy,
kariotyp prawidłowy
brak chorób przewlekłych
homocysteina w normie
On 44
cukrzyca II typu - avamina, amaryl
kariotyp prawidłowy
morfologia 3%
całkowita liczba plemników 279,9 ml/ejak.
ruchliwość 63%
fragmentacja 85,81% prawidłowych
05.2023 poronienie zatrzymane ciąża naturalna
AMH 04.2024 -2,17 ng/ml
IVF 08.2024 słaba odpowiedź na stymulację - 2 oocyty, oba nieprawidłowe
IVF 09.2024 uzyskano 4 oocyty, dwa przetrwały do 5 doby. transfer świeży - nieudany, drugi zarodek nieprawidłowy
IVF 10.2024 uzyskano 6 komórek, 4 dojrzałe, 2 zarodki w 5 dobie oba nieprawidłowe
histeroskopia - wynik niejednoznaczny (mała ilość materiału do badania) -wprowadzono 3 rodzaje antybiotyków
IVF 02.2025 start procedury z KD
AMH 01.2025 0.96 ng/ml
6 komórek zapłodnionych, 5 zarodków uzyskanych, 3 zbadane, 1 nieprawidłowy. 2 zdrowe zarodki
transfer nr 2 - 4.08




