IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
Powtórzyłam wczoraj w punkcie pobrań przy laboratorium to wynik nieco wyższy 0,72 ale nadal zrobiony w 28 dc. Generalnie chyba zrobię w poniedziałek, będę w 4 dc. Może i bez sensu ale wiem że nie wytrzymam, żeby się przekonać o tym czy dzień cyklu miał znaczenie czy po prostu taki spadek nagle nastąpił. Tak czy inaczej działamy, dziś jedziemy do lekarza z wynikami ustalić termin punkcji jąder i najprawdopodobniej już w grudniu zacznę stymulację.
Karolaaas, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
👩🏻 37 lat 👦🩵2011 AMH 0,72 💊QTEN, kwas foliowy, witamina D. 👨🏻38 lat Azoospermia. 💊TENfertil On 👩🏻👨🏻listopad 2024 kwalifikacja do IVF -
Annulllka wrote:Ja miałam tylko 3 pęcherzyki i 2 komórki. Nie trzeba więcej. Odeszłam z kliniki gdzie lekarz z takiego wyniku nie był zadowolony i chciał hodować więcej. A u mnie się nie da. Przeszliśmy do innej kliniki, lekarz dociągnął do końca, pobrał w niedzielę komórki mówiąc że to może być jedyna szansa. No i była. Też miałam takie myśli że przecież ja nigdy nie wyprodukuje więcej więc czego ode mnie chcą? 🤷♀️
Witaj czy mogę zapytać o rodzaj stymulacji jaki miałaś przy takim niskim amh? Mi pęcherzyki już przestały rosnąć nic na nich nie reaguje. -
Helloworld1 wrote:Dobrze napisane! Ja miałam jeden pęcherzyk- lekarz nawet nie wspomniał o przerwaniu stymulacji. Tak naprawdę to ja o tym myślałam. Przy niskim AMH nie ma szans na wiele pęcherzyków. Ktoś tu napisał też, że przy FSH 30 nie stymuluje się- ja takie miałam, lekarz dobrał protokół pod FSH i AMH. Nie należy skreślać pacjentek, ważne żeby jasno przekazać, czego można się spodziewać.
Jaką mialaś stymulacje przy niskim smg i wysokim fsh? -
Wronka wrote:Jaką mialaś stymulacje przy niskim smg i wysokim fsh?👄 niskie AMH,podwyższone FSH
Diagnoza: nieadekwatna do wieku rezerwa jajnikowa, początki endometriozy
Rozpoznanie: 06.23
I procedura: 08.23, puste pęcherzyki
II procedura: 11.23, 2 dojrzałe komórki, jeden zarodek 3 dniowy, transfer 12.23
🤰dwie kreski: 27.12.23 -
Komanuss wrote:W którym dniu była punkcja ?
cukrzyk1991 lubi tę wiadomość
👄 niskie AMH,podwyższone FSH
Diagnoza: nieadekwatna do wieku rezerwa jajnikowa, początki endometriozy
Rozpoznanie: 06.23
I procedura: 08.23, puste pęcherzyki
II procedura: 11.23, 2 dojrzałe komórki, jeden zarodek 3 dniowy, transfer 12.23
🤰dwie kreski: 27.12.23 -
Dana721 wrote:Nie mozna zawsze wierzyc co lekarze mowia bo oni na wszystko patrza jak pisze w ksiazkach ale zycie nie przebiega ksiazkowo i dlatego cuda sie zdazaja.❤
-
endobabeczka wrote:To prawda ...oni są beznadziejni..przepraszam,ale wszystko to książkowe statystyki....i przykro,że nie patrzą całościowo ...
Endobabeczko - czytałam Twoją historię na forum o IVF. Chciałabym Ci jakoś pomóc :
1) czy robiłaś kiedys pakiet tarczycowy ? tsh,ft3,ft4, anty tpo, anty tg
2) czy badałaś rzeczy typu glukoza na czczo, krzywa cukrowa/insulinowa ?
Cukrzyca, hashimoto lubią iść w parze z endo.
3) czy monitorujesz cykl ? Np. robisz paski owulacyjne ? Pik Ci wychodzi ?
4) Badalas niedawno hormony ? FSH i LH w 3 dniu cyklu. Sprawdzalas ich stosunek do siebie ? Sprawdzałaś jak progesteron np. w 17-18 dc po owulacji.
U nas -endo-laseczek - niestety czesto jedno schorzenie auroimmunologiczne idzie w parze z innymi. I zajście w ciąże jest utrudnione, ale nie niemożliwe 😊 Potrzeba czasu i często cierpliwosci do tych wszystkich prób/procedur itd.
cukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1 + aTPO + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko :
5cs - cb
7cs - naturals - ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
lipiec 2024 - laparoskopia (usunięcie torbieli endo) i potwierdzenie endometriozy
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024
(4cs - 7dpo - progesteron 13, estradiol 95),
(5cs - 7dpo - progesteron 5,5)
Przed nami 7cs ! (z lamettą)
FSH/LH około 5 ; oba jajowody drożne
👩34 lata, niskie AMH : 0,52 (sierpień/grudzień 2024)
🧔♂️33 lata, teratozoospermia, asthenozoospermia
Leki: insulina (OPI), letrox 150, wit. D3, wit.C/B6, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon, magnez, cynk, pqq, mio-inozytol, NAC, metformina, tardyferon (plus dieta prawie-bezglutenowa)
"Pięknie żyjesz
Choć kłody pod nogami masz
To wszystko minie
I minę jak ta kłoda też" -
agelee wrote:Hej! Jestem po przerwanej stymulacji, pierwsze invitro z rządowego programu. Przykro mi się robi bo stymulacja została przerwana w 7 dniu! A z tego co tu czytałam czasami dopiero wtedy pęcherzyki zaczynają rosnąć Według mnie lekarz podjął złą decyzję. Teraz zmieniłam lekarza, mam tylko jedno podejście i jeżeli się nie uda pobrać 2 komórek to wylatuję z programu. Byłam na dawce 2-5ds Gonal 150 + Menopur 75, 6-7ds Gonal 225 + Menopur 150. W 5ds było 7 pęcherzyków po 4mm, w 7ds był jeden 5mm, jeden 6,5mm a reszta dalej 4mm. I stymulacja została przerwana. Potem byłam na kontroli w 19dc i miałam jeden pęcherzyk dominujący 19mm, dostałam Ovitrelle. Później byłam na kontroli 26dc, nowa pani doktor stwierdziła, że jest torbiel krwotoczna i przepisała Orgametril. Teraz ona będzie mnie prowadzić i chce ponownie krótki protokół, ale z większą dawką, sic! Tyle, że może durzuci estrogen priming. Miałam bardzo nisko estrogen podczas stymulacji. Martwię się, że to za mała zmiana i znowu będzie słaba odpowiedź. Mam nadzieję, że tym razem przeciągną stymulację. W opcje też wchodzi długi protokół, ale ja nie jestem chętna, bo nawet jak będzie więcej pęcherzyków to wg mnie komórki będą słabszej jakości. Z resztą ta doktor odradza wyciszenie antykoncepcją przed. Właśnie tą poprzednią stymulację miałam po 2 opakowaniach dienogestu i efekt jak widać. Teraz mam podchodzić z cyklu naturalnego.
Muszę zrobić stopkę:
Wiek: 35
Endometrioza IV stopnia, choruję od 10 lat, od 5 lat bez wyciszenia lekami.
Sklerotyzacja torbieli. Prawy jajnik bez torbieli Endo ale w każdym cyklu robi się torbiel czynnościowa albo krwotoczną. Lewy jajnik z torbielą ale dość małą. Jajniki niestety w zroście (kissing ovaries).
AMH: 0,95, FSH 14,6.
Nasienie partnera w normie.
Drożność robiona i drożne jajowody.
Nigdy nie miałam inseminacji ani stymulacji do naturalnych podejść. Od razu "z ulicy" invitro. Jeden cykl miałam monitorowany.
Nie rozumiem dlaczego nie badają: Inhibiny B, Estradiolu, LH i FSH na początku cyklu który będzie stymulowany (za granicą się bada), nie oceniają ilości pęcherzyków antralnych. Słabo, że pierwsza wizyta jest dopiero w 5 dniu.
Czy mogłabyś się podzielić informacją gdzie robiłaś sklerotyzację torbieli? Też się z tym zmagam. W poprzednim cyklu miałam podchodzić do stymulacji ivf ale wykryto torbiel endometrialną i wszystko stanęło na niczym 😔 szukam teraz miejsca gdzie mogłabym zrobić sprawnie sklerotyzację i podejść do ivf tak żeby badania nie straciły ważności. -
Hej, po dłuższym czasie wracam na to forum. Mam już dziecko na pokładzie, teraz myślę o staraniach o kolejne. Szukam dziewczyn, które podchodzą do procedury po raz kolejny. Moje amh gdzieś w okolicy 0,6. Przy poprzedniej procedurze, kiedy się udało, ok. 0,9. Jestem pełna obaw, ale wiem, że jeśli nie spróbuję po raz kolejny, będę miała do siebie pretensje. Chętnie znów Was poczytam, pogadam, wzajemnie się powspieram.
Trinity_Nea, gocha04 lubią tę wiadomość
-
Bold wrote:Hej, po dłuższym czasie wracam na to forum. Mam już dziecko na pokładzie, teraz myślę o staraniach o kolejne. Szukam dziewczyn, które podchodzą do procedury po raz kolejny. Moje amh gdzieś w okolicy 0,6. Przy poprzedniej procedurze, kiedy się udało, ok. 0,9. Jestem pełna obaw, ale wiem, że jeśli nie spróbuję po raz kolejny, będę miała do siebie pretensje. Chętnie znów Was poczytam, pogadam, wzajemnie się powspieram.
Hej Bold ! Trzymam kciuki ! Ja też mierzę się z wieloma chorobami + niskie AMH (raczej przez laparoskopię i choroby autoimmunologiczne, a nie wygasanie jajników). Czytałam Twoje wpisy na ovufriend i Twoja historia napawa optymizmem. Koniecznie ją dodaj do stopki Właśnie zaczęliśmy z mężem starania o drugie dziecko (4cs) ale 30.11 idę do invimedu i już się boję. Zastanawiam się czy chcę od razu z marszu podchodzić do ivf czy nie. Eh. Życie.cukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1 + aTPO + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko :
5cs - cb
7cs - naturals - ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
lipiec 2024 - laparoskopia (usunięcie torbieli endo) i potwierdzenie endometriozy
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024
(4cs - 7dpo - progesteron 13, estradiol 95),
(5cs - 7dpo - progesteron 5,5)
Przed nami 7cs ! (z lamettą)
FSH/LH około 5 ; oba jajowody drożne
👩34 lata, niskie AMH : 0,52 (sierpień/grudzień 2024)
🧔♂️33 lata, teratozoospermia, asthenozoospermia
Leki: insulina (OPI), letrox 150, wit. D3, wit.C/B6, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon, magnez, cynk, pqq, mio-inozytol, NAC, metformina, tardyferon (plus dieta prawie-bezglutenowa)
"Pięknie żyjesz
Choć kłody pod nogami masz
To wszystko minie
I minę jak ta kłoda też" -
cukrzyk1991 wrote:Hej Bold ! Trzymam kciuki ! Ja też mierzę się z wieloma chorobami + niskie AMH (raczej przez laparoskopię i choroby autoimmunologiczne, a nie wygasanie jajników). Czytałam Twoje wpisy na ovufriend i Twoja historia napawa optymizmem. Koniecznie ją dodaj do stopki Właśnie zaczęliśmy z mężem starania o drugie dziecko (4cs) ale 30.11 idę do invimedu i już się boję. Zastanawiam się czy chcę od razu z marszu podchodzić do ivf czy nie. Eh. Życie.
Serio czytałaś? bardzo mnie to cieszy! do dziś znajduję lajki pod tymi wpisami, mam nadzieję, że innym też pomogły. U mnie nie ma raczej innego wyboru, jestem pełna obaw, ale ivf to jedyna ścieżka którą rekomendują. -
Karolaaas wrote:Tak jak dziewczyny wcześniej pisały AMH bada się w określonym dniu cyklu czyli miedzy 2-4dc, najlepiej w takim punkcie gdzie pobierana jest krew i od razu badana na miejscu, wtedy wynik jest najbardziej wiarygodny. Też wynik amh nie jest jakas wyrocznia czy powodem ze najda mysli , że sie nigdy nie uda, tu na forum sa takie przypadki, że z bardzo słabiutkim zachodzi sie w ciaze i w dodatku naturalnie🙂, najwazniejszy jest w sumie obraz na usg, a z pomoca lekow i odpowiedniej suplementacji min. 3 mc da sie wiecej wycisnac z jajnikow niz myslimy 😉
Amh będzie najwyższe jak masz w jajnikach najwięcej pecherxyków. Oraz po dhea wzrośnie 2 krotnie. Jak masz niskie to będziesz miała 2 razy tyle po 3 miesiącach dhea. Sprawdziłam.u siebie -
Bold wrote:Serio czytałaś? bardzo mnie to cieszy! do dziś znajduję lajki pod tymi wpisami, mam nadzieję, że innym też pomogły. U mnie nie ma raczej innego wyboru, jestem pełna obaw, ale ivf to jedyna ścieżka którą rekomendują.
No - czytałam ! To forum to moja obsesja xD I to źle - pamiętam, że gdy staraliśmy się o pierwsze dziecko to siedziałam tutaj dużo godzin dziennie (nie pracowałam wtedy) i siadało mi już na mózg - każde schorzenie u każdej laski diagnozowałam u siebie. Aż w pewnym miesiącu wyjechałam na ferie zimowe i postanowiłam się trochę odciąć i mocno ograniczyć forum i czytanie tych stopek u każdego itd. I to był miesiąc, w którym zaszłam w ciąże Nie mówię, że to był powód czy coś, żebyście nie zrozumiały mnie źle - wiem, że przy niepłodności magiczne "weź się zrelaksuj" nie pomaga, ale zakładając, że wtedy mój organizm był w lepszej kondycji niż teraz, a moja głowa ciągle była obciążona czarnymi myślami to może faktycznie taki mniejszy stres i presja coś dały.
Myślę właśnie nad tym, żeby iść niedługo na badania krwi - 21/22dc czyli teoretycznie 7/8 dpo (we wtorek).
Wydaje mi się, że owulacja w tym cyklu była - ładnie wybarwił się pasek owu + czułam ból podbrzusza, kłucie jajnika + miałam śluz płodny. Wiem, że to o niczym nie świadczy na 100%, ale zawsze nadzieja jest. Dlatego chcę zbadać proga + estradiol + dorzucę DHEA bo nigdy nie badałam i nie suplementuję i zobaczę też jak z poziomem witaminy D3. W sobotę idę pierwszy raz do invimedu w Poznaniu. A AMH boję się badać ponownie.
Jeśli chcecie fun fact dotyczący badań - w szczęśliwym cyklu w 21 dniu (czyli byłam już w ciąży) mój progesteron wynosił 11,9. Wtedy wydawało mi się, że nisko jak na przebytą owulację. Laski na ovufriend też pisały, że szału nie ma. Co prawda progesteron wydziela się pulsacyjnie, ale mimo wszystko ja jestem książkowym przykładem, że często statystyki i normy trzeba włożyć między bajki.cukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1 + aTPO + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko :
5cs - cb
7cs - naturals - ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
lipiec 2024 - laparoskopia (usunięcie torbieli endo) i potwierdzenie endometriozy
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024
(4cs - 7dpo - progesteron 13, estradiol 95),
(5cs - 7dpo - progesteron 5,5)
Przed nami 7cs ! (z lamettą)
FSH/LH około 5 ; oba jajowody drożne
👩34 lata, niskie AMH : 0,52 (sierpień/grudzień 2024)
🧔♂️33 lata, teratozoospermia, asthenozoospermia
Leki: insulina (OPI), letrox 150, wit. D3, wit.C/B6, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon, magnez, cynk, pqq, mio-inozytol, NAC, metformina, tardyferon (plus dieta prawie-bezglutenowa)
"Pięknie żyjesz
Choć kłody pod nogami masz
To wszystko minie
I minę jak ta kłoda też" -
cukrzyk1991 wrote:No - czytałam ! To forum to moja obsesja xD I to źle - pamiętam, że gdy staraliśmy się o pierwsze dziecko to siedziałam tutaj dużo godzin dziennie (nie pracowałam wtedy) i siadało mi już na mózg - każde schorzenie u każdej laski diagnozowałam u siebie. Aż w pewnym miesiącu wyjechałam na ferie zimowe i postanowiłam się trochę odciąć i mocno ograniczyć forum i czytanie tych stopek u każdego itd. I to był miesiąc, w którym zaszłam w ciąże Nie mówię, że to był powód czy coś, żebyście nie zrozumiały mnie źle - wiem, że przy niepłodności magiczne "weź się zrelaksuj" nie pomaga, ale zakładając, że wtedy mój organizm był w lepszej kondycji niż teraz, a moja głowa ciągle była obciążona czarnymi myślami to może faktycznie taki mniejszy stres i presja coś dały.
Myślę właśnie nad tym, żeby iść niedługo na badania krwi - 21/22dc czyli teoretycznie 7/8 dpo (we wtorek).
Wydaje mi się, że owulacja w tym cyklu była - ładnie wybarwił się pasek owu + czułam ból podbrzusza, kłucie jajnika + miałam śluz płodny. Wiem, że to o niczym nie świadczy na 100%, ale zawsze nadzieja jest. Dlatego chcę zbadać proga + estradiol + dorzucę DHEA bo nigdy nie badałam i nie suplementuję i zobaczę też jak z poziomem witaminy D3. W sobotę idę pierwszy raz do invimedu w Poznaniu. A AMH boję się badać ponownie.
Jeśli chcecie fun fact dotyczący badań - w szczęśliwym cyklu w 21 dniu (czyli byłam już w ciąży) mój progesteron wynosił 11,9. Wtedy wydawało mi się, że nisko jak na przebytą owulację. Laski na ovufriend też pisały, że szału nie ma. Co prawda progesteron wydziela się pulsacyjnie, ale mimo wszystko ja jestem książkowym przykładem, że często statystyki i normy trzeba włożyć między bajki. -
Hej, ja nadal czytam, ale już mniej regularnie. Pamiętam, że przy staraniach o pierwsze dziecko czytałam dosłownie wszystko. Teraz już tak się nie da, ale to na pewno lepsze dla głowy. Jest dużo łatwiej, kiedy ma się już dziecko. Choć nadal bardzo bardzo trudno, że trzeba przez to przechodzić. Ja zaczyna wdrażać swoją strategię z udanego ivf: suple, zero cukru, jak najwięcej wody, dieta z dużą ilością białka, jak najwięcej spokoju i jak najmniej paniki. Macie jeszcze coś co Wam się sprawdziło?
-
Ja przed zajściem w pierwszą ciążę zrobiłam eksperyment medyczny Mam hashimoto, a więc wysokie p-ciała tarzycowe. I wdrożyłam dietę bez glutenu i w 2 miesiące spadły z 650 do 130. Plus brałam też selen (niektórzy mówią, że też pomaga). I wtedy akurat po tych 2 miesiącach zaszłam w ciąże. Ale nie wiem czy to pomogło faktycznie bo staraliśmy się jedynie 7 miesięcy wiec mogła też to być zwykła statystyka.
Ja też biorę suplementy, też staram się pić wodę (muszę poprawić się w tym temacie), plus też odżywiam się zdrowo - choc czasem jest ciężko bo mam cukrzycę typu 1 i gdy cukier mi spadnie (a czesto to sie zdarza) to niestety muszę siegnąć po coś słodkiego. Nie jem mięsa (bo nie lubię) wiec staram się jeść jajka na śniadanie + tofu, żeby białko było. Co jeszcze mogę jeść, aby wprowadzić zdrowe białko ?
No i co drugi dzien ćwiczę na yt 20 min (polecam grow with jo). Wg BMI mam nadwagę wiec próbuje zrzucić tak z 10kg.
U mnie ze spokojem różnie - pracę mam super, ale budujemy dom więc w tej materii jest co robić i przez co się denerwować.cukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1 + aTPO + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko :
5cs - cb
7cs - naturals - ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
lipiec 2024 - laparoskopia (usunięcie torbieli endo) i potwierdzenie endometriozy
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024
(4cs - 7dpo - progesteron 13, estradiol 95),
(5cs - 7dpo - progesteron 5,5)
Przed nami 7cs ! (z lamettą)
FSH/LH około 5 ; oba jajowody drożne
👩34 lata, niskie AMH : 0,52 (sierpień/grudzień 2024)
🧔♂️33 lata, teratozoospermia, asthenozoospermia
Leki: insulina (OPI), letrox 150, wit. D3, wit.C/B6, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon, magnez, cynk, pqq, mio-inozytol, NAC, metformina, tardyferon (plus dieta prawie-bezglutenowa)
"Pięknie żyjesz
Choć kłody pod nogami masz
To wszystko minie
I minę jak ta kłoda też"