IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
Maggi wrote:To może im powiedz, oczyści się atmosfera, a jak będą pytać to będziesz się mogła wyglądać, a oni to zrozumieją, albo przestaną pytać a Ty będziesz czuła się lepiej w ich towarzystwie... To dużo pomaga i mimo wszystko zmniejsza tę izolację, która w sumie nie jest dobra??? Namawiał bym Cię do tego.
Też się nad tym zastanawialam tylko właśnie nie widzę sensu im mówić skoro oni i tak tego nie zrozumieją bo u mnie w rodzinie nie ma takich problemów. Powiedziałam im o poronieniu i raczej się donyslaja. Nie widzę głębszego sensu mówienia im o tajnikach bo oprócz tego że będą mi bardziej współczuć to nic to nie wniesie do mojego życia.
Jestem tak zamknięta w sobie przez to wszystko że zastanawiam się nad specjalistą który mnie wysłucha[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
Przestań bać się tego, co może pójść źle.
Skup się na tym, co może pójść dobrze.
Amh 0.42 -2019
Amh 0.84- 2018
Jeden drozny jajowod
06.2018 ivf 2/5 😕😕
12.2018 ciąża- 7 tyg.- poronienie
06.2019 icsi- 0 zaplodnionych
Od 07.2019 - Novum
Tsh 1.8, podwyższona prolaktyna, torbiele
Od 12.2019- antykoncepcja
02.2020-punkcja torbieli 😟
04.2020
31dc- beta hCG 251
33 dc.-635
04.05. 6+1 ❤💍
Bądź silny maluszku 🙏 walcz...
20.07-185gram 💗
23tc- 448 g
26tc-710g
30tc-1240g
33tc-1500g
35tc- 2240g -
Ech Dziewczyny, nie jest lekko zwłaszcza gdy wokół mnóstwo dzieci z przypadku. Miałam taki moment że nie chciałam się spotykać z rodzinami z dziećmi. Jakoś teraz jest spoko i korzystam z przytulasow od dzieci znajomych. Oczywiście robi się smutno gdy 10-letnia chrzesniaczka mówi, że byłabym dobrą mamą. Nikt nic nie wie, oprócz mojej mamy, której powiedziałam kilka dni temu. Moja mama mnie zaskoczyła tekstem " nareszcie" a obawiałam się krytyki. Nawet zaoferowała się że da nam kasę na 1 procedurę. Żeby tak miło nie było to wczoraj lekarz mnie zdolowal że u nas to tylko kilka procent szans. Tydzień temu był bardziej łaskawy w ocenach. Nie chcę się wyciągać w wieczne in vitro więc jak nam mie wyjdzie 2 procedura to zgłaszamy się do az. A tak najbardziej wkurzają mnie sytuacje wpadek lasek, które byle jak i byle z kim. Mam wtedy poczucie niesprawiedliwości
Mała86, Chcę być mamą, Maggi, Niezwykła, Ari, Dżoana12 lubią tę wiadomość
-
Niezwykła wrote:u mnie podobnie tez sie odsunełam a jeszcze najlepsza przyjaciolka ktora zna moj problem pomimo ze ja prosze wysyla mi zdjecia Swych usg swego brzucha i mowi jakie to Ona ma smaki ;/ Boli mnie to pomimo ze ja prosiłam by dala mi chwilowo spokoj Ona wciaz i wciaz ciśnie nie wiem czy robi to po zlosci czy jak ;/
Mi się wydaje że większość ludzi robi to nieświadomie. Oni nie wiedzą że zadają nam ból pytając o takie rzeczy bo dla nich zajście w ciazr było proste i myślą że dla nas też jest.Maggi, Niezwykła, Ari lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
Przestań bać się tego, co może pójść źle.
Skup się na tym, co może pójść dobrze.
Amh 0.42 -2019
Amh 0.84- 2018
Jeden drozny jajowod
06.2018 ivf 2/5 😕😕
12.2018 ciąża- 7 tyg.- poronienie
06.2019 icsi- 0 zaplodnionych
Od 07.2019 - Novum
Tsh 1.8, podwyższona prolaktyna, torbiele
Od 12.2019- antykoncepcja
02.2020-punkcja torbieli 😟
04.2020
31dc- beta hCG 251
33 dc.-635
04.05. 6+1 ❤💍
Bądź silny maluszku 🙏 walcz...
20.07-185gram 💗
23tc- 448 g
26tc-710g
30tc-1240g
33tc-1500g
35tc- 2240g -
Może faktycznie nie zdają sobie sprawy jak np moje koleżanki z pracy oceniające że ludzie nie mają dzieci bo są wygodni. Obiecałam sobie że jak mi się uda to im powiem co o tym sądzę.
Chcę być mamą, Maggi, Niezwykła, Mała86, Ari, Dżoana12 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny czytam Was i naprawdę rozumiem Wasze dylematy,rozterki i smutki.Wszystkie moje koleżanki, kuzynki,kuzyni mają dzieci. Moj Krzyś jest kawalerem z odzysku i ma 2 dzieci z poprzedniego małżeństwa. Jak poroniłam to przez miesiąc nie mogłam patrzeć na jego dzieci mimo że one niczemu winne. Ogarnęła mnie ogromna zazdrość i niesprawiedliwość.Nastepnego dnia po poronieniu pojechał na zakończenie roku szkolnego do swoich dzieci a ja wyłam w poduszkę po stracie i z zazdrości , że ja nadal nie mam dzieci. Psychicznie pomógł mi psycholog do którego chodzę od lutego.Dziewczyny polecam Wam z całego serca. Poprawilam dzięki niemu mnóstwo rzeczy w swoim związku i życiu oraz relacjach z rodziną i innymi ludźmi.Nie zostawajcie proszę same z tym,po to jest specjalista aby udać się do niego z rzeczami które Nas przerastają.
Dżoana12, Maggi, Chcę być mamą, Ari, MEGI 123, sisi lubią tę wiadomość
AMH 1,11-grudzien 2018
AMH 0,67-pazdziernik 2019
Mutacja MTHFR heterozygota
04.2019 ciąża naturalna-poronienie 7 tc.
10.2019 ciąża naturalna
21.11.2019 bije serduszko ♥️
04.07.2020 Pola jest już z Nami 3480 g 52 cm -
Maggi wrote:Kurczę, ja jakoś nie widzę tego, że idzie coś u mnie do przodu...chyba mam klapki na oczach ? Wyniki są coraz gorsze, odpowiedź organizmu na leczenie żadna, obraz jajników pogorszył się diametralnie. Fakt, zdarzył się jeden krótki cud, ale widocznie jajko do niczego się nie nadawało, pewnie mam same zgniłe jajka... i wątpliwe, żeby ten cud się jeszcze powtórzył i w dodatku tym cudem pozostał, co oczywiście nie zmienia faktu, że rozbudziło to moją nadzieję, a tym samym zrodziło morze wątpliwości. Jak sobie pomyślę z jakim potencjałem startowałam i nic z tego nie wyszło, to czuję się raczej na równi pochyłej. Jedyne co idzie do przodu to depresja...
Maggi ja za każdym razem jak czytam twoja stopkę to widzę że masz dużo lepsze wyniki ode mnie. Pomimo że jesteś ciut starsza ode mnie to jednak twoje wyniki są bardziej zadowalające. Za każdym razem w stymulacji masz komórki- wszystkie się zapladniaja. Masz lepsze fsh od mojego i dużo wyższe amh.
Masz dobre wyniki i ten cud to jednak cud bo samo to że zaszlas w ciążę to duży postęp. Ja na to czekałam ponad 4 lata...
Ja tak myślę że masz lepsze wyniki i większe szanse. Dlatego nie poddawaj się. Ja nie znam takich przypadków o których dziewczyny często pisaly że po wieloletnich walkach o dzieci się udawało Ale wierzę że wy będziecie tymi przykładamiMaggi, Ari lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
Przestań bać się tego, co może pójść źle.
Skup się na tym, co może pójść dobrze.
Amh 0.42 -2019
Amh 0.84- 2018
Jeden drozny jajowod
06.2018 ivf 2/5 😕😕
12.2018 ciąża- 7 tyg.- poronienie
06.2019 icsi- 0 zaplodnionych
Od 07.2019 - Novum
Tsh 1.8, podwyższona prolaktyna, torbiele
Od 12.2019- antykoncepcja
02.2020-punkcja torbieli 😟
04.2020
31dc- beta hCG 251
33 dc.-635
04.05. 6+1 ❤💍
Bądź silny maluszku 🙏 walcz...
20.07-185gram 💗
23tc- 448 g
26tc-710g
30tc-1240g
33tc-1500g
35tc- 2240g -
U mnie Wszysyc wiedza jaka sytuacja ale staram się i tak z nimi nie rozmawiać bo znają tez moja historie z rakiem i chcąc pocieszyc mówią : ciesz się ze żyjesz!
Naprawdę ? Nie jest to żadne dla mnie pocieszenie wręcz przeciwnie ... inni żyją nie mieli raka maja dzieci i wszystko w porządku . Ja sobie raczej myśle ze już tyle przeszłam w swoim życiu czemu muszę dźwigać więcej ? Megi możesz narzekać ile chcesz od tego tu jesteśmy x i tez jestem uzależniona od forum.Maggi, Ari lubią tę wiadomość
Laparotomia rak jajnika 2014
chemioterapia 2014
AMH 2015 0,05
AMH 2018 0,3
IVF 02.2019 dwa pęcherzyki, brak transferu
MTHFR układ homoz. 677C-T
IVF 11.2019 8 pęcherzyków , 2 jajeczka, 1 zapłodnione , transfer 3-dnio., 10 -komór. -
Chcę być mamą wrote:Też się nad tym zastanawialam tylko właśnie nie widzę sensu im mówić skoro oni i tak tego nie zrozumieją bo u mnie w rodzinie nie ma takich problemów. Powiedziałam im o poronieniu i raczej się donyslaja. Nie widzę głębszego sensu mówienia im o tajnikach bo oprócz tego że będą mi bardziej współczuć to nic to nie wniesie do mojego życia.
Jestem tak zamknięta w sobie przez to wszystko że zastanawiam się nad specjalistą który mnie wysłucha
Ja wszystkim powiedziałam i od czasu do czasu zapytają się jak się trzymam albo czy są jakieś postępy albo starają się pokazać że kibicują i są ze mną lub poprostu służyć ramieniem do wypalakania się... I mnie i ich takie sytuacje nie dziwią a też nie jestem narażona na głupie komentarze czy dowcipy. Niektórzy też rozpuścili wici wśród swoich znajomych, o których wiedzieli, że przechodzili to samo i pytali o różne rady, lekarzy itp ( szczególnie na początku mojej drogi).
Przypomniało mi się teraz jak jedna moja koleżanka dawno dawno temu poroniła pierwszą ciążę ( ma już 2 dzieci, które chodzą do szkoły). Nikt nie wiedział co się stało, a ona dziwnie się zachowywała. W końcu zapytałam wprost, żeby powiedziała o co chodzi bo widzę, że coś jest nie tak ... powiedziała, popłakała się... Ja na to mówię, dziewczyno, ja się tak martwiłam co się z Tobą dzieje, teraz wcale mnie nie dziwi Twoje zachowanie, przecież jestem tu, żeby Ci pomóc, przytuliłam, wysłuchałam jej i zaszła zmiana...mianowicie nie było już w towarzystwie tematu tabu, ona się lepiej poczuła, wiadomo, że nie było różowo, ale otwarcie mówiła o swoim samopoczuciu, nie było dziwnych uników. Mi też było lepiej bo wiedziałam o co chodzi i gdzie jest problem, nie domyślałam się Bóg wie czego. Można się było skupić na poprawie sytuacji a nie na izolacji i budowaniu murów.
Dlatego ja wszystkim mówię otwarcie, wychodząc z założenia, że Ci, którzy są blisko przejmują się i martwią co się dzieje, przecież oni też to widzą i dla nich też jest to ważna informacja. Sytuacja jest czysta choć trudna...Dżoana12, Chcę być mamą, Mała86, Ari lubią tę wiadomość
Wiek 41 lat, MTHFR 677C-T ukł. hetero, PAI-1 4G ukł. homo
Niedrożny prawy jajowód
Początek starań z pomocą 11.2017, AMH 2.17
3 cykle z clo 😢
07.2018 AMH 2.32
08.2018 krótki protokół lCSI 1 zarodek 3-dniowy 8A, beta <1 😢
10.2018 krótki protokół lCSI 4BB i 3BB, beta <1 😢
02.2019 długi protokół - 2 oocyty ❄️
03.2019 start aku, supli itp.
03.2019 AMH 1.16
04.2019 krótki protokół - 2 oocyty, ICSI 4 oocytów - 4 CC,
06.2019 transfer 4CC, beta <1😢
07.2019 kwalifikacja do AZ
07.2019 naturalny cud, beta 156 😍, 48h po beta 93,5, dzień później beta 66,7- ciąża biochemiczna 😢
06.2020 AZ 4BB, 8 dpt. beta 40,1; 10 dpt. beta 51,3; 12 dpt. beta 94,3; 14 dpt. beta 246; 16 dpt. beta 596, 19 dpt jest pęcherzyk, 27 dpt puste jajo 💔
09.2020 AZ 6AA, 8dpt. beta 165, 10 dpt. beta 382, 12 dpt. beta 660, 14 dpt. beta 1279, 27 dpt. ❤️...🙏🙏🙏
-
Zocha wrote:Może faktycznie nie zdają sobie sprawy jak np moje koleżanki z pracy oceniające że ludzie nie mają dzieci bo są wygodni. Obiecałam sobie że jak mi się uda to im powiem co o tym sądzę.
I ja też często słyszę te głupie i banalne teksty. Że jak nie masz dzieci to masz czysto. Że jak nie masz dzieci to możesz sobie gdzieś jeździć. A może ja bym nie chciała mieć czysto i nie chciała nigdzie jeździć.. Też marzę żeby kiedyś tym ludzia wygarnac te teksty. W ten sposób czuje się gorsza nawet przez to że w domu mam czysto... psychiczne rozkminki staraczki...Zocha lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
Przestań bać się tego, co może pójść źle.
Skup się na tym, co może pójść dobrze.
Amh 0.42 -2019
Amh 0.84- 2018
Jeden drozny jajowod
06.2018 ivf 2/5 😕😕
12.2018 ciąża- 7 tyg.- poronienie
06.2019 icsi- 0 zaplodnionych
Od 07.2019 - Novum
Tsh 1.8, podwyższona prolaktyna, torbiele
Od 12.2019- antykoncepcja
02.2020-punkcja torbieli 😟
04.2020
31dc- beta hCG 251
33 dc.-635
04.05. 6+1 ❤💍
Bądź silny maluszku 🙏 walcz...
20.07-185gram 💗
23tc- 448 g
26tc-710g
30tc-1240g
33tc-1500g
35tc- 2240g -
Zocha wrote:Ech Dziewczyny, nie jest lekko zwłaszcza gdy wokół mnóstwo dzieci z przypadku. Miałam taki moment że nie chciałam się spotykać z rodzinami z dziećmi. Jakoś teraz jest spoko i korzystam z przytulasow od dzieci znajomych. Oczywiście robi się smutno gdy 10-letnia chrzesniaczka mówi, że byłabym dobrą mamą. Nikt nic nie wie, oprócz mojej mamy, której powiedziałam kilka dni temu. Moja mama mnie zaskoczyła tekstem " nareszcie" a obawiałam się krytyki. Nawet zaoferowała się że da nam kasę na 1 procedurę. Żeby tak miło nie było to wczoraj lekarz mnie zdolowal że u nas to tylko kilka procent szans. Tydzień temu był bardziej łaskawy w ocenach. Nie chcę się wyciągać w wieczne in vitro więc jak nam mie wyjdzie 2 procedura to zgłaszamy się do az. A tak najbardziej wkurzają mnie sytuacje wpadek lasek, które byle jak i byle z kim. Mam wtedy poczucie niesprawiedliwości
Chcę być mamą lubi tę wiadomość
Wiek 41 lat, MTHFR 677C-T ukł. hetero, PAI-1 4G ukł. homo
Niedrożny prawy jajowód
Początek starań z pomocą 11.2017, AMH 2.17
3 cykle z clo 😢
07.2018 AMH 2.32
08.2018 krótki protokół lCSI 1 zarodek 3-dniowy 8A, beta <1 😢
10.2018 krótki protokół lCSI 4BB i 3BB, beta <1 😢
02.2019 długi protokół - 2 oocyty ❄️
03.2019 start aku, supli itp.
03.2019 AMH 1.16
04.2019 krótki protokół - 2 oocyty, ICSI 4 oocytów - 4 CC,
06.2019 transfer 4CC, beta <1😢
07.2019 kwalifikacja do AZ
07.2019 naturalny cud, beta 156 😍, 48h po beta 93,5, dzień później beta 66,7- ciąża biochemiczna 😢
06.2020 AZ 4BB, 8 dpt. beta 40,1; 10 dpt. beta 51,3; 12 dpt. beta 94,3; 14 dpt. beta 246; 16 dpt. beta 596, 19 dpt jest pęcherzyk, 27 dpt puste jajo 💔
09.2020 AZ 6AA, 8dpt. beta 165, 10 dpt. beta 382, 12 dpt. beta 660, 14 dpt. beta 1279, 27 dpt. ❤️...🙏🙏🙏
-
Chcę być mamą wrote:Mi się wydaje że większość ludzi robi to nieświadomie. Oni nie wiedzą że zadają nam ból pytając o takie rzeczy bo dla nich zajście w ciazr było proste i myślą że dla nas też jest.
Czy jak na przykład ktoś nie ma nogi to nie może dzielić się z innymi tym jakie ma w związku z tym problemy, bo oni mają obie nogi i dlatego nie skumają, że chodzenie po schodach to bariera często nie do pokonania dla nich???Chcę być mamą lubi tę wiadomość
Wiek 41 lat, MTHFR 677C-T ukł. hetero, PAI-1 4G ukł. homo
Niedrożny prawy jajowód
Początek starań z pomocą 11.2017, AMH 2.17
3 cykle z clo 😢
07.2018 AMH 2.32
08.2018 krótki protokół lCSI 1 zarodek 3-dniowy 8A, beta <1 😢
10.2018 krótki protokół lCSI 4BB i 3BB, beta <1 😢
02.2019 długi protokół - 2 oocyty ❄️
03.2019 start aku, supli itp.
03.2019 AMH 1.16
04.2019 krótki protokół - 2 oocyty, ICSI 4 oocytów - 4 CC,
06.2019 transfer 4CC, beta <1😢
07.2019 kwalifikacja do AZ
07.2019 naturalny cud, beta 156 😍, 48h po beta 93,5, dzień później beta 66,7- ciąża biochemiczna 😢
06.2020 AZ 4BB, 8 dpt. beta 40,1; 10 dpt. beta 51,3; 12 dpt. beta 94,3; 14 dpt. beta 246; 16 dpt. beta 596, 19 dpt jest pęcherzyk, 27 dpt puste jajo 💔
09.2020 AZ 6AA, 8dpt. beta 165, 10 dpt. beta 382, 12 dpt. beta 660, 14 dpt. beta 1279, 27 dpt. ❤️...🙏🙏🙏
-
Zocha wrote:Może faktycznie nie zdają sobie sprawy jak np moje koleżanki z pracy oceniające że ludzie nie mają dzieci bo są wygodni. Obiecałam sobie że jak mi się uda to im powiem co o tym sądzę.Wiek 41 lat, MTHFR 677C-T ukł. hetero, PAI-1 4G ukł. homo
Niedrożny prawy jajowód
Początek starań z pomocą 11.2017, AMH 2.17
3 cykle z clo 😢
07.2018 AMH 2.32
08.2018 krótki protokół lCSI 1 zarodek 3-dniowy 8A, beta <1 😢
10.2018 krótki protokół lCSI 4BB i 3BB, beta <1 😢
02.2019 długi protokół - 2 oocyty ❄️
03.2019 start aku, supli itp.
03.2019 AMH 1.16
04.2019 krótki protokół - 2 oocyty, ICSI 4 oocytów - 4 CC,
06.2019 transfer 4CC, beta <1😢
07.2019 kwalifikacja do AZ
07.2019 naturalny cud, beta 156 😍, 48h po beta 93,5, dzień później beta 66,7- ciąża biochemiczna 😢
06.2020 AZ 4BB, 8 dpt. beta 40,1; 10 dpt. beta 51,3; 12 dpt. beta 94,3; 14 dpt. beta 246; 16 dpt. beta 596, 19 dpt jest pęcherzyk, 27 dpt puste jajo 💔
09.2020 AZ 6AA, 8dpt. beta 165, 10 dpt. beta 382, 12 dpt. beta 660, 14 dpt. beta 1279, 27 dpt. ❤️...🙏🙏🙏
-
Maggi wrote:Z tym specjalistą to nie jest głupi pomysł. Na pewno pomoże Ci w wielu kwestiach. A inni nawet jak nie wczują się w sytuację to przynajmniej będą wiedzieli z czym się zmagasz i jeśli są Ci bliscy to będą starali Ci jakoś pomóc, choćby wysłuchać czy nie zdawać różnych glupich pytań. Domyślać się mogą, ale to tylko będzie rodziło ciekawość i pytania z ich strony...nikt nie wie jaki to kaliber dopóki tego nie usłyszy...
Ja wszystkim powiedziałam i od czasu do czasu zapytają się jak się trzymam albo czy są jakieś postępy albo starają się pokazać że kibicują i są ze mną lub poprostu służyć ramieniem do wypalakania się... I mnie i ich takie sytuacje nie dziwią a też nie jestem narażona na głupie komentarze czy dowcipy. Niektórzy też rozpuścili wici wśród swoich znajomych, o których wiedzieli, że przechodzili to samo i pytali o różne rady, lekarzy itp ( szczególnie na początku mojej drogi).
Przypomniało mi się teraz jak jedna moja koleżanka dawno dawno temu poroniła pierwszą ciążę ( ma już 2 dzieci, które chodzą do szkoły). Nikt nie wiedział co się stało, a ona dziwnie się zachowywała. W końcu zapytałam wprost, żeby powiedziała o co chodzi bo widzę, że coś jest nie tak ... powiedziała, popłakała się... Ja na to mówię, dziewczyno, ja się tak martwiłam co się z Tobą dzieje, teraz wcale mnie nie dziwi Twoje zachowanie, przecież jestem tu, żeby Ci pomóc, przytuliłam, wysłuchałam jej i zaszła zmiana...mianowicie nie było już w towarzystwie tematu tabu, ona się lepiej poczuła, wiadomo, że nie było różowo, ale otwarcie mówiła o swoim samopoczuciu, nie było dziwnych uników. Mi też było lepiej bo wiedziałam o co chodzi i gdzie jest problem, nie domyślałam się Bóg wie czego. Można się było skupić na poprawie sytuacji a nie na izolacji i budowaniu murów.
Dlatego ja wszystkim mówię otwarcie, wychodząc z założenia, że Ci, którzy są blisko przejmują się i martwią co się dzieje, przecież oni też to widzą i dla nich też jest to ważna informacja. Sytuacja jest czysta choć trudna...
Super to napisałaś. Jej... aż mi się oczy zaszklily.
Ja napewno odwiedzę psychologa- mój mąż stwierdził że powinnam .
I to może w jakimś stopniu pomoże.
Chciałabym dostawać tyle oparcia co ty dostajesz od swojej rodziny. I może masz rację że komuś powinnam powiedzieć. Może chociaż najbliższej osobie w rodzinie. Tak żeby też mieć oparcie w kimś...
Przemyśle to jeszcze raz kochana.Maggi, Dżoana12 lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
Przestań bać się tego, co może pójść źle.
Skup się na tym, co może pójść dobrze.
Amh 0.42 -2019
Amh 0.84- 2018
Jeden drozny jajowod
06.2018 ivf 2/5 😕😕
12.2018 ciąża- 7 tyg.- poronienie
06.2019 icsi- 0 zaplodnionych
Od 07.2019 - Novum
Tsh 1.8, podwyższona prolaktyna, torbiele
Od 12.2019- antykoncepcja
02.2020-punkcja torbieli 😟
04.2020
31dc- beta hCG 251
33 dc.-635
04.05. 6+1 ❤💍
Bądź silny maluszku 🙏 walcz...
20.07-185gram 💗
23tc- 448 g
26tc-710g
30tc-1240g
33tc-1500g
35tc- 2240g -
Mała86 wrote:U mnie Wszysyc wiedza jaka sytuacja ale staram się i tak z nimi nie rozmawiać bo znają tez moja historie z rakiem i chcąc pocieszyc mówią : ciesz się ze żyjesz!
Naprawdę ? Nie jest to żadne dla mnie pocieszenie wręcz przeciwnie ... inni żyją nie mieli raka maja dzieci i wszystko w porządku . Ja sobie raczej myśle ze już tyle przeszłam w swoim życiu czemu muszę dźwigać więcej ? Megi możesz narzekać ile chcesz od tego tu jesteśmy x i tez jestem uzależniona od forum.
Mala ja uważam że ty przeszlas już wystarczająco.
I racja że takie pocieszenie to tak jakby ktoś dobijal kolejny gwóźdź do trumny.
Cieszę się że trafiłam na to forum. Na tak wartościowe osoby które potrafią domyślić się co czuje.
Mała86, Maggi, Dżoana12 lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
Przestań bać się tego, co może pójść źle.
Skup się na tym, co może pójść dobrze.
Amh 0.42 -2019
Amh 0.84- 2018
Jeden drozny jajowod
06.2018 ivf 2/5 😕😕
12.2018 ciąża- 7 tyg.- poronienie
06.2019 icsi- 0 zaplodnionych
Od 07.2019 - Novum
Tsh 1.8, podwyższona prolaktyna, torbiele
Od 12.2019- antykoncepcja
02.2020-punkcja torbieli 😟
04.2020
31dc- beta hCG 251
33 dc.-635
04.05. 6+1 ❤💍
Bądź silny maluszku 🙏 walcz...
20.07-185gram 💗
23tc- 448 g
26tc-710g
30tc-1240g
33tc-1500g
35tc- 2240g -
Chcę być mamą wrote:Mi się wydaje że większość ludzi robi to nieświadomie. Oni nie wiedzą że zadają nam ból pytając o takie rzeczy bo dla nich zajście w ciazr było proste i myślą że dla nas też jest.
Maggi, Ari lubią tę wiadomość
***musi być dobrze.*
__________ -
Maggi wrote:No właśnie, więc trzeba im powiedzieć, uwrażliwić...
Czy jak na przykład ktoś nie ma nogi to nie może dzielić się z innymi tym jakie ma w związku z tym problemy, bo oni mają obie nogi i dlatego nie skumają, że chodzenie po schodach to bariera często nie do pokonania dla nich???
Wszyscy chcą dla mnie jak najlepiej. Zostaje kwestia że ja się niezbyt często widzę się z rodziną. Oni żyją własnymi problemami A ja nie chce im dokładać swoich. Nie chce żeby się martwili. Napewno gdybym powiedziała o tym wszystkim to relacje by się poprawila i wiez stała się lepsza Ale wiem że jakiekolwiek oczekiwania i pytania jeszcze bardziej my mnie dobijaly. A tak nikt się nie pyta o szczegóły. Gdybym miała mówić o tym wszystkim to moje serce pekaloby każdego dnia na nowo.
A tak sama dźwigam ten krzyż. Ale raczej specjalistą jest potrzebny bo krzyż staje się tak ciężki że staje w miejscu[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
Przestań bać się tego, co może pójść źle.
Skup się na tym, co może pójść dobrze.
Amh 0.42 -2019
Amh 0.84- 2018
Jeden drozny jajowod
06.2018 ivf 2/5 😕😕
12.2018 ciąża- 7 tyg.- poronienie
06.2019 icsi- 0 zaplodnionych
Od 07.2019 - Novum
Tsh 1.8, podwyższona prolaktyna, torbiele
Od 12.2019- antykoncepcja
02.2020-punkcja torbieli 😟
04.2020
31dc- beta hCG 251
33 dc.-635
04.05. 6+1 ❤💍
Bądź silny maluszku 🙏 walcz...
20.07-185gram 💗
23tc- 448 g
26tc-710g
30tc-1240g
33tc-1500g
35tc- 2240g -
Maggi wrote:Czemu spodziewalas się krytyki ze strony mamy??? Przecież sama sobie nie wymyśliłaś tego, że masz taki problem??? Mama chyba chce dla Ciebie jak najlepiej???
-
Chcę być mamą wrote:I ja też często słyszę te głupie i banalne teksty. Że jak nie masz dzieci to masz czysto. Że jak nie masz dzieci to możesz sobie gdzieś jeździć. A może ja bym nie chciała mieć czysto i nie chciała nigdzie jeździć.. Też marzę żeby kiedyś tym ludzia wygarnac te teksty. W ten sposób czuje się gorsza nawet przez to że w domu mam czysto... psychiczne rozkminki staraczki...
Chcę być mamą, Mała86, Niezwykła, Maggi lubią tę wiadomość
-
Chcę być mamą wrote:Maggi ja za każdym razem jak czytam twoja stopkę to widzę że masz dużo lepsze wyniki ode mnie. Pomimo że jesteś ciut starsza ode mnie to jednak twoje wyniki są bardziej zadowalające. Za każdym razem w stymulacji masz komórki- wszystkie się zapladniaja. Masz lepsze fsh od mojego i dużo wyższe amh.
Masz dobre wyniki i ten cud to jednak cud bo samo to że zaszlas w ciążę to duży postęp. Ja na to czekałam ponad 4 lata...
Ja tak myślę że masz lepsze wyniki i większe szanse. Dlatego nie poddawaj się. Ja nie znam takich przypadków o których dziewczyny często pisaly że po wieloletnich walkach o dzieci się udawało Ale wierzę że wy będziecie tymi przykładami
Pomimo żadnych chorób ( poza niedrożnym jajowodem), pomimo transferu 4 zarodków nie było żadnej ciąży, nawet biochemicznej... Lekarze już mnie nie chcą faszerować lekami bo nic to nie daje...
Przed podejściem do in vitro staraliśmy się naturalnie przez dwa lata...podejrzewam, że miałam wówczas owulacje, byłam bardziej wyluzowana, głowa zajęta innymi rzeczami i też ani razu nie miałam pozytywnego testu...wiek mi niestety nie pomaga...
Ja z kolei widzę, że dziewczyny z gorszymi wynikami ode mnie zaskakują. Te zarodki, nie są transferowane w "czarną dziurę" tak jak u mnie.
Ten cud który się zdarzył wywrócił mi życie do góry nogami i wciąż nie mogę się z tego pozbierać.Mała86 lubi tę wiadomość
Wiek 41 lat, MTHFR 677C-T ukł. hetero, PAI-1 4G ukł. homo
Niedrożny prawy jajowód
Początek starań z pomocą 11.2017, AMH 2.17
3 cykle z clo 😢
07.2018 AMH 2.32
08.2018 krótki protokół lCSI 1 zarodek 3-dniowy 8A, beta <1 😢
10.2018 krótki protokół lCSI 4BB i 3BB, beta <1 😢
02.2019 długi protokół - 2 oocyty ❄️
03.2019 start aku, supli itp.
03.2019 AMH 1.16
04.2019 krótki protokół - 2 oocyty, ICSI 4 oocytów - 4 CC,
06.2019 transfer 4CC, beta <1😢
07.2019 kwalifikacja do AZ
07.2019 naturalny cud, beta 156 😍, 48h po beta 93,5, dzień później beta 66,7- ciąża biochemiczna 😢
06.2020 AZ 4BB, 8 dpt. beta 40,1; 10 dpt. beta 51,3; 12 dpt. beta 94,3; 14 dpt. beta 246; 16 dpt. beta 596, 19 dpt jest pęcherzyk, 27 dpt puste jajo 💔
09.2020 AZ 6AA, 8dpt. beta 165, 10 dpt. beta 382, 12 dpt. beta 660, 14 dpt. beta 1279, 27 dpt. ❤️...🙏🙏🙏
-
Maggi wrote:Kochana, właśnie dobija mnie to, że z takimi wynikami jak miałam powinnam mieć więcej komórek i zarodków. W ostatnich 2 stymulacjach wyciągnęli ze mnie tylko po 2 komórki mimo końskich dawek leków i dobrego AMH, FSH itp. Ja po prostu nie reaguję na leczenie...
Pomimo żadnych chorób ( poza niedrożnym jajowodem), pomimo transferu 4 zarodków nie było żadnej ciąży, nawet biochemicznej... Lekarze już mnie nie chcą faszerować lekami bo nic to nie daje...
Przed podejściem do in vitro staraliśmy się naturalnie przez dwa lata...podejrzewam, że miałam wówczas owulacje, byłam bardziej wyluzowana, głowa zajęta innymi rzeczami i też ani razu nie miałam pozytywnego testu...wiek mi niestety nie pomaga...
Ja z kolei widzę, że dziewczyny z gorszymi wynikami ode mnie zaskakują. Te zarodki, nie są transferowane w "czarną dziurę" tak jak u mnie.
Ten cud który się zdarzył wywrócił mi życie do góry nogami i wciąż nie mogę się z tego pozbierać.
I tutaj też Cię rozumiem. Też poronialam. W grudniu będzie rok i od tego czasu znów cisza. Żyłam nadzieja że może te witaminy coś dały i dlatego się udało a to było po pierwszych 3 miesiącach brania witamin.
Ale nie ma powtórki. I ja ciągle o tym myślę że ktoś jest bezduszny dając i zabierając.
Ja dlatego też rozumiem Cię w podjęciu decyzji o az. Też nie chce wiecznie walczyć. Dlatego też wolę az czy ak niż stać w miejscu i czekać na cud.
Mała86, Maggi, Dżoana12 lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
Przestań bać się tego, co może pójść źle.
Skup się na tym, co może pójść dobrze.
Amh 0.42 -2019
Amh 0.84- 2018
Jeden drozny jajowod
06.2018 ivf 2/5 😕😕
12.2018 ciąża- 7 tyg.- poronienie
06.2019 icsi- 0 zaplodnionych
Od 07.2019 - Novum
Tsh 1.8, podwyższona prolaktyna, torbiele
Od 12.2019- antykoncepcja
02.2020-punkcja torbieli 😟
04.2020
31dc- beta hCG 251
33 dc.-635
04.05. 6+1 ❤💍
Bądź silny maluszku 🙏 walcz...
20.07-185gram 💗
23tc- 448 g
26tc-710g
30tc-1240g
33tc-1500g
35tc- 2240g