IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
Nowa na forum wrote:Ja niestety nie pomogę. U mnie w wieku 40 lat amh było 0,66. Na usg widoczne ładne pęcherzyki, które miały ruszyć po stymulacji i nie ruszyły. Przy pierwszej były 2, ale zrezygnowałam z punkcji. Przy drugiej był jeden. Wtedy też podjęłam decyzję o kd. Co prawda zmieniłam klinikę i w nowej dr mówiła, że można spróbować jeszcze mini stymulacji albo innej, ale już nie chciałam. Może gdyby to nie kosztowało tak dużo, to bym próbowała, ale nasz budżet jest ograniczony. A niedawno konsultowałam wyniki z immuno i lekarz powiedział, że z racji wieku podjęłam dobrą decyzję, bo jednak ryzyko wad jest większe. Ostatecznie stwierdzam, że wolę mieć dziecko zdrowe niż z moimi genami. Ale oczywiście wiele dziewczyn walczy, mimo że są starsze ode mnie, i niektórym się udaje. Decyzja bardzo indywidualna. Myślę że możesz skonsultować się z innym lekarzem, może inną kliniką. Tu dopiero był temat ostrzykiwania jajników i podały lekarza. Są metody, jeśli masz środki i siły to walcz, próbuj.
Niestety efekty stymulacji są trudne do przewidzenia i chyba sam lekarz nie wie jaki będzie finał. Dobieranie leków i protokołu stymulacji jest chyba na zasadzie prób i błędów. Każda procedura stymulacji wraz z lekami jest bardzo droga, a gwarancji nie ma...Są to trudne decyzje do podjęcia, jeśli mogę zapytać w jakiej klinice podchodzisz do in vitro z kd? To wszystko wydaje się proste, a dopiero zaczynając procedurę przekonujemy się jak to wygląda na naszym indywidualnym przypadku. Czytałam ten temat ostrzykiwania jajników i zainteresowało mnie zdanie, że ważna jest dawka osocza, a ja nie wiem jaka była u mnie dawka. Napisałam maila z pytaniem i cisza...ciekawe czy się dowiem. -
monester wrote:Niestety tu wiek nie działa na naszą korzyść... Jestem w tym samym wieku, jedyne co możesz zrobić to próbować stymulacji do skutku. Spróbuj do Eurofertil do ostravy. Tam im lepiej ida stymulacje. Masz oocyty tylko niedojrzale, może lepiej poprowadzą stymulacje. Więcej zarodków - do badania to większa szansa na prawidłowy. Chyba że masz już dosyć finansowo czy psychicznie i akceptujesz dawstwo już w tym momencie. Nikt Ci nie zagwarantuje jak się zakończy kleljna procedura. Na tym etapie bym nie szukała w immunologii - to dopiero do transferu. Teraz jedz dużo supli antyoksydantów i przemyślcie sobie dalsze kroki. Kto cię prowadzi w GC ? Ja mam bardzo podobna historię z tym że pierwsza procedura już parę lat temu była a i tak efekt był równie kiepski. Z tym że ja nigdy nie zaliczyłam nawet naturalsa
Zgadzam się z Tobą, wiek nie działa na naszą korzyść i jestem przerażona upływającym czasem i każdym miesiącem bez efektów. Inaczej jest jeśli jesteśmy młodsze i mamy jeszcze czas oraz pieniądze żeby próbować u rożnych lekarzy, w różnych klinikach...Tak jest to takie próbowanie stymulacji do skutku i mam z tyłu głowy myśl, że te stymulacji obciążają mój organizm oraz są to kolejne miesiące czekania na stymulację oraz regeneracji po stymulacji...Nie wiem też czy mój organizm poradzi sobie z in vitro z kd. Z tą immunologią to szukała lekarka, która chciała według mnie odhaczyć komplet badań. Od końca sierpnia do grudnia byłam pacjentką dr W, jak zobaczyła marny efekt 1 stymulacji to sama powiedziała żebym zapisała się na konsultację do dr M i tak zostałam jego pacjentką do teraz. Mam wrażenie, że wizyty są trudniejsze przez obecność w czasie wizyt asystentki i przez to mówią na tych wizytach jeszcze mniej niż wcześniej...To u Ciebie efekty stymulacji w GC też były marne. Ta klinika w Ostravie jest zamknięte w soboty, a w tygodniu pracuje tylko do 15? Dziękuję za polecenie. Jem dużo różnych suplementów o których też przeczytałam tu na forum, lekarz wspomniał tylko o DHA i dobrze, że ich nie brałam, bo wynik mam w normie i sam lekarz potem powiedział, że suplementacja przy wyniku ok jest niewskazana.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca, 10:38
-
Eve83 wrote:Niestety efekty stymulacji są trudne do przewidzenia i chyba sam lekarz nie wie jaki będzie finał. Dobieranie leków i protokołu stymulacji jest chyba na zasadzie prób i błędów. Każda procedura stymulacji wraz z lekami jest bardzo droga, a gwarancji nie ma...Są to trudne decyzje do podjęcia, jeśli mogę zapytać w jakiej klinice podchodzisz do in vitro z kd? To wszystko wydaje się proste, a dopiero zaczynając procedurę przekonujemy się jak to wygląda na naszym indywidualnym przypadku. Czytałam ten temat ostrzykiwania jajników i zainteresowało mnie zdanie, że ważna jest dawka osocza, a ja nie wiem jaka była u mnie dawka. Napisałam maila z pytaniem i cisza...ciekawe czy się dowiem.'81, 09.2021 początek starań o invitro, badania
Amh 0,66, na usg widoczne 8 dobrze rokujących pęcherzyków i liczne małe
01.2022/02.2022: 2xbrak odpowiedzi, stymulacja przerwana,
Decyzja o kd
09./10./11.2022: 3xtransfer (+kleik+ah, progesteron besins, lenzetto, estrofem, neoparin, prolutex, cyclogest, acard, encorton, intralipid, atosiban) 3xbeta 0🙁
Immunologia:kir bx, brak 1 ważny kir,mutacja mthfr, cytokiny i nk ok.
W oczekiwaniu na drugie kd z zaleceniami immu: accofil, encorton, prograf
Mamy 3 blastki
10.23 transfer
8dpt-beta 100, 10dpt-363, 14dpt-1911,
19dpt:pęcherzyk z zarodkiem i ❤️
35dpt:1,6cm i ❤️ (180/min)
11tc: 4,89cm -
Atika wrote:Pytałam o to swojego doktora. Mowił, że nie poleca, bo nie ma pozytywnych z tym doswiadczen, a i ingerencja w jajniki nie zawsze idzie na plus. Sama nie wiem co o tym myśleć.
walczyć trzeba, choć środki do walki szybko się kończą a są potrzebne cały czas, ceny potrzebnych badań krwi, wymazów,są spore i dla osoby, która zaczyna diagnozowanie niepłodności mogą być sporym szokiem, na to trzeba się przygotować też, bo koszty procedur podane są najczęściej na stronach internetowych klinik, badania są ważne, niektóre 3 miesiące, niektóre 6 miesięcy, trzeba mieć to na uwadze, czasami dochodzą jeszcze inne badania, o których tutaj dziewczyny wspominały, czasami psycholog, to już są sprawy indywidualne, warto zapytać lekarza czy leki będą refundowane, choć niektóre, zastrzyk potrafi kosztować ponad 1000 zł jeden, a bierze się ich dużo.., nie wiem, czy odpisuję pod odpowiednio osobą, ale któraś z Was pytała o IVF, że dopiero wchodzi w to, może odczyta
sama jestem tutaj nowa ale forum naprawdę mi pomogło, nie ma to jak wymiana informacji, najważ, żeby NADZIEJA była silniejsza od rozpaczy bo wiecie co jest dalej..3mam kciuki za Was i za siebie!
Nowa na forum, Trinity_Nea, Eve83 lubią tę wiadomość
-
Eve83 wrote:Zgadzam się z Tobą, wiek nie działa na naszą korzyść i jestem przerażona upływającym czasem i każdym miesiącem bez efektów. Inaczej jest jeśli jesteśmy młodsze i mamy jeszcze czas oraz pieniądze żeby próbować u rożnych lekarzy, w różnych klinikach...Tak jest to takie próbowanie stymulacji do skutku i mam z tyłu głowy myśl, że te stymulacji obciążają mój organizm oraz są to kolejne miesiące czekania na stymulację oraz regeneracji po stymulacji...Nie wiem też czy mój organizm poradzi sobie z in vitro z kd. Z tą immunologią to szukała lekarka, która chciała według mnie odhaczyć komplet badań. Od końca sierpnia do grudnia byłam pacjentką dr Wajdy, jak zobaczyła marny efekt 1 stymulacji to sama powiedziała żebym zapisała się na konsultację do dr Mercika i tak zostałam jego pacjentką do teraz. Mercik prowadził moją 2 i 3 stymulację, jeśli nie mogłam pójść do niego na wizytę to w trakcie stymulacji zapisywałam się do dr Polaczka i on przeprowadzał u mnie dwa razy punkcję. Mam wrażenie, że wizyty są trudniejsze przez obecność w czasie wizyt asystentki i przez to mówią na tych wizytach jeszcze mniej niż wcześniej...To u Ciebie efekty stymulacji w GC też były marne. Jak czytam niektóre wiadomości dziewczyn, które piszą o modyfikacji dawek leków w trakcie stymulacji to zastanawiam się dlaczego u mnie tak nie ma. Ta klinika w Ostravie jest zamknięte w soboty, a w tygodniu pracuje tylko do 15? Dziękuję za polecenie. Jem dużo różnych suplementów o których też przeczytałam tu na forum, lekarz wspomniał tylko o DHA i dobrze, że ich nie brałam, bo wynik mam w normie i sam lekarz potem powiedział, że suplementacja przy wyniku ok jest niewskazana.
. Ja bym Sie nie martwiła jak sobie organizm twój poradzi z kd - bo masz na koncie 2 ciążę - myślę że poradzi sobie świetnie jak dostanie dobry materiał genetyczny.
5 lat staran - bez efektu;
Decyzja o kd : Eurofertil -5 blastocyst: transfery 1-3 - cykl sztuczny, 2 x beta 0, 1 biochem
Transfer nr 4 - cykl naturalny - 9 dpt beta 102 ; 11 dpt 214; 13 dpt 436; 15 dpt 853;18 dpt- 2220; 22 dpt -6671,50: 23 dpt -USG i ❤️; 27 dpt -18906 -
Eve83- no niestety czas nie działa na naszą korzyść...
Co do leków i ich stosowania metodą prób i błędów, to nie ma się co dziwić- organizm to nie silnik samochodu, że jak się 'śrubkę dokręci', to będzie działać... Są schematy postępowań, ale nie wiadomo kto na który zareaguje dobrze... Jeden lekarz trafi od razu, inny nie.
Uważam, że najważniejsze to jasna komunikacja z obu stron.
Trzymam kciuki. Skonsultuj się. Przemyśl wszystko i wybierz drogę najlepszą dla siebie ❤️
"...dopóki sił jednak iść, przecież iść, będę iść
(...) dopóki sił będę szedł, będę biegł, nie dam się"
wiek:już 40...
starania od 2017
niedrożny prawy jajowód, niesprawny lewy jajnik (taka ironia losu...)
AMH 0,5
FSH 13-15
IVF 12.2020 (1komórka->1zarodek->sukces->na krótko...)
IVF 07.2021 (1komórka->1zarodek->nic...)
stymulacje 10/11/12.2021
FET 10.02.2022+ 'kleik' --> cb
FET 04.2022- beta hCG: 9dpt-352
12dpt-1032
16dpt-6703
19dpt-jest pęcherzyk z zarodkiem
34dpt (8tc)- jest ❤️
10tc- wszystko ok ❤️
13tc- prenatalne, jest ok ❤️
14tc- 100g maleństwa, jest ok ❤️
18tc- 200g maleństwa, jest ok ❤️
20tc- połówkowe, jest ok, 380g maleństwa ❤️
23tc- 525g maleństwa, jest ok❤️
26tc- 1100g maleństwa, jest ok❤️
32tc- 1900g maleństwa, jest ok❤️
36tc- 2500g maleństwa, jest ok ❤️
40tc- 3200g maleństwa, czekamy ❤️
10.01- jest z nami nasz Cud (2620g)💖 -
Nowa na forum wrote:Jestem w klinice Bocian. Jak widać w stopce, kd również nie gwarantuje sukcesu. Jedno podejście i transfery zarodków nie powiodło się. Teraz czekam na dawczynię i będzie kolejna próba. Podobno jeśli problem jest tylko w jajeczkach to kd się udaje. U nas nasienie nie jest najlepsze, choć wg lekarza z takim mamy szanse. No i w immunologii coś wyszło. Źle nie jest, ale coś tam nie gra. Bardzo liczę na to, że teraz z obstawą leków immuno się udoa, ale co będzie...to się okaże.
Z całego serca życzę Ci, aby tym razem wszystko się udało! Trzeba próbować i wierzyć. Ważne, że według lekarza jest szansa i masz dobrane leki przez immunologa, to według mnie już dużo.
U mnie na obecnym etapie w stymulacjach widać problemy z jakością komórek. Natomiast przechodząc dalej też może wyjść coś nowego, wyniki niektórych badań nie były dobre plus dodatkowo jakość endometrium. -
monester wrote:Tak tylko do 15 ale większość monitoringów można robić u siebie. Jak chcesz to musisz dołączyć do grupy fejsbukowej Eurofertil polskie pacjentki - i tam są terminy szybsze na wymianę bo tak to się chyba z rok czeka
. Ja bym Sie nie martwiła jak sobie organizm twój poradzi z kd - bo masz na koncie 2 ciążę - myślę że poradzi sobie świetnie jak dostanie dobry materiał genetyczny.
Dziękuję za informacje. Muszę to sobie wszystko przemyśleć. Aktualnie nie wiem, co zrobić. Po stymulacji nie czuję się zbyt dobrze zarówno fizycznie jak i psychicznie więc utrudnia to decyzje, a wiadomo ważna jest też kwestia finansowa i perspektywa kolejnych miesięcy leczenia...
Widzę po wiadomościach, że podchodzisz do in vitro z kd. Trzymam mocno za Ciebie kciuki! Oczywiście, za pozostałe dziewczyny też!
Odnośnie mojego organizmu na tym etapie w stymulacjach widać problem z jakością komórek. Natomiast niektóre z badań też nie wyszły idealnie, lekarka komentowała również moje endometrium i problem z jego grubością. Podchodzę już do tego bardziej realistycznie, póki nie zdecydujesz się na jakiś sposób leczenia i procedurę nie wiesz jaki będzie efekt. -
Trinity_Nea wrote:Eve83- no niestety czas nie działa na naszą korzyść...
Co do leków i ich stosowania metodą prób i błędów, to nie ma się co dziwić- organizm to nie silnik samochodu, że jak się 'śrubkę dokręci', to będzie działać... Są schematy postępowań, ale nie wiadomo kto na który zareaguje dobrze... Jeden lekarz trafi od razu, inny nie.
Uważam, że najważniejsze to jasna komunikacja z obu stron.
Trzymam kciuki. Skonsultuj się. Przemyśl wszystko i wybierz drogę najlepszą dla siebie ❤️
Widzę, że przeszłaś długą drogę żeby zostać mamą. Gratuluję, życzę dużo zdrówka i radości z wspólnych chwil
Dziękuję za trzymanie kciuków. Zgadzam się z tym co napisałaś. Jednak uważam, że często dla lekarza jesteśmy kolejnym przypadkiem i widać brak zaangażowania w leczenie. Nie oskarżam swojego lekarza za wynik moich stymulacji i braku reakcji na leki...jednak po niektórych wiadomościach od dziewczyn widzę, że lekarze modyfikującą dawki leków w trakcie stymulacji, próbują różnych leków i że zakwalifikowanie do poor responder nie oznacza z góry skreślenia na starcie. -
Milady92 wrote:W moim przypadku widzę tylko pozytywy. Gdyby nie PRP nie miałabym szansy na własną komórkę.
Milady trzymam mocno kciuki, żeby u Ciebie wszystko się udało!
Mam pytanie odnośnie ostrzykiwania jajników osoczem. Jaką dawkę zastosował lekarz?.
Miałam wykonaną mezoterapię jajników w Katowicach i próbuję dowiedzieć się jaka dawka osocza została zastosowana. Stymulacje po mezoterapii nie przyniosły efektu. -
Eve83 wrote:Dziewczyny witam Was serdecznie
Mam nadzieję, że podzielicie się ze mną swoją wiedzą w temacie In Vitro i dzięki temu będzie mi trochę łatwiej, gdyż jestem aktualnie tym wszystkim mocno przytłoczona, a moim jedynym wsparciem wśród bliskich mi osób jest mój partner. Czytam już Was od pewnego czasu i mam wrażenie, że dzięki waszym wpisom dowiedziałam się znacznie więcej niż w czasie wizyt u lekarza...
Mam rocznikowo 40 lat i za sobą 2 poronienia. Przyczyną pierwszego poronienia było puste jajo płodowe. Przy drugim poronieniu zatrzymanie serduszka w 8 tygodniu, w badaniu wyszła wada genetyczna trisomia chromosomu 10. To drugie poronienie mocno mnie dobiło.
Od końca sierpnia 2022r. jestem pacjentką kliniki w Katowicach Gyncentrum. Przeszłam już przez wszystkie wymagane przez nich badania, mam za sobą 3 stymulacje z marnym efektem. Moje AMH na koniec grudnia 2022r. wynosiło 0,83 i wtedy miałam 1 stymulacje ( efekt 2 pęcherzyki niby z pęcherzykiem dominującym) pobrana i zamrożona 1 komórka. W styczniu 2023. wykonałam mezoterapię jajników osoczem. W marcu miałam 2 stymulacje (efekt pobrane 4 komórki + 1 zamrożona) rozwijały się 2 zarodki ale w 6 dobie jeden zarodek miał dopiero stadium moruli, a drugi był 10 komórkowy. Teraz w czerwcu przeszłam 3 stymulacje ( efekt 6 komórek, udało im się zapłodnić 1 komórkę, reszta niedojrzała) niestety zapłodniona komórka zatrzymała się w rozwoju na etapie zarodka 8 komórkowego.
Powiem szczerze, że nie wiem co robić dalej. Miałam wrażenie, że lekarz już po drugiej stymulacji nie miał pomysłu i był temat in vitro z komórką dawczyni. Nie miałam jeszcze wizyty po tej ostatniej stymulacji...
Jeśli chodzi o moje badania, które były konsultowane z dr. Sydorem:
- trombofilia wrodzona w postaci mutacji genu F5 (tzw. Leiden) w heterozygotycznej postaci alleicznej, fPS/PC w normie, NK 23% [1,4], KIR ( brak 2DS1, 2DS5, 3DS1; 5 rec), LA/aCL/aB2- GPI ujemne, ANA ujemne, Kariotypy prawidłowe, allo-MLR 13,1%, Cross-match ujemny
Badania partnera:
- seminogram prawidłowy, 3% prawidłowych plemników
-DFI 33%, MAR Test IgG 5%, HBA 88%, MSOME 1/7/20%, MAR test ujemny
Dziewczyny, zastanawiam się nad skonsultowaniem badań i nieudanych stymulacji z innym lekarzem/kliniką. Proszę doradźcie mi coś...
Tez mam 40 lat i ostatnia stymulacja poszla mega zle, dostalam mega dawki leków a praktycznie w ogóle nie zareagowalam, w pewnym momencie byl tylko 1 pecherzyk. Ostatecznie pobrano 3, z tego byl 1 zarodek i ciaza biochemiczna.
Natomiast w cyklu po wyhodowalam naturalnie 2 pęcherzyki, bez żadnych leków, bylam w szoku.
Ja teraz przygotowuje się do 3 stymulacji, ale chcialabym tym razem cos lekkiego skoro na mega dawki leków nie reaguje. Poza tym teraz dla mnie to będą znaczne koszty bo juz nie mam refundacji na leki - nie wiem na jakich lekach mialas stymulację ale może warto wziąć cos "lekkiego" jeśli wczesniej nie bylo takich prob.
Co bierzesz z supli na poprawę komórek?
Co doktor Sydor zalecil u ciebie na niskie Allo mlr?
Widze ze parter ma DFI 31% to sporo - czy bylo to jakoś leczone? Na pewno jakosc twoich komórek nie jest dobra ale jednak jakies udaje się uzyskać i to ze zarodki się nie rozwijają moze oznaczać ze problem jest tez po drugiej stronie.Wiek - 40 lat
Amh - 0.8
Starania od 2018
06.2020 - histeroskopia usunięcie polipa
09.2021 - 1xIUI- beta 0
12.2021 - 1 procedura IVF, pobrano 5 komórek, uzyskano 3 zarodki
Transfer (lutinus, luteina, acard) - beta 0
01.2022 - biopsja endo - brak stanu zapalnego
02.2022 - crio 2 zarodkow (neoparin, acard, lutinus, progesteron besins), beta 0
09.2022 - laparoskopia, wycięcie niewielkich ognisk endometriozy z wiazadeł k-m
03.2023 - 2 procedura IVF, pobrano 3 komórki, tylko 1 zarodek z 5 doby
Transfer (prograf, neoparin, glucophage 500, acard, lutinus, progesteron besins)
7dpt - beta hcg - 8.7, 9dpt - beta hcg - 10.4 , 12dpt - 2.4💔
07.2023: Dr Pasnik: Allo Mlr - 22.5, Cross match - 24.8 - Tarivid i metronizadol przez 10 dni
08.2023 - 3 procedura IVF (dlugi protokół - menopur 225, recovelle 12) 7 pęcherzyków, 5 pobranych komórek, 4 dojrzałe, nie zapłodniła się żadna 😥😥 -
Eve83 wrote:Widzę, że przeszłaś długą drogę żeby zostać mamą. Gratuluję, życzę dużo zdrówka i radości z wspólnych chwil
Dziękuję za trzymanie kciuków. Zgadzam się z tym co napisałaś. Jednak uważam, że często dla lekarza jesteśmy kolejnym przypadkiem i widać brak zaangażowania w leczenie. Nie oskarżam swojego lekarza za wynik moich stymulacji i braku reakcji na leki...jednak po niektórych wiadomościach od dziewczyn widzę, że lekarze modyfikującą dawki leków w trakcie stymulacji, próbują różnych leków i że zakwalifikowanie do poor responder nie oznacza z góry skreślenia na starcie.
Oczywiście, że tak.
Jeśli u swojego lekarza czujesz się jak kolejny "egzemplarz na taśmie produkcyjnej", to coś jest mocno nie tak. Zgadzam się też z tym, że jeśli widać że coś nie działa, to trzeba to zmienić.
PS. Dziękuję bardzo za gratulacje. Wszystkim Wam tego życzę 🍀Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca, 23:30
Eve83 lubi tę wiadomość
"...dopóki sił jednak iść, przecież iść, będę iść
(...) dopóki sił będę szedł, będę biegł, nie dam się"
wiek:już 40...
starania od 2017
niedrożny prawy jajowód, niesprawny lewy jajnik (taka ironia losu...)
AMH 0,5
FSH 13-15
IVF 12.2020 (1komórka->1zarodek->sukces->na krótko...)
IVF 07.2021 (1komórka->1zarodek->nic...)
stymulacje 10/11/12.2021
FET 10.02.2022+ 'kleik' --> cb
FET 04.2022- beta hCG: 9dpt-352
12dpt-1032
16dpt-6703
19dpt-jest pęcherzyk z zarodkiem
34dpt (8tc)- jest ❤️
10tc- wszystko ok ❤️
13tc- prenatalne, jest ok ❤️
14tc- 100g maleństwa, jest ok ❤️
18tc- 200g maleństwa, jest ok ❤️
20tc- połówkowe, jest ok, 380g maleństwa ❤️
23tc- 525g maleństwa, jest ok❤️
26tc- 1100g maleństwa, jest ok❤️
32tc- 1900g maleństwa, jest ok❤️
36tc- 2500g maleństwa, jest ok ❤️
40tc- 3200g maleństwa, czekamy ❤️
10.01- jest z nami nasz Cud (2620g)💖 -
Lara7777 wrote:Widze ze parter ma DFI 31% to sporo - czy bylo to jakoś leczone? Na pewno jakosc twoich komórek nie jest dobra ale jednak jakies udaje się uzyskać i to ze zarodki się nie rozwijają moze oznaczać ze problem jest tez po drugiej stronie.
Nierozwijające się zarodki to zawsze kwestia komórek. Tylko one mają mitochondria, czyli takie elektrownie dające energię do podziału powstałego zarodka. Jak jest za mało energii, to zarodek zamiera.
U mnie prawdopodobnie była taka sytuacja (energii starczało na kilkanaście dni i...😔).monester, Emily0723, Eve83 lubią tę wiadomość
"...dopóki sił jednak iść, przecież iść, będę iść
(...) dopóki sił będę szedł, będę biegł, nie dam się"
wiek:już 40...
starania od 2017
niedrożny prawy jajowód, niesprawny lewy jajnik (taka ironia losu...)
AMH 0,5
FSH 13-15
IVF 12.2020 (1komórka->1zarodek->sukces->na krótko...)
IVF 07.2021 (1komórka->1zarodek->nic...)
stymulacje 10/11/12.2021
FET 10.02.2022+ 'kleik' --> cb
FET 04.2022- beta hCG: 9dpt-352
12dpt-1032
16dpt-6703
19dpt-jest pęcherzyk z zarodkiem
34dpt (8tc)- jest ❤️
10tc- wszystko ok ❤️
13tc- prenatalne, jest ok ❤️
14tc- 100g maleństwa, jest ok ❤️
18tc- 200g maleństwa, jest ok ❤️
20tc- połówkowe, jest ok, 380g maleństwa ❤️
23tc- 525g maleństwa, jest ok❤️
26tc- 1100g maleństwa, jest ok❤️
32tc- 1900g maleństwa, jest ok❤️
36tc- 2500g maleństwa, jest ok ❤️
40tc- 3200g maleństwa, czekamy ❤️
10.01- jest z nami nasz Cud (2620g)💖 -
meerici wrote:Cześć dziewczyny 🙂 jakie macie doświadczenia w stosowaniu hormonu wzrostu w przygotowaniu do ivf? Pytam i o te osobiste i o te zasłyszane. Natrafiłam na kilka wypowiedzi z tego forum, ale są raczej archiwalne…
Ja mam tylko zasłyszane info i efekty różne, jednak większość dziewczyn pisała pozytywnie.meerici lubi tę wiadomość
"...dopóki sił jednak iść, przecież iść, będę iść
(...) dopóki sił będę szedł, będę biegł, nie dam się"
wiek:już 40...
starania od 2017
niedrożny prawy jajowód, niesprawny lewy jajnik (taka ironia losu...)
AMH 0,5
FSH 13-15
IVF 12.2020 (1komórka->1zarodek->sukces->na krótko...)
IVF 07.2021 (1komórka->1zarodek->nic...)
stymulacje 10/11/12.2021
FET 10.02.2022+ 'kleik' --> cb
FET 04.2022- beta hCG: 9dpt-352
12dpt-1032
16dpt-6703
19dpt-jest pęcherzyk z zarodkiem
34dpt (8tc)- jest ❤️
10tc- wszystko ok ❤️
13tc- prenatalne, jest ok ❤️
14tc- 100g maleństwa, jest ok ❤️
18tc- 200g maleństwa, jest ok ❤️
20tc- połówkowe, jest ok, 380g maleństwa ❤️
23tc- 525g maleństwa, jest ok❤️
26tc- 1100g maleństwa, jest ok❤️
32tc- 1900g maleństwa, jest ok❤️
36tc- 2500g maleństwa, jest ok ❤️
40tc- 3200g maleństwa, czekamy ❤️
10.01- jest z nami nasz Cud (2620g)💖 -
Trinity_Nea wrote:Nierozwijające się zarodki to zawsze kwestia komórek. Tylko one mają mitochondria, czyli takie elektrownie dające energię do podziału powstałego zarodka. Jak jest za mało energii, to zarodek zamiera.
U mnie prawdopodobnie była taka sytuacja (energii starczało na kilkanaście dni i...😔).monester, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
-
meerici wrote:Cześć dziewczyny 🙂 jakie macie doświadczenia w stosowaniu hormonu wzrostu w przygotowaniu do ivf? Pytam i o te osobiste i o te zasłyszane. Natrafiłam na kilka wypowiedzi z tego forum, ale są raczej archiwalne…
-
Witam się z Wami nieśmiało….
Jestem przed 3 procedura in vitro.
W skrócie:
- 1 procedura 08.2020 przy AMH 1,23. Długi protokół: 11 pęcherzyków, 6 dojrzałych, 4 zarodki, 2 ciąże (poronienie i zdrowa córeczka) ❤️
- 2 procedura 04.2023 przy AMH 0,89. Krotki protokół: 4 pecherzyki, 3 dojrzałe, 1 blastka - ciąża biochemiczna
- 3 procedura przede mną, AMH spadlo do 0,47
Muszę poczytać mocno wstecz to forum, by wyłapać jakies rady i pocieszyć się, że ciaza jest możliwaTrinity_Nea lubi tę wiadomość
-
Emily0723 wrote:Mi nie pomogło i była to w zasadzie najgorsza stymukavja że wszystkich które mialam bo nie było ani jednego zarodka 5 dniowego. Jak dla mnie to kolejny sposób na wyciąganie kasy przez kliniki. W Czechach jakoś tego nie stosuja a wyniki w uzyskiwaniu dobrych zar9dkow mają lepsze. Moim zdaniem to kwestia dobrze przeprowadzonej stymulacji idobrego embriologa/laboratorium.