IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
Bea77_2 wrote:Jeśli chodzi o KD to na naszych oczach dokonuje się wielka przemiana społeczna, której chyba nikt już nie zatrzyma. Nasza mentalność jeszcze za tym nie nadąża, szczególnie w Polsce. Od teraz nie ma jednego modelu rodziny gdzie jest tata, mama i naturalnie poczęte dzieci. Okazuje się, że rodzina będzie zredefiniowana jako grupa ludzi, którą niekoniecznie łączą więzi krwi i genetyka. Są pary gejowskie i lesbijskie, które na świecie mogą już mieć dzieci, samotne matki - największy europejski bank nasienia w Danii Cryos potwierdza, że 50% klientek nie ma problemów z płodnością. Zgłaszają się bo nie mają partnera i/lub nie chcą mieć... decydują się na samodzielne macierzyństwo.
Są pary, które adoptują, lub decydują się na dawstwo. Coraz bardziej otwarcie z drugiej strony niektóre kobiety decydują się na bezdzietność. I nie jest to już potępiane (wszędzie oprócz Polski).
Nie ma co kurczowo trzymać się tradycyjnego modelu jako jedynego słusznego, bo za 20-50 lat ta różnorodność będzie naturalna. Czy się to komuś podoba czy nie.never_lose_hope, Mimila, Bea77_2, Dana721 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyI ja się cieszę na te zmiany, mam nadzieję, że w końcu ta mentalność się zmieni całkowicie. Chociaż pewnie ani ja ani moje dzieci tego nie doczekają.. Te zmiany w naszym kraju jakoś opornie idą, jak słusznie podkreśliłaś Bea.
Rodzina to nie tylko geny, są tysiące przypadków, gdzie rodzinę łączą właśnie tylko i wyłącznie te geny.
I podkreślałam to wiele razy, podkreślę pewnie jeszcze nie raz - cieszę się, że nauka daje mi możliwość zajścia w ciążę, bo właśnie te GENY mi to uniemożliwiają..
Szanuję decyzję kobiet bezdzietnych, nie rozumiem pogardy i negatywnych komentarzy - ale to chyba głównie starsze pokolenie ma najwięcej do powiedzenia Stoją w miejscu, nie wiedzą jakie są czasy.. Babcia mojego męża prezentuje takie właśnie podejście, z ogromną niechęcią do niej chodzę.. Gdyby dowiedziała się o IVF, albo broń Boże o kd to nie zdziwiłabym się ani trochę gdyby odradzała mojemu mężowi dalszy związek ze mną.. Że po co mu taka wybrakowana baba, która dziecka mu nie da..
Każdy jest kowalem własnego losu, nienawidzę ludzi wtykających nos w nie swoje sprawy.. Wtykające w taki negatywny sposób, krzywdzącymi komentarzami, ciekawstwem itp.
A najwięcej do powiedzenia mają osoby, które z danym problemem nigdy nie miały styczności. I nie posiadają żadnej wiedzy w temacie.
Nikt nigdy nie powinien mieć wpływu na nasze decyzje, nigdy..
Życzę sobie - i Wam wszystkim - jak najmniej takich osobników w swoim otoczeniu. Ja reaguję na nie chamstwem i złośliwością, gryzę.. Nie wiem czy dobrze, ale taki mój charakter..Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2018, 10:58
Reni, Bea77_2, Dana721 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNie tylko wśród starszego pokolenia jest taka postawa. Moja koleżanka że studiów nie wiedząc oczywiście że staramy się bezskutecznie o dziecko wiele razy komentował A jaki to egoizm i wygodnictwo mój brak dziecka etc. W naszym społeczeństwie bezdzietnosc nie jest dobrze widziana i w Polsce zmiana mentalności szybko nie nastąpi.
Bea77_2, Dana721, klamka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyO matko I jak reagowałaś?! Bezczelność..
Myślałam, że młodzi mają więcej taktu Nigdy nas nikt ze znajomych nie cisnął (to głównie roczniki 88-94 także mało kto jest 'dzieciaty'), ale ostatnio poraziła mnie niewiedza jednej z moich koleżanek (8miesiąc ciąży, wpadka klasyczna), która wypowiadała się, że jej koleżanka z pracy podchodzi do in vitro i że teraz na pewno będzie w ciąży, bo in vitro to 100% skuteczności..
Wyśmiałam ją w duchu i grzecznie sprostowałam jej niewiedzę..
U nas to starsi dają popis, nie raz słyszałam, że na co my czekamy, że jesteśmy niepoważni, że zamiast brać psa mamy sobie dziecko zrobić..
Ja zawsze atakuję, odpyskowuję Przez co rodzina się mnie boi i pytań coraz mniej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2018, 11:35
Dana721 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyObracalam to w żart, że najpierw musimy się wyszalec etc, nie chciałam fałszywego współczucia. Koleżanka rocznik 1986 tak jak ja, więc nie wiekowa:) A że mamy kota i będziemy go tresowac bo co mamy do roboty bo nie mamy dzieci ( to akurat babcia męża)
Dana721 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
mar2śka wrote:Ja uważam, że dobry lekarz byłby w stanie przewidzieć skutki swoich czynów. Jeśli on się nauczył na Tobie to tak jakby byłaś obiektem eksperymentu Nawet jeśli nie miał takiej pacjentki w praktyce to przecież w teorii powinien wiedzieć co niesie ze sobą podwójne badanie. Ale to moja opinia. Tak, na moich przy amh 0,43.Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb
-
A moja Babcia jest genialna! Śmieszne jest to, że ma bardziej luźne poglądy niż jej synowie! Mój Tata jest tolerancyjny ale jego Bracia już nie. Jeśli chodzi o IVF to pewnie z niewiedzy bo jak mój Tata usłyszał co mówi Wujek to go wyśmiał. Ale co do Babci...jej nie przeszkadzają np pary jednopłciowe i jeszcze ich broni przed synami
never_lose_hope, Dana721 lubią tę wiadomość
-
Bea77_2 wrote:Ciągle nie mogę w głowie przerobić tych cen i tych pakietów z blastkami lub zarodkami 3 dniowymi. Kurcze, z tego mogą być dzieci a sprzedaje się wszystko w pakietach i są różne promocje. Te dawczynie z katalogu... no po prostu jak zakupy przez internet. Przeraża mnie to.
Czy ja za bardzo to wszystko rozkminiam? Jak Wy sobie z tym radzicie? Może za bardzo wszystko rozkładam na czynniki pierwsze... gubię się w tymLukrecja, Bea77_2, never_lose_hope, Dana721, Szapiro lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBea77_2 wrote:Ciągle nie mogę w głowie przerobić tych cen i tych pakietów z blastkami lub zarodkami 3 dniowymi. Kurcze, z tego mogą być dzieci a sprzedaje się wszystko w pakietach i są różne promocje. Te dawczynie z katalogu... no po prostu jak zakupy przez internet. Przeraża mnie to.
Czy ja za bardzo to wszystko rozkminiam? Jak Wy sobie z tym radzicie? Może za bardzo wszystko rozkładam na czynniki pierwsze... gubię się w tym
Ja bralam pod uwagę odległość od mojego miejsca zamieszkania ( w pracy ciągłe urlopy były bardzo źle widziane), obecność gwarancji i to że jest katalog.
Kaczorek się awanturuje bo upałBea77_2, mar2śka, Dana721 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Bea77_2 wrote:Ciągle nie mogę w głowie przerobić tych cen i tych pakietów z blastkami lub zarodkami 3 dniowymi. Kurcze, z tego mogą być dzieci a sprzedaje się wszystko w pakietach i są różne promocje. Te dawczynie z katalogu... no po prostu jak zakupy przez internet. Przeraża mnie to.
Czy ja za bardzo to wszystko rozkminiam? Jak Wy sobie z tym radzicie? Może za bardzo wszystko rozkładam na czynniki pierwsze... gubię się w tym
Ja rozkminiam KD tylko i wyłącznie jakby to ując hmm w "kategoriach medycznych", także nie myślę o promocjach, katalogach - tak mi łatwiej chyba i to mi w zupełności wystarczy. Poza tym w fr , sprawa kd trochę inaczej wygląda , tu dawczynie nie dostają złamanego grosza "rekompensaty", leki do stymulacji sa refundowane przez państwo, rzecz jasna jest mało dawczyń długo się czeka no ale są i tez tak to traktuje jak dawstwo i nic więcej.
Bea77_2, Lukrecja, Dana721 lubią tę wiadomość
38 lat, starania od 2013
2016 - amh 0.97, miesniaki , hashimoto
2017, 4x IUI nieudane, amh 0.76
2018, kumulacja komórek x2
2018.07, amh 1.13, wrzesien 1 ICSI -
nick nieaktualnyBea77_2 wrote:Jak Rita? Dobrze sypia czy popłakuje? Ja zaraz odczuję te upały na sobie bo przyjechałam do Wawy już.
Bea77_2 lubi tę wiadomość
-
Bea77_2 wrote:Jak Rita? Dobrze sypia czy popłakuje? Ja zaraz odczuję te upały na sobie bo przyjechałam do Wawy już.
Bea77_2 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny