IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
Nowa na forum wrote:Monester, nie ma rady na strach, nie chcę pisać że musi się udać. Ale z drugiej strony, jakby nie wiara, że jednak się uda, to już by nas na tym i na żadnym innym forum w tym temacie nie było. Więc dopóki próbujesz to jest szansa, a jak jest szansa to i może się udać... więc niech się uda ✊
Masz już jakiś termin?Annulllka, Nowa na forum, Nobi lubią tę wiadomość
-
noonespecial wrote:Tak zażywam koenzym q10 po 200mg, DHEA, Wit D3 4000j, Wit C, Wit. z grupy B. To dzięki temu drgnęło mi AMH do 0,29, ale suplementuje od marca 2022 więc już chwilę to trwa. Endometriozy nie mam, ale przez kilka lat walczyłam z nawracającym zapaleniem jelita grubego a to choroba autoimmunologiczna. Przed chwilą dzwonił dr W, sam jest zaskoczony takim obrotem sprawy. Uważa jednak, ze komórki mimo swojej budowy powinny się zapłodnić - myślę, że jest w błędzie upierając się przy swoim bo embriolog ewidentnie stwierdziła nieprawidłowości. Zasugerował, że jest problem z materiałem męża - z kolei embriolog stwierdziła, że nasienie według niej jest zdolne do zapłodnienia. Na koniec dorzucił jeszcze tezę, że być może moje komórki i komórki mojego męża mają ze sobą problem..jakkolwiek to brzmi. Mają się spotkać on, androlog i embriolog i dyskutować o nas. Na razie powiedział, że potrzebuje czasu, żeby przedstawić nam dalszy plan. Po miesiączce mam się u niego stawić, czyli za jakieś 2 tyg. Mam mętlik w głowie, bo to co on mówi jest sprzeczne z tym co powiedziała mi rano embriolog. Coś czuję, że mi byłoby łatwiej zaakceptować komórkę dawczyni niż mojemu mężowi nasienie dawcy..
Trinity_Nea lubi tę wiadomość
-
Annulllka wrote:Dziś jest 7 dpt. Testować mamy w sb -10 dpt
Annulllka, Nobi lubią tę wiadomość
-
noonespecial wrote:Tak zażywam koenzym q10 po 200mg, DHEA, Wit D3 4000j, Wit C, Wit. z grupy B. To dzięki temu drgnęło mi AMH do 0,29, ale suplementuje od marca 2022 więc już chwilę to trwa. Endometriozy nie mam, ale przez kilka lat walczyłam z nawracającym zapaleniem jelita grubego a to choroba autoimmunologiczna. Przed chwilą dzwonił dr W, sam jest zaskoczony takim obrotem sprawy. Uważa jednak, ze komórki mimo swojej budowy powinny się zapłodnić - myślę, że jest w błędzie upierając się przy swoim bo embriolog ewidentnie stwierdziła nieprawidłowości. Zasugerował, że jest problem z materiałem męża - z kolei embriolog stwierdziła, że nasienie według niej jest zdolne do zapłodnienia. Na koniec dorzucił jeszcze tezę, że być może moje komórki i komórki mojego męża mają ze sobą problem..jakkolwiek to brzmi. Mają się spotkać on, androlog i embriolog i dyskutować o nas. Na razie powiedział, że potrzebuje czasu, żeby przedstawić nam dalszy plan. Po miesiączce mam się u niego stawić, czyli za jakieś 2 tyg. Mam mętlik w głowie, bo to co on mówi jest sprzeczne z tym co powiedziała mi rano embriolog. Coś czuję, że mi byłoby łatwiej zaakceptować komórkę dawczyni niż mojemu mężowi nasienie dawcy..
Koenzym odstawiłaś w trakcie stymulacji? Mój lekarz tak nakazał zrobić i czytałam gdzieś, ze on rzeczywiście jakość komórek poprawia na te 2-3 miesiące wczesniej, ale nie jest wskazany w czasie przed transferem bo zwiększa ilość komorek NK. Ja miałam planowany transfer świeży wiec odstawiono mi go dość wczesniej.
Wiem, ze czekanie jest okropne. Moze w tym wypadku wyjdzie Ci na dobre bo raz- trzej specjaliści się dogadają, kazdy się wypowie i będzie mieć jakiś pomysł. Dwa, Twój organizm będzie miał chociaż chwile odpoczynku.sliwka, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
34 lata
AMH 0,2
Operacje usuwania torbieli jajników -2009 i 2012.
Endometrioza
Brak owulacji
Tylko lewy jajnik działa.
AMH 0.2 FSH 29
5.10.2023 Marlena, 54 cm, 3790 g 💖🥰
Drugie podejście
AMH 0,2
Endometrioza i adenomioza pogarszającą się po CC.
12.2024 -pierwsza stymulacja i cuda -działają oba jajniki
Punkcja-> 5 komórek z 5 pęcherzyków-> 1 tylko ok -
monester wrote:To jakby 8 dni po blastce to będzie dobry termin 😀 możesz już nawet sikacza z fscelle robić, dziewczyny na miesięcznym piszą , że on wychodzi super szybko.
Dzis już skonczyly się skurcze. Obudziłam się bez nich, szczypania, ciągnięcia.34 lata
AMH 0,2
Operacje usuwania torbieli jajników -2009 i 2012.
Endometrioza
Brak owulacji
Tylko lewy jajnik działa.
AMH 0.2 FSH 29
5.10.2023 Marlena, 54 cm, 3790 g 💖🥰
Drugie podejście
AMH 0,2
Endometrioza i adenomioza pogarszającą się po CC.
12.2024 -pierwsza stymulacja i cuda -działają oba jajniki
Punkcja-> 5 komórek z 5 pęcherzyków-> 1 tylko ok -
noonespecial wrote:Jak miło spotkać kogoś od dr W.
Po nieudanym zapłodnieniu wiem, że analizują przyczynę czy to jakość moich komórek czy nasienia. Pod tym względem przegadaliśmy temat i bierzemy pod uwagę dawce nasienia lub też KD. Mój mąż ma ciężkie podejście do tego jednak obydwoje jesteśmy zdania, że szkoda nam badań i tego co przeszliśmy..
Czekam na telefon, wczoraj dzwonili ok 9. -
Marlo wrote:Ja tez jestem u dr Wyroba, jestem po 2 niedanych transferach. Zarodki padaja w 4 dni. Chetnie podziele sue dosewadczeniami. Moze nawet poznalysmy sie w poczekalni
Mogę dodać Cię do przyjaciółek? Popiszemy na priv?ONA 33 lata, ON 30 lat
AMH = 0,13 – 03.2022
AMH = 0,29 – 01.2023
❇️I stymulacja od 10.01.2023, krótki protokół - Menopur 150mg, Bemfola 150mg
➡️I punkcja 23.01.2023 - 11 komórek, 6 dojrzałych, ICSI - brak zarodków
❇️II stymulacja od 1.07.2023, długi protokół - Gonapeptyl Daily, Menopur 150mg, Bemfola 150mg, dawca
➡️II punkcja 24.07.2023 - 5 komórek, 4 dojrzałe, ICSI - 4 zapłodnione komórki
27.07.2023 ET zarodka 3-dniowego 8B 🍀
30.07 - mamy jedną blastkę na zimowisku ❄️
8.08.2023 - 12dpt, bHCG 144,3mIU/ml, 11.08.2023 - 15dpt, bHCG 620mIU/ml, 16.08.2023 - 20dpt, bHCG 3597mIU/ml chwilo trwaj 🙏, 19.08.2023 - 23dpt, bHCG 7593mIU/ml - zarodek 4,2mm, 26.08.2023 - 30dpt, bHCG 26938mIU/l, 30.08.2023 - zarodek 8,4mm mamy bijące serce ❤️
-
Marlo wrote:Ja tez jestem u dr Wyroba, jestem po 2 niedanych transferach. Zarodki padaja w 4 dni. Chetnie podziele sue dosewadczeniami. Moze nawet poznalysmy sie w poczekalni
Ja tez u dr W. Jakie mialas transferowane zarodki te dwa razy- 3-dniowe? I reszta padała? -
noonespecial wrote:Tak zażywam koenzym q10 po 200mg, DHEA, Wit D3 4000j, Wit C, Wit. z grupy B. To dzięki temu drgnęło mi AMH do 0,29, ale suplementuje od marca 2022 więc już chwilę to trwa. Endometriozy nie mam, ale przez kilka lat walczyłam z nawracającym zapaleniem jelita grubego a to choroba autoimmunologiczna. Przed chwilą dzwonił dr W, sam jest zaskoczony takim obrotem sprawy. Uważa jednak, ze komórki mimo swojej budowy powinny się zapłodnić - myślę, że jest w błędzie upierając się przy swoim bo embriolog ewidentnie stwierdziła nieprawidłowości. Zasugerował, że jest problem z materiałem męża - z kolei embriolog stwierdziła, że nasienie według niej jest zdolne do zapłodnienia. Na koniec dorzucił jeszcze tezę, że być może moje komórki i komórki mojego męża mają ze sobą problem..jakkolwiek to brzmi. Mają się spotkać on, androlog i embriolog i dyskutować o nas. Na razie powiedział, że potrzebuje czasu, żeby przedstawić nam dalszy plan. Po miesiączce mam się u niego stawić, czyli za jakieś 2 tyg. Mam mętlik w głowie, bo to co on mówi jest sprzeczne z tym co powiedziała mi rano embriolog. Coś czuję, że mi byłoby łatwiej zaakceptować komórkę dawczyni niż mojemu mężowi nasienie dawcy..
Wg mnie to bardzo dobrze, że chce dać sobie czas na konsultację z innymi specjalistami. U mnie przy pierwszej stymulacji, w której były tylko 2 pecherzyki chcial odwołać na poczatku punkcję, ale po konsultacjach zdecydowal sie na nią. I dobrze, bo z tej „słabej” stymulacji mam blastke przebadana, ktora okazała sie zdrowa. W tej chwili czekam na wynik transferu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2023, 18:12
Trinity_Nea lubi tę wiadomość
-
Annulllka wrote:Wlasnie słyszałam o tych testach z rossman. Rozważam wciaz czy zrobić go w sb rano czy nie. Jak zobacze biel to już troche bede czuć bezsens betę i jednak będzie smutek. Nie wiem czy chce sobie to robic. Widziałam, ze czasem to tam tak blada kreska wychodzi, że trzeba się dopatrywać.
Dzis już skonczyly się skurcze. Obudziłam się bez nich, szczypania, ciągnięcia.
Ja już nie wiem co gorsze, rozczarowanie białym testem , ale bycie przygotowanym na brak bety czy beta na żywioł bez testu i z rozbudzonymi nadziejami 😒 -
sliwka wrote:Ja już nie wiem co gorsze, rozczarowanie białym testem , ale bycie przygotowanym na brak bety czy beta na żywioł bez testu i z rozbudzonymi nadziejami 😒34 lata
AMH 0,2
Operacje usuwania torbieli jajników -2009 i 2012.
Endometrioza
Brak owulacji
Tylko lewy jajnik działa.
AMH 0.2 FSH 29
5.10.2023 Marlena, 54 cm, 3790 g 💖🥰
Drugie podejście
AMH 0,2
Endometrioza i adenomioza pogarszającą się po CC.
12.2024 -pierwsza stymulacja i cuda -działają oba jajniki
Punkcja-> 5 komórek z 5 pęcherzyków-> 1 tylko ok -
monester wrote:Eh... Tez bym ufala bardziej embriologowi w tej kwestii, ale żeby to potwierdzić musiałby zapłodnić kd nasieniem męża i Twoje nasieniem dawcy i czekać na efekty... Inaczej jednoznacznie nie da się tego określić. Mi się też wydaje, że mój mąż miałby problem gdyby trzeba nasienie dawcy. Na szczęście ta kwestia nas ominęła. Też mi mówili tutaj ze skoro stanęły po 3 dobie to może coś źle jest z plemnikami, ale z dawczynia szły książkowo do blastek wszystkie i to bez dodatkowej selekcji...
Więc zatrzymacie na 10 komórkach to nie koniecznie czynnik męski? Tak się zatrzymał nasz jędrny zarodek.
Mnie embriolog mówiła, że dwa plemniki nie aktywowały się w oocytach i to na pewno problem z plemnikami.
noonespecial wrote:Dzwoniła embriolog, niestety żadna komórka się nie zapłodniła ;(. Długo z nią rozmawiałam, jest tak jak się obawiałam - moje komórki mają nieprawidłowy obraz, są jajowate, rozciągnięte i mają nierówną powierzchnię. Każda z tych 6 dojrzałych taka była, pozostałe 5 to jedna była pusta, dwie całkowicie zdegenerowane i dwie niedojrzałe. Takie słowa nie napawają optymizmem. Pytałam również o materiał męża, plemniki są prawidłowe morfologiczne, nie mają widocznych wad, według embriolog nie są źródłem problemu. Napisałam smsa do dr W - czekam aż odpowie, pewnie będę musiała jechać na omówienie i dalszy plan działania. W tym przypadku nie wiem czy jest sens iść w dalszą diagnostykę i koszt z tym związany czy od razu będziemy rozmawiać o KD.
Bardzo mi przykro 🫂
Ona: AMH 0,13 po suplementacji i HW 0,36 IO
stan przedcukrzycowy
On: Problem męski - słaba morfologia
I klasa 2022r. 1% (wcześniej 0%) 2023r. 0%
II klasa 2022r. 5% 2023r. 15%
Koncentracja plemników 42,6 mln/ml
Ruch postępowy 2022r. 55% 2023 66%
Ruch całkowity 2022r. 60% 2023 70%
Brak ruchu 2022r. 40% 2023r. 30%
DFI: 2021r. 41% 2022r. 26% 2023r. 30%
Stymulacja XI.22 - 4 komórki - 3 dojrzałe
1 zapłodniona zatrzymana w 4 dobie.
Stymulacja III 23 - 1 ładna komórka , niestety za szybki przyrost i pękła
Suplementacja: q10, DHEA, Miovelia Pro, Miovelia NAC, L-carnityna
leki Glucophage 3x500
XII starania naturalne
X 23 histeroskopia - antybiotykoterapia
Bakterie w nasieniu - antybiotykoterapia.
Przerwa, w międzyczasie starania bez nadziei.
Naturals
28 XI 2024 narodziny synka
-
Atika - nie, teoria jest taka, że komórki moje są za słabe - i nie mogą uciągnąć tych podziałów, zatrzymują się, bo materiał genetyczny jest nieprawidłowy, bo organizm chore zarodki odrzuca. No ale mówili też , że może coś z nasieniem blablabla, w Czechach lekarz się za głowę chwycił, żadnej selekcji nie robiliśmy i z 6 komórek 5 pociągnęło do blastki, więc tym samym ich teoria legła w gruzach.
Atika lubi tę wiadomość
-
monester wrote:Atika - nie, teoria jest taka, że komórki moje są za słabe - i nie mogą uciągnąć tych podziałów, zatrzymują się, bo materiał genetyczny jest nieprawidłowy, bo organizm chore zarodki odrzuca. No ale mówili też , że może coś z nasieniem blablabla, w Czechach lekarz się za głowę chwycił, żadnej selekcji nie robiliśmy i z 6 komórek 5 pociągnęło do blastki, więc tym samym ich teoria legła w gruzach.
Trinity_Nea lubi tę wiadomość
34 lata
AMH 0,2
Operacje usuwania torbieli jajników -2009 i 2012.
Endometrioza
Brak owulacji
Tylko lewy jajnik działa.
AMH 0.2 FSH 29
5.10.2023 Marlena, 54 cm, 3790 g 💖🥰
Drugie podejście
AMH 0,2
Endometrioza i adenomioza pogarszającą się po CC.
12.2024 -pierwsza stymulacja i cuda -działają oba jajniki
Punkcja-> 5 komórek z 5 pęcherzyków-> 1 tylko ok -
Annulllka wrote:A brałaś coś wtedy na poprawę komórek? Dokładnie na mitochondria skąd zarodek czerpie energię do podziałów? Te są tylko przekazywane w komórce jajowej, w plemnikach mitochondria są we wstawce która napędza witkę. Koenzym na pewno poprawia, i wszystkie antyoksydanty.
-
monester wrote:Wiesz co, ja przez te lata to brałam na codzien tylko suplement z inozytolem, kwasem i witaminę d. Ale jak miałam zrywy szykujące się do ivf to kupowałam antyoksydanty, brałam dheas (miałam niskie ), koenzym w dużej ilości też, oczywiście nie w trybie ciągłym tylko tak przed stymu. wiem właśnie, że za cały podział zarodka odpowiada mitochondrium komórki jajowej, lekarka powiedziała, że przez to, że plemniki takie dobre a ja owulację mam samoistnie, wysokie allo więc zarodek krąży po macicy w tym 4 tygodniu czasami, ale on się przestaje rozwijać a w dodatku mój układ immunologiczny z uwagi na jego nieprawidłowosc chce się go pozbyć. Tak w skrócie wyjaśniła mi to lekarz. Że gdyby nasienie było słabsze to mój układ immunologiczny nie byłby aż tak pobudzony. Wiesz , mogłam więcej i dłużej brać antyoksydanty, mogłam wcześniej zbadać ponownie wskaźnik homa, bo mam ogromną insulinoodpornosc, próbować dalej na swoich , ale prawda taka, że moje komórki muszą być słabe od zawsze i żadnej gwarancji poprawy nie ma. Teoretycznie to my powinniśmy mieć w sposób naturalny już dawno kilka ciąż na koncie. Lekarz też nie wierzy, że nawet biochema nie było stwierdzonego.
Tyle się mówi, że kluczowym momentem jest po 3 dniu rozwoju zarodka, kiedy ma się on przekształcić w morulę, a u mnie najczęściej padały zarodki po 4 dobie, a w przypadku kilku byly już małymi blastkami, ale stawały.. to się u mnie trochę kłoci z ta teorią o trzecim, newralgicznym dniu. -
monester wrote:Atika - nie, teoria jest taka, że komórki moje są za słabe - i nie mogą uciągnąć tych podziałów, zatrzymują się, bo materiał genetyczny jest nieprawidłowy, bo organizm chore zarodki odrzuca. No ale mówili też , że może coś z nasieniem blablabla, w Czechach lekarz się za głowę chwycił, żadnej selekcji nie robiliśmy i z 6 komórek 5 pociągnęło do blastki, więc tym samym ich teoria legła w gruzach.
Niesamowity wynik z tymi 5 blastkami z 6 komórek- nie badacie, prawda?