X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną IN VITRO z niskim AMH
Odpowiedz

IN VITRO z niskim AMH

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 września 2019, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja kochane dziewczyny zbliżam się ku końcowi mojej walki niestety... Bałam się tego momentu, ale niestety cud nie nastąpił. W chwili obecnej, w tym cyklu miałam podchodzić do in vitro na cyklu naturalnym. Zero leków. W środę mam wizytę żeby zobaczyć czy coś rośnie. W zasadzie pewnie i rośnie, bo ostatnie cykle to mam po 3 pęcherzyki bez stymulacji,ale jakość tych komórek pewnie jest żadna... Moje wyniki na chwilę obecną, to AMH 0.08 (gdzie jeszcze pół roku temu było 0.18)- dodam że to po braniu suplementów. Wniosek ...a o dupe rozbić te wszystkie czary mary. Brałam vit D 4000 tys. jednostek (lek) i wynik jw. Do tego FSH 21 (gdzie pół roku temu było 11). Nie wiem o co chodzi, czemu tak szaleje mi organizm, ale myślę że te leki do stymulacji dały tego negatywnego powera :(

    A więc to ostatnie moje podejście jeśli jakimś cudem dojdzie do punkcji ... Szczerze, to chyba żaden normalny lekarz by mnie ie dopuścił do procedury z takimi wynikami.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2019, 13:13

  • Nadzieja90 Autorytet
    Postów: 1479 831

    Wysłany: 30 września 2019, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joa78 wrote:
    A ja kochane dziewczyny zbliżam się ku końcowi mojej walki niestety... Bałam się tego momentu, ale niestety cud nie nastąpił. W chwili obecnej, w tym cyklu miałam podchodzić do in vitro na cyklu naturalnym. Zero leków. W środę mam wizytę żeby zobaczyć czy coś rośnie. W zasadzie pewnie i rośnie, bo ostatnie cykle to mam po 3 pęcherzyki bez stymulacji,ale jakość tych komórek pewnie jest żadna... Moje wyniki na chwilę obecną, to AMH 0.08 (gdzie jeszcze pół roku temu było 0.18)- dodam że to po braniu suplementów. Wniosek ...a o dupe rozbić te wszystkie czary mary. Brałam vit D 4000 tys. jednostek (lek) i wynik jw. Do tego FSH 21 (gdzie pół roku temu było 11). Nie wiem o co chodzi, czemu tak szaleje mi organizm, ale myślę że te leki do stymulacji dały tego negatywnego powera :(

    A więc to ostatnie moje podejście jeśli jakimś cudem dojdzie do punkcji ... Szczerze, to chyba żaden normalny lekarz by mnie ie dopuścił do procedury z takimi wynikami.
    Wiem co czujesz ale spróbuj ✊✊✊

    Joa78 lubi tę wiadomość

  • MEGI 123 Autorytet
    Postów: 424 605

    Wysłany: 30 września 2019, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joa78 wrote:
    A ja kochane dziewczyny zbliżam się ku końcowi mojej walki niestety... Bałam się tego momentu, ale niestety cud nie nastąpił. W chwili obecnej, w tym cyklu miałam podchodzić do in vitro na cyklu naturalnym. Zero leków. W środę mam wizytę żeby zobaczyć czy coś rośnie. W zasadzie pewnie i rośnie, bo ostatnie cykle to mam po 3 pęcherzyki bez stymulacji,ale jakość tych komórek pewnie jest żadna... Moje wyniki na chwilę obecną, to AMH 0.08 (gdzie jeszcze pół roku temu było 0.18)- dodam że to po braniu suplementów. Wniosek ...a o dupe rozbić te wszystkie czary mary. Brałam vit D 4000 tys. jednostek (lek) i wynik jw. Do tego FSH 21 (gdzie pół roku temu było 11). Nie wiem o co chodzi, czemu tak szaleje mi organizm, ale myślę że te leki do stymulacji dały tego negatywnego powera :(

    A więc to ostatnie moje podejście jeśli jakimś cudem dojdzie do punkcji ... Szczerze, to chyba żaden normalny lekarz by mnie ie dopuścił do procedury z takimi wynikami.
    Jesteśmy z Tobą, dopóki jest nadzieja doputy...... 🤞

    Nadzieja90, Dżoana12, Joa78 lubią tę wiadomość

  • Dżoana12 Autorytet
    Postów: 369 1010

    Wysłany: 30 września 2019, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joa78 wrote:
    A ja kochane dziewczyny zbliżam się ku końcowi mojej walki niestety... Bałam się tego momentu, ale niestety cud nie nastąpił. W chwili obecnej, w tym cyklu miałam podchodzić do in vitro na cyklu naturalnym. Zero leków. W środę mam wizytę żeby zobaczyć czy coś rośnie. W zasadzie pewnie i rośnie, bo ostatnie cykle to mam po 3 pęcherzyki bez stymulacji,ale jakość tych komórek pewnie jest żadna... Moje wyniki na chwilę obecną, to AMH 0.08 (gdzie jeszcze pół roku temu było 0.18)- dodam że to po braniu suplementów. Wniosek ...a o dupe rozbić te wszystkie czary mary. Brałam vit D 4000 tys. jednostek (lek) i wynik jw. Do tego FSH 21 (gdzie pół roku temu było 11). Nie wiem o co chodzi, czemu tak szaleje mi organizm, ale myślę że te leki do stymulacji dały tego negatywnego powera :(

    A więc to ostatnie moje podejście jeśli jakimś cudem dojdzie do punkcji ... Szczerze, to chyba żaden normalny lekarz by mnie ie dopuścił do procedury z takimi wynikami.
    Będzie dobrze.
    Dupy bym nie rozbijała:), bo nie masz wyniku jakości jajeczek a im suplementy coś dały na pewno...
    Ostatnio czytałam jakiś pamiętnik i tam dziewczyna poszła na pobranie 3 jajeczek, na cyklu naturalnym, po raz 6...i zawsze były max 3 nie przeżywały do transferu. Okazało się , że jeden zarodek pięknie się podzielił dziś jest w ciąży ...i padło takie jej pytanie retoryczne czy to przez to że brała suplementy i wysokie dawki wit D czy że straciła nadzieję i podeszła co ma być to będzie...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2019, 15:34

    Skittles, sisi, Ari, Maggi, Joa78 lubią tę wiadomość

    f2wli09kdwzw3u6b.png

    2/01/2020 transfer 2 zarodków
    15/01 bhcg 580,12 :) 17/01 bhcg 1546,10 😊
    5/02 jest serducho
  • Niezwykła Autorytet
    Postów: 776 397

    Wysłany: 30 września 2019, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała86 wrote:
    Co ty błagałam żeby to zrobili , ale odmówili, to byłyby cały miesiąc stymulacji a w szpitalu mówili ze mogę umrzeć w każdej chwili i nie ma na to czasu , No i nie wyrazili zgody na branie hormonów w takim stanie do stymulacji, i jeszcze powiedzieli ze te oocyty są pewnie i tak z rakiem.
    Ale i tak wywalczyłam dużo bo chcieli mi wyciąć wszystko macice i oba jajniki , kilka dni się z nimi klocilam bo nie chciałam wyrazić zgody na operacje, powtarzali ze jak nie wytnę wszystkiego to na pewno umrę, ja im mówiłam ze nie chce żyć bez możliwości bycia matka. Nie mogli mnie uśpić w takim stanie i bez zgody wiec czas mijal I koniec końców guz rósł tak szybko ze musieli ciąć, a ja zgody nie dałam wiec zostawili macice i drugi jajnik.
    A po wszystkim i po chemii to mi pogratulowali ze się nie dałam bo wyszło dobrze i ze miałam racje żeby nie ciąć reszty.
    Ojej mega podziwiam! Waleczna kobietka

    Mała86 lubi tę wiadomość

    ***musi być dobrze.*
    __________
  • Mała86 Autorytet
    Postów: 2028 2957

    Wysłany: 30 września 2019, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joa78 wrote:
    A ja kochane dziewczyny zbliżam się ku końcowi mojej walki niestety... Bałam się tego momentu, ale niestety cud nie nastąpił. W chwili obecnej, w tym cyklu miałam podchodzić do in vitro na cyklu naturalnym. Zero leków. W środę mam wizytę żeby zobaczyć czy coś rośnie. W zasadzie pewnie i rośnie, bo ostatnie cykle to mam po 3 pęcherzyki bez stymulacji,ale jakość tych komórek pewnie jest żadna... Moje wyniki na chwilę obecną, to AMH 0.08 (gdzie jeszcze pół roku temu było 0.18)- dodam że to po braniu suplementów. Wniosek ...a o dupe rozbić te wszystkie czary mary. Brałam vit D 4000 tys. jednostek (lek) i wynik jw. Do tego FSH 21 (gdzie pół roku temu było 11). Nie wiem o co chodzi, czemu tak szaleje mi organizm, ale myślę że te leki do stymulacji dały tego negatywnego powera :(

    A więc to ostatnie moje podejście jeśli jakimś cudem dojdzie do punkcji ... Szczerze, to chyba żaden normalny lekarz by mnie ie dopuścił do procedury z takimi wynikami.


    Wszystkie tam zmierzamy wielkimi krokami ..
    U mnie w klinice maja najlepsze wyniki właśnie na cyklach naturalnych, wiec kto wie , może to twoja droga, jak zawsze trzymamy kciuki ✊

    Dżoana12, Ari, Maggi, Joa78 lubią tę wiadomość

    Laparotomia rak jajnika 2014
    chemioterapia 2014
    AMH 2015 0,05
    AMH 2018 0,3
    IVF 02.2019 dwa pęcherzyki, brak transferu :(
    MTHFR układ homoz. 677C-T
    IVF 11.2019 8 pęcherzyków , 2 jajeczka, 1 zapłodnione , transfer 3-dnio., 10 -komór. :(
  • Niezwykła Autorytet
    Postów: 776 397

    Wysłany: 30 września 2019, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joa78 to praktycznie jak u mnie tylko fsh 23 a Amh 0. 08 biorę suple i mam nadzieję że będzie wyżej 👆 choć po przeczytaniu Twego postu mam mieszane uczucia boję się że stymulacja narazie ta zwykła obniży jeszcze bardziej :( jak myślicie? Czy tylko ta na inv obniża. Ah życie jest tak niesprawiedliwe :(

    ***musi być dobrze.*
    __________
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 30 września 2019, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niezwykła wrote:
    o widzisz dobrze wiedzieć o tym Dongu Wlasnie też czytałam wiele kobiet ma po nim problemy takze ja raczej zrezygnuje Jak to moj maz mowi co ma byc to bedzie.
    Dziwie sie wogole facetom dlaczego maja dziwne podejscie niz MY .

    Czy Wasi faceci tez maja takie dni że jak np ma sie juz ten dzien płodny on uparcie twierdzi "nieeeeeeeeeeeeeeeee cchceeeeee mi sieeeeeeeeeeee'" i co wtedy robic :/ zmuszac ?chyba nie wiec co stracic cykl he
    Mój się grzecznie podporządkowywał nawet jak był styrany po robicie, przecież to można załatwić w 5 minut 😉 Chociaż w cyklu w którym się udało nastawiłam się głównie na przyjemność, a nie starania bo czekałam na nowy cykl żeby podejść do in vitro 😊

    Niezwykła, Mała86, Ari, Maggi lubią tę wiadomość

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 30 września 2019, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała86 wrote:
    Co ty błagałam żeby to zrobili , ale odmówili, to byłyby cały miesiąc stymulacji a w szpitalu mówili ze mogę umrzeć w każdej chwili i nie ma na to czasu , No i nie wyrazili zgody na branie hormonów w takim stanie do stymulacji, i jeszcze powiedzieli ze te oocyty są pewnie i tak z rakiem.
    Ale i tak wywalczyłam dużo bo chcieli mi wyciąć wszystko macice i oba jajniki , kilka dni się z nimi klocilam bo nie chciałam wyrazić zgody na operacje, powtarzali ze jak nie wytnę wszystkiego to na pewno umrę, ja im mówiłam ze nie chce żyć bez możliwości bycia matka. Nie mogli mnie uśpić w takim stanie i bez zgody wiec czas mijal I koniec końców guz rósł tak szybko ze musieli ciąć, a ja zgody nie dałam wiec zostawili macice i drugi jajnik.
    A po wszystkim i po chemii to mi pogratulowali ze się nie dałam bo wyszło dobrze i ze miałam racje żeby nie ciąć reszty.
    Podziwiam Cię!

    Mała86 lubi tę wiadomość

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 30 września 2019, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joa78 wrote:
    A ja kochane dziewczyny zbliżam się ku końcowi mojej walki niestety... Bałam się tego momentu, ale niestety cud nie nastąpił. W chwili obecnej, w tym cyklu miałam podchodzić do in vitro na cyklu naturalnym. Zero leków. W środę mam wizytę żeby zobaczyć czy coś rośnie. W zasadzie pewnie i rośnie, bo ostatnie cykle to mam po 3 pęcherzyki bez stymulacji,ale jakość tych komórek pewnie jest żadna... Moje wyniki na chwilę obecną, to AMH 0.08 (gdzie jeszcze pół roku temu było 0.18)- dodam że to po braniu suplementów. Wniosek ...a o dupe rozbić te wszystkie czary mary. Brałam vit D 4000 tys. jednostek (lek) i wynik jw. Do tego FSH 21 (gdzie pół roku temu było 11). Nie wiem o co chodzi, czemu tak szaleje mi organizm, ale myślę że te leki do stymulacji dały tego negatywnego powera :(

    A więc to ostatnie moje podejście jeśli jakimś cudem dojdzie do punkcji ... Szczerze, to chyba żaden normalny lekarz by mnie ie dopuścił do procedury z takimi wynikami.
    Ja tam mocno trzymam kciuki ✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊

    Niezwykła, Joa78 lubią tę wiadomość

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4946

    Wysłany: 30 września 2019, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała86 wrote:
    Co ty błagałam żeby to zrobili , ale odmówili, to byłyby cały miesiąc stymulacji a w szpitalu mówili ze mogę umrzeć w każdej chwili i nie ma na to czasu , No i nie wyrazili zgody na branie hormonów w takim stanie do stymulacji, i jeszcze powiedzieli ze te oocyty są pewnie i tak z rakiem.
    Ale i tak wywalczyłam dużo bo chcieli mi wyciąć wszystko macice i oba jajniki , kilka dni się z nimi klocilam bo nie chciałam wyrazić zgody na operacje, powtarzali ze jak nie wytnę wszystkiego to na pewno umrę, ja im mówiłam ze nie chce żyć bez możliwości bycia matka. Nie mogli mnie uśpić w takim stanie i bez zgody wiec czas mijal I koniec końców guz rósł tak szybko ze musieli ciąć, a ja zgody nie dałam wiec zostawili macice i drugi jajnik.
    A po wszystkim i po chemii to mi pogratulowali ze się nie dałam bo wyszło dobrze i ze miałam racje żeby nie ciąć reszty.
    Mala,myślę,że ktoś tam nad Toba czuwa i tak jak tu na przekór lekarzom udowodniła, że można,tak wierze,ze w końcu zakończysz te całą walkę o maluszka ze szczęśliwym zakończeniem.

    Mała86, MEGI 123, Maggi lubią tę wiadomość

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4946

    Wysłany: 30 września 2019, 18:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joa78 wrote:
    A ja kochane dziewczyny zbliżam się ku końcowi mojej walki niestety... Bałam się tego momentu, ale niestety cud nie nastąpił. W chwili obecnej, w tym cyklu miałam podchodzić do in vitro na cyklu naturalnym. Zero leków. W środę mam wizytę żeby zobaczyć czy coś rośnie. W zasadzie pewnie i rośnie, bo ostatnie cykle to mam po 3 pęcherzyki bez stymulacji,ale jakość tych komórek pewnie jest żadna... Moje wyniki na chwilę obecną, to AMH 0.08 (gdzie jeszcze pół roku temu było 0.18)- dodam że to po braniu suplementów. Wniosek ...a o dupe rozbić te wszystkie czary mary. Brałam vit D 4000 tys. jednostek (lek) i wynik jw. Do tego FSH 21 (gdzie pół roku temu było 11). Nie wiem o co chodzi, czemu tak szaleje mi organizm, ale myślę że te leki do stymulacji dały tego negatywnego powera :(

    A więc to ostatnie moje podejście jeśli jakimś cudem dojdzie do punkcji ... Szczerze, to chyba żaden normalny lekarz by mnie ie dopuścił do procedury z takimi wynikami.
    3 pecherzyki bez stymulacji😱😱.To piękny wynik.Nie poddawaj sie,jak nie in vitro,to sa jeszcze inne sposoby.Poki masz pecherzyki,to zawsze jest szansa .

    Maggi, Niezwykła lubią tę wiadomość

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4946

    Wysłany: 30 września 2019, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sisi wrote:
    Mój się grzecznie podporządkowywał nawet jak był styrany po robicie, przecież to można załatwić w 5 minut 😉 Chociaż w cyklu w którym się udało nastawiłam się głównie na przyjemność, a nie starania bo czekałam na nowy cykl żeby podejść do in vitro 😊
    5 minut🤣🤣, niestety u nas tak szybko nie da rady.No ,a tak ,to zdazylabym przed praca😁

    MEGI 123 lubi tę wiadomość

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
  • Mała86 Autorytet
    Postów: 2028 2957

    Wysłany: 30 września 2019, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ari wrote:
    5 minut🤣🤣, niestety u nas tak szybko nie da rady.No ,a tak ,to zdazylabym przed praca😁

    Ja tam czasami cisne 5 min przed praca ;)

    sisi lubi tę wiadomość

    Laparotomia rak jajnika 2014
    chemioterapia 2014
    AMH 2015 0,05
    AMH 2018 0,3
    IVF 02.2019 dwa pęcherzyki, brak transferu :(
    MTHFR układ homoz. 677C-T
    IVF 11.2019 8 pęcherzyków , 2 jajeczka, 1 zapłodnione , transfer 3-dnio., 10 -komór. :(
  • Maggi Autorytet
    Postów: 3605 5198

    Wysłany: 30 września 2019, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała86 wrote:
    Co ty błagałam żeby to zrobili , ale odmówili, to byłyby cały miesiąc stymulacji a w szpitalu mówili ze mogę umrzeć w każdej chwili i nie ma na to czasu , No i nie wyrazili zgody na branie hormonów w takim stanie do stymulacji, i jeszcze powiedzieli ze te oocyty są pewnie i tak z rakiem.
    Ale i tak wywalczyłam dużo bo chcieli mi wyciąć wszystko macice i oba jajniki , kilka dni się z nimi klocilam bo nie chciałam wyrazić zgody na operacje, powtarzali ze jak nie wytnę wszystkiego to na pewno umrę, ja im mówiłam ze nie chce żyć bez możliwości bycia matka. Nie mogli mnie uśpić w takim stanie i bez zgody wiec czas mijal I koniec końców guz rósł tak szybko ze musieli ciąć, a ja zgody nie dałam wiec zostawili macice i drugi jajnik.
    A po wszystkim i po chemii to mi pogratulowali ze się nie dałam bo wyszło dobrze i ze miałam racje żeby nie ciąć reszty.
    Jejciu, teraz to dopiero Cię podziwiam... Przy hormonozaleznych guzach podchodzenie do stymulacji jest BARDZO ryzykowne...
    Ale wielki szacunek, że w obliczu tak krytycznych informacji nie poddałaś się i walczyłaś dzielnie! ♥️

    Wiek 41 lat, MTHFR 677C-T ukł. hetero, PAI-1 4G ukł. homo
    Niedrożny prawy jajowód
    Początek starań z pomocą 11.2017, AMH 2.17
    3 cykle z clo 😢
    07.2018 AMH 2.32
    08.2018 krótki protokół lCSI 1 zarodek 3-dniowy 8A, beta <1 😢
    10.2018 krótki protokół lCSI 4BB i 3BB, beta <1 😢
    02.2019 długi protokół - 2 oocyty ❄️
    03.2019 start aku, supli itp.
    03.2019 AMH 1.16
    04.2019 krótki protokół - 2 oocyty, ICSI 4 oocytów - 4 CC,
    06.2019 transfer 4CC, beta <1😢
    07.2019 kwalifikacja do AZ
    07.2019 naturalny cud, beta 156 😍, 48h po beta 93,5, dzień później beta 66,7- ciąża biochemiczna 😢
    06.2020 AZ 4BB, 8 dpt. beta 40,1; 10 dpt. beta 51,3; 12 dpt. beta 94,3; 14 dpt. beta 246; 16 dpt. beta 596, 19 dpt jest pęcherzyk, 27 dpt puste jajo 💔
    09.2020 AZ 6AA, 8dpt. beta 165, 10 dpt. beta 382, 12 dpt. beta 660, 14 dpt. beta 1279, 27 dpt. ❤️...🙏🙏🙏
    9ewnflw1wegxal6g.png
  • Maggi Autorytet
    Postów: 3605 5198

    Wysłany: 30 września 2019, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joa78 wrote:
    A ja kochane dziewczyny zbliżam się ku końcowi mojej walki niestety... Bałam się tego momentu, ale niestety cud nie nastąpił. W chwili obecnej, w tym cyklu miałam podchodzić do in vitro na cyklu naturalnym. Zero leków. W środę mam wizytę żeby zobaczyć czy coś rośnie. W zasadzie pewnie i rośnie, bo ostatnie cykle to mam po 3 pęcherzyki bez stymulacji,ale jakość tych komórek pewnie jest żadna... Moje wyniki na chwilę obecną, to AMH 0.08 (gdzie jeszcze pół roku temu było 0.18)- dodam że to po braniu suplementów. Wniosek ...a o dupe rozbić te wszystkie czary mary. Brałam vit D 4000 tys. jednostek (lek) i wynik jw. Do tego FSH 21 (gdzie pół roku temu było 11). Nie wiem o co chodzi, czemu tak szaleje mi organizm, ale myślę że te leki do stymulacji dały tego negatywnego powera :(

    A więc to ostatnie moje podejście jeśli jakimś cudem dojdzie do punkcji ... Szczerze, to chyba żaden normalny lekarz by mnie ie dopuścił do procedury z takimi wynikami.
    Póki jest szansa to próbuj ✊✊✊✊

    Joa78 lubi tę wiadomość

    Wiek 41 lat, MTHFR 677C-T ukł. hetero, PAI-1 4G ukł. homo
    Niedrożny prawy jajowód
    Początek starań z pomocą 11.2017, AMH 2.17
    3 cykle z clo 😢
    07.2018 AMH 2.32
    08.2018 krótki protokół lCSI 1 zarodek 3-dniowy 8A, beta <1 😢
    10.2018 krótki protokół lCSI 4BB i 3BB, beta <1 😢
    02.2019 długi protokół - 2 oocyty ❄️
    03.2019 start aku, supli itp.
    03.2019 AMH 1.16
    04.2019 krótki protokół - 2 oocyty, ICSI 4 oocytów - 4 CC,
    06.2019 transfer 4CC, beta <1😢
    07.2019 kwalifikacja do AZ
    07.2019 naturalny cud, beta 156 😍, 48h po beta 93,5, dzień później beta 66,7- ciąża biochemiczna 😢
    06.2020 AZ 4BB, 8 dpt. beta 40,1; 10 dpt. beta 51,3; 12 dpt. beta 94,3; 14 dpt. beta 246; 16 dpt. beta 596, 19 dpt jest pęcherzyk, 27 dpt puste jajo 💔
    09.2020 AZ 6AA, 8dpt. beta 165, 10 dpt. beta 382, 12 dpt. beta 660, 14 dpt. beta 1279, 27 dpt. ❤️...🙏🙏🙏
    9ewnflw1wegxal6g.png
  • Maggi Autorytet
    Postów: 3605 5198

    Wysłany: 30 września 2019, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała86 wrote:
    Ja tam czasami cisne 5 min przed praca ;)
    Ja też 😃 no może 10 min przed 😃

    Wiek 41 lat, MTHFR 677C-T ukł. hetero, PAI-1 4G ukł. homo
    Niedrożny prawy jajowód
    Początek starań z pomocą 11.2017, AMH 2.17
    3 cykle z clo 😢
    07.2018 AMH 2.32
    08.2018 krótki protokół lCSI 1 zarodek 3-dniowy 8A, beta <1 😢
    10.2018 krótki protokół lCSI 4BB i 3BB, beta <1 😢
    02.2019 długi protokół - 2 oocyty ❄️
    03.2019 start aku, supli itp.
    03.2019 AMH 1.16
    04.2019 krótki protokół - 2 oocyty, ICSI 4 oocytów - 4 CC,
    06.2019 transfer 4CC, beta <1😢
    07.2019 kwalifikacja do AZ
    07.2019 naturalny cud, beta 156 😍, 48h po beta 93,5, dzień później beta 66,7- ciąża biochemiczna 😢
    06.2020 AZ 4BB, 8 dpt. beta 40,1; 10 dpt. beta 51,3; 12 dpt. beta 94,3; 14 dpt. beta 246; 16 dpt. beta 596, 19 dpt jest pęcherzyk, 27 dpt puste jajo 💔
    09.2020 AZ 6AA, 8dpt. beta 165, 10 dpt. beta 382, 12 dpt. beta 660, 14 dpt. beta 1279, 27 dpt. ❤️...🙏🙏🙏
    9ewnflw1wegxal6g.png
  • Mała86 Autorytet
    Postów: 2028 2957

    Wysłany: 30 września 2019, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggi wrote:
    Jejciu, teraz to dopiero Cię podziwiam... Przy hormonozaleznych guzach podchodzenie do stymulacji jest BARDZO ryzykowne...
    Ale wielki szacunek, że w obliczu tak krytycznych informacji nie poddałaś się i walczyłaś dzielnie! ♥️

    No mam nadzieje ze nie, lekarze mówią ze nie ma żadnego ryzyka , a leczę się u światowej sławy onkologa. Mówią ze ciaza jest sto razy gorsza a kobiety po nowotworze normalnie przechodzą ciąże i nic się nie dzieje . In vitro po nowotworze i operacji zachowawczej jest czymś zupełnie standardowym.
    Czytalam tez wiele artykułów na ten temat i pisali ze Ok. Wiec nawet nie strasz . Ale na wszelki wypadek podchodzę na cyklu naturalnym lekko modyfikowanym . 😱

    MEGI 123, Dżoana12 lubią tę wiadomość

    Laparotomia rak jajnika 2014
    chemioterapia 2014
    AMH 2015 0,05
    AMH 2018 0,3
    IVF 02.2019 dwa pęcherzyki, brak transferu :(
    MTHFR układ homoz. 677C-T
    IVF 11.2019 8 pęcherzyków , 2 jajeczka, 1 zapłodnione , transfer 3-dnio., 10 -komór. :(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 września 2019, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ari wrote:
    3 pecherzyki bez stymulacji😱😱.To piękny wynik.Nie poddawaj sie,jak nie in vitro,to sa jeszcze inne sposoby.Poki masz pecherzyki,to zawsze jest szansa .

    No tak właśnie . Po końskich dawkach przy stymulacji do in vitro jeden pęcherzyk (dwie pełne procedury) ... bez stymulacji, owulacje nam na okrągło ;) . Żart oczywiście z tym na okrągło ale serio śmieje się ze jestem w 8 dc to trzy pecherzyki... krótki cykl znów miesiączka i znów trzy/cztery pecherzyki... tak jakby wbrew wszystkiemu obraz usg przeczył tym wynikom. Niestety po ostatniej procedurze kiedy przekonałam się ze mogą być puste, tego boje się najbardziej.

    Tylko widzisz, ja mam już 41 lat, moje wyniki są straszne i wolała bym po prostu tego nie wiedzieć, bo przez to straciłam cała nadzieje.

    No i logistycznie (pewnie jak i większość z Was kobitek bohaterek) ciężko mi to poskładać. Po prostu wysiadam psychicznie :(

    No i zawsze STRASZNIE boje się tego cholernego znieczulenia ogólnego... ze się kuźwa nie obudzę :(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 września 2019, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niezwykła wrote:
    Joa78 to praktycznie jak u mnie tylko fsh 23 a Amh 0. 08 biorę suple i mam nadzieję że będzie wyżej 👆 choć po przeczytaniu Twego postu mam mieszane uczucia boję się że stymulacja narazie ta zwykła obniży jeszcze bardziej :( jak myślicie? Czy tylko ta na inv obniża. Ah życie jest tak niesprawiedliwe :(


    Po moim przypadku widać niestety ze wyniki lecą w dół niestety 😕

‹‹ 1228 1229 1230 1231 1232 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ