IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale widzusz,mi na czczo wyszli dobre.Bea77_2 wrote:Lekarka powiedziała że nie ma potrzeby robić po obciążeniu. Bez obciążenia mi wyszło w górnej granicy normy więc po obciążeniu by tą normę przekroczyło zapewne.
Bea77_2 lubi tę wiadomość
Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb -
Bea77_2 wrote:Sprawiał wrażenie bardzo rozproszonego i kompletnie nie skoncentrowanego na nas.
na jednej mojej wizycie, podczas której miał rozpisać stymulację dobierał telefon z DE ze 4 razy. W połowie zdania przerywał i odbierał.
Bea77_2 lubi tę wiadomość
2 IUI, 4 IVF ICSI. 70 cs..Naturalsik!!! Mamy Dziedzica!
-
nick nieaktualny
-
<edit> nieaktualne
Cześć Dziewczyny, przepraszam za „wcięcie się”, ale może ktoś będzie chciał skorzystać … Ja odpuszczam przygody (niestety same negatywne i bolesne) z IVF i mam do odsprzedania Lutinus – 51 tabletek bez aplikatora. Jedno opakowanie 21 szt. termin ważności 12.2020, 15 szt. – 12.2020 i 15 szt. – 01.2019.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2018, 20:31
Bea77_2 lubi tę wiadomość
-
A gdzie podchodziłaś do ivf? Napisz nam z jakim amh i innymi wynikami przystępowałaś do procedury.Alagorska wrote:nie wierzyłam, że in vitro działa, bo z pierwszego razu się nie udało... ale mój mąż i jego wsparcie przekonało ! już jestem w ciąży i się cieszę, że spróbowałam jeszcze raz. jestem z wrocławia, jak coś to piszcie , chętnie wam odpowiem
Bea, cena wizyty jest kosmiczna! Z jednej strony to jest super, że możesz się skontaktować telefonicznie z lekarzem, ale absolutnie nie powinno to się odbywać kosztem wizyt i innych pacjentów. Jeśli jest ktoś w gabinecie, to lekarz powinien się na nim skoncentrować. Tym bardziej, że na wizyty też często trzeba czekać, bo są opóźnienia. Rozumiem jak lekarz wychodzi na zabieg, bo pacjentka znieczulona, ale telefony powinny być odbierane w osobnym czasie, poświęconym tylko na taki dyżur telefoniczny.
Bea77_2, klamka lubią tę wiadomość
Rocznik ''86/ POF/ [*] 8tc XII 2017
VII 2017 - AMH <0.01, FSH 96 -> mezoterapia jajników IX 2017
MTHFR: C6777 homozygota CC, A1298C homozygota AA, niedobór białka S -
nick nieaktualnyTo niestety prawda. Też mielismy w Invimedzie sytuację że dr się spóźnił A potem miał do nas pretensje bo się spieszyl. Wiem jednak że pewnej mentalności w służbie zdrowia nie da zmienić przynajmniej za mojego życia. A rzeczami których nie mogę zmienić się po prostu nie przejmuje,bo nie mam na nie wpływu. Wolę zastanowić się nad możliwymi rozwiązaniami. W następnym tygodniu zbadam sobie poziom AMH, zobaczymy czy coś zmieniło się po ciąży i wielomiesiecznej suplementacji Wit. DBea77_2 wrote:Wiecie co... jak wchodzę do sklepu Levi Strauss gdzie chcę sobie super parę dżinsów kupić za 300 zł ekspedientka odnosi się do mnie z większą atencją i szacunkiem niż lekarz w klinice, w której zostawia się kilkadziesiąt tysięcy. Mierzi mnie protekcjonalne traktowanie... trochę mi to przypomina polskie uczelnie gdzie profesor traktuje studenta jak dziecko przedszkolne. I wszystko jedno czy mówimy o studiach państwowych czy płatnych. Podejście jest tak samo protekcjonalne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2018, 11:23
Bea77_2, Grosiaa, klamka, Dana721 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny) Jak myślicie czy ma sens umawiać się na wizytę do dr Lew, jeśli mam amh 0,1, fsh 17, wiek 33 lata, mamy mrozone plemniki (azoospermia, udane tese), I 2018 ivf - 1 komórka ale się nie zaplodniła? Czy w ogóle nie mam szans na kwalifikacje na wizytę?
-
nick nieaktualny
-
Bea77_2 wrote:Wg dr L mam za grube endometrium. Mam to brać na złuszczanie endo. Z tego co przeczytałam na ulotce to stosuje się na endometriozę, na raka endometrium, na nieregularne miesiączki, na zbyt obfite i bolesne miesiączki i na zmniejszenie endometrium.
Nie mam endometriozy, ani nic takiego. Wg Dońca jest wszystko ok z moim endo. Wg L za grube i trzeba czekać do wyników histopatologii a do tego czasu brać Orgametril.
Bea , ja mam ewidentnie problem z endometrium , grube , rośnie jeszcze grubsze podczas stymulacji , rzecz jasna pierwszym działaniem była histerio , która wyszła bardzo dobrze (rok temu), bez polipów , prawidłowa budowa itp , brak nieprawidłowych komórek, brak raka a mimo to endo nie odpowiada dniu cyklu co jest problemem , tylko u mnie nikt nie chcial tego leczyc tylko slyszalam ze trzeba bedzie miesiac przed transferem wylyzeczkowac. Byc moze sie myle ale prawidlowe wyniki wykluczaja powazniejsze przyczyny takiego stanu rzeczy.
Bea77_2 lubi tę wiadomość
38 lat, starania od 2013
2016 - amh 0.97, miesniaki , hashimoto
2017, 4x IUI nieudane, amh 0.76
2018, kumulacja komórek x2
2018.07, amh 1.13, wrzesien 1 ICSI
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
klamka wrote:eM80, mam pytanie, bo widze, ze masz miesniaki. Czy te miesniaki wplywaja na twoje endomtrium? Jakos go dotykaja?
Ja mam kilka miesniakow, ale sa ulozone w takim miejscu, ze kilku lekarzy stwierdzili, ze nie trzeba usuwac. Dodam, ze jeden przez kilka lat, co roku na wizycie mi mowil, ze zanim bede chciala zajsc w ciaze, to musze je usunac.
Pytam tak z ciekawosci, oczywiscie, jesli nie chcesz odpowiadac, to rozumiem.
mam kilka , ale jeden jest srodscienny tzn na granicy ,pozostałe 2 choć duże nie stanowią problemu , po leczeniu esmya nie wchodził w macice , był na tyle mały,ale po tych wszystkich stymulacjach jeszcze większy się zrobił niż początkowo sprzed leczenia i jakieś 30 procent z niego jest po tej "zlej" stronie, stad chcą go usunąć , bo może przeszkodzić w zagnieżdżeniu , ale jak ty masz poza macica to nie przeszkodzi. Sa tez dwie szkoły, moja pierwsza lakara chciała usunąć mi te mięśniaki pomimo ze nie przeszkadzały w zajsciu (twierdziła ze generalnie statystyki mówią ze są słabsze wyniki powodzenia IVF z mięśniakami i ze mogą powodować powikłania w ciąży i podczas porodu) , druga absolutnie jak nie przeszkadzają to nie ciąć bo blizna (chyba ze byłoby możliwe histeroskopowo wyciachac bez rozcinania macicy , u mnie niestety mięśniaki za duże i źle zlokalizowane na histeroskopowo)
klamka lubi tę wiadomość
38 lat, starania od 2013
2016 - amh 0.97, miesniaki , hashimoto
2017, 4x IUI nieudane, amh 0.76
2018, kumulacja komórek x2
2018.07, amh 1.13, wrzesien 1 ICSI -
nick nieaktualny
-
Wyszłam właśnie z gabinetu od mojego lekarza,jedna torbiel zniknęła na jednym jajniku ale urosła następna na drugim i jest już wielka,dostalam progesteon, duze dawki na 5 dni,powinna zejść,mam przyjść do niego za dwa tygodnie;przed wyjazdem do Grecji,chciał juz dac mi antykoncepcję ale wstrzymujemy sie z nastepnym cyklem,przesuwamy ivf,chce żeby organizm doszedł do siebie,a jeśli dalej będą się robic torbiele to dostanę antykoncepcję na 1 cykl,przed ivf. To wszystko się dzieje po mezoterapii na pewno,a to ,ze miesiączka jest krótsza i bardziej skąpa to gorzej,niestety. On był teraz na szkoleniu w TELAVIVIE i oni tam robili mezoterapie;pytał o to, zaprzestali,bo nie dawało efektów. Co do krzywej insulinowej to jest ok,nie jest zła ale mi dołożył większą dawkę leku,tak specjalnie przed ivf i większa dawkę leku na prolaktyne. Ogólnie to mam dość,bo nie mialam nigdy torbieli i teraz mi sie robia ewidentnie po mezoterapii.
klamka, Bea77_2, Magdala lubią tę wiadomość
Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb
-
Bea77_2 wrote:Od czego to się robi? ja zawsze myślałam, że jak grube to dobrze. Myślałam, że problem jest jak endo jest chude.
Jeśli badania histero są dobre, to endo trzeba łyżeczkować i leczyć mimo to? Czy Ty się też w nOvum leczysz?
JA w tej nieszczęsnej Francji cały czas się leczę, tu lekarze jeszcze mniej mówią niż Ci z Polski. Na moje pytanie czemu zatem mam takie endo , pierwsza odpowiedziała ze taki "typ" (uwarunkowania genetyczne , zła gospodarka estrogenów , kazała mi ćwiczyć i zrzucić kg żeby jeszcze estrogenów nie było dodatkowych), i nie to ze mam to endo jakieś kosmiczne znów, 3 mm więcej niż górna norma i się okazuje problem taki (ja tez wcześniej myślałam ze im grubsze tym lepsze heh) , druga lekarka zrobiła mi biopsje żeby poszukać przyczyn i ewentualnie leczenie wdrożyć, ale wyniki tez mi wyszły dobrze a lekara rzuciła mi (zresztą na korytarzu) ze trzeba się zając tym endo i tak.. wizyta za 2 tygodnie )
w cyklu gdzie chirurg mi robił histeroskopie (tyle ze ja miałam z łyżeczkowaniem odrazu) powiedział mi ze endo nie było wcale grube , a mimo to teraz ten sam problem, dobre wyniki , ale endo narasta i trzeba łyżeczkować (za tydz mam wizytę u chirurga gine to się może czegoś dowiem o ile zechce mi coś wyjaśnić - tu nawet skierowania z opisem sytuacji do specjalisty sa bezpośrednio przesyłane do lekarza lub w zaklejonej kopercie - porażka , po co pacjent ma coś wiedzieć ? )
klamka, Bea77_2, Magdala lubią tę wiadomość
38 lat, starania od 2013
2016 - amh 0.97, miesniaki , hashimoto
2017, 4x IUI nieudane, amh 0.76
2018, kumulacja komórek x2
2018.07, amh 1.13, wrzesien 1 ICSI -
nick nieaktualny
-
Bea77_2 wrote:To tak wygląda, że z tym endo to się tak można latami bujać, bo co lekami się odchudzi to z powrotem narośnie... wynikałoby z tego że Lewy prawdę mówił i że to trzeba leczyć mimo dobrej histero... to dobrze że dziś zaczęłam jednak te leki przyjmować.
nom odrasta niestety ,nawet 3 tyg po łyżeczkowaniu miałam górna granice (przy IUI)
Chyba ze jest jakaś inna przyczyna , mój mąż ostatnio się spytał wprost to czego Wy tam szukacie na tej histo-pato raka ? ,lekara odpowiedziała ze nie raka :p, ale komórek które mogą być za to grube endo odpowiedzialne (widocznie takie sa) u mnie nic nie wyszło. O ile się nie mylę to kiedyś Dani ( z wątku pierwsze 35+) tez miala jakieś przejścia z endometrium , ale ona chyba miała jakaś konkretna diagnozę i leczenie , a nie ze taki typ ...
Bea77_2 lubi tę wiadomość
38 lat, starania od 2013
2016 - amh 0.97, miesniaki , hashimoto
2017, 4x IUI nieudane, amh 0.76
2018, kumulacja komórek x2
2018.07, amh 1.13, wrzesien 1 ICSI -
nick nieaktualny
