X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną IN VITRO z niskim AMH
Odpowiedz

IN VITRO z niskim AMH

Oceń ten wątek:
  • Maxinka Koleżanka
    Postów: 58 55

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 17:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dana721 wrote:
    Niezapominajka,dziekuje serdecznie. Staram sie dziekowac Panu Bogu codziennie za ten wielki skarb.

    Dana,ja również miałam zapytać,czy na profilowym zdjęciu jest Twoja córeczka :-) i melduję,że dołączam do grona zachwyconych nią :-)
    Dodam,że nigdy nie należałam do osób,które zaglądają do każdego wózka i zachwycają się każdym niemowlakiem,gaworząc przy tym ;-) nawet uważałam,że bardzo mały człowiek,jest tak obiektywnie średnio urodziwy ;-)
    Ale jak zerkałam na zdjęcie Twojej córeczki,to twarz sama mi się uśmiechała,no jest słodziak i ma w sobie to "coś" :-)

    Bea77, Magdala, Dana721 lubią tę wiadomość

    POF
    morfologia 1-5% , słaba chromatyna
  • Maxinka Koleżanka
    Postów: 58 55

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 18:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdala wrote:
    Ja tez za granica mieszkam wiec nawet nie probowalam wychodzic z pomyslem refundacji.

    Dogadalam sobie juz urlopy w pracy na luty i glowny, dluzszy na marzec! Glowa spokojniejsza, bo dojazdy sa meczace.
    Jezeli wszystko pojdzie z planem bede w ciazy w marcu. ;-)

    Dobry plan to podstawa !!! i dobre nastawienie :-) Trzymam kciuki !!!
    Mnie ostatnio jakaś rozlazłość dopadła :-/

    Magdala, Dana721 lubią tę wiadomość

    POF
    morfologia 1-5% , słaba chromatyna
  • AniaT Autorytet
    Postów: 993 327

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylwia211987 wrote:
    Tak, ja myslałam ze tylko jeśli wynik amh nie jest niższy jak 0.7 a teraz dowiaduje się ze również jeśli wynik fsh nie przekracza 15. Wiesz co tez mysle o KD. Ale chce jeszcze raz spróbowac na swojej stymulacji, dopuki mogę , teraz np miałam 4 ładne pecherzyki. ale co z tego jak piąty spierdzielił sprawe;/. Wiem że nie wszyscy moga sobie na to pozwolić , ale chce spróbować ostatni raz na swoich komórkach , może na długim protokole uda sie .Gdzieś ktoś mi napisał ze nie liczy się ilość komórek ale jakość , a w ogole to wszystko to jest jedna wielka loteria, jedna osoba bedzie miała 10 komórek dajmy na to z 5 się ładnie zapłodni rozwinie a druga tez bedzie mniała 10 komórek i nic z tego zostanie np 1 wiec to wszystko to jest indywidualna sprawa. Ja na początku września miałam amh 0,83( i tego bede sie trzymac u lekarza bo jeszcze wynik mam ważny) a fsh 11,13 także na razie jeszcze te wyniki mnie obowiązują,Robiłam wczora amh bo chciałam sobie przedłuzyc ewentualna refundacje ale wyszło jakos 0.64 takze bardzo bym sie cieszyła gdybym załapała sie na refundacje dzieki fsh.

    Ja pytałam ostatnio lekarza o refundacje leków i stwierdził, ze mamy za niskie amh, bo rzeczywiście mamy meeega niskie, ale przez ostatnie cykle za to fsh było na poziomie 5-8, więc ok wynik. Nie drążyłam tematu bo wiem że mamy bardzo zły wynik tego amh, obecnie 0,33 ale kurde jak mogą wziąć pod uwagę albo to albo FSH to czemu nie pomagają pacjentkom! no i przez to musiałam wykupić w tym tygodniu ten cały pakiet stymulacyjny razem z lekami :(

    Dana721 lubi tę wiadomość

  • Maxinka Koleżanka
    Postów: 58 55

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AniaT wrote:
    Ja pytałam ostatnio lekarza o refundacje leków i stwierdził, ze mamy za niskie amh, bo rzeczywiście mamy meeega niskie, ale przez ostatnie cykle za to fsh było na poziomie 5-8, więc ok wynik. Nie drążyłam tematu bo wiem że mamy bardzo zły wynik tego amh, obecnie 0,33 ale kurde jak mogą wziąć pod uwagę albo to albo FSH to czemu nie pomagają pacjentkom! no i przez to musiałam wykupić w tym tygodniu ten cały pakiet stymulacyjny razem z lekami :(

    Nie wiem jak to jest,że lekarze różnie interpretują zakres refundacji.
    Ja naprawdę dopytywałam kilka razy. U mnie leki do jednej stymulacji to ok.6 tys.zł. A miałam 3 procedury :-/
    W zapisie refundacji jest FSH "lub" AMH a nie FSH "i" AMH. I pytałam o to "lub" to mówili,że AMH niskie i leki tylko 100%.
    Ale też przestałam pytać,bo w sumie FSH można zbić i wtedy każdy miałby refundację ( biorąc pod uwagę te kryteria,bo jeszcze wiek i inne są)

    Dana721 lubi tę wiadomość

    POF
    morfologia 1-5% , słaba chromatyna
  • AniaT Autorytet
    Postów: 993 327

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maxinka wrote:
    Nie wiem jak to jest,że lekarze różnie interpretują zakres refundacji.
    Ja naprawdę dopytywałam kilka razy. U mnie leki do jednej stymulacji to ok.6 tys.zł. A miałam 3 procedury :-/
    W zapisie refundacji jest FSH "lub" AMH a nie FSH "i" AMH. I pytałam o to "lub" to mówili,że AMH niskie i leki tylko 100%.
    Ale też przestałam pytać,bo w sumie FSH można zbić i wtedy każdy miałby refundację ( biorąc pod uwagę te kryteria,bo jeszcze wiek i inne są)

    NO dlatego ja też przez to nie drążyłam tematu, ale dziwne to bo skoro piszą lub to powinni brać pod uwagę albo jeden wynik albo drugi.

    Dana721 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdala wrote:
    Ja tez za granica mieszkam wiec nawet nie probowalam wychodzic z pomyslem refundacji.

    Dogadalam sobie juz urlopy w pracy na luty i glowny, dluzszy na marzec! Glowa spokojniejsza, bo dojazdy sa meczace.
    Jezeli wszystko pojdzie z planem bede w ciazy w marcu. ;-)
    That's the spirit!!

    Magdala, Dana721 lubią tę wiadomość

  • Magdala Autorytet
    Postów: 3479 13515

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bea77 wrote:
    No ja tak samo jak Magdala. AMH obecnie 2,28 ng/ml (czy też inaczej 16,3 pmol/l), a FSH 2,2 IU/l (wręcz za niskie, ale to jeszcze pewnie pozostałości i zawirowania po ostatniej stymulacji). Oba badane w grudniu.

    Na koniec maja 2017, zanim zaczęłam przygodę z in vitro miałam FSH 3.3 mIU/ml, a AMH 2,53 ng/ml.

    Zastanawiam sie dlaczego Fsh idzie Ci w dol, a nie w gore? Z reguly jest odwrotnie. Po tej ostatniej stymulacji tak sie miota?

    Bea77 lubi tę wiadomość

    Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo.
  • Julka1212 Znajoma
    Postów: 16 12

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczymy jestem wlasnie po in vitro po dzisiejszym telefonie ze nasza jedyna zaplodniona komorka sie zdegradowala. Bylo 7 pobranych ogolnie wszystkie zle, lekarz nie wie c
    Zs bardzo co dalej, chce sie konsultoeac, ale mowi ze jest zle. Ja tez nie wiem czy bede dalej probowac.
    Zostalo mi 900 jrdnostek ovaleap noey , zamkniety nie uzywany z data do czerwca 2018r I cetrotide jeden zastrzyk I mensinorym 75 jrdnostek tez jeden zastrzy
    Moge odsprzedac za polowe ceny czyli
    Ovaleap (samo fsh)za 550,00
    Cetritide za 80.00
    Mensinorum (lh z fsh)za 50,00


    ,

    Julka
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdala wrote:
    Zastanawiam sie dlaczego Fsh idzie Ci w dol, a nie w gore? Z reguly jest odwrotnie. Po tej ostatniej stymulacji tak sie miota?
    Daj spokój, jak w połowie grudnia sprawdzałam hormony to wszystko przewrócone do góry nogami. Estradiol miałam ponad 1000 po ponad półtora miesiąca od stymulacji!! torbiele mam postymulacyjne na całe oba jajniki. Dla mnie to granda że namawiają ludzi na podwójną stymulację, teraz to wiem. Przyjmowałam leki do stymulacji (zastrzyki w brzuch) przez około 25 dni. Podobno młode dawczynie na to namawiają też, tak mi sam lekarz z kliniki powiedział.

    Na okres czekam już 37 dni i nic. Poprzedni przyszedł po 40 dniach gdzie wcześniej miałam co 28.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2018, 20:32

  • Muchacha Ekspertka
    Postów: 185 246

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam i ja. Po dzisiejszy telefonie do kliniki nadal nic nie wiem, choć raczej ku dobremu to nie idzie. Tzn. moja jedyna pozostała komórka nie wykazuje oznak zapłodnienia, mam jeszcze jutro dzwonić, ale to już byłby cud nad cuda ;) Pamiętam z któregoś forum dziewczynę, która miała podobne akcje, tzn. najpierw komórka się nie dzieliła, potem załapała, potem znowu przestała, potem dzieliła i nawet umówili ją na transfer, a ostatecznie odwołali godzinę przed. Oj, chyba nie chciałabym takiej huśtawki, jestem już zmęczona, chciałabym ten rozdział zamknąć i poważnie zastanowić się co dalej.

    starania od 4 lat, AMH 0,58, 41 lat
    1 ivf - 1 zarodek, beta - 0
    2 ivf - 2 zarodki, beta +, brak serduszka w 8 tyg.
    3 ivf - brak zarodków
    4 ivf - 2 zarodki, beta <1
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Muchacha wrote:
    Witam i ja. Po dzisiejszy telefonie do kliniki nadal nic nie wiem, choć raczej ku dobremu to nie idzie. Tzn. moja jedyna pozostała komórka nie wykazuje oznak zapłodnienia, mam jeszcze jutro dzwonić, ale to już byłby cud nad cuda ;) Pamiętam z któregoś forum dziewczynę, która miała podobne akcje, tzn. najpierw komórka się nie dzieliła, potem załapała, potem znowu przestała, potem dzieliła i nawet umówili ją na transfer, a ostatecznie odwołali godzinę przed. Oj, chyba nie chciałabym takiej huśtawki, jestem już zmęczona, chciałabym ten rozdział zamknąć i poważnie zastanowić się co dalej.
    Bardzo mi przykro Muchacha. Trzymaj się.

    Muchacha lubi tę wiadomość

  • Muchacha Ekspertka
    Postów: 185 246

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdala wrote:
    Przykro mi.

    Dzialac. W tym czy innym kierunku, ale dzialac. Porozmawiaj z lekarzem. Moze musisz sie lepiej przygotowac do stymulacji. Wziac suplementy przez trzy miesiace, podrasowac organizm zdrowa dieta i ruchem. Lub doglebniej zdiagnozowac problem.

    Pewnie jakoś w tym kierunku to pójdzie. Na pewno potrzebuję teraz przerwy, może właśnie trochę dłuższej, by odpocząć i zadbać o siebie. Może byłam zbyt zdesperowana podchodząc tak na łapu capu do kolejnych procedur, jakby to była wizyta u kosmetyczki ;) Na pewno nie pomogło też to, że ostatnie 3 miesiące w pracy to był niespotykany stres z różnych powodów, choć akurat lekarz powiedział, że stres nie ma wpływu na amh. Jednak myślę, że skoro organizm reagował na ten stres - przeziębienia, huśtawka emocjonalna - to także miało to wpływ na komórki.
    Zatem teraz przystępuję do nowego planu: zdrowa dieta, ruch i luz, luz, luz :)

    Bea77, Magdala lubią tę wiadomość

    starania od 4 lat, AMH 0,58, 41 lat
    1 ivf - 1 zarodek, beta - 0
    2 ivf - 2 zarodki, beta +, brak serduszka w 8 tyg.
    3 ivf - brak zarodków
    4 ivf - 2 zarodki, beta <1
  • Muchacha Ekspertka
    Postów: 185 246

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    never_lose_hope wrote:
    Nie rozmawialismy o statystykach, lekarz powiedzial, ze ja mam takie dolegliwosci, ze zadne statystyki nie beda mialy odzwierciedlenia, ze u nas bedzie potrzebny duzy lut szczescia.. Takze wykraczam poza wszystkie normy, lekarz powiedzial, ze takiego przypadku jeszcze nie mial i jest bardzo przykro, ze nas to spotkalo.. Ale ze zrobi wszystko zeby na maksa wycisnac ze mnie komorki, a potem bedzie mocno trzymal kciuki za ich zaplodnienie.. To czekanie 5 dni od punkcji do transferu bedzie dla nas koszmarem... Takze podchodzimy na chlodno, bez entuzjazmu, co ma byc to bedzie, nie mamy na nic wplywu..
    Ale musimy sprobowac, nie wybaczylabym sobie gdybysmy nie sprobowali..

    Takze zaczynamy ostatnia podroz przed kd..


    Trzymam kciuki! Myślę, że jesteś wciąż bardzo młoda i warto spróbować. Na kd masz jeszcze czas.

    starania od 4 lat, AMH 0,58, 41 lat
    1 ivf - 1 zarodek, beta - 0
    2 ivf - 2 zarodki, beta +, brak serduszka w 8 tyg.
    3 ivf - brak zarodków
    4 ivf - 2 zarodki, beta <1
  • Dana721 Autorytet
    Postów: 305 473

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maxinka,dziekuje calym sercem. Nie lubie chwalic swoje ale mala naprawde nam sie udala, wszyscy sa nia zachwyceni i jest taka grzeczna nigdy nie placze tylko sie smieje.
    Naprawde dziewczyny zycze Wam z glebi serca zeby kazda z Was zostala mama. Jak mozecie to probujcie ze swoimi komorkami,ja wiem jakie to wszystko kosztowne bo sama do niedawna jeszcze splacalam moje IVF z 2015 ktore tez nie wyszlo. Ale tez mowilam jak nie zrobie ten ostatni raz to zawsze bede myslala ze moze by sie udalo a ja nie probowalam. Niestety nie udalo sie ale Pan Bog wiedzial jak bardzo pragne miec dziecko i wtedy kiedy naprawde nigdy bym nawet nie pomyslala ze moge byc w ciazy to sie stalo. Modle sie za Was i wierze ze jest to mozliwe i niedlugo bedziecie cieszyly sie swoimi malenstwami!!!! ❤❤❤

    Muchacha, Bea77, Magdala, Maxinka lubią tę wiadomość

    Rocznik 1973,AMH 0.47,slabe nasienie
    Starania na powaznie od 2012
    2014 ciaza (poronienie )
    2014 IUI (3 razy)
    2014 IVF
    2015 IVF (ciaza ,bez serduszka)
    2015 IVF
    2016 ciaza naturalna- blizniacza, 1 serduszko (coreczka 2017)
  • Muchacha Ekspertka
    Postów: 185 246

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kayama wrote:
    Dziewczyny, mówicie, że jak FSH nie jest wysokie a AMH jest niskie to można myśleć o ivf z własnych komórek jajowych? Ciągle się zastanawiam czy jestem skazana na kd czy jednak może nie... Na pewno idę na wizytę do innej kliniki i zobaczę co powiedzą inni lekarze. Pytanie czy jest sens próbować przy niskich szansach, jeśli kd daje je duuuużo większe, ale przecież chciało by się mieć dziecko ze swoich genów...

    Tak, fajnie byłoby mieć dziecko ze swoich genów. I warto zrobić kilka prób, jeśli są możliwości. Z drugiej strony pytanie, po ilu próbach się zatrzymać. Dziecko z kd też się kocha, i pewnie nawet łatwiej niż adoptowane, bo jednak nosi się je pod sercem przez wiele miesięcy, więc tworzy się biologiczna więź. Więc każda z nas musi sobie na to pytanie odpowiedzieć. Sama nie wiem, czy będę jeszcze próbować na własnych komórkach po ostatnich przejściach. Ale paradoksalnie czuję, że mam teraz lepszy ogląd sytuacji i choć ta wiedza sprawia, że stają mi łzy w oczach, to wiem też, że zrobiłam co mogłam, próbowałam, i może któregoś dnia zdecyduję się pójść dalej.

    Dana721, Bea77, never_lose_hope, Magdala lubią tę wiadomość

    starania od 4 lat, AMH 0,58, 41 lat
    1 ivf - 1 zarodek, beta - 0
    2 ivf - 2 zarodki, beta +, brak serduszka w 8 tyg.
    3 ivf - brak zarodków
    4 ivf - 2 zarodki, beta <1
  • Muchacha Ekspertka
    Postów: 185 246

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 20:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A dołączając się do dyskusji o amh i fsh: mi ostatnio dwóch lekarzy powiedziało, że amh nie ma znaczenia, a stymulują przy fsh do 25. A drugi wręcz powiedział, że nawet fsh nie ma znaczenia dopóki organizm odpowiada na stymulację. No szczerze, słabo mi to brzmi, i trąci takim podejściem bardziej komercyjnym, ale wiadomo, że takie osoby jak my mogą łatwo ulec takiemu rozumowaniu, chwytając się złudnej nadziei.
    Ale się dziś rozpisałam ;)
    Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny i dzięki, że jesteście :)

    Dana721, Bea77, Magdala lubią tę wiadomość

    starania od 4 lat, AMH 0,58, 41 lat
    1 ivf - 1 zarodek, beta - 0
    2 ivf - 2 zarodki, beta +, brak serduszka w 8 tyg.
    3 ivf - brak zarodków
    4 ivf - 2 zarodki, beta <1
  • kayama Autorytet
    Postów: 2746 1946

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Muchacha, gdyby to ode mnie zależało to bym się zdecydowała na kd, dla mnie 30% szans a 5% szans to istotna różnica :-/ Poza tym na wszystko mam czas tylko do końca roku, mogę po prostu nie mieć czasu na stymulacje. Ale mam problem z mężem, on strasznie oporny, dla niego to wszystko jest nie do pojęcia ;) No bo przecież de facto miałby dziecko z inną, nieznaną kobietą jakby na to nie patrzeć. Dla mnie właśnie ma znaczenie, że dziecko się rozwija w moim organizmie, z moich komórek, 9 miesięcy je noszę ze wszystkimi konsekwencjami, więc jest wtedy moje, tak to czuję. Myślę, że to o wiele łatwiejsze niż adoptować zupełnie obce.
    Też bym chciała żebyśmy wszystkie się doczekały swoich dzieci :) Pisanie pomaga.

    Dana721, Bea77, Muchacha, Magdala lubią tę wiadomość

    n59ydf9h7aj0jxnd.png
  • Dana721 Autorytet
    Postów: 305 473

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pamietajcie tez ze ja mialam 43 lata i 4 miesiace jak zaszlam w ciaze, chyba najstarsza z Was wszystkich. Czy to nie jest dziwne? Tyle staran przez wiele lat,IUI, ivf,Clomid, akupunktury i nic, a tu tak nagle bez pomocy lekarskiej. Jednak byla tam gdzies ta zdrowa komorka. Tak samo i Wy macie jeszcze te zdrowe komorki tylko natrafic na nie to nie takie proste ale mozliwe. Wszystkie jestescie mlodsze niz ja i prawdopodobnie macie wieksze szanse niz ja mialam,wiec glowa do gory i trzeba dzialac. Wiem ze po tylu nie udanych probach nadzieja umiera i czasem juz jest tego dosc, nic nie chce. Znam to uczucie bardzo dobrze. Ja nawet przez moje starania ktore sie nie udawaly olalam prace az zostalam zwolniona,wszystko mi bylo obojetne. Ale teraz ja widze moja coreczke i jak patrzy mi w oczy i sie usmiecha to wiem ze wszystkie te cierpienia,placze,zale byly warte. Zaufajcie Panu Bogu.❤❤❤

    Bea77, Magdala, Muchacha, AniaT lubią tę wiadomość

    Rocznik 1973,AMH 0.47,slabe nasienie
    Starania na powaznie od 2012
    2014 ciaza (poronienie )
    2014 IUI (3 razy)
    2014 IVF
    2015 IVF (ciaza ,bez serduszka)
    2015 IVF
    2016 ciaza naturalna- blizniacza, 1 serduszko (coreczka 2017)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Muchacha wrote:
    A dołączając się do dyskusji o amh i fsh: mi ostatnio dwóch lekarzy powiedziało, że amh nie ma znaczenia, a stymulują przy fsh do 25. A drugi wręcz powiedział, że nawet fsh nie ma znaczenia dopóki organizm odpowiada na stymulację. No szczerze, słabo mi to brzmi, i trąci takim podejściem bardziej komercyjnym, ale wiadomo, że takie osoby jak my mogą łatwo ulec takiemu rozumowaniu, chwytając się złudnej nadziei.
    Ale się dziś rozpisałam ;)
    Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny i dzięki, że jesteście :)
    W mojej klinice lekarz się chwalił, że stymulują kobietę 47 letnią. Powiedział, że nawet udało się uzyskać ładne komórki z ostatniej stymulacji. Robią tak zwany banking czyli zbieranie blastocyst żeby poddać je później PGS. Ja na to zapytałam: to ile razy stymulujecie tą kobietę, żeby zebrać przynajmniej 10 blastocyst...Lekarz zmieszał się i powiedział: "no trochę musimy".

    Statystycznie z tego co wiem szansa z własnych komórek u kogoś kto ma 47 lat jest bliska 1% a może nawet mniej. Pytanie czy to co klinika robi to jest etyczne? Oczywiście jeśli kobieta sama chce i jest poinformowana, to jest to robione na jej odpowiedzialność i ryzyko, ale... ja w wieku 40 lat jeszcze nie miałam prawidłowego zarodka... więc w wieku 47 przypuszczam, że to jest znacznie trudniejsze. Przykro by było zobaczyć jak taka kobieta po 10 stymulacjach otwiera wyniki PGS i nie ma żadnego zarodka ... a może też straciła już czas i szansę w międzyczasie na KD bo po 50 roku życia kliniki w Polsce raczej się nie podejmują. To nie jest tak, że z KD zawsze się udaje za pierwszym razem.

    Wiem jak jest przykro cieszyć się najpierw z wyniku stymulacji, z kilku blastocyst a potem zobaczyć że transferu nie będzie. Przy PGS wiadomo jaka jest płeć zarodków, także dodatkowo ciężko jest myśleć że o mały włos a była szansa na dziewczynkę lub chłopca.

    Także moim zdaniem próbować z własnymi komórkami tak, jak najbardziej, ale chyba też trzeba umieć podjąć decyzję kiedy przestać i zastanowić się co dalej.

    Mi genetyk powiedział, że w wieku 40 lat jest statystycznie mniej niż 20% szansy na powodzenie, i na 10 blastocyst może 2 statystycznie powinny być dobre. Ja miałam do tej pory testowane 6...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2018, 21:55

    Dana721, Muchacha, kayama, Magdala lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dana721 wrote:
    Pamietajcie tez ze ja mialam 43 lata i 4 miesiace jak zaszlam w ciaze, chyba najstarsza z Was wszystkich. Czy to nie jest dziwne? Tyle staran przez wiele lat,IUI, ivf,Clomid, akupunktury i nic, a tu tak nagle bez pomocy lekarskiej. Jednak byla tam gdzies ta zdrowa komorka. Tak samo i Wy macie jeszcze te zdrowe komorki tylko natrafic na nie to nie takie proste ale mozliwe. Wszystkie jestescie mlodsze niz ja i prawdopodobnie macie wieksze szanse niz ja mialam,wiec glowa do gory i trzeba dzialac. Wiem ze po tylu nie udanych probach nadzieja umiera i czasem juz jest tego dosc, nic nie chce. Znam to uczucie bardzo dobrze. Ja nawet przez moje starania ktore sie nie udawaly olalam prace az zostalam zwolniona,wszystko mi bylo obojetne. Ale teraz ja widze moja coreczke i jak patrzy mi w oczy i sie usmiecha to wiem ze wszystkie te cierpienia,placze,zale byly warte. Zaufajcie Panu Bogu.❤❤❤
    Nie chcę Dana, żeby powiało pesymizmem z mojej wypowiedzi, ale to że Tobie się udało w wieku 43 lat niekoniecznie musi znaczyć że każdy będzie miał tyle samo szczęścia. Każdy ma bardzo indywidualną sytuację i chyba trzeba podejmować decyzje adekwatnie do swojej indywidualnej historii niepłodności.

    Mi się wydaje że najlepiej być że tak powiem pogodnym realistą. Patrzyć z optymizmem w przyszłość ale też z pewną dozą realizmu i bez zbytniego oszukiwania siebie samej.

    Dana721, Muchacha lubią tę wiadomość

‹‹ 18 19 20 21 22 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ